„TULLY” uwydatnia trudną prawdę między kobietami przed i po fazie olśnienia [ścianie] – wzrost liczby kobiet z depresją
„Tully” to zdecydowanie film dający do myślenia. Uczciwe spojrzenie na współczesne życie, nowoczesne randki i relacje z perspektywy kobiety przed i po fazie olśnienia.
– Jesteś w związku?
– Tak, w kilku.
– Też taka byłam. Zaliczałam każdego na karuzeli kutangów, dopóki nie poznałam Drew.
Narrator: Film “Tully” kładzie akcent na bolesną prawdę o różnicach pomiędzy kobietą w kwiecie wieku a kobietą po “ścianie”. Wzrost liczby kobiet z depresją.
Propsy dla subskrybenta “Treacherous J. Slither” za polecenie nam tego filmu. Jest to zdecydowanie film dający do myślenia. Zdrówko!
Zanim jednak przejdziemy do krytykowania głupoty, przedstawię wam moje ogólne zdanie na temat filmu. “Tully” to nietypowy i jakże ludzki komediodramat opowiadający o problemach codziennego życia. Użyłem słowa “nietypowy”, gdyż w ten właśnie sposób w filmie opisywany jest syn Marlo, Jonah, który cierpi na jakąś formę autyzmu, choć w filmie o tym wprost się nie mówi. Wszystkie postaci w filmie określają chłopca jako “nietypowego”. Czy nazwanie kogoś autystycznym jest niepoprawne politycznie?
– Jonah.
– Co to znaczy, dzieci takie jak Jonah?
– On jest… Nietypowy. Potrzebuje…
– O co chodzi z tą nietypowością? Potrzebuje…
– O co chodzi z tą nietypowością? Wszyscy powtarzają to samo. To jest tak głupie, co to w ogóle znaczy? To jest moje dziecko czy jakieś pie*rzone ukulele?
Neuroróżnorodność umarła. Co teraz? – Twilah Hiari
N: Tyle słowem dygresji. Postać Marlo grana jest przez Charlize Theron, która wciela się w zmagającą się z problemami matkę, która zatrudnia niańkę, by poradzić sobie z kłopotami. Muszę przyznać, że gdyby do tej roli zatrudniono przeciętną aktorkę, film byłby fatalny.
Charlize Theron dodaje filmowi te kilka punktów, które czynią ową produkcję godną polecenia. Dosyć rozczarowujący rozwój fabularny wcale nie umniejsza szczerych obserwacji odnośnie macierzyństwa i dorastania. Autorka scenariusza, Diablo Cody, kobieta zresztą, nadaje historii głębię. Zakończenie filmu jest zagadkowe i każe zadać pytanie “co dalej?” Niespecjalnie irytowała mnie agresywna feministyczna postępowa narracja [woke], historia małżeństwa i życie owej matki.
Film skupia się na więzi pomiędzy tymi dwiema kobietami, że mąż Marlo jest za mało eksponowany, ale wcale nie bez przyczyny. Film by nie działał, gdyby mąż odgrywał bardziej eksponowaną rolę. Zatem jeśli jesteście wielbicielami tej aktorki, to zdecydowanie polecam film obejrzeć, bo to ona sprawiła, że ten film jest warty obejrzenia. Teraz przejdźmy do sedna.
Na jeden element filmu chcemy położyć nacisk z perspektywy czerwonej pigułki. Chodzi o dynamikę pomiędzy młodością, a starością, którą rozłożyliśmy na 3 części:
1. Kobieca narracja – młodość kontra jej utrata (życie “po ścianie”),
2. Od romantyzowana prawda o związkach
3. oraz moja opinia odnośnie plagi kobiet z depresją.
Pozdrowienia dla patronów. Zdrowie! Materiał oryginalnie pojawi się na platformie Patreon, a ponieważ musimy dostosować się do wytycznych YouTube. ten materiał to ocenzurowana wersja akceptowalna przez YouTube. Fragmenty filmu będą zastąpione statyczną planszą lub wycięte.
Jeśli doceniasz naszą pracę i chcesz się cieszyć w pełni naszymi materiałami, zapraszamy na platformę Patreon. Materiał tej zawiera sporo spojlerów, o czym uczciwie informuję. Zatem czas zabrać się do pracy. Jesteśmy przecież mężczyznami, nie?
Narracja podczas szczytu atrakcyjności vs narracja po “ścianie”, fazie olśnienia
– Wszystko w porządku?
– Tak.
– Mleko. Laktacja.
N: Ów fragment doskonale obrazuje istotę tej części argumentu. Oddajmy głos Marlo, która wytłumaczy nam sens owej sceny.
– Pewnie masz wielkie plany na życie. Gdy masz te dwadzieścia parę lat, jest super. Super. Ale ni stąd, ni zowąd stuka ci 30-stka, nadciąga jak śmieciarka zza rogu o 5 nad ranem. Co zrobisz, gdy ten twój uroczy tyłeczek zacznie tracić jędrność, a rozmiar buta z każdą kolejną ciążą wzrośnie o pół rozmiaru i cała ta wolność [w wersji dla pięknoduchów] i niezależność traci urok, zaczyna być obrzydliwa.
N: Wraz z wiekiem jesteś zmuszony dorosnąć, nawet jeśli nie chcesz. Twój organizm ogranicza cię w robieniu rzeczy, które kiedyś robiłeś. Spójrzcie na LeBrona Jamesa, jest w świetnej formie, ale już nie jest w stanie tak dobrze grać w obronie, jak kiedyś. Gra w obronie wymaga najwięcej energii. Rzućcie okiem na ten fragment. Już nie jesteś w stanie imprezować tak intensywnie, jak kiedyś i co więcej, już nie powinieneś imprezować, jak kiedyś. Na następny dzień organizm da ci o tym znać. Wypowiada mocne słowa
– i cała ta wolność i niezależność traci urok i zaczyna być obrzydliwa.
N: Ale to nie koniec.
– Jesteś w związku?
– Tak, w kilku.
– Też taka byłam. Zaliczałam każdego faceta na karuzeli kutangów zanim nie poznałam Drew.
– Którym z nich był Drew?
– Drew był opcją zapasową.
Zaledwie garstka mężczyzn rozumie ten aspekt kobiet
N: Czyste złoto! Film ten trafia w sedna odnośnie wielu przeciwieństw pomiędzy Marlo i Tully – między dorosłą a młodą kobietą, ustatkowaniem a wolnością, zmęczeniem i świeżą energią. Tak to właśnie wygląda, gdy kobieta, która swoje najlepsze lata ma za sobą, nadal chce jeździć na karuzeli kutangów.
61-letnia kobieta nie może się doczekać samotnej śmierci i nadal uprawia seks z młodszymi facetami: Nie jestem osobą do związków, nie mogę się doczekać śmierci w samotności i umawiam się rekreacyjnie z młodszymi facetami w celach seksualnych. Chcę pomóc przedefiniować to jak społeczeństwo postrzega starsze kobiety, jak powinny wyglądać, prowadzić się, ubierać się, zachowywać się, pracować, randkować czy pie*rzyć się.
Ona się obudzi, gdy tylko uświadomi sobie że ściana jest już blisko – Rollo Tomassi
O starzeniu się z wdziękiem | Paulina Porizkova jest sfrustrowana na mężczyzn – Gad Saad
N: Dokładnie to Marlo powiedziała. To przestaje być czarujące i zaczyna być obrzydliwe. W tym wywiadzie nasza 61-letnia bohaterka w pewnym momencie zdejmuje ubranie i robi się ohydnie. To jest kolejny ważny argument dlaczego kobiety wtedy nie mogą robić tego, co kiedyś. Oto kolejny fragment.
– Dobra, chcesz wodę do tego?
– Nie, jestem spragniona, nie brudna.
– Okej.
– Pamiętam jak mężczyźni patrzeli tak na mnie. On patrzył na ciebie.
– Nikt nie chce d*mać mamuśki, okej?
– Jest cały gatunek porno traktujący właśnie o tym.
Plaga SIMPów. Jak SIMPowanie psuje społeczeństwo i randkowanie
Drogi SIMPie: Kobieta, której pragniesz, nigdy cię nie będzie szanować – S.G. Cheah
N: Kiedy kobieta zderzy się ze ścianą [doświadczy fazy olśnienia], opcje gwałtownie topnieją. Kiedy była w kwiecie wieku karuzela kutangów dawała jej dostęp od Chadów i Tyrone’ów [seksownych łajdaków]. Kiedy kobieta narzeka na bycie niewidzialną, chodzi jej o bycie niewidzialną dla Chadów i Tyrone’ów. Dlatego właśnie ona wyszła za beciaka [przyzwoitego faceta], ale więcej o tym w następnej części. Możemy dostrzec różnicę pomiędzy feministką w kwiecie wieku i feministką “po ścianie”.
Kobieta 20+ powie tak: “Nie potrzebuję mężczyzny, jestem silna i niezależna” i będzie wskakiwać na karuzelę kutangów, natomiast kobieta 30+ może powiedzieć tak: “Gdzie są ci wszyscy fajni faceci?” Kobiety 40+, bez partnera i samotne i nijak nie mogąca się zgodzić na przyszłość z przeciętniakiem. Za to film dostaje plusa, że wiernie oddaje realia w tym aspekcie.
– Powinnam już wracać, zanim kawa zrobi się czarna i zimna, jak moje łono.
Odromantyzowana prawda o współczesnych związkach
– Nie boję się przyszłości.
– A powinnaś.
– Wmówiłaś sobie, że jesteś jakąś porażką, ale tak naprawdę spełniłaś swoje największe marzenie.
– Czyli co?
– Ta rutyna, którą tak gardzisz. To jest twój dar dla nich. Budzisz się codziennie rano i robisz te wszystkie rzeczy dla ich dobra, raz za razem. Jesteś nudna. Twoje małżeństwo jest nudne, twoje mieszkanie to nuda, ale to jest właśnie wspaniałe. To jest to marzenie – dorosnąć, ustatkować się, prowadzić nudne życie i wychować dzieci w tym opiekuńczym otoczeniu.
– Nie czuje się bezpieczna, boję się
– Marlo!
Serotonina vs dopamina – 7 różnic pomiędzy przyjemnością a szczęściem – dr Robert Lustig
Kobiety dwa razy częściej niż mężczyźni doświadczają lęku [niepokoju]
N: Współcześnie zapomnieliśmy już o prawdziwym celu związków. Marlo twierdzi, że nie czuje się bezpieczna, lecz że czuje strach, co jest zaskakujące, gdyż żyjemy w najbezpieczniejszych czasach w ludzkiej historii. Co zatem tak bardzo współcześnie wzbudza lęk? Czego lękają się kobiety? Problem jest wieloaspektowy i tu właśnie w sukurs przychodzi hierarchia potrzeb Maslowa. Zacznijmy od poziomu najniższego – podstawowych potrzeb.
– Też taka byłam. Zaliczałam każdego na karuzeli kutangów dopóki nie poznałam Drew.
– Którym był Drew?
– Drew był opcją zapasową.
– Ale go przecież kochasz!
– Tak, trochę. To na pewno. Wiem, że wybrałam odpowiednią osobę.
N: Drew, pseudonim “opcja rezerwowa”, czy też “sprzątacz”, zaspokaja jej podstawowe potrzeby, jest “dobrym mężczyzną” w definicji kobiet.
– Czy Drew rozmawiał z tobą o mnie?
– Tak, choć uważa ten układ za trochę dziwny.
– Aha. Podoba mu się ojcostwo?
– Jasne. Każdemu ojcu się podoba. Ciężko pracuje, a gdy wraca do domu, zajmuje się domem, rachunkami, wszystkie te sprawy. Razem przygotowujemy posiłek, Po czym idzie na górę, zakłada słuchawki i zabija zombiaki, po czym zasypia.
Idea czarującego księcia – książę z bajki
Dlaczego powinieneś przestać bezinteresownie dawać dziewczynom swoją uwagę – Andrew Tate
Skakanie z gałęzi na gałąź jak małpa [Monkey Branching]
N: Drew, “opcja rezerwowa”, robi dokładnie to, co do niego należy, czyli zaspokaja podstawowe potrzeb swojej rodziny. To dlatego właśnie ponad 50 proc. kobiet w związkach ma w rezerwie partnera na wypadek, gdy jej obecny związek się rozpadnie. Dlatego właśnie kobiety nie decydują się na samowystarczalność i dlatego mają problem z ucieczką mężczyzn do innych krajów, ponieważ kobieta potrzebuje mężczyzny, by zaspokoił jej podstawowe potrzeby, nawet jeśli zarabiają 6-cyfrowe sumy rocznie, szukają sobie bogatszych partnerów. Przestańcie panowie dawać tym kobietom darmową atencję [uwagę], nie grzejcie ławki rezerwowych. Wspomniała o karuzeli kutangów, ale wyszła za mąż za rezerwowego faceta. Oto brutalna i nie romantyczna prawda – większość kobiet nigdy nie pójdzie do ołtarza ze swoim wymarzonym księciem z bajki. Kobieta, której się to uda to niezła szczęściara, bo taki jest rzadkością. Patrzę na ciebie, Larso Pippen. “Rezerwowy” jest także tym, który zapewnia poczucie przynależności i miłości. Ale oto mamy problem.
– Czy wy nigdy…
– Nie uprawiamy seksu?
– Dokładnie.
– Nie, od wielu miesięcy. To trochę tak, że oboje chcemy wyjść na kolację, ale nie potrafimy wybrać restauracji. Wolimy zostać głodni.
– O, dlaczego o tym nie porozmawiacie?
Miesiąc miodowy się skończył – Ten wykres dowodzi tego, co żonaci mężczyźni już wiedzą.
Co to jest Przerażenie [dread]; albo, dlaczego nikt nie ma jakiejkolwiek ramy – Rian Stone
N: Związek to ciężka praca. Wzloty i upadki są gwarantowane. Wskakiwanie na karuzelę kutangów nikomu nie imponuje, to jest proste i dlatego tak wiele kobiet preferuje kulturę przelotnych związków, ponieważ to jest prostsze wyjście. Kiedy kobieta straci swoją taryfę ulgową, kiedy trafia na ścianę i już nie może dłużej uciekać od odpowiedzialności, jak to kiedyś czyniły. Macierzyństwo to często trudny okres w życiu kobiety, bo nagle jej beztroskie życie pełne uciech zaczyna wypełniać się obowiązkami, od których już nie może uciec.
Musi lepiej zarządzać swoim czasem, co dla jednych jest trudniejsze niż dla innych. Co więcej, wiąże się również ze zmianami w jej ciele. Już nie jest tak pociągająca, jak kiedyś. To, co sprawdzało się wcześniej w przeszłości niekoniecznie musi się sprawdzać teraz. Powodem, dla którego to kobiety w 70 do 80 proc. przypadków wnoszą o rozwód, ponieważ to one mają mniej do stracenia. Pewnie dostaną część majątku, odejdą z towarem, ale to nie znaczy, że będą w stanie znaleźć sobie nowego mężczyznę. Mówię do ciebie, Larso Pippen. Ten fakt, że nie możesz mieć wszystkiego jest przerażający.
Nie możesz mieć tych obu rzeczy naraz. To zabawne, że współcześnie wszystkie “dobre rzeczy” są uważane za nudne i nie warte zachodu, ponieważ nacisk kładzie się na intensywność [dopaminę], wszystko musi być z przymiotnikiem “intensywne” i posunęło się to do tego stopnia, że bycie spokojnym [serotonina] stało się niewygodne.
Związek to przede wszystkim zaufanie, bezpieczeństwo, rutyna, spokój ducha i nie ma miejsca na opery mydlane, kiedy wszystko jest w najlepszym porządku, kiedy nie ma dramy. Dobre związki to nie te, które widzicie w telewizji, gdzie wszystko jest udramatyzowane, romantyzowane i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Opinia odnośnie plagi kobiet z depresją
– Przepraszam za spóźnienie. To się więcej nie powtórzy, przepraszam.
– Nic się nie stało. Coś się stało?
– Nie, jestem trochę… w popie*rzonym związku.
– O którym mówisz?
– Ze współlokatorką. Ona… Kłopoty to jej specjalność.
– Mój ulubiony typ człowieka.
– Zaczyna świrować, kiedy sprowadzam do domu faceta.
– Jakaś dewotka czy coś?
– Sporo czasu spędza wydzierając się przed ubikacją.
– Nie możesz sobie znaleźć własnego mieszkania?
– Jestem trochę… zbyt emocjonalnie przywiązana
– To nie traktuj tego osobiście. Powiedz, że po prostu chcesz zmienić otoczenie.
– Dlaczego? Dlaczego mam ją okłamać zamiast powiedzieć, że lepiej, byśmy nie były razem?
– Bo to ją skrzywdzi. A gdy ją skrzywdzisz, będziesz tego żałować.
– Wiesz, dziewczyny nie wychodzą z tego [są nieuleczalne]
– Oczywiście, że dochodzą do siebie [uleczają]…
– Wcale nie. Może na takie pozujemy, ale jeśli bliżej się przyjrzeć, to całe pokryte jesteśmy korektorem.
– K*rwa.
Kobieta ze łzami w oczach tłumaczy, dlaczego popsutej emocjonalnie kobiety nie da się naprawić.
N: Czyste złoto! Zarazem największy spojler filmu. Uczciwie ostrzegałem. Tully to tak na prawdę urojona, młodsza wersja Marlo. Podobny motyw jak w “Fight Club”. To jest interesujące, ponieważ młodsza wersja jest przekonana, że wszystko się ułoży nie zdając sobie sprawy, jak duże szkody psychologiczne i emocjonalne wyrządza samej sobie będąc w wielu związkach jednocześnie. Marlo mówi swojej młodszej wersji siebie to, czego feministki nie chcą powiedzieć młodym kobietom – że te rany się nie wyleczą. Większość kobiet przekonuje się o tym na własnej skórze. Psychologiczne i emocjonalne krzywdy mogą mieć poważne krótko- i długofalowe skutki.
Badania pokazują, że poważne znęcanie się emocjonalne może mieć równie poważne skutki, co przemoc fizyczna. Z czasem obie te formy przemocy mogą prowadzić do zaniżonej samooceny oraz depresji. Mogą temu towarzyszyć stany lękowe, zagubienie, wstyd, poczucie winy, napady płaczu, poczucie bezradności, itd. By się z tym uporać, będziesz potrzebować pomocy.
Terapia cię nie “wyleczy” i mam tu na myśli, że już nigdy nie będziesz tą samą osobą, co kiedyś. Terapia pomaga w radzeniu sobie z tym problemem i z ranami, które powstały w wyniku takiego poturbowania. Możesz pokonać problem, ale nigdy już nie będziesz tą samą osobą. Dlatego też zapobieganie jest lepsze niż leczenie. Niestety społeczeństwo zachodnie nie uczy kobiet o konsekwencjach ich czynów. Studia zdają się sprowadzać wiele kobiet na ścieżkę ku depresji. Kolejny fragment.
Jeden z moich największych żalów – Bridget Phetasy
– Czym się zajmujesz?
– Zarządzanie zasobami ludzkimi (HR) w firmie produkującej batoniki proteinowe. Mój dyplom z literatury angielskiej zwrócił się z nawiązką.
– A co chciałaś robić?
– Gdybym miała marzenie, którego nie udało mi się spełnić, to chociaż mogłabym być wściekła na cały świat. A tak jestem wyłącznie wściekła na siebie.
– Jesteś pusta.
– Tak.
– Nie, mówię o piersi. Już skończyła pić mleko.
N: Mówi się, że 1/4 kobiet stosuje antydepresanty, a ja uważam, że ta liczba w przyszłości tylko wzrośnie. W filmie Marlo cierpi na depresję poporodową. Ten fragment świetnie pokazuje, jak bardzo kobiety nie są gotowe na przyszłość. Zaledwie 27 proc. absolwentów studiów wyższych pracuje w zawodzie zgodnym z profilem studiów. Innymi słowy, większość osób nigdy nie zdobędzie swojej wymarzonej pracy. Ale to nie koniec, kobiety statystycznie częściej wypalają się zawodowo i rzucają pracę.
Mężczyźni naturalnie lepiej radzą sobie ze stresem i presją. Feministki nauczyły te kobiety jaki to będzie luz i jak zajebiście będzie gdy pójdą do pracy. Znów, nic za darmo. “Seks w wielkim mieście” dorzucił swoją cegiełkę do tego nastawienia niezależnych kobiet robiących kariery, popijające koktajle i obracające się na karuzeli kutangów, co niby ma dawać “szczęście”. Twórczyni serialu wyznała nawet, że żałuje, że wybrała karierę zamiast dzieci. Ona jest z pokolenia “baby boomerów”. Dla “millenialsów” i “pokolenia Z” ten fragment będzie inaczej rezonował. Zapraszam.
– To jest program typu reality-show,
“Żigolaki”.
– O czym jest?
– O żigolakach.
[Walidacja – uznanie lub potwierdzenie, że dana osoba, jej uczucia lub opinie są ważne lub warte uwagi]
N: Atencja i walidacja owych Chadów i Tyrone’ów wciąż są ważne dla naszych byłych bywalczyń karuzel kutangowych. Wróćmy do naszej hierarchii Maslowa. Potrzeby związane z poczuciem własnej wartości. Na czwartym szczeblu hierarchii Maslowa znajduje się potrzeba szacunku i uznania. Kiedy potrzeby z 3 niższych strzebli zostały zaspokojone, potrzeby szacunku zaczynają odgrywać coraz to większą rolę w motywowaniu naszego zachowania.
Dlaczego kobiety w średnim wieku są nieszczęśliwe? | Marc Rudov vs Tracy Byrnes
Na tym, szczeblu ważne staję się zdobycie szacunku i uznania w oczach innych. Ludzie mają potrzebę osiągnięcia czegoś oraz aby ich wysiłki zostały docenione. Dodatkowo, poza poczuciem spełnienia i prestiżu, potrzeby z tej kategorii to także poczucie własnej wartości i pozytywna samoocena. Zrobiliśmy materiał o kobiecie, która wybrała eutanazję, bo zagubiła swoją osobowość. Powiedziała ona ciekawą rzecz.
– Jestem w pełni świadoma, że nie bycie już zabawką do seksu robi ogromną różnicę. Dorastałam we Francji, w Paryżu, gdzie sztuka uwodzenia jest częścią naszej tożsamości. Gdy utracę swoją moc uwodzenia, to jestem w gorszej sytuacji.
N: Te wszystkie aplikacje randkowe media społecznościowe, które są istotnym elementem naszego codziennego życia, kobiety się uzależniły od ciągłej, nieskończonej atencji ze strony mężczyzn. Pierwsi millenialsi w tym roku kończą 40, 41 lat. Najstarszy millenials ma 41 lat. Zrobiliśmy materiał o tym, jak kobiety domagają się randek w restauracji bazując wyłącznie na swojej urodzie. Ich poczucie własnej wartości bazuje na urodzie i oczywiście nawałnica atencji [uwagi] ze strony mężczyzn, gdy tylko wrzucą durnego selfika do mediów społecznościowych.
Wiele kobiet będzie zmuszona iść na twardy odwyk i dalej żyć bez całego tego zainteresowania ze strony mężczyzn. Już teraz widzimy efekty tego, że kobiety nie otrzymują tego, czego pragną. Starają się przystosować stąd “era kobiety wrażliwej”, ale jest już za późno. Mleko się już rozlało. Poznaliśmy się na kobiecej naturze. Gdy raz ją zobaczyłeś, to nie jesteś w stanie od-zobaczyć. Pandemia to był tylko czubek góry lodowej tego, co nas czeka. Szykujcie ciepłe i wygodne płaszcze, ponieważ “zima nadchodzi”. Od nas, mężczyzn oczekuje się, że się tym zajmiemy. Tak było od zawsze. Nie oczekujcie pomocy. Dlatego właśnie chrońcie się na każdym kroku. Dlatego musicie być zawsze gotowi. Mamy do zrobienia to co jest do zrobienia. Przecież jesteśmy mężczyznami, nie? Manosfera nie śpi. Bądźcie czujni na każdym kroku.
„TULLY” uwydatnia trudną prawdę między kobietami przed i po fazie olśnienia [ścianie]
Nicole – przed i po Fazie Olśnienia [ścianie]
Jaka jest różnica między dżentelmenem a simpem?
– Czy byłaś w związkach, które były naprawdę fatalne czy wyróżniające się negatywnie? Czy miałaś taki jeden, który szczególnie zapamiętałaś?
Nicole: Dużo ich było, ale mój pierwszy związek. Byłam bardzo młoda, a on był tak toksyczny, że dosłownie mówił mi, że nie jestem warta jego miłości, że jestem szczęściarą, że w ogóle mnie lubi. Kiedy jesteś tak bardzo zadurzona, zaczynasz sama w to wierzyć. Gdy mówi mi to osoba, którą kocham, to jej wierzę. Przypalał mi skórę papierosem…
– Przypalał ci skórę? Jezu… To jest okropne.
Nicole: Powiedział, że jeśli go kocham, to mu pozwolę i się zgodziłam. O boże, chyba się rozpłaczę. To jest niezagojona rana, rana która nie pozwala mi zapomnieć, że od przeszłości nie da się uciec i on sprawiał, że czułam się tak niegodna niczyjej miłości. Później unikałam związków bo brzydziłam się udawaniem. Teraz wiem, że zasługuję na miłość, jestem jej warta.
– Jesteś.
Nicole: Kiedyś byłam inną osobą, ale teraz odmieniałam się na lepsze.
– Osobiście uważam, że nie powinniśmy musieć wypierać się tego, kim jesteśmy, by kogoś uszczęśliwić. Twoja przeszłość ma dla mnie znaczenie, i choć to co się stało nie jest mi obojętne, nie jest to coś co mogę zmienić, ale pokazuje mi przez co przeszłaś.
Nicole: Wracając do czasów tej “starej” Nicole,
– “Starej” Nicole?
Nicole: Dawna Nicole często piła, była egoistyczna, chciała by wszystko obracało się wokół niej, chciała cieszyć się życiem. Bez przerwy przesiadywałam w knajpach, pijąc alkohol, żyjąc pełnią życia. Kiedy stuknęła mi 28. wiosna, wtedy zaczęłam swoją podróż samorozwoju i przeprowadzka do Nashville była częścią tego procesu. Od czasu przeprowadzki określam siebie jako “nową” Nicole. Nie wiem, dlaczego taki gest robię, ale wydaje mi się to urocze. Nie podoba ci się?
– Wcale nie, to urocze.
Nicole: Pewnie i tak nie przestanę. ale…
– Moje przesłanie dla jej byłych? Wasza strata. Zostawili ją, traktowali jak traktowali, ja na tym tylko zyskałem. Jestem szczęśliwy jako jej mąż…
Najnowsze komentarze