Rozpad związku: On nie może jej kontrolować! Ona chce poznać nowego „przyjaciela” **czy to podejrzane?**
Rian Stone: Mówi, że nie mogę zabronić jej spotykać się z nim. Co my, w ramach czerwonej pigułki w ogóle robimy? Cóż, wymieniamy się doświadczeniami. Jestem pewien, że niejedną opinię na nasz temat słyszeliście, ale ja mam zamiar zaoferować wam spojrzenie na naszą pracę „od szatni”. Omówimy raporty terenowe sprzed kilku lat z młodymi kolesiami dopiero co uczących się naszych strategii. Kim jestem? Mam na imię Rian i sam byłem jednym z takich żółtodziobów.
Podobnie jak wy, dobrze mi się wiodło z kobietami, potrafiłem budować związki, ale nie byłem w tym świetny. Nadeszły ciężkie czasy, zrobiło się mniej kolorowo i okazuje się, że mężczyzna nie ma się do kogo zwrócić, kto życzy mu sukcesu, by się rozwijał, by stawał się lepszym w tym, co robi, by poprawił swój los.
Podobnie jak każdy facet by postąpił, zabrałem sprawy w swoje ręce, skrzyknąłem grupę mężczyzn w podobnej do mojej sytuacji, i stworzyliśmy listę skutecznych strategii, bazując na doświadczeniach setek tysięcy mężczyzn. Takich jak ja i ty.
Czym zatem jest czerwona pigułka? To mężczyźni dzielący się doświadczeniami [wymieniający się notatkami] i uczący się od siebie nawzajem. Zapraszam do „szatni”.
„Żona eskalowała sytuację z jej nowym znajomym znacznie szybciej, niż się spodziewałem, gdy po powrocie do domu wyznała, że razem zjedli obiad. Z początku myślałem, by nie reagować, ale teraz już nie mogłem się powstrzymać. Ustanowiłem granicę mówiąc jej, że po tym, co o nim opowiadała, wyjście z nim na obiad było mocno nie w porządku. Jej wewnętrzny chomik starał się racjonalizować, że jest znacznie starszy, że jest w związku, że to nie to samo co spotkanie z singlem, itd.
Starałem się zachować spokój i to z powodzeniem, więc powtórzyłem, że to jest moja nieprzekraczalna granica, którą sama sprowokowała, gdy wcześniej mi o nim opowiadała. Teraz najtrudniejsze dla mnie jest nie dać się wpisać w jej ramę, jednocześnie egzekwując wspomnianą granicę. Szczerze, uważam, że z nami koniec. Ona będzie robić to, dopóki nie zabiję jej metaforycznego psiaka. Nie darzy mnie wystarczającym szacunkiem, ale zobaczymy. Wcześniej nie stawiałem jej granic, więc kto wie, może coś dobrego z tego wyniknie. Aktualizacja: właśnie dostałem od żony wiadomość: 'Wielkie dzięki. Ostatnimi czasy żyję w stresie i pod dużą presją, właśnie tego mi potrzeba po ciężkim tygodniu w pracy, mam tego dość. Nie możesz mi zabronić spotykać się z ludźmi. Ale jeśli chcesz, mogę ci powiedzieć, z kim się spotykam, i możesz iść ze mną. W takim układzie ty również nie spotykasz się z nowymi ludźmi bez mojej wiedzy. Te same zasady dla nas obojga’.”
Trochę wygląda to tak, jakby było przez nastolatkę pisane.
„Czuję się jak ojciec zabraniający córce widywać się z chłopakiem, mówiąc jej, że nie jest dla niej dobry, coś w ten deseń. Pewnie i tak wyszedłem na zaborczego samca, lepiej powiedzieć jej to wprost niż udawać co innego i czuć się jak rogacz”.
Wyjaśnienie: stoicyzm
Kilka definicji zanim przejdziemy do tematu.
„Powiedziałem spokojnym tonem” Ta fraza często pojawia się w raportach i zdradza osobę piszącą. Zawsze, gdy ktoś mówi – w tym przypadku przyznaje, że starał się zachować spokój – często faceci piszą, że starali się zakomunikować coś ze stoickim spokojem, spokojnym tonem. Ten przymiotnik jest tutaj całkowicie zbędny.
To tylko świadczy…
Dobrym przykładem jest sytuacji w postaci randki z dziewczyną, kiedy ona patrzy mu w oczy i mówi: „Wiesz, że nie zakończymy spotkania seksem, prawda?” Kiedy on słyszy te słowa, wie tyle, że ona myślała, by się z nim przespać i teraz stara się dać mu do zrozumienia, że nie jest jak inne dziewczyny.
W tym przypadku nasz bohater raportu nie zachował spokoju, nie zachował stoickiej postawy i wpadł w gniew, ale udawał, by ten gniew ukryć. To jest niespójne zachowanie i gwarantuję, że gdyby na żywo zobaczyć te rozmowę, jego mowę ciała, on daje jasno do zrozumienia, że daleko mu od bycia spokojnym.
Wyjaśnienie: pilnowanie partnera/partnerki przed konkurencją
Pilnowanie partnera. Jest to zniuansowana strategia skazana na porażkę. Choć to też zależy, ale oto ogólny zarys jak to się rozgrywa. Kiedy kobieta zrobi coś, co instynktownie skłoni mężczyznę do działań by pilnować swoją partnerkę, by chronić ją przed zewnętrznym niebezpieczeństwem, wtedy zaczyna ustanawiać różne granice, najczęściej w postaci ultimatum.
Najczęściej dotyczy to sytuacji, kiedy kobieta flirtuje z innymi mężczyznami, ukrywa przed nim swój telefon i inne tego typu zachowania mające mu zakomunikować, że nawet jeśli nie zdradza, sugeruje możliwość, że jest gotowa, by inny mężczyzna stał się jej potencjalnym partnerem.
Choć chęć pilnowania partnera czy partnerki jest naturalnym zjawiskiem, w kontekście czerwonej pigułki stosujemy to pojęcie jako równoznaczne stawianiu ultimatum lub sygnalizowaniu, że jest się beciakiem.
Jest to równoznaczne z przyznaniem, że nie potrafię wymusić na tobie pożądanych zachowań, więc grożę ci stawiając ultimatum w przypadku twojego niepożądanego zachowywania. Problem w tym – o czym pewnie już słyszeliście w moich innych nagraniach – że kobiety mają wrodzoną tendencję do sceptycyzmu, więc natychmiast sprawdzą twój blef.
Dobrym przykładem jest facet, który gdy tylko wspomni w raporcie, że postawił jej granicę, by nie spotykała się z facetem któremu nie ufa czy jej samej nie ufa, ona automatycznie zakłada, że partner jest kontrolujący i natychmiast mu się odszczekuje. To ci wystarczy. Ona chce mieć możliwość znalezienia sobie lepszej opcji bezkarnie.
Bycie kontrolującym nie działa
Wyjaśnienie: granice
Granice. To jest być może najważniejsze pojęcie, które musisz znać w kontekście czerwonej pigułki. Bohater naszego raportu jasno stawia swoją granicę. Nie życzę sobie, byś zadawała się facetami potencjalnie gotowych do czynów niestosownych, żeby tak to ująć.
Większość dziewczyn, gdy się zabuja w facecie, nie chodzą na obiadki z innymi facetami, nie randkują z innymi, nie piszą z innymi facetami, nie kryją przed tobą, z kim wymieniają wiadomości.
Teraz, jej propozycja, by razem wybrali się na kolację z nim. Pewnie myślicie, że ona oczekuje, że on wycofa się i jest to jakaś metoda zawstydzenia go. Nic z tych rzeczy. „Rób co chcesz, ufam ci”, oto czego oczekuje kobieta, zwłaszcza puszczalska tkanina do mycia podłogi. Chce, by facet jej na tyle zaufał, że może robić, co tylko chce i ma gotową wymówkę.
Najprawdopodobniej to i tak nie będzie jej błąd, ale on wciąż może jej ufać i ona w to szczerze uwierzy, co jest w sumie ironiczne, że samooszukiwanie się jest najlepszą metodą zwodzenia innych. Taki ludzki los, chciałbym, by było inaczej, ale jest jak jest.
Porady
Moja rada dla niego? Cóż, to zależy. Mamy tu dwa scenariusze. Pierwszy scenariusz – ten znajomy to zwykły facet, po prostu zjedli razem obiad i tyle. Tak może być w przypadku kolegów z pracy, kiedy razem jedzą, albo gdy on jest kuzynem czy bratem. Istnieje wiele okoliczności, w których ma to sens, wspólne chodzenie na coś do jedzenia bez zobowiązań. Niemniej jednak, jeśli ma to charakter zawodowy, raczej odbywa się w grupach, a nie sam na sam.
Większość dziewczyn, kiedy znajdzie sobie najlepszą hipergamiczną opcję, jest przerażona i nie mam tu na myśli przerażenia w sensie manipulacyjnym, lecz w rozumieniu, że gdy kobieta bardzo się w facecie zadurzy, boi się, by coś nie zepsuło im związku. Nie chcą iść na coś do jedzenia z innym facetem, wolą ze swoim mężczyzną, wolą porozmawiać z nim, niż z koleżankami na obiedzie, w tym rozumieniu.
Druga opcja jest taka, że robi właśnie to, co myślicie, że robi. Szuka, by zmienić go na innego, szuka lepszej opcji, ale nie zrobi tego, dopóki wszystkiego nie dopnie na ostatni guzik. Jak już wcześniej mówiłem, kobiety nie cierpią ryzyka. Nie wiem, jak sytuacja wygląda w przypadku naszego bohatera, ale jego granice są słabe, ponieważ za dużo mówi, co płynnie pozwoli na przejść do…
A więc? Co musisz wiedzieć
Co z tego będziesz miał? Egzekwowanie granic, nauka, którą powinieneś wynieść z tego przykładu, to nie jest kwestia słów, lecz czynów. Kiedy on powiedział, że nie wchodzi w związki z dziewczynami zadającymi się z facetami w takich okolicznościach, na tym powinien skończyć. Nic więcej nie mówić.
Nie powinien odpisywać na jej wiadomości. Jeśli sprawa jest poważna, wymaga rozmowy twarzą w twarz. Osobiście w ogóle bym ich nie przeczytał, nie mówiąc o próbie interpretacji. Wystarczyło, że powiesz, że nie randkujesz z dziewczynami spędzającymi czas na obiadach z obcymi facetami. Jeśli ona zdecyduje umówić się z innym mężczyzną na obiad, cóż, właśnie przekroczyła twoją granicę, a skoro tak, to musisz być gotowy ją wyegzekwować.
Jeśli z nią tylko randkujesz, to zerwij związek. Jeśli masz rodzinę, żonę i dzieci, będzie to, co jasne, wymagało więcej wysiłku i planowania. Fakt bycia wymeldowanym z małżeństwa nie oznacza, że masz się automatycznie rozwieść.
To może być sytuacja taka, że jeśli to jest dla ciebie ważna granica, od razu, gdy umówi się z nim na spotkanie, zacznij sprawdzać swoje inne opcje. Zacznij konsultować się z prawnikiem, sporządź dokumentację dotyczącą opieki na dziećmi, zrób, co musisz, ale najważniejsze jest to, że gdy stawiasz te granice, musisz być w pełni gotowy je egzekwować.
To kolejna nauka dla mężczyzn – nie stawiaj granic, jeśli nie masz takiej woli. Jeśli nic cię nie obchodzi, kiedy ona umawia się na obiad z kolegą z pracy czy panem znajomym, to nic nie mów, ponieważ ona sprawdzi twój blef i podważy twoją zdolność egzekwowania granic w przyszłości, ponieważ właśnie zatarłeś czy rozmyłeś rozróżnienie co jest, a co nie jest granicą.
Musisz zatem głęboko się zastanowić i zrozumieć, na co jesteś gotów się zgodzić, a na co nie. Ponieważ kiedy przyjdzie moment, by podjąć decyzję, lepiej żebyś był na nią przygotowany.
Alternatywa: jak to się mogło inaczej potoczyć
Jeśli chodzi o alternatywną reakcję, jest ich kilka, ale zaczniemy od początku, przechodząc przez kolejne bramki decyzyjne. Po pierwsze, kiedy z nią randkujesz, szukaj oznak tego typu szonowego myślenia i nie awansujesz jej na pozycję swojej dziewczyny do związku, nie mówiąc o żonie, póki nie masz pewności, że takie zachowania nie mają miejsce.
To wymaga czasu i dlatego nikt po roku znajomości nie powinien decydować się na ślub, właściwie dlatego nikt nie powinien decydować się na ślub co do zasady. Dlatego po 6 miesiącach znajomości nie pozwalasz dziewczynie zamieszać u siebie. Wszystkie te inwestycje wymagają czasu, musisz dać ludziom czas, by minęła im faza miesiąca miodowego i pokazali swoje prawdziwe oblicze. To jest kolejny argument za solidnym egzekwowaniem granic, a przeciwko temu, że nie da się w zasadzie zweryfikować kobietę.
Zarządzanie laskami – Poradnik HumanSockPuppeta
Na moim blogu wisi świetny post tłumaczący, dlaczego weryfikowanie jest nieskuteczne i to jest świetny tego przykład, ponieważ te rzeczy wychodzą później. Kiedy już to masz za sobą, a ona postanawia coś takiego zrobić, cóż, cała idea egzekwowania granic nie polega na ty, byś mówił, czego ona nie ma robić, lecz by zakomunikować, co jest dla ciebie dopuszczalne, a co nie, w tym przypadku jest to brak zgody na związek z dziewczyną, która chodzi na kolacje z takimi facetami jak on. I na tym kończysz. Im mniej powiesz, tym lepiej, ponieważ każde dodatkowe słowo dostarcza jej amunicji, by z twojej twardej granicy zrobić elastyczną granicę.
Kiedy już ustanowiłeś granicę, kiedy ją egzekwowałeś przez cały ten czas i okazało się to być jej prawdziwe oblicze, całkowicie możliwe, że ona jest gotowa zostawić cię dla innego.
Kiedy ona przekroczy ważną dla ciebie granicę, to wiesz, co masz robić. Mam nadzieję, że granica ta była na serio. Na koniec, mam nadzieję, że materiał się podobał, do zobaczenia w komentarzach i do usłyszenia. Najlepszego.
Zobacz na: Rama to nie Stoicyzm, to coś znacznie lepszego – Rian Stone
Człowiek jako istota pojęciowa – Mike Mentzer
System Operacyjny Umysłu – ROZDZIAŁ VI: Anatomia decyzji
Dlaczego współczesne kobiety są nierandkowalne – dr Mark McDonald
Dlaczego randkowanie z kobietą po traumach obniży twoje poczucie własnej wartości
Kobiece etapy niewierności – Michelle Langley
Co robić gdy żona zdradziła | Operacja „Spalona Ziemia”
Najważniejsza rzecz
DODAĆ – Link do weryfikowania gdy będzie gotowy
Rozpad związku: On nie może jej kontrolować! Ona chce poznać nowego „przyjaciela” **czy to podejrzane?**
https://rumble.com/v6vel9r-rozpad-zwizku.html
Najnowsze komentarze