Rollo Tomassi o dychotomii związanej z samcami alfa i beta

Rollo Tomassi o dychotomii związanej z samcami alfa i beta

Można sprowadzić to do tego, że jeśli jesteś alfą to inni kolesie chcą być takimi jak ty, a kobiety chcą się z tobą bzykać. Dochodzi do tego jeszcze kwestia aktualnego miejsca i czasu. To co w danym miejscu i czasie jest uważane za atrakcyjne, w innym już takie może i/lub nie będzie. Kobieta dla alfy łamie zasady, a dla bety tworzy.

 

Rollo Tomassi: Najważniejszą rzeczą jest by zrozumieć istotę dychotomii w postaci podziału na alfa i beta samców. Moim zdaniem mamy do czynienia często z błędnym pojmowaniem różnic pomiędzy tym co rozumiem jako kolesia który jest [samcem] alfa albo beta.

Moi krytycy twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak samiec alfa. To jest bzdura. Wynika to z tego, że porównują oni kolesia alfa do np. wilka czy goryla srebrno grzbietowego, czy też rozważają to zagadnienie w kontekście anatomii, gdzie starają się porównywać czy rozpatrywać cechę bycia samcem alfa u ludzi stosując kryteria ze świata zwierzęcego, biologicznego.

Analizując problem samca alfa w odniesieniu do stada wilków czy goryli, rozważamy zupełnie inne zagadnienie. Kiedy ja posługuję się terminami alfa i beta, to należy pamiętać, że jest to termin zastępczy. Są to pojęcia abstrakcyjne egzemplifikujące pewną ideę.

Myślenie pojęciowe, a myślenie stereotypowe
O tworzeniu pojęć klasowych oraz teoriach adekwatnych, kulawych i skaczących – Leon Petrażycki

Kiedy ktoś mi mówi, że samiec alfa u ludzi nie istnieje, owszem, ale według twojej definicji samca alfa, podobnie jak w przypadku hipergamii, która to definicja wywodzi się pierwotnie z nauk społecznych, jako definicja socjologiczna, ale to pojęcie zasługuje na więcej. Wymaga spojrzenia na ten problem perspektywy psychologii ewolucyjnej, biologii ewolucyjnej, wszystko to powinno być uwzględnione w definicji hipergamii, a nie ograniczone do zawężonego rozumienia.

Ale nie chcemy tego wiedzieć, wolimy o tym nie mówić. Wolimy nasze proste, prostackie wręcz rozumienie hipergamii. Podobnie jest w przypadku koncepcji samców alfa i beta u ludzi.

Mam zamiar wygłosić drugie wystąpienie jutro, gdzie będzie mowa o pozytywnej męskości. Jestem pewien, że wszyscy jutro będziecie tu obecni, ale musicie zrozumieć te terminy zanim podejmiemy ten temat. Czy możecie mi podać z pamięci definicję czy może przymiotnik opisujący czym według was jest samiec alfa?

Pewność siebie.
Przywództwo w grupie.
Powtórz?
Asertywność.
Mocne granice osobowości, zasady? OK.
Brak oczekiwań. OK.
Egoistyczny. Dbający o siebie.
Zrównoważony?

Podane przykłady to zwyczajowe określenia oczekiwane ze strony osób, które definiują samca alfa poprzez pryzmat konkretnej grupy demograficznej. Jeśli przeczytaliście moją książkę, gdzie podaje opisy czym jest samiec alfa to właśnie bycie samcem alfa często tożsame jest z byciem wzorcem dla innych.

Wielu mężczyzn powie, że bycie alfa to bycie liderem grupy mężczyzn, bycie dupkiem, bycie osobą nastawiona egoistycznie, nie ważącą na innych. Inni jeszcze powiedzą, że to np. lider jakiejś społeczności, czy np. polityk, niektórych polityków z pewnością można określić jako alfa, a innych jako beta.

Żonglując tak tymi przymiotnikami, w istocie tworzymy obraz idealnego mężczyzny bazując na naszych wyobrażeniach odnośnie takiego ideału. Mamy naszego samca alfa jako pewnego rodzaju ideał, przypisujemy mu cechy które nam wydają się ten ideał realizować.

Dajmy na ten przykład faceta, który jest pastorem, liderem biznesowym czy dyrektorem, przyciąga uwagę, ma status, nie oznacza to jednak, że jest alfą. Posiada cechy przypisywane alfie w kontekście określonej grupy demograficznej, ale pytanie brzmi, czy jest alfą czy nie?

W ten sam sposób można powiedzieć, że obecnie więzienia są pełne samców alfa.

Czyngis-chan to znakomity przykład alfy, i bez wątpienia miał na pieńku z wieloma facetami za swojego życia. Chciałbym zatem, abyście niejako zapomnieli o swoim wyobrażeniu czym jest samiec alfa i rozważyli tę definicję – podobnie uczynimy w przypadku samca beta – jako definicję opisującą pewien koncept, pojęcie czysto abstrakcyjne. Zapomnijcie o swoich wyobrażeniach samca alfa i spróbujcie potraktować definicję alfy jako czysto abstrakcyjną.

Podobnie rzecz ma się z definicją samca beta. Nie wiem czy znacie Vox Day’a i jego podział na alfa, sigmę, gamma, itd.? Uważam, że ten podział jest przydatnym narzędziem w aspekcie definicyjnym, ale dla moich celów i w moich tekstach pojęcia alfy i bety są pojęciami abstrakcyjnymi.

Mamy alfę, osobę zorientowaną bardziej pozytywnie, wyrazisty, dominujący męski facet, z którym kobiety chcą uprawiać seks i z drugiej strony mamy samca beta, bardziej pasywnego skromnego, życzliwego faceta, który wierzy w ideał mężczyzny jako wsparcia dla partnerki, żywiciela rodziny. Czasami mówi się, że alfa rucha [szmaci], a beta płaci, ale pewnie już o tym gdzieś tam czytaliście. Postarajcie się na ten czas zapomnieć o tych podziałach i spróbujcie traktować terminy w kategoriach binarnych.

Zobacz na: Hierarchia społeczno-seksualna – Vox Day
Seksualna Wartość Rynkowa (SMV) – Rollo Tomassi
Mit bratniej duszy – mit tego jedynego/tej jedynej – Rollo Tomassi

 

Rollo Tomassi o dychotomii związanej z samcami alfa i beta [napisy PL]