Nieodebrany SMS, zdrada, test na ojcostwo i psychiatryk

Zniszczyła mi życie… Lojalny mężczyzna zdradzonany latami. Kiedy go zdradziła, dowiedział się o tym i zadbał o to, by rozerwać jej życie na strzępy.
Ostrzeżenie: Następująca historia może być przykra dla osób, które zdradzają.

Nieodebrany SMS, zdrada, test na ojcostwo i psychiatryk

Twoja fantazja o zemście to strata czasu

 

 

„Początki historii” – Witaj w moim koszmarze…

Nie ma na świecie osoby, z którą mógłbym o tym porozmawiać. Nie wiem, czy potrzebuję rady, czy pokrzepienia. Używam mojego głównego konta do memów i innych bzdur. Ale założyłem to konto jednorazowego użytku, ponieważ wariuję, próbując sobie z tym poradzić. Życie zepchnęło mnie na krawędź i staram się odnaleźć swoją uczciwość. Ale, mimo to zastanawiam się, co właściwie powinienem robić, mówić i myśleć.

Chyba na początek muszę wyjaśnić, że piszę to w sali szpitalnej. Wczoraj około 7:30 moja żona i ja uczestniczyliśmy w wypadku samochodowym. Wyszedłem z tego tylko z kilkoma skaleczeniami i siniakami. Mia, moja żona, doznała zmiażdżenia barku, złamania obojczyka, złamania trzech żeber i zapadnięcia płuca. Oczekują, że w pełni wyzdrowieje, ale na razie jest pod silnym wpływem środków odurzających.

Pisanie tego na telefonie jest zniechęcającym zadaniem. Ale w tej chwili mam czas, aby przez to przejść, nawet jeśli nie jestem pewien, czy mam na to ochotę. Oczywiście nie pisałbym w tym temacie, gdyby nasze małżeństwo było idealne. Po prostu nigdy nie mógłbym sobie wyobrazić, że moja żona jest w jakikolwiek sposób niewierna. Mam złamane serce. Czuję się niekompletny, jakby brakowało części mnie. A co najsmutniejsze, ta część siedzi zaledwie metr ode mnie.

Przez ostatnie trzy miesiące czułem, że oddalamy się od siebie, ale nie mogłem znaleźć powodu tej sytuacji. Oboje mamy po 34 lata. Mia i ja znamy się od dzieciństwa. Zaczęliśmy spotykać się w liceum i kontynuowaliśmy nasz związek przez cały okres studiów. Jest jedyną kobietą, z którą kiedykolwiek uprawiałem seks. Do niedawna mogła powiedzieć to samo.

Profilaktyka w relacjach – część I | Rollo

Pobraliśmy się rok po studiach, a rok później urodziło nam się pierwsze dziecko, Michael. Trzy lata po narodzinach mojego syna, Carrie, nasza córka, rozpoczęła życie, w którym starałem się ją rozpieszczać. Kocham moje dzieci ponad życie. Gdyby nie one, nie jestem pewien, czy byłbym tu teraz. Dzięki Bogu nie brały udziału w wypadku. Spędziły noc u moich rodziców.

Wczoraj po południu mieliśmy lecieć na Florydę na rejs. Oczywiście wszystko zostało odwołane. Ale moja żona zdecydowała się wyjść ze swoją najlepszą przyjaciółką, mimo że namawiałem ją, by została w domu i nie jeździła po śniegu. Przyrzekła, że ona i jej najlepsza przyjaciółka, Rebecca, zamierzają wypić tylko kilka drinków, ponieważ nie zobaczą się przez tydzień.

Położyłem się do łóżka i spałem jak dziecko do około 5.00. Wstałem i wyjrzałem przez okno, by przekonać się, że samochodu mojej żony nie ma przed domem, ale za to spadło jeszcze kilka centymetrów śniegu. Założyłem, że Mia i Becca trochę za dużo wypiły i przenocowały u niej. Wrzuciłem na siebie ubrania i wsiadłem do swojego SUV-a. Zanim wyszedłem, napisałem do Mii, żeby nie prowadziła, bo śniegu jest za dużo i że po nią przyjadę.

Wiadomość pozostała nieodczytana. Nie zgadnę, ile razy zastanawiałem się, co by się stało, gdyby przeczytała tego SMS-a. Nadal żyłbym w kłamstwie. Nadal miałbym przeczucie. Ale nie byłbym w takiej bezdennej rozpaczy, w jakiej teraz się znajduję. Dojechałem do Becci i zatrzymałem się przed jej blokiem. Spojrzałem jeszcze raz na wiadomość i nadal nie została odczytana. Miałem nadzieję, że Mia ją przeczyta i będzie gotowa na mój przyjazd. Lecz pogodziłem się z faktem, że będę musiał tam wejść i ją obudzić. Drzwi wejściowe były otwarte, więc wszedłem i spojrzałem na pokój telewizyjny po mojej prawej stronie.

Nie było nikogo, kto zaliczyłby zgona na kanapie. Sypialnia Rebeki była na dole i nie chciałem jej budzić. Poszedłem więc schodami do jej pokoju gościnnego i otworzyłem drzwi. W tym momencie moje życie się skończyło.

Pamiętam, jak wszedłem do pokoju i zobaczyłem dwie głowy wystające spod kołdry. Pamiętam, jak pochyliłem się, by przyciągnąć kołdrę do siebie. Pamiętam nawet głowę mojej żony spoczywającą na nagiej klatce piersiowej jakiegoś faceta. Następną rzeczą, którą pamiętam, była Becca, Mia, i jakiś na wpół ubrany facet, którego nigdy nie widziałem, próbujący mnie od niego odciągnąć. Prawdopodobnie byłbym teraz w więzieniu, gdyby tego nie zrobili. Ale szczerze mówiąc, nic z tego nie pamiętam, wszystko stało się czarne. Tak więc, słusznie czy nie, nie czuję się z tym źle.

Z drugiej strony, moje uczucia do żony zmieniają się obecnie z minuty na minutę. Kiedy oprzytomniałem, na wpół ubrany facet powiedział, że zabierze swojego kumpla do szpitala. Mia płakała jak bóbr, podczas gdy ja i Rebecca kłóciliśmy się. Powiedziałem jej i mojej żonie, że wychodzę, a ona ma pięć minut, żeby pojawić się w moim samochodzie, bo w przeciwnym razie może nie zawracać sobie głowy powrotem do domu. Była tam w trzy.

Jazda po śniegu w złości, nawet z napędem na cztery koła, naprawdę nie jest dobrym pomysłem. Ale to inny pojazd zjechał na nasz pas i zmusił nas do przejechania przez barierkę ochronną. To właśnie to spowodowało obrażenia Mii. Samochód dachował, ale – dzięki Bogu za poduszki powietrzne – przeżyliśmy.

Dzieci nawet nie wiedzą, że mieliśmy wypadek. Do nikogo nie dzwoniłem. A pewnie powinienem. Ale to nie był zwykły wypadek. Moje życie zostało zniszczone i staram się ocenić szkody, zanim zacznę wprowadzać innych w tę wypaczoną sytuację.

Jestem odrętwiały, a mimo to boli mnie jak cholera, i to nie z powodu wypadku. Czuję się, jakbym nawet nie znał osoby leżącej w tym szpitalnym łóżku. Chcę zadać jej tyle cholernych pytań. Ale tak naprawdę nie chcę znać na nie odpowiedzi. Najwyraźniej już mnie nie kocha. Nikt, kto ma duszę, nie zdradziłby kogoś, kogo kocha. Muszę więc zapytać, czy kiedykolwiek mnie kochała. A teraz, gdy mnie zdradziła, czy kiedykolwiek chciałbym, żeby znów mnie kochała, gdyby to było możliwe?

Wyzerowanie – Rollo Tomassi
Twoja miłość, twoja miłość to mój narkotyk (i nazywa się Dopamina)

Nie znam szczegółów, kiedy po raz pierwszy zdradziła. Ale według mnie, gdy tylko to zrobiła, nasze małżeństwo się skończyło. Przysięga została złamana. Zakończyła nasze małżeństwo i nie jesteśmy już mężem i żoną. Nie potrzebuję adwokata rozwodowego, by unieważnić moje małżeństwo, ona już to zrobiła. Dlatego nie jestem już zobowiązany do wypełnienia przysięgi, którą złożyłem.

Co robić gdy żona zdradziła | Operacja „Spalona Ziemia”

Ogromna część mnie chce po prostu wyjść z tej sali. Chcę zadzwonić do jej rodziców, powiedzieć im, co zrobiła i co się stało, a potem dać im do zrozumienia, że po tych wszystkich latach znów jest ich problemem. Powiedzieliśmy sobie „na dobre i na złe” i mówiłem serio. Lecz nie jesteśmy już małżeństwem. Część mnie chce zostawić jej liścik i powiedzieć, że szkoda, że po tym jak zakończyła nasz związek wydarzyło się coś gorszego.

Jedyną rzeczą, która trzyma mnie w tej cholernej sali, są moje dzieci. Tak bardzo chcę je teraz zobaczyć. Ale mam kilka zadrapań na twarzy i szyi. Gdyby mnie zobaczyli, wiedzieliby, że coś się stało. Chociaż czuję, że moja żona zhańbiła siebie i naszą rodzinę, to moje dzieci jej potrzebują. Myślałem, że mam partnerkę życiową. I mimo tego, że okazała się być obrzydliwym człowiekiem, to moje dzieci potrzebują mamy w swoim życiu.

Będą rozmowy, do których przeprowadzenia nie mam kwalifikacji i nie wiedziałbym, od czego zacząć. Będą kontuzje, które będą wymagały pocałunków, a nie tego, by kazać im je rozchodzić. Jestem cholernie dobrym ojcem, ale nie mogę być też matką.

Proszę, niech ktoś mi pomoże. Jak mogę tu siedzieć i patrzeć na kogoś, kto tak okrutnie wbił mi nóż w plecy? Powinienem zadzwonić do jej rodziców, żeby przyjechali? Co mam im powiedzieć? Naprawdę nie chcę tu być, zwłaszcza z jej rodzicami. Jeśli nie powiem im, co zrobiła, i tak będą wiedzieć, że jestem wkurzony. Co, na Boga, mam powiedzieć moim dzieciom? Tak, mogę im powiedzieć, że mieliśmy wypadek. Lecz nie jestem typem, który potrafi udawać emocje.

Oczywiście moja żona robi to z łatwością. Ale kiedy kogoś nienawidzę, widać to na mojej twarzy. Będą wiedziały, że jestem zły na ich matkę. Jak, do diabła, moje życie potoczyło się w ten sposób? Wiem już, że muszę udać się do prawnika. Ale jak mam sobie z tym poradzić?

 

Komentujący.

Po pierwsze, poświęć chwilę na oddech. Ważne jest, aby zadzwonić do jej rodziców i poprosić ich, aby się nią zaopiekowali. Nie jesteś teraz w odpowiednim stanie psychicznym ani fizycznym do tego, aby jej pomóc, nawet gdybyś chciał. Poinformuj ich również o jej działaniach. Nie ma potrzeby kryć swojej żony, już wystarczająco kłamała i te oszustwa muszą się natychmiast skończyć!

W tej chwili potrzebujesz kogoś, komu możesz się zwierzyć i w obecności kogo możesz wyrazić swoje emocje, więc znajdź zaufanego przyjaciela lub członka rodziny i porozmawiaj z nim. Ważne jest, aby nie podejmować teraz żadnych zmieniających życie decyzji, gdy emocje są tak nieokrzesane. To, czego obecnie potrzebujesz, to zdystansowanie się od żony i czas na przetworzenie i zrozumienie jej działań. To nie był odosobniony incydent ani spontaniczny błąd. To był długo planowany romans, prawdopodobnie z jej długoletnim partnerem, a być może nawet nie był to jej pierwszy romans. Jeśli wcześniej zatrzymywała się u Becci, nadszedł czas, aby zastanowić się, dlaczego mogła to robić.

Ważne jest, aby trzymać się z dala od alkoholu i narkotyków, które nie pomogą ci w tej sytuacji. Twoje małżeństwo dobiegło końca, a kobieta, którą, jak ci się wydawało, była, nigdy nie istniała, była jedynie iluzją, którą podtrzymywałeś. Teraz zobaczyłeś jej prawdziwy charakter i to, do czego jest zdolna, i prędzej czy później będziesz musiał zadać sobie pytanie, czy jest to typ kobiety, którą chciałbyś mieć za żonę. W końcu nie chciała się przyznać, nie zamierzała tego zakończyć i nieustannie podejmowała decyzje, które przedkładały jej sprawy nad waszym związkiem.

Chociaż miała wsparcie swojej najlepszej przyjaciółki, ostatecznie wszystko to wydarzyło się, ponieważ chciała, aby tak się stało. Życzę ci powodzenia i bądź silny! Na koniec, proszę, poddaj się testom na choroby przenoszone drogą płciową – lepiej dmuchać na zimne.

 

Autor posta.

Udało mi się wykonać kompletny panel testów na choroby przenosze drogą płciową i wszystkie wyniki wyszyły negatywne. Dzięki Bogu! Czasami wygodnie jest znać kilka osób z branży medycznej. O dziwo, nie odezwałem się do Mii ani słowem, nawet gdy siedziałem z nią sam na sam w tej sali. Próbowała do mnie mówić, ale jej mowa była zniekształcona i niewyraźna. Wszystko, co mogłem zrobić, to wpatrywać się w nią z wyrazem wstrętu i czekać, aż znów zaśnie.

Jeśli chodzi o szczegóły dotyczące faceta, z którym była, ile razy to się stało i jak długo to trwało – wciąż nic nie wiem. Telefon Mii został zniszczony w wypadku. Myślę, że ma teraz dostęp do telefonu swojej matki, ponieważ zacząłem otrzymywać lawinę SMS-ów. Może poinformować Beccę, dlaczego nie odpisywała, i zaplanować następną schadzkę, mam to gdzieś.

I nie martw się, nie piłem alkoholu. Więc nie ma obawy, że się upiję i zrobię coś lekkomyślnego. Jednak po tym tygodniu rozumiem, dlaczego ludzie uciekają się do narkotyków i nadużywania alkoholu. Są chwile, kiedy chciałbym wstrzymać życie lub zapomnieć o nim na 24 godziny. Lecz brutalna rzeczywistość jest taka, że następnego dnia moje problemy nadal by istniały.

Po moim pierwszym wpisie tego dnia, zdecydowałem się zostać jeszcze jedną noc w szpitalnej sali. Po tym jak Mii podano środki uspokajające i zgaszeniu światła, położyłem się na rozkładanym fotelu, patrząc w sufit i słuchając maszyn medycznych. Leżałem tam, zastanawiając się, jak, do diabła, moje życie dotarło do tego punktu. Część mnie czuła, że okazuję jej niezasłużoną łaskę jedynie przez  samo przebywanie w tej samej sali, ale, mimo to część mnie ją kochała.

Nie chciałem czuć tej miłości. W rzeczywistości czułem się słaby, żywiąc do niej jakiekolwiek pozytywne uczucia. W kółko zdawałem sobie sprawę, że nie da się przywrócić dawnego stanu rzeczy. To było tak, jakby jakaś katastrofa naturalna zniszczyła życie, które zbudowaliśmy. Płakałem. Płakałem tak cholernie mocno. Zdałem sobie sprawę, że ogromna część mojego życia dobiegła końca i był to moment o ogromnym znaczeniu w moim życiu.

Kiedy następnego ranka pielęgniarka weszła do sali, by pobrać krew, wymówiłem się. Kiedy Mia się obudziła, zobaczyła mnie wychodzącego za drzwi i zawołała mnie, ale zachowywałem się, jakbym jej nie słyszał. Poszedłem zjeść śniadanie. Odkąd się dowiedziałem, nie miałem apetytu.

Próbowałem zabić trochę czasu jedzeniem i przeglądaniem zawartości telefonu. Był tam SMS od Becci z pytaniem, gdzie jest Mia, który zostawiłem nieprzeczytany. Zdecydowałem, że 7.00 jest wystarczająco późną godziną, aby zapukać do drzwi jej rodziców. Jej tata zawsze wcześnie wstawał. Planuję wyrwać się na chwilę, by najpierw z nim porozmawiać, a jeśli uzna, że jego żona musi to usłyszeć, to może ją wtedy obudzić.

Zobaczyłem dym wydobywający się z pieca na drewno w jego warsztacie, więc zapukałem do drzwi przed wejściem. Zobaczył zadrapania na mojej szyi i siniaka na policzku. Wyjaśniłem, że miał miejsce wypadek, Mia ucierpiała najbardziej, ale musimy porozmawiać. Myślę, że założył, że chodzi mi o wypadek, więc obudził moją teściową, żeby usłyszeć, co mam do powiedzenia.

Siedzieliśmy w kuchni i tłumaczyłem, jak na zakręcie samochód jadący z naprzeciwka zjechał na nasz pas. Mając cięższy pojazd z napędem na wszystkie koła, udało mi się utrzymać nas na drodze, dopóki nie uderzyliśmy w barierkę ochronną. Drzwi po stronie pasażera uderzyły w jedną z pionowych belek zamontowanych w betonie. Nawet z bocznymi poduszkami powietrznymi Mia mocno oberwała. Odniosła wiele obrażeń, ale powiedziałem im, że jej stan jest stabilny i spodziewają się pełnego powrotu do zdrowia.

Oboje płakali, wiedząc, że ich córka ucierpiała, ale nadal będzie w pobliżu, aby mogli ją kochać. Jak tylko zasugerowali, że będą w pobliżu, aby pomóc mi w jakikolwiek sposób w opiece nad Mią, od razu ich powstrzymałem i wyjaśniłem, że wypadek nie był tym, o czym chciałem im powiedzieć. Wyglądali na zdezorientowanych, gdy wyjaśniłem, że obudziłem się tego ranka i wysłałem SMS-a, by ostatecznie przedzierać się przez śnieg i upewnić się, że z moją żoną wszystko w porządku.

Opowiedziałem im o tym, jak nakryłem ich córkę i jakiegoś faceta, którego nigdy nie widziałem i bezwiednie nim rzucałem raz za razem. Oboje byli w szoku. Potem powiedziałem im, w jakiej sali leży w szpitalu, wyjaśniłem, że zawsze chciałem, aby byli częścią życia dzieci, więc mam nadzieję, że pozostaną ze mną w przyjaźni. Powiedziałem im, że w tej chwili opiekuje się nimi mój tata.

Ale rozwodziłem się z ich córką, ponieważ złamała naszą przysięgę i nie była już moją żoną. Opuszczałem ich dom i jechałem do taty, aby powiedzieć dzieciom o wypadku. Zamierzałem też powiedzieć im, że się rozstajemy i nie będziemy już razem. Nie zamierzałem mówić im, że ich matka mnie zdradziła.

Powiedziałem moim byłym teściom, że chociaż nienawidzę tego, że wszystko skończyło się tak, jak się skończyło, to przynajmniej mogę powiedzieć, że to nie ja zniszczyłem nasze małżeństwo i moje życie. Próbowali mi powiedzieć, że nie powinienem się tak spieszyć, że popełniła błąd i wykorzystali zwykłe, kiepskie wymówki. Uśmiechnąłem się tylko i powiedziałem im, że uwielbiałem mieć ich jako teściów przez te wszystkie lata i wyszedłem.

Kiedy dotarłem do domu taty, oczywiście miałem mnóstwo rzeczy, które musiałem z siebie wyrzucić. Wszedłem do kuchni, gdzie zastałem tatę popijającego kawę. Jedyną rzeczą, którą wiedział, było to, że miałem być na dużej łodzi na Karaibach. Stanął i zapytał, co tam robię. Chwyciłem go, przytuliłem i rozpłakałem się jak dziecko.

To był rodzaj rzeczy, gdzie naprawdę chciał wiedzieć, co się dzieje, ale czuł, że musi pozwolić mi się wypłakać, zanim zacznie wścibiać nos. Zaprowadził mnie do salonu i posadził na kanapie, żeby pójść po mamę. Obaj namawialiśmy ją, by najpierw napiła się kawy. Ale wiedziała, że jeśli jestem tam sam tak wcześnie, to mam im coś złego do powiedzenia.

Najpierw wyjaśniłem, że Mia mnie zdradzała, że ją przyłapałem i że opuściliśmy mieszkanie Becci. Potem powiedziałem im o wypadku, że był dość poważny. Powiedziałem im o obrażeniach Mii i wyjaśniłem, że powiadomiłem jej rodziców zaledwie godzinę wcześniej, aby mogli się z nią zobaczyć. Oboje moi rodzice byli oszołomieni. Moja mama w końcu zapytała mnie, co zamierzam zrobić. Oboje płakali, gdy powiedziałem im, że moją jedyną opcją jest rozwód z Mią i bycie jak najlepszym ojcem dla moich dzieci.

Gdy nasza rozmowa dobiegała końca, usłyszałem, jak moja córka, Carrie, piszczy: „Tatusiu” i zbiega po schodach w moją stronę. To obudziło mojego syna, który również był na dole w ciągu kilku minut. Nie widziałem ich od tak dawna, że po prostu spędziłem czas przytulając ich, szczęśliwy, że ich widzę. Dopiero po chwili zauważyli moje zadrapania. Powiedziałem im o wypadku i o tym, że ich mamusia jest w szpitalu, ale wszystko będzie dobrze.

Powiedziałem im, że koniec końców rodzice Mii po nie przyjadą i zabiorą je do mamy. I na tym poprzestałem. Spędziłem dzień bawiąc się, rozmawiając, trzymając, drzemiąc i śmiejąc się z moimi dziećmi, a ta dwójka sprawiła, że znów chciałem żyć. Do tego momentu, jeśli mam być szczery, byłem przekonany pół na pół co do chęci pójścia naprzód ze swoim życiem. Ale warto dla nich żyć, chronić je i otaczać czułą opieką.

Telefon mojej żony został zniszczony w wypadku, więc nikt nie otrzymał odpowiedzi przez kilka dni. Wczesną nocą zacząłem otrzymywać SMS-y z telefonu teściowej i wiedziałem, że muszą być od Mii. Zignorowałem je. Przez całą noc pojawiały się sporadycznie, więc wyłączyłem powiadomienia. Następnego dnia rozmawiałem z trzema kancelariami prawnymi na temat złożenia pozwu o rozwód. Nie mogę powiedzieć, że chcę lub nawet potrzebuję rozwodu.

Ale to pozwoli podzielić majątek i ustalić opiekę nad naszymi dziećmi. To, co ona robi i z kim, już mnie nie interesuje. Spotkałem się już z dwoma i ten drugi bardzo mi się podoba. Spotkam się z trzecim najlepiej ocenianym prawnikiem, aby zobaczyć, czy mi zaimponuje. Jeśli nie, wybior najlepszego prawnika rozwodowego drugiej kancelarii. Tak czy inaczej, usunę trzy najlepsze źródła prawne z jej listy kandydatów. I to, według mnie, jest wygrana. Opieka nad dziećmi jest moim głównym celem. Nie będę się ubiegać o pełną opiekę i nie chciałbym jej, gdybym mógł ją uzyskać.

Potrzebują matki w swoim życiu. Ale ponieważ zrobiła to, co zrobiła, nigdy więcej nie może być częścią mojego życia. Pośrednik może podrzucić dzieci na czas, ilekroć tylko muszą być tam, gdzie powinny być. Nie ma powodu, abym kiedykolwiek wypowiedział w jej kierunku kolejne słowo. Najwyraźniej nigdy jej nie znałem, więc dlaczego miałbym nadal wchodzić w interakcje z nieznajomą?

Wracam do pracy w przyszłym tygodniu po tym, co miało być naszym rejsem. Nie powiedziałem nikomu w pracy, że nie pojechaliśmy, ani nic na temat wypadku. I oczywiście zobaczą, jak prowadzę wypożyczony samochód i zastanwiać się czy  kupiłem nowy. Nie jestem pewien, czy muszę wyjaśniać to działowi kadr. Ale nie chcę, żeby moje prywatne sprawy były widoczne dla wszystkich. I bez wypływania na jaw wiadomości na temat mojego życia prywatnego czuję się upokorzony. Rozwód jest czasem koniecznością, ale zawsze oznacza porażkę. Skończyłem jednak z byciem kotwicą na statku, który już zatonął.

A do informacji tych, którzy nalegali, aby przebadać się pod kątem chorób przenoszonych drogą płciową, miałem pełne badanie przesiewowe. Dzięki Bogu, wszystkie wyniki były negatywne. Nawet to wystarczyło, bym poczuł się jak jakiś zboczeniec w prochowcu, podczas gdy nie zrobiłem nic złego. Zakładam, że do tego czasu Mia opuściła szpital. Jej rodzice nawet nie próbowali przywieźć jej do domu. I tak nie mogliby się ze mną skontaktować z powodu ciągłych SMS-ów Mii, których nie czytałem. Jak tylko złożę papiery rozwodowe i doręczę jej pozew, skończę z największym błędem w moim życiu.

Jej działania unieważniły cały ten czas. Gdybym miał to powtórzyć, nie zrobiłbym tego ponownie. Wybrałbym życie z kimś innym, kimkolwiek innym, kto byłby naprawdę wierny i lojalny. Jej największym atutem jest to, co celowo wyrzuciła. Zdolność do bycia osobą zaufaną. Od posiadania kogoś, kogo można nazwać swoim, do bycia zupełnie samemu. Tego będzie mi brakować. Ale wiem, że to wszystko było kłamstwem i nic dla niej nie znaczyłem. Istnieją ludzie którzy zachwycają się pięknym kłamstwem i odpychają brzydką prawdą. Nie jestem jedną z tych osób.

Wiele osób chciało poznać brudne szczegóły tego, z kim moja żona zbłądziła, dlaczego i jak długo to trwało. Przykro mi, że nie mogę podzielić się tymi informacjami. Ale naprawdę nie chcę tego wiedzieć. Nie ma usprawiedliwienia dla zdrady. Poza tym, kiedy nawiązałeś więź na całe życie, na której straży przysięgałeś stać i podejmujesz decyzję, aby druga osoba ją zrujnowała, jesteś podły. Żałuję, że ją spotkałem i nie zaryzykowałem z kimś innym.

Nie miała prawa dać mi życia, a potem odebrać mi go wbrew mojej woli. Mężczyzna, którym byłem przed jej zdradą, już nigdy nie będzie istniał, kobieta, którą była, nigdy nie istniała, a życie, które miałem, jest fasadą w ruinach, w których nikt nie chce żyć.

 

Komentujący.

Ból, którego teraz doświadczasz, jest przenikliwy, ale ważne jest, abyś pozostał silny zarówno dla siebie, jak i dla swoich dzieci. Jeśli tego potrzebujesz, poświęć trochę czasu sobie. Upewnij się jednak, że jak najszybciej poinformujesz o wszystkim jej rodziców. Pozwoli im to wkroczyć do akcji, pomóc jej w leczeniu obrażeń i zapewni ci czas, którego potrzebujesz, aby skupić się na sobie.

Kiedy będziesz gotowy, skonsultuj się z prawnikiem, aby zabezpieczyć swoją pozycję prawną i formalnie zakończyć to, co pozostało z waszego małżeństwa. Następnym krokiem jest rozpoczęcie terapii dla siebie i swoich dzieci. Pomoże to w zarządzaniu nadchodzącą separacją i rozwodem, pomagając wszystkim lepiej sobie radzić. Zacznij też zabezpieczać swoje finanse i nie wahaj się skontaktować z przyjaciółmi i rodziną. Ich wsparcie okaże się nieocenione w tym trudnym czasie. Pamiętaj, mój przyjacielu, czas leczy wszystkie rany. Bądź silny.

Gniew to konstrukt społeczny, nie emocja

 

Autor posta.

To naprawdę była najlepsza rada. Moja pierwsza wizyta u terapeuty jest zaplanowana na czwartek. Podczas tego spotkania planuję uzyskać wskazówki dotyczące zorganizowania terapii dla dzieci. Konsultowałem się z dwoma prawnikami i skłaniam się ku drugiemu. Nadal jednak planuję spotkać się z trzecim, aby zyskać jego punkt widzenia na tę sytuację.

Mam szczęście, że mam pewne bezpieczeństwo finansowe dzięki spadkowi, który otrzymałem przed ślubem z Mią. Jestem wdzięczny za tę sumkę na czarną godzinę, zwłaszcza wiedząc, że jest ona w pełni chroniona przed wszelkimi roszczeniami.

Dlaczego powinieneś mieć fundusz „Pierdol Się”?
Posiadanie „Pieniędzy na sytuacje typu Pierdol Się” uratuje twoje małżeństwo

Bezwarunkowa miłość i uznanie od moich dzieci są dla mnie ukojeniem w tych trudnych chwilach. Ich obecność daje mi siłę i nadzieję, przypominając mi, że nie jestem sam. Nie przewidziałem takiego obrotu wydarzeń i nawet teraz staram się pogodzić z rzeczywistością.

Przez ostatni tydzień nieustannie analizowałem swoje działania i zachowania, próbując wskazać każdy przypadek, w którym mogłem nieumyślnie ją odepchnąć. Pomimo moich wysiłków, nie potrafię określić, co zrobiłem źle. Czasami nawet zastanawiam się, czy jej uraza może wynikać z czegoś tak trywialnego, jak zapomnienie o dodaniu nowego odświeżacza samochodowego, który lubi, kiedy czyściłem jej samochód w zeszłym roku.

Nigdy nie obwiniałem się bez powodu, ale jej działania wydają się okrutne i zupełnie nieoczekiwane. Ta gehenna odcisnęła na mnie swoje piętno, sprawiając, że zrezygnowałem z pomysłu randkowania, a nawet rozważania go. Czuję się tak, jakby moja zdolność do obdarzenia kogoś zaufaniem została całkowicie zniszczona. Trzymam się jednak nadziei, że terapia może pomóc mi i dzieciom przejść przez ten trudny okres. Jeszcze raz dziękuję. Jestem bardzo wdzięczny za wasze wsparcie.

Doradztwo małżeńskie jest jak medycyna z XVII wieku

 

Aktualizacja nr 1 – „Ona nie jest moja?”

Nie jestem pewien, od czego zacząć, ani nawet co powiedzieć. Pierwszą wiadomością, którą chciałbym się podzielić, jest to, że udało mi się znaleźć bardzo kompetentnego prawnika. Kancelaria prawnicza, do której należy, ma doskonałą reputację w mojej okolicy, szczególnie w reprezentowaniu mężczyzn w sprawach rozwodowych. Zamiast przekazać moją sprawę komuś innemu ze swojego zespołu, wzięła ją na siebie i osobiście się nią zajęła. Cała kancelaria wykazała się życzliwością i wsparciem. Widać, że nie skupiają się wyłącznie na honorarium i dniu wypłaty.

Nadia, moja prawniczka, udzieliła mi wszelkiej możliwej pomocy, aby zagwarantować mi dobre samopoczucie i dobrą kondycję psychiczną. Po tym, jak zgodziła się zająć moją sprawą, przeszliśmy przez zwykłe formularze, które należało wypełnić. Podałem informacje o nieruchomościach, kontach bankowych i podałem przybliżone dochody Mii i moje. Po podzieleniu się informacjami na temat wypadku i tym, czego byłem świadkiem, zanim do niego doszło, zapytała o mój panel testów na choroby przenoszone drogą płciową, w odpowiedzi na co zapewniłem ją, że wszystkie testy wróciły z negatywnymi wynikami.

Następnie zapytała, czy mam udokumentowane dowody niewierności Mii, takie jak zdjęcia lub filmy. Wyznałem, że nie byłem wtedy w odpowiednim nastroju, by to zrobić. Nie tracąc ani chwili, zadzwoniła do prywatnego detektywa, z którym współpracuje jej kancelaria i umówiła nas na spotkanie następnego dnia. Mieszkając w stanie, w którym obowiązuje orzekanie o winie, konkretny dowód niewierności Mii ma kluczowe znaczenie dla postępowania rozwodowego na moją korzyść. Ustaliliśmy, że członek zespołu Nadii będzie pośredniczył w kontaktach  między ojcem Mii i mną, głównie w celu zarządzania komunikacją i koordynowania podwożenia dzieci.

Natychmiast kazałem jej asystentowi powiadomić mojego przyszłego byłego teścia, że moja była będzie miała u siebie dzieci w następny weekend i kolejny tydzień. Następnie Nadia zapytała o terapię dla mnie i moich dzieci. Powiedziałam jej, że mam umówioną pierwszą wizytę u terapeuty na ten tydzień, ale ponieważ dzieci wciąż nic nie wiedziały, wstrzymywałem się z terapią dla nich. Zapewniła mnie, że gdy tylko poczuję, że potrzebują profesjonalnej pomocy, to ma kilku terapeutów, których może polecić.

Muszę przyznać, że jej szczera empatia dla mojej sytuacji była pocieszająca. Generalnie nie przepadam za prawnikami, ale wydaje mi się, że znalazłem takiego, który rzeczywiście ma duszę. Dostarczyła mi listę kontrolną zadań do wykonania przed naszym następnym spotkaniem, z których wiele było zgodnych z poradami, które tutaj otrzymałem. Tak więc, kiedy doradziła mi zakup dwóch zestawów do testów DNA w drogerii, nie uznałem tego za dziwne i uznałem to za standardową procedurę.

Ukryta strona oszustwa dotyczącego wrabiania w ojcostwo

Kiedy tej nocy wróciłem do domu z dziećmi, pobrałem wymazy z policzków u nich i u siebie, zapieczętowałem wszystko i wysłałem zestawy pocztą po podrzuceniu dzieci do szkoły następnego ranka. W piątek wyznaczona pośredniczka odwiozła dzieci do dziadka na weekend. Wracałem z obiadu, kiedy otrzymałem powiadomienia e-mail z laboratorium. Decydując się otworzyć je na moim komputerze, z niepokojem kliknąłem w link w pierwszym e-mailu, ujawniając, że mój syn Michael jest rzeczywiście moim biologicznym dzieckiem.

Otworzyłem drugi e-mail i kliknąłem w link, przeczytałem wyniki. A potem przeczytałem je ponownie. Zaniemówiłem, kręcąc głową z niedowierzaniem, gdy uświadomiłem sobie, że moja córka, Carrie, w rzeczywistości nie jest moim biologicznym dzieckiem. Ból był ogromny, czułem się prawie tak, jakby wyrwano mi część mnie. Czułem się tak, jakby moja dusza została wyrwana i skradziona.

W mojej rozpaczy nie wiedziałem, do kogo zadzwonić. Po prostu siedziałem tam, szlochając i rozpaczliwie pragnąc obudzić się z tego koszmaru. Udało mi się zrobić zrzut ekranu z wynikami i wysłać je do siebie jako pliki zdjęciowe. Następnie wysłałem zdjęcia do mojej prawniczki. Nadia zadzwoniła do mnie w ciągu 20 sekund, pytając, gdzie jestem. „W pracy” – to wszystko, co udało mi się z siebie wydusić. Poinstruowała mnie, żebym się nie ruszał i że ktoś z jej kancelarii wkrótce tam będzie.

Nie mogąc się dłużej kontrolować, otworzyłem drzwi samochodu i zacząłem niekontrolowanie wymiotować. Zanim skończyłem i zawroty głowy ustąpiły, przyjechała po mnie jedna z praktykantek.

Kancelaria natychmiast mnie przyjęła, a gdy tylko Nadia skończyła pracę ze swoim obecnym klientem, zostałem zaprowadzony do jej biura. Pierwszą rzeczą, jaką mi powiedziała, było to, że czasami testy mają błędny wynik. Pomimo mojej rozpaczy, która, jak przyznała, była całkowicie uzasadniona, zasugerowała przeprowadzenie kolejnego testu DNA na Carrie i mnie w lokalnym laboratorium, aby upewnić się, że nie doszło do zanieczyszczenia próbek. Nie dowierzałem temu, co się działo. Nawet po przyłapaniu Mii na zdradzie, postrzegałem test DNA dzieci jako zwykłą formalność. Nigdy nie mógłbym sobie wyobrazić, że moja żona jest niewierna, nie mówiąc już o urodzeniu dziecka innego mężczyzny. Z kim ja się ożeniłem?

Dylemat polegał na tym, że nie mogłem skonfrontować się z Mią, nawet gdybym chciał, brakowało mi konkretnych dowodów. Ale myśl o rozmowie z nią, gdyby wyniki potwierdziły nasze podejrzenia, była niewyobrażalna. Jedna z pracownic kancelarii sprawdziła moje ciśnienie krwi, by upewnić się, że nie jest niebezpiecznie wysokie. Było podwyższone i czułem, że jestem bliski ataku paniki, ale jednocześnie byłem odrętwiały z powodu szoku.

Borykałem się z myślą, że moja mała dziewczynka mogła nigdy nie być moją biologiczną córką. W tym momencie poczułem ulgę, że dzieci są z matką. Zacząłem kwestionować słuszność obu wyników testów, spekulując, czy Carrie rzeczywiście mogła być moją córką, a Michael nie był moim synem. Nie chcąc czekać kolejnych dwóch dni na prawdę, umówiliśmy się z pośrednikiem, aby odebrał Carrie następnego dnia na kilka godzin, a następnie zabrał ją z powrotem do rodziców Mii.

Test został przeprowadzony w sterylnym środowisku przez przeszkolony personel medyczny. Nie doszło do pomyłki. Wyniki potwierdziły, że nie jestem ojcem Carrie. Mimo że do czasu otrzymania wyników była już z powrotem z matką, wiadomość ta uderzyła mnie mocniej za drugim razem i byłem wdzięczny, że Carrie nie było tam, by być świadkiem mojego załamania. Wysłałem wyniki do mojej prawniczki, która zadzwoniła, aby sprawdzić, co u mnie i zachęciła mnie do szukania pocieszenia u mojej rodziny w tym trudnym czasie.

Ogarnięty emocjami, pojechałem do domu ojca, płacząc przez całą drogę. Kiedy dotarłem na miejsce i zobaczyłem matkę, od razu zorientowała się, że coś jest nie tak, ale zbyt mocno się krztusiłem, by mówić. W końcu udało mi się wypowiedzieć druzgocącą prawdę: „Carrie nie jest moją córką”. Zapytała: „Co?”, ale usłyszała poprawnie, a ja nie byłam w stanie tego powtórzyć. Po długiej ciszy, podczas której niekontrolowanie płakałem, wstała i zawołała mojego tatę. Błagała go, by pospieszył do domu, dbając przy tym o bezpieczeństwo, ponieważ miałem straszne wieści do przekazania.

Przyjechał po około 20 minutach i spędziliśmy następne kilka godzin pocieszając się nawzajem, chociaż wszyscy byliśmy niepocieszeni. Moi rodzice zapytali co z  Michaelem, a ja zapewniłem ich, że jest moim synem. Ich ulga szybko zmieniła się w poczucie winy, że czują ulgę po stracie tylko jednego z wnucząt.

Zapytali mnie, co planuję dalej robić, ale prawda była taka, że nie wiedziałem. Jedynym pewnikiem było to, że upewnię się, że Carrie nigdy nie zabraknie niczego, czego potrzebowała lub chciała. Niezależnie od potencjalnych zobowiązań alimentacyjnych, miała być otoczona troską.

Podczas gdy zmagałem się z własnym bólem, nie mogłem się powstrzymać przed  czuciem się jeszcze gorzej z powodu Carrie, która była całkowicie niewinna w tej sytuacji. Zacząłem się zastanawiać, czy chcę sprawować nad nią opiekę i czy w ogóle jest to możliwe. Zacząłem się też zastanawiać, czy Mia coś wie lub podejrzewa. Nagle zacząłem pragnąć odpowiedzi.

W następny poniedziałek spotkałem się z Nadią po pracy. Poinformowała mnie, że miała spotkanie z prywatnym detektywem wynajętym do śledzenia Mii. Od czasu wypadku Mia nie wychodziła z domu, więc nie miał żadnych dowodów na jej niewierność. Był jednak w stanie uzyskać dostęp do prawie każdej aplikacji na jej starym telefonie komórkowym, znajdując nagie zdjęcia i śmiałe SMS-y wymieniane z różnymi mężczyznami. Wiadomości zawierały wystarczającą ilość przyznania się do winy, by przekonać każdego sędziego. Zapytano mnie, czy chcę zobaczyć jakiekolwiek zdjęcia lub przeczytać SMS-y, ale odmówiłem. Jednak Nadia i ja musieliśmy zaplanować, jak skonfrontować się z Mią w sprawie Carrie.

Zaproponowała, by zrobić to w jej biurze, jeśli Mia da się przekonać. Kiedy wybrała przede mną numer matki Mii, usłyszałem głos Mii po raz pierwszy od wyjścia ze szpitala. Nadia była bezpośrednia i powiedziała jej, że musi się ze mną spotkać, aby omówić kilka spraw. Ku mojemu zaskoczeniu, Mia wydawała się chętna do rozmowy. Następnie Nadia zapytała Mię, czy można skontaktować się z jej prawnikiem.

Mia wspomniała, że nie ma prawnika, ale jest gotowa przyjść następnego popołudnia, aby omówić sprawy. Przetrwanie kolejnego dnia w pracy bez załamania było zadaniem monumentalnych rozmiarów. Starałem się zachować pozory normalności, podczas gdy w środku szalała burza. Ledwo byłem w stanie utrzymać obiad w żołądku i wyszedłem o 15.00, czując mdłości w drodze do kancelarii.

Postanowiłem przyjechać pierwszy. Chciałem, żeby musiała wejść do pokoju i usiąść z boku, z dala od drzwi, unikając potencjalnych niezręcznych prób podejścia do mnie. Kiedy weszła przewijałem zdjęcia naszej idealnej rodziny, która, jak teraz wiedziałem, nigdy tak naprawdę nie istniała.

Potrzebowała pomocy w chodzeniu z powodu gipsu, który wciąż nosiła po wypadku. Groźba niechcianego uścisku nie była zmartwieniem. Przez chwilę zastanawiałem się, czy nie wykorzystuje swoich obrażeń, by wzbudzić współczucie, ale wypadek rzeczywiście był poważny. Z niecierpliwością czekałem, aż usiądzie, abyśmy mogli rozpocząć konfrontację. Gdy wszyscy usiedli i zaoferowano wodę, spotkanie się rozpoczęło. Moja prawniczka zaczęła od zapytania Mii, czy zgadza się na nagrywanie sesji. Zgodziła się.

Gdy tylko rozpoczęło się nagrywanie, Mia, moja wkrótce była żona, próbowała przeprosić. Przerwałem jej gwałtownie, pytając bez ogródek, z iloma mężczyznami mnie zdradzała i kiedy zaczęła się ta niewierność. Było wystarczająco dużo potwierdzonych przypadków od prywatnego detektywa, aby wiedzieć, że mężczyzna, z którym ją przyłapałem, nie był pierwszym, z którym mnie zdradzała.

Oczywiście nie była świadoma tego, czego się dowiedzieliśmy. Zakładając, że może łagodzić skutki swoich działań przed wypadkiem, postanowiła przyznać się tylko do tego, co, jak się jej wydawało, wiemy. Poprosiłem ją o oszacowanie, z iloma mężczyznami spała od narodzin naszego syna. Ten konkretny przedział czasowy zdawał się ją zastanawiać, ale nadal udawała niewiedzę.

Kap… kap… kap… Niebezpieczeństwo „Dozowania Prawdy”

W tym momencie nadal wydawała się myśleć, że to jakaś gra, a ja czułem, jak narasta we mnie złość. Nadia położyła rękę na moim ramieniu i delikatnie odsunęła mnie od stołu. Spojrzała na Mię i zapytała, czy jestem dobrym ojcem. Mia szybko mnie pochwaliła, stwierdzając, że nie mogła prosić o lepszego ojca dla swoich dzieci. Jej odniesienie do „jej dzieci” sprawiło, że chciałem wywrócić stół. Następnie Nadia zapytała ją, czy drugi ojciec jej dziecka również byłby dobrym ojcem. Gdy Mia zapytała, o czym mówi, moja adwokatka przesunęła po stole wyniki badań na ojcostwo dotyczące Carrie.

Tak bardzo, jak gardziłem tym, czym stało się moje życie od czasu odkrycia jej niewierności, musiałem tam być, aby być świadkiem jej reakcji z pierwszej ręki. Szok po tym, jak dowiedziała się, że nie jestem ojcem Carrie, był widoczny na jej twarzy. Próbowała argumentować, że nadal jestem mężczyzną, który wychował Carrie, ale jej przerwałem. Poprosiłem ją, by wyjawiła, kto jest prawdziwym ojcem Carrie. Spojrzała w dół, wykazując nutę wstydu, która kazała mi podejrzewać, że kogoś chroni. Kiedy wyznała, że nie wie na pewno, kto jest ojcem Carrie, nie mogłem dłużej powstrzymywać łez. Załamałem się.

Mia też zaczęła płakać i zapytała, czy może to wyjaśnić. Przypomniała mi o depresji poporodowej, na którą cierpiała po urodzeniu Michaela. Próbowałem przypomnieć sobie tę sytuację z empatią, pamiętając, jak starałem się ją wtedy wspierać. Poświęcałam każdą wolną chwilę na opiekę nad naszym synem, by mogła mieć czas dla siebie. Były dni, kiedy była tak przygnębiona, że nie mogła wstać z łóżka, a ja opiekowałem się nami wszystkimi. Ale uwielbiałem to robić, wszystko dla rodziny, którą myślałem, że mam. Pamiętam, jak wierzyłem, że pokonanie tej przeszkody wzmocniło nasz związek.

Najwyraźniej tak się nie stało. Nie obwiniała swojej przyjaciółki Rebeki, ale przyznała, że po tym, jak Rebeka zachęciła ją do spędzenia kilku nocy poza domem, poczułem ulgę, a nawet wdzięczność. Były najlepszymi przyjaciółkami od lat, ale ich kontakty uległy pogorszeniu w czasie ciąży. Według Mii, podczas ich drugiej nocy na mieście, bardzo się upiła i pozwoliła mężczyźnie zbliżyć się do niej, dotknąć się, a nawet pójść na całość. Powiedziała, że czuła się winna z tego powodu przez wiele miesięcy. Ale potem zaczęła mieć pretensje, że nie ma swobody bycia z kimkolwiek zechce.

Wyznała, że podczas nocy spędzanych z Rebeccą spotykała się z różnymi mężczyznami. Aż do nocy poprzedzającej nasz wypadek, nigdy nie zdarzyło się jej nie wrócić do domu lub wrócić późno. Twierdziła, że nie miała zamiaru pogłębiać uczuć do żadnego z mężczyzn. Twierdziła, że zawsze używała zabezpieczenia i nigdy nie spała z tym samym mężczyzną więcej niż trzy razy. Twierdziła, że pragnęła jedynie stosunku. Ta rewelacja wprawiła mnie w osłupienie. Świadomość, że żona jest niewierna do tego stopnia, może mieć taki efekt. Czułem się, jakby moje życie mimowolnie stało się reality show.

Co Grzeczne Dziewczynki „Robią”
Madonny i Ladacznice

Chciałem na nią nakrzyczeć, ale mój umysł był zajęty obliczaniem możliwej liczby mężczyzn, z którymi mogła mnie zdradzać przez lata. Nadia zapytała ją, czy ma pojęcie, kto może być ojcem Carrie, a ona przysięgła, że zawsze zakładała, że Carrie jest moja. Moja prawniczka wskazała na oczywistość – coś poszło nie tak i zasugerowała, że być może pękła prezerwatywa. Kiedy Mia wyznała, że zdarzyło się to kilka razy z kilkoma różnymi mężczyznami, straciłem kontrolę. Zakwestionowałem jej tożsamość, czując, że stojąca przede mną kobieta jest obcą osobą wygłaszającą przerażające fakty, jakby tylko prosiła o podanie soli.

Zapytałem, kiedy zaczęła mną gardzić i dlaczego. Chciałem wiedzieć, co takiego zrobiłem, że zasłużyłem na taką zdradę. Dopytywałem, jak mogła to zrobić swojej córce. W swojej wściekłości uwolniłem całe poczucie zdrady, a ona przyjęła to wszystko, wiedząc, że oskarżenia były prawdziwe. Po tym wszystkim, co wyznała i po wyrażeniu moich uczuć wobec niej, rozwód był pewny. To, co kiedyś było małżeństwem, stało się pustkowiem. Pozostało tylko podliczyć straty. Straciłem żonę i córkę – to dwie osoby. Żona straciła męża – to trzy.

Córka straciła ojca, a siostra syna jest teraz tylko przyrodnią siostrą. Ma to również wpływ na dziadków i teściów. Mia w zasadzie zrujnowała dwie rodziny. Jej rodzice bez wątpienia będą zbulwersowani jej działaniami i przysięgam, że pokażę im wszystkie dowody, które odkryje detektyw. Przyznała, że spotykała się z mężczyznami z aplikacji randkowych, wykorzystując „czas dla dziewczyn” jako okazję do spiknięcia się z kimś.

Twierdziła, że nigdy nie zamierzała mnie skrzywdzić i upierała się, że nie miała pojęcia, że Carrie nie jest moja. Wierzę jej, bo ja też nie miałem pojęcia. Ale DNA nie kłamie. Zapytałem, dlaczego po prostu się ze mną nie rozwiodła. Bez wahania przyznała, że nie chciała stracić bezpieczeństwa, które jej zapewniałem. Płakała przez całą naszą rozmowę, ale ja czułem tylko pogardę. Czułem się wykorzystany, upokorzony i wykastrowany. Czułem się pokonany.

Podejrzewam, że jednym z powodów, dla których zgodziła się na spotkanie bez prawnika, jest to, że jestem jedynym właścicielem większości naszych aktywów. Poza niewielkimi oszczędnościami z tytułu 401K (pieniądze na osobistym rachunku emerytalnym), nie ma wiele do stracenia. Odziedziczyłem majątek po dziadku, gdy miałem 14 lat. Moja biologiczna matka zmarła na rzadki, szybko rozprzestrzeniający się nowotwór, gdy miałem 2 lata. Mój ojciec ożenił się ponownie, gdy miałem 4 lata, z kobietą, którą uważam za swoją matkę. Od zawsze wiedziałem, że nie była moją biologiczną matką, a ja nie byłem jej biologicznym synem. Nie mogła mieć dzieci i wychowywanie mnie dało jej to doświadczenie. Spuścizna mojej biologicznej matki przeszła na mnie, jej spadkobiercę, ale nie miałem do niego dostępu, dopóki nie skończyłem 21 lat.

Ciężko pracowałem i uczyłem się, ale nie muszę pracować żeby się utrzymać. Mia wie, że w nadchodzącym rozwodzie będę miał przewagę finansową. Ma pracę i choć obecnie nie jest w stanie pracować z powodu odniesionych obrażeń, będzie w stanie do niej wrócić. Część mnie chce ją ukarać, podczas gdy inna część chce z nią skończyć. Podczas naszego spotkania wydawała się być na silnych lekach przeciwbólowych, co może tłumaczyć jej bezceremonialne zachowanie.

Jednakże jej słowa głęboko mnie zraniły, gdy moja wyobraźnia ubarwiła scenariusze. Zapytałem, czy odczuwa wstyd. Twierdziła, że tak. Zażądałem informacji, w jaki sposób ustalimy, kto jest prawdziwym ojcem Carrie. Zaczęła od bzdury typu „Ja już wiem, kto jest jej ojcem…”. Nie byłem w nastroju na jakieś filozoficzne dyskusje o tym, co składa się na bycie ojcem.

Biologiczny ojciec Carrie zasługuje na to, by wiedzieć, a ona musi posiadać wiedzę na temat jego rodziny ze względów medycznych. Dowody znalezione przez detektywa nie sięgały czasów sprzed narodzin Carrie. Zapytałem Mię, czy mogłaby skontaktować się z którymś z tych mężczyzn lub czy zachowała ich numery. Bezczelnie odpowiedziała, że celem usunięcia ich numerów było to, by nigdy więcej ich nie zobaczyć. Zdumiało mnie, jak mogłem przegapić tak błędną logikę? Powiedziałam jej, że powinna była zachować numer mężczyzny, który ją zapłodnił lub dać mu znać, gdyby zaraziła się chorobą weneryczną.

Chcę usunięcia mojego nazwiska z aktu urodzenia Carrie. Wyniki testów DNA dowodzą, że nie jest moim dzieckiem. Jak już wspomniałem, będę nadal wspierał ją finansowo z własnej woli, nawet po ukończeniu przez nią 18 lat. Nie będzie jej niczego brakowało. Jeśli chodzi o opiekę nad moim synem, naprawdę nie wiem, co robić.

Przed testem na ojcostwo mocno rozważałem układ 90/10, dający mojej byłej żonie opiekę w jeden weekend w miesiącu i w niektóre święta. Teraz, gdy wiem, że Carrie nie jest moim biologicznym dzieckiem, nie czuję się dobrze, starając się o opiekę nad nią, nawet gdybym mógł ją uzyskać. Biorąc pod uwagę, że Michael jest w rzeczywistości jej bratem, choć przyrodnim, nie chcę go od niej oddzielać.

Nie chcę, by którekolwiek z nich cierpiało. Lecz nie widziałem się z Carrie od czasu wyników testu i nie mogę pozwolić, by widziała, jak się załamuję z ich powodu. Bóg jeden wie, ile będzie mnie kosztować jej terapia, ale będę musiał za nią zapłacić. Nie wiadomo, czy jej prawdziwego ojca będzie na to stać. Moja własna terapia prawdopodobnie wystarczy na opłacenie nowego domu na plaży jakiegoś psychiatry.

Jadąc do domu po spotkaniu, ogromna część mnie chciała po prostu to wszystko zakończyć. Wydawało się to najkorzystniejszym rozwiązaniem dla wszystkich oprócz mnie. Obie rodziny mogłyby dalej udawać, że Carrie jest moim dzieckiem. Moja była mogłaby otwarcie rozbijać się po świecie, wydając pieniądze mojego dziadka. A dzieci nie musiałyby mieć do czynienia z rozbitym małżeństwem lub nieudanymi związkami. Jednak kiedy wróciłem do domu, powiedziałem: „Pieprzyć to!”.

Nadia przygotowuje papiery rozwodowe i dokumenty potrzebne do wykluczenia mnie jako ojca Carrie. To bez wątpienia znacznie wydłuży sprawę.

Ale nie chcę żadnych podstaw prawnych, które mogłyby zmusić mnie do kontaktu, płacenia lub zajmowania się potomstwem, które nie jest moje. Zespół prawników szuka sposobów, aby dowiedzieć się, kto jest ojcem Carrie. Wiele witryn poświęconych rodowodowi rodzin sugeruje potencjalnych krewnych po otrzymaniu wyników. W tej chwili to nasz główny plan działania. Nawet jeśli wyniki nie wskazują na konkretną osobę, mogą wskazywać na brata, kuzyna lub innego krewnego. Kimkolwiek jest ten facet, może nie być gotowy na zaakceptowanie dziecka, o którym nie wiedział. Może to wywołać pewien niepokój w jego życiu. Wątpię jednak, by był to strach porównywalny z tym, który ja odczuwałem, tracąc córkę na zawsze, ponieważ ona nigdy nie istniała.

Wszystko jest teraz takie pokręcone. Nic nie jest stabilne. Chaos jest w tym momencie codziennym ciężarem. Dzieci wracają do domu w niedzielę po południu. Nigdy wcześniej nie chciałem ich nie widzieć. Ale wiem, że wydarzy się wiele nieuniknionych rzeczy, na które nie mogę być przygotowany. Kiedy mnie zobaczy i będzie chciała przytulić się do tatusia, nie jestem nawet pewien, jak zareaguję. Czy przytulę ją i rozpłaczę się jak dziecko, wiedząc, że nigdy tak naprawdę nie była moja? Czy powiem jej, że nie jestem osobą, której szuka? Nie potrafię być dla niej niemiły. Jednakże moje serce jest złamane.

To tak, jakby nie było nikogo, na kim mógłbym się wyładować, nawet na Mii. Ponieważ nic, co mógłbym zrobić, poza tym, co nie do pomyślenia, nie dorówna zdradzie, jakiej się wobec mnie dopuściła. Ta skala nigdy nie zostanie zrównoważona, wykorzystała mnie i wypluła. Zasługuje na to, by zgnić w piekle za swoje rozwiązłe kłamstwa. Jestem zniszczony i wszystko, co kiedyś kochałem, też.

Wygram sprawę rozwodową. Nadia i jej zespół dopilnują, by był to najbardziej nierówny podział majątku w historii rozwodów. Jednak Mia zmniejszyła lub usunęła wartość tak wielu rzeczy dla mnie, że czuję się, jakby już wygrała. Do diabła z nią. Zostałem z synem, którego będzie próbowała wykorzystać przeciwko mnie i zmanipulować. Niektórzy ludzie są po prostu obrzydliwi jak pasożyty. Podjąłem głupią decyzję, by mieć dziecko z taką osobą. Teraz wiem, że nie jestem jedynym głupcem.

 

Komentujący.

Stary. Brakuje mi słów, aby skomentować tę tragedię. To koszmar każdego mężczyzny. Dbaj o siebie i rób wszystko najlepiej jak potrafisz. Najlepsze życzenia.

 

Autor posta.

Tak, bezsenność i koszmary. Tylko po to, by się obudzić i odkryć, że koszmar wciąż trwa. Dostaję tutaj i w prawdziwym życiu ostrą krytykę na temat mojej roli w życiu Carrie w przyszłości i tego, jak ją traktuję. Wygląda na to, że każdy ma swoje cholerne zdanie na ten temat. Faktem jest, że niemożliwe będzie zrobienie tego, co najlepsze dla mnie i dla dzieci. I tak jak to wszystko zniszczyło mnie i nie da się mnie naprawić, tak samo zniszczy dzieci.

Wewnętrzne i Zewnętrzne Poczucie Umiejscowienia Kontroli

Lecz ludzie oskarżają mnie, że chcę skrzywdzić Carrie tylko po to, by zranić Mię. Ktoś wysłał do mnie wiadomość, w której oskarżył mnie o bycie mizoginem, ponieważ gdyby mój syn nie był mój, to po prostu bym to zaakceptował. Odpowiadam, że to nonsens. Ludzie radzą mi, żebym jej teraz nie mówił. I ma to sens pod wieloma względami. Ale jeśli uda nam się znaleźć ojca Carrie, to jako kogo, według nich, mamy go jej przedstawić? Mógłbym pozwolić jej myśleć do końca życia, że jestem jej ojcem.

Jednak jest gdzieś tam jakiś facet, który ma dziecko i o tym nie wie. Jasne, może nie chcieć być częścią jej życia. Ale jeśli chce, powinien być zaangażowany w jej kształtowanie. Powinien ją poznać, a ona powinna poznać jego i jego rodzinę. Może być najmilszym facetem na świecie i byłby świetnym tatą. Wszyscy chcą zrobić to, co najlepsze dla Carrie. Lecz opinie na temat tego, co jest naprawdę najlepsze dla Carrie, są bardzo zróżnicowane, bo nikt nie wie, jak to się skończy i nikt nie może zajrzeć w przyszłość.

Chcę, aby moje nazwisko nie widniało w jej akcie urodzenia ze względów prawnych. Ale ludzie uważają mnie za oziębłego i bezdusznego z tego powodu. Ona nie jest moją córką. To naukowy fakt, z którym nie można dyskutować. Nie ma znaczenia, co Carrie czuje do mnie lub co ja czuję do niej. Uczucia zmieniają się każdego dnia. Dlatego używamy nauki. Chciałbym, żeby nauka się myliła. Mogę czuć, że zapłodniłem Mię dwa razy, ale nie, byłem po prostu pierwszy w kolejce. Nauka wzięła to, w co wierzyłem i co czułem, i roztrzaskała to wszystko na tysiąc kawałków. Nie podoba mi się to. Ale fakty to tylko fakty. Nie możesz ich zmieniać ani wymyślać własnych, chyba że chcesz żyć w krainie bajek. Ja nie chcę.

Wiem, że w niedzielę, kiedy znów zobaczę Carrie, stracę panowanie nad sobą. Potrafię być stoicki i nie okazywać żadnych emocji przy Mii. Ale nie przy Carrie. Rozpłaczę się. Ona będzie się zastanawiać, dlaczego płaczę. Nie mogę jej powiedzieć. To sprawi, że poczuje się jeszcze gorzej. Michael będzie się zastanawiał, dlaczego płaczę. Jemu też nie będę mógł nic powiedzieć. Będę więc próbował zachowywać się jak dorosły i być rodzicem, mając dwoje dzieci płaczących bez wyraźnego powodu.

Jednak ludzie martwią się o to, jak potraktuję Carrie. Prawda jest taka, że nie wiem i nie będę wiedział, jak ją potraktuję, dopóki to się nie stanie. Wiem tylko, że nie idę na to spotkanie z nienawiścią do Carrie i nie życzę tej pięknej małej główce żadnej krzywdy. Ale to może mnie przytłoczyć. Może sprawić, że będę wyobrażać sobie ogromną liczbę facetów, z którymi Mia mnie zdradzała.

Może sprawić, że popadnę w katatonię. Ale ludzie, którzy mnie krytykują, myśląc, że zamierzam ponownie się z nią spotkać i okazać jej okrucieństwo, są po prostu szaleni. Potrzebowałem tego wątku, żeby się wyżalić, a porady były bezcenne. Lecz, na Boga, niektórzy ludzie nie potrafią okazać empatii.

 

Komentujący.

Bardzo mi przykro i nie mam nic, co mogę Ci zasugerować ani żadnej rady, ponieważ Twoje stanowisko jest już doskonałe. Czekałem, aby przeczytać, że Twoja żona naprawdę Cię kochała, a jej przygody były czystą żądzą… Nie wiem, co twoja żona zamierza teraz zrobić, ale ma przechlapane. Rebecca wydaje się być żmiją. Zawsze starałem się obserwować krąg przyjaciół moich byłych, aby wypatrzyć kogoś w typie Rebeki. Na szczęście żadna z moich byłych nie miała w swoim otoczeniu tego typu fałszywych pip zachęcających do wzmacniania poczucia własnej wartości poprzez romansowanie.

Czy rozwody są zaraźliwe?
Twoja miłość, twoja miłość to mój narkotyk (i nazywa się Dopamina)

Autor posta.

Rebecca chodziła do liceum z Mią i mną. Myślałem, że też jest moją przyjaciółką. Myślałem, że wspierała mnie w naszym małżeństwie. Okazało się, że bardzo się myliłem.

Efekt kosza z krabami

 

Komentujący.

Ludzie tacy jak Rebecca zawsze będą chcieli, aby inni byli tacy jak oni, co jest sabotowaniem życia uzasadnionym jako „wyzwolenie”.

 

Autor posta.

Była na naszym ślubie. Gdyby nie siostra Mii, nie mam wątpliwości, że Becca byłaby druhną. Ale byłbym gotowy przysiąc, że była również moją przyjaciółką. Oczywiście, mogłem sobie wyobrazić scenariusze, w których mogłaby ukrywać przede mną sekret Mii. Jednak nigdy nie wyobrażałem sobie, że nie tylko popiera zdradę, ale także ją ułatwia. Być może to złe, i prawdopodobnie tak jest, ponieważ mój sposób myślenia nie jest taki, jaki powinien być. Lecz jestem nieomal bardziej wściekły na Rebeccę niż na Mię.

Mia była moją żoną, moim obowiązkiem było okazywać jej życzliwość. Czasami płaciłem za posiłki Rebecci lub zabierałem je na zakupy. Po prostu nienawidzę świadomości, że traktowałem kogoś z życzliwością i szacunkiem, kto na to nie zasługiwał. Zastanawiam się, co by teraz o mnie myślała gdybym przez te wszystkie lata potajemnie sabotował jej życie?

 

Komentujący.

Przykro mi, ale po przeczytaniu tego mam nadzieję, że zdejmiesz rękawice i zaczniesz walczyć nieczysto. To nie dlatego, że cię kochała. To dlatego, że wspierałeś ją finansowo… Jezu… Uzyskałbym jak największą opiekę nad dzieckiem i zmusiłbym ją do płacenia jak największych alimentów. Dzięki Bogu, że mieszkasz w stanie, w którym w przypadku rozwodu orzeka się o winie. Jeśli naprawdę chcesz wyrządzić jak najwięcej szkód, możesz zostać na krótki okres czasu seks-przyjacielem Rebeki.

To całkowicie zniszczyłoby twoją byłą, zwłaszcza jeśli Rebecca wspiera ją emocjonalnie w tej sytuacji. Poza tym prawdopodobnie zachęcała twoją żonę z zazdrości, więc może być otwarta na twoje zaloty. To bardzo pomaga w przypadku niskiej samooceny, którą odczuwasz po zdradzie. Ponadto fakt, że ona nawet nie wie, kto jest ojcem, musi być dla niej ogromnym upokorzeniem i powodem do wstydu.

Jeśli dowiesz się tego od swoich ludzi, zatrzymaj tę informację dla siebie przez jakiś czas. Niech fakt, że ona nawet nie wie, dotrze do jej przyjaciół i rodziny, aby mogli zobaczyć, jak żenującą jest żoną. Poważnie, prawdopodobnie wypłakiwała się Rebece, pytając ją, czy pamięta imiona któregokolwiek z mężczyzn, a ta odpowiedziała obowiązkowym „Tak mi przykro, kochanie”, po czym Rebecca natychmiast zadzwoniła do innych przyjaciółek, aby opowiedzieć im, jak często puszczała się na prawo i lewo, że nawet nie wie, kto jest ojcem dziecka.

Jeśli się dowiesz, zacznij ją naciskać, żeby dowiedzieć się, czy nie ma żadnych problemów zdrowotnych związanych z genetyką, żeby zaczęła robić hałas, szukać pomocy i zwracać uwagę na fakt, że nie wie. Wtedy możesz wkroczyć i uratować sytuację, udzielając odpowiedzi. Zrobiłeś coś niemożliwego, co powinno być jej obowiązkiem. Ej, wiem, że ludzie będą hejtować ten pomysł, ale osobiście byłbym żądny krwi i zrobiłbym to, aby wygrać tę wojnę.

Kobieca Matryca Społeczna: Wprowadzenie

 

Autor posta.

Choć dla innych mężczyzn czytających to brzmi to jak przejaw tchórzostwa, jedyną kobietą, z którą kiedykolwiek uprawiałem seks, była Mia. To był mój wybór. Naiwnie myślałem, że podjęła taką samą decyzję jak ja. Powiedziała, że tak. Ale szczerze mówiąc, gdyby najpiękniejsza kobieta na świecie chciała być teraz ze mną, odmówiłbym. Wiedza na temat tego, co robiła Mii sprawiła, że seks stał się dla mnie odrażający. Z gumką czy bez, czuję, że nie mogę zmyć brudu innych mężczyzn, na który mnie naraziła.

Czuję się tani i brudny, i to nie w dobrym sensie. Zatem pomysł, żeby robić cokolwiek z Rebeccą, która ma o wiele więcej doświadczenia jako, powiem to delikatnie, samotna „latarka”, jeśli wiesz, co mam na myśli, nie wzbudza we mnie żadnego pociągu, żeby z nią być, w jakikolwiek sposób. Nie zrozum mnie źle, Twój pomysł jest świetny. Posługując się przenośnią, powtarzające się uderzanie jej głową o wezgłowie łóżka z wściekłości brzmi jak coś, co by mi się podobało! Ale moje sumienie ma w tej sprawie coś do powiedzenia.

Test Wzwodu
Obsesja na punkcie zdzirowatej przeszłości to pośrednie stawianie na piedestale; załóż, że jest zdzirą, ale nie miej obsesji.

 

Aktualizacja nr 2 – „Uraza…”

Pośredniczka z kancelarii prawnej wysłała mi SMS-a o 15:00 w niedzielę, aby poinformować mnie, że dzieci są bezpieczne w samochodzie wraz z ich rzeczami i jest w drodze do domu. Wątpię, czy jakakolwiek wiadomość tekstowa w historii była dla kogokolwiek tak przerażająca, jak ta dla mnie. Tym bardziej tragiczne było to, że kilka tygodni wcześniej uśmiechnąłbym się i z niecierpliwością czekał na tę wiadomość. Nagle spotkanie, na które tak bardzo czekałem, stało się czymś, co mnie przerażało.

Nie miałem zamiaru poruszać tematu rozwodu, ojcostwa ani żadnych innych kwestii związanych z dziećmi. Chociaż bardzo starałem się przygotować, wiedziałem, że nie jestem w stanie poruszyć żadnej z tych spraw. Moim celem było, aby wszystko przebiegło tak normalnie, jak to tylko możliwe, tak jak podczas poprzednich pobytów dzieci u dziadków, kiedy Mia i ja byliśmy na wakacjach. Tego właśnie chciałem. Wiedziałem, że rzeczywistość będzie zupełnie inna i nie mam nad nią żadnej kontroli.

Jessica, stażystka z kancelarii, wjechała na podjazd. Obserwowałem ich z okna wykuszowego od frontu. Wyszedłem na zewnątrz i zszedłem po schodach, gdy samochód zatrzymał się. Uśmiechałem się, zbliżając się do strony pasażera w samochodzie Jessiki. Gdy tylko zobaczyłem Carrie w foteliku samochodowym, uśmiechającą się do mnie szeroko, zacząłem płakać. Ale moja twarz nadal się uśmiechała. Nie można było zetrzeć tego cholernego uśmiechu z mojej twarzy. Miałem tylko nadzieję, że jeśli będę się uśmiechać, to może przekonam dzieci i samego siebie, że wszystko jest w porządku. Szkoda, że nie miałem planu B.

Gdy tylko udało mi się wyjąć ją z fotelika, Michael podbiegł do mnie, a ja złapałem go i przytuliłem ich oboje. Powiedziałem im, że tęskniłem za nimi. To było wszystko, co udało mi się powiedzieć. Po prostu płakałem. Ludzie mogą mnie nienawidzić, ile chcą. Bóg jeden wie, ile nienawistnych wiadomości otrzymałem prywatnie i publicznie.

Ale to wszystko wydawało się inne. Nie czułem tego samego, co w dniu, w którym przytuliłem moje dzieci na pożegnanie. Chciałbym powiedzieć, że tak było, tylko po to, żeby pozbyć się ludzi, którzy uważają mnie za wstrętnego łajdaka. Być może część straty, jaką odczuwałem, wynikała z poczucia, że rodzina, jaką wszyscy znaliśmy, została zniszczona. Moje serce było po prostu złamane.

Widok ich i świadomość, że ona nie jest moja, po raz kolejny złamały mi serce. Tak wygląda teraz moje życie. Każdego cholernego dnia czuję, jakby moje serce pękało na nowo. Dowiedziałem się więcej o skrajnościach zdradzieckich eskapad Mii. Odkryłem ból, przed którym nie mogę chronić dzieci. Przypominają mi się dawne więzi i wiem, że wszystkie opierały się na kłamstwach. Ciągle odsuwam się od epicentrum chaosu, które zaczęło się, gdy przyłapałem Mię na zdradzie. Lecz codziennie jestem bombardowany odłamkami zdrady, dowiadując się, jak bardzo zostałem oszukany.

Jessica była świętą, pomagając mi wprowadzić je do domu. Zebrałem wszystkie ich rzeczy jak muł, a ona zamknęła drzwi i bagażnik. Gdy tylko położyłem torby na podłodze, odwróciłem się i zobaczyłem Carrie, która na mnie patrzyła. Nic nie powiedziała, tylko patrzyła na mnie tymi swoimi oczami, jakby wiedziała, że to ja potrzebuję przytulasa. Schyliłem się do jej poziomu. Weszła w moje ramiona i objęła mnie tak mocno, jak tylko potrafiła. To dziecko mnie złamało. Chciałem być silny. Jednak żadne dziecko nie powinno słyszeć, jak rodzic tak płacze.

Wszyscy nalegają, żebym robił rzeczy, które wyrządzają im jak najmniej szkody. To świetne, nawet logiczne. Ale co, jeśli wszystko im szkodzi? Co, jeśli nie ma sposobu, aby zapobiec szkodom? Pozwalanie jej na to, by widziała, jak niszczone jest źródło siły i bezpieczeństwa, musi jej szkodzić. Jak mogłoby być inaczej? Gdybym ją porzucił, zniszczyłoby to ją. Jednak pozostając w jej życiu, również jej szkodzę.

Sześciolatka nie powinna pocieszać dorosłego mężczyzny, zwłaszcza z powodu czegoś, za co nie jest odpowiedzialna. W tym momencie moja dusza kipiała gniewem wobec Mii. Lecz ta mała dziewczynka, na temat której kłamała i wmawiała mi, że jest moja, po prostu okazała mi miłość w jedyny sposób, jaki znała, i nie przestawała mnie przytulać. Niepodważalna prawda, olśnienie, które miałem w tym momencie – oboje jesteśmy ofiarami.

Jako dorosły powinienem być w stanie lepiej sobie z tym poradzić. Ona nawet jeszcze nie wie, że została skrzywdzona. Tak jakbyśmy byli jedynymi ocalałymi z katastrofy lotniczej, przeżyliśmy, ale pozostawi to blizny na naszych duszach. Ale jako ocaleli musimy trzymać się razem. Musimy być dla siebie wsparciem, ponieważ przechodzimy przez to samo. Tak, mamy bardzo różne perspektywy, ale w tamtej chwili czułem stratę, a jednocześnie oszczędzałem jej większość bólu, biorąc go na siebie.

Patrzyłem na to tak, jakby Mia odebrała mi córkę. Ale równie prawdziwe jest stwierdzenie, że Mia odebrała jej ojca. Czarnym charakterem w tej historii jest Mia. Mam już dość poczucia winy za wszystko, co teraz czuję. Nie znam żadnego podręcznika dla ojców. Reddit wie, jak reagować, gdy ktoś jest zdradzany, i udziela doskonałych porad na każdym etapie rozwodu. Jak należy zareagować, gdy dowiadujesz się, że córka, którą wychowałeś, nigdy nie była twoja? Wynoś się stąd z tym. Nikt nie może mi mówić, jak mam się czuć lub reagować.

Jedynym porównaniem, jakie mogę podać, jest zamiana dzieci po urodzeniu. To sytuacja, w której para razem zmaga się z tą sytuacją. Oboje zostali oszukani. Oboje dowiadują się, że potomstwo, na którego temat mówiono im, że łączą je z nimi więzy krwi, w rzeczywistości było plemnikiem i komórką jajową pochodzącą od innej pary. Jeśli nie przeżyłeś tego samego, co ja teraz, nie możesz zrozumieć, jak to jest.

Po około pół godzinie udało mi się opanować. Jessica wyszła po uścisku od nas wszystkich. Wręczyłem jej małą kopertę z 500 dolarami i powiedziałem, że to na paliwo. Wiedziałem, że jeździ samochodem elektrycznym, a ona wiedziała, że to nie jest na paliwo. Nosiłem Carrie na rękach, a Michael pokazywał mi kilka rzeczy, które pomógł zrobić wraz ze swoim dziadkiem. Carrie trzymała mnie za szyję, dając mi do zrozumienia, że pomogła bejcować drewno.

Zacząłem swoją standardową grę „Nie wierzę ci”, do której dołączył Michael. Skończyło się to łaskotaniem najpierw Carrie, a potem Michaela. Nie potrafię opisać, jak cudowne, a jednocześnie bolesne było dla mnie słyszeć piski i śmiech Carrie. Widok szczęśliwego i roześmianego Michaela był ukojeniem dla mojej roztrzaskanej duszy. Wiedziałem bowiem, że przyszłość nie przyniesie nam nic z tego, czym cieszyliśmy się w tej chwili. Połączyli siły, żeby się ze mną siłować. Podobało mi się, jak współpracowali, nawet jeśli było to wymierzone przeciwko mnie. Niezależnie od tego, czy jestem ojcem, czy nie, zanim osiągnie wiek, w którym będzie mogła umawiać się na randki, nauczę ją mówić „nie” z przekonaniem.

Włączyłem muzykę. Odkąd była niemowlęciem, Carrie kochała muzykę. Tańczyłem z nią od pierwszego tygodnia jej życia aż do poprzedniego miesiąca. Na pewno wyglądam głupio. Nie obchodzi mnie to. Dobrze się bawię, a ona uwielbia zachowywać się tak samo głupio jak ja. Zamówiłem UberEats, żeby przywieźli nam kolację na wynos. Nie jesteśmy Azjatami, ale jemy jak Azjaci. Michael potrafi zjeść sporo Lo Mein jak na dziesięciolatka. A Carrie z jakiegoś powodu uwielbia kraba Rangoon. Ja nie zjadłem zbyt wiele. Mój apetyt rozwiązał wszystkie moje problemy z odchudzaniem. Po prostu cieszyłem się, że znów mogłem zjeść z nimi kolację. Oboje byli dzisiaj w szkole, więc wykąpałem ich, ubrałem w piżamy i przygotowałem do spania.

Michael lubi czytać książkę, kiedy mości się w łóżku. Przytuliłem go, powiedziałem, że go kocham i że zobaczymy się rano. Położyłem Carrie do łóżka i przeczytałem jej bajkę, wskazując jej różne elementy ilustracji. Była już prawie gotowa zasnąć, a ja poczułem, jak łzy napływają mi do oczu. Pocałowałem Carrie w głowę i po raz pierwszy od czasu, gdy się dowiedziałem, powiedziałem jej „kocham cię”. Nazwijcie mnie największym bucem na świecie. Nie obchodzi mnie to. Jednak powiedzenie tego było jak pozwolenie sobie na przyznanie się do tego. W ostatnich dniach wszystko w moim życiu było walką o to, aby zrozumieć, co jest prawdziwe, a co nie. Moja miłość do Carrie jest prawdziwa. Kocham ją. Czuję się inaczej. Słusznie czy nie, tak właśnie jest. Ale kocham ją.

Przeszedłem od niechęci do odbierania jej czegokolwiek do ciągłej chęci dawania. To ogromna różnica. Ale tak czy inaczej, czekałem, aż Carrie powie mi, że mnie kocha. To znaczy wiem, że mnie kocha, nawet jeśli tego nie powie. Nie, wykorzystała tę chwilę, aby powiedzieć mi coś, czego się nie spodziewałem. Powiedziała: „Mamusia cię kocha”. Wiedziałem, co powiedziała. Postanowiłem nie reagować ostro i być tak miły, jak tylko mogłem, kiedy zapytałem ją: „Carrie, dlaczego mi to powiedziałaś?”.

Odpowiedziała, że mama jej to powiedziała. Bardzo uprzejmie zapytałem, czy mama tylko to powiedziała, czy też kazała jej mi to powiedzieć. Wyglądało na to, że moja wkrótce była żona musiała wyjaśnić, dlaczego ich nie odwiedzałem, dlaczego nie przyjdę i dlaczego ona nie wróci z nimi do domu.

Powiedziała dzieciom, że dom jej rodziców jest jej nowym domem, co mnie trochę ucieszyło. Lecz musiałem jeszcze wyjaśnić tę bzdurę z „kocham cię”. Wypytywałem dalej, a wtedy do pokoju wszedł Michael. Wyjawił, że ich mama powiedziała im, że nie wróci do domu, ponieważ już jej nie kocham. Co, do diabła, miałem na to odpowiedzieć? Tak!? To wszystko moja wina, po prostu przestałem kochać waszą mamę. Obwiniajcie mnie. Tak nie będzie.

Zadzwoniłem do naszej zwykłej opiekunki. Zapytałem, czy mogłaby przyjść na kilka godzin, żeby zaopiekować się dziećmi. Jako że były już w łóżkach, oznaczało to, że mogła się uczyć i jednocześnie zarabiać, więc zgodziła się. Wsiadłem do samochodu i pojechałem prosto do domu teściów. Nie zadzwoniłem wcześniej, żeby ich uprzedzić. Kiedy tam dotarłem, zapukałem do drzwi wejściowych i poprosiłem o spotkanie z Mią.

Jej mama zaprowadziła mnie do jej pokoju z dzieciństwa, gdzie dochodziła do siebie po obrażeniach, jakich doznała. Odwróciłem się do jej mamy i położyłem rękę na klamce, mówiąc, że muszę porozmawiać z Mią. Wyczuła, że jestem trochę zły, więc szybko się oddaliła.

Gdy tylko drzwi się zamknęły, zapytałem ją, za kogo ona, do diabła, się uważa, próbując zrzucić winę za nasze rozstanie na to, że nigdy nie będę mógł jej ponownie pokochać. Odpowiedziała, że to prawda. Powiedziałem jej, że być może tak jest, ale powodem, dla którego nigdy nie będę mógł jej ponownie pokochać, jest to, że jest kłamliwą, podstępną, bezwartościową, rozwiązłą, kłamliwą… – ostatnie słowo możecie dopisać sami. Sposób na odwrócenie uwagi od swojej niewielkiej roli w całej sprawie. Następnie powiedziała, że już próbowała mnie przeprosić, ale nie chciałem tego słuchać. Wybuchnąłem. Zapytałem ją, co dają przeprosiny?

Poznawczy Wyłącznik Awaryjny
Efekt przełącznika światła – dlaczego kobiety na nowo piszą historię związków

Nie naprawią szkody i nie zapobiegną jej ponownemu wystąpieniu. Pomimo tego wszystkiego nie wierzyłem, że naprawdę żałuje tego, co zrobiła. Zapytałem ją, jak mogła manipulować dwojgiem niewinnych dzieci, aby przedstawić mnie jako złego człowieka, skoro czuła się winna. Zapytałem ją, w którym momencie stałem się złym człowiekiem, który zniszczył nasze małżeństwo. Bez wahania odpowiedziała mi, że wtedy, gdy nie dałem jej drugiej szansy.

Nie będę kłamał, przerwałem jej i zapytałem, ile leków przeciwbólowych zażywa i czy pije przy tym alkohol. To był jedyny logiczny sposób, w jaki mogłem zrozumieć, dlaczego uważała, że bezwartościowa kłamliwa latawica zasługuje na drugą szansę, miłosierdzie, traktowanie z godnością i szacunkiem. Nie, straciła to wszystko przez swoje własne działania. Powtórzę się, nie wiem już nawet, kim jest moja żona. To tak, jakby opętał ją duch Kaliguli lub Charliego Sheena.

Moja piękna, cnotliwa żona została zastąpiona przez bezduszną ladacznicę i to cud boski, że moje zdrowie nie ucierpiało z powodu jej obrzydliwych czynów. Zapytałem ją, czy czuje się usprawiedliwiona, niszcząc wszystko w swoim życiu dla taniej podniety. Odpowiedziała, że nie tylko o to chodziło. Przypomniałem jej, że twierdziła, że nie chce się angażować emocjonalnie.

Powiedziała, że wiele z tego, zwłaszcza na początku, dotyczyło akceptacji. Powiedziała, że lubiła być adorowana. Zirytowało ją, kiedy zapytałem, jak mogła uważać się za „cnotliwą”. Ale potrafi poradzić sobie z konsekwencjami. Czyny wpływają na to, jak jesteś postrzegany przez resztę życia. Mia i ja rozmawialiśmy przez kilka godzin.

Kiedy przechodziła depresję po urodzeniu Michaela, powiedziała mi nawet, że byłem najlepszym, najbardziej wspierającym mężem, o jakim mogła marzyć. Więc musiałem zapytać, dlaczego tak okrutnie mnie zdradziła? Powiedziała, że pomimo tak szczęśliwego wydarzenia w naszym życiu, była w niej część tak pełna niepokoju, że chciała się skasować. Powiedziała, że czuła w sercu miłość do mnie i Michaela, lecz z jakiegoś powodu, którego nie potrafiła zrozumieć, czuła się przygnębiona i pusta w środku.

[Urodzenie dziecka dla kobieta to męski odpowienilk Post Ejakulacyjnej Jasności Umysłu]

Z powodu swoich problemów nie pracowała przez kolejne sześć miesięcy. Zapewniłem jej najlepszych terapeutów i lekarzy, na jakich pozwalały mi pieniądze, a ona to przyznała. Powiedziała, że nawet to zaczęło wywoływać w niej poczucie winy, czuła, że mnie zawodzi, że to ja dźwigam cały ciężar. Czuła się przytłoczona, mimo że wiedziała, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Zaczęła wątpić, czy kiedykolwiek powinna była zostać matką, mimo że zawsze tego pragnęła. Wycofała się z kontaktów z przyjaciółmi zarówno tych twarzą w twarz, jak i przez internet/SMS-y.

Każdego dnia mówiła mi, że mnie kocha i przepraszała. Powiedziałem jej, że nie ma za co przepraszać, chciałem tylko, żeby poczuła się lepiej. Być może przepraszała za to, co zamierzała zrobić. Kiedy Rebecca przyszła do domu bez zapowiedzi tego pierwszego dnia, bardzo się ucieszyłem na jej widok. Wiedziałem, że Becca jest wystarczająco asertywna, aby nie dać się odepchnąć, ale jednocześnie wystarczająco życzliwa, aby skłonić Mię do otwarcia się. Minęły miesiące, zanim doszło do czegoś, co można by uznać za noc na mieście. W tamtym czasie samo skłonienie Mii do pójścia do Starbucks było zwycięstwem.

Wielu facetów uważa mnie za największego głupca na świecie, ponieważ pozwalam mojej żonie chodzić do barów lub klubów z samotną przyjaciółką. W 99% przypadków mielibyście całkowitą rację. Powinienem był położyć temu kres znacznie wcześniej. Jednak w tamtym momencie naszego życia, po całym tym smutku i izolacji, wyjście z domu wydawało się poprawiać jej nastrój, nawet po pierwszym razie.

Próbowała wyjaśnić, że w ciągu dwóch lat nagle stała się żoną i matką. Widząc, jak mężczyźni się nią interesują, nawet jeśli chodziło tylko o tanią podnietę, podbudowało to jej ego. Twierdziła, że pierwszy incydent nie miałby miejsca, gdyby nie była tak bardzo pijana, ale stało się to z jej własnej woli.

Kiedy już to zrobiła, wiedziała, że nigdy więcej jej nie dotknę, jeśli się o tym dowiem. Wiedziała, że straci wszystko, ponieważ weszła w małżeństwo nie mając nic. Zapytałem ją, czy kiedykolwiek myślała, że dowiem się o jej zdradzie i o tym jak zareaguję, jeśli się o tym dowiem. Odpowiedziała, że wiedziała, iż to mnie zniszczy, i twierdziła, że czuła się z tym okropnie.

Kobiece etapy niewierności – Michelle Langley

Zadałem oczywiste pytanie: dlaczego nadal zdradzała? Twierdziła, że gdy tylko wytrzeźwiała po zdradzie, miała wyrzuty sumienia, czuła wstyd i żal. Pamiętam, że przez tydzień po pierwszym wyjściu była naprawdę smutna. Rebecca przyszła do nas i rozmawiały ze sobą przez kilka godzin. Od tego momentu przez kilka miesięcy miałem z powrotem dawną Mię.

Wyznała mi, że powiedziała Becce, że czuje się niegodna mnie z powodu tego, co zrobiła. Wiedziała, że jeśli się dowiem, to z nami będzie koniec, a ja będę próbował przejąć opiekę nad Michaelem. Twierdziła, że postanowiła zabrać to do grobu i starać się być najlepszą żoną, jaką tylko potrafi, aby mi to wynagrodzić. Z perspektywy czasu był to sygnał ostrzegawczy. Możecie uważać mnie za głupca, ale mieliśmy dziecko, którym trzeba było się opiekować, a ja zajmowałem się nim w 95%.

Z dnia na dzień odzyskałem żonę. W tamtym czasie uważanie tego za sygnał ostrzegawczy wydawałoby się kompletnym szaleństwem. To było jak cud. W ciągu dwóch tygodni wróciłem do pracy w niepełnym wymiarze godzin, a następnie w pełnym wymiarze godzin, gdy Mia została mamą na pełen etat. Patrząc wstecz, okres tuż przed i tuż po tym, jak Michael skończył rok, był wypełniony jednymi z najszczęśliwszych chwil w naszym życiu, przynajmniej dla mnie.

Odkrycie, że to wszystko było spowodowane jej próbą wynagrodzenia mi jej niewierności, na zawsze zmieniło te szczęśliwe wspomnienia. Zapytałem, dlaczego znowu zdradziła, czy ja jej nie wystarczałem? Zawsze myślałem, że mieliśmy wspaniałe życie intymne poza jej okresem depresji. Zawsze zachowywała się tak, jakby podobało się jej bycie ze mną.

Twierdziła, że im dłużej utrzymywała sekret, tym gorzej się ze sobą czuła. Jednakże w przeciwieństwie do czasu po narodzinach Michaela, nie mogła mi powiedzieć, jak się czuje. Wiedziała, że chciałbym ją pocieszyć, gdybym wiedział, że jest smutna, ale nie mogła mi powiedzieć dlaczego. Opisała wewnętrzną walkę o utrzymanie tajemnicy i życie w kłamstwie za fasadą szczęścia.

Przypomniała mi, jak pojechałem na zjazd rodziny mojej biologicznej matki poza stanem. Zabrałem ze sobą Michaela, by po raz pierwszy przedstawić go jej rodzinie. Mia odwołała swój wyjazd w ostatniej chwili, twierdząc, że jest chora. Nie mogłem powstrzymać jej przed zdradzeniem mnie w tym momencie, który już się dokonał. Lecz mogłem powstrzymać ją przed podążaniem ścieżką, która zwodziła mnie przez sześć lat, sprawiając, że wierzyłem, że coś, o co się troszczyłem, nigdy nie było moje.

Nie obwiniałem siebie. Powinna była być z nami w tym samolocie. Nie, właściwie powinna już przyznać się do niewierności i pozwolić mi żyć dalej. Jednak w jakiś sposób, wielokrotne błędy połączone z wielokrotnymi kłamstwami, z niewielką troską o konsekwencje, teraz stały się moim brzemieniem do niesienia na swoich barkach?

To coś, co robi się wrogowi, a nie komuś, kogo rzekomo się kochało. Opowiedziała mi jakąś historię o tym, że była bardzo przygnębiona w ten weekend, kiedy mnie nie było. Wiedziała, że jest niegodna, nawet jeśli ja tego nie wiedziałem. Karała samą siebie, nawet jeśli ja nie wiedziałem, że na to zasługuje. Przynajmniej takie było jej wytłumaczenie. Wiedziała, że gdybym poznał prawdę, postrzegałbym ją jako ulicznicę i brzydziłbym się nią.

Nigdy nie przestałem okazywać jej miłości, mówić, jak bardzo ją kocham. Ale w pewnym momencie zdała sobie sprawę, że gdybym znał prawdę, nie kochałbym jej. Uwaga, którą jej poświęcałem, nie miała już takiego znaczenia, ponieważ zdała sobie sprawę, że nie jest warta uwagi i że ja też zdałbym sobie z tego sprawę, gdybym wiedział o jej podłych schadzkach. Powiedziała, że zadzwoniła do Becci, by się wypłakać, a ona przekonała ją do wyjścia na drinka.

Jak współczesne kobiety niszczą „miłych facetów”
Oto dlaczego mężczyźni powinni traktować kobiety tak, jak one chcą być traktowane.
Jak zdradzać i nie dać się złapać – Shallon Lester

Według niej, pierwszą część wieczoru spędziła płacząc i pytając, co powinna zrobić. Barman kupił jej kilka szotów, aby pomóc jej się rozweselić. Nie musiała mi mówić, że Rebecca zachęciła ją do flirtu. Znalazła się w zaułku za barem całując się z facetem, a potem się powstrzymała. Wróciła do środka, czując się jeszcze gorzej niż wcześniej, ponieważ zdała sobie sprawę, że po raz kolejny mnie zdradziła.

Wypiła jeszcze więcej alkoholu. Becca potrzebowała kogoś, kto pomógłby Mii w środku. Poprosiła faceta, który właśnie włożył język do gardła mojej żony. Rebecca zostawiła ich samych, a oni pozbyli się ubrań. Zapytałem ją, czy kiedykolwiek myślała o Michaelu, czy kiedykolwiek ja przeszedłem jej przez myśl, kiedy zdradziła nas obu. Zdenerwowała się i powiedziała mi, że nigdy nie zdradziła swojego syna.

Wyjaśniłem jej dobitnie, że zdradziła nie tylko mnie i Michaela, ale także Carrie, naszych rodziców, wszystkich, którzy byli świadkami naszego ślubu i Boga ponad nami. Zdradziła świętość naszej rodziny i małżeństwa. Ale zatrzymałem się i potrząsnąłem głową, mówiąc jej, że pomimo tego, co zrobiła do tego momentu, powinna była po prostu pozwolić mi odejść. Powiedziałem jej, że zaopiekowałbym się Michaelem, że po naszym rozwodzie mogłaby zająć się całym stanem.

Historia Michaela, WSZYSTKIE komentarze Michaela

Powiedziałem jej nawet, że chętnie wypisałbym jej imię na kabinach w łazience. Ale tego nie zrobiła. Wciąż kłamała. Wciąż mnie zdradzała. Tak wiele z tego mnie obrzydziło. To tak jakby miała autentyczną strategię działania po kilku pierwszych facetach. Nie chciała, żeby się do niej przywiązywali, ponieważ nigdzie się nie wybierała, chyba żeby musiała. Nie szukała emocjonalnego związku. Nawet nadała temu nazwę i nazwała to „łowieniem ryb”.

Zdobycie numeru faceta, przełamanie lodów, drobne skubnięcie na zachętę, odciągnięcie, skłonienie go do gonienia króliczka, ale wszystko zgodnie z jej harmonogramem. Kiedy powiedziała, że już wiedziała, że uważam ją za piękną, uzyskanie drugiej opinii nie wydawało się jej wtedy czymś złym. Spojrzałem tylko na nią, kręcąc głową.

W każdym razie barman nie jest ojcem Carrie. Tego jesteśmy pewni. Był o kilka miesięcy za wcześnie w tej grze, by być dawcą spermy, a ona twierdzi, że bzyknęli się tylko raz. Zapytałem, czy pamięta imiona konkretnych facetów, z którymi rozmawiała i którzy za nią biegali. „Może kilka imion, ale nie wiedziałabym, gdzie ich znaleźć” wystarczyło, by zakończyć tę rozmowę tej nocy.

Tak, chciałem więcej odpowiedzi. Ale szczegóły wciskania komuś kitu nie wyjdą na jaw w ciągu jednej nocy. I nie po to tam przyjechałem. Siedziała na krześle, aby móc podeprzeć swój gips na poduszkach. Usiadłem więc w odległości kilku centymetrów od jej twarzy. Powiedziałem jej, że jest żałosną wymówką dla człowieka i naprawdę uważam, że nie ma duszy.

Powiedziałem jej, że jej działania spowodowały niewyobrażalny ból i będą go powodować w przyszłości. Jednak spojrzałem jej prosto w oczy i dałem do zrozumienia, że nie pozwolę jej więcej krzywdzić moich dzieci. Powiedziałem jej wprost, że to ja byłem oszukiwany przez sześć lat. Jeśli ktoś miał dostać trochę czasu na skupienie się na jego potrzebach, to miałem to być ja. Powiedziałem jej też, że – i miałem na myśli każde słowo – małostkowe pieprzenie i manipulacja tylko sprawią, że znienawidzę ją jeszcze bardziej.

Nigdy do siebie nie wrócimy. Brzydziłem się nawet jej dotykiem. Lojalność nie była nawet w jej słowniku. Ale czy byłem ojcem czy nie, zamierzałem być lojalny wobec Carrie. Zamierzałem ją chronić tak bardzo, jak tylko mogłem. A jeśli będę musiał chronić ją przed kłamstwami, manipulacjami i oszustwami jej matki, niech tak będzie. Powiedziałem jej, że Nadia ma przyjaciół, którzy pokochaliby nowe BMW za uznanie jej za nienadającą się do roli matki. Posunąłem się do tego i miałem na myśli każde cholerne słowo.

Powiedziałem jej, że jeśli ma coś do powiedzenia, może powiedzieć mi to prosto w twarz. Nakłanianie Michaela lub Carrie do przekazywania tego, co mówiła ich matka, nigdy więcej się nie powtórzy. Carrie miała nie wiedzieć prawie nic o szczegółach naszego rozwodu i na razie o ojcostwie. Lecz kiedy nadejdzie czas, by jej o tym powiedzieć, to ja będę tym, który przekaże tę wiadomość. To ja miałem wyjaśnić, jak jej matka skrzywdziła nas oboje, ale przetrwaliśmy to razem. Nie było mowy, by osoba, która zniszczyła tak wiele dla nas obojga, bagatelizowała to lub obwiniała mnie.

Ta straszna wiadomość nie zostanie jej ujawniona w najbliższym czasie, z tego co planowałem, dopóki nie zajdzie taka potrzeba. I to ja zdecyduję, kiedy to nastąpi. Zwróciłem uwagę na to, że nie ma prawnika i poinformowałem ją, że dzieci zostaną ze mną przez co najmniej dwa tygodnie. Potrzebowała trochę czasu, aby zastanowić się nie tylko nad całością swojej zdrady, ale także nad okrutną manipulacją, która tylko zrani Carrie. Dam jej znać, kiedy zasłuży na prawo do tego, żeby znów być matką.

Niewiele mogła zrobić. Miałem dzieci. Ma założone dwa opatrunki gipsowe. Niech pożyje trochę w samotności. Mój Boże, popełniłem w życiu poważne błędy. W drodze do domu ciągle marzyłem o tym, by w jakiś sposób wiedzieć, jak to wszystko się potoczy. I to jest największa walka w moim życiu. Mam nadzieję, że to największa walka, jaką kiedykolwiek stoczę. Tak wiele zostało zniszczone. Fikcyjne małżeństwo, w którym żyłem, musi zostać zburzone, zmielone na pył, a ziemia zasypana solą.

Lecz nie ma powodu, by krzywdzić małą dziewczynkę, która w tej chwili jest błogo nieświadoma walki między matką a jej „tatusiem”. Chcę, żeby tak zostało. Te dzieci nie mogą widzieć nas razem. Kiedy Mia i ja jesteśmy w tym samym pokoju, cała aura emanuje jadem. To jest dla nas bardziej niż toksyczne. Nie będę narażał na to dzieci. Nie będę z nią walczył przy nich. Ale przysięgam, że pokażę jej gdzie jest jej miejsce i odgrzebię najdrobniejszą gówno prawdę.

Przepraszam, że mój wywód był długi. Po prostu czuję, że każda decyzja, którą podejmuję, ma 1000 konsekwencji. Ludzie, którzy mówią, żebym był mężczyzną i że DNA nie ma znaczenia, muszą zrozumieć, że zranienie Carrie jest ostatnią rzeczą, jaką chcę zrobić. I mam zamiar być nie tylko po jej stronie, ale walczyć o nią. Nie wiem, jak to się skończy. Lecz ja i ta mała dziewczynka zostaliśmy oszukani przez tę samą osobę. Osobę, której nie pozwolę skrzywdzić jej tak, jak ona skrzywdziła mnie. To się nie wydarzy.

I żaden przypadkowy dziwak bez swojego życia nie będzie się kręcił wokół mojej córki, dopóki na to nie pozwolę. To też nie będzie decyzja Mii. Jeśli sprawdzę jego przeszłość i spotkam się z nim, to podejmę tę decyzję, jeśli kiedykolwiek nadejdzie ten dzień. Do tego czasu MÓJ syn Michael, MOJA córka Carrie i ja pokonujemy trudności. Udało mi się ochronić ich przed tym, co nadchodzi, i ochronię ich przed większością odłamków, najlepiej jak tylko mogę. Ale nasze dusze będą krwawić raz lub dwa, zanim to wszystko się skończy. Tej masakrze można było zapobiec, ale kiedy bomba już wybuchnie, nie da się tego uniknąć.

Przepraszam za danie upustu emocjom. To miała być tylko aktualizacja. Ale czasami tego wszystkiego jest za dużo. JESTEM na terapii dwa razy w tygodniu. Nie jestem pewien, czy to pomaga. Jednak to dopiero początek terapii z psychiatrą, więc dam mu jeszcze kilka sesji. Muszę iść spać. Więc opublikuję to i niech tak będzie. Nie będę publikować ponownie przez jakiś czas. Pomogło mi to zwerbalizować niektóre z moich odczuć. Zatem, dziękuję. Muszę tylko skupić się na moim leczeniu i sprawić, by ta zmiana w życiu była jak najbardziej bezproblemowa dla dzieci.

Dziękuję za wszystkie wskazówki i dopingujące mnie słowa. Wiele z nich było ogromną pomocą. Obiecuję, że kiedyś się odwdzięczę i spróbuję pomóc innym tutaj. Tylko nie dzisiaj.

 

Komentujący.

Nie możesz po prostu być ze swoimi dziećmi, nie zajmując się tym, co powiedziała im ich mama o powodzie, dla którego nie ma jej już w waszym domu. Mia zasiała ziarno w ich umysłach i jeśli nie zajmiesz się tym ziarnem, to ono wyrośnie. Znajdź terapeutę rodzinnego, wyjaśnij mu swoją sytuację, wyjaśnij, że Twoim celem jest ochrona dzieci przed kłamstwami ich matki w sposób odpowiedni dla dzieci i że potrzebujesz pomocy, aby to zrobić.

Jeśli chodzi o Mię, NIGDY więcej nie spotykaj się z nią sam na sam. Ta kobieta ma Cię gdzieś i ma doświadczenie w manipulowaniu sytuacją na swoją korzyść i przeciwko Tobie. Nie chodzi już o to, co zrobiła, od teraz jest to walka o przyszłość, walka o opiekę. Jeśli jesteś z nią sam na sam, może powiedzieć wszystkim innym o rzeczach, które zrobiłeś, takich jak grożenie, że ją zabijesz, albo pobijesz i tym podobne. Może nawet dotykałeś ją w sposób agresywny i cały czas pytałeś, czy jej się to podoba, skoro jest taką dzi***. Myślę, że rozumiesz, co mam na myśli.

Być może Mia nawet tego nie zrobi, ale Rebecca i ona porozmawiają i może to Rebecca powie jej, żeby obróciła historię o tym, jak spotkaliście się sami na swoją korzyść. Chroń siebie i swoje dzieci. To zaczyna się od nie spotykania się z tą kobietą sam na sam. A jeśli teraz myślisz, że ona by tego nie zrobiła, zwłaszcza w takim stanie, w jakim się znajduje, to przypomnij sobie, w jakim stanie była, gdy zaczęła cię zdradzać.

Pamiętaj, że JEJ NIE ZNASZ. Znałeś tylko wyobrażenie o niej, ale nigdy nie znałeś prawdziwej osoby. Jest zdolna do rzeczy, których nawet sobie nie wyobrażasz. Jej zdrady i manipulowanie dziećmi to dopiero początek, tylko mały przedsmak tego, do czego jest zdolna. Zawsze pamiętaj, że okłamywanie cię jest dla niej tak normalne, jak oddychanie. Trzymaj się od niej z daleka!

Albo mówiąc bardziej bezpośrednio, ta kobieta, Mia, ma Cię gdzieś! Nie ma nic przeciwko zniszczeniu twojego życia, jeśli oznacza to, że przez chwilę poczuje się dobrze. Musisz o tym pamiętać przez cały czas. Czy naprawdę myślisz, że ktoś mógłby robić coś takiego jak ona przez taki okres czasu komuś, kogo kocha? Ludzie robią to ludziom, na których im nie zależy, ale nie tym, których kochają. Mia jest zainteresowana tylko jedną rzeczą, sobą!

Jeśli musi Cię zniszczyć, aby dostać to, czego chce, to lepiej uwierz, że to zrobi. Myślisz, że żałuje tego, co zrobiła? Że żałuje czegokolwiek? Spójrz na to, co powiedziała, gdy zapytałeś ją, dlaczego powiedziała dzieciom to, co powiedziała? Obwiniała Ciebie, ponieważ nie dałeś jej szansy na kolejne zdrady. Początek jej zdrad? Obwiniała Ciebie, ponieważ byłeś dla niej zbyt dobry i obwinia depresję.

Dlaczego wciąż zdradzała? Ponieważ wiedziała, jak zareagujesz, jeśli się dowiesz, co popchnęło ją do częstszego zdradzania Cię, ponieważ była tak zdesperowana. Wszyscy ponoszą winę za to, gdzie teraz jest, z wyjątkiem niej samej. Nigdy nie chciała podejmować takich decyzji, po prostu nie miała innego wyboru… Trzymaj się od niej z daleka! Ze spotkania z nią NIGDY nie wyniknie nic dobrego.

 

Autor posta.

Cześć, Kranock. Nie potrafię odpowiednio wyrazić, ile znaczył dla mnie twój post. Nie mylisz się w odniesieniu do Mii. Było późno, kiedy opublikowałem to wczoraj wieczorem. Nie spałem zbyt długo i z pewnością odczuwam to dzisiaj. Doceniam każdy komentarz i słowo otuchy od wszystkich. Nie mam jednak czasu, by odpowiedzieć na każdy z nich, choć bardzo bym chciał. Odpowiadam więc tylko na twój komentarz dotyczący tego posta.

Kilka miesięcy później lub dłużej, gdy wszystko się uspokoi, mogę dać aktualizację i odpowiedzieć na wszelkie pytania, które się pojawią. Byłem cholernym idiotą, idąc tam i konfrontując się z nią. Powinienem był przynajmniej nagrać tę rozmowę. Lubię myśleć, że jej rodzice nie stanęliby po jej stronie, gdyby oskarżyła mnie o znęcanie się tamtej nocy. Ale ona jest ich córką, o ile nam wiadomo.

Są zniesmaczeni tym, co zrobiła. Są rozczarowani, że zaburzyła życie ich wnuków. Jednak ostatecznie to oni ją wychowali i są wobec niej lojalni. Od tego momentu MUSZĘ mieć to cały czas z tyłu głowy biorąc pod uwagę wszystko, co robię.

I dziękuję za pomoc w podjęciu decyzji, że nadszedł czas, aby z nimi porozmawiać i wyjaśnić sprawę rozwodu. I będę potrzebował w tym pomocy. W ciągu 15 minut od przeczytania twojego posta rozmawiałem przez telefon z Nadią, aby uzyskać numery terapeutów, których polecała. Nie musiałem nawet dzwonić i umawiać się na wizytę. Kazała swoim pracownikom zadzwonić i umówić wizytę na czwartek po szkole. To będzie trudne. Będą płakać i ja też. Celem numer jeden jest poinformowanie ich, że to koniec między mną a Mią. Celem numer dwa jest uświadomienie im, że nic, co zrobili, nie jest tego przyczyną i że nic z tego, co się dzieje, nie jest ich winą. Następnie moim ostatecznym celem jest poinformowanie ich, że to całe gówno nie jest też moją winą.

Słusznie czy nie, muszę promować siebie przed nimi i innymi w narracji. Nie mogę pozwolić Mii wyłącznie decydować o tym, jak to wszystko jest postrzegane przez dzieci i innych. Jeśli chodzi o Rebeccę, to dzięki Bogu nie widziałem jej na oczy od tamtego strasznego poranka. Jestem pewien, że jest w tle i w kontakcie z Mią. Świadomość, że prawdopodobnie postrzega swoje wsparcie jako wsparcie Mii i pozytywną rzecz, którą każdy zrobiłby dla najlepszej przyjaciółki, sprawia, że krew mi się gotuje ze złości, kiedy o tym myślę.

Bardzo cenię sobie lojalność. Jednak kiedy lojalnie pomagasz przyjaciółce zdradzać, zwodzić i kłamać, nie dbając o jej ofiary, to jest to pomoc i podżeganie, a nie lojalność. Część mnie zastanawia się, czy Becca ma jakiekolwiek wyrzuty sumienia lub poczucie winy za swoją rolę w tym wszystkim. Nie powinno mnie to obchodzić i ostatecznie nie obchodzi. Po prostu nie mogę uwolnić się od tego, jak możesz pomagać niszczyć rodziny i spać spokojnie. Nie mógłbym tego zrobić. Ale z drugiej strony mam sumienie i jestem uczciwy.

„Wszyscy ponoszą winę za to, gdzie teraz jest, z wyjątkiem niej samej. Nigdy nie chciała podejmować takich decyzji, po prostu nie miała innego wyboru…”. Przysięgam, że przez te wszystkie lata, kiedy znałem Mię, nigdy nie wykazywała narcystycznych tendencji aż do niedawna. Natychmiastowe wskazywanie palcem na innych, kogokolwiek innego, aby odwrócić uwagę od swoich występków. Tak, najwyraźniej była bardziej manipulująca, niż kiedykolwiek wiedziałem. Czy istnieje coś takiego jak tymczasowy narcyz? Czy dorosły może stać się narcyzem?

Jestem pewien, że dla wielu wydaję się naiwny i łatwowierny, ale osoba, którą Mia jest teraz, nie jest kimś, kogo kiedykolwiek znałem. Najłatwiej jest zadeklarować, że nigdy jej nie znałem. To znacznie upraszcza sprawę. Jednak z perspektywy czasu, zmieniła się po narodzinach Michaela. Spojrzałem wstecz na jej okres depresji poporodowej, wiedząc, że to właśnie wtedy nasze życie zjechało z rampy w kierunku piekła, jakim się stało.

Wielokrotnie zadawałem sobie pytanie, jak mogłem ją traktować w inny sposób w tym czasie, aby osiągnąć inny rezultat. Czy powinienem był pójść drogą z większą stanowczością i chłodem będącymi oznaką miłości? Czy powinienem był próbować zmusić ją do radzenia sobie z rzeczywistością? Miałem wybór i oczywiście dokonałem niewłaściwego zajmując się nią. Ale nawet dziś, gdy kurz nadal opada, nie wiem, jak mogłem jej lepiej pomóc. Byłem przy niej i Michaelu zawsze, gdy mnie potrzebowali.

Oczywiście mogłem postąpić inaczej, ale przysięgam, że nie wiem, jakie były lepsze opcje. Na dzień dzisiejszy, oto moje plany na przyszłość. Muszę trzymać się mojej terapii i upewnić się, że jestem otwarty i szczery w swoich przemyśleniach i uczuciach. To nie jest sytuacja typu „rozchodź to, bądź twardy”. Następną rzeczą, jaką planuję, jest zaprowadzenie dzieci na terapię, indywidualną i razem ze mną.

Nie jestem tu po to, by naprawiać więź między Mią a jej dziećmi. Jednym z moich zadań w przyszłości jest upewnienie się, że Carrie nie skończy jak ona, ten cel pozwolił mi się skupić. Nie będę próbował sprawić, by znienawidziła swoją mamę. Ale jestem pewien, że nie będę lukrował prawd, które pojawiają się, gdy sprawy wychodzą na jaw. Usunę swoje nazwisko z aktu urodzenia Carrie. Jednakże wczoraj wieczorem zdecydowałem, że będę starał się o prawo do opieki nad dziećmi.

Mia ma przed sobą długą drogę powrotu do zdrowia z powodu odniesionych obrażeń. Będzie potrzebowała mnóstwa godzin fizykoterapii i prawdopodobnie więcej operacji. W tym czasie nie jest w stanie opiekować się dziećmi. Jej rodzicom powierzono tę odpowiedzialność w zeszłym tygodniu. Dopóki rozwód i opieka nad dziećmi nie zostaną sfinalizowane, będę sprawował opiekę nad dziećmi i nie będę przepraszał za korzystanie z niej. Żaden prawnik, na którego stać ją i jej rodziców, nie dorówna Nadii i spółce. Jeśli będę musiał zniszczyć Mię, żeby  zapobiec zniszczeniu Carrie, nie mam nic przeciwko temu.

Jak już wspomniałem, mój apetyt jest do bani z oczywistych powodów. Chociaż jestem raczej dużym facetem, nie jestem gruby. W zeszłym tygodniu próbowałem ćwiczyć na siłowni ze współpracownikiem. Jest w tym coś monotonnego. Ale jeden z trenerów opowiedział mi o grupie, którą prowadzi w każdy poniedziałek rano, raz w tygodniu. Wychodzicie na pole, niezależnie od pogody. Przerzucasz opony traktora, uderzasz linami o podłoże, uprawiasz biegi sprinterskie, robisz brzuszki. Wszystko oprócz żonglowania piłkami lekarskimi.

Trening siłowy to pierwszy kamień węgielny budowy fundamentu pewności siebie

Brzmi jak piekło. Brzmi też jak to, czego teraz potrzebuję. Nie mogę wyładować złości na hantlach, ale przerzucanie tej ogromnej opony, tak jak chciałem przerzucić łóżko, w którym ich przyłapałem, wydaje się logiczną opcją w celu walki z wściekłością. Obiecałem trenerowi, że będę ćwiczył przez cztery tygodnie z rzędu w każdy poniedziałek i zacznę od przyszłego tygodnia. Mogę się złamać w ciągu 15 minut. Albo będzie musiał kupić nową oponę do traktora, bo tą wystrzelę w stronę słońca. Chyba się przekonamy.

Ale jeszcze raz bardzo dziękuję. Inni też dali mi świetne rady. I miło jest wiedzieć, że ludzie troszczą się o mnie, ale przede wszystkim o dzieci. To sprawia, że czuję, że mam innych po swojej stronie, nawet jeśli mogą być tysiące mil stąd. Mam rodzinę i przyjaciół, którzy mnie wspierają. Jednak kiedy mają osobisty udział w sytuacji, trudno im być w 100% obiektywnymi. Dziękuję za poświęcenie czasu na powiedzenie mi tego, co potrzebowałem usłyszeć i potwierdzenie tego, co już wiedziałem.

Rękawice zostały zdjęte, a ja przeszedłem w tryb taty niedźwiedzia. Mama niedźwiedzica i jej przyjaciółka Złotowłosa (tak, Becca jest blondynką) mogą być bezwartościowymi kłamczuchami, które przeleciały pół lasu. Ale ujawnię wszystkim, jakimi nikczemnymi czarownicami są. I nauczę je tego, czego nie nauczyły się dawno temu, a mianowicie, nie prowokuj.

 

Aktualizacja nr 3 – „Kolejne kroki…”

Chociaż nie jestem pewien, od czego zacząć, nie chcę niczego pominąć. Mam poczucie tego, co mam nadzieję przekazać, gdy skończę. Po prostu bardzo trudno jest omówić jakikolwiek aspekt mojej sytuacji, który nie rozgałęzia się na inne części mojego życia. Jeśli brzmi to chaotycznie, wybaczcie mi, ale to będzie długa lektura. Życie, które prowadziłem, minęło na tyle dawno, że czuję się, jakby to był sen, z którego się obudziłem.

Najlepszą analogią, jaką mogę podać, jest to, że Mia obsadziła Michaela, Carrie i mnie w tandetnym reality show wbrew naszej woli i bez naszej wiedzy. Program został skasowany, fasada została ujawniona, a my zostaliśmy z zimną rzeczywistością naszej wspólnej rzeczywistości.

Nie ma dnia, bym nie myślał o tym, jak szczęśliwy byłem w swoim dawnym życiu. Jednak teraz, wiedząc, że to wszystko było kompletnym i bezdennym kłamstwem zbudowanym na kłamstwach, nie chciałbym tego z powrotem. Najważniejszą wiadomością, którą muszę się podzielić, jest to, że nie jestem już prawnie ojcem Carrie. Nigdy nie byłem jej biologicznym ojcem. Moje nazwisko nie widnieje w jej akcie urodzenia. Oficjalnie, ponieważ Mia i ja wciąż jesteśmy małżeństwem, jestem teraz ojczymem Carrie, jakkolwiek dziwnie to brzmi. Kiedy rozwód zostanie sfinalizowany, w obecnym stanie rzeczy oficjalnie nie będę dla niej nikim, ani ona dla mnie.

To, co powinno zająć około 2 miesięcy, zajęło 4 miesiące, ponieważ trzeba było wziąć pod uwagę zbliżający się rozwód. Moje nazwisko musiało zostać usunięte z jej aktu urodzenia, aby prawidłowo przeprowadzić rozwód. Z prawnego punktu widzenia miałem pełne prawo dążyć do usunięcia mojego nazwiska z aktu urodzenia dziecka, które nie jest biologicznie moje. To, czy usunięcie mojego nazwiska leży w najlepszym interesie dziecka, zależało od decyzji sędziego.

DNA jest prawnie wiążące, aby zmusić cię do płacenia alimentów przez 18 lat, ale nasze systemy sądowe uważają to za drugorzędne, jeśli chodzi o usuwanie nazwisk z dokumentów prawnych. Byłem gotów i w stanie pokazać sędziemu, że będę dobrowolnie kontynuował opłacanie ubezpieczenia zdrowotnego i dodatkowego Carrie. Wielu facetów w mojej sytuacji nie mogłoby tego zrobić, ani nie powinno tego robić. Nic z tego nie powinno zależeć od decyzji sędziego. Niesprawiedliwy system mnie nie dotknął, ale to nie znaczy, że jest choć trochę sprawiedliwy.

Od chwili, gdy po raz pierwszy dowiedziałem się, że Carrie nie jest moją córką, wciąż zastanawiałem się, jak najlepiej poradzić sobie z tą sytuacją. Tak, dowiedzenie się, że nie jest moja, zniszczyło mnie emocjonalnie w sposób, którego nie potrafię zwerbalizować. Ale reagowanie na sytuację Carrie emocjami byłoby receptą na katastrofę. Nasze emocje nas zdradzają, ponieważ nie są oparte na rozsądku i logice. Pozwolenie, by kierowała mną miłość do Carrie, byłoby tak samo głupie, jak pozwolenie, by kierowała mną nienawiść do Mii.

Z prawnego punktu widzenia miałem pełne prawo zerwać wszelkie więzi z Mią i Carrie, ponieważ żadna z nich nigdy nie była moja. Z moralnego punktu widzenia nie mogłem pozwolić, by Carrie cierpiała pod względem ekonomicznym z powodu niepohamowanej rozwiązłości swojej matki. Z etycznego punktu widzenia nie mogłem pozwolić, by czuła, że cokolwiek z tego, co zrobiła jej matka, było w jakikolwiek sposób jej winą. W ostatecznym rozrachunku i po głębokim zastanowieniu, zdałem sobie sprawę, że zarówno ona, jak i ja byliśmy ofiarami Mii.

Moja wkrótce była żona pozbawiła mnie możliwości decydowania o każdym aspekcie naszego związku, gdy mnie zdradziła. Nie powiedziano mi, że już mnie nie kocha, ani że nigdy mnie nie kochała. Nie wolno mi było dowiedzieć się, że była niewierna. Nie poinformowano mnie, że nie jestem już jej jedynym. Nie dowiedziałem się, że poczęła dziecko z nieznajomym i sprawiła, że przez 6 lat wychowywałem je jak własne. Carrie nie miała wpływu na to, czy wybrałaby mnie na swojego ojca. Nigdy nie miała prawa głosu, by powiedzieć matce, że to, co zrobiła nam obojgu, było czystym złem. Chciałem dać nam obojgu głos.

Dzień po tym, jak moje nazwisko zostało oficjalnie usunięte z aktu urodzenia Carrie, złożyłem wniosek o jej prawną adopcję jako mojej córki. Taki był mój plan przez cały czas, gdy tylko mogłem być pewien, że sam jej widok nie będzie przypominał o zdradzie jej matki. Musiałem wiedzieć tą jedną rzecz, aby mieć pewność. I nie mogłem tego wiedzieć, dopóki nie zobaczyłem jej twarzą w twarz, po tym, jak dowiedziałem się, że nie jest moją biologiczną córką. Gdyby spotkanie z nią było jak policzek wymierzony mi przez jej matkę, gdy przyłapałem ją na zdradzie, nie mógłbym tego zrobić.

Ludzie mogą myśleć, że się mylę, czując się w ten sposób. „Krucha męskość” to określenie, którego użyła wobec mnie toksyczna feministka, gdy nie byłem pewien, jak zareaguję na ponowne spotkanie z Carrie.

Gdybym całkowicie porzucił Mię i Carrie, do czego miałem pełne prawo, nadal nie byłbym w błędzie. Nie będę udawał, że obecność Michaela w moim życiu nie wpłynęła na moje decyzje, ponieważ Carrie jest jego siostrą, a Mia mamą. Jest dobrym starszym bratem i ona go kocha. Ten fakt miał znaczenie w wyborach, których dokonałem. Ale Carrie jest moją córką. Nie, nie w takim samym stopniu, w jakim Michael jest moim synem, ponieważ jest ze mną spokrewniony. Jednakże jestem jej ojcem i chcę, by pozostała w moim życiu.

Po prostu czułem, że muszę prawnie wyprostować sytuację i otworzyć drogę do możliwości, których nigdy nie otrzymaliśmy. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to bezcelowe działania prawne, aby wrócić tam, gdzie byłem. Moje małżeństwo było kłamstwem, związek z Mią był farsą, najprawdopodobniej od pierwszego dnia. To, na co zasługuję, to powtórka z rozrywki, szansa na wybranie innej kobiety do kochania w nadziei, że będzie wierna i lojalna. Jednak nie mogę tego mieć. Nigdy nie dowiem się, co mogłoby się wydarzyć, nawet jeśli cokolwiek, co mógłbym zrobić, byłoby lepsze niż poślubienie nielojalnej ladacznicy.

Dzieci nie poznają szczegółów rozwiązłości i zdrady matki przez wiele lat. Chcę jednak, by one, a zwłaszcza Carrie, w końcu dowiedziały się o mojej walce o to, by trzymać się razem i je chronić. Chcę, by zrozumiała, że choć gardzę jej matką, dałem sobie możliwość wybrania lub niewybrania jej na córkę.

Wybrałem Carrie. Kiedy sędzia zapyta tę biedną, niewinną dziewczynkę, czy chce, żebym znów był jej tatą, chcę, żeby bez zastanowienia odpowiedziała „tak”. Dopiero za wiele lat zrozumie, że naprawdę wybrała mnie na swojego tatę i miała też inne opcje.

Zostaliśmy zetknięci ze sobią i nie mieliśmy nic do powiedzenia, lecz robię wszystko, co w mojej mocy, by adoptować ją jako moją z krwi i kości, nawet jeśli nią nie jest. Pewnego dnia, gdy będzie dorosła i zda sobie sprawę, że dałem jej szansę na uwolnienie się ode mnie, a ona z niej nie skorzystała, chcę, żeby się uśmiechnęła.

Chcę, żeby wiedziała, że nie musiałem być jej tatą, wybrałem to. W pewnym sensie sprawia to, że nasza więź jest silniejsza niż więzy krwi. Jest kilka osób, z którymi jestem spokrewniony, choć wolałbym, żeby tak nie było, ale nie miałem na to wpływu. Carrie i ja wybraliśmy siebie nawzajem, kiedy oboje mogliśmy się wycofać. Ona wie, że ją kocham i zawsze będę.

Trudno było funkcjonować, po prostu żyjąc z dnia na dzień, aby przejść przez piekło, które stało się moim życiem. To wyczerpujące. Ale zastanawiałem się również nad tym, jak chcę, aby dzieci postrzegały to wszystko, lata po fakcie, kiedy będą dorosłe. Kiedy dowiedzą się o działaniach swojej matki, o tym, jak ją przyłapałem i co odkryłem, chcę, żeby były oburzone. Kiedy Carrie zrozumie, że nie byłem jej winien ani grosza, a mimo to ją wychowywałem, chcę, by poczuła wdzięczność. Kiedy zrozumie, że jej mama postawiła nas oboje w sytuacji bez wyjścia, ale razem daliśmy radę, chcę, by była szczęśliwa, że nam się udało.

Kiedy oboje zdadzą sobie sprawę, że ich stabilność mogła zostać całkowicie zniszczona z powodu ich mamy, ale ja utrzymałem to wszystko razem dla naszej trójki, chcę, żeby zrozumieli przynajmniej część mojego poświęcenia. Za dziesięć czy dwadzieścia lat nie będzie żadnych rewizjonistycznych kłamstw. Wiem, że ich matka jest samolubną wymówką dla człowieka.

Pewnego dnia oni również poznają tę prawdę i mam nadzieję, że oboje będą unikać jej w swoim życiu za to, co zrobiła. Jednakże o tym zadecydują same, gdy prawda wyjdzie na jaw. Wszystko, co mogę zrobić, to usunąć Mię z mojego życia w każdy możliwy sposób i żyć dalej. Nie obchodzi mnie, co się z nią stanie. Teraz liczą się tylko dzieci.

Sporo osób napisało do mnie z pytaniem, jak poradziłem sobie z tym, że Mia powiedziała dzieciom, że nigdy nie będziemy mogli do siebie wrócić, bo już nigdy nie będę mógł jej pokochać. Następnego dnia po szkole zabrałem ich oboje na lody do lokalnego parku. Michael wydawał się pogodzony z faktem, że nie kocham ich mamy, ale nie podobało mu się to. Carrie nie lubiła słuchać, że nie kocham jej mamy, a to, że mówiłem jej, że jej mama tak naprawdę nie kocha mnie nie pomagało.

Było dużo płaczu i dezorientacji z ich strony. Byłem pewien, że powiem im bez wątpienia, że ich mama naprawdę je kocha, a ja kocham je bardziej niż cokolwiek na tym świecie. Jednak musieli usłyszeć prawdę i zmierzyć się z rzeczywistością, o którą nikt z nas nie prosił.

Powiedziałem im, że wiem, że oboje mnie kochają i kochają swoją mamę. Tylko to było ważne. Carrie zapytała mnie, dlaczego nie kocham jej matki. Chciałem być z nią tak szczery, jak to tylko możliwe, ale nie sądziłem, że istnieje jakikolwiek odpowiedni dla jej wieku sposób na powiedzenie jej, że jej matka jest szurniętym pasożytem. Powiedzenie jej, że jej mama mnie okłamała i zraniła, było wszystkim, co mogłem wymyślić. Przytuliła mnie próbując mnie pocieszyć. To prawie złamało mi serce, biorąc pod uwagę, że ją również należało pocieszyć w odniesieniu do rzeczy, o których jeszcze nie wiedziała. Michael zapytał mnie, co się stanie w związku z rozwodem.

Powiedziałem im, że zamieszkają ze mną, a ja będę się nimi opiekować w ich domu w ciągu tygodnia. Wyjaśniłem, że sąd ustali, w które weekendy będą przebywać z mamą w domu dziadków. Obiecałem im, że od tego momentu nie będziemy się kłócić z ich matką. Wyjaśniłem, że odbyliśmy długą rozmowę poprzedniej nocy, po ich powrocie do domu. Carrie powiedziała, że chce, aby jej matka została z nami. Bolało mnie, że musiałem jej powiedzieć, że to się nigdy więcej nie powtórzy, pod żadnym pozorem. Lecz trzeba było jej to powiedzieć.

Powiedziała, że jej mamusia chciała wrócić i zostać z nami. Spojrzałem jej prosto w oczy i powiedziałem, że nie mam wątpliwości, że ich mama chciałaby z nami zostać. Powiedziałem im obojgu, że nie mogłem im tego wyjaśnić w tym czasie, ale ich matka zdradziła całą naszą trójkę. Powiedziałem, że nie są na tyle dorośli, by to zrozumieć. Jednak obiecałem, że pewnego dnia powiem im dokładnie, dlaczego uważam, że ich mama nie zasługuje na to, by dłużej z nami mieszkać.

Co dziwne, Carrie zdawała się akceptować to bardziej niż Michael. Zaczął pytać, ile musi mieć lat, żeby wiedzieć, co zrobiła jego mama. Nie spodobało mu się, gdy powiedziałam mu, że nie ma to nic wspólnego z wiekiem, a raczej z poziomem dojrzałości. Powiedział, że to wymówka. Nie kłóciłem się z nim.

Powiedziałem, że chcę, aby kochali swoją mamę i traktowali ją z szacunkiem, ponieważ, z tego, co wiedzą, nie zrobiła im nic złego. Pewnego dnia się dowiedzą. Zostawię im listy w testamencie, jeśli będę musiał, na wypadek, gdyby Rebecca smyrała jakiegoś byłego skazańca, który chciałby mnie dopaść. Jeśli tak się nie stanie, sam im o tym powiem, gdy będą wystarczająco dorosłe, wiedząc, że wpłynie to negatywnie na ich opinię o niej. Mam przeczucie, że wkrótce zobaczą wersję swojej matki, która zrobi wiele z tego za mnie.

Pewnego dnia dowiedzą się, co zrobiła nam wszystkim, ale trzymaliśmy się razem i zapewniliśmy przyzwoite życie jej trzem największym ofiarom. Nie jestem w stanie udawać przed nimi, że ich matka cokolwiek dla mnie znaczy. Ich matka jest całkowicie odrażająca, pod każdym względem. Jeśli umrze, nie uronię ani jednej łzy za jej nikczemną duszę, gdy rozedrze piekło na strzępy. Zasługuje na to.

Nienawidzę jej za to, co zrobiła mnie i dzieciom. Nienawidzę jej za to, jaką osobą się stała. Nienawidzę jej za stres i łzy, których przysporzyła naszym rodzinom. Nie zasługuje na przebaczenie, szanse, a już najmniej na współczucie. Nie uważam jej obrażeń odniesionych w wypadku za karmę, tylko za ból i cierpienie, na które zasługuje.

Prawdziwa karma znalazłaby sposób, aby nie zniszczyć mojego samochodu i zrobiłaby jej coś o wiele gorszego niż obrażenia, które odniosła. Dowiedziałem się od dzieci, że następnego dnia ich mamusi usunięto gwoździe z ramienia. Nie powiedziałem im, że mam nadzieję, że użyli do tego silnego elektromagnesu, ale trudno było się powstrzymać.

Kilka tygodni po naszej rozmowie dzieci wróciły z domu dziadków z listem przekazanym za pośrednictwem mojego syna. Był zapieczętowany w kopercie z moim imieniem z przodu. Nie mogłem go wyrzucić przy dzieciach, więc położyłem go na ladzie razem ze śmieciami. Gdy położyłem dzieci spać, przeszedłem obok listu i postanowiłem go przeczytać.

Mia zaczęła od przeprosin za to, że mnie zraniła. Twierdziła, że nigdy nie chciała dopuścić, by sprawy zaszły tak daleko, zapomniała kim była i kim chciała być. Przeprosiła za zranienie dzieci. Choć nią gardzę, muszę przyznać jej rację. Gdyby na tym poprzestała, mógłbym okazać jej odrobinę szacunku.

Dalej napisała, że nadal kocha mnie całym sercem, zawsze kochała i zawsze będzie kochać. Musiałem się śmiać, naprawdę, bo wiedziałem, że faktycznie wierzyła w te brednie, które napisała. To właśnie sprawiło, że było to takie zabawne. Ale kiedy czytałem dalej, stwierdziła, że właśnie dlatego nie chciała rozwijać uczuć do żadnego innego faceta, bo jej serce należało do mnie. Chciałem się śmiać, ale nie mogłem. Nie mogłaby oddać swojego ciała innym, gdyby mnie kochała. Nie mogłaby zrobić czegoś tak krzywdzącego, gdyby mnie kochała. Powiedziała, że oddanie swojego ciała innym mężczyznom pozwoliło jej dowiedzieć się, jak to jest być młodą i wolną od odpowiedzialności i zobowiązań, ponieważ nigdy tego nie doświadczyła. Tak więc, ponieważ nigdy nie miała żadnej emocjonalnej więzi z żadnym z mężczyzn, jej serce zawsze należało tylko do mnie.

Innymi słowy, jej romanse były wyłącznie fizyczne. Chodziło jej o to, że miało to pozytywnym wydźwięk, co tylko najbardziej chory dewiant mógłby zracjonalizować. W zasadzie zrywając kontak z Mią, uchroniłem się przed kolejnymi jej szaleństwami. Czułem, że muszę to zrobić dla własnego zdrowia psychicznego. Jednak chroniłem się również przed zrozumieniem głębi jej deprawacji umysłu i ciała. Od dnia katastrofy tysiące razy myślałem, że nigdy jej nie znałem.

To, co zdecydowała się do mnie napisać, dało mi do zrozumienia, że nigdy mnie nie znała. Nawet nie próbowała mnie wkurzyć, mogłem to stwierdzić po sposobie, w jaki to napisała. Jej słowa zasadniczo mówiły mi, że jej działania były mniejszym złem. Dla niej brak uczuć do innych mężczyzn ocalił jej serce dla mnie. W gruncie rzeczy takie było jej racjonalne uzasadnienie jej czynów.

Rozumiem, że świadomość, że twoja druga połówka ma stricte emocjonalny romans, jest miażdżąca dla duszy. Jednakże nikt nigdy nie zaraził się chorobą weneryczną od emocjonalnego romansu. Nikt nigdy nie zadał ciosu partnerowi w romansie emocjonalnym za pośrednictwem telefonu komórkowego lub komputera. I nikt nigdy nie począł dziecka, które miałby wychowywać inny mężczyzna, przez rozmowy telefoniczne, e-maile i SMS-y. Mogę powiedzieć ze stuprocentową pewnością, że wolałbym, aby miała tysiące emocjonalnych romansów i nie dopuściła do tego, by cokolwiek wydarzyło się pod kątem fizycznym. Fakt, że nie rozumie tego, co bym wolał, krzyczy: „Nigdy cię nie znałam!”. W moich oczach wybrała gorsze z dwojga złego i nigdy nie znała mnie na tyle dobrze, by o tym wiedzieć.

Przeczytałem wiele postów napisanych tutaj przez innych. Jeszcze nie czytałem, żeby czyjaś druga połówka powiedziała, że „nigdy nie doszło do zdrady emocjonalnej”. W gruncie rzeczy tak właśnie twierdzi. A jednak nie rozumie, że przyznaje się do przeżycia ostatnich sześciu lat swojego życia jako niewiele więcej niż nierozwinięty, hedonistyczny robak w okresie rui. Tak zachowują się nieinteligentne zwierzęta niezdolne do kontrolowania swoich pierwotnych popędów i zachowań. Rozumiała, że jej czyny były złe, ale, mimo to czuła się w pewien sposób usprawiedliwiona za to, co robiła przez sposób, w jaki to robiła.

Aż do tego listu nie miałem zbytniego wglądu w to, jak postrzegała rzeczy, które robiła z zapałem, bez sumienia. Głębia deprawacji, na którą nie tylko przyzwalała, ale którą wręcz akceptowała, odebrała mi wszelki pociąg, jaki do niej czułem. Na zawsze będę miał w głowie filmy z jej udziałem. Były gorsze jedynie po przyłapaniu jej z tym przypadkowym facetem. Pogorszyły się, gdy przyznała się do zdrady z wystarczającą liczbą mężczyzn, by w pełni obsadzić lotniskowiec. Ale kiedy prywatny detektyw pokazał mi niektóre z odzyskanych SMS-ów, zdjęć i filmów z jej starego telefonu, coś w mojej psychice pękło. To tak, jakbym był mężem bohaterki pornola przez sześć lat.

Każdemu, kto dowiaduje się, że jego druga połówka miała przygodę na jedną noc, bardzo współczuję. Moje serce pęka ze współczucia dla ludzi, którzy dowiadują się, że ich partnerka miała z kimś romans. Ale nie potrafię wyrazić słowami, jak to jest wiedzieć, że miłość twojego życia została splugawiona jak najbardziej obleśna dziwka ze starożytnego Rzymu i czerpała z tego przyjemność. Nie potrafię teraz wyobrazić sobie Mii bez wyobrażania sobie jej twarzy w konkretny sposób, który tak bardzo mnie obrzydza. I właśnie w tak upadlający sposób będę ją postrzegał na zawsze. Żadna emocjonalna więź z kimś innym nigdy nie sprawi, że nie będę myśleć o niej w tak okropny sposób. Niegodna w jednej chwili zamieniła się w sześcioletnią bombę zegarową.

Wniosek o adopcję Carrie był drugą lub trzecią najważniejszą rzeczą, o którą Mia musiała się martwić w dniu, w którym złożyłem dokumenty. W południe zastępca szeryfa pojawił się w domu jej rodziców, by doręczyć jej papiery rozwodowe. Dziesięć minut po południu pojawił się kolejny zastępca, by doręczyć jej dokumenty w związku z pozwem cywilnym, który przeciwko niej złożyłem. Połączenia i SMS-y z telefonów jej rodziców pozostawały bez odpowiedzi i nie były czytane. Telefony do mojej prawniczki spotkały się z ponagleniami, by skorzystała z pomocy prawnika i zaczęła działać. Nie to chciała usłyszeć.

Podobno tego dnia wrzeszczała na kilku pracowników kancelarii. Nadia w końcu powiedziała jej, że postępowanie rozwodowe będzie kontynuowane, czy jej się to podoba, czy nie. Wszelkie dalsze nękanie jej lub jej personelu będzie surowo traktowane. Trochę żałuję, że Mia nie naciskała. Pomarańczowy nigdy nie był jej kolorem, ale to, co zrobiła, naprawdę powinno być przestępstwem.

Ponad tydzień później reprezentujący ją prawnik zadzwonił do Nadii i odbyli pierwszą rozmowę. Zapytał, czy poważnie myślimy o pozwie cywilnym, aby spróbować odzyskać wydatki poniesione na wychowanie dziecka, które nie jest moje. Nadia zapewniła go, że spróbujemy odzyskać każdego centa wydanego z powodu oszustwa w sprawie ojcostwa.

Zaprzeczyła, by mówiła mu, że nie chodzi o pieniądze. Nawet jeśli wygram, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zobaczę niewiele lub nic z tego, co zasądzi sąd. Ale jeśli wygram, będą to pieniądze pochodzące z każdej wypłaty, które do mnie trafią, dopóki należność nie zostanie w pełni spłacona. Byłoby to kosztowne przypomnienie i kara za to, co zrobiła. A nawet jeśli przegram, będzie musiała zapłacić prawnikowi za reprezentowanie jej, a to kolejne wydatki, na które jej nie stać.

Powiedział, że rozumie, że zdecydowana większość aktywów, w tym dom rodzinny, należała do mnie na długo przed ślubem. Podkreślił jednak, że nie możemy  oczekiwać, że otrzymam opiekę nad obojgiem dzieci i że będzie musiała płacić alimenty na dzieci i żyć bez wsparcia małżonka po ciężkim wypadku. Nadia powiedziała mu, że jego klientka była niewierna w małżeństwie na długo przed wypadkiem i że wybrała zły moment, by dać się na tym przyłapać. Poinformowała go, że naszym celem jest sprawienie, by było to jak najbardziej bolesne dla Mii.

Jej samochód był jedyną wartościową rzeczą na jej nazwisko, która była w jej posiadaniu i mogła go zatrzymać. Mia mogła zatrzymać swoje oszczędności emerytalne, ponieważ mój portfel przewyższał jej portfel. Nie miałaby nawet tych oszędności w ramach 401K [emerytura], gdyby nie moje nalegania, by wpłacała maksymalną dozwoloną kwotę w każdym okresie rozliczeniowym. Nigdy nie musiała dokładać się do żadnych mediów. Kupno własnego samochodu i opłacenie ubezpieczenia było jej jedynym wydatkiem. Reszta pieniędzy należała do niej. Teraz może z nich żyć.

Wiem, że już odczuwa trudności finansowe, a będzie tylko gorzej. Jeśli wygram proces cywilny, sprzedaż w Starbucks spadnie. Ale trzeba to zrobić. Po prostu nie sądzę, by kiedykolwiek spodziewała się, że posunę się tak daleko. Jeśli chodzi o samochody, jeździłem jej autem przez kilka miesięcy po tym, jak mój samochód został zniszczony.

Będąc jedyną wartościową rzeczą, jaką posiadała, dodanie przebiegu do samochodu było satysfakcjonujące, nawet jeśli była to niewieka liczba mil. Ale kupiłem pięknego, nowego SUV-a i poprosiłem kumpla, by pojechał za mną, gdy odwoziłem samochód Mii do jej rodziców. Zostawiłem kluczyk w skrzynce pocztowej, nie mając pojęcia, kiedy będzie mogła znów prowadzić.

Biorąc pod uwagę jej przeszłość, byłem pewien, że będzie uganiać się za kutasami, gdy tylko będzie w stanie. Miałem nadzieję, że mieszkanie z mamą i tatą sprawia, że czuje się młoda i wolna od odpowiedzialności. Jednak zapraszanie przypadkowych mężczyzn na piżama-party w domu jej rodziców jest po prostu w złym guście. W końcu potrzebowałaby jakiegoś miejsca z klasą, by oferować swoją czystą waginę nieznajomym, na przykład Acury z 2020 roku.

Pomyślałem o przekazaniu jej samochodu Wydziałowi Sądownictwa Karnego w lokalnym college’u. Ci kandydaci byliby ekspertami w używaniu Luminolu, zanim zostaliby prawdziwymi policjantami. Jakkolwiek dziwnie to brzmi, najbardziej satysfakcjonującą rzeczą przy oddawaniu tego samochodu była zapasowa opona.

Nie ma go i nigdy nie miał. To był główny argument, który jej dałem, kiedy zapytała mnie o opinię na temat zakupu tego samochodu. Pamiętam, jak powiedziała słodko i uroczo, że ma do mnie zadzwonić, jeśli kiedykolwiek złapie gumę. To było wszystko, co mogłem zrobić, aby nie zostawić notatki pod matą bagażnika, mówiącą coś w stylu: „Założę się, że żałujesz, że nie masz teraz zapasowego!”. Ale jestem pewien, że w końcu sama zrozumie.

Kilka dni po rozmowie telefonicznej prawnicy spotkali się osobiście, aby omówić sprawy. Jej strona chciała spotkania w celu omówienia sytuacji Carrie. Nawet gdybym nie chciał, nie chciałem, by stawiała mury uniemożliwiające mi adopcję Carrie. Zgodziłem się dla dobra naszej córki i spotkaliśmy się w kancelarii Nadii. Siedziałem w głównej sali konferencyjnej, kiedy Nadia weszła z prawnikiem strony przeciwnej i Mią.

Aż do tego momentu nigdy tak naprawdę nie rozumiałem, co ludzie mieli na myśli, kiedy mówili, że ktoś wygląda na skrajnie wycieńczonego i zaniedbanego. Wyglądała okropnie. Przez dobre kilka minut myślałem, że moje oczy po prostu mnie oszukują i mam wobec niej jakieś halucynacje związane z wrzącą nienawiścią. Dopiero gdy Nadia spojrzała na mnie kątem oka z powodu wyglądu mojej byłej, w końcu wiedziałem, że nie jestem nawiedzony. Schudła do tego stopnia, że boki jej twarzy były lekko wklęsłe.

Nigdy nie była gruba i z łatwością zrzuciła wagę po dzieciach. Wyglądała, jakby była umówiona na wizytę w sprawie zrobienia zdjęcia policyjnego na Florydzie. Obcięła włosy. Nie do końca było to cięcie w stylu Karen, ale było karykaturą fryzury na Karen. I wyglądały, jakby nie były myte od czasu wypadku. Nie jestem pewien, w co mogłaby się ubrać, by było dla niej twarzowe. Ale przysięgam, że upewniłem się, że odzyskała wszystkie swoje ubrania. Tak więc nikt nie mógł mnie winić za ten strój.

Dwójka prawników omówiła szczegółowo kilka spraw, aby rozpocząć spotkanie. Czułem na sobie wzrok Mii, ale nie chciałem patrzeć w tym kierunku. Gdybym na nią spojrzał, chciałem przekazać nienawiść i pogardę. Kiedy w końcu spojrzałem w jej stronę, zastanawiałem się, gdzie podziała się piękna dziewczyna, którą kiedyś znałem. Uniknąłem problemów. W sześć miesięcy zmieniła się z pięknej w bezdomną noszącą dobytek w reklamówce. Teraz jestem tylko kimś, kogo kiedyś znała. Na szczęście zaczęliśmy rozmawiać o Carrie, aby oderwać się od tego, jak marnie wyglądała.

Zapytali, czy próbowano już znaleźć biologicznego ojca Carrie. Powiedziałem im, że nic z tym związanego nie będzie miało miejsca, dopóki rozwód i kwestie opieki nad dziećmi nie zostaną sfinalizowane. Następnie zapytałem, czy pamięta jakieś nazwiska, które mogłyby doprowadzić nas do ojca dziecka numer dwa. Czułem się kiepsko mówiąc to, a ona nie lubiła tego słuchać, ale prawda jest prawdą.

Powiedziała, że żadne nazwiska z tamtego okresu jej życia nie przychodzą jej do głowy. Zapytałem, czy ma jakieś plany, by uniemożliwić mi legalną adopcję Carrie. Podkreśliła, że przede wszystkim nie chciała, abym usunął swoje nazwisko z aktu urodzenia, ale nie będzie próbowała powstrzymać mnie przed jego przywróceniem. To wszystko, co musiałem wiedzieć. Miłego dnia, bezpiecznej jazdy. Albo i nie.

Zanim zdążyłem wstać, by zaapelować o zakończenie spotkania, Mia zapytała mnie: „Wybaczyłbyś mi i przyjął mnie z powrotem jako twoją żonę po moim pierwszym błędzie, gdybym przyznała się do niego i przysięgła, że już nigdy nie zbłądzę?”. Miała mnie. Wiedziałem, że zadawała sobie to pytanie od pierwszej nocy, gdy zbłądziła. To pytanie, na które znała odpowiedź, podobnie jak ja. I to była kwestia sporna. Samo zadanie pytania było jej sposobem na złożenie oświadczenia. Wiedziała, że w moich oczach oddanie swojego ciała komukolwiek innemu było aktem, który spowodowałby, że usunąłbym ją z mojego życia tak szybko i trwale, jak to tylko możliwe.

Wielokrotnie rozmawialiśmy o tym, jak oboje potraktowalibyśmy bycie zdradzanym. Powiedziałem jej, że jeśli kiedykolwiek dowiem się, że zdradziła, nie będę słuchał ani jednego jej słowa. Czas na rozmowę był przed zdradą, wszystko po to tylko hałas, wymówki i obietnice bez pokrycia. Po kilku minutach milczenia niechętnie powiedziałem jej, że już wie, że nie dałbym jej drugiej szansy. Potem zapytałem ją, czy gdybym miał dziecko z przypadkowego romansu i przyprowadził je do domu sześć lat później, to czy by się nim zaopiekowała? Od tego momentu zrobiło się nieprzyjemnie.

Powiedziała:Robisz wszystko, co w twojej mocy, żeby mnie teraz zranić!”. Nie zaprzeczyłem. „Nie jesteś moim rodzicem i nie możesz mnie karać za to, że jestem niegrzeczna – mówiła w odniesieniu do pozwu cywilnego. Upewniłem się, że zrozumiała, że rozwód miał ją ukarać. Pozew cywilny był, mam nadzieję, dosłowną odpłatą, którą byłem jej winien. Powiedziała: „Jesteś gotów zniszczyć życie dzieci, aby mnie dopaść i zniszczyć”. Powiedziałem jej, że wygląda, jakby paliła metę, ale po tym oskarżeniu miałem dowód.

Zaczęła płakać i mówić, że mnie kocha, a ja tylko przewróciłem oczami. Ponieważ jej łzy nie wzbudzają we mnie współczucia i tylko sprawiają, że chcę ją traktować jeszcze okrutniej. Obiecałem jej, że dzieci będą zawsze dobrze odżywione i dobrze ubrane, lecz upewniłem się, że zrozumie, że nie obchodzi mnie, czy będzie głodować lub czy będzie musiała nosić na sobie wór.

W pewnym momencie mojego życia zrobiłbym wszystko i dałbym wszystko, aby była szczęśliwa. Zapytałem ją: „Jeśli moje wszystko nie było wystarczająco dobre, abyś była wierna, co więcej mogłem zrobić, abyś mnie nie zdradziła?”. Odpowiedziała: „Zdradziłam samą siebie”. Krzyknąłem, że zdradziła Carrie! Powiedziałem jej, że zdradziła wszystkich w swoim życiu. Prawnicy uspokoili sytuację, a Nadia podzieliła się z nimi proponowaną przez nas tymczasową umową dotyczącą odwiedzin.

Wiedza o tym, w których tygodniach będzie je miała, pozwoli jej lepiej zaplanować wizyty u lekarza. Ostrzegłem ją, że choć to nie moja sprawa, co robi, ani mnie to nie obchodzi, nie powinna mieć przy sobie żadnych obcych mężczyzn w pobliżu dzieci. Powiedziała, że z nikim nie była. Nie podobało jej się, że zwróciłem uwagę na to, że powiedziała mi to już raz czy dwa. Ale obiecała, że jeśli nadejdzie ten czas, będzie chronić dzieci przed tym wszystkim.

Zapytałem ją więc, czy ktoś poza Rebeccą wie, że była mi niewierna. Powiedziała, że po pierwszym incydencie przyznała się siostrze tylko do pocałunków. Jej siostra wpadła w szał i rzucała mięsem w jej kierunku przez pięć minut. Mia wiedziała, że nie mogła powiedzieć siostrze, jak daleko faktycznie się posunęła.

Jednak nikt poza Rebeccą nie wiedział o tych wszystkich przypadkach przygodnego seksu. Zapytała, czy jest jakaś szansa, abyśmy poszli na terapię i zobaczyli, czy coś się między nami ułoży. Zapytałem ją, dlaczego miałbym chcieć małżeństwa z martwą sypialnią? Zauważyła, że nigdy nie mieliśmy martwej sypialni. Wyjaśniłem, że teraz z pewnością jest cholernie martwa, ponieważ nigdy więcej jej nie dotknę wiedząc, że ma wyższą liczbę ofiar niż COVID.

Mia zapytała, czy jej nienawidzę. Nie jestem pewien, czy to było pytanie typu „tak” czy „nie”, ale odpowiedź „każdym włóknem mojej istoty” będzie musiała wystarczyć. A więc tak to wygląda. I w zasadzie w tym miejscu jesteśmy. Czekamy tylko, aż sprawa rozwodowa trafi przed oblicze sędziego. Sprawa cywilna nie może nawet trafić na listę spraw, dopóki nie zakończy się postępowanie rozwodowe. Dzieci radzą sobie dobrze, biorąc pod uwagę okoliczności.

Mogą częściej widywać się z obojgiem dziadków. Jeśli w tym bałaganie jest coś pozytywnego, to właśnie to. I tak, wiem, że muszę porzucić nienawiść. Spotykam się z terapeutką, ale zajęło mi sporo czasu znalezienie takiego, którego lubię. Nawet ona przyznaje, że mam wiele uzasadnionych powodów, by nienawidzić Mii. Nie jestem typem, który szuka akceptacji, lecz świadomość, że moja nienawiść nie jest irracjonalna, bardzo pomaga. Wiem, że to nie jest dla mnie dobre.

Moja nowa terapeutka pomaga mi się wyluzować i spróbować odpuścić. Nie jestem zbyt dobry w medytacji, ale to dla mnie nowość. Moja pierwsza terapeutka była w porządku przez około cztery sesje. Pierwsza sesja jest zawsze wprowadzeniem, bez względu na to, jak dużo udostępniasz w dokumentacji. Na początku wydawała się bardzo pozytywna. Współczująca, ale dodająca otuchy. Zapewniła mnie, że radzę sobie lepiej niż większość w byciu dobrym ojcem, co miło było usłyszeć. Lecz kiedy zaczęliśmy rozmawiać o sprawach z przeszłości, zanim zaczęło się zdradzanie, jej ton się zmienił.

Nie jest to bezpośredni cytat, ale w pewnym sensie insynuowała, że czasami robimy rzeczy, które ranią lub irytują naszą partnerkę, ale ona nic nie mówi. Jeśli te kwestie narastają przez tygodnie, miesiące lub lata, jest to jak beczka prochu, którą pomogliśmy stworzyć. Nie, nie miała belgijskiego akcentu. Ale mam wystarczająco dużo dumy i zdrowego rozsądku, żeby wiedzieć, że pomimo wszystkich moich wad i błędów, żadna część mnie nie zasługiwała na to, co zrobiła Mia. Nic, co kiedykolwiek jej zrobiłem, nie uzasadniało nawet w 1% tego, co mi zrobiła. Więc znalazłem nowego psychiatrę.

Próbowałem kilku sesji terapeutycznych z mężczyzną. Rozumiał uczucie wykastrowania i filmy w mojej głowie. Rozumiał, jak bardzo to wszystko jest przytłaczające. Po prostu nie czułem się z nim komfortowo. Dzięki Bogu, już prawie wszystko wypłakałem. Ale jeśli mam rozmawiać o sprawach emocjonalnych, nie chcę płakać przed facetem. Faceci są po to, żeby z nimi pić, uprawiać sport i walczyć.

Nie rozmawiamy o tym, dlaczego żona Gary’ego jest dla niego emocjonalnie niedostępna i nie rozumie jego języka miłości. Ten facet i tak tego nie rozumie. Część mnie chciała dać mu więcej szans, ale nie widziałem, żebyśmy nawiązali jakąkolwiek więź. Jeśli to czyni mnie seksistą, niech tak będzie. Po prostu czuję się bardziej komfortowo, zwierzając się kobiecie. Takie są moje preferencje i w końcu znalazłem dobrego psychiatrę.

Była jedyną córką w rodzinie z trzema braćmi, co pozwala jej w pewnym stopniu zrozumieć mężczyzn. Specjalizuje się w radzeniu sobie z niewiernością i poradnictwie w żałobie. Kiedy opowiedziałem jej o wydarzeniach, które doprowadziły mnie do tego miejsca, zużyła połowę pudełka chusteczek higienicznych. Powiedziała, że jest zdumiona, że radzę sobie tak dobrze.

Nadal nie jestem pewien, czy miało to być dla mnie zachętą, czy też prawdziwym szokiem, że nie trafiłem do szpitala psychiatrycznego. Na potrzeby tego posta nazwę moją terapeutkę Sarah. Pomogła mi jednak bardzo, po prostu słuchając. Mówi, że trudno mnie rozgryźć i że mój wygląd zewnętrzny nie pasuje do mojej przyjaznej osobowości.

Zauważyła, że używam humoru, aby rozładować napięte sytuacje i rozbroić ludzi. Powiedziałem jej, że psuje mi zabawę, jeśli z góry wytyka mi moje głupie gadanie. Ale mnie rozgryza. Mówi, że teraz to ja muszę rozgryźć samego siebie. Była nieugięta, twierdząc, że jest po to, aby mi pomóc. Jednak odbudowanie mojego życia i siebie samego będzie wymagało ode mnie wysiłku. Nie mogę po prostu zapłacić komuś, żeby zrobił to za mnie. Będę musiał podsumować sytuację i zobaczyć, jak bardzo jestem naprawdę zraniony, naprawić to, co mogę, i odciąć to, czego nie mogę. Będzie to bolesne, nawet bardziej niż to, co już przeżyłem. Lecz muszę pogodzić się ze wszystkim, co straciłem, ponieważ to nie wróci.

Schowaj swoje ego do pudełka

Dzieci chodzą do swojego własnego psychoterapeuty. 40 minut terapii z każdym z nich, a potem 40 minut z naszą trójką, dwa razy w tygodniu. Radzą sobie świetnie. Terapia pozwala im pogodzić się z tym, co nieuniknione. Trochę martwiłem się o to, jak potoczy się terapia rodzinna, biorąc pod uwagę moje uczucia wobec ich mamy. Podczas sesji milczałem, kiedy mówiły, że tęsknią za mamą lub że chcieliby, żebyśmy nadal byli razem. Myślałem o pokazaniu im na lalce, gdzie Mia mnie zraniła, ale lalki nie mają duszy.

Czasami czuję, że ja też już jej nie mam. Starałem się być towarzyski i polegać na przyjaciołach, ale biorąc pod uwagę to, co mnie czeka, gadka szmatka wydaje mi się zbyt trywialna. Wiem, że przyjaciele mają dość moich wywodów, ja też bym miał. Starałem się nie wygłaszać tyrady, ale zdrada nadal mnie dręczy. Nadal mam to w głowie.

Oczywiście, kiedy wychodzimy na drinka, wskazują tę lub inną dziewczynę. Wiem, że są konwencjonalnie ładne, ale nie interesuje mnie poznanie ich. W przeciwieństwie do mojej żony, same kwestie higieniczne powstrzymałyby mnie przed podjęciem jakichkolwiek działań, nawet gdyby nadarzyła się okazja. Zapewniam, że żadna z tych młodych kobiet nie opuściła lokalu płacząc, bo nie mogła być ze mną. Brak zainteresowania był całkowicie wzajemny, nikt nie przegrał.

Ale to nie tylko wpłynęło na sposób, w jaki patrzę na kobiety, zmieniło też sposób, w jaki patrzę na ludzi. Czuję, że kwestionuję tożsamość i szczerość wszystkich. Przed tym wszystkim Mia była osobą, którą naprawdę podziwiałem. To sprawia, że zaczynam wątpić w inne osoby w moim życiu, zarówno mężczyzn, jak i kobiety, które podziwiałem przez lata. Nie uczyniła mnie mizoginem, ale zamieniła mnie w mizantropa.

Pomimo wstydu i poczucia winy, jakie odczuwa z powodu tego, co zrobiła, wiem, że ponowne podjęcie czynności seksualnych z kolejnym facetem będzie dla niej łatwe. Zacznie się lepiej odżywiać, przybierze na wadze, a faceci będą się o nią zabijać w mgnieniu oka. Chodzi mi o to, że z łatwością ruszy naprzód ze swoim życiem seksualnym.

Ja nie potrafię tego zrobić. Nie zrobię tego. Już czuję się brudny wewnątrz i na zewnątrz, wiedząc o wszystkich płynach i smrodzie innych mężczyzn, na które mnie naraziła. Czuję, że mnie zhańbiła, ponieważ byłem z nią i czuję się zbrukany. Nie tylko zniszczyła moje pożądanie wobec niej, ale zabiła wszelkie moje pragnienie względem uprawiania seksu.

Choć brzmi to dziwnie, Mia była dla mnie jedyną kobietą. Była piękna, nie miałem potrzeby patrzenia na inne kobiety. Myślałem, że to, co nas łączyło, było wyjątkowe. Piękno już mnie nawet nie interesuje. Mój umysł wie lepiej, ale moja podświadomość uważa, że wszystkie kobiety są takie jak Mia i Rebecca. I to jest moja szarpanina, sprawiedliwa czy nie.

Ktoś wysłał mi bardzo wspierającą wiadomość dodającą otuchy. Potem powiedział, że prawie mi zazdrości jako przyszłemu samotnemu facetowi, który jest zabezpieczony finansowo. Powiedział, że nie będę miał problemów z poznawaniem kobiet i będę postrzegany jako „osoba o wysokiej wartości”.

Podziękowałem mu za wsparcie, nie przekazując mu jednak informacji, że to, na co on czeka z niecierpliwością, dla mnie będzie źródłem niepokoju. Wiem, że ludzie bzykają się na prawo i lewo, codziennie i wszędzie. To sprawa między nimi a osobami, z którymi uprawiają przygodny seks. Nie jest to w moim stylu, ale niech im się dobrze wiedzie.

Nie chciałbym, żeby nieznajoma, nawet bardzo atrakcyjna, mnie dotykała. Jestem osobą, która ceni sobie swoją przestrzeń osobistą. Nie potrafię sobie wyobrazić spotkania nieznajomej w barze lub w aplikacji i nawiązania z nią niewielkiej interakcji przed fizycznym zbliżeniem. Zadziwia mnie, że ludzie często zgadzają się pójść gdzieś, zdjąć ubrania i uprawiać seks, nie widząc w tym nic złego. Oczywiście w świecie z Tinderem i portalami randkowymi moje stanowisko jest dziwactwem. Zastanawiałabym się, ile czasu minęło, odkąd zrobili to samo z kimś innym.

Zdecydowana większość ludzi akceptuje styl życia oparty na przygodnym seksie. Liczba przypadków przygodnego seksu Mii nie byłaby niczym niezwykłym dla typowej samotnej kobiety w dzisiejszych czasach. Myślę też, że większość facetów zachowywałaby się tak samo, gdyby mogła. Ja nie mógłbym i nie chciałbym, a ponadto oczywiście nigdy nie chciałbym być z kimś, kto tak postępuje.

Część mnie czuje, że Mia nie była szczera w kwestii swojej niewierności, tylko po to, żeby zrobić mi na złość, bo wiedziała, jakie będzie moje stanowisko. Kiedy powiedziałem, że czuję, jakby chciała coś powiedzieć, to właśnie to miała na myśli. Gdybym nawet nie rozważał drugiej szansy, ona zrobiłaby dokładnie to, co najbardziej by mnie zraniło i obrzydziło. Najgorszy test badający granice ze wszystkich, a potem zemsta na mnie, bez mojej wiedzy, że byłem testowany.

Gdy więź między nami została zerwana, nie mogliśmy jej już odzyskać ani między sobą, ani z nikim innym. Była to jedyna w życiu okazja, ponieważ każdy z nas ma tylko jedno życie. Ciągłe zdradzanie mnie zabiło. Gdyby po prostu przyznała się do tego, co zrobiła, i rozwiedlibyśmy się, być może, tylko być może, byłbym w stanie poskładać się do kupy i w końcu dać szansę komuś innemu.

To tak, jakby chciała mnie zniszczyć, żeby nie było mowy, żebym kiedykolwiek chciał być z kimkolwiek innym, tylko dlatego, że nie mogła mnie odzyskać. Diaboliczne. I nie obchodzi mnie, ile razy brała prysznic i że zabezpieczała się, jakieś obce DNA trafiło z powrotem do mnie. Mam nadzieję, że wyrośnie jej grzyb. Kiedy Mia i ja uprawialiśmy seks przed jej zdradami, każda czynność była czystym i pięknym aktem.

Jej pierwsza zdrada w jednej chwili zniszczyła wszystko, co było i co mogło być. Każdy, kto poza związkiem angażuje się fizycznie z którymkolwiek z partnerów, w ciągu nanosekundy plugawi i zatruwa ten związek na zawsze. To tak, jakby związek był wysoką szklanką zimnego mleka. W chwili, gdy jej usta dotknęły ust innego mężczyzny, było to jak dodanie jednej kropli atramentu do mleka. To tylko jedna kropla, nadal jest to głównie mleko.

Nie zwracaj uwagi na szybką zmianę koloru, prawdopodobnie smakuje tak samo, po prostu się z tym pogódź, tak? Ale zamiast powiedzieć mi o tej jednej kropli atramentu, pozwoliła mi pić mleko. Nie tylko pozwalała mi pić mleko z atramentem, ale także dodawała do niego więcej atramentu. Niektórzy ludzie są jak szklanka mleka z jedną kroplą atramentu.

Mia jest teraz szklanką atramentu z jedną kroplą mleka. Nie ma żadnych zasad moralnych. Żałuję, że w noc, kiedy została poczęta, nikt nie podbiegł i nie uderzył jej ojca w jądra tak mocno, żeby zawiesił mu się system. Świat byłby lepszym miejscem. Rzeczy, które większość ludzi ekscytują w nowych związkach, wywołują u mnie ogromny niepokój.

Pamiętam, jak miałem motyle w brzuchu będąc z Mią. To uczucie wywoływało u mnie mdłości. Musiałem nawet przyzwyczaić się do tego, że ktoś tak ładny jak Mia, którą lubiłem, wkraczał w moją przestrzeń osobistą. Nie chodzi o samoocenę. Oboje byliśmy otwarci w stosunku do siebie, ale z natury introwertyczni. Musiałem się stopniowo zagłębiać w to, jak naprawdę należy całować, czuć tę bliskość po raz pierwszy.

Wszyscy myślą, że nastolatki to hormonalni erotomani, ale ona i ja tak naprawdę nie byliśmy tacy. Bardzo powoli rozwijaliśmy nasze relacje fizyczne, ucząc się i czując się coraz bardziej komfortowo. Nauczono mnie, że tak właśnie powinno być. Tego właśnie chciałem. Ona też przysięgała mi, że tego właśnie chce. Myśl o próbie uprawiania seksu z kimś nowym sprawia, że czuję się zażenowany. Ale oczywiście teraz myśl o Mii jest jak antidotum na Viagrę. To wszystko jest zbyt trudne.

Każdego dnia coraz bardziej wstydzę się, że należę do gatunku ludzkiego. Moje życie nie miało tak wyglądać. Czekało na nas, jako na rodzinę, tak wiele pięknych chwil, ale wspomnienia zostały zniszczone, a te chwile nigdy nie powrócą. Ostatecznie kochałem Carrie, ale musiałem pozwolić jej odejść, ponieważ nasza relacja był nam narzucona od samego początku, wbrew naszej woli.

Adoptując ją, mówię jej, że gdyby dano mi szansę – ponieważ dałem sobie szansę – to ponownie wybrałbym ją na swoją córkę. Kiedy sędzia zapyta ją, czy chce, abym ją adoptował, to ona z całą swoją miłością do mnie odpowie twierdząco. Koło się zamknie. Wszystko będzie tak, jak powinno, lub tak dobrze, jak to tylko możliwe. Nigdy nie będę jej ojcem. Ten tytuł należy do faceta, który nie wie, że ma sześcioletnią córkę.

Jednak jestem jedynym ojcem, jakiego ona kiedykolwiek pozna. Opiekunem i żywicielem, długo po wygaśnięciu wszelkich zobowiązań prawnych. Zrobiłem to, co musiałem, aby zachować zdrowie psychiczne, nawet gdy inni kwestionowali moje działania lub oskarżali mnie o okrucieństwo. Zrobiłem to, co uważałem za konieczne, aby dwie największe ofiary Mii mogły dochodzić swoich praw do czegoś, co nigdy nie należało do nich.

Popełniłem błędy w sposobie swojego postępowania. Nie będę wiedział, czy były to błędy, dopóki nie minie więcej czasu. Jednak zrobiłem wszystko, co w mojej mocy. Postaram się opublikować kolejną aktualizację, gdy tylko więcej spraw zostanie sfinalizowanych. Przepraszam za tę tyradę i przerwę między aktualizacjami, za to, że mówię ostre rzeczy, i za długość tego wszystkiego. Postaram się poprawić, gdy wraz z dziećmi będziemy iść naprzód. Życzę wam spokoju i dziękuję wszystkim.

 

Komentujący.

Jest Pan zdecydowanie jednym z najsilniejszych mężczyzn, jakich znam. Zasługuje pan na kochającą i lojalną kobietę, która będzie dla Pana dopełnieniem, i wiem, że pewnego dnia w przyszłości znajdzie ją Pan. Mam nadzieję, że będę mógł przeczytać więcej aktualizacji z tej podróży, ponieważ jest Pan inspiracją dla wielu osób.

 

Autor posta.

Nie jestem silniejszy od innych ludzi, ale dziękuję. Uczę się w trakcie działania. Jeśli jedno słowo, które napiszę, może pomóc komuś, kto przechodzi przez coś podobnego, to było warto. Szczerze wierzę, że wszyscy, a przynajmniej większość ludzi, ma w sobie wewnętrzną siłę, o której nawet nie wiedzą, ponieważ nigdy wcześniej nie musieli na niej polegać. Mam nadzieję, że nigdy nie będą musieli. Lecz kiedy u kogoś zostaje zdiagnozowany rak, bliska osoba umiera niespodziewanie, ktoś popada w ruinę finansową, i tym podobne, ta siła pomaga im przetrwać.

Jeśli chodzi o inną osobę przy moim boku w przyszłości, to po prostu nie warto. Była jedna osoba, bez której, jak mi się wydawało, nie będę mógł żyć, a teraz jej nie ma, a ja nadal żyję. To dowodzi, że ostatecznie nie potrzebuję nikogo w swoim życiu. Wszelkie korzyści, jakie kobieta mogłaby wnieść do mojego życia, są niczym w porównaniu z potencjalnym chaosem, jaki mogłaby również do niego wprowadzić. W Vegas nazwaliby to zakładem typu „frajer”, a ja nie gram już za pieniądze kasyna.

 

Komentujący.

PŁAKAŁEM TROCHĘ, CZYTAJĄC TO. Wydajesz się naprawdę świetnym facetem i tatą. Życzę ci powodzenia!

 

Autor posta.

Jestem dobrym tatą. Najtrudniejszą rzeczą od dnia katastrofy było nie zasypywać ich miłością rodem z Amazona. Mógłbym kupić im tak wiele rzeczy, ale chcę je rozpieszczać swoim czasem i uwagą. Tak, kupiłem im zupełnie nowe ubrania na cały weekend, każdy weekend, kiedy jechały do mamy.

Ale to było po to, żeby poczuła się źle, że nie może kupić im nowych ubrań i pokazać jej, że dzieci mają się świetnie ze mną i bez niej. Nie kupiłem Carrie kucyka, ale gdyby kiedykolwiek o to poprosiła, szukałbym dla niej usprawiedliwienia w głowie. Oboje są aktywni i nie są zbytnimi materialistami. To daje mi ogromną przewagę po wypadku. Nie chciałem Cię rozczulić. Doceniam twoje życzenia.

 

Komentujący.

To, jak się czujesz dzisiaj, nie musi oznaczać, że jutro będziesz czuł się tak samo. Minęło zaledwie sześć miesięcy od traumatycznego wydarzenia, które było większym i gorszym doświadczeniem niż wszystkie dotychczasowe. Byłbym szczerze zaskoczony i zszokowany, gdybyś już teraz myślał o przyszłych związkach lub seksie z kimś. Rozumiem, skąd biorą się twoje myśli, ale chcę cię zachęcić, abyś zawsze brał pod uwagę, że nie możesz teraz myśleć, że nigdy nie będziesz zainteresowany romantyczną relacją z kimś innym.

To jest w porządku i prawdopodobnie nawet wyjdzie ci to na lepsze, ale za rok lub dwa lata twoje zdanie na ten temat może się zmienić. Bądź więc dla siebie dobry i nie spiesz się. Możesz i dasz sobie radę.

Jeśli chodzi o Mię, chcę Ci powiedzieć dwie rzeczy. Założę się, że sposób, w jaki wyglądała na spotkaniu z prawnikami, był zaplanowany. Wybór ubrań i fryzury był zaplanowany z nadzieją, że wywoła to u Ciebie reakcję, w najlepszym razie współczucie. Zna Cię i chce Cię zmanipulować, abyś jej współczuł. Dobrze, że nie uzyskała od Ciebie takiej reakcji, jakiej oczekiwała. Jednak wraz z tym pojawia się kolejna kwestia: nienawiść rodzi więcej nienawiści.

W pewnym momencie, a myślę, że Mia jest bardzo blisko tego momentu, zaakceptuje fakt, że nigdy jej nie przyjmiesz z powrotem ani nie dasz jej kolejnej szansy. Jej uczucia do Ciebie, które obecnie określa jako miłość, ulegną zmianie. Z powodu pozwu cywilnego, sposobu, w jaki postrzegają ją dawni przyjaciele i członkowie rodziny, świadomości, że dzieci pewnego dnia dowiedzą się o tym, co zrobiła, a także prawdopodobnie dzięki kontaktom z Rebeccą, uczucia te zamienią się w nienawiść do Ciebie.

Twoje uczucia, w tym nienawiść, są uzasadnione i to, że dajesz im upust, sprawiając, że jej życie jest tak nieszczęśliwe, jak to tylko możliwe, jest w porządku. Musisz jednak przygotować się na jej reakcję, która najprawdopodobniej nastąpi.

Kiedy zda sobie sprawę, że nie ma z tobą przyszłości i gdy pogardzi sytuacją, w której się znalazła (w jej umyśle wyłącznie z powodu ciebie i twoich decyzji), zacznie się mścić. Powinieneś się na to przygotować. Zna Cię, wie, jak i gdzie Cię zranić, a Ty nawet wyraźnie jej powiedziałeś, jak może Cię zranić. Kiedy powiedziałeś jej, żeby trzymała swoich kochanków z dala od dzieci, dałeś jej okazję, którą może wykorzystać, aby cię zdenerwować lub zranić w przyszłości.

Bądź przygotowany na taką ewentualność. Jeśli to się nigdy nie wydarzy, to świetnie, nie musiałeś się przygotowywać. Lecz mam przeczucie, że raczej wcześniej niż później poznasz zupełnie inną Mię. Dlatego we wszystkim, co robisz, staraj się myśleć dwa kroki naprzód i przewidzieć, jak może zareagować, abyś był na to przygotowany.

Podoba mi się sposób, w jaki podszedłeś do sytuacji z Carrie. Pewnego dnia zda sobie sprawę z tego, co zrobiłeś i że potrzebowałeś tego, aby podjąć świadomą decyzję za nią. Czekaj na ten dzień. Jeśli nie wyrzuciłeś jeszcze listu, który do Ciebie napisała, to radzę Ci go zachować na wszelki wypadek, gdyby za kilka lat, kiedy opowiesz dzieciom całą historię, Mia powiedziała im, że jesteś kłamcą i to Ty jesteś odpowiedzialny za zniszczenie twojego małżeństwa. List jest pisemną spowiedzią, którą powinieneś zachować na wszelki wypadek. Trzymaj się swojej drogi i pozwól sobie być dumnym z tego, jak sobie ze wszystkim poradziłeś.

 

Autor posta.

To bardzo interesujący punkt widzenia, którego NIE brałem pod uwagę. Jeszcze raz dziękuję, Kranock. Mia zawsze przywiązywała dużą wagę do tego, co miała na sobie i jak wyglądała. Zdezorientowało mnie to, że wyglądała jak uchodźczyni wojenna. Zatem uważasz, że była to po prostu próba manipulacji. Miała nadzieję, że darzę ją choć odrobiną pozytywnych uczuć, które mogłaby wykorzystać. Chyba ona i jej prawnik zorientowali się, że wszystko to przepadło na zawsze.

Byłem naprawdę zszokowany, że w ogóle zapytała o poradnictwo małżeńskie. Naprawdę zszokowany. Wiem, że to podstęp, aby odzyskać źródło utrzymania, więc to nie zadziała. Uważam, że terapia małżeńska to próba przywrócenia do życia zwłok. Po tym, co zrobiła Mia, nie jestem już nawet romantykiem, a już, do diabła, na pewno nie nekromantą. Ona nie rozumie, jak mogę ją kochać w jednej chwili, a w następnej nienawidzić. Kontroluję swoje emocje, potrafię je wyłączyć i nie jestem ich niewolnikiem.

Zatrzymałem list. Dałem go Nadii. Kancelaria przygotowuje dla mnie obszerną dokumentację zawierającą wszystkie dowody i dokumenty potrzebne do przeprowadzenia rozwodu. Kiedy nadejdzie dzień, w którym ujawnię niewybaczalne czyny Mii, będę przygotowany. I myślę, że masz rację, muszę być przygotowany na jakąś próbę zemsty z jej strony. Jeśli pojawi się w domu, tak szybko wystąpię o zakaz zbliżania się, że nie będzie wiedziała, co ją uderzyło. Jeśli spróbuje manipulować dziećmi, wystąpię przeciwko niej na drodze prawnej i za pośrednictwem jej rodziców. W tej chwili nie są z niej zadowoleni i kochają swoje wnuki.

 

Aktualizacja nr 4 – „Moje życie zostało zrujnowane 47 razy…”

Starając się dotrzymać obietnicy częstszego publikowania krótszych postów, mam nadzieję, że za pomocą tego uda mi się osiągnąć oba cele. Przepraszam, jeśli któreś z moich poprzednich postów spowodowało nadwyrężenie wzroku lub tętniaka. Zapewniam wszystkich, że nigdy nie było to moim zamiarem. Ktoś zapytał w komentarzach do mojego poprzedniego postu o Rebeccę i czy miałem z nią jakiś kontakt. Aby nikt nie musiał wracać i czytać tej odpowiedzi, wyjaśnię tutaj, jak wygląda sytuacja między nami.

Od tego pamiętnego poranka nie widziałem się ani nie komunikowałem z Beccą. Nie wiem, jak ważną rolę odgrywa ona obecnie w życiu Mii. Nie wiem, czy miały ze sobą kontakt, ale wydaje mi się, że tak. Dzieci w ogóle nie wspominały o Rebecce. To, co mi mówią, to wszystko, co wiem, a nie jest to zbyt wiele.

Jednak kilka tygodni po tym, jak wszystko się zaczęło, zwierzyłem się staremu przyjacielowi z tego, co się dzieje. Wybrałem tego przyjaciela, ponieważ jego żona jest osławioną plotkarką. Ona również jest moją dobrą przyjaciółką. Nie czułem więc winy wykorzystując jedną z jej negatywnych cech dla własnej korzyści.

Dla tych, którzy nie wiedzą, Becca jest właścicielką salonu, który zatrudnia 9 osób oprócz niej, gdy jest w pełni obsadzony. Odkąd wieść powoli rozeszła się wśród grupy przyjaciół, dwie stylistki opuściły salon Becci. Nie wiem, czy odeszły w poszukiwaniu atrakcyjniejszej pracy, czy w proteście przeciwko jej roli w rozpadzie mojego małżeństwa. Ale mogę mieć nadzieję, że tak było. Kiedy wszystko będzie już ustalone, będę często i swobodnie wywlekać jej brudy. Jeśli to sprawi, że niektórzy ludzie nie będą chcieli dla niej pracować lub odwiedzać jej salonu, to świetnie. Jednak będę musiał poczekać, aby sprawdzić, czy moje działania przyniosą jej jakieś cierpienie.

Warto zauważyć, że spotkałem siostrę Mii w sklepie spożywczym. Uściskała mnie i przeprosiła za głupotę i rozpustę swojej siostry. Nie mam wątpliwości, że wielu z was powiedziałoby mi, żebym nie utrzymywał z nią kontaktu, ponieważ należy do obozu wroga. Jednak zawsze lubiłem Mandy i jej męża, Douga.

Tak więc zaprosiłem ich wraz z dziećmi, aby skorzystali z basenu. Przygotowaliśmy posiłek na świeżym powietrzu, a Doug zajmował się dziećmi i grillem, podczas gdy Mandy i ja rozmawialiśmy. Staraliśmy się, aby żadne z dzieci nie podsłuchało naszej rozmowy. Na szczęście wszystkie były rozproszone basenem i mnóstwem dobrego jedzenia, więc mogliśmy długo rozmawiać.

Krótko mówiąc, rodzina Mii wiedziała, że zdradzała mnie z więcej niż jednym mężczyzną, ale mydliła im oczy, jeśli chodzi o przyznanie się do liczby swoich partnerów. Mandy i jej rodzicom powiedziano, że Mia miała kilka krótkich romansów po urodzeniu Michaela, zanim została przyłapana.

Kiedy użyła terminu „kilka”, zapytałem, ile Mandy uważa za kilka. Odpowiedziała: „dwa lub trzy”. Poszedłem i przyniosłem folder zawierający tylko SMS-y między Mią a facetami, z którymi miała przygody, aby Mandy mogła je przejrzeć. Kiedy przeglądała strony, wyjaśniłem, że udało nam się zweryfikować 47 różnych facetów, z którymi Mia uprawiała seks od czasu narodzin Michaela.

Zaznaczyłem, że tych 47 to tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ wiedzieliśmy, że często umawiała się na przygody na jedną noc za pośrednictwem różnych aplikacji telefonicznych, nie pozostawiając żadnych śladów. Mandy nie wiedziała, co powiedzieć, gdy usłyszała potwierdzoną liczbę partnerów Mii. Chciała natychmiast zadzwonić do rodziców, aby ich poinformować i wykląć swoją siostrę. Brak szczerości Mii w kwestii liczby mężczyzn, z którymi zdradzała, był wystarczająco złą wiadomością, aby mogła to ogarnąć.

Wtedy połączyłem fakty i zdałem sobie sprawę, że nikt z rodziny Mii nie został jeszcze poinformowany, że nie jestem ojcem Carrie. Nie jestem pewien, kto był bardziej wściekły z tego powodu, Mandy czy ja. Doug musiał przerwać grillowanie, aby zająć się swoją żoną, która nie mogła powstrzymać łez. Podeszła do mojej strony stołu piknikowego i uściskała mnie, powtarzając, że jest jej bardzo przykro.

Doug był zaszokowany. Po upewnieniu się, że Mandy czuje się dobrze, pochwalił mnie i powiedział, że pójdziemy na drinka w tym tygodniu. Moja wkrótce była żona może być kawałkiem psiego gówna, ale jej rodzina i osoby, które weszły w skład tej rodziny poprzez małżeństwo, wydają się być złotymi ludźmi. Jednak nadal będę ostrożny, jeśli chodzi o to, jak bardzo im ufam.

Opowiedziałem jej, co naprawdę wydarzyło się tego ranka i jak dowiedziałem się o wynikach testu na ojcostwo. Była co najmniej zaskoczona. Kiedy powiedziała mi, że chciałaby, żeby Becca też dostała za swoje, musiałem zapytać Mandy o jej opinię na temat Becci. Mandy powiedziała, że nigdy nie lubiła Rebeki, nawet kiedy były dziećmi.

Mandy jest cztery lata starsza od Mii, Becci i mnie. Była w ostatniej klasie, kiedy my byliśmy w pierwszej klasie liceum. Mandy powiedziała, że niejednokrotnie przyłapała Beccę na kradzieży kosmetyków do makijażu z jej pokoju, ale ta nie przepraszała. Powiedziała, że gardziła Rebeccą, ponieważ ta zawsze była manipulatorką i uwielbiała wywoływać dramaty wśród innych.

Powiedziała mi nawet, że próbowała być dla Becci wzorem starszej siostry, zwłaszcza po tym, jak ojciec Rebeki rozwiódł się z jej mamą. Mandy powiedziała, że Becca zawsze była niewdzięczną osobą, która nie słuchała nikogo. Zapytałem ją, czy wie, że Mia początkowo chciała, aby Becca była jej druhną. Nie odpowiedziała ani tak, ani nie, ale z jej wulgarnego strumienia świadomości wywnioskowałem, że nie miała o tym pojęcia.

Poinformowałem ją o tym, co Mia powiedziała mi w liście i w obecności prawników. Była równie zszokowana rozumowaniem Mii, jak wszyscy inni. Stwierdziła, że ich rodzice nie wychowali ich w ten sposób. Powiedziała, że jej siostra już na długo przed liceum oświadczyła, że nie chce być z nikim innym poza mną.

Nie jestem pewien, czy oznacza to, że Mia oszukiwała samą siebie od najmłodszych lat, czy też jej uczucia uległy zmianie. Wiem tylko, że ludzie nie mogą naprawdę kochać kogoś i jednocześnie swobodnie oddawać swoje ciało innym. Albo ta miłość nigdy nie była prawdziwa, albo umarła na długo przedtem, zanim się o tym dowiedziałem. Mia twierdziła, że jej serce zawsze należało do mnie i nadal należy. Teraz wiem, że to były czyste kłamstwa i zastanawiam się, czy była w ogóle zdolna do miłości.

Oczywiście nie ma to już znaczenia. Gdyby jej serce naprawdę należało do mnie, sprzedałbym je do przeszczepu temu, kto dałby najwięcej, nawet wiedząc, że jest wadliwe. Po obiedzie dzieci nadal się bawiły, więc mogłem długo rozmawiać z Dougiem i Mandy. Opowiedziała mu wszystko, a ja poszedłem po lody dla dzieci i podałem im je.

Kiedy wróciłem, zobaczyłem łzy w oczach Douga, który uściskał mnie jak brata, zanim usiadłem. Zapytał o faceta, z którym przyłapałem Mię, i o dalszy ciąg wydarzeń. Mogłem mu tylko powiedzieć, że kiedy wyszedłem, facet był nieprzytomny, a jego lewa powieka z powodu opadania wyglądała jak u psa gończego.

Żadne władze nigdy się ze mną nie skontaktowały. Wiedziałem więc, że jego przyjaciel nigdy go tam nie zabrał. Jednak wiedziałem wystarczająco dużo, żeby rozumieć, że złamanie kości oczodołu wymaga operacji, ja nie dostałem rachunku. Doug powiedział, że powinienem był zrobić więcej. Odpowiedziałem mu, że gdyby Mia i Becca nie wskoczyły mi na plecy, żeby sprowadzić mnie do parteru, prawdopodobnie bym to zrobił. Lecz cieszę się, że tego nie zrobiłem. Ogarnęła mnie wściekłość. Cieszę się, że się z tego wykaraskałem.

Doug zapytał, czy ktoś ma pojęcie, kim naprawdę jest ojciec Carrie. Wyjaśniłem, że Mia miała zbyt wielu partnerów, żeby to wiedzieć. Powiedziałem mu jednak, że poszukiwania nabiorą tempa, gdy tylko zakończą się wszystkie postępowania rozwodowe i cywilne. Oboje cieszyli się, że Mia oberwie w trakcie rozwodu. Oboje byli zadowoleni, że terapia dla całej naszej trójki bardzo nam pomogła.

Kiedy powiedziałem im, że nie mogę się doczekać, aż Mia znów zacznie pracować, żeby mogła płacić alimenty i wszelkie grzywny cywilne, które ostatecznie będzie musiała zapłacić, roześmiali się. Doug powiedział, że gdyby oszustwo dotyczące ojcostwa było przestępstwem, Mia otrzymałaby najwyższą karę. Odpowiedziałem mu, że Mia równie dobrze mogła popełnić oszustwo dotyczące macierzyństwa, ponieważ każda kobieta, która mogła dopuścić się tego, co ona, nie była w ogóle matką.

Około godziny po ich wyjściu mój telefon zaczął być bombardowany telefonami i SMS-ami. Identyfikator dzwoniącego poinformował mnie, że dzwonili zarówno mama, jak i tata Mii, a także że były połączenia i SMS-y z numerów bez identyfikatora.

Potem zadzwoniła Mandy i odebrałem. Słyszałam ją, ale w tle było słychać mnóstwo krzyków i wrzasków. Wyszła na zewnątrz, z dala od hałasu, aby powiedzieć mi, że powiedziała rodzicom całą prawdę. Jej tata był zajęty wrzucaniem rzeczy Mii do samochodu. Mama płakała i mówiła jej, jakim rozczarowaniem się stała i jak bardzo wstydzą się, że wychowali ją na kobietę o „wątpliwych cnotach”.

Nazwijcie mnie staroświeckim. Jednak kiedy twoja matka nazywa cię zdzirą, można śmiało powiedzieć, że pozostałaś w pociągu do wioski rozpusty mijając po drodze jeden, dwa, a nawet czterdzieści siedem przystanków.  Słyszałem, jak Mia płacze i błaga mówiąc, że nie ma gdzie się podziać. Zamiast napawać się, że dostała to, na co zasłużyła, pomyślałem o dzieciach.

Nie mam nic przeciwko temu, żeby Carrie i Michael zostawali w domu dziadków. Lecz nie ma mowy, żebym pozwolił im zostać z Mią gdziekolwiek indziej, gdzie mogłaby się udać. Jeśli poszłaby do Rebeki, nie ma mowy, żebym pozwolił im przebywać w pobliżu tej tępej kosmetyczki.

Nawet gdyby udało jej się jakoś wynająć pokój w hotelu za swoje skromne zarobki, nie ufałbym jej, że nie zaprosi jakiegoś przypadkowego faceta na noc. Cieszyłem się, że jej rodzina znała część prawdy. Wiedziałem jednak, że spowoduje to problemy z odwiedzinami. Jeśli jednak nie znalazłaby stabilnego i bezpiecznego miejsca zamieszkania, wiedziałem, że sąd nie zezwoli na żadną formę odwiedzin bez nadzoru.

Widywanie jej dzieci pod nadzorem przez godzinę lub dwie co drugi weekend będzie bolało. Jednak był to grób, który sama sobie wykopała kłamstwami. Nieważne, czy oznaczało to schronisko dla bezdomnych, czy prawdziwy rynsztok, nie obchodziło mnie to i nadal nie obchodzi.

Mandy i ja nadal rozmawialiśmy przez telefon, kiedy usłyszałem, jak Mia wychodzi na zewnątrz i pyta, czy to ze mną rozmawia. Mandy zapytała, co ma przekazać ode mnie Mii. Prawdopodobnie nie powinienem był mówić prawdy, ponieważ Mia wyrwała Mandy telefon i zaczęła histerycznie mnie błagać.

Pytała, dlaczego tak bardzo chcę zniszczyć jej życie. Odpowiedziałem po prostu, że ona zniszczyła moje. Namawiała mnie, żebym jej wybaczył, a wtedy odzyskam swoje życie. Powiedziałem jej, że tamto życie się skończyło i nigdy nie istniało z powodu jej kłamstw.

Ponownie skłamała i przysięgała, że mnie kocha. Powiedziałem jej w niezbyt elokwentny sposób, że jedyne, co kochała w tym życiu, to siebie i seks. Uparcie twierdziła, że żaden z nich nic dla niej nie znaczył. Powiedziałem Mii, że wszyscy oni znaczyli dla niej więcej niż ja czy bezpieczeństwo jej rodziny, bo inaczej nie ryzykowałaby tego wszystkiego raz za razem.

Zapytała, dlaczego wydałem ją jej siostrze i rodzicom. Zapytałem, dlaczego nie była z nimi szczera w sprawie wszystkiego, zwłaszcza tego, że nie jestem ojcem Carrie. Wyklęła mnie i powiedziała, że jestem jej ojcem. Odpowiedziałem jej przekleństwem i powiedziałem, że to ja jestem tatą Carrie i zawsze nim będę, ale powinna była przynajmniej powiedzieć swojej rodzinie prawdę.

Powiedziała, że jej rodzice wyrzekli się jej i wyrzucili z domu. Powiedziałem jej, że słyszałem, cieszę się z tego i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby jej sytuacja się pogorszyła. Powiedziała, że mnie kocha i zapytała, jak mogę być tak okrutny wobec kogoś, kto mnie kocha. Odpowiedziałem, że powinna była zadać sobie to pytanie sześć lat temu.

Powiedziałem jej, że wiem, iż czuje żal, ponieważ traci wszystko, a teraz ludzie dowiadują się prawdy. Wyjaśniłem jej jednak, że to, co zrobiła, sprawia, że zasługuje na ostracyzm i złe opinie na swój temat. To, czego doświadcza ze strony rodziny, jest tym, na co faktycznie zasługuje. To wszystko.

Trzy dni później Nadia zadzwoniła i powiedziała, że adwokat Mii dzwonił, aby umówić się na kolejne spotkanie. Umówiliśmy się na spotkanie w ostatni piątek w biurze Nadii. Nie muszę dodawać, że nie chciałem jej widzieć ani z nią rozmawiać, ale wiedziałem, że bycie praktycznie bezdomnym będzie miało wpływ na decyzje sądu dotyczące opieki.

Gdy tylko usiedliśmy razem, jej prawnik poinformował mnie, że Mia mieszkała w samochodzie od czasu, gdy rodzice wyrzucili ją z domu. Zapytałem, dlaczego nie zatrzymała się u Rebeki, skoro to właśnie ta zakała pomogła jej znaleźć się w tej sytuacji.

Mia nie odpowiedziała. Zamiast tego zapytała, czy jest jakaś możliwość, żebym pozwolił jej wrócić do domu lub czy moglibyśmy skorzystać z pomocy doradcy małżeńskiego. Powiedziałem jej, że musi zapytać rodziców, czy może wrócić do domu. Dom, w którym mieszkały dzieci i ja, był dla niej niedostępny, a ona i Becca miały trzymać się z daleka.

Jeśli chodzi o terapię małżeńską, mogła spróbować z kimkolwiek, kto byłby na tyle głupi, żeby się z nią ożenić. Byłem jednak pewien, że po tym, co się stało, nigdy nie będzie w stanie być wierna nikomu. Jej prawnik sprzeciwił się mojemu sposobowi wyrażania się i ostrości moich słów.

Powiedziałem mu, że jest chciwym starym prykiem, skoro ją reprezentuje, i zapytałem, czy płaci za jego usługi prawnicze za pośrednictwem OnlyFans. Nadia położyła mi rękę na ramieniu, aby uspokoić sytuację, i poprosiła, abyśmy wszyscy zachowywali się bardziej kulturalnie. Poprosiłem o przerwę, ponieważ miałem już przygotowaną kolejną salwę słowną i musiałem trochę rozładować emocje.

Zrobiliśmy dwudziestominutową przerwę, a ja poszedłem do samochodu, aby uciec od wszystkich. Zobaczyłem samochód Mii i pomyślałem, żeby napisać kluczem na masce „Nie ma jak w domu”, lecz wiedziałem, że nie mogę tego zrobić, bo i tak miałem już do czynienia z wystarczającą liczbą prawników.

Widziałem śmieci z fast foodów po stronie pasażera i stosy ubrań na tylnym siedzeniu. Życie w koszmarze. Właśnie to zrobiła z jej życiem i moim. Z pomocą profesjonalisty próbuję pozbyć się nienawiści, ale nie widziałem powodu, żeby traktować ją z odrobiną szacunku lub przyzwoitością. Wszystko w niej było nieprzyzwoite, a ona nawet nie szanuje wystarczająco samej siebie.

W każdym razie Nadia namawiała mnie, żebym starał się odpowiadać tylko „tak” lub „nie”, jeśli to możliwe. Zgodziłem się spróbować, ale wyjaśniłem, że nie jestem w stanie wysłuchiwać kłamstw i wymówek mojej byłej. Zapewniła mnie, że postara się, aby spotkanie przebiegło jak najszybciej się da.

Kiedy usiedliśmy, tylko spojrzałem na Mię i jej prawnika, aby dać im do zrozumienia, że chodzi mi tylko o załatwienie tego, po co tu przyszliśmy i nie zamierzam się więcej odzywać. Nadia rozpoczęła spotkanie od pytania Mii, czy szukała lub korzystała z jakiejkolwiek terapii.

Mia twierdziła, że nie miała na to czasu, ponieważ zajmowała się fizjoterapią, ani pieniędzy, ponieważ jej ubezpieczenie nie pokrywało kosztów terapii. Nadia zapytała, czy zapłaciłbym za kilka sesji terapeutycznych dla Mii, gdyby się na nie zdecydowała. Kiedy o to zapytała, odwróciłem głowę w stronę Nadii tak szybko, że pomyślałem, że dostanę odgięciowego urazu kręgosłupa szyjnego.

Jednak kopnęła mnie pod stołem, żeby dać mi znać, że ma wszystko pod kontrolą. Jej prawnik natychmiast powiedział, że Mia będzie spotykać się tylko z wybranym przez siebie terapeutą, niezależnie od tego, kto za to zapłaci. Nadia stwierdziła, że to w porządku, ale że terapia może pomóc jej przetworzyć emocje i być lepszą matką w przyszłości.

Nadal myślałem, że Nadia postradała zmysły, proponując coś takiego, ale pozwoliłem jej mówić dalej. Jej adwokat upierał się, że porozmawiają o tym i dadzą nam odpowiedź w najbliższym czasie. Moja prawniczka stwierdziła, że pomimo bycia przeciwnikiem procesowym, jako kobieta chce mieć pewność, że wszystkie kobiety zaangażowane w sprawy, nad którymi pracuje, otrzymają pomoc, której potrzebują.

Nie będę kłamać, sposób, w jaki to powiedziała, był tak przekonujący, że poważnie myślałem, że moja własna przedstawicielka zwróciła się przeciwko mnie. Mia zapytała, czy moglibyśmy skorzystać z porad jako rodzina. Wtedy wepchnąłem Nadię pod stół, by powiedzieć jej, że nie ma mowy, bym się na to zgodził.

Nadia odepchnęła mnie, zanim powiedziała, że jeśli Mia pójdzie na kilka sesji, a terapeuta uzna to za korzystne, to możemy. Wiedziałem, że Nadia miała powód, by zaproponować to, co zrobiła. Szkoda tylko, że nie wtajemniczyła mnie w to wcześniej. Wiedziałem, że później dowiem się, jaki był cel jej taktyki, ale do końca spotkania byłem zakłopotany.

Zapytałem Mię, czy to, przez co teraz przechodzi, było warte tych wszystkich tanich, bezsensownych przygód z nieznajomymi. Poważnie chciałem wiedzieć, czy możliwość robienia tego, co robiła przez lata, była warta utraty tego wszystkiego? Zauważyłem, że musiała czerpać przyjemność z tego, co robiła, inaczej nie kontynuowałaby tego.

Naprawdę chciałem wiedzieć, czy te doświadczenia były warte utraty kochającego męża i opieki nad dziećmi. Zaczęła płakać czymś, co wyglądało na szczere łzy, zanim powiedziała mi, że nie. Zapytałem, czy odczuwa jakikolwiek wstyd. Wiedziałem, że czuła ogromny żal, chociaż był on spowodowany jedynie tym, że została przyłapana.

Chciałem jednak wiedzieć, czy wstydzi się tego, że ludzie w końcu poznają każdy dewiacyjny szczegół jej niemoralnych eskapad. Twierdziła, że bardzo, zwłaszcza teraz, gdy jej rodzina już wie. Zapytałem, czy naprawdę myślała, że może wiecznie ukrywać prawdę przed rodziną?

Powiedziała, że ma nadzieję, że to wszystko nie wyjdzie na jaw, przynajmniej dopóki nie wróci do pracy i nie znajdzie własnego mieszkania. Jednakże wiedziała, że to w końcu wyjdzie na jaw. Przeprosiła za to, że mnie zraniła i twierdziła, że nigdy nie chciała tego zrobić.

Powiedziałem jej, że mnie nie zraniła, tylko zniszczyła. Powiedziałem jej, że każdego dnia, przez cały dzień czuję ból. Jest w mojej duszy, ale czuję go w stawach i mięśniach. A Advil [środek przeciwbólowy] nie przynosi ulgi.

Moje serce jest tak bardzo złamane, że kiedy zatruła moją duszę, to przesiąknęło  to do moich kończyn. W dobry dzień czuję się odrętwiały. W zły dzień napięcie wypełnia moje ciało. Depresja powoduje czasem fizyczny ból, a w niektóre dni budzę się obolały bez powodu.

Rozpłakała się, słysząc, jak wyrażam ból, którego doświadczam przez jej działania. Powiedziałem jej, by powiedziała mi, co takiego zrobiłem, by usprawiedliwić to, że zdradziła mnie w tak okrutny sposób. Płakała jeszcze mocniej. Zapytałem ją, na co według niej zasługuje ode mnie i od życia po tym, co zrobiła.

Nie o to, czego chciała, ale o to, co według niej powinno spotkać kogoś, kto dosłownie schrzanił jej życie. Zaczęła ryczeć. Miałem dość łez i braku odpowiedzi. Miałem dość. Spotkanie zakończyło się tym, że prawnik Mii próbował wyprowadzić ją z biura, podczas gdy ona wielokrotnie prosiła mnie o wybaczenie.

Powtarzałem jej, żeby poszła do domu i odjechała swoim domem gdzie indziej, bo skończyliśmy rozmawiać. Kiedy w końcu opuścili budynek, zmusiłem Nadię do wyjaśnienia, dlaczego zaproponowała, żebym zapłacił za wizytę Mii u psychiatry. Wyjaśniła, że sąd uzna to za korzystne działanie z mojej strony. Mia była wyraźnie niestabilna psychicznie i nie radziła sobie zbyt dobrze z życiem. Jeśli profesjonalista zaleci lub będzie nalegał na hospitalizację dla jej własnego dobra, cóż, takie życie.

W stanie rozpaczy bardzo łatwo można zostać umieszczonym w szpitalu psychiatrycznym przynajmniej na noc. Pozwolenie jej na wizytę u specjalisty może jej pomóc, ale może też pomóc nam, gdy zobaczą, jak bardzo jest wyczerpana. Oszukiwała mnie przez ponad sześć lat w kwestii całego mojego życia. Nie czuję się winny, że nie ujawniłem swoich prawdziwych intencji co do tego, dlaczego tak naprawdę chcę, by udała się do psychiatry. Jeśli uważa, że terapia rodzinna jest sposobem na skłonienie jej do pójścia na wizytę, niech tak będzie. Mia jest dobra w kopaniu własnego grobu. Mam nadzieję, że tak pozostanie.

Tak, zdaję sobie sprawę, że to nie była krótka aktualizacja, ale była tak bardzo skrócona, jak tylko się dało. Dzieci mają się dobrze. Michael gra w baseball jako miotacz, ponieważ jest najwyższy w swojej drużynie. Dobrze radzi sobie na wzniesieniu na mecie miotacza i na płycie, nawet z większą strefą strike’ów.

Zabieram go wraz z Dougiem i jego dwoma synami na mecz Soxów z Tigerami w przyszłym tygodniu. Panna Carrie jest piękna i słodka jak zawsze. Uwielbia basen. Wspaniale jest przyjmować u siebie przyjaciół z dziećmi, aby mogły się nim cieszyć. Chcę wychować dwójkę dzieci tak, aby były zbyt zajęte życiem, by chodziły z nosem w telefonie. To może je wypaczyć do tego stopnia, że poczują się obco w społeczeństwie. Jednak będą to moje wypaczone dzieci. Dziękuję wszystkim za życzliwe słowa i wsparcie. Wydaje się, że każdy dzień przynosi nowe wyzwania, ale świadomość, że mam tak wielu ludzi, którzy mnie wspierają, znaczy dla mnie więcej niż słowa mogą wyrazić.

Zanim zakończę, chcę podzielić się ważną informacją: kilka osób wpadło na pomysł, że Mandy i jej rodzice wiedzieli, że Mia mnie zdradzała, zanim ja się o tym dowiedziałem. Powiedziałem jej rodzicom o przyłapaniu jej na zdradzie tego samego ranka, kiedy powiedziałem o tym moim rodzicom. Nie wiedzieli nic o jej działaniach, zanim im powiedziałem. Dopiero później dowiedziałem się, że Mia zdradzała mnie z wieloma mężczyznami, a jednym z nich był ojciec Carrie. To ja poinformowałem Mię, że nie jestem biologicznym ojcem Carrie. Po prostu założyłem, że powiedziała o tym swojej rodzinie.

Kiedy jej tata wspomniał o tych „mężczyznach”, założyłem, że wiedział, że była z tak wieloma mężczyznami. Kocham jej rodzinę. Nie chcę, żeby cierpieli z tego powodu bardziej, niż muszą. Nie miałem i nie mam ochoty sypać soli na ich rany. Mia przyznała się im do kilku przelotnych romansów, to wszystko. Próbowałem chronić Carrie i zakładałem, że dyskretnie powie swojej rodzinie.

Zerwałem z nimi kontakt i komunikowałem się przez Jessicę i Nadię. Dopóki nie wpadłem na Mandy, nie rozmawiałem z nikim z jej rodziny. Dowiedzieliśmy się, że Mia miała nadzieję, że tak pozostanie. Przepraszam za zamieszanie. Życzę Wam spokoju i dziękuję wszystkim.

 

Komentujący.

Wydaje mi się, że to ja pytałem o Beccę w poprzedniej aktualizacji i wygląda na to, że nie są już przyjaciółkami skoro nie była w jej domu od czasu kiedy pozbyli się jej z domu rodziców.

 

Komentujący.

Im więcej Mia odpowiada na pytania, tym wyraźniejszy staje się obraz. Od pierwszego razu, kiedy spotkała się z tobą i Nadią, i odpowiedziała, że była z Tobą ze względu na bezpieczeństwo, które zapewniłeś, aż do teraz, kiedy zapytałeś ją, czy czuje wstyd, a ona odpowiedziała twierdząco, zwłaszcza po tym, jak jej rodzina się dowiedziała. Nie kiedy się dowiedziałeś, ale kiedy dowiedziała się jej rodzina.

Mia martwi się o wiele rzeczy – swoją reputację, bezpieczeństwo i utratę ostatniej odrobiny komfortu – który jej dałeś – po utracie ciebie. Jednak jedynymi rzeczami, którymi nigdy się nie przejmowała, byłeś Ty, Wasze małżeństwo lub Wasze dzieci. Wszystko, co tutaj napisałeś, tylko potwierdza mi, na czym naprawdę zależy Mii: NA SOBIE. To znaczy, to w jakiś sposób ma sens. Jest to sposób myślenia, w którym trenowała się przez co najmniej 6 lat. To nie jest coś, co może po prostu zostawić za sobą i, jak napisałem pod Twoim ostatnim postem, wątpię nawet, że to tylko sposób myślenia.

Od teraz bądź bardzo ostrożny. Jest teraz w sytuacji, w której czuje, że nie ma już nic więcej do stracenia. Jest zdesperowana, a zdesperowani ludzie potrafią być nieprzewidywalni. Bądź przygotowany. Dwie możliwości, które przychodzą mi teraz do głowy, to to, że spróbuje dotrzeć do dzieci, aby pokazać im, jak źle traktujesz ich mamę, próbując ponownie nimi manipulować, lub podejmie dość drastyczny krok, aby zwrócić Twoją uwagę, co mam nadzieję, że się nie wydarzy.

Zadbaj o siebie i dzieci. Jeśli możesz, skontaktuj się z teściami i daj im znać, że mogą widywać dzieci, kiedy tylko chcą. Kontynuuj terapię. Bądź silny i przygotowany.

 

Autor posta.

Cześć, Kranock. Dopiero podczas ostatniego spotkania z nią faktycznie pomyślałem, że może mieć jakąś niezdiagnozowaną formę choroby psychicznej. Nie mam wątpliwości, że obecnie cierpi przynajmniej na depresję. Lecz depresja spowodowana wydarzeniem lub wydarzeniami różni się od klinicznej długotrwałej depresji. Miała depresję po urodzeniu Michaela, ale wydawało mi się, że to minęło.

Nadia powiedziała, że wydawała się być naprawdę zraniona, gotowa na to, że puszczą jej nerwy. Jestem pewien, że sposób, w jaki z nią rozmawiałem i rzeczy, które powiedziałem, nie pomogły. Jednak jej zachowanie było niewybaczalne, choroba psychiczna czy nie. Nadal jej nie odpuszczam. Ale jeśli terapia pomoże jej znów zachowywać się jak przyzwoity człowiek, to mam nadzieję, że będzie na nią chodzić codziennie. Tylko nie na mój koszt.

Masz rację, mówiąc, że jest zdesperowana, prawie jak osaczone zwierzę. To może sprawić, że będę kutasem roku, ale uważam to za ironiczne, jeśli nie poetyckie. Została ze mną i zwodziła mnie przez sześć lat ze względu na stabilność, którą zapewniałem. Teraz nie tylko ta stabilność przepadła, ale pozbawiłem jej też stabilności, którą miała, zanim się poznaliśmy, którą miała od urodzenia. Zniszczyła moje życie, więc odebrałem jej coś, co miała przez całe życie, aż do teraz.

Więc tak, wiem, że w tym momencie jest zdolna do wszystkiego, bo nie ma nic do stracenia. Mam kilka wideorejestratorów, tak jak poleciłeś i zawsze mam jeden przy sobie. Ale w tym momencie nie może nawet zobaczyć dzieci. Widziały jej rodziców, ale nie widziały swojej mamy od prawie tygodnia przed tym, jak Mandy i ja rozmawialiśmy. To prawdopodobnie sprawia, że jest bardziej zdesperowana. Lecz nie ma gdzie spędzać z nimi czasu. Jej samochód nie wystarczy.

Jeśli chodzi o jej reputację, to jeśli jeszcze się nie zorientowała, że już zeszła na psy, to jest ślepa i głucha. Ludzie o niej mówią. Nie ma sposobu na ograniczenie strat. A z dnia na dzień jest coraz gorzej. Myślę, że świadomość, że ma prawie 0% kontroli nad swoją przyszłością, przytłacza ją. Jej przyszłość ze mną była ustalona, ale to ona zdecydowała o czynieniu planów. Świadomość, że w bardzo realnym sensie wybrała to na swoje życie, musi niszczyć ją wewnętrznie.

 

Aktualizacja nr 5 – „2023 rok – Ostatnia aktualizacja”

Kilka tygodni temu zalogowałem się na to konto jednorazowego użytku po raz pierwszy od prawie roku. Pojawiło się wiele wiadomości i komentarzy z pytaniami o to, jak sobie radzimy z dziećmi i jak potoczyła się cała ta sytuacja. Bardzo duża część mnie chciała zignorować je wszystkie, wylogować się i nigdy więcej się nie logować, ponieważ udało mi się wrócić na właściwy kurs z moim życiem i życiem moich dzieci, a rozpamiętywanie przeszłości tylko utrudnia postęp.

Jednak rady, które otrzymałem z Reddita, były wspierające i pomocne od samego początku, przez kilka epizodów w moim życiu, kiedy byłem w rozsypce. Tę ostatnią aktualizację zrobię dla tych ludzi, którzy tak bardzo mi pomogli i okazali mi taką życzliwość. Ponieważ jestem winien ogromne podziękowania wielu osobom, które pomogły mi poruszać się po polu minowym, na którym żyłem, a z czego jeszcze nie zdawałem sobie sprawy.

Minęło tak wiele czasu od mojej ostatniej aktualizacji. Wiele się wydarzyło, do tego stopnia, że nie da się tego wyjaśnić w dwóch lub trzech akapitach, ponieważ sprawy zostały sfinalizowane w stopniu przekraczającym to, co kiedykolwiek sobie wyobrażałem lub zamierzałem.

Kiedy ostatnio pisałem, moja wkrótce była żona, Mia, została wyrzucona z domu swoich rodziców za zlekceważenie poinformowania ich, że nie jestem biologicznym ojcem naszej córki, Carrie. Poinformowałem ich, że przyłapałem ich córkę na zdradzie tego samego ranka, kiedy powiedziałem im o naszym wypadku. Nie wyjawiła im jednak, że facet, z którym ją przyłapałem, był tylko jednym z długiej listy mężczyzn, z którymi mnie zdradzała. Mia została zmuszona do zamieszkania w swoim samochodzie, ponieważ nie miała dokąd pójść po tym, jak rodzina się jej wyrzekła.

W międzyczasie byłem w trakcie próby legalnej adopcji Carrie, po tym jak sąd orzekł, że nie jestem jej biologicznym ojcem. A moja prawniczka, Nadia, próbowała nakłonić Mię do wizyty u wybranego przez nią specjalisty od zdrowia psychicznego, w nadziei, że to może przynieść mi korzyści. Nadia poleciła prawnikowi Mii dwa lokalne gabinety psychiatryczne, mówiąc, że zapłacimy za jej sesje, a ona będzie mogła wybrać dowolnego innego terapeutę. Miałem poważne obawy co do konieczności płacenia za sesje lub robienia czegokolwiek, co mogłoby przynieść korzyści Mii.

Jeśli nie nauczysz się niczego innego z mojego doświadczenia, weź sobie tę radę do serca – kochaj ją lub nienawidź, ale zawsze słuchaj swojego prawnika. Krótko mówiąc, Mia wybrała lokalnego psychiatrę, który natychmiast rozpoznał, że jest niestabilna psychicznie. Dla własnego dobra umieściła Mię na noc na oddziale psychiatrycznym miejscowego szpitala w celu obserwacji. Ten nocny pobyt przerodził się w wielomiesięczną opiekę psychiatryczną w szpitalu.

Ze względu na zasady poufności w dziedzinie medycyny, nigdy nie usłyszałem jej faktycznej diagnozy. Jednakże jej adwokat powiedział, że za każdym razem, gdy widział Mię, była pod wpływem środków uspokajających i nieobecna. Te początkowe miesiące spędzone na przymierzaniu designerskich kaftanów bezpieczeństwa opóźniły finalizację rozwodu i rozpraw dotyczących opieki nad dziećmi. Jako że Mia nie zgłaszała sprzeciwu, a jej prawnik mógł ją reprezentować, nie było żadnych opóźnień w mojej próbie adopcji Carrie.

Choć ostatnio wszystko w moim życiu było smutne, to słuchanie, jak sędzia przesłuchuje Carrie i słuchanie jej odpowiedzi sprawiło, że byłem niewiarygodnie szczęśliwy. Carrie nie wiedziała, że sąd uznał ją za nie moją córkę na moją prośbę. Wydawało jej się więc zabawne, że sędzia zapytał, czy chce, abym był jej tatusiem. Byłem z niej bardzo dumny, choć nie mogła zrozumieć dlaczego. Była po prostu szczęśliwa, gdy powiedziałem jej, że ją kocham, gdy po raz pierwszy przytuliła mnie jako swojego adopcyjnego ojca.

Cieszyłem się, że Michael też tam był, ale jeszcze bardziej byłem wdzięczny, że nie było Mii. Ani Michael, ani Carrie tak naprawdę nie rozumieli, czego dotyczyło przesłuchanie. Carrie jest teraz prawnie moją córką, nawet jeśli nie mamy wspólnego DNA. Kiedy zobaczyłem, że Mia mnie zdradza, natychmiast straciłem do niej całą miłość. Dopóki nie udało mi się ponownie spotkać się z Carrie, bałem się, że z powodu tego, co zrobiła jej matka, również do niej stracę całą miłość lub poczuję do niej urazę. Ponowne poczucie tej miłości, którą zawsze do niej żywiłem, przyniosło mi ogromną ulgę.

Nie byłbym w błędzie, gdybym nie mógł o tym zapomnieć, bez względu na to, co ktoś chce powiedzieć. Jeśli ojcostwo ma wystarczające znaczenie dla systemu prawnego, by zmusić mężczyznę do płacenia na dziecko, które jest jego, to ma również wystarczające znaczenie dla mężczyzny, by nie był w stanie zaakceptować dziecka, które nim nie jest. Ale, do cholery, naprawdę potrzebowałem Carrie w moim życiu. Straciłem już zbyt wiele, a ona potrzebowała taty, który będzie ją kochał przez całe życie.

Jeśli mam być szczery, zawsze będzie jakaś mała część mojej duszy, która pozostanie potrzaskana, ponieważ nie jest moją biologiczną córką. Nie potrafię wyrazić słowami, jak druzgocące było to odkrycie i zaakceptowanie tego. Wiem, że robię wszystko, co w mojej mocy jako rodzica w tej sytuacji. Wierzę, że czas poświęcony dzieciom i miłość są o wiele ważniejsze niż cokolwiek, co rodzic mógłby im kupić. Na tym zawsze będę się skupiać.

Poza problemami psychicznymi Mii naprawdę nie było powodu, by rozwód nie został sfinalizowany. Nie dostała ode mnie ani grosza i nawet jej własny prawnik przyznał, że w jej sytuacji nie miała nadziei na uzyskanie jakiejkolwiek opieki nad dziećmi w tym czasie. Jeśli i kiedy wydostanie się ze swojego raju w obitej materacami celi, jeśli znajdzie bezpieczne miejsce do życia, może złożyć wniosek do sądu o uzyskanie pewnego rodzaju odwiedzin i/lub opieki.

Sąd wyznaczył doradcę prawnego, który miał ręczyć za to, że Mia jest świadoma tego, co robi. Jej prawnik nakłonił ją do podpisania dokumentów rozwodowych ze świadkami i poświadczył ich wiarygodność notarialnie. Tydzień później musiałem stawić się w sądzie z Nadią, aby prawnicy mogli sfinalizować niektóre kwestie. Dwa tygodnie później byłem prawnie rozwiedziony z największą pomyłką i marnotrastwem mojego życia.

Powinienem być z tego powodu szczęśliwy i byłem. Podpisanie dokumentów było symbolicznym gwoździem do trumny naszego małżeństwa. A jednak wszystko to było w jakiś sposób rozczarowujące.

Zadziwiło mnie, jak bardzo rodzina Mii obstawała przy swoim, jeśli chodzi o wyrzeczenie się jej po tym, jak dowiedzieli się o wszystkim, co zrobiła. Jestem pewien, że część z tego wynikała z chęci pozostania w moich łaskach, aby mogli odwiedzać dzieci. Mimo że jej rodzice i siostra wiedzieli, że jest na oddziale psychiatrycznym, nigdy nawet nie próbowali jej odwiedzić. Ja oczywiście też.

Ale kiedy rozmawiałem z jej rodzicami, było oczywiste, jak bardzo byli zdegustowani deprawacją ich córki. Wstydzili się, że ludzie wiedzą, co zrobiła ich córka. Potrafiłem im współczuć. Świadomość, że Mia została „użyta” więcej razy niż wahadłowy zraszacz trawnika w lipcu, sprawiła, że wstydziłem się przyznać, że kiedykolwiek byłem z nią w intymnych stosunkach.

Mandy zadbała o to, by wszyscy wiedzieli, co robiły jej siostra i Rebecca, oczywiście poza oszustwem związanym z ojcostwem. Wieść o jej wyczynach rozeszła się między mediami społecznościowymi a rozmowami twarzą w twarz z przyjaciółmi. W ciągu miesiąca prawie wszyscy wiedzieli o jej latach zdrad i niejawnej rozpusty, a wielu czuło się zobowiązanych do podzielenia się swoimi przemyśleniami na ten temat, gdy ją spotykali.

Było to dla mnie nieco upokarzające, że wszyscy wiedzieli, jak głupio jej ufałem. W końcu w związku albo się ufa, albo nie, a ona nigdy nie dała mi ani jednego powodu, bym jej nie ufał. Dopiero na kilka miesięcy przed tym, jak ją przyłapałem, pomyślałem nawet, że nie mogłaby mnie zdradzać. Z perspektywy czasu przegapiłem kilka sygnałów ostrzegawczych, ale dobrze zatarła ślady.

Tak dla zasady powinienem był położyć kres nocnym wypadom dziewczyn, gdy jej depresja ustąpiła. Jednak ta noc, kiedy nocowała poza domem, była pierwszą i jedyną, jaka kiedykolwiek się wydarzyła. Dzwoniła, jeśli miała się spóźnić piętnaście minut, co zdarzało się niezwykle rzadko. Martwiłem się, bo to było do niej niepodobne i chciałem się upewnić, że jest bezpieczna.

Rian Stone o percepcji tego co niestosowne w związku

Percepcja tego co niestosowne jest równie ważna co sam akt niepoprawności. Jeśli dziewczyna co weekend idzie na damski wieczór, gdy ma 15 męskich znajomych na Snapchacie, jeśli ma na Onlyfans i paru hojnych darczyńców, to owszem, może i jesteście ze sobą szczerzy, może to są tylko jej znajomi i nic się nie dzieje w tle.
Jednak sam fakt, że dziewczyna jest na tyle luzacko zaangażowana w związek że nie ma oporów przeciwko wysyłaniu takich niejednoznacznych, niejasnych sygnałów, daje znać facetowi, że ona nie tylko nie przejmuje się percepcją tego co niestosowne, ale także, że nie inwestuje w ciebie na tyle mocno lub nie ma poczucia, że na tyle się tym przejmiesz, że nie nachodzi ją refleksja – przynajmniej na poziomie samo percepcji – żeby lepiej dla niej byłoby wyklarować sytuację, bo inaczej on ją zostawi.

Wiem, że wiele osób prawdopodobnie uważa mnie za idiotę lub ślepca, że tak długo o tym nie wiedziałem. Utrzymując sprawy ściśle fizycznymi i ograniczając liczbę spotkań z każdym mężczyzną, nigdy nie opracowała żadnych ścieżek, za którymi mógłbym podążyć. Robiła to jak prawdziwa profesjonalistka. Nie była przyklejona do swojego telefonu ani nie chroniła go, a ja nigdy nie czułem chęci szpiegowania jej. Przedstawiała siebie jako piękną, kochającą żonę i matkę.

Nie byłem jedynym, który został oszukany. Wielu przyjaciół powiedziało mi twarzą w twarz, że byli zszokowani, gdy dowiedzieli się, że zdradzała i że powiedzieliby mi, gdyby wiedzieli. Nie mieli o tym pojęcia tak samo jak ja. To, kim się przedstawiała, było całkowitym kłamstwem.

Nie chcieli mieć z nią nic wspólnego i nikogo nie obchodziło, czy zostanie na oddziale psychiatrycznym do końca życia. Jedynym problemem związanym z tym, że nikt nie miał kontaktu z Mią, było to, że nikt nas nie powiadomił, kiedy zdecydowali się ją wypuścić. Prawo zabraniało szpitalowi poinformowania nas o tym ze względu na tajemnicę lekarską. Nie mam pojęcia, czy po prostu przekonała lekarzy, że nic jej nie jest, czy po prostu czuli, że zrobili wszystko, co w ich mocy, by jej pomóc. Wypuścili ją we wtorek tuż przed południem.

Jakoś dotarła ze szpitala do swojego samochodu, który był zaparkowany przy biurze jej prawnika, za jego domem. Stamtąd wzięła swój samochód i pojechała do szkoły dzieci. Kiedy poinformowano ją, że nie może zobaczyć ani odebrać dzieci ze szkoły zrobiła wystarczającą scenę, aby ktoś ze szkoły do mnie zadzwonił. Powiedziałem im, żeby wezwali policję i że będę tam tak szybko, jak to możliwe.

W drodze do samochodu zadzwoniłem do Mandy, aby poinformować ją, że jej młodsza siostra nie korzysta już z zakwaterowania Airbnb na Wyspie Szaleństwa. Powiedziałem jej, że nie mam pojęcia, czy została wypuszczona, czy uciekła, ale dowiem się tego, gdy dotrę do szkoły. Odpowiedziała, że zadzwoni do swoich rodziców, moich rodziców i Douga, aby poinformować ich o tym, co się dzieje.

Gdy dotarłem na miejsce, dwa radiowozy i karetka stały przed szkołą z migającymi światłami. Wjechałem na miejsce parkingowe, wysiadłem i skierowałem się do najbliższego funkcjonariusza. Po przedstawieniu się jako były mąż, skierował mnie przez boczne drzwi, które okazały się być szkolną stołówką. Z ulgą dowiedziałem się, że nikt nie powiadomił Michaela ani Carrie o dramacie w sekretariacie, a szkoła nie była zmuszona zrobić przerwy w pracy. Policja posadziła Mię przy stoliku w stołówce. Próbowała wstać, gdy mnie zobaczyła, domagając się widzenia z dziećmi. Nie pozwolili jej do mnie podejść i zapytałem, czy sprawdzili w szpitalnym oddziale zdrowia psychicznego, czy ją wypuścili. Władze poinformowały mnie, że chociaż szpital nie może ujawnić pewnych informacji bez nakazu, wypuścili ją na własne żądanie.

Mia zaczęła płakać i zażądała widzenia z dziećmi. Powiedziałem im, że mam pełną opiekę nad dziećmi i nie ma mowy, by widziały ją w tak rozszalałym stanie emocjonalnym. Krzyczała na mnie, że chce jeszcze raz zobaczyć swoje dzieci. Powiedziałem jej, żeby poszła do swojego prawnika i złożyła dokumenty dotyczące odwiedzin. Ale dopóki nie zobaczę oceny od jakiegoś specjalisty od zdrowia psychicznego, który powie mi inaczej, to na ten moment była dla mnie niezdolnym do opieki rodzicem i matką w stanie maniakalno-depresyjnym.

Powiedziała, że dzieci są jedynymi żywymi ludźmi, którzy wciąż ją kochają. Powiedziałem jej, że to prawdopodobnie prawda, ale to tylko dzieci i nie zdają sobie sprawy z tego wszystkiego. Jakiś pracownik roześmiał się, po czym zdołał odzyskać spokój. Próbowała podejść do mnie, ale została powstrzymana. Powiedziała, że nie widziała swoich dzieci od miesięcy i że były one jedyną rzeczą, która pomogła jej przetrwać czas spędzony w szpitalu.

Wyjaśniłem, że naprawdę nie obchodzi mnie jej walka z konsekwencjami własnych czynów. Jednak nie było mowy, bym tego dnia narażał nasze dzieci na jej kłamstwa i dramaty. Powiedziałem policjantowi, że chcę złożyć wniosek o zakaz zbliżania się do mnie i dzieci. Zgodził się złożyć wstępną dokumentację na moje żądanie, ale sędzia musiałby ustalić, czy jest on potrzebny i go podpisać.

Następnie wyjaśnił Mii, że skoro nie zamierzam pozwolić jej zobaczyć się z dziećmi, to rozmawiali już na ten temat z dyrektorem szkoły. Musiała natychmiast wyjść i nie wracać na teren szkoły, dopóki nie okaże nakazu sądowego przyznającego jej częściową opiekę nad dziećmi. Ku mojemu zaskoczeniu, nie zrobiła jeszcze większej sceny.

Chyba zdawała sobie sprawę, że nic, co może zrobić w tym momencie, nie zapewni jej tego, czego chce. Chwyciła torebkę i kluczyki, zanim funkcjonariusz odprowadził ją do samochodu. Wsiadła i odjechała, podczas gdy drugi policjant i ja wypełnialiśmy formularz zakazu zbliżania się na jego tablecie i rozmawialiśmy z dyrektorem.

Wkrótce dzieci wyszły ze szkoły, a ja zabrałem Michaela i Carrie do domu. Byłem około trzech kilometrów od szkoły, kiedy wydawało mi się, że widziałem samochód Mii wyjeżdżający z restauracji fast-food tuż po tym, jak przejechaliśmy obok. Skręciłem w następną ulicę w prawo, kolejną w prawo i ostatnią w prawo, aż znalazłem się na tej samej ulicy, na której byliśmy. Widziałem przed sobą samochód Mii i przyspieszyłem, próbując dowiedzieć się, co robi. Była nieświadoma faktu, że udało mi się wjechać za nią.

Było oczywiste, że kogoś szukała, a ta osoba właśnie ją obserwowała. Dzieci nawet nie rozpoznały samochodu przed nimi. Na szczęście użytkownik Reddita zachęcił mnie do zainstalowania w moich pojazdach przednich i tylnych kamer z rejestratorami dźwięku. To dało mi wszystkie dowody, których potrzebowałem, aby udowodnić, że Mia prześladowała mnie i dzieci, nawet po tym, jak władze ostrzegły ją, by trzymała się od nas z daleka.

Pojechałem prosto na posterunek policji i pokazałem im nagranie z Mią, która czekała, żebyśmy ją minęli, po czym włączyła się do ruchu i straciła nas z oczu. Zapewniła mnie, że dowód zostanie przedłożony sędziemu, który zajmuje się tą sprawą i że prędzej czy później powinienem zostać powiadomiony o przyznaniu mi zakazu zbliżania się.

W ciągu dwóch dni, gdy byłem w pracy, otrzymałem telefon z policji z informacją, że zakaz zbliżania się został włączony do akt i doręczony tego ranka. Powiedziano mi, że ma się trzymać 200 metrów ode mnie i dzieci przez cały czas. Zabroniono jej kontaktowania się ze mną lub dziećmi w jakikolwiek inny sposób, z wyjątkiem kontaktu za pośrednictwem jej prawnika z moją prawniczką. Polecono mi natychmiast do nich zadzwonić, jeśli zrobi cokolwiek, by złamać zakaz zbliżania się. Poczułem ulgę, że przynajmniej mam prawo po swojej stronie.

Spodziewałem się jednak, że zignoruje zakaz zbliżania się, próbując skontaktować się ze mną lub dziećmi. Ku mojemu zaskoczeniu, nikt nie miał kontaktu z Mią. Jej siostra powiedziała, że nie próbowała skontaktować się z nią ani jej rodzicami. Spodziewałem się, że będzie szukać jakiejś bezpłatnej pomocy prawnej, aby złożyć wniosek o częściową opiekę, ale nikt nigdy nie skontaktował się z Nadią.

Minęły dwa miesiące i szczerze mówiąc, im dłużej się z nami nie kontaktowała ani nie słyszeliśmy nic na jej temat, tym bardziej było to niepokojące. Jednak jakieś trzy miesiące temu, kiedy wróciłem do domu, w skrzynce była duża szara koperta. Adres był napisany odręcznie, a na adresie zwrotnym widniało tylko Sydney, Australia; nieważne znaczki były australijskie. Naprawdę nie mogłem sobie wyobrazić, kto i dlaczego wysłał mi tę kopertę.

Lecz w środku znajdował się bardzo długi list od Mii, wyjaśniający, gdzie jest i zapewniający mnie, że nie wróci. Byłem oszołomiony, gdy dostałem list, biorąc pod uwagę stempel pocztowy z tak daleka i nadawcę. To, co napisała w liście, prawdopodobnie wprawiło mnie w jeszcze większe osłupienie z powodu jej nikczemnych, hedonistycznych powodów, które pozwoliły jej spać w nocy.

Jej maniakalny manifest wypełnił wiele luk na temat tego, co przeżyła i co ją do tego doprowadziło. Wyjaśniła, że podczas pierwszej sesji terapeutycznej przeszła załamanie nerwowe. Przez pierwsze dwa miesiące pobytu w szpitalu była na silnych środkach uspokajających i przyjmowała różne antydepresanty i leki przeciwpsychotyczne. Napisała, że przez większość czasu, kiedy tam była, chciała po prostu ze sobą skończyć.

Dzięki terapii i uczestnictwu w sesjach grupowych przedyskutowała swoje problemy, próbując zrozumieć, dlaczego zrobiła to, co zrobiła. Napisała, że inni pacjenci biorący udział w sesjach grupowych patrzyli na nią jak na kompletną idiotkę, która wyrzuciła wszystko do kosza. Pochodzili z rozbitych rodzin, mieli za sobą związki, w których nadużywano substancji odurzających i stosowano przemoc. Jej życie było łatwe jak bułka z masłem w porównaniu z ich życiowymi zmaganiami.

Kiedy w końcu do jej wypaczonego umysłu dotarło, jak bardzo spieprzyła sprawę i że nic z jej dawnego życia już nie wróci, przeżyła kolejne załamanie nerwowe.

Jej pierwsze załamanie było spowodowane konfrontacją z przeszłością, a drugie z przyszłością lub jej brakiem. Wyjaśniła swoje poczucie straty i cierpienie w jakiejś niedorobionej próbie wzbudzenia współczucia. Mia miała czelność twierdzić, że rano, gdy przyłapałem ją na zdradzie, zdenerwowała ją świadomość, że natychmiast przestałem ją kochać i nigdy więcej nie będę.

Twierdziła, że przez lata, gdy czuła się winna za to, co robiła, racjonalizowała to, mówiąc sobie, że nie kochałbym jej, gdybym wiedział, co robi, i chciała, żebym zawsze ją kochał. Miała rację, to natychmiast usunęło całą miłość, jaką kiedykolwiek do niej czułem, w momencie, gdy zobaczyłem ją z innym mężczyzną. Napisała, że świadomość, że naprawdę już jej nie kocham, złamała jej serce, ponieważ pomimo tego wszystkiego, co zrobiła, nadal mnie kochała.

Przysięgła, że to, że miała przygody z tymi wszystkimi mężczyznami, nie oznacza, że kiedykolwiek kochała mnie mniej. Nie chciałbym wiedzieć, jak by mnie traktowała, gdyby mnie nienawidziła. Miała czelność nazywać mnie swoim najlepszym przyjacielem i bratnią duszą. Nie chciała mieć żadnego romantycznego związku z nikim poza mną.

Napisała, że mężczyźni otwarcie mówili jej, że nie chcą robić nic więcej, jak tylko ją wykorzystywać, a oddanie się pierwotnym instynktom bez dbania o konsekwencje było dla niej niesamowitym przeżyciem. Wyznała, że po kilku zdradach Becca przekonała ją, że ludzie nigdy nie byli stworzeni do monogamii.

Dodała, że z chęcią pozwoliłaby mi spędzać czas z innymi kobietami, ale wiedziała, że nigdy bym tego nie chciał. Powiedziała, że możliwość bzyknięcia się z przypadkowym facetem spotkanym w sklepie sprawiła, że bycie mamą i żoną stało się mniej beznadziejne i przyziemne.

Próbowała mi wytłumaczyć, że w jakiś sposób skorzystałem na tym, że miała innych partnerów, bo to nauczyło ją być lepszą kochanką, gdy była ze mną. Wolałbym całkowicie martwą sypialnię niż małżeństwo z robotem z bractwa bez krzty moralności. A jaki facet byłby z kobietą, która tak łatwo by się poddała? Tacy faceci też są po prostu bezwartościowi.

Następnym razem zerwij z kimś relację, zamiast przyczyniać się do rozpadu rodziny. Nazwijcie mnie staroświeckim. I jestem pewien, że wiele osób, które przeczytały moją historię, nazwało mnie tak i znacznie gorzej. Lecz jeśli czujesz, że potrzebujesz eksploracji i bycia dzikim, to twoja decyzja, masz do tego pełne prawo.

Wydaje się, że dziś bardzo niewielu nie żyje w ten sposób. Jednak czas na odkrywanie i przygodny seks jest na długo przed posiadaniem dzieci. Czas na to jest na długo przed ślubem. A już, do diabła, na pewno na długo przed osiągnięciem punktu, w którym zdradzasz swojego męża z tak wieloma mężczyznami, że rodzisz dziecko jakiegoś nieznajomego i mówisz mężowi, że on jest ojcem.

Jeśli jednak wychodzenie z domu, bycie dziką i odkrywanie swojej seksualności zmienia cię w kogoś lub coś, z czym tylko najbardziej spragniony i zdesperowany mężczyzna kiedykolwiek rozważyłby podjęcie zobowiązania, niech tak będzie. Gdyby w którymkolwiek momencie naszych randek Mia powiedziała mi, że musi zerwać, by móc poznawać nowych, przypadkowych mężczyzn, nie miałbym nic przeciwko temu.

To powiedziałoby mi, że brakuje jej moralności, lojalności i wiarygodności, których oczekiwałem od żony. Gdyby ujawniła, kim i czym była, gdy się spotykaliśmy, można by tego wszystkiego uniknąć. Nie obchodziłoby mnie ani trochę, z kim lub iloma mężczyznami miała osobiste wyskoki, o ile nie byłbym jednym z nich. Albo zawsze była niegodna mojego czasu i miłości, albo stała się niegodna przez swoje niewybaczalne czyny.

Ale tak jak ona nie może oderwać się od tych wszystkich mężczyzn, tak ja nie mogę cofnąć się w czasie i trzymać jej z dala od mojego życia. Do diabła ze słowami. Jej działania dowiodły, że nie jest godna niczyjego czasu, a już na pewno nie miłości. Skończy jako ostatnie zamówienie w jakimś barze w Australii, pozwalając każdemu wystarczająco pijanemu szukać 15 minut towarzystwa.

Napisała, jak bardzo złamało jej serce otrzymanie zawiadomienia o usunięciu mojego nazwiska z aktu urodzenia Carrie. Mia napisała, że rozumie, że nie mogę już nawet na nią patrzeć po tym, co zrobiła, a nasza córka była tylko tego przypomnieniem.

Twierdziła, że jeszcze bardziej zabolało ją to, że dostała mój wniosek o adopcję Carrie jako mojej córki. Pokazało jej to, że nawet jeśli nigdy nie mógłbym dać jej drugiej szansy, miałem w sercu wystarczająco dużo miłości, by dać drugą szansę produktowi jej niewierności.

Napisała, że zmagała się z uczuciem zazdrości o swoją Carrie. Świadomość, że jej dzieci będą dorastać, otrzymując wszystkie udogodnienia, które ona uważała za pewnik, niszczyła ją. Szczerze mówiąc, jej słowa mówiły wiele o tym, jak naprawdę jest egocentryczna. Nie potrafiła myśleć o mnie i stawiać mnie na pierwszym miejscu, nie potrafiła nawet zrobić tego w przypadku jej własnych dzieci.

Nienawidziła jednak świadomości, że wielkie chwile z życia jej dzieci będą miały miejsce bez niej. Wyobrażała sobie zdjęcia udostępniane w mediach społecznościowych, przypominające jej o tym, co ją omijało i czuła się, jakby dźgnięto ją w serce.

Wyjaśniła, że kiedy została zwolniona po wydarzeniach w szkole tego dnia, włóczyła się tej nocy, próbując ponownie nawiązać kontakt ze starymi przyjaciółmi. Nieliczne osoby, które z nią rozmawiały, były bardzo bezpośrednie w tym, co o niej myślały, w tym, że nie chciały mieć z nią nic wspólnego. Większość zachowywała się tak, jakby jej nie znała i po prostu ją ignorowała.

Kilka przyjaciółek ostrzegło ją, że jeśli kiedykolwiek dowiedzą się, że była z ich mężem lub chłopakiem, to dopomóż jej Boże. Zdała sobie sprawę, że jej rodzinne miasto zostało nastawione przeciwko niej. Jej były szef i wielu współpracowników wiedziało, więc nie mogła wrócić do pracy.

Ubezpieczenie samochodu drugiego kierowcy dawało jej co miesiąc przyzwoity czek na życie, dopóki nie została zamknięta. Musiała przestać chodzić na fizjoterapię, a firma ubezpieczeniowa uznała sprawę wypadku i jej obrażeń za zamkniętą. Nie miała pieniędzy. Nie udało jej się szybko znaleźć pracy na tyle blisko, by móc widywać się z dziećmi, więc musiała radzić sobie sama.

Zastawiła kilka przedmiotów, aby przetrwać, gdy szukała pracy w Internecie i wtedy, jak powiedziała, poznała w sieci faceta z Australii. Wygląda na to, że rozmawiali ze sobą przez kilka dni, a on zaprosił ją do siebie. Już wcześniej poważnie myślała o spieniężeniu swojego rachunku w ramach 401K, ale bała się zapłacić ogromną karę podatkową na koniec roku.

Zaproszenie do Australii było wszystkim, czego potrzebowała, aby spieniężyć jedyne żetony, jakie miała. Napisała, że to naprawdę miły facet i ma syna, który potrzebuje mamy. Biedny dzieciak ma Joan Crawford za matkę. A on ma Amber Heard za żonę. Można śmiało powiedzieć, że nie ma pojęcia, co zrobiła i do czego jest zdolna. Jest teraz jego problemem.

Zostanie obywatelką Australii, nie będzie musiała płacić urzędowi podatkowemu i już nigdy nie będzie moim problemem. To była ostatnia forma kontaktu z jej strony i mam nadzieję, że tak pozostanie. Trzymam kciuki.

Ale jeśli będzie szaleć w Australii i przestanie zawracać mi głowę, może robić, co zechce. Nienawidzę być taki impertynencki, bo współczuję mieszkańcom Australii, jako że kolejny jadowity gatunek staje się endemiczny w ich ekosystemie. Jednak to hańby, z którymi musicie się zmierzyć jako naród, kpiąc z grawitacji planet z pokolenia na pokolenie.

Tak, cieszę się, że odeszła, i mam do tego pełne prawo. Australio, szczerze, jestem z wami w swoich myślach i modlitwach. Pomiędzy dostarczaniem leków przeciwpsychotycznych i leczeniem chorób przenoszonych drogą płciową, może  doprowadzić do bankructwa cały uspołeczniony system medyczny.

Oczywiście mam nadzieję, że będzie trzymać się z daleka, ale potencjalne aresztowanie po powrocie za uchylanie się od płacenia podatków z karą odsiadki w więzieniu federalnym, mam nadzieję, sfinalizuję umowę. Moja terapeutka bardzo mi pomogła, zwłaszcza w radzeniu sobie z gniewem, choć jestem pewien, że nikt, kto to czyta, nie jest w stanie tego stwierdzić.

Moja terapeutka i ja doszliśmy do objawienia podczas jednej ożywionej sesji. Przez długi czas byłem o wiele bardziej zły na siebie niż na Mię. Ludzie mówią o przebaczeniu i o tym, jak uwalnia ono człowieka. Miałem w sobie tyle gniewu, że zakładałem, że w 100% jest on skierowany na Mię. Nie.

Okazało się, że pomimo jej wad i błędów, sam trzymałem się wyższych standardów etycznych. Biłem się z nienawiścią do samego siebie, ponieważ nie mogłem uwierzyć, że wybrałem tak źle. Tak, Mia była podstępną, kłamliwą osobą, ale ostatecznie wybrałem tę kobietę i spieprzyłem sobie życie. Mogę bez wątpienia powiedzieć, że byłoby mi o wiele lepiej, gdybym nigdy nie pokochał Mii.

Wiele osób pytało o Rebeccę. Dowiedziałem się, że po tym, jak Mia została wyrzucona z domu rodziców, faktycznie poszła do Rebeki. Najwyraźniej moja była uważała, że Becca jest jej winna przynajmniej miejsce, w którym może się zatrzymać po tym, jak przyczyniła się do rozpadu naszego małżeństwa. Rebecca miała wrażenie, że wszystko, co zrobiła, to umożliwienie Mii robienia tego, co naprawdę chciała robić i nie była jej nic winna.

To interesujący temat debaty, która najwyraźniej stała się ożywiona. Nie mam pojęcia, kto wygrał, ale ta przyjaźń zakończyła się wyrywaniem włosów, wulgaryzmami i ciosami. Tak czy inaczej, rozeszła się wieść, że Rebecca brała udział w niszczeniu mojego małżeństwa i sprawy przybrały dla niej trudny obrót.

Nie korzystam z żadnych mediów społecznościowych. Nie, nie uważam Reddita za media społecznościowe. Jednak powiedziano mi, że przestano ją obserwować, usunięto ją ze znajomych, a ludzie wyrażali swoje zdanie na jej temat w Internecie. W prawdziwym życiu dwie stylistki opuściły jej salon z powodu tego, co zrobiła. Te, które pozostały, miały klientów, którzy pytali je, jak mogą nadal tam pracować lub czy również zmienią salon. Minął miesiąc lub dwa, aż nie była w stanie spłacić dzierżawy i musiała zamknąć salon.

Ostatnim razem Rebecca pracowała w restauracji swojego brata w Connecticut jako hostessa. Kiedy opuściła miasto, chciałem, aby jej mieszkanie zostało zburzone, tak jak Forrest Gump zrobił to z domem z dzieciństwa Jenny z powodu wszystkich ohydnych rzeczy, które się tam wydarzyły. Ale sąsiedzi z pozostałych dwóch mieszkań nie byli zbyt zachwyceni tym pomysłem.

Sporo osób insynuowało w komentarzach, że między moją prawniczką Nadią a mną jest chemia lub coś się dzieje. Myślałem, że są szaleni, ale okazało się, że jestem tak samo nieświadomy, jak zawsze, gdy kobieta jest zainteresowana. Po sfinalizowaniu rozwodu, ponieważ nie reprezentowała mnie w procesie cywilnym, do którego nigdy nie doszło, poszedłem na drinka z nią i kilkoma innymi osobami z praktyki, aby to uczcić.

Gdy inni wychodzili jeden po drugim, powiedziała, że musi porozmawiać ze mną o jeszcze jednej sprawie, zanim wyjdę. Założyłem, że zamierza poprosić o dobrą recenzję na stronie internetowej praktyki lub coś w tym stylu. Zaskoczyła mnie, mówiąc mi, że po pracy nad moją sprawą naprawdę podziwia to, jak lojalny i oddany byłem mojej żonie i nadal jestem moim dzieciom.

Przyznała, że w trakcie rozwodu zacząłem ją pociągać, ale nie mogła nic powiedzieć, ponieważ była moim prawnikiem. Przyznała, że bardzo trudno mnie czytać i nie potrafiła stwierdzić, czy w ogóle mnie pociąga. Ale rozpoznała dobrego mężczyznę, gdy go zobaczyła i zamierzała wykorzystać swoją szansę.

Pochlebiało mi to, zwłaszcza po tym wszystkim, co się wydarzyło. Nadia powiedziała mi o tym na długo przed tym, jak wręczyłem jej zasłużoną, ogromną premię. Mimo że jestem nieufny, uważam, że jej słowa były szczere. Powiedziała mi tylko, że jeśli kiedykolwiek będę chciał wyjść na drinka lub porozmawiać, mam do niej zadzwonić.

Nadia jest piękną kobietą. Nie sądzę, by jakikolwiek facet mógł temu zaprzeczyć, z wyjątkiem tych niedowidzących. Jest błyskotliwa, prawdziwie utalentowana, ma poukładane życie. To raczej oczywiste, że dość często chodzi na siłownię, prawnicy lubią dobrze wyglądać na sali sądowej. Ubiera się seksownie i z klasą, co docenia drzemiący we mnie dżentelmen.

Na jednej z rozpraw, kiedy przyszła do sądu w prążkowanym garniturze, jestem prawie pewien, że sędzia przyznałby mi opiekę nad jego dziećmi po tym, jak ją zobaczył. Mimo, że jestem tak bardzo wybredny, to nawet ja muszę przyznać, że byłaby fantastyczną zdobyczą dla każdego faceta, z którym by się umówiła. Jednak dla mnie ta lub jakakolwiek inna gra nie jest warta świeczki.

Już wiem, że podświadomie osądzałbym ją za jej przeszłość, na co z pewnością nie zasługuje i z czym nic nie może zrobić. I niestety, każda kobieta, do której poczułbym choć odrobinę zainteresowania, podlegałaby temu samemu niesprawiedliwemu osądowi.

Dostałem wiele wiadomości od facetów, w których namawiali mnie, bym wszedł w aplikację randkową i umówił się z jakąś przypadkową kobietą, tylko po to, by zostawić za sobą fakt, że Mia wciąż jest jedyną kobietą, z którą byłem. Przepraszam facetów, którzy będą rozczarowani, ale nie mógłbym tego zrobić. Przyjaciel pokazał mi lokalne perspektywy Tindera, ale nie pobiorę tej aplikacji.

Gdybym miał ochotę na „polowanie na moje drugie wycięcie w słupku łóżka”, jak zasugerowała jedna z wiadomości, poszedłbym w kierunku Nadii. Wkurza mnie świadomość, że Mia wzięła coś, co naprawdę lubiłem i na zawsze usunęła tę aktywność z mojego życia. Teraz na samą myśl o naszych dawnych chwilach intymności ciarki przechodzą mi po skórze, wiedząc, że robiła te same rzeczy, a nawet bardziej wyuzdane, z wieloma innymi mężczyznami.

W oczach większości ludzi w dzisiejszym zachodnim społeczeństwie fakt, że byłem tylko z jedną kobietą, uczyniłby mnie pruderyjnym lub zatwardziałym. A jednak czuję się tak brudny jak londyńska ulicznica z epoki wiktoriańskiej tylko z powodu wiedzy, jaką miałem na temat Mii. Odebrała mi wszystko, co czyniło to dla mnie wyjątkowym i sprawiła, że nie mogłem doświadczyć tego ponownie. Nasza wyłączność, nasze przysięgi i związek zostały wyrzucone, aby mogła doświadczyć smaku Chupachup disco przypadkowej osoby.

A potem skłamała. O mój Boże, ależ kłamała. Ponieważ kłamała, bardzo długo myślałem o każdej pozytywnej rzeczy, jaką kiedykolwiek o mnie powiedziała i wierzyłem, że to też kłamstwo, tylko dlatego, że to powiedziała. Sprawiła, że zwątpiłem w swoje zdrowie psychiczne, sposób wychowania dzieci, siłę i wartość. Nie chcę do tego wracać. Nie wrócę do tego.

Nie mam nikogo, a mimo to wciąż żyję. To dowodzi, że nie ma kobiety, bez której nie mógłbym żyć. Już to robię. Nie czuję nienawiści do kobiet i chcę dla nich jak najlepiej, bo Carrie też kiedyś będzie kobietą. Lecz żadna kobieta na tej planecie nie ma absolutnie nic, co wzbogaciłoby moje życie w najmniejszym stopniu, a jedynie je skomplikowało.

Jeśli nie ma kobiet, które czują to samo w stosunku do mężczyzn, to powinny być. Istoty ludzkie, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, są dla siebie nawzajem plagą. Nie warto poświęcać im czasu i energii, i nie można im ufać.

Wiele osób zadawało pytania dotyczące odnalezienia biologicznego ojca Carrie. Zrobiłem spory research na stronach poświęconych badaniom genealogicznym. Moim największym problemem jest to, że jeśli istnieje zgodność, firmy alarmują  również drugą osobę. Jeśli Carrie wykonałaby test, który ujawniłby kuzyna, wujka lub nawet jej tatę, to ja jestem jej obrońcą i nie chcę, aby ktokolwiek jej szukał.

Jest zdrowym dzieckiem bez widocznych wad genetycznych, więc zamierzam poczekać dość długo, aby wykonać jakiekolwiek testy. Na dzień dzisiejszy uważam, że powinienem poczekać co najmniej do połowy lub późnych lat nastoletnich. Jednak mogę sobie wyobrazić czekanie do czasu aż będzie po dwudziestce, aby pozwolić jej podjąć decyzję.

Szczerze mówiąc, rozważałem też, by nigdy nie mówić jej, że nie jestem jej ojcem. Prawdę mówiąc, jeśli jest jakaś rada z Reddita, której nadal mógłbym użyć, to byłoby to pytanie co w ostatecznym rozrachunku naprawdę byłoby najlepsze dla Carrie? Czy uważacie, że nie mówienie jej teraz, po tym wszystkim, co się wydarzyło, byłoby dobre czy złe?

Czy powinienem poczekać, aż będzie nastolatką lub dorosłą w wieku 18 lat, aby jej powiedzieć i rozpocząć poszukiwania. Nie martwię się o siebie, znam już prawdę. Staram się przygotować na wszelkie przyszłe scenariusze, zarówno dobre, jak i złe. Jak prawdopodobne jest, że będzie miała jakieś schorzenie, które będzie wymagało poznania historii medycznej ojca?

Pamiętajcie, że wszelkie testy genealogiczne DNA prawdopodobnie będą miały miejsce najwcześniej kilka lat później. Ponieważ jej mama zniknęła z jej życia tak niedawno, nie chcę robić czegoś, co mogłoby sprawić, że poczuje się mniej bezpieczna i mniej pewna swojej tożsamości… i mojej. Dziwnie jest być w takiej sytuacji, w jakiej jestem i mieć szczerą nadzieję, że obydwoje dzieci wda się w swojego ojca.

Kończąc, chcę podziękować w szczególności użytkownikowi Reddita, Kranockowi, za porady udzielone mi podczas mojej gehenny. Prawdopodobnie nie masz 187 lat, ale nawet jeśli masz, to jesteś znacznie mądrzejszy niż wskazuje na to metryka. Byłeś w stanie zanalizować moją byłą i przewidzieć kąty, które pozostawiałem otwarte dla jej ataku.

A kiedy powiedziałeś, że była zdesperowana, uwierzyłem ci. Ale do cholery jasnej! W końcu Mia dosłownie zwariowała i się zdemaskowała. Dziękuję za pomoc w każdy możliwy sposób, by pomóc jej się zdemaskować. Dziękuję każdemu z was, którzy wskazali mi właściwy kierunek lub wysłali wiadomości dodające mi otuchy.

Planuję to opublikować, odczekać pół dnia i być może odpowiedzieć na kilka komentarzy w ciągu kilku dni. Wtedy moja historia zostanie oficjalnie zakończona. Rzadko myślę o Mii, ponieważ jestem bardzo zajęty nowym życiem bez niej.

Nie chcę więc rozwodzić się nad tym, co się stało w trakcie więcej niż kilku dni. Moje dzieci są całym moim światem, a ja uwielbiam swoją pracę, która sprawia, że jestem zajęty. Wynagrodzenie jest tylko bonusem za to, że mogę robić coś, co sprawia mi przyjemność.

Mam nadzieję, że nie uraziłem w żaden sposób Australijczyków, którzy to czytają, nie było to moim zamiarem. Nienawidzę być zwiastunem złych wieści dla całego narodu, ale nie zasłużyliście na to bardziej niż ja.

Następna część to zwięzła aktualizacja dotycząca mojej sytuacji. Postaram się, by było to krótkie, ale miałem dziś w porze lunchu sesję z moją terapeutką. Wysłałem jej post, aby przeczytała to, co napisałem i wszystkie komentarze. Absolutnie pokochała was za to, że namawialiście mnie na coś z Nadią.

Namawiała mnie, abym robił to powoli, ale był szczery z nią i z samym sobą. Więc kiedy wyszedłem z sesji, zadzwoniłem do Nadii i zapytałem, czy mógłbym wpaść, aby uzyskać jej fachową opinię na temat kilku rzeczy. Po odwiezieniu dzieci do dziadków zatrzymałem się na chwilę w kancelarii, by z nią porozmawiać.

Powtórzę się, nie mam żadnego „sposobu na podryw”, ponieważ nigdy nie musiałem go rozwijać. Nie wiem, jak flirtować. Jestem po prostu sobą. Wszystko, co mam, to życzliwość, humor i szczerość. Kiedy zdała sobie sprawę, że nie mam żadnych problemów prawnych, o których musiałbym z nią rozmawiać, na jej twarzy pojawił się zawadiacki uśmiech.

Powiedziałem jej, że dużo myślałem i rozmawiałem z przyjaciółmi, odkąd ona i ja rozmawialiśmy. Powiedziałem jej, że w 100% boję się otworzyć i dać jej szansę, ale jestem też w 100% pewien, że muszę zmężnieć, skoro była wystarczającą kobietą, by spróbować szczęścia.

Powiedziałem też, że nie mogę sobie wyobrazić, jak wszystko się ułoży z powodu naszych różnic. Kiedy zapytała, o jakie różnice chodzi, wspomniałem o dzieciach i że ona ich nie ma. Powiedziała, że z przyjemnością poznała moje dzieci i zapytała, czy nie mam problemu z tym, że nie jest jeszcze mamą. czego Nie miałem.

Powiedziałem, że trochę się martwię, że ona jest tak drobna, a ja tak wysoki, że mogę przypadkowo zrobić jej krzywdę, będąc niezdarnym lub coś w tym rodzaju. Powiedziała mi, że jest dość twarda i że wielkie rzeczy przychodzą w małych opakowaniach. Byłem zdenerwowany i odpowiedziałem, że nie szukam jeszcze żadnej bliskości, ale doceniam ofertę. Zarumieniła się i roześmiała naprawdę mocno. Przynajmniej rozumie mój wypaczony humor.

Krótko mówiąc, oboje mamy wolny piątek i poniedziałek z powodu świątecznego weekendu. Więc w czwartek wieczorem zawiozę nas na kolację do miłej restauracji, a potem pójdziemy do fantastycznego baru z martini, który znam. To pierwszy krok i choć jestem zdenerwowany, czuję się bardzo komfortowo rozmawiając z nią i przebywając w jej pobliżu.

Będziemy działać powoli, ale nie mogę tego zrobić z publicznością, więc to będzie mój ostatni post, odpowiedź lub komentarz. Jeśli wszystko się ułoży, to świetnie, jeśli nie, to też mogę z tym żyć. Po prostu nie chcę czuć, że kogokolwiek zawodzę, jeśli coś nie wyjdzie w jakikolwiek sposób.

Mam nadzieję, że wszyscy to zrozumiecie. Naprawdę dziękuję wszystkim za pomoc w przejściu przez piekło, jakim stało się moje życie i za bycie po mojej stronie. (Moja terapeutka też wam dziękuje.) Obyście wszyscy zaznali miłości, sukcesu, a przede wszystkim spokoju za pomoc nieznajomemu z sieci w pozbieraniu kawałków jego złamanego życia. Błogosławię was wszystkich.

 

Komentujący.

Bracie, naprawdę brak słów. Po prostu powodzenia, dalszego uzdrawiania i siły dla Ciebie i Twoich dzieci. Dzięki za aktualizację.

Komentujący.

Naprawdę cieszę się z tego, jak wszystko się dla Ciebie potoczyło, jesteś dobrym facetem i na dobrej drodze. Ponieważ cały czas bombarduję Cię radami, teraz dam Ci jeszcze dwie rady. Pierwsza dotyczy Carrie. Wiesz z pierwszej ręki, do czego mogą doprowadzić kłamstwa. Nie okłamuj jej, także przez zaniechanie.

Porozmawiaj z terapeutką rodzinnym, powiedz jej o sytuacji i pragnieniu, by Carrie poznała prawdę. Ta prawda obejmuje fakt, że ją kochasz, co powinno być najważniejszym punktem, gdy cokolwiek poruszasz. Następnie opracuj plan z terapeutką, a także spraw, by Michael stał się częścią tego procesu. Oboje muszą stać się nierozerwalną jednostką.

Ale z tego, co napisałeś, nie martwię się o to. Poświęć jednak na to trochę czasu. W ciągu ostatniego roku przeszła wystarczająco dużo, by pozwolić, żeby najpierw sytuacja się trochę uspokoiła. Po drugie, jeśli chodzi o Ciebie. Pozostań wierny sobie. To jedyna rzecz, jaką mogę Ci powiedzieć. Masz serce we właściwym miejscu i wartości, które inni mogą podziwiać. Bez względu na to, co się stanie, bądź silny w swoich przekonaniach i zawsze bądź wierny sobie. Życzę ci wszystkiego najlepszego na dalszej drodze, mój przyjacielu.

 

Autor posta.

Fantastycznie jest dostać od ciebie wiadomość, Kranock. I po raz kolejny oferujesz mądrą radę. Większość moich obaw związanych z powiedzeniem Carrie, że nie jestem jej biologicznym ojcem, wynika z dorastania z kilkoma osobami, które zostały adoptowane. Tak często, gdy w ich życiu pojawiały się jakiekolwiek tarcia, wyrażali chęć odnalezienia swojej prawdziwej mamy lub taty. Mówili, że ich prawdziwy rodzic nie traktowałby ich w ten sposób lub że ich prawdziwy rodzic pozwoliłby im robić, co chcą.

Świadomość, że zostały adoptowane, sprawiła, że mniej doceniają to, co mają i przyjmują postawę „trawa musi być bardziej zielona po stronie biologicznych rodziców”. Znalezienie, a nawet pozwolenie jej na poznanie biologicznego taty mnie nie przeraża. Znalezienie biologicznego taty, który jest złą osobą, na którego patrzy przez różowe okulary, już tak. Jednak nastąpi to za rok lub dwa. Nie widzę powodu, by teraz komplikować jej życie, zwłaszcza, że jest jeszcze w szkole podstawowej.

Bycie wiernym sobie obejmuje bycie uczciwym wobec siebie pod każdym względem. Wpojona mi uczciwość jest zasadniczo częścią tego, kim jestem teraz. Staram się więc być prawdziwy, szczery i uczciwy wobec każdego, kogo spotykam. Czasami nie jest to łatwe, ponieważ ludzie mi tego nie ułatwiają. Ale koniec końców muszę być wierny sobie, ponieważ Mia udowodniła, że na tym świecie nie można polegać na jednej duszy, która będzie ci wierna, gdy wszystko zostanie powiedziane i zrobione. Życie mi to udowodniło.

Jednakże doceniam zachętę i mądrość, którą się ze mną podzieliłeś, bardziej niż Ci się wydaje. Wiele osób na tej stronie zawdzięcza Ci wskazówki i życzliwość, którymi się dzielisz. Ja, na przykład, chcę ci ogromnie podziękować. Sprawiasz, że ta strona jest o wiele lepsza, co powoduje, że świat staje się trochę lepszy. Jeszcze raz dziękuję, mój przyjacielu.

 

I oto ona, mroczna historia w świecie oszustw. Uczciwy mężczyzna, który został brutalnie zdradzony i pozostał wierny temu, co najlepsze dla niego i jego dzieci, toczący najcięższą walkę w swojej głowie. Jest dla swoich dzieci opoką, której mogą się trzymać. Walka z emocjami czyni go człowiekiem. Jednak żaden człowiek nie powinien przechodzić tego, co przeżył. Od niewyobrażalnej zdrady do pracy nad konsekwencjami zmieniającymi życie po każdej z podjętych decyzji. Co byś mu poradził w kwestii jego córki? Może masz jakieś inne przemyślenia, którymi chciałbyś się podzielić?