Stary… Masz chwilę?

9 maj 2012

Koleś. Mogę mówić do ciebie koleś?  Czy mogę powiedzieć, że jesteśmy kumplami?  Wiesz, taki rodzaj relacji jak kumple przy pisuarach, gdzie mogę ci coś powiedzieć, jak jeden koleś drugiemu, bez pierdolenia?   Czy zaufasz mi – przez kilka następnych akapitów – że powiem ci wszystko wprost?  Nie znam cię, ty nie znasz mnie, jesteśmy tylko parą kolesi, którzy robią swoje i nie mam żadnego interesu w twoim związku.

Jestem tylko kolesiem.  Tak jak ty.  Więc jeśli masz kilka minut, pozwól mi przekazać ci trochę kosmicznej mądrości.  Jednak pozwól, że najpierw odwrócę twoją uwagę obrazem gustownie seksownej dziewczyny robiącej coś odświeżająco domowego, aby utrzymać twoją uwagę.

Stary... Masz chwilę

Czy to pomogło ci się skupić?  Myślę, że tak.  W końcu obaj jesteśmy facetami.

Jeśli to czytasz, to dlatego, że twoja żona, dziewczyna, najlepszy przyjaciel, szwagier, siostra lub inna bliska ci osoba, która zarówno troszczy się o ciebie, jak i ma dobrą wiedzę na temat twojego związku (i która mogła użyć fałszywego adresu e-mail), uważa, że przeczytanie tego konkretnego wpisu na tym konkretnym blogu przyniesie ci korzyści.  Dlaczego?  Może być ku temu wiele powodów, ale załóżmy, że dobry przyjaciel, który nie chce być na tyle arogancki, by powiedzieć ci to prosto w twarz, uważa, że ty i twój związek skorzystalibyście na następującej radzie:

Robisz coś źle.

Oznacza to, że związek/małżeństwo, w którym jesteś, które przy pobieżnej inspekcji wydaje się „idealnie w porządku”, cierpi, a ktoś, kogo znasz, może to dostrzegać. Może to być dla ciebie szokiem, a może nie.  Dlaczego cierpi?  Bardziej niż prawdopodobnym jest to, że źródłem problemu jest fakt, że nie jesteś wszystkim, czym możesz być w całym odcinku męskości.

O w mordę!  Nie panikuj – to (prawdopodobnie) nie jest wstęp do rozwodu ani ultimatum w związku.  Jest to delikatne przypomnienie, niezobowiązująca wskazówka, mrugnięcie-pstryknięcie, koleś, musisz zwrócić na to uwagę!  Związek, który uważasz za tak stabilny, korzystny dla obu stron i silny?  Ktoś uważa, że mógłby być lepszy.  Ktoś uważa, że mógłbyś skorzystać na nauczeniu się czegoś ważnego o swoim związku, czego być może nie byłeś świadomy.

Robisz coś źle – ale to naprawdę nie twoja wina.  Jak to możliwe?  Ludzie przez lata mówili ci, jak powinieneś to robić – ale mylili się, więc teraz to co robisz w związku to robisz źle.

Widzisz, kiedy wszedłeś w związek ze swoją obecną kobietą, ona była dla ciebie seksowna.  To znaczy, kiedy myślała o tobie, jej żołądek się przewracał, jej oczy stawały się rozmarzone, jej części ciała nabrzmiewały i nie było nic – nic – o czym myślała bardziej niż o tobie.

Ale … cóż, minęło trochę czasu i chociaż nadal jesteś doskonałym facetem – nie zrozum mnie źle, miejscami prawdopodobnie graniczysz z wybitnością – jest jednak jeden obszar, w którym po prostu nie wykonujesz zbyt dobrze swojej pracy.

W rzeczywistości nie jest to jedna konkretna rzecz – to kilka powiązanych ze sobą rzeczy, ale wszystkie sprowadzają się do tego, że musisz zrobić krok naprzód, „podnieść się”, wyhodować parę jąder i przestać zachowywać się jak taka cipka, jeśli chodzi o twoją kobietę.

Poważnie – z bólem to mówię, ale takie są fakty, Jacku.  Inaczej byś tego nie czytał.  Kiedy twoja kobieta coś robi, czegoś chce, coś mówi… składasz się jak tani stolik do gry w karty i robisz wszystko, co w twojej mocy, by to osiągnąć, bez względu na to, jak trudne lub nierozsądne by to było.  Jesteś bity.  Może nawet nie w oczywisty sposób, ale tak jest.  Wszyscy wiedzą, kto rządzi w twoim domu, w twoim związku.  Nawet twoja kobieta – i to ją zabija.

Naprawdę i na serio.  Za każdym razem, gdy stawia ci nierozsądne ultimatum, a ty jej o tym nie mówisz, jej miłość do ciebie trochę umiera.  Za każdym razem, gdy całujesz jej tyłek, aby cię polubiła, pomimo tego, co mówi, dzieje się odwrotnie.  Uwierz lub nie, ale ona lubi, gdy pokazujesz trochę kręgosłupa i jaj.  W rzeczywistości sprawia to, że jej majtki stają się mokre – a kiedy to było coś złego?

Prawda jest taka, że to TY sprawiałeś, że jej majtki robiły się mokre, po prostu będąc sobą.  I to było świetne – naprawdę.  Zauroczenie, zaloty, burza uczuć, która zmusiła cię do poderwania tej konkretnej dziewczyny, ona też to czuła.  To nie było udawane.  To nie była twoja wyobraźnia.  Mieliście prawdziwe połączenie, jakąś chemię.  Byłeś męskim mężczyzną, a ona dostrzegała w tym wielką wartość.

Tylko teraz… już nie tak bardzo.

Jasne, nadal cię lubi.  Nawet cię kocha.  Ale czy co pięć minut z zapartym tchem sprawdza swój telefon, aby sprawdzić, czy wysłałeś SMS-a?  Czy nadal popełnia błędy w pracy, bo myśli o tobie?  Oczywiście, że nie.  Masz to już za sobą, prawda?  Jesteś w komfortowej części związku, kiedy oboje możecie po prostu „być”, bez udawania, iluzji czy ściemniania.  Ona może „poznać prawdziwego ciebie”, docenić i pokochać cię za to, że jesteś sobą.  A ona po prostu tylko jest.

…cóż, znasz ten etap zauroczenia?  To niesamowite, prawda?  Prawdopodobnie płynąłeś na tej mocy przez lata – jeśli jesteś żonaty, z pewnością od dnia ślubu, prawda? I to jest fajne – nie jesteś już dzieckiem.

Ale teraz musisz pamiętać, że kobieta, która sprawiła, że oszalałeś z pożądania w chwili, gdy ktoś wymienił jej imię, również wspomina te czasy z sentymentem i zastanawia się, gdzie się, kurwa, podziały?  To znaczy, wszystko było w porządku, jasne… ale wszystko było „w porządku”.  Może nawet małe tarcia, kłótnie, „dyskusje”, coś … ale faktem jest, że „dobrze” nie jest tym, na co się zapisała.  Zapisała się na to co „niesamowite” i radzi sobie z „w porządku”, ale za pierwszym razem, gdy zobaczy „niesamowite”, musisz się zastanowić … czy będzie wystarczająco szczęśliwa z „w porządku”, aby nawet nie rozważać dążenia do „niesamowitego”?  A co z drugim razem?  Trzecim razem?

Stary, nie próbuję cię tutaj straszyć, po prostu próbuję dać ci wskazówkę.  Twoja kobieta, niezależnie od tego, czy o tym wie, czy nie, niezależnie od tego, czy to ona cię tu wysłała, czy nie, twoja kobieta chce, żebyś wkroczył i przejął kontrolę.  Chce, abyś ją prowadził.  Chce być pod wrażeniem twojej męskości.  Chce tryskać radością do swoich przyjaciółek – nie o męskim sposobie, w jaki wynosisz śmieci lub odbierasz jej pranie chemiczne, ale o tym, jak olśniewasz ją na co dzień swoim dowcipem i urokiem.  Chce poczuć chemię, która przyciągnęła ją do ciebie w pierwszej kolejności.  Ale nie może tego powiedzieć.  To do bani, ale faktem jest, że jeśli musi prosić cię o przejęcie kontroli, to tak naprawdę nie „przejmujesz kontroli”.

Dominacja i uległość w małżeństwie: model kapitana i pierwszego oficera
Trzej dysfunkcyjni kapitanowie i pierwsi oficerowie Małżeńskiej Czerwonej Pigułki – jacktenofhearts

Nie może dać ci pozwolenia na objęcie przywództwa.  Musisz to po prostu zrobić z własnej inicjatywy, inaczej to się nie liczy.  Zapomnij na chwilę o tym, czy ona się wkurzy, czy nie, ponieważ jeśli zrobisz to dobrze, na początku może być trochę wkurzona – i to nie jest zła rzecz.  Musisz to zrozumieć, to bardzo ważne: być może będziesz musiał ją trochę wkurzyć, aby utrzymać jej zaangażowanie w związek.  Dlaczego?  Ponieważ, parafrazując Ferisa Buellera, „po prostu nie można szanować mężczyzny, który cały czas całuje cię w dupę”.

I jesteś niebezpiecznie blisko, Koleś, inaczej nie czytałbyś tego.

Zatrzymajmy się na chwilę, spójrzmy na kolejne seksowne, gustownie erotyczne zdjęcie ładnej dziewczyny i zbierzmy nasze zasoby, zanim przejdziemy dalej.

Stary... Masz chwilę 2

Widzisz, jak dobrze to uspokaja umysł i poprawia koncentrację?  Wracając do przesłania.

To nie jest przegrana sprawa – jest jeszcze trochę czasu, aby odwrócić sytuację, zanim ktoś zrobi lub powie coś głupiego i wszystko się spieprzy.  Nikt tego nie chce.  Wszystko, czego potrzebujesz, to trochę ogarnąć swoją grę, przejąć dowodzenie i zacząć pamiętać, kim kurwa byłeś, zanim zacząłeś być zaślepiony jej cipką – ach, jej kobiecością.

To jest klucz: znalezienie męskiego Kolesia w swojej duszy.  Kolesia, który kiedyś spojrzał przez pokój, ocenił ją i powiedział: „tak, ona jest warta podbicia”, i ty to zrobiłeś. To ten koleś, którego chce widzieć. Koleś, który się chwali i myśli, że jest zajebisty. Koleś, którym byłeś, zanim ją poznałeś.

Więc pokaż trochę kręgosłupa w przyszłości.  Jeśli nie uprawiasz z nią seksu co najmniej raz na pięć dni (czyli sześć razy w miesiącu, dla studentów sztuk wyzwolonych), to prawdopodobnie nie jest tobą zaintrygowana w sposób, który jest idealny.  Jeśli nie całujesz jej co najmniej raz lub dwa razy dziennie – nie jest to bzdurne cmoknięcie w policzek, ale nagłe podejście od tyłu, przyciśnięcie jej do ściany i zasadzenie dobrego dziesięciosekundowego całusa z językiem, suchym garbem i twardymi sutkami, to robisz to źle.   Jeśli nie jesteś facetem, z którym wszystkie jej koleżanki chcą się przespać w chwili pijackiej słabości, to robisz to źle.  Jeśli przechodzisz przez pokój nagi, świeżo po prysznicu i Pan Szczęśliwy podskakuje przed nią, a ona przynajmniej nie patrzy w górę i nie przygryza wargi … robisz to źle.

Wiem, że to nie tylko twoja wina.  Ty popadłeś w samozadowolenie, ona popadła w samozadowolenie.  Oboje zrelaksowaliście się we wzajemnej strefie komfortu, ciesząc się rodzącymi się owocami waszego związku i… rzeczy po prostu poszły swoimi torami.  Z twojej strony, prawdopodobnie nie zaliczasz tak często, jak byś chciał, a kiedy zaliczasz, to nie ma o czym pisać anonimowo na blogu.  Do diabła, być może polerujesz teraz  berło więcej niż wtedy, gdy ją poznałeś.  Ona po prostu nie reaguje na ciebie tak, jak kiedyś, a ty… po prostu to zaakceptowałeś.

Miesiąc miodowy się skończył – Ten wykres dowodzi tego, co żonaci mężczyźni już wiedzą.
Szesnaście przykazań bzykania – Roissey

I to jest do bani.  Ponieważ oboje chcecie zasadniczo tego samego, po prostu nie wiecie, jak się do tego zabrać.  Przez całe życie mówiono ci, że musisz szanować kobiety, słuchać kobiet, traktować kobiety jak równe sobie.  I to jest świetne, jeśli chodzi o to, ale jeśli chodzi o twój związek, wierz lub nie, twoja kobieta nie chce, abyś traktował ją jak równą sobie, jeśli chodzi o pewne aspekty waszego związku.  Chce, abyś był silny, stanowczy i zdecydowany.  Chce, abyś wiedział, czego chcesz i dążył do tego – nawet jeśli ona tego nie akceptuje.  Chce, abyś był facetem, którego każda laska w pokoju chce przelecieć, ale tym, z którym ma szczęście wrócić do domu.

Wiem, że to trudne zadanie.  Chodzi mi o to, jak przejść od „Szanuję cię za bardzo, żeby to zrobić” do „Do diabła, tak, chcę ci obciągnąć kochanie!” bez brzmienia jak kompletny idiota?  Faktem jest, że nie jest to łatwe – na początku.  Ale tak samo jak uświadomienie sobie, że majtki twojej kobiety nie są mokre z powodu twojej przyzwoitej pracy i starannie przystrzyżonego podwórka, twojej chęci oglądania filmów z laskami lub kupowania dla niej tamponów.

Wszystkie te rzeczy, które dla niej robiłeś, żeby polubiła cię na tyle, żeby cię przelecieć, to są umiejętności Bety i chociaż są ważne dla długoterminowego związku. . . cóż, Bety nie cieszą się zbyt dużą popularnością. Mili faceci nie mają zbyt często okazji dziko pieprzyć się z namiętną kobietą.

Wygląda to na kolejne dobre miejsce na przerwę w filmie Pretty Girl.  Po prostu wytrzymaj jeszcze trochę… prawie skończyliśmy.

Stary... Masz chwilę 3

Tak to się robiło za czasów dziadka!

I to również należy wziąć pod uwagę: twój dziadek prawdopodobnie miał zupełnie inne podejście do zarządzania swoim związkiem niż ty – i chociaż zasady gry zmieniły się dramatycznie od tego czasu, gracze – mężczyźni i kobiety – nadal pragną tych samych podstawowych rzeczy.  Twój dziadek wiedział, jak radzić sobie z kobietami w tamtych czasach i nie polegało to na całowaniu ich tyłków.  Nie musisz całkowicie odstawiać kutasa do garażu – nie zrozum mnie źle.  Ale oto kilka rzeczy, które twój dziadek prawdopodobnie powiedziałby ci, że musisz zmienić i to już teraz:

Nie przepraszaj, chyba że naprawdę zawiniłeś lub w grę wchodzi martwe zwierzę.  Poważnie, jeśli ona ma zły dzień w pracy, nie mów „Przykro mi, że miałaś zły dzień”.  Powiedz „to naprawdę do bani, kochanie.  Może opowiesz mi o tym, co najważniejsze, a potem podejmiemy kroki, które pomogą ci o tym zapomnieć?”.

 

NIE chodzi o gwoździa – napisy PL

Kiedy ona wysuwa w Twoim kierunku nierozsądną prośbę – powiedzmy, wołając cię z drugiego końca domu, abyś podał jej nożyczki, które znajdują się mniej niż półtora metra od niej – odmów wykonania tej prośby.  Chodzi mi o to, że jeśli nie cenisz swojego czasu na tyle, by denerwować się, gdy ona wyciąga jakieś nierozsądne gówno w twoim kierunku, to co powstrzymuje ją przed robieniem tego przez cały czas… i kochania cię trochę mniej za to, jak chętnie całujesz ją w dupę?   Musisz szanować siebie, zanim ona będzie mogła szanować ciebie, a jeśli cały czas całujesz jej tyłek w cichej nadziei na cipkę, to świadczy to o braku szacunku do samego siebie.

Jasne, każda kobieta chce w swoim życiu oddanego mężczyzny, ale nie chce być w związku z cipką.  Bycie oddanym oznacza, że niespodziewanie przynosisz jej kwiaty, sprawdzasz jej olej bez pytania i wolisz zabrać ją w sobotni wieczór niż jakąkolwiek inną dziewczynę w mieście… a nie, że czekasz na nią z założonymi rękami i spełniasz każde jej pragnienie.

Poważnie, Koleś, nawet jeśli mocno zainwestowałeś w mem „równości”, to zdaj sobie sprawę, że nie możecie być nawet równi, jeśli ciągle jej ustępujesz.  Powiedz jej NIE, gdy wysunie nierozsądną sugestię.  Żadnych wyjaśnień, żadnego „Przykro mi, kochanie, ale…”, po prostu powiedz jej „nie, nie”. ”, po prostu powiedz jej „nie, ma mowy”.  Umieść siebie z powrotem w równaniu własnego związku.  Ona nie da ci pozwolenia na to, byś się z nią nie zgadzał – to mija się z celem.

Oto coś, co musisz wypróbować: bądź zdecydowany.  Wiesz, co zabija Twoje szanse na seks prawdopodobnie bardziej niż cokolwiek innego?  Słowa: „Nie wiem, kochanie, cokolwiek chcesz zrobić, jest w porządku”.  To wszystko.  Jasne, starasz się być uprzejmy i troskliwy, stawiając jej potrzeby, pragnienia i pragnienia przed swoimi, z głębokiego i trwałego szacunku dla godności jej kobiecości bla, bla, bla, ale prosty fakt jest taki, że ona chce, żebyś zajął pieprzone stanowisko i powiedział jej, gdzie chcesz iść – bez wahania, bez zgadywania, bez wybierania tego, co myślisz, że ona chce.  Po prostu.  Wybierz. Pierdoloną restaurację.  Poważnie.

I nie wybieraj jej z wahaniem – kiedy zapyta Cię „więc gdzie chcesz dziś zjeść?”, powiedz jej „idziemy dziś do Golden Corral.  Spotkamy się tam o 19:30.  Zamów mi colę, jeśli będziesz tam pierwsza”.  Gotowe.  Nie martw się, że podejmiesz „zły” wybór – bądź mężczyzną i zaryzykuj.  W rzeczywistości, jeśli chodzi o związek, o wiele, wiele ważniejsze jest, aby być pewnym niż mieć rację.  Naprawdę.  Zaufaj mi w tej kwestii.  Zajmij stanowisko i trzymaj się go.

Nie pozwól dziewczynie narzucić Ci ramy – Roosh Valizadeh

A jeśli jej się to nie spodoba?  Powiedz jej: „Cóż, czy możesz przedstawić przekonujący argument za tą decyzją?”, a następnie zamknij się i pozwól jej mówić.  Daj jej możliwość przekonania cię, zamiast kierować tobą.  Poddaj tę kwestię w wątpliwość, a jeśli poczuje się wystarczająco silnie w tej sprawie, zabierze głos.  Nie jest twoją matką i nienawidzi czuć się jak twoja matka.  Ona naprawdę chce, abyś był mężczyzną, w ten surowy, tradycyjny, surowy i zdeterminowany sposób, pomimo tego, co mogłeś usłyszeć od niej, że jest inaczej.  Chce, byś był solidnym autorytetem – ale otwartym na jej sugestie.  Do diabła, jeśli naprawdę nie masz zdania w tej sprawie, wybierz coś losowo i broń tego zawzięcie jak dupek, dopóki cię nie przekona.  Spraw, by trochę na to zapracowała.  Nie przesadzaj, ale nic tak nie suszy majtek jak mówienie „nie wiem, cokolwiek chcesz, jest w porządku”.

I to prowadzi nas do tematu seksu … tak, lubisz tę część!  Założę się, że to przyciągnęło twoją uwagę!  Seks był jedną z najlepszych rzeczy związanych z Twoją kobietą, kiedy ją poznałeś, pamiętasz?  Uwielbiałeś seks.  Ona też, przynajmniej teoretycznie.  Ale czy możesz szczerze powiedzieć, że wasze życie seksualne jest teraz tak gorące, jak wtedy, gdy się poznaliście?

Co powiesz na kolejne zdjęcie kobiety, gdy zastanawiasz się nad tym pytaniem:

Stary... Masz chwilę 4

To znaczy, tak między nami… kiedy ostatni raz naprawdę obudziłeś w niej dziką kocicę?  Czy istnieje pewne samozadowolenie, pewna nawykowa natura tego, jak wy dwoje pukacie się butami?  Dziesięć minut gry wstępnej, trzy pozycje, dwanaście i pół minuty, ona dochodzi dwa razy, ty robisz swoje, Boże to było świetne, chrapanie… .

Brzmi znajomo?  Brzmi przygnębiająco?

A może brzmi o wiele lepiej niż jest w rzeczywistości?

Pozwól, że opowiem ci o czymś, o czym opowiadał mi mój ojciec: o słoiku z groszami.

Kiedy młody mężczyzna poślubia kobietę, przez pierwszy rok ich małżeństwa powinien po cichu wkładać grosz do słoika na komodzie za każdym razem, gdy on i jego nowa narzeczona się kochają.  Następnie, po pierwszej rocznicy, powinien zacząć wyjmować grosz ze słoika za każdym razem, gdy uprawiają seks.

Jeśli masz typowe niebiesko pigułkowe małżeństwo… słoik nigdy nie zostanie opróżniony.

Niebieska Pigułka vs Czerwona Pigułka

(„Niebieska pigułka”?  To wyrażenie z Manosfery, które oznacza „idealistyczny i błędny sposób, w jaki myślisz, że rzeczy działają; iluzja”, jak w Matrixie (tym dobrym).  „Czerwona pigułka” oznacza »pragmatyczny sposób, w jaki rzeczy faktycznie działają«.  Używamy tego terminu zazwyczaj w odniesieniu do związków i ogólnych relacji damsko-męskich.   A jeśli ktoś wysłał ci link do tego wpisu na blogu, to ktoś myśli, że masz typowe niebiesko pigułkowe małżeństwo.  Innymi słowy, twój słoik z groszami nigdy nie zostanie opróżniony).

Dlaczego?  To całkiem proste – wszystkie te śmiałe odpały, które robiłeś, aby przyciągnąć swoją kobietę i przekonać ją, żeby w ogóle okazała się pokorna?

To zniknęło, gdy zaczęliście być „poważni”.  To nie do końca jej wina – faktem jest, że chciałeś ją „uszczęśliwić”, więc zacząłeś robić wszystko, co myślałeś, że ona chce, żebyś robił, aby nadal móc bzykać.  Tylko że … cóż, wszystkie te miłe rzeczy, które robiłeś, aby czuła się komfortowo i szczęśliwa, sprawiły, że … cóż, trochę się nudziła.

Boże, nigdy by nic nie powiedziała – może co najwyżej wysłałaby swojemu facetowi link za pośrednictwem anonimowego konta e-mail – ale nigdy nie chciałaby zranić jego uczuć, mówiąc mu, że nie jest, no wiesz, mężczyzną.  To byłoby okropne – nawet ona o tym wie!  I może rzuciła kilka wskazówek, których nie wyłapałeś, ale efekt końcowy jest taki sam… . Stary, naprawdę musisz się postarać.

Dotyczy to również sypialni.  Przestań być taki delikatny.  To znaczy, ona już zdecydowała się z tobą pieprzyć – nie musisz się martwić, że ucieknie (chyba że spróbujesz ją czymś zaskoczyć… no wiesz, zbyt perwersyjnym bez wcześniejszego powiadomienia).  Więc jeśli tam jest, jest gotowa, jest naga, jak tylko uznasz, że to właściwe, wejdź na nią i napieraj jak CONAN.  Zrób to tak, jakby to była noc przed rozpoczęciem czteroletniego wyroku więzienia.  Zrób to tak, jakby odebrano ci kutasa na trzydzieści dni.  Rób to tak, jakbyś to kurwa miał na myśli… bo jeśli nie, to ona myśli, że tak nie jest.  A to nigdy nie jest dobra rzecz.

Kolejna laska, kiedy będziesz o tym myślał:

Stary... Masz chwilę 5

Słodkie, co?  Ale niezbyt „szanujące”.  Ale pomysł, że kobiety cenią szacunek ponad podziw i pożądanie, jest stosunkowo nowym zjawiskiem i pomimo niektórych twierdzeń, że jest inaczej, istnieje wiele kobiet, które chcą mniej szacunku i więcej namiętnego pożądania w swoim życiu.  Nawet jeśli oznacza to zaakceptowanie faktu, że jesteś mężczyzną i zapomnienie na chwilę o równości.

Zastanów się, Koleś: jaka jest najpopularniejsza książka na Amazon.com?  To nie jest książka typu „Jak delikatnie kochać się ze swoją żoną”, to 50 twarzy Greya – a jeśli nie zwracałeś na to uwagi, to ta mała trylogia mamusinych książek porno nie jest wypełniona czułymi chwilami i trzymaniem za rękę … jest wypełniona surowym, słabo napisanym, wysoce nieprawdopodobnym naładowanym emocjonalnie zniewoleniem i dyscypliną oraz sado-masochistycznym seksem pomiędzy ciemnym i przystojnym miliarderem (oczywiście) a jego słodko uległą – mam na myśli patologicznie uległą – piękną studentką zabawką.  „Czułe chwile” zazwyczaj wiążą się z krawatami i klapsami.  Jest też dużo naprawdę sprośnego, kiepsko opisanego seksu.  Uwierz mi, piszę erotyki, a sprzedaż tej książki nie opiera się na jej walorach literackich.

Ale ta twórczość sprzedaje się jak baterie w klasztorze – więc pomysł, że twoja kobieta chce delikatnego, wzajemnie przyjemnego, nadmiernie konsensualnego seksu przez cały czas, jest bzdurą.  Jeśli obecne trendy marketingowe są jakąkolwiek wskazówką (a kiedy nie są?), to istnieje głęboka, często ukryta żyła uległości w duszy amerykańskiej kobiety, która krzyczy, by się wydostać.  Jest część jej duszy, która chce czuć się posiadana, opętana, dowodzona – a jeśli nie jesteś dowódcą, ktoś inny w końcu nim będzie.  Zwróć uwagę na to, co robi, a nie na to, co mówi, a zaczniesz dostrzegać, jak bardzo chce, byś – od czasu do czasu – po prostu rzucił ją na łóżko i zerwał z niej ubranie.  Do licha, weź kilka krawatów z Goodwill i idź na całość.  Chodzi o to, że jest cholernie znudzona sposobem, w jaki to robisz, a jeśli wkrótce się nie zainteresuje, to przyszłośc staje się coraz bardziej niepewna.

Oczywiście to nie wszystko.  Gdyby lekka niewola i kilka dodatkowych chrząknięć wystarczyło, aby rozwiązać problem, byłoby to łatwe.  Ale tak nie jest.  To, co musisz zrobić, to przejąć KONTROLĘ nad swoim życiem i związkiem, zanim wymknie się on spod kontroli.  Nie da się tego zrobić za pomocą kilku przypadkowych sztuczek.  Wymaga to poświęcenia, siły woli, odwagi i oddania idei, że ty – tak, ty, Koleś! – jesteś męską nagrodą godną rywalizacji, mistrzem kroczącym po ziemi, kapitanem własnego przeznaczenia … i ona jest z tobą z tego powodu, a nie z powodu tego, jak dobrze ostrzyżony jest trawnik w tym tygodniu.

Czas na kolejne zdjęcie.  Skupienie:

Stary... Masz chwilę 6

Więc obudź się, Koleś.  Ktoś próbuje ci coś powiedzieć.  Robisz to źle i nadszedł czas, aby skorygować swój kurs, zanim wpadniesz na górę lodową.  Musisz poważnie przyjrzeć się swojemu związkowi i zdecydować, czy jesteś „równym partnerem” we wszystkich sprawach, czy też jesteś mężczyzną, który przejmuje kontrolę, załatwia sprawy i przemawia do swojej kobiety na podstawie swojej męskości, a nie potencjału zarobkowego.  Nie bądź facetem, który słucha, jak jego żona mówi mu: „Wiesz, to po prostu nie działa.  Nie jestem szczęśliwa” kilka lat później.

Jasne, to nigdy nie przydarzyłoby się tobie i twojej oddanej kobiecie… ale mógłbym wymienić setkę facetów, którzy myśleli podobnie i skończyli przez to jako rozwodnicy.

Czy temat rozwodów w manosferze jest przesadzony?

Istnieją zasoby, które mogą ci pomóc – zbiór blogów i grup dyskusyjnych znany jako Manosfera, wypełniony innymi facetami, którzy próbują rozwiązać ten temat tak jak ty.  Istnieje mnóstwo miejsc, w których możesz dowiedzieć się, jak zarządzać swoją kobietą i związkiem w sposób, który przyniesie korzyści wam obojgu na dłuższą metę.  Możesz nauczyć się, jak radzić sobie z jej emocjonalnymi wybuchami, interpretować to, co mówi i nauczyć się, jak przyciągać ją seksualnie bez uciekania się do drogich prezentów lub marudzenia.  Powinieneś oczywiście traktować wiele z tego, co znajdziesz w Manosferze z przymrużeniem oka, ponieważ wszyscy ci faceci mają nieco inne problemy niż ty, więc ich rozwiązania mogą działać dla nich, ale nie dla ciebie.  Ale z drugiej strony, jest wielu facetów, którzy mają mnóstwo wglądu w to, jak działa kobiecy umysł.  Naprawdę działa, to znaczy nie tak, jak chcą, abyśmy myśleli, że działa.  To jeden z celów Manosfery, aby pomóc ci nauczyć się radzić sobie z kobietą w twoim życiu bez rozważania korzyści płynących z życia klasztornego.  Jesteśmy tu po to, by pomóc.

…I nie słuchaj mnie jak „Sperg” – Whisper
Chłopaki wymieniają się notatkami | Rian Stone

Ale nawet jeśli nie chcesz jeszcze wskakiwać na głęboką wodę manosferę, musisz zdać sobie sprawę, że ktoś myślał, że robisz to źle i potrzebujesz „słów mądrości”.

Więc uważaj to za dane. Możesz nie dostać kolejnego. Wierz lub nie, ale to nie jest zarzut – na twojej łodzi jest mnóstwo kolesi. Wciąż jest nadzieja i miejsce, aby to naprawić. Po prostu tego nie ignoruj.

Jeszcze jedno zdjęcie, dla porządku:

Stary... Masz chwilę 7

Cieszę się, że mogliśmy porozmawiać, Koleś.  Mam nadzieję, że odebrałeś to zgodnie z intencją. W końcu musimy się nawzajem pilnować… bo to nie jest tak, że nasza kobieta zrobi to za nas.

Nie zapomnij spłukać.

podpisano, Ian Ironwood, KOLEGA

Źródło: Dude . . . Got A Minute?