Ojciec kobiety jest jedynym mężczyzną dającym jej walidację w celach innych niż seks

Rozwój agresywnych dzieci – Jordan Peterson

Rian Stone: Celem dobrych relacji dziewczyny z jej ojcem jest to, że ojciec kobiety jest jedynym mężczyzną w jej życiu, u którego szuka walidacji…

(czy też lepiej: ojciec kobiety jest jedynym mężczyzną w jej życiu, który poświęca jej uwagę [atencję] w celach innych niż seks)

Brat owszem też, ale ojciec w większym stopniu. Jeśli córka szuka uwagi ojca, zachowuje się głupkowato ojciec każe jej przestać. Zaczyna interesować się czytaniem książek, jazdą konną, czy co tam, ojciec jest z niej dumny, więc dalej to robi.

Tzw. chłopczyce to świetny przykład. Lubi samochody i konie, dlaczego? Tata w weekendy majstrował przy swoje ciężarówce i chciałam z nim spędzić czas, więc ojciec przy okazji nauczył mnie naprawiać silnik.

Ta chłopczyca – dlatego wielu facetów lubi tego typu dziewczyny – ponieważ potrafią świetnie szukać walidacji [uznanie lub potwierdzenie, że dana osoba, jej uczucia lub opinie są ważne lub warte uwagi] u mężczyzn bez odwoływania się do swojej seksualności.

Zdrowy układ, prawda?

Teraz, jeśli kobieta nie ma autorytetu męskiego, niekoniecznie musi być to ojciec i wiem, że ojczym to nie jest najlepsze rozwiązanie, ale często wchodzą w tę rolę, ale to może być ktokolwiek. Przyjaciel rodziny miał wspaniałego tatę, który stał się dla niej autorytetem. Przykłady można mnożyć.

Dziewczyny, które takiej postaci nie mają, w większości nie mają pojęcia jak uzyskać uwagę [walidację] od mężczyzny bez korzystania ze swojej seksualności, bo gdy skończą 13, 14 czy 15 lat, czy w którym to wieku chłopcy zaczynają na nią patrzeć w inny sposób, wtedy jest to najłatwiejsza czy może nawet jedyna metoda prowokowanie lub bzykanie się z chłopcami, podpuszczanie itd. Takiej sytuacji starasz się uniknąć.

Mając to na uwadze, jeśli interesujesz się jakąś dziewczyną, zawsze jest jakaś inna metoda, by tego uniknąć, jeśli jesteś gotów poświęcić czas, ale nie wiem po co, skoro istnieją dziewczyny nie wymagające takich manewrów, ale jeśli czasu masz nadto i niektóre laski stawiają na seks to wtedy nie lubię tego mówić, ale możesz wykazać brak zainteresowania i zabrać ją gdzieś na randkę i byleby nie robiła ci publicznie wstydu czy co tam, Jeśli jesteś gotów poświęcić czas, to droga wolna i staraj się ją ocalić, ale muszę to powiedzieć – generalnie kobiety nie chcą być wybawiane.

Tyle, przy czym nigdy nie zdołasz naprawić hipergamii, ponieważ tu nic naprawiać nie trzeba. Hipergamia jest tym, co umożliwia monogamię.

Jest to częsty błąd u facetów – myślą, że hipergamia to coś złego. Jeśli chcesz doświadczyć, jak wygląda życie bez hipergamicznego filtra, przyjrzyj się scenie gejowskiej. Mężczyźni nie są hipergamiczni. Po prostu. Przyjrzyj się… To już twoja działka, mnie to nie interesuje, – znów: zabawne, intrygujące, śmieszne – to zdaje się być intrygujące i śmieszne, ale jeśli pobieżnie zbadasz temat czy wierzchołek góry lodowej tematu związków gejowskich, małżeństwa homoseksualne, rozwiązłość seksualna gejów, to zobaczysz jak wyglądałyby kobiety bez filtra hipergamicznego.

Tak, tak mniej więcej by to wyglądało. Tak samo jak mężczyźni są wychowani na wybrakowane kobiety, kobiety są wychowywane na wybrakowanych mężczyzn. więc jak ten ubytek uzupełniają? Właśnie tak.

Kobietom przez 20 lat mówiono, że mogą być kimkolwiek zechcą, więc postanowiły niczym być niczym spici studenci zaliczający laski. Rodzice, otoczenie wszyscy poszli na to i jak mówiłem, nikt wam nie pomoże.

Będą wyłącznie umacniać się w swoich przekonaniach. To bez znaczenia, czy tobie jakoś służy. Gdy odrzucisz te gaslightingowe filtry moralne [robiące z ciebie wariata] które całe życie ci wpajano i spojrzysz na to bez uprzedzeń – co tak naprawdę oznacza hipergamia? Oznacza bowiem, że kobieta potrafi wyłącznie patrzeć na jednego mężczyzną na raz. Jeśli nie na ciebie, to będzie ktoś inny. To brzmi jak problem, bo ma patrzeć na mnie. Tak, ale tak nie jest, więc co z tym zrobisz?

Możesz starać się być bardziej atrakcyjnym, starać się stać mniej nieatrakcyjnym, albo starasz się znaleźć kogoś, kto cię zaakceptuje. Ogólnie rzecz biorąc, działasz we wszystkich 3 kierunkach jednocześnie i obserwujesz, jak się sprawy potoczą.

Gdy żona zaczyna się tobą bardziej interesować, i chcesz ja przy sobie dalej trzymać, to super. Jeśli jednak nie wykazuje wciąż tobą zainteresowania, zdradza cię lub po prostu nie myśli, być coś zmienić wtedy tak, możesz chcieć zrobić skok w bok. Może będziesz chciał otworzyć małżeństwo, ale to… Nie ważne, wszystko ma swoją cenę.

Może zostawisz ją i zaczniesz od nowa. Co ciekawe, niektórzy faceci po odejściu od żony zauważają, leczą się ze strachu związanego z rozwodem i zaczynają kręcić ze swoją byłą żoną. Mega dziwne. Ale się zdarza.

Tak więc filtra hipergamii nigdy nie będziesz w stanie obejść, ale możesz nauczyć się ją rozumieć i podejmować lepsze decyzje. Jak mówiłem wcześniej, zrozum zasady leżące u podstaw ludzkiego bytu, których próbujesz się nauczyć w ramach czerwonej pigułki, a reszta do adaptacja do technologicznej sytuacji środowiskowej, w której się znajdujesz.

Kto lub co zniszczyło małżeństwo?
Czego nie rozumiem w małżeńskim Red Pillu [Married Red Pill]

Alexandrecis 5,99 jakichś tam dolców: “Polecam film ‘Wszystko wszędzie, naraz’. Główne przesłanie filmu jest takie, że nic nie ma znaczenia”.

Ale w pozytywnym znaczeniu? Bo rozumiem, ludzie mówią, że nihilizm to to, czy tamto, Jasne, rozumiem. Pierwsza połowa nihilizmu to udręka, ale jego uwalniający aspekt to rzecz rzadko wspominana, i jest to trudny do osiągnięcia aspekt. To droga przez męki. Pomyślcie tylko, bycie wyzerowanym to koszmar i nikt tego nie chce.

Wyzerowanie – Rollo Tomassi

Nie chcę iść przez życie z myślą, że żona mnie zostawi, znajomi nie zostawią, kościół mnie zapomni, wyrzucą mnie z pracy, #MeToo [oskarżenia o molestowanie] wisi im na karku… Nikt tego nie chce dla siebie.

Ale koniec końców wychodzisz z tego mentalnie zdrowszy, ponieważ nie żywisz nieuzasadnionych oczekiwań wobec czegokolwiek. Masz wręcz tak niskie oczekiwania wobec otaczającego cię świata, że kiedy ktoś uczyni coś, co wykracza poza twoje [niewielkie] oczekiwania, to coś się wyróżnia.

O rany, laska zachowuje się zupełnie inaczej niż każda inna niegodna uwagi. Może jest warta wzięcia pod uwagę jako potencjalna żona czy zostania moją dziewczyną, czy co tam chcesz. Oczywiście małżeństwo to dla mężczyzny kiepski układ, ale to nie to samo co mówienie, by się nie żenić.

Ja się nie ożeniłem – mamy formalny konkubinat, mi to pasuje, ale jednocześnie nie byłoby to w stylu czerwonej pigułki, gdybym mówił ci, jak masz żyć. To nie jest ideologia, lecz jedynie zestaw narzędzi.

“Czy będzie dobrą matką dla naszych dzieci”. Dobre pytanie, Whinemore, bo tego nigdy nie wiesz, dopóki takowych nie będziesz miał. Są metody na przybliżoną odpowiedź, by zawęzić zestaw wskazujący na taką opcję.

Znam kilka lasek, które angażowały się mocno w rozpychanie dziury, w czasach kiedy jeszcze służyłem w marynarce, a teraz się ustatkowały i są super matkami. Kto by wiedział, tatuaże laserowo usunięte, kilka worków pod oczami więcej i zamieniają się w przykładne matki.

Generalnie jest to przegrana loteria, ale jeśli dobrze umiesz obchodzić się z kobietami, o czym wcześniej mówiłem, o walidacji, gdy ona robi rzeczy, które postrzegasz jako praktyki dobrej matki i to daje jej większą walidację z twojej strony, to potraktuje to jako metodę kierowania jej w stronę takiej rodziny, jaką chciałbyś mieć.

Owszem to pachnie manipulacją, ale w sensie że wszystko jest przecież manipulacją. Nie ma charakteru wymuszonego. Jeśli ona chce cię w swoim życiu, oto moje oczekiwania. Jak myślę wielu facetów nigdy nie sformułowało otwarcie swoich oczekiwań i stąd taka ich instynktowna reakcja.

Jeden ze znajomych [Whine More Please], chyba ma dzieci, nie chcę… Przyjmijmy, że posiada dzieci, nie wiem na ile to wkracza w sferę prywatną, on ma konkretne oczekiwania odnośnie swojej rodziny. Jego żona czy dziewczyna decyduje, że bycie z nim jej odpowiada i dostosowuje się.

To jest mechanizm ze sprzężeniem zwrotnym, im dłużej… Jeden z członków mojej społeczności, mam na myśli konkretnego faceta, ale nie zdradzę jego imienia, bo może jest teraz na czacie, on właśnie był w takiej sytuacji – żona ciągle wrzeszczy na dzieciaki, krzyczy i wścieka się na dzieciaki. Zero stresu… Inaczej – 100 proc. stresu, 0 proc. umiejętności radzenia sobie z tym, więc wyżywała się na dzieciach. Taka prosta rzecz. Mówisz, że nie chcesz rodziny, w której rodzice przekonani są, że krzyk cokolwiek rozwiąże. To był pierwszy raz, kiedy – jeśli chodzi na naszą znajomość – to było jego pierwsze otwarcie sformułowane oczekiwanie.

Wtedy nauczył się, że hipergamia to najlepszy układ – chcesz mnie, to przyjmij moje zasady. W naszym domu nie wrzeszczymy na dzieci jak nieudolni rodzice.

Zaczął więc ten proces. Na początek, zadał sobie pytanie, w jakich aspektach daje zły przykład. Zacznij od swojego domu, od swojego pokoju, drodzy panowie, zacznijcie od posprzątania w swoim pokoju.

Gdy już to zrobisz, formułuj jasno swoje oczekiwania. Nie krzyczymy na dzieci. Tutaj do pracy zaprzęgamy nasze narzędzia – zamglenie [odwracanie uwagi], akceptacja i redukcja do absurdu, życzliwa asertywność, niekiedy egzekwowanie granic.

Karta Praw Asertywnych

Często było tak, że żona świrowała brał dzieci z domu i wychodził. Zostawiasz ja samą i bierzesz dzieciaki by fajnie spędzić czas. Takie usunięcie troski, jest w pewnym sensie pewnego rodzaju karą. Kobieta nienawidzi, gdy bierzesz jej dzieci, zwłaszcza gdy bierzesz je na lody i wcielasz się w rolę tego fajniejszego rodzica.

Dlaczego ty jesteś tym lepszym, a ja tym gorszym rodzicem? Nie musisz być tym złym, w tym rzecz. Przykłady można mnożyć. Inny przykład od innej osoby, metoda “zjednoczonego frontu”. kolejna dobra technika wychowawcza.

Kiedy rodzic podejmuje jakąś decyzję odnośnie dzieci, zgadzaj się z nią. Zgódź się, bo dla dzieci jest ważniejsze widzieć, że rodzice są jednomyślni, bo w chwili gdy dostrzegą zgrzyt, gdy rodzice zaczną się kłócić przy dzieciach, zaczną tę słabość testować potężnymi gówno testami. Przepis na okropne rodzicielstwo. “A mama powiedziała…”, nie bawimy się w te numery.

Zrób to, co mam ci kazała. Jeśli się nie zgadzasz z jej decyzją, w prywatności to omówcie, ustalcie, że w przyszłości zrobicie to inaczej. Możecie się o to pokłócić, ale to jedna z tych sytuacji, gdzie komunikacja jest lepszym pomysłem… byście uzgodnili wspólną strategię wychowania dzieci, ale taki jest właśnie tego cel.

Zobacz: Mężczyźni są jak wyspy. Kobiety są jak łodzie.
To badanie stawia kobiety w BARDZO niekorzystnym świetle.
Problemy z tatusiem – Czego kobiety tak naprawdę potrzebują od swoich ojców [Daddy Issues]
Gry o władzę: przewodnik terenowy – Rian Stone
Co to jest Przerażenie [dread]; albo, dlaczego nikt nie ma jakiejkolwiek ramy – Rian Stone
Dlaczego ona wariuje, kiedy odzyskujesz swoją męskość?

 

Ojciec kobiety jest jedynym mężczyzną dającym jej walidację w celach innych niż seks

https://rumble.com/v3or361-ojciec-kobiety.html

 

 

Patrice O’Neal zadaje kobietom bardzo ważne pytanie