Wyjdź zwycięsko z każdej dyskusji z kobietą dzięki tej jednej zmianie
Rian Stone: Kłótnie z twoją kobietą. Stały element codzienności. Temat dotyczy nie tylko samych kłótni, ale osób w naszej społeczności zastanawiających się, w jaki sposób wygrywać te dyskusje. Cóż, jestem tu dla was, by powiedzieć wam, jak możecie wygrać każdy taki spór zarówno dziś jak i zawsze. Moja rada jednak średnio ci się spodoba, bo jesteś wielkim, tłustym ochlaptusem.
Kłótnie. Dlaczego do nich dochodzi i jak je wygrać
Mężczyźni i kobiety się różnią. Mam świadomość, że takie stwierdzenie jest niepoprawne politycznie w naszym klimacie i ten fakt jest sam w sobie śmieszny. Kto by sądził, że nadejdzie dzień, gdzie podstawowa wiedza biologiczna jest tematem tabu?
Czas na przedstawienie naszego bohatera. Jesteś facetem i masz dziewczynę. Być może jest to twoja pierwsza dziewczyna, być może jest to kobieta z którą najdłużej jesteś w związku, może nawet jesteście po ślubie, wasz związek już trwa długo, być może macie dzieci, kupiliście dom, może wasze pożycie seksualne ma się dobrze, a może w sypialni panuje chłód. Ona nie pracuje zawodowo i zajmuje się domem, może jest pracującą socjopatyczną sadystką, może jest gorliwą dyskutantką na zebraniach, ale kłodą w sypialni.
To bez znaczenia, kim jesteś, jak ją poznałeś, czy na jakim etapie życia teraz jesteś, ale wiedz, że kłótnie cię nie ominą. Dlaczego? Ponieważ kobiety nigdy nie są szczęśliwe. Mężczyźni również nigdy nie są szczęśliwi, ale my faceci te uczucia kontrolujemy i czasami dajemy im upust, gdy musimy rzucić butelką piwa w telewizor, bo drużyna Denver Broncos nie wygrała z wystarczającą przewagą czy Toronto Maple Leafs przegrali 61. z rzędu mecz w playoffach Pucharu Stanley’a.
Dziewczyny mogą nauczyć się radzić sobie z naszymi odpałami od Ellen (DeGeneres). Ona zajmuje się tym charytatywnie, ja nie.
A ty? Ty jesteś idiotą. Klaszczesz i przytakujesz, gdy mówią ci, że kobiety i mężczyźni się różnią od siebie, bo jesteś inteligentnym facetem i żadna to dla ciebie nowość.
Wiesz, że pozwolenie 43-letniemu mężczyźnie na dzielenie łazienki z twoją 9-letnią córką może nie być najlepszym pomysłem. To znaczy może nic złego się nie stać, ale córkę masz jedną, więc lepiej nie ryzykować. Dzięki bogu nie jesteś jak twoja żona, która ogląda Ellen, słucha jakiegoś nowego tematu dnia, przytakuje i klaszcze, gdy ta dzieli się jakąś złotą myślą.
Dominacja i uległość w małżeństwie: model kapitana i pierwszego oficera
Trzej dysfunkcyjni kapitanowie i pierwsi oficerowie Małżeńskiej Czerwonej Pigułki – jacktenofhearts
Czy społeczeństwo naprawdę chce, żeby mężczyźni przewodzili? – Rollo Tomassi
Zmierzam do tego, że żadna dyskusja nie ma znaczenia. Jeśli ma znaczenie, oznacza to, że twoja kobieta stała się współpanem waszego domu. Wtedy nic dziwnego, że się wykłóca z tobą, bo wcale nie prosiła się o to stanowisko, ponieważ to wiąże się z ewentualnością porażki, a każda kobieta porażki się boi. Daj jej jakąś nagrodę pocieszenia i wracaj do roboty.
Stul ryj. Wasze potyczki nie mają znaczenia
Pierwszy powód, dla którego nie powinieneś wdawać się w dyskusje ze swoją kobietą to to, że nic, o co będziecie się kłócić, nie będzie w ogóle istotne. Znacie tę maksymę: ignoruj to co nie ma znaczenia. Wybieraj swoje bitwy. Jeśli już zamierzasz otwierać swój głupi dziób, rób to zachowawczo. To maksymalizuje szanse, że osoby wokół ciebie potraktują twoje narzekania poważnie. A nawet wtedy prawdopodobnie nic sobie z tego nie zrobią.
Drugim powodem, dla którego nie powinieneś kłócić się ze swoją kobietą jest to, że czyni cię to nieatrakcyjnym, a prawdopodobnie jej intencją wcale nie jest kłótnia.
Arthur Schopenhauer o kobietach [Feministyka]
[Kobiece] Manipulacje – Rian Stone
To ma zapewne związek z budową [okablowaniem] mózgu kobiety i nie mam pojęcia jak działa ten mechanizm, ale faceci mają swoisty “przystanek autobusowy” na połączeniu pomiędzy częścią mózgu odpowiedzialną za myślenie, a częścią odpowiedzialną za mówienie, gdzie myśli są przetwarzane. Dla kobiet część mózgu odpowiedzialna za mówienie i przetwarzanie myśli są tym samym. Możemy dyplomatycznie powiedzieć, że jest to swoisty mechanizm społeczny mający na celu włączenie innych we wspólny proces rozwiązywania problemów… albo brutalnie stwierdzić, że kobiety nie są zdolne do samodzielnego myślenia. Dlaczego tak jest nie ma tutaj znaczenia, wystarczy wiedzieć, że tak się zdarza. Więc jeśli narzeka na coś, co uważasz za niewarte zachodu, zignoruj i zajmij się czymś innym. Przecież taki wartościowy facet jak ty ma ciekawsze zajęcia, bo jeśli nie, to czeka cię wysłuchiwanie jak jakaś Grażyna z kadr [HR] zrobiła coś, zapewne przez przypadek, choć twoja kobieta uparcie twierdzi, że to było wymierzone w nią, ale wtedy winić możesz wyłącznie siebie samego. Sam się w to władowałeś otwierając pokoje swojego hotelu o nazwie “Empatia”, a ona zarezerwowała pokój na cały miesiąc z góry.
Trzeci powód, dla którego nie powinieneś kłócić się ze swoją kobietą. Jeśli czujesz potrzebę, by zrozumiała zasadność twojego argumentu na jakiś temat, jesteś zapewne odrzucającym, poszukującym walidacji [akceptacji] synem samotnej matki, która źle nauczyła cię obchodzić się z innym ludźmi. Ludzie na ogół dyskutują ponieważ chcą, aby druga osoba zobaczyła ich punkt widzenia albo robią to dla zabawy i jeśli dyskutujesz z nią dla zabawy, to wiedz, że swój czas możesz spożytkować bardziej produktywnie. Idź podyskutować z kolegą lub w Sieci, gdzie bez liku jest osób wymagających prostowania lub nawrócenia. Twoja kobieta nie jest po to, byś mógł zająć czymś swój znudzony intelekt. Ma ci zapewnić rozrywkę w łóżku, czasami zrobić coś do jedzenia i zaspokoić naszą pierwotną potrzebę przytulania się do delikatnej, lawendą pachnącej skóry. No, i jeszcze ma rodzić dzieci, jeśli to cię kręci.
Andrew Tate wyjaśnia, jak kobiety tracą do ciebie szacunek
Czerwono Pigułkowe role: Prakseologia dominującego mężczyzny – Ian Ironwood
Jeśli twoja kobieta pracuje zawodowo, a wiesz, jak słabo radzi sobie ze stresem, to nie wymagaj od niej dodatkowych obowiązków w domu. Niech skoncentruje się na tym co ważne. Ostanie 30 sekund tego nagrania jest kontrowersyjne. Czyli nadawaniu wartości swojemu życiu. Zabrzmi to dziwnie, ale wysłuchajcie mnie. Kobieta, która cię podziwia, kocha cię, która widzi w tobie najlepszego faceta, jej mózg otrzymuje dodatkowe dawki dopaminy gdy robi coś dla ciebie, więc niech robi to co robi, a nie każ jej mieć zdanie na temat kampanii reklamowej ostatnich filmów od Marvela.
Potrzeby. Nie potrzebujesz konsensusu, lecz posłuszeństwa
Ostatnim powodem, dla którego nie powinieneś dyskutować się ze swoją kobietą, jest to, że nie potrzebujesz, aby miała takie samo zdanie jak ty, lecz by postępowała tak, jak sobie tego życzysz. Jeśli podjąłeś decyzję, że ona odbiera dzieci z przedszkola, dostrzegłeś sensowność takiej decyzji. Może ona ma bardziej elastyczne godziny pracy, może jesteś zmęczony, bo wróciłeś z rocznej służby w Iraku i potrzebujesz popołudniowej ciszy, spokoju oraz gapienia się w ścianę. Może ona zajmuje się domem, nie pracuje i wiedziała na co się pisze. Powody nie mają znaczenia. Liczy się wyłącznie to, że taką podjąłeś decyzję. Wdając się w dyskusję wyłącznie osłabiasz swoją pozycję kapitana w swoim domu. Pamiętacie gdy mówiłem, żebyś nie dawał jej dodatkowych obowiązków? Zgadliście – na statku nie ma dwóch kapitanów.
Bonusowy mem.
Jeśli przedmiotem kłótni jest to, że zarzuca ci że jesteś leniwym tym czy innym niecenzuralnym słowem, to to nie jest kłótnia, lecz ubliżanie. Podobnie, jeśli czteroletnia dziewczynka nazywa cię głuptaskiem, sprzedajesz jej pstryczka czy wykłócasz się z nią? Raczej głaszczesz ją po główce, chwalisz jej malunki, wieszasz je na drzwiach lodówki i szukasz innego zajęcia zamiast wysłuchiwać jak rugają cię za nic.
Z drugiej strony może tak się zdarzyć, że jej frustracja jest uzasadniona i wtedy pewnie powinieneś wytłumaczyć się dlaczego zapomniałeś odebrać dzieciaka ze szkoły, a teraz od tygodnia jest na liście zaginionych. Oopsik. Tak czy inaczej, kłótnie nie sprowadzą dzieciaka z powrotem, a ona marnuje cenny czas na poszukiwania, atakując ciebie.
Powtarzalność. Wszystkie te rady są na nic jeśli ich nie stosujesz konsekwentnie
Dla tych mniej ogarniętych , powtórzę jeszcze raz – kłótnie z kobietą to strata czasu. Jeśli wdajesz się w takowe i dotyczą błahostek, to marnujesz tylko czas. Jeśli ona ci ubliża a ty argumentujesz, że nie ma racji, to tracisz tylko czas. Jeśli robisz tak, bo się nudzisz i chcesz sprowokować kłótnię, to swój czas możesz znacznie lepiej spożytkować w inny sposób.
Jeśli robisz to, ponieważ czujesz potrzebę uzasadnienia decyzji, które już podjąłeś dla dobra rodziny, to tracisz tylko czas.
Sednem mojego wywodu jest to, że za każdym razem, gdy kłócisz się ze swoją dziewczyną, marnujesz czas. Możesz zadać sobie pytanie, że skoro jest osobą, która kłóci się absolutnie o wszystko, co robisz… to dlaczego muszę siedzieć i nie odwzajemnić się?
Cóż, pytanie, które ty musisz sobie zadać, brzmi: co ona w ogóle robi w moim życiu? Jaką wartość wnosi [do Twojego życia]? Gwarantuję, że jeśli zadasz sobie to pytanie i podejmiesz działania w celu naprawienia sytuacji, to zobaczysz, że te kłótnie z czasem znikną w taki czy inny sposób.
Zobacz na: Męska matryca społeczna: powrót do piaskownicy – Ian Ironwood
Huśtawki i Piaskownice – zasady w Kobiecej Matrycy Społecznej – Ian Ironwood
Wyjdź zwycięsko z każdej dyskusji z kobietą dzięki tej jednej zmianie
https://rumble.com/v42cnjc-wyjd-zwycisko-z-kadej-dyskusji.html
https://rumble.com/v42cnjc-wyjd-zwycisko-z-kadej-dyskusji.html
Najnowsze komentarze