Odpowiedź na wypowiedź Jordana Petersona na temat MGTOW – Karen Straughan

Odpowiedź na wypowiedź Jordana Petersona na temat MGTOW - Karen Straughan

Witam wszystkich. Któregoś dnia skontaktował się ze mną mój fan w sprawie skomentowania dwóch klipów wideo, opublikowanych przez osoby, które bezwarunkowo uwielbiam. Znałam pierwszy z nich, autorstwa Jordana Petersona, gdzie omawia swoje przemyślenia na temat mężczyzn podążających własną drogą (MGTOW). Jeśli chodzi o drugi, to pochodzi on z audycji Billa Burra i nie miałam jeszcze czasu, by na niego zerknąć. W tym filmiku skupię się na odniesieniu się do tego, co powiedział Jordan Peterson. Chcę tylko powiedzieć, że ze względu na to, że ci dwaj mężczyźni są w zasadzie moimi dwoma ulubionymi osobami publicznymi/osobowościami i nie ukrywałam tego, to w pewnym sensie wiedziałam, kiedy obejrzałam klip Jordana Petersona, że zostanę poproszona o wygłoszenie pewnego komentarza na jego temat. No dobrze, zaczynajmy.

Kobiecość pozytywna i negatywna - chaos

Prof. Jordan Peterson: Oto podział podstawowego archetypu. Z jednej strony smok chaosu różnicuje się na kobiecy. To niewiadoma. A kobiecy różnicuje się dalej na negatywny kobiecy i pozytywny kobiecy.

Karen Straughan: Jak na razie jest dobrze.

Prof. Jordan Peterson: Negatywny kobiecy jest powodem polowania na czarownice (…) Istnieje grupa w sieci o nazwie Men Going Their Own Way (Mężczyźni podążający swoją własną drogą lub Mężczyźni idący własną drogą), MGTOW. Grupa ta stanowi interesujący przedmiot badań. Jest ich wielu. Nie wiem ilu dokładnie. Większość z nich jest starsza. Wielu z nich to mężczyźni, którzy przeszli przez wyjątkowo okropny rozwód z tego czy z innego powodu.

Karen Straughan: W tym miejscu zmuszona jestem rozważyć możliwość, że Peterson, Jordan, nie jest tak dobrze poinformowany na temat MGTOW [Mężczyźni podążający swoją własną drogą, jak może mu się wydawać.

Jest ich wielu. Nie wiem ilu ich dokładnie jest.” Te słowa w pewien sposób wskazują na to, że tak naprawdę nie zbadał tego tematu w stopniu, jakiego można by od niego oczekiwać. I nie zasugeruję, że jest sposób na to, by poznać stan liczebny MGTOW, częściowo dlatego, że podejrzewam iż większość mężczyzn, których można by nazwać MGTOW, nigdy nawet nie słyszała o tym określeniu.

Wiecie, większość z nich to po prostu mężczyźni zajmujący się swoimi sprawami, unikający godzenia się na konwencjonalne oczekiwania. Kiedyś nazywaliśmy tych mężczyzn zatwardziałymi kawalerami.

„Większość z nich jest starsza“? Nie wiem nic na ten temat. Większość MGTOW [Mężczyzn podążających swoją własną drogą], których znam jest po dwudziestce lub trzydziestce.

„Wielu z nich to mężczyźni, którzy przeszli przez wyjątkowo okropny rozwód z tego czy z innego powodu.” Tak, to może być prawda. Nie wiem jak wielu z nich. Barbarossa, z tego co mi wiadomo, nie przechodził rozwodu. Z tego co wiem, Stardusk [Thinking Ape] również. Byli to dwaj pierwsi promotorzy MGTOW, na których się przypadkiem natknęłam. Jordanie, zasugerowałbym ci, że wielu członków MGTOW, w przeciwieństwie do przechodzenia przez rozwód, być może byli świadkami tego, jaki ich ojcowie lub ojcowie ich przyjaciół, albo ich przyjaciele lub bracia przechodzą przez rozwód, i widzieli jak to zazwyczaj się rozgrywa.

Sądzę, że obserwowali również narrację kulturową i rozumieją, że społeczeństwa o wiele rzadziej wybaczają porażki mężczyznom niż kobietom. Podam wam przykład. Jest oparty na anegdocie. Lecz wydaje mi się, że jest poglądowy.

Kiedy mężczyzna zdradza jest psem, kropka. A jego próby wyjaśnienia sytuacji, a co dopiero usprawiedliwiania jego zachowania, spotkają się z potępieniem ze strony społeczeństwa.

Mam znajomego, który na tę chwilę tkwi w bardzo trudnym małżeństwie. Kiedy się pobrali oboje dużo zarabiali. Kupili dom i prowadzili styl życia oparty na łącznym dochodzie w wysokości około 300.000 dolarów rocznie. W momencie gdy urodziło się im dziecko, jego żona zmieniła ich pierwotną umowę. Sama [jednostronnie] podjęła decyzję o odejściu od tego planu. Nie interesował jej powrót do pracy na jej starym stanowisku. Pracowała na pełen etat, na wysokim stanowisku. A ten szczególny rodzaj pracy nie jest pracą, którą można wykonywać na niepełnym etacie. Po 6 miesiącach w ogóle nie była gotowa na powrót do pracy. Po 18 miesiącach podjęła decyzję o powrocie do pracy na pół etatu zarabiając przy tym mniej niż jedną trzecią jej poprzedniego wynagrodzenia. Na tym etapie mój znajomy zasugerował sprzedaż domu, który kupili w tej pięknej, przyjemnej okolicy oraz zakup skromniejszego i w zasadzie prowadzenie stylu życia w oparciu o ich nowe realia finansowe. Możecie zgadywać jak dobrze przyjęła tę sugestię.

Obecnie pracuje 60-70 godzin tygodniowo, często setki, a nawet tysiące km od domu, by utrzymać styl życia, jakiego ona się domaga. Pewnego dnia, kilka miesięcy temu, powiedział mojemu partnerowi przez telefon, cytuję:

Nie widziałem swojego dziecka od miesiąca, a waginy mojej żony od sześciu. Jeśli dalej tak będzie, to ją zdradzę. Coś musi się zmienić”.

I to nie tak, że ona jest szczęśliwa, co prawdopodobnie stoi za tym, że nie widział jej waginy od wieków. Nieustannie mu się żali, że nigdy go nie ma. A kiedy już jest, to jest dla niej niedostępny emocjonalnie. Dlaczego nie ma go w pobliżu? Ponieważ robi dokładnie to, czego ona od niego żąda. A to oznacza bycie nieobecnym. Dlaczego jest niedostępny emocjonalnie? Bo wydaje mi się, że gdyby faktycznie powiedział co czuje w związku z tą sytuacją, gdyby faktycznie się otworzył i wyrzucił to z siebie, to niemalże mogę wam zagwarantować, że spakowałaby to dziecko i odeszła od niego.

„Mąż sam wpędził mnie do łóżka innego faceta. Zdradziłam go, bo nie miał dla mnie czasu, musiałam

„Zdradziłam swojego męża. Niezbyt tego żałuję, ponieważ on nie ma dla mnie czasu. Nie ma też siły na sprawy łóżkowe. Gdy wraca do domu, pada z nóg. W łóżku tylko rzuca się koło mnie jak kłoda i natychmiast zasypia. Jestem mu potrzebna tylko do prasowania koszul i gotowania”.

Musiałaby to zrobić, chyba że byłaby przygotowana do wzięcia odpowiedzialności za swoją rolę w tym rozpierdolu, jakim stało się ich małżeństwo. A biorąc pod uwagę to jaka była do tej pory, nie wydaje mi się, że to zrobi. Nie jest przygotowana do tego, by wnieść wkład finansowy na rzecz stylu życia jakiego sama się domaga. Nie jest przygotowana na to, by tolerować to, że jej mąż robi wszystko, aby utrzymać styl życia na poziomie jakiego to ona się domaga. I zdecydowanie nie jest przygotowana na to, by dokładnie rozważyć sytuację w jakiej go stawia, w której jest głupi jeśli to robi, i głupi, kiedy tego nie robi. A bycie głupim w obu tych sytuacjach wiąże się dla niego ze stratą dziecka i płacenia gigantycznych alimentów, bo w końcu zrezygnowała ze swojej kariery na rzecz urodzenia mu dziecka, którego praktycznie nie widuje.

Prawdziwy powód, dla którego twój mąż nie chce się przed tobą otworzyć

Czy teraz zrzuci na nią bombę swych uczuć, stanie się dla niej naprawdę dostępny emocjonalnie, czy też znajdzie się w kłopotliwym położeniu próbując powstrzymać ją na kolejny dzień przed odejściem od niego, a potem na następny i następny?

Co dokładnie wydarzyłoby się, gdyby ten facet, który naraża się na to wszystko, bo to jest właśnie to, czego żąda od niego jego żona, co na jego temat musiałoby powiedzieć społeczeństwo, gdyby zdradził ją, powiedzmy z prostytutką w mieście, w którym pracuje, która jest skłonna dać mu doświadczenie posiadania dziewczyny i wysłuchać w łóżku jego najmroczniejszych przemyśleń na temat jego sytuacji nie oceniając go przy tym?

„Cóż za wstrętny, słaby mężczyzna. Chodzi mu tylko o seks. Szuka kogoś, komu można biadolić, jak opóźniony w rozwoju nastolatek grający ofiarę.”

Co mogłoby powiedzieć społeczeństwo, gdyby ona przespała się ze starą miłością, z którą nawiązała kontakt na Facebooku i miała romans?

„Jak moglibyśmy ją winić? Był niedostępny emocjonalnie. Zaniedbywał ją. Nie zaspakajał jej potrzeb. Czuła się odizolowana i samotna, utknąwszy z dzieckiem w domu” – co jest dokładnie tym, na co nalegała. „A jego po prostu nie ma przy jej boku” – co jest dokładnie tym, na co nalegała. „Z pewnością zasługuje na kogoś lepszego. Wszak jej szczęście jest najważniejsze.”

Powiedziałam wcześniej, że nikt, nawet w obecnych czasach nie mrugnie okiem, kiedy kobieta wyrywa stronę z magazynu Home&Garden, wręcza ją swojemu mężowi i mówi: „Spraw, żeby ogród wyglądał tak” (…)

Możecie sobie w ogóle wyobrazić przez chwilę ryk oburzenia ze strony każdego, gdyby to on wyrwał stronę z magazynu o gotowaniu, wręczył ją swojej żonie i powiedział: „Zrób to dziś na kolację”. Jednocześnie mężczyznom nie wolno również oczekiwać od swoich żon wymiany akumulatora w samochodzie lub zajęcia się lwią częścią zakupów, odśnieżenia podjazdu, skoszenia trawnika lub wyczyszczenia rynien.

Nam kobietom nadal wolno jest oczekiwać pewnych rzeczy od mężczyzn, wszystkich rzeczy, do których przywykłyśmy i więcej.

Wolno nam oczekiwać od mężczyzny tego, żeby się przepracowywał oraz zarabiał tyle, ile żądamy. Wolno nam również oczekiwać od niego pomocy w pracach domowych i opiece nad dzieckiem oraz bycia dostępnym emocjonalnie, co tak naprawdę jest jedynie szyfrem na nich mówiących nam to, co chcemy usłyszeć. Z drugiej strony mężczyznom nie wolno oczekiwać od ich kobiet żadnej z tradycyjnych rzeczy, ponieważ byłoby to wsteczne.

Lecz z pewnością nie wolno im oczekiwać nietradycyjnych rzeczy, ponieważ wtedy są pasożytami żerującymi na swoich żonach lub chłopcami siedzącymi w samochodzie, pozwalającymi swoim kobietom napełnić bak. Horror. Podam wam inny przykład. Oparty na anegdocie.

Mój facet i ja wynajmowaliśmy kiedyś mieszkanie od mojej siostry. Mieliśmy sąsiadkę, która siadywała na werandzie, paliła papierosy i cieszyła się słońcem. Kiedy jechaliśmy po zakupy, po powrocie do domu wyjmowałam tyle toreb z bagażnika ile mogłam, a on zabierał resztę. Po prostu tak to się odbywało.

I czasami niosłam więcej toreb z zakupami niż on. O mój Boże! Nasza sąsiadka siedziała tam i obserwowała to na przestrzeni dwóch lat. Potem, gdy my się wyprowadziliśmy, a moja siostra z powrotem się tam wprowadziła, sąsiadka mówi mojej siostrze, że mój facet jest kiepski. Powiedziała, że pozwolił mi wszystko dźwigać i że najwyraźniej był po prostu darmozjadem. Po prostu dzieciak, chodzący z mną krok w krok, kiedy ja robiłam wszystko.

Nieważne, że zawsze pracował więcej niż ja, zawsze, prawie zawsze zarabiał więcej pieniędzy niż ja i że dobrowolnie wspomagał finansowo mnie i moje dzieci, które nie są jego.

Mniejsza z tym, że bez niego i jego gotowości dzielenia jego dochodów w ten sposób, nie byłabym w stanie żyć tak jak żyję i wykonywać pracę, którą kocham, czyli to. Zapomnijcie o tym wszystkim. Lub przede wszystkim nie dowiadujcie się tego.

Wszystko co ta kobieta musiała wiedzieć, to to, że czasami noszę więcej toreb z zakupami z bagażnika samochodu pod drzwi niż on.

I to wystarczy do wysunięcia wniosku, że nie podporządkowuje się swojej roli mężczyzny. I to czyni go pasożytem. Żeruje na mnie. Jest po prostu bankrutem wykorzystującym kobietę. Jordanie, i właśnie to jest dokładnie tym, do czego zmierzam.

Prof. Jordan Peterson: Mieli dość kobiet.

Karen Straughan: Nie bardzo. Ale mogę ci powiedzieć, że na pewno mieli czegoś dość.

Prof. Jordan Peterson: Mówią młodym mężczyznom żeby nigdy nie mieli trwałego związku, nigdy nie dzielili swojego terytorium z kobietą, nigdy nie dzielili się swoją własnością, dopilnowali tego, że nie będą razem mieszkać oraz żeby nie pozostawali w związku z jedną kobietą wystarczająco długo, by weszli z nią w małżeństwo zwyczajowe, bo zostaną ograbieni ze wszystkiego, co posiadają.

Karen Straughan: Jordanie, czy któraś z tych rad jest zła? Kiedy poznałam swojego faceta był na finiszu drogi do stania się MGTOW. Jego poprzedni związek o mało go nie zniszczył. To znaczy stracił córkę. Nie widział jej ponad 6 lat. Stracił wszystko czemu się poświęcił bez żadnego ostrzeżenia lub wstępu. Wszystko dlatego, że jego partnerka po prostu nie była zadowolona.

W dniu, w którym zakończyła związek, usiadł na krawędzi mostu i przez 4 godziny myślał o skoczeniu z niego, dopóki bezdomny go nie przekonał żeby tego nie robił. 6 miesięcy później, w dniu, w którym odcięła mu dostęp do córki zrobił tą samą pieprzoną rzecz.

Przekonanie go, że może mi ufać, że nie rozczaruję go i nie podkopię jego wiary w siebie tak jak ona, zajęło mi prawie 3 lata. Nie dlatego, że miał dość kobiet. Najwyraźniej nie miał. Lecz dlatego, że wszystko co mu zrobiła, co zmusiło go do myślenia o samobójstwie, zostało umożliwione dzięki prawu i poparte przez kulturę.

Czym zatem był jego straszliwy grzech? Co sprawiło, że jego partnerka zakończyła związek? Zachorował. Przewlekła anafilaksja idiopatyczna [bez znanej przyczyny]. Prawdopodobnie też zespół Noonan, do tej pory niezdiagnozowane zaburzenia autoimmunologiczne. Bierze leki, żeby to kontrolować. Trzymają go z dala od szpitalnej izby przyjęć i pozwalają pracować jak normalnemu człowiekowi.

Kiedy go zostawiła, przechodził wtedy najgorszy okres choroby. A co zmusiło jego partnerkę do odcięcia mu dostępu do i ograniczenia kontaktu z córką? No cóż, po prostu nie mógł jej wziąć na weekend, kiedy jego była chciała jechać na narty do Bath z nowym chłopakiem, ponieważ był zajęty wygłaszaniem prezentacji na konferencji biomedycznej.

I pomimo bycia głównym opiekunem tej dziewczynki, od kiedy była niemowlęciem, pomimo tego, że widywał ją w każdym tygodniu po rozstaniu, no cóż nie była jego biologiczną córką, co oznacza, że nie ma żadnych możliwych do wyegzekwowania praw rodzicielskich. Wszystko co ma to odpowiedzialność rodzicielska, której szukała u niego jego była. Czyli mogła go pozwać o alimenty i automatycznie je dostała.

Prof. Jordan Peterson: Cholernie trudno jest mówić to ludziom. To co się stało sprowadza się do tego, że kobieta ujawniła się w ich życiu jedynie jako negatywny archetyp. I przez to pogubili się i uznali, że wszystkie kobiety takie są.

Karen Straughan: Nie. To nieprawda. Wszystkie kobiety są takie? Jednak wszystkie kobiety mają taką opcję, czyż nie? Każda jedna. A jeśli zwiążesz się z kobietą, która taka jest, to posiada ona wszelkie zdolności do tego, by całkowicie zrujnować ci życie a społeczeństwo nie będzie jej nawet postrzegało jako negatywnego archetypu kobiecego. Czy wzajemna zależność mojego faceta z jego byłą sprawiła, że wierzył w to, że jest typem kobiety, która tak bezwzględnie i od niechcenia go zniszczy? Oczywiście, że nie.

Uważał, że jest jedną z tych dobrych. Wierzył w to, że była przyzwoita i empatyczna. W tamtym momencie nie było społeczności MGTOW, na którą się przypadkiem natknął opisującej szczegółowo to, jak kobiety potrafią udupić facetów jeśli mają na to ochotę.

Nie było artykułów, na które by się natknął, wymieniających sygnały ostrzegawcze i podkreślające cechy zachowania i skłonności, których należy unikać u partnerki. Spędził całe swoje życie zanurzony w kulturze pod tytułem „kobiety są wspaniałe”.

Kulturze, w której jeśli to mężczyzna zdradza jest świnią, kropka. Lecz jeśli to kobieta zdradza, to musiała mieć ku temu dobry powód. Musiał ją zaniedbywać lub popchnąć w ramiona innego. Jeśli mężczyzna porzuca swoją chorą żonę jest obrzydliwym, zdemoralizowanym dupkiem.

Jednak jeśli to kobieta porzuca chorego męża, cóż, ma swoje potrzeby i nie można od niej wymagać dźwigania faceta, który znaczy trochę więcej niż para cementowych butów.

Zatem nigdy nie pomyślał o tym żeby chronić się przed żadną z tych rzeczy. Aż do momentu, kiedy kobieta całkowicie go zniszczyła z cichym przyzwoleniem prawa. Nigdy nie przeszła mu przez myśl żadna z tych rzeczy dopóki nie siedział na moście i zastanawiał się czy z niego nie skoczyć. A ja?

Ja po prostu musiałam odziedziczyć jego bagaż doświadczeń i spędzić większą część okresu trzech lat na przekonywaniu go, że ja w 100% taka nie jestem. Nie dlatego, że uważa, iż wszystkie kobiety takie są, ale dlatego, że wie co kobiety, które takie są mogłyby mu zrobić w pełnej współpracy z prawem i z pełnym poparciem kultury. A kiedy się z nią związał uważał, że taka nie była i się sparzył. A co nadal jest od tego gorsze to fakt, że został obwiniony o całą tę sytuację.

Jordanie, chciałbym więc żebyś sobie coś wyobraził. I nie, nie jest to poza sferą możliwości. Wyobraź sobie świat, w którym faktycznie jest legalne to, by kobiety mordowały swoich partnerów.

Nie legalne z punktu widzenia faktycznych ustaw, ale legalne pod względem tego, że żadna ława przysięgłych na świecie nie uzna kobiety za winną popełnienia takiej zbrodni. Więc po co w ogóle wnosić przeciwko nim oskarżenie?

Cell Block Tango z musicalu Chicago

“Prosił się o to. Prosił się o to. Tylko siebie może obwiniać.” (fragment utworu Cell Block Tango z musicalu Chicago)

Chcę wam tylko powiedzieć, że na ten temat toczyła się dyskusja na szczeblu krajowym w latach 20., w Stanach Zjednoczonych. Dyskusja na szczeblu krajowym prowadzona w gazetach, rozważająca pogląd, że sądowne ściganie kobiet, które zamordowały mężczyznę jest tylko stratą pieniędzy podatników, więc równie dobrze możemy im przyznać immunitet.

“Wiesz, ludzie mają te swoje drobne nawyki, które cię przygnębiają. Tak jak Bernie. Bernie lubił żuć gumę. Nie, on jej nie żuł, on z niej strzelał!” (fragment utworu Cell Block Tango z musicalu Chicago)

Czy każda kobieta zamordowałaby swojego partnera? Oczywiście, że nie. Czy ty, jako mężczyzna, czułbyś się bezpieczniej wiążąc się z kobietą w ramach tych warunków?

“Więc powiedziałam mu: „Bernie, jeśli strzelisz z tej gumy jeszcze raz…” No i strzelił. Zdjęłam więc dubeltówkę ze ściany i oddałam dwa strzały ostrzegawcze, w jego głowę. Prosił się o to. Prosił się o to. Tylko siebie może obwiniać.” (fragment utworu Cell Block Tango z musicalu Chicago)

W ramach warunku, że jeśli cię zabije lub spróbuje cię zabić z jakiegokolwiek powodu, odejdzie wolna. Jordanie, to nie jest problem z kobietą. To problem prawny i problem społeczeństwa.

Prof. Jordan Peterson: Musicie zadać sobie pytanie – jeśli znacie mity, może jeśli złożylibyście właściwą ofiarę, to nie mielibyście tylu problemów z kobietami.

Karen Straughan: No nie wiem, Jordanie. Mój znajomy dokonuje wszystkich poświęceń, których wymaga od niego jego partnerka. Ona na własne życzenie pracuje na pół etatu, a on podjął się uzupełnienia tego braku w domowym budżecie na rzecz stylu życia, którego rozmach sam wolałby ograniczyć, ale ona żąda jego kontynuowania. Poświęca swój czas wolny i czas z synem, by zapewnić jej wszystko, na czego posiadanie nalega. I przyjmuje oskarżenia dotyczące tego, że jest niedostępny emocjonalnie, ponieważ wie – tak, wie – że rzuciłaby go jak rozżarzony węgiel i zabrała ze sobą dziecko, jeśli kiedykolwiek udostępniłby jej swoje prawdziwe, niefiltrowane emocje.

Do jakiego stopnia dokładnie mężczyzna ma się poświęcić? Czy istnieje sposób, w jaki może się poświęcić, a przy tym nie będzie miał przejebane, gdy kobieta, którą wybrał postanowi go udupić?

Prof. Jordan Peterson: To dobre pytanie, które powinniście zadać sobie w pierwszej kolejności. Powiedziałbym również, że jeśli jesteś kobietą i masz problemy z mężczyznami lub jesteś mężczyzną, który ma problemy z kobietami, to nie jest to wina kobiet, ani mężczyzn, tylko twoja.

Karen Straughan: Tak. W MGTOW nie chodzi o mężczyzn, którzy mają problemy z kobietami. Czego według mnie ewidentnie nie rozumiesz jest to czym jest MGTOW.

Czym jest MGTOW.

MGTOW dotyczy mężczyzn, którzy mają problem z systemem i kulturą, która zaprzecza temu, jakoby w ogóle istniała taka rzecz jak negatywna kobiecość.

Pewnie, możesz przyznawać istnienie archetypu [negatywnej kobiecości], ale jedynie jako niesprawiedliwy, arbitralny stereotyp, który istnieje wyłącznie po to, by szkalować i dyskryminować kobiety.

Możesz uznawać to, że istnieje, ale jedynie, że istnieje jako ta zła rzecz, którą należy stłumić. To nieprawda. Nie ma złych kobiet. Kiedy małżeństwo podupada, cokolwiek dostaje facet, zasłużył sobie na to.

Prof. Jordan Peterson: Ponieważ kobiety mówią ci co jest z wami nie tak, a mężczyźni mówią wam co jest nie tak z wami. A jeśli nie słuchasz, wtedy jest coś nie tak albo z tobą albo ze wszystkimi mężczyznami.

Karen Straughan: Nie. Mogłoby być coś nie tak albo z tobą albo ze wszystkimi mężczyznami. Lub mogłoby być coś nie tak z tobą albo systemem, który pozwala mężczyznom wykorzystywać cię, a potem usprawiedliwia to mówiąc, że się o to prosiłeś.

Prof. Jordan Peterson: To proste, to wyłączna wina mężczyzn. Cóż, obecnie z pewnością rozgrywa się to w ten sposób na całym świecie.

Karen Straughan:  I to przez długi okres czasu, Jordanie. Tym właśnie jest feminizm. Był tym od zawsze. To zestaw ustalonych pretensji do mężczyzn i system, który, jak twierdzą feministki, stworzyli mężczyźni i tylko mężczyźni, poczynając od Deklaracji Sentymentów, z której to wynieśli.

Narodziny Feminizmu w 1848 roku, w Seneca Falls, w stanie Nowy Jork
Deklaracja Praw i Nastrojów [kobiet], Seneca Falls, 1848 [USA]

Według mnie żaden z tych żalów, które zostały wyrażone, nigdy nie miał zbyt wiele sensu.

Jednak nie uważam, żeby ktokolwiek mógłby przeczytać Deklarację Sentymentów z jakimkolwiek rodzajem krytycznego spojrzenia i stwierdzić, że było to cokolwiek innego niż wypowiedzenie wojny mężczyznom. A teraz, 150 dziwnych lat później, nareszcie mamy MGTOW [Mężczyzn podążających swoją własną drogą].

I co takiego okropnego mówią?

Że mężczyzna potrzebuje kobiety tak jak ryba potrzebuje roweru. Że każda kobieta posiada opcję zniszczenia swojego partnera, jeśli tak zdecyduje. I system nie tylko na to pozwoli, ale go przytrzyma i położy dłonie na jego ustach, z których wydobywa się krzyk, kiedy ona będzie to robiła.

Prof. Jordan Peterson: Nie, z definicji nie wszyscy mężczyźni tacy są. Z definicji. I na pewno nie wszystkie kobiety takie są.

Karen Straughan: Oczywiście, że tak. Lecz pomyśl o czym tak naprawdę mówią tu faceci w ramach MGTOW. Nie angażuj się w relacje z kobietą w taki sposób, żeby zaprosić do domu system.

Dawno temu, kiedy należałam do Liberty Forum w New Hampshire zostałam zaproszona do programu radiowego. W czasie przerwy na reklamy, jedna z osób, która była w tym pomieszczeniu i obserwowała nas w naszym prowizorycznym studio, powiedziała mi, że powinnam wyjść za mąż.

Zapytałam go czy według niego podpisywanie wiążącej prawnie, niezapisanej kartki papieru, o której wiążących prawnie warunkach prawdopodobnie zdecyduje osoba postronna w momencie rozpadu małżeństwa jest dobrym pomysłem. A potem zostaną one wyegzekwowane pod groźbą użycia broni. Jordanie, podpisałbyś taką umowę? Bo właśnie tym jest małżeństwo dla mężczyzn w tych czasach.

I być może byłoby inaczej, gdyby ta osoba postronna, która decyduje o miejscu zapisu danych klauzuli na tej niezapisanej kartce papieru, gdyby ta trzecia strona była sprawiedliwym rozjemcą. Lecz sądy rodzinne są notorycznie uprzedzone wobec mężczyzn.

A organy ścigania są notorycznie nie zainteresowane czymkolwiek oprócz wyciśnięcia każdego grosza jaki mogą od rozwiedzionych ojców. Zostałeś zwolniony z pracy, [przestałeś] łożyć na alimenty? Najpierw zabierają ci prawo jazdy, potem paszport, następnie wszystkie licencje zawodowe, jakie posiadasz, a jeśli to nie rozwiąże problemu twojego nastawienia, to idziesz do więzienia.

Odmawia ci wydania dzieci w czasie nakazanych przez sąd odwiedzin przez trzy miesiące z rzędu? Cóż, jeśli zostały ci jakieś pieniądze, które możesz zanieść do sędziego, wszystko co zrobi to powie jej, żeby przestała tak robić. Żadnych grzywien i więzienia, bo ma przyznaną opiekę nad dziećmi i dlatego dzieci poniosłyby razem z nią każdą nałożoną na nią karę.

W rzeczywistości może okazać się, że sam utknąłeś płacąc z własnej kieszeni za jej opłaty sądowe. Czy wszystkie kobiety to robią? Ja tego nie zrobiłam. Jednak wszystkie kobiety mogłyby, gdyby chciały, a system im tylko w tym pomoże.

Jakiś czas temu rozmawiałam z doktorem Oranem Amitay’em, którego znacie i powiedział mi, że widział pewne kobiety w swoim gabinecie, które po prostu zostały zniszczone przez sąd rodzinny. Lecz jedną rzeczą jaką zauważył było to, że te kobiety miały tendencję do poślubiania bardzo czarujących, manipulujących nimi socjopatów. Taki musi być mężczyzna, by mógł zniszczyć byłą żonę w sądzie rodzinnym. By zniszczyć byłego męża w sądzie rodzinnym kobieta musi być jedynie kobietą. I nie wydaje mi się, że mężczyzna musi mieć „problem ze wszystkimi kobietami”, by mieć z tym wystarczający problem. Aby dojść do wniosku, że małżeństwo nie jest warte poniesienia takiego ryzyka.

Prof. Jordan Peterson:Nie chcę mieć nic wspólnego z kobietami!” To tak jakbyś powiedział, że jesteś żałosną gnidą. To ten sam komunikat.

Ekstremalna Odpowiedzialność – Jocko Willink

Karen Straughan: Rozumiem o co ci chodzi, Jordanie. Jesteś wielkim zwolennikiem odpowiedzialności. Jesteś wielkim zwolennikiem doskonalenia samego siebie i dobrowolnego stawiania czoła obowiązkom i zobowiązaniom. I uważam, że masz rację w tym, że to obowiązki, a nie prawa nadają naszemu życiu sens.

Rzeczy, które dają nam największą satysfakcję: nasza praca, nasze rodziny, dzieci, dobroczynność, nawet zwierzęta domowe, wszystkie z nich narzucają nam obowiązki i żądają z naszej strony dobrowolnego poświęcenia się.

Lecz brak ram praw, w których można by to zrobić, sprawia, że obowiązki i poświęcenia, nawet jeśli chętnie się na nie godziłeś, przestają być dobrowolne.

Co się dzieje, gdy małżeństwo narzuca mężczyznom społeczne i prawne obowiązki wobec ich żon, ale żadnych na kobiety wobec ich mężów? Kiedy jest prawnie upoważniona do jego pieniędzy i własności, nawet po tym jak zdecydowała, że nie chce już być jego żoną, ale on nie ma żadnego, prawnego upoważnienia do relacji ze swoimi dziećmi.

Mniejsza z powodem, dlaczego nadal płacę, by wspierać tę kobietę, kiedy dla mnie nie gotuje, nie sprząta i również nie obciąga mi fiuta. Nie wolno mu nawet widywać swoich dzieci, jeśli chce mu robić pod górkę.

A co dzieje się, kiedy kobieta ma dostęp do pieniędzy faceta i jego własności, gdy on nawet nie zdecydował się, by wziąć za nią odpowiedzialność? Bo chodzi o to, Jordanie, że kilka lat temu powiedziałeś „to” w programie The Agenda od Steve Paikin. I 150 lat temu miałbyś rację.

Prof. Jordan Peterson: W byciu mężczyzną chodzi o to, że musisz dobrowolnie przyjąć odpowiedzialność za rodzinę.

Karen Straughan: Jordanie, już tak nie jest.

Testy DNA na ojcostwo i wyroki zaoczne dotyczące ustalenia ojcostwa przypiszą odpowiedzialność mężczyźnie wbrew jego woli i wykorzystają tę odpowiedzialność choćby się waliło i paliło. Może cię zainteresować fakt, że w Kanadzie, kiedy mężczyzna kłamie na temat antykoncepcji, jest winny napaści na tle seksualnym. A jeśli to kłamstwo skończy się ciążą, zarzut ten zmienia się na kwalifikowaną napaść na tle seksualnym.

Jednak w Kanadzie jest tak, że jeśli to kobieta skłamie na temat antykoncepcji i zajdzie w ciążę, to uznaje się, że nie popełniono żadnego przestępstwa, mimo tego, że jej sprawstwo tego oszustwa daje jej dostęp do znacznej części dochodów jej ofiary przez 18 do 26 lat.

Gdybym to ja skłamała w czasie moich transakcji biznesowych, aby wyłudzić pieniądze od klienta, to byłoby to przestępstwo. Lecz jeśli kłamię w czasie moich kontaktów seksualnych i wykorzystuję to kłamstwo, aby wyłudzić pieniądze od mężczyzny, no cóż, przecież nie zrobiłam niczego złego.

Kobiety mają w Kanadzie prawo do świadomej zgody, a mężczyźni są go pozbawieni.

Dlaczego?

Ponieważ według sędziego w tej sprawie jeśli potencjalna, wynikająca z tego szkoda nie ma charakteru fizycznego, to tak naprawdę nie jest szkodą. Żadna z tych rzeczy nie wydaje mi się szczególnie dobrowolna, przynajmniej z punktu widzenia mężczyzn.

Prof. Jordan Peterson: Gdy jesteś kobietą, nie musisz tego robić, ponieważ jak tylko urodzisz dziecko, jesteś w zasadzie zmuszona do wzięcia odpowiedzialności.

Karen Straughan: Już nie. Kobiety mają dostęp do tabletek „dzień po”, aborcji, a co nawet ważniejsze, mogą skorzystać z opcji legalnego porzucenia dziecka poprzez zastosowanie przepisów dotyczących bezpiecznej przystani. Każda kobieta może pozostawić noworodka na posterunku policji lub innego przeznaczonego do tego miejsca i wycofać się z wszelkich obowiązków wobec niego.

Oczywiście mężczyźni mają to samo prawo w ściśle prawnym sensie przepisów, jednak, by faktycznie z niego skorzystać w prawdziwym świecie, który istnieje, muszą albo uzyskać zgodę matki albo muszą podjąć się złamania ustalonych przez sąd nakazów dotyczących opieki nad dzieckiem i porwać je.

Matki mają bezwzględne prawo opieki nad noworodkami. Ojcowie nie mają takiego prawa. Prawa do opieki muszą im zostać przyznane przez prawo lub matkę. Przez małżeństwo lub uznanie przez nią jego praw, lub muszą zostać im przyznane przez sąd. Żaden mężczyzna nie ma prawa zabrać dziecka z niechętnych ramion matki i otoczyć je opieką wykorzystując przepisy dotyczące bezpiecznej przystani oraz uwolnić samego siebie od odpowiedzialności za nie.

Jednak kobiety mają wszelkie prawo i możliwość, aby ukryć ciążę przed ojcem dziecka i legalnie porzucić owo dziecko. Wszystkie 50 stanów w Stanach Zjednoczonych posiada przepisy dotyczące bezpiecznej przystani, ale jedynie 4 stany mają jakiekolwiek mechanizmy służące zlokalizowaniu ojców, które zostały w ten sposób porzucone.

I z tego co mi wiadomo, żaden z nich nigdy nie narzucił na porzucającą matkę odpowiedzialności finansowej, w przypadku gdy ojciec przejmuje opiekę nad dzieckiem.

Jednocześnie, we wszystkich 50 stanach, nawet męskie ofiary nielegalnych stosunków seksualnych [gwałtów] z nieletnimi mogą zostać zmuszone do płacenia alimentów ich gwałcicielkom. Zarazem są zmuszani do wydania ich własnych pieniędzy na próbę zabezpieczenia praw rodzicielskich przez sądy nawet, gdy zostali wskazani jako ojcowie i nawet, kiedy płacą alimenty z pieniędzy za roznoszenie gazet, by wesprzeć dziecko.

Prof. Jordan Peterson: Jednak mężczyźni muszą to robić dobrowolnie.

Karen Straughan: Powtórzę się. Już tak nie jest. Zgodnie z biologią i wyłącznie z biologią, tak, mężczyźni muszą dobrowolnie przyjąć odpowiedzialność za rodzinę, podczas gdy kobiety są do tego zmuszone z definicji. Jednak według współczesnych standardów technologicznych i prawnych to dokładne przeciwieństwo, Jordanie.

Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, by uwolnić kobiety od tej odpowiedzialności poprzez środki technologiczne, takie jak tabletki „dzień po” i aborcje, oraz za pośrednictwem środków prawnych, jak rezygnacja z bycia matką, legalne porzucenie twojego dziecka.

A jednocześnie zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy żeby narzucić tę odpowiedzialność mężczyznom dobrowolnie lub w inny sposób poprzez środki technologiczne, takie jak przypisywanie ojcostwa na podstawie testu DNA i środków prawnych, jak przymusowe egzekwowanie alimentów. Zastanów się nad tym, Jordanie.

Oto rządowe mieszkania przeznaczone dla kobiet, których nie stać na finansowe wsparcie dla swoich dzieci. A to jest rządowe mieszkanie dla mężczyzn, których nie stać na finansowe wsparcie dla swoich dzieci.

Rządowe mieszkania przeznaczone dla kobiet i mężczyzn, których nie stać na finansowe wsparcie dla swoich dzieci

Prof. Jordan Peterson: A wynagrodzenie[zachęta] za to przeznaczone dla nowego pokolenia, przynajmniej w moim odczuciu, wydaje się znikać.

Karen Straughan: Sam to powiedziałeś. Czyż nie? Wynagrodzenie dla mężczyzn zniknęło. Wszystkie ich nagrody zniknęły, bez względu na to czy chętnie biorą na siebie tę odpowiedzialność czy ta odpowiedzialność została im narzucona wbrew ich woli.

Jordanie, chcę żebyś się nad czymś zastanowił. Powiedzmy, że spotykasz dziewczynę, jesteś dla niej atrakcyjny, chcesz z nią stworzyć długoterminowy związek. Mówi, że chce go z tobą stworzyć i zachowuje się tak jakby chciała. Zbliżacie się do siebie i zapewnia cię, że bierze tabletki antykoncepcyjne, ale tak naprawdę nie wiesz, że po prostu pieprzy od rzeczy. Uprawiasz z nią seks, a miesiąc później przestaje odbierać telefony od ciebie.

Koniec końców, zrozumiałeś o co chodzi i zdałeś sobie sprawę z tego, że tak naprawdę nie chciała tworzyć z tobą związku, więc ruszasz do przodu ze swoim życiem. Rok później dostajesz wypłatę, której kwota wynosi 3/5 kwoty, którą normalnie byś dostał z zawiadomieniem, że twoje zarobki są potrącane na rzecz opłacenia alimentów. Nawet nie wiedziałeś, że masz dziecko, a teraz na nie płacisz. Zatem dzwonisz do niej. Przyznaje, że okłamała cię na temat antykoncepcji. Mówi ci, że celowo zaszła w ciążę wbrew twoim życzeniom.

Potem ukryła ją przed tobą. A kiedy chciała się ubiegać o pewnego rodzaju wsparcie ze strony pomocy społecznej lub wsparcie ze strony państwa, musiała podać twoje nazwisko, żeby rząd mógł odzyskać część swoich nakładów finansowych. Bardzo mi przykro. A i nawiasem mówiąc, według przepisów prawa nie zrobiła niczego złego. A gdybyś ty robił dziury w prezerwatywach, to zostałbyś oskarżony o gwałt.

Lecz gdy ona robi dokładnie to samo nie jest nawet winna oszustwa.

A jeśli nie będziesz płacił za lub odmówisz finansowania jej jednostronnej decyzji i przejęcia kontroli nad twoim życiem, jeśli nie będziesz tego robił przez 18-26 lat, to zostaniesz uznany winnym przestępstwa uchylania się od płacenia alimentów.

I jeszcze się zastanawiasz dlaczego gdzieś tam są mężczyźni, którzy doradzają innym mężczyznom trzymanie się z daleka od stosunków seksualnych z kobietami? To nie tak, i będę to w kółko powtarzała, że nie każda kobieta zrobiłaby coś takiego. Chodzi o to, że każda kobieta może to zrobić, a prawo nie tylko jej na to pozwoli, ale jeszcze jej w tym pomoże.

Prof. Jordan Peterson: Jest bardzo mało przywilejów, mała zapłata oraz mała stabilność.

Karen Straughan: Masz tam mnóstwo stabilności. Lepiej płać regularnie, Jordanie. Lepiej osiągnij stabilność, bo jeśli tego nie zrobisz, to wiesz dokąd pójdziesz. Każdego dnia trzy posiłki dziennie i prycza, ta sama pora na ćwiczenia na spacerniaku i taki sam pomarańczowy kombinezon jak u wszystkich. Bardzo stabilnie.

Prof. Jordan Peterson: Widzę wielu młodych mężczyzn, którzy zastanawiają się „co powinien zrobić i dlaczego jest tak, że w przyszłości zrobię to, co powinienem, i jaka jest z tego korzyść”?

Karen Straughan: Nie ma żadnej korzyści. Nie ma gwarancji trwałości odnośnie do związku lub twoich praw rodzicielskich. Tak jak powiedziałeś, jest bardzo mała zapłata, a ryzyko jest ogromne.

Zagrałbyś w rosyjską ruletkę za numerek, za związek, w którym kobieta jest upoważniona do posiadania oczekiwań względem ciebie nawet po tym jak wszystko się rozpadnie, ale, w którym ty nie jesteś upoważniony do tego, by oczekiwać czegokolwiek od niej?

Jordanie, chodzi o to, że ty tak naprawdę nie widzisz czym jest tutaj korzyść wzięcia odpowiedzialności za rodzinę dla wielu młodych mężczyzn w dzisiejszych czasach. Obecnie wzięcie odpowiedzialności za rodzinę nie jest już dla mężczyzny kwestią bycia chętnym, aby to zrobić. DNA i sądy zdecydują za ciebie, czy jesteś chętny to zrobić czy nie.

Okłamała cię? To nie ma znaczenia.

Oszukała cię? To nie ma znaczenia.

Byłeś uczciwy, a ona cię zdradziła? To nie ma znaczenia.

Wyjaśniłeś jej dobitnie, że nie chcesz mieć dzieci, a ona obeszła to zachowując spermę z seksu oralnego lub ze zużytej prezerwatywy, aby się zapłodnić? To nie ma znaczenia.

System zmusi cię do wzięcia odpowiedzialności za jej wybory. Sam powiedziałeś, że nie rozumiesz dlaczego młodzi mężczyźni mieliby ochoczo przyjąć te obowiązki za tak małą nagrodę, stabilność i korzyść.

Lecz kiedy zwykły akt ejakulacji w pobliżu kobiety narzuca obowiązek prawny na mężczyznę, nie przyznając mu przy tym jakichkolwiek praw, to dlaczego u licha nazwałbyś mężczyzn gnidami za powstrzymywanie się od posiadania jakichkolwiek kontaktów z kobietami? Dlaczego miałbyś to robić?

Prof. Jordan Peterson: Naprawdę nie rozumiem czym dla wielu z nich jest ta korzyść.

Karen Straughan: Jordanie, ujawniłeś podstawowe nieporozumienie dotyczące problemu, który doprowadził to powstania MGTOW. To nie tak, że mają problemy ze wszystkimi kobietami.

Chodzi o to, że nie istnieje już żadna społeczna lub prawna umowa między kobietami i mężczyznami. Cóż, istnieje, ale wszystkie warunki i klauzule na temat odpowiedzialności dotyczą mężczyzn. A wszystkie swobody i prawa dotyczą kobiet. I nie musisz nawet podpisać się na wykropkowanej linii, aby być trzymanym w ryzach tej umowy.

W każdym razie, mam nadzieję, że to, co powiedziałam wyjaśnia nieco te kwestie. Chcę powiedzieć, że podziwiam znaczną część twojej pracy i twoje stanowisko w pewnych kwestiach i podziwiam nawet twoje stanowisko odnośnie do cenienia tradycyjnego sposobu postępowania. Uważam, że ma to swoją zaletę. Lecz wydaje mi się, że w pewnym sensie nieco źle to zrozumiałeś i dlatego pomyślałam, że to skomentuję. Mam nadzieję, że troszkę się nad tym zastanowisz i być może zrewidujesz swoje poglądy na temat zjawiska MGTOW.

Zobacz na: Pozytywy życia jako kawaler; Dlaczego dobrzy faceci powinni pozostać singlami.
Brutalna prawda o kobiecej naturze – Jak kobiety postrzegają mężczyzn?

Feministyczna Apokalipsa – Karen Straughan
„Eve Ensler: Mamy na sali jakieś pochwy?” – Karen Straughan
Nie wszystkie feministki takie są – Karen Straughan

 

Odpowiedź na wypowiedź Jordana Petersona na temat MGTOW – Karen Straughan [napisy PL]