Seks przedmałżeński a stabilność małżeńska – Przeciwstawne tendencje – Nicholas H. Wolfinger [Institute for Family Studies]

6 czerwiec 2016

Współczesne zachowania seksualne w Ameryce są znacznie inne niż kiedyś. Dzisiaj większość Amerykanów uważa, że seks przedmałżeński jest w porządku i będzie miała trzech lub więcej partnerów seksualnych przed ślubem. Co [jeśli w ogóle] seks przedmałżeński ma wspólnego ze stabilnością małżeńską?

Niniejsze opracowanie pokazuje, że związek między rozwodem a liczbą partnerów seksualnych, których kobiety mają przed ślubem, jest złożony. Badam ten związek używając danych z trzech ostatnich krajowych ankiet od National Survey of Family Growth (NSFG) zebranych w latach 2002, 2006-2010 i 2011-2013.

Dla kobiet wychodzących za mąż od początku nowego tysiąclecia:

—    Kobiety z 10 lub więcej partnerami były najbardziej skłonne do rozwodu, ale stało się to prawdą dopiero w ostatnich latach;
—    Kobiety z 3-9 partnerami były mniej skłonne do rozwodu niż kobiety z 2 partnerami; oraz,
—    Kobiety z 0-1 partnerem były najmniej skłonne do rozwodu.

Wcześniejsze badania wykazały, że posiadanie wielu partnerów seksualnych przed ślubem może prowadzić do mniej szczęśliwych małżeństw i często zwiększa szanse na rozwód. Jednak postawy i zachowania seksualne w Ameryce wciąż się zmieniają, a niektóre z najsilniejszych predyktorów rozwodów w minionych latach nie mają już takiego znaczenia jak kiedyś. W mojej książce “Understanding the Divorce Cycle [Zrozumienie Cyklu Rozwodowego ]” z 2005 roku wykazałem, że przekaz rozwodów między pokoleniami słabł wraz ze wzrostem ich powszechności. Czy to samo mogło się stać z zachowaniami seksualnymi? Nieco zaskakujące wydaje się, że odpowiedź brzmi „nie”.

Jeszcze bardziej godny uwagi jest spadek odsetka kobiet, które wychodzą za mąż, mając tylko jednego partnera seksualnego (w większości przypadków – ich przyszłych mężów).

W latach siedemdziesiątych czterdzieści trzy procent kobiet miało tylko jednego przedmałżeńskiego partnera seksualnego. Nawiasem mówiąc, spadło to do 21 procent. W latach sześćdziesiątych odsetek ten spadł do 21%. Żaden z tych dwóch trendów nie zmienił się znacząco po pierwszej dekadzie XXI wieku. Po rewolucji seksualnej, lata 70. XX wieku zostały scharakteryzowane jako dekada cielesnych poszukiwań. Nie wydaje się jednak, by dotyczyło to zdecydowanej większości kobiet, które ostatecznie zawarły związek w tej dekadzie: prawie dwie trzecie z nich miało przed ślubem co najwyżej jednego partnera seksualnego. Nawet w latach 80. nieco ponad połowa kobiet miała najwyżej jednego partnera seksualnego przed pójściem do ołtarza. Na początku nowego tysiąclecia sytuacja wyglądała zupełnie inaczej.

Tabela 1: Rozkład partnerów seksualnych kobiet przed ślubem według kohorty małżeńskiej

Tabela 1: Rozkład partnerów seksualnych kobiet przed ślubem według kohorty małżeńskiej

Do 2010 roku tylko 5 procent nowych panien młodych było dziewicami. Na drugim końcu rozkładu liczba przyszłych żon, które miały dziesięciu lub więcej partnerów seksualnych, wzrosła z 2 procent w latach 70. do 14 procent w latach 2000-2009, a następnie do 18 procent w latach 2010+. Ogólnie rzecz biorąc, amerykańskie kobiety są znacznie bardziej skłonne do posiadania wielu przedmałżeńskich partnerów seksualnych w ostatnich latach (niestety NSFG nie posiada pełnych danych na temat przedmałżeńskich zachowań seksualnych mężczyzn, a w każdym razie pamiętają oni swoje własne małżeńskie historie mniej rzetelnie niż kobiety).

W miarę jak seks przedmałżeński stawał się coraz bardziej akceptowany, można przewidywać, że jego negatywny wpływ na stabilność małżeńską słabł. Ogólnie rzecz biorąc, Amerykanie stali się bardziej akceptujący dla seksu pozamałżeńskiego. Z pewnością mniej mężczyzn wstępuje w związek małżeński, oczekując dziewiczej panny młodej. Całe fanfary związane z bzykaniem bez zobowiązań są dowodem na to, że niektórzy młodzi ludzie pogodzili się z ideą seksu poza poważnymi związkami.

Syndrom Kinsey’a – Transkrypt filmu

Tak czy inaczej, przewidywania te tylko częściowo potwierdzają dane przedstawione na wykresie 1. Poniższy wykres przedstawia odsetek pierwszych małżeństw zakończonych rozwodem w ciągu pięciu lat od ślubu w zależności od dekady, w której odbył się ślub, oraz od tego, ilu partnerów seksualnych miała kobieta przed ślubem.[1] Zgodnie z wcześniejszymi badaniami, osoby mające mniej partnerów seksualnych rzadziej się rozwodziły. Istnieją jednak znaczne różnice w zależności od kohorty małżeńskiej. Dla wszystkich trzech kohort, kobiety, które wyszły za mąż jako dziewice, miały zdecydowanie najniższy wskaźnik rozwodów. Jedenaście procent dziewiczych małżeństw (przynajmniej ze strony kobiety) w latach 80-tych zostało rozwiązane w ciągu pięciu lat. Liczba ta spadła do 8 procent w latach 90-tych, a następnie ponownie spadła do 6 procent w pierwszej dekadzie XXI wieku. We wszystkich trzech dekadach kobiety z drugim najniższym pięcioletnim wskaźnikiem rozwodów to te, które przed ślubem miały tylko jednego partnera. Można rozsądnie założyć, że mężczyźni odzwierciedlali przebieg kobiet. Mimo to, seks przedmałżeński z jednym partnerem znacznie zwiększa szanse na rozwód.

W latach 80. i 90. XX wieku najwyższe pięcioletnie wskaźniki rozwodów dotyczyły kobiet, które miały dwóch partnerów. Efekt ten był szczególnie silny w latach 80-tych, kiedy to kobiety te miały wskaźnik rozwodów na poziomie 28%, znacznie wyższy niż ich rówieśniczki, które przed ślubem miały dziesięciu lub więcej partnerów seksualnych (18%). Nawet w latach 80. kobiety, które miały dwóch partnerów, miały, przy 30 procentach, drugi najwyższy wskaźnik rozwodów w tabeli.

Najwyższe ze wszystkich pięcioletnie wskaźniki rozwodów związane są z zawarciem małżeństwa w pierwszej dekadzie XXI wieku i posiadaniem dziesięciu lub więcej przedmałżeńskich partnerów seksualnych: 33 procent. Być może nie jest to nieoczekiwane, że posiadanie wielu partnerów zwiększa szanse na rozwód. Większym zaskoczeniem jest to, że jest to prawdą tylko w ostatnich latach; wcześniej kobiety z dwoma partnerami przed ślubem miały najwyższe wskaźniki rozwodów.

Ostatnia przed ołtarzem wygrywa
Dlaczego wiek kobiety w momencie zawierania małżeństwa ma znaczenie i co to mówi nam o błędzie wierzchołkowym

Wykres 1: Szanse na rozwód po pięciu latach małżeństwa według kohorty małżeńskiej i liczby przedmałżeńskich partnerów seksualnych - Seks przedmałżeński a stabilność małżeńska

Wykres 1: Szanse na rozwód po pięciu latach małżeństwa według kohorty małżeńskiej i liczby przedmałżeńskich partnerów seksualnych

 

Jak można wyjaśnić te odkrycia? Najłatwiej jest nadać sens niskim wskaźnikom rozwodów wśród osób o minimalnym doświadczeniu seksualnym przed zawarciem małżeństwa. Oczywiście jednym z najczęstszych powodów przedmałżeńskiej abstynencji jest religia, a dane NSFG potwierdzają taką interpretację.[2] Wykres 2 pokazuje, że kobiety, które wyszły za mąż jako dziewice, znacznie częściej niż inne kobiety uczęszczają do kościoła, przynajmniej raz w tygodniu. Warto również zauważyć, że dziewicze małżeństwa coraz częściej stawały się domeną religijnych kobiet w latach 80. i pierwszej dekadzie XX wieku. Odkrycia te mają sens w świetle faktu, że ludzie, którzy często uczęszczają do kościoła mają niższe wskaźniki rozwodów niż osoby nieuczestniczące.

Wykres 2: Odsetek kobiet uczęszczających co tydzień do kościoła w zależności od kohorty małżeńskiej i liczby przedmałżeńskich partnerów seksualnych

Wykres 2: Odsetek kobiet uczęszczających co tydzień do kościoła w zależności od kohorty małżeńskiej i liczby przedmałżeńskich partnerów seksualnych

 

Ogólnie rzecz biorąc, kobiety, które mają wielu partnerów seksualnych, rzadziej są regularnymi bywalczyniami kościołów. Ponieważ kobiety mające wielu partnerów nie mają konsekwentnie wysokiego wskaźnika rozwodów, nie ma powodu, by podejrzewać, że religia jest ważnym wyjaśnieniem związku między partnerami seksualnymi a rozwodami poza kobietami, które wychodzą za mąż mając jednego lub żadnego partnera.

Kobiety, które wychodzą za mąż mając tylko jednego partnera seksualnego, raczej nie miały dzieci z innym mężczyzną. Wyjście za mąż z dzieckiem ma głęboki negatywny wpływ na szczęście małżeńskie. A małżeństwa poprzedzone nieślubnym dzieckiem mają nieproporcjonalnie wysokie wskaźniki rozwodów. Jest to kolejny powód, dla którego wskaźniki rozwodów są niższe dla kobiet, które wyszły za mąż mając tylko jednego partnera seksualnego lub żadnego. Ostatecznie pozostaje nam spekulować, dlaczego posiadanie dokładnie dwóch partnerów powoduje jedne z najwyższych wskaźników rozwodów.

Żelazne Zasady Rollo Tomassiego
Kobiece etapy niewierności – Michelle Langley
Rotacyjna poliandria – i jej egzekutorzy – F. Roger Devlin

Moje najlepsze przypuszczenie opiera się na koncepcji zbyt dużych porównań. W większości przypadków, dwóch przedmałżeńskich partnerów seksualnych kobiety to jej przyszły mąż i jeden inny mężczyzna. Ten drugi partner seksualny jest dowodem z pierwszej ręki na istnienie seksualnej alternatywy dla męża. Te doświadczenia seksualne przekonują kobiety, że seks poza małżeństwem jest rzeczywiście możliwy. Mężczyzna, który brał w nich udział, prawdopodobnie stał się partnerem w trakcie poważnego związku – kobiety skłonne do bzykania się bez zobowiązań będą miały więcej niż dwóch partnerów przedmałżeńskich – co podkreśli powagę alternatywy. Oczywiście kobiety dowiadują się o możliwości uprawiania seksu pozamałżeńskiego, jeśli mają wielu partnerów przedmałżeńskich, ale w przypadku wielu partnerów każdy z nich stanowi mniejszą część seksualnej i romantycznej biografii kobiety. Posiadanie dwóch partnerów może prowadzić do niepewności, ale posiadanie kilku więcej najwyraźniej prowadzi do większej jasności co do właściwego mężczyzny, którego należy poślubić. Szanse na rozwód są najniższe przy zerowej liczbie partnerów lub jednym partnerem przedmałżeńskim, choć wygląda na to, że posiadanie na koncie wielu związków seksualnych, zwłaszcza gdy ktoś jest młody, wydaje się zgodne z posiadaniem trwałego małżeństwa.

Jednak nie za dużo przygód seksualnych, jeśli ktoś ożenił się po rozpoczęciu nowego tysiąclecia. Najwyższe wskaźniki rozwodów pokazane na wykresie 1, 33 procent, należą do kobiet, które miały dziesięciu lub więcej przedmałżeńskich partnerów seksualnych. Jest to wynik, którego większość czytelników tego opracowania prawdopodobnie się spodziewała: wielu partnerów oznacza duży bagaż, który sprawia, że stabilne małżeństwo staje się mniej wykonalne. Jest też całkiem prawdopodobne, że korelacja jest złudna, jest wynikiem pewnych cech osobistych. Na przykład osoby, które były wykorzystywane seksualnie w dzieciństwie, częściej mają bogatą historię seksualną. Wykorzystywanie w dzieciństwie również zwiększa szanse na problematyczne małżeństwo.

Jeden z moich największych żalów – Bridget Phetasy
Kobieta ze łzami w oczach tłumaczy, dlaczego popsutej emocjonalnie kobiety nie da się naprawić.
„TULLY” uwydatnia trudną prawdę między kobietami przed i po fazie olśnienia [ścianie] – wzrost liczby kobiet z depresją
Prawo Briffaulta: jedna z ważniejszych rzeczy jakie musisz wiedzieć jako mężczyzna

To jest przykład skrajny. W większości przypadków fałszywość ma prawdopodobnie mniej wymierne przyczyny. Niektórzy ludzie mogą po prostu mieć wysoki poziom ciekawości seksualnej, atrybut, który nie wydaje się dobrze wróżyć stabilnemu małżeństwu, przynajmniej od początku nowego tysiąclecia. [Z dziwki żony nie zrobisz – admin].

Dwa zastrzeżenia. Po pierwsze, liczba 33 procent rozwodów dla kobiet z dziesięcioma lub partnerami, którzy pobrali się po 2000 roku, nie jest statystycznie znacząco wyższa niż 30 procentowy wskaźnik rozwodów w ciągu pięciu lat dla kobiet, które miały dwóch partnerów. Po drugie, nie wiadomo dlaczego posiadanie dziesięciu lub więcej partnerów stało się silniej związane z rozwodem dopiero niedawno. Jest to zaskakujące zjawisko, biorąc pod uwagę rosnącą częstotliwość posiadania wielu partnerów, a także większą ogólną akceptację seksualności przedmałżeńskiej. Być może ta akceptacja jest bardziej złożona, niż dotychczas sądzono. Posiadanie kilku partnerów seksualnych – od trzech do dziewięciu – może być całkowicie do zaakceptowania, ale większy przebieg jest problematyczny dla małżeństwa w sposób, w jaki nie miało to miejsca kiedyś. W każdym razie pełne zrozumienie wykracza poza zakres tego raportu.

Na koniec starałem się wyjaśnić związek między seksualnością przedmałżeńską a stabilnością małżeńską za pomocą analizy wieloczynnikowej. Ogólnie rzecz biorąc, główne różnice społeczne i demograficzne między respondentami badania wyjaśniają tylko niewielką część związku między liczbą partnerów seksualnych a stabilnością małżeńską. W najlepszym przypadku różnice te odpowiadają za około jedną czwartą obserwowanego związku między partnerami seksualnymi a rozwodem. W najgorszym przypadku nie mają one zasadniczo żadnego znaczenia. Ze względu na projekt NSFG, ograniczona liczba zmiennych społeczno-demograficznych była możliwa do przeanalizowania, w tym rasa, struktura rodziny pochodzenia, miejskie lub wiejskie miejsce zamieszkania, wiek w momencie zawarcia małżeństwa i uczęszczanie do kościoła.

Poza religią, rasa i pochodzenie rodziny stanowiły największą część relacji partnerzy seksualni/rozwód. Kobiety rasy kaukaskiej i afroamerykańskiej miały podobne przedmałżeńskie zachowania seksualne, ale Latynosi i członkowie “innych” grup ludności mieli znacznie mniej partnerów seksualnych i niższe wskaźniki rozwodów niż biali lub czarni. Podobnie osoby, które wychowywały się bez obojga rodziców, miały więcej partnerów i więcej się rozwodziły. Szczegółowe dane psychometryczne byłyby niezbędne do dalszego wyjaśnienia związku między liczbą partnerów seksualnych a stabilnością małżeńską.

Dla większości czytelników nie będzie zaskoczeniem, że ludzie z większą liczbą partnerów seksualnych przed ślubem mają wyższy wskaźnik rozwodów, ogólnie rzecz biorąc. W związku z tym niniejszy raport badawczy przedstawia dość skomplikowany obraz związku między seksem a stabilnością małżeńską, który ostatecznie rodzi więcej pytań niż daje odpowiedzi.

Nicholas H. Wolfinger jest profesorem nauk o rodzinie i konsumpcji oraz adiunktem socjologii na Uniwersytecie Utah.

 

[1] Wykres przedstawia pięcioletnie wskaźniki niepowodzeń małżeńskich. Liczebność próby jest zbyt mała, aby przyjrzeć się partnerom seksualnym i rozwodom dla małżeństw powstałych w latach 70. i 2010+. Również dane nie pozwalają na analizę małżeństw tej samej płci.

[2] Kilka zastrzeżeń. Po pierwsze, chociaż uczęszczanie do kościoła jest dobrą miarą zaangażowania religijnego, nie oddaje w pełni religijności. Po drugie, ważniejsze jest to, że frekwencja w kościele jest mierzona w czasie wywiadu NSFG, więc może być zarówno konsekwencją, jak i przyczyną zachowań małżeńskich. Rozwód wpływa na uczestnictwo w życiu religijnym: respondentki NSFG są prawie o 25 procent mniej skłonne do częstego uczęszczania do kościoła w porównaniu z kobietami zamężnymi. W związku z tym, ustalenia dotyczące religii powinny być postrzegane raczej jako sugestywne niż ostateczne.

Źródło: Counterintuitive Trends in the Link Between Premarital Sex and Marital Stability

Zobacz na: Teorie etyki
Mężczyźni się nie żenią. Jak poważny jest to problem? | Karen Straughan

Odpowiedź na wypowiedź Jordana Petersona na temat MGTOW – Karen Straughan
Sfrustrowane samotne kobiety po 30. roku życia szukają odpowiedzi w terapii [1986]
USA: Wzrost gospodarczy oparty na kobietach – Morgan Stanley Research