Czego mężczyźni nie rozumieją, co naprawdę kręci kobiety w facetach

1 grudzień 2016

Gra nie działa:
– Gra działa, ale tylko na poturbowane mentalnie kobiety.
– Gra działa na normalne kobiety, ale jest manipulacyjna.
– Nie jest manipulacyjna, ale twój ton jest zły.
– Wszyscy to wiedzą, nie mogę uwierzyć, że nie wiedziałeś!

Czego mężczyźni nie rozumieją, co naprawdę kręci kobiety w facetach

To jeden z najważniejszych tekstów, jakie kiedykolwiek napisałem. Jeśli to zrozumiesz i wdrożysz, może solidnie odmienić twoje życie.

To trudne. To absolutnie najcięższa do pojęcia kwestia dotycząca kobiet w relacjach. Nawet faceci z ogromnym doświadczeniem z kobietami mają z tym problem. Powód jest w zasadzie prosty, to co zaraz opiszę, stoi w sprzeczności z logiką [śmieci na wejściu, to śmieci na wyjściu] i męskim sposobem myślenia. Twój męski mózg będzie miał kłopot, żeby to ogarnąć, bez względu na to, jak wysoki masz IQ czy jak jesteś wykształcony. Co gorsza, większość kobiet też tego nie rozumie, choć dzieje się to w ich własnych głowach tu i teraz.

Schowaj swoje ego do pudełka
Druga fundamentalna umiejętność, uczenie się nowych rzeczy

Powtórzę jeszcze raz, to trudne. Ale jeśli to załapiesz, twoje życie się zmieni.

Myślałem długo, jak przekazać ci ten koncept. Słowa same w sobie to za mało. Dlatego pokażę ci to na serii prostych schematów, krok po kroku, żeby łatwiej przebiło się to przez twoją logiczną, męską głowę.

Nie żartuję. Samemu zajęło mi to dekady, żeby to pojąć, a i dziś często o tym zapominam, bo ten mechanizm jest kompletnie sprzeczny z męskim, racjonalnym patrzeniem na świat.

Zaczynamy od pierwszego poziomu:

Uległość vs Atrakcyjność

Uległość [ugodowość, zgodność, podporządkowanie]; Atrakcyjność [pociąg seksualny, pożądanie, zainteresowanie]

 

W relacji seksualnej czy romantycznej obowiązuje brutalna zasada: im bardziej ulegasz żądaniom, pragnieniom, zasadom i regułom kobiety, tym bardziej spada jej pociąg do ciebie. To absolutna podstawa mężczyzny przejawiającego w zasadzie tylko cechy beta. Jeśli twoja dziewczyna wymaga od ciebie tego i tamtego, i jeszcze zakazuje ci czegoś innego, a ty na wszystko się godzisz, to jej pociąg względem ciebie spadnie. Może wciąż będzie cię kochać, może będzie chciała być w związku, ale nie będzie już tak nakręcona seksualnie jak wcześniej.

Jeśli czytałeś jakieś materiały z tematyki Podrywu [PUA] albo manosfery, to pewnie już o tym wiesz. Ale przeciętny facet na ulicy nie ma pojęcia co robi. Myślą, że robienie wszystkiego, co ona chce, sprawi, że ona „będzie mnie bardziej lubić”. Nie, idioto. To działa dokładnie odwrotnie. Jeśli na każde jej „proszę” odpowiadasz „tak, oczywiście”, to nie zdziw się, gdy nagle zaczniesz słyszeć, że „nie ma ochoty” albo że jest „zmęczona”. Jej pociąg do ciebie poleciał w dół, bo stałeś się posłuszny.

Leże i Ryczę

Nie musisz tego lubić, ja też tego nie lubię. Ale tak właśnie działają kobiety, niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie, i czy to rozumiemy, czy nie.

Teraz podnosimy poziom trudności:

Uległość vs Atrakcyjność i Tymczasowa Satysfakcja

Prosta odwrotność. Jeśli ona czegoś od ciebie wymaga, a ty mówisz „nie”, jej pociąg do ciebie rośnie. Jak bardzo, to zależy od ciebie, od niej i od konkretnej sytuacji. Ale minimum jest takie: odmowa zatrzymuje jej atrakcyjność na tym samym poziomie. To nie pozwala jej spaść, tak jak w przypadku bety, który zgadza się na wszystko.

Delikatne odmawianie kobiecie jej żądań sprawia, że jej pociąg do ciebie rośnie, albo przynajmniej zostaje na tym samym poziomie. Spełnianie wszystkich jej zachcianek ten pociąg zabija.

Brzmi absurdalnie, wiem. Ale tak to działa.

Idziemy dalej, i teraz naprawdę zacznie boleć cię głowa:

Uległość vs Atrakcyjność i Frustracja

Przykład pierwszy. Jesteś twardym Alfą, masz na koncie mnóstwo kobiet. Nagle trafiasz na Tę Jedyną™ i dopada Cię ocipienie. W pewnym momencie ona stawia warunek: „Masz przestać sypiać z innymi kobietami i tylko ze mną.” Ulegasz.

Na zewnątrz jej reakcja? Euforia. Rzuca ci się w ramiona, mówi jak bardzo cię kocha, całuje, a potem rozpowiada wszystkim dookoła, że znalazła najlepszego faceta na świecie i pewnie to Ten Jedyny™.

Twój logiczny, męski mózg analizuje: „Spełniłem jej życzenie. Ona jest szczęśliwa. Bardziej mnie kocha. To dobrze. Rozegrałem to idealnie.”

Gówno prawda. Kompletnie błędnie odczytujesz sytuację. Tak, jej zewnętrzne zadowolenie wzrosło, ale jej atrakcyjność wobec ciebie właśnie spadła. Jesteś zadowolony albo szczęśliwy, bo ona się cieszy, ale jako mężczyzna atrakcyjny i pociągający, właśnie straciłeś punkty. I z czasem będziesz ich tracił coraz więcej.

Co gorsza, to jej zadowolenie jest chwilowe. Twoja nowa „uległa postawa” dosyć szybko ją znudzi. Dlatego właśnie kobiety inicjują 70–80% rozwodów i kończą trzy czwarte związków.

Proszę, zerwij ze mną!
Kobiety zachowują się tak gównianie, jak im na to pozwolisz

Problem w tym, że gdy ona skacze z radości, ty tego nie widzisz. Dla ciebie wygląda to prosto: miała wymaganie, spełniłeś je, ona jest szczęśliwa. Twój mózg zaczyna myśleć: „Skoro to działa, to będę spełniał więcej jej próśb, żeby była jeszcze szczęśliwsza.”

Ale w rzeczywistości to działa dokładnie odwrotnie.

Przykład drugi. Zaczynasz sypiać z nową kobietą. Po tygodniu decydujesz, że chcesz, żeby była w twoim układzie kręcących się Talerzy (wielozwiązkowość).

Następnego dnia spędzacie czas razem, a ona nagle: „Chcę, żebyś dzwonił do mnie codziennie. Tak robił mój ostatni chłopak (beta) i ten przed nim też. Tak robi dżentelmen, to dowód, że ci zależy.”

Ty, pamiętając zasady obracania talerzami, odpowiadasz spokojnie: „Możemy pogadać kilka razy w tygodniu, ale nie będę wisiał z tobą na telefonie codziennie. Nie mam na to ani ochoty, ani czasu, mam napięty grafik.”

Jej reakcja? Wścieka się. Parska, wyzywa cię, mówi że „masz ją w dupie”, „traktujesz jak śmiecia” i że może powinna poszukać faceta, który „będzie traktował ją jak należy”. Widzisz tylko wściekłą, sfrustrowaną, obrażoną kobietę, którą próbujesz zatrzymać w swoim życiu. Twój męski umysł obserwuje to i mówi: „Nie zrobiłem tego, czego chciała. Teraz jest zdenerwowana. Już mnie nie lubi. Popełniłem wielki błąd”. Ale w tym samym momencie, gdy ona sapie i rzuca pretensjami, jej pociąg do ciebie skacze o 10 punktów w górę.

I po raz kolejny twój męski umysł jest w błędzie. Chociaż jest sfrustrowana i zdenerwowana, to jednocześnie czuje pociąg. Zgadza się; te dwie rzeczy dzieją się w niej jednocześnie.

Dlatego miliony mężczyzn na całym świecie są kompletnie zdezorientowane, dlaczego kobiety umawiają się z dupkami, na których one (kobiety) ciągle narzekają. Dzieje się tak, ponieważ często, nie zawsze, ale często, pociąg i frustracja idą w parze, w tym samym czasie.

Twój mózg tak nie działa. Chyba że jesteś wyjątkiem od reguły, kiedy kobieta, z którą się spotykasz, zachowuje się jak „suka” (w twoich oczach), w ogóle cię to nie pociąga. Albo cię to zniechęca, albo podtrzymuje twoje uczucie do niej, ale go nie zwiększa. Jeśli nie spełni twoich żądań, tak bardzo się zniechęcisz, że albo ją rzucisz, albo będziesz z nią dalej sypiał, jeśli jest naprawdę atrakcyjna, ale zdegradujesz ją do poziomu Dupy na Boku. Sam robiłem obie te rzeczy wielokrotnie.

Ale… zawsze?  Czy to oznacza, że żeby utrzymać atrakcyjność, nigdy nie możesz spełniać żadnych próśb czy żądań kobiety?

Odpowiedź, to zależy od rodzaju relacji – Dupa na Boku, Talerz czy Druga Połówka.

Dupa na Boku [ang. Friend with Benefits]: Nigdy, przenigdy nie ulegasz żadnym jej prośbom. Zero. Koniec. Ona wie, że jest tylko Dupą na boku, więc jeśli jej to nie pasuje, to droga wolna, niech idzie pieprzyć się z innym.

Robiąc to konsekwentnie, masz laski, które są w ciebie totalnie wkręcone. Z czasem zbudujesz całe „portfolio” takich kobiet, które wracają do ciebie między kolejnymi monogamicznymi przygodami z beta-chłopakami i mężami. Dlaczego wracają? Bo ty nie spełniasz ich zachcianek. I to działa jak narkotyk [dopamina]. I tu nie chodzi o bycie dupkiem, jesteś wyluzowanym, uprzejmym gościem, który po prostu świetnie opanował sztukę mówienia „nie”.

Wielokrotne Długoterminowe Relacje [Talerz]: Tutaj też nie spełniasz żadnych jej żądań ani próśb, które ustawiały by Cię w roli „zachowań chłopaka” (chyba że mieszczą się w standardowych zasadach relacji niemonogamicznej). Różnica polega na tym, że z tego typu relacji masz więcej elementów romantycznych niż u Dupy na Boku, jak randki, wspólne noce itp. To daje jej trochę namiastki „bajki Disneya” i zmniejsza presję.

Ale! To też oznacza, że częściej będzie domagać się „chłopakowych zachowań”, które dadzą jej chwilową satysfakcję, ale w dłuższej perspektywie zabiją jej dopaminowy pociąg do ciebie. Zwłaszcza jeśli ma ponad 33 lata, wtedy to się podwaja.

Twoja rola? Być stanowczym, ale spokojnym: mówić „nie” w uprzejmy, ale twardy sposób. Ona będzie się wkurzać, a jej pociąg do ciebie będzie utrzymywał się na wysokim poziomie.

Długoterminowy Związek [Druga Połówka]: Tu sytuacja wygląda inaczej. Jeśli naprawdę chcesz utrzymać taką relację na dłużej niż 6–24 miesiące, musisz czasem iść na kompromisy. Niewiele i rzadko, ale jednak. To nie Dupa na Boku, tylko twoja dziewczyna albo żona, więc kilka ustępstw jest koniecznych dla długowieczności związku i świętego spokoju. Ale pamiętaj, te kompromisy muszą być małe i sporadyczne. Jeśli nie jesteś gotowy nigdy tego robić, to Długoterminowy Związek nie jest dla ciebie.

Czy to oznacza, że jej pociąg do ciebie spadnie, gdy ustąpisz? Niestety tak, przynajmniej trochę. To cena za długoterminowe związanie się na stałe. Kobieta w Długoterminowym Związku po trzech latach będzie mniej seksualnie nakręcona na swojego faceta niż kobieta w układzie Dupa na Boku z tym samym facetem, jeśli on nigdy nie spełnia jej zachcianek.

Nie znaczy to, że w Długoterminowym Związku nie będzie go głęboko kochać, nie będzie o niego dbać, nie będzie chciała z nim być czy mieć z nim duchowej więzi. To wszystko może być prawdą. Problem w tym, że miłość i więź to nie to samo co seksualna atrakcyjność. Kiedy przychodzi do seksu, jej pożądanie wobec faceta w Długoterminowym Związku będzie słabsze niż w układzie Dupa na Boku albo jako Talerz, gdzie gość nie ulega jej wymaganiom.

Nawiązywanie „Emocjonalnego Połączenia” z Kobietą
Co to jest Przerażenie [dread]; albo, dlaczego nikt nie ma jakiejkolwiek ramy – Rian Stone

Jeśli facet w Długoterminowym Związku zrobi się leniwy i zacznie spełniać większość czy wszystkie jej zachcianki, to de facto wpada w dozgonną monogamię bez zdolności do posiadania opcji. Klasyczny scenariusz nawet dla Alf. Wtedy jej pociąg leci w przepaść. Efekt? Drama i/lub szybkie rozstanie, dokładnie jak u bety.

Dlatego Długoterminowy Związek to trudny taniec. Musisz ulegać tylko na tyle, by utrzymać harmonię i długowieczność relacji, ale nie na tyle, żeby pojawiła się betaizacja, nuda w łóżku, gównoburze i w końcu rozpad. To nie zawsze łatwe. Sam jestem w Długoterminowym Związku od większości tego roku i widzę, że wymaga to o wiele więcej uwagi niż układzie typu Dupa na Boku czy obracanie Talerzem, które są praktycznie bezwysiłkowe.

Ale czy ona nie odejdzie?

Jeśli masz z kobietą układ typu Dupa na Boku albo kręcisz nią jak Talerzem i nie spełniasz absolutnie żadnych jej próśb, to czy w końcu nie wkurzy się i nie odejdzie, mimo że nadal będzie cię pragnąć? TAK. I to jest dokładnie to, co nazywam Powolnym i spokojnym Odstawianiem jej na boczny tor, gdy chce Chwilowej Wyłączności. To normalne i częste. Ale skupiasz się na tym, co się stanie, zamiast na tym, dlaczego się stanie i jakie są tego konsekwencje.

Ona odchodzi nie dlatego, że przestała być tobą zainteresowana, tylko dlatego, że jest sfrustrowana. To ogromna różnica. Jeśli kobieta zostawia mężczyznę o cechach bety, to dlatego, że przestał ją kręcić. I on już nigdy jej nie odzyska.

Jeśli kobieta zostawia mnie, to dlatego, że była sfrustrowana, ale nadal mnie pragnie. Dlatego mam 94% powrotów. Wrócą do mnie po kilku miesiącach, max po roku czy dwóch, gdy znudzą się swoimi nowymi beta-chłopakami czy mężami, którzy spełniają wszystkie ich zachcianki i tym samym zabijają atrakcyjność.

Dlatego jeśli kobieta zostawia mnie sfrustrowana, ale nadal napalona, mam to w dupie i traktuję to jako wygraną. Statystycznie 94% z nich wróci, żeby znowu ze mną się bzykać. Ale jeśli kobieta zostawi cię, bo już jej nie kręcisz, to przegrałeś. To praktycznie koniec. Nie zobaczysz jej nago już nigdy, bo swoim posłuszeństwem i „uszczęśliwianiem” zabiłeś jej pożądanie na zawsze.

A że statystycznie i tak kobiety prędzej czy później cię zostawią albo rozwiodą się z tobą, to chociaż zadbaj o to, by zrobiły to z najmniej złych powodów i z jak największym prawdopodobieństwem powrotu.

Mam nadzieję, że udało mi się to wyjaśnić w sposób zrozumiały. Jak już wspomniałem, jeśli naprawdę zrozumiesz to, co właśnie opisałem i wprowadzisz to w życie, odmieni to cały twój związek, a może nawet całe twoje życie.

Źródło: What Men Don’t Understand About Female Attraction

 

Zobacz na: Miesiąc miodowy się skończył – Ten wykres dowodzi tego, co żonaci mężczyźni już wiedzą.
Dominacja i uległość w małżeństwie: model kapitana i pierwszego oficera
Ukryte kontrakty, czekoladowe ciasto i Ferris Bueller

Jak się zakochujemy – dr Paul Dobransky
Twoja miłość, twoja miłość to mój narkotyk (i nazywa się Dopamina)
Nigdy nie okazuj słabości. Ona nie jest po twojej stronie.
Szesnaście przykazań bzykania – Roissey
Nie chodzi o kontrolę; ty cholerny przygłupie
Atrakcyjność nie jest kwestią wyboru i świadomej decyzji – David DeAngelo

 

 

Pokłóciliśmy się, jakbyś mi to wynagrodził?

 

Pamiętajcie, żeby zawsze odpowiadać podobnie jak ten gość.

 

„Chciałbym wiedzieć, że jestem Twoją wielką miłością” | Dwie kategorie miłości

 

Czy wyglądam w tym grubo?