Płeć a środowisko akademickie
Włączenie kobiet do szkolnictwa wyższego jest wielkim osiągnięciem zachodnich społeczeństw liberalnych. Jak zmienia to kulturę akademicką?
8 październik 2022
„Psychologowie i inni badacze z nauk społecznych badają różnice płciowe u ludzi od 100 lat, a w ostatnich dekadach wykazali, że wiele różnic pojawiających się w kulturach zachodnich występuje w każdej innej kulturze, w której były badane” – Dave Geary
Znajdujemy się w samym środku wielkiego eksperymentu społecznego. Zmieniają się proporcje płci w wielu ważnych instytucjach na Zachodzie, a niewiele instytucji bardziej dramatycznie ilustruje tę zmianę niż środowisko akademickie. Przez wieki świat akademicki był instytucją kierowaną głównie przez mężczyzn. Choć wiele uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych zaczęło przyjmować kobiety w XIX wieku, inne nie zaczęły tego robić aż do połowy a nawet końca XX wieku.
Dopiero w ostatnich kilku dekadach kobiety zaczęły wyprzedzać mężczyzn na wszystkich poziomach: licencjaty, magistrzy, doktorzy nauk, członkowie wydziałów. Dziś instytucja, która kiedyś była kierowana i zamieszkiwana niemal wyłącznie przez mężczyzn, jest coraz częściej kierowana i zamieszkiwana przez kobiety. Ponieważ mężczyźni i kobiety (średnio) mają różne cechy, skłonności i priorytety, ta zmiana proporcji płci zmieniła i nadal będzie zmieniać charakter współczesnego uniwersytetu.
Dowody na zmianę składu płci w środowisku akademickim
W 1970 roku kobiety otrzymywały mniej niż 10 procent stopni doktorskich przyznawanych w Stanach Zjednoczonych. Odsetek ten stale wzrastał, osiągając równość z mężczyznami około 2005 roku. Obecnie większość nowych tytułów doktorskich jest zdobywana przez kobiety. Podobne wzorce występują gdzie indziej, w tym w Australii i wielu krajach europejskich.
Kryzysowi replikacji w psychologii kończą się wymówki
W 1987 roku mniej niż jedna trzecia wykładowców w instytucjach policealnych w Stanach Zjednoczonych to kobiety. Dziś jest ich 50,7 procent. W nadchodzących latach i dekadach odsetek ten prawdopodobnie będzie rósł. Jednym ze sposobów przewidywania przyszłych trendów (choć niedoskonałym) jest spojrzenie na odsetek mężczyzn i kobiet na różnych etapach kariery: starsze kohorty przechodzą na emeryturę i są zastępowane przez nowe.
W 2020 roku mężczyźni będą stanowili około 63 procent profesorów zwyczajnych, około 52 procent profesorów nadzwyczajnych i około 45 procent asystentów. Wśród pracowników naukowych zatrudnionych na uniwersytetach i czteroletnich kolegiach w 2019 roku w dyscyplinach naukowych i inżynieryjnych, wydziały z 30-letnim doświadczeniem lub większym składały się w około 25 procentach z kobiet, a wydziały z mniejszym niż 10-letnim doświadczeniem składały się z około 42 procent kobiet. Wśród nauk biologicznych i przyrodniczych, nauk komputerowych, nauk matematycznych, nauk fizycznych, psychologii, nauk społecznych i inżynierii, odsetek kobiet na wydziałach z mniej niż 10-letnim doświadczeniem jest 1,6 do 4,8 razy wyższy niż odsetek kobiet na wydziałach z 30-letnim doświadczeniem lub większym.
Jeśli obecne trendy się utrzymają, kobiety będą zyskiwać coraz większy wpływ na kierunek rozwoju uczelni.
Włączenie kobiet do szkolnictwa wyższego jest wielkim osiągnięciem zachodnich społeczeństw liberalnych. Kobiety są obecnie wspierane i zachęcane do realizowania swoich zainteresowań intelektualnych, i jasnym jest, że kiedy to robią, wyróżniają się. Społeczeństwa te korzystają teraz z wielu osiągnięć kobiet w naukach ścisłych i humanistycznych. I rzeczywiście, wielu twierdzi, że włączenie kobiet do dziedzin wcześniej zdominowanych przez mężczyzn poszerzyło zakres badań i rzuciło światło na niegdyś tajemnicze lub dotychczas zaniedbywane zjawiska.
Jak więc te zmiany wpływają na kulturę akademicką – jej priorytety, politykę i normy – oraz kształtują kierunek rozwoju szkolnictwa wyższego i nauki? Coraz wyraźniej widać, że mężczyźni i kobiety inaczej postrzegają cel szkolnictwa wyższego i nauki, a wiele pojawiających się trendów w środowisku akademickim można przypisać, przynajmniej częściowo, feminizacji priorytetów akademickich.
Dowody na różnice między płciami w priorytetach akademickich
“Ocena moralna wynika ze zrozumienia faktów sprawy; zasady moralne idą w ślad za zrozumieniem.”
Liczne badania w ciągu ostatnich pięciu lat wykazały duże i spójne różnice w preferencjach i priorytetach mężczyzn i kobiet, a różnice te współgrają z szerszym wzorcem ewoluujących cech i tendencji.
Badanie YouGov z 2017 r. przeprowadzone wśród 2300 dorosłych Amerykanów na temat kwestii związanych z wolnością słowa i tolerancją na kampusach uniwersyteckich (ważone, aby było reprezentatywne dla całego kraju) wykazało, że:
– 56 procent mężczyzn stwierdziło, że uczelnie nie powinny chronić studentów przed obraźliwymi ideami; 64 procent kobiet stwierdziło, że powinny.
– Kiedy przedstawiono różne kontrowersyjne twierdzenia mówców (np. mężczyźni są lepsi z matematyki, wszyscy biali ludzie są rasistami, uzasadnionym jest, że policja zatrzymuje Afroamerykanów w większym stopniu), większość mężczyzn poparła dziewięć z 11 mówców, którzy mieli prawo przemawiać na kampusie, a większość kobiet sprzeciwiła się wszystkim 11 mówcom.
– 51 procent mężczyzn powiedziało, że uczelnie nie powinny dezawuować mówców, jeśli studenci grożą gwałtownym protestem; 67 procent kobiet powiedziało, że powinny.
– 58 procent mężczyzn sprzeciwia się poufnemu systemowi raportowania na uczelniach, który studenci mogliby wykorzystać do zgłaszania obraźliwych komentarzy; 54 procent kobiet poparło go.
– 63 procent mężczyzn uważało, że kontrowersyjne wiadomości w gazetach studenckich nie powinny wymagać zgody administratorów przed publikacją; 51 procent kobiet uważało, że powinny.
– 65 procent mężczyzn uważało, że wspieranie prawa do wygłaszania argumentów nie jest tożsame z ich popieraniem; 51 procent kobiet się z tym nie zgodziło.
Badanie z 2021 roku obejmujące 3 772 pracowników naukowych i doktorantów na uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Kanadzie przeprowadzone przez Center for the Study of Partisanship and Ideology wykazało, że:
– 66-76 procent mężczyzn popiera teksty będące podwalinami intelektualnymi ponad limity różnorodności na listach lektur; 44-66 procent kobiet popiera limity na rzecz różnorodności kosztem tekstów stanowiących podwaliny intelektualne.
– Kobiety-pracownicy naukowi wykazują większą niż mężczyźni gotowość do wspierania kampanii na rzecz zwalniania z pracy kolegów, którzy prowadzili badania prowadzące do kontrowersyjnych wniosków.
Badanie Knight Foundation z 2018 roku, przeprowadzone wśród 4407 pełnoetatowych studentów college’u, dotyczące kwestii związanych z wolną wypowiedzi na kampusach oraz różnorodnością i inkluzyjnością, wykazało, że:
– 71 procent mężczyzn uważało, że ochrona wolności słowa jest ważniejsza niż promowanie społeczeństwa inkluzyjnego; 59 procent kobiet stwierdziło, że promowanie społeczeństwa integracyjnego jest ważniejsze niż ochrona wolności słowa.
– 58 procent mężczyzn stwierdziło, że nigdy nie jest dopuszczalnym zakrzyczenie mówców lub próba uniemożliwienia im wygłoszenia swoich uwag; 58 procent kobiet stwierdziło, że jest to czasami lub zawsze dopuszczalne.
W pracy z 2022 roku autorstwa Rauscha i współpracowników (w druku w Journal of Open Inquiry in Behavioral Science, której szczegóły można znaleźć tutaj), w której 574 studentów studiów licencjackich, absolwentów i doktorantów poproszono o przydzielenie 100 punktów na pięć różnych priorytetów akademickich, stwierdzono, że:
– Mężczyźni przydzielali więcej punktów w kierunku wolności akademickiej i postępu wiedzy niż kobiety, a kobiety przydzielały więcej punktów w kierunku sprawiedliwości społecznej i dobrostanu emocjonalnego niż mężczyźni.
W publikacji z 2020 roku autorstwa Gehera i współpracowników, w którym 140 wykładowców akademickich z college’ów lub uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych wypełniło to samo zadanie przydzielania punktów opisane powyżej, stwierdzono, że:
– Kobiety przeznaczyły więcej punktów na sprawiedliwość społeczną [równość wyników] i dobrostan emocjonalny niż mężczyźni, a w konsekwencji miały mniej punktów do przydzielenia na postęp wiedzy, rygor akademicki i wolność akademicką, chociaż te trzy ostatnie różnice nie osiągnęły istotności statystycznej.
W publikacji z 2021 roku autorstwa Zhanga i współpracowników, w której zakodowano 1 193 abstrakty i ankietowano 2587 europejskich naukowców z trzech dyscyplin, stwierdzono, że:
– Naukowcy płci męskiej częściej określali postęp naukowy/postęp wiedzy jako cel swoich badań; naukowcy płci żeńskiej częściej określali postęp społeczny/przydatność zewnętrzną jako cel swoich badań.
– Kobiety-pracownicy naukowi częściej niż mężczyźni zgłaszały, że “tworzenie lepszego społeczeństwa” inspiruje ich pracę i przypisywały większą wartość badaniom, które przyniosły korzyści społeczeństwu.
W badaniu z 2021 roku, które jedna z nas przeprowadziła z 468 profesorami psychologii z ponad 100 najlepszych uniwersytetów w USA (preprint w toku), stwierdzono, że:
– Na pytanie, czy uczeni powinni mieć całkowitą swobodę realizowania pytań badawczych bez obawy przed karą instytucjonalną za ich wnioski badawcze, wśród mężczyzn większość (60,5 procent) odpowiedziała “tak”, 37,0 procent stwierdziło, że “to skomplikowane”, a 2,5 procent odpowiedziało “nie”. Wśród kobiet większość (59,6 procent) powiedziała “to skomplikowane”, 39,8 procent powiedziało “tak”, a 0,6 procent “nie”.
– Na pytanie, czy naukowcy powinni przedkładać cele związane z prawdą lub sprawiedliwością społeczną [równość wyników], gdy te dwa cele są sprzeczne, wśród mężczyzn większość (66,4 procent) przedkładała prawdę, 32,4 procent powiedziało “to skomplikowane”, a 1,3 procent przedkładało sprawiedliwość społeczną. Wśród kobiet większość (52,1 procent) stwierdziła, że “to skomplikowane”, 43,0 procent przyznało pierwszeństwo prawdzie, a 4,8 procent – sprawiedliwości społecznej.
Ogólny motyw tych różnic jest taki, że mężczyźni są bardziej niż kobiety zaangażowani w dążenie do prawdy jako racja bytu nauki, podczas gdy kobiety są bardziej zaangażowane w różne cele moralne, takie jak sprawiedliwość, integracja i ochrona wrażliwych grup. W związku z tym mężczyźni są bardziej tolerancyjni wobec kontrowersyjnych i potencjalnie obraźliwych odkryć naukowych, które są badane, rozpowszechniane i omawiane, a kobiety są bardziej skłonne do utrudniania lub tłumienia nauki postrzeganej jako potencjalnie szkodliwa lub obraźliwa. Mówiąc prościej, mężczyźni są relatywnie bardziej zainteresowani wspieraniem tego, co jest empirycznie poprawne, a kobiety są relatywnie bardziej zainteresowane wspieraniem tego, co jest moralnie pożądane.
Myślenie pojęciowe, a myślenie stereotypowe
Rozumienie pojęcia prawdy w różnych systemach sterowania społecznego – Józef Kossecki
O tworzeniu pojęć klasowych oraz teoriach adekwatnych, kulawych i skaczących – Leon Petrażycki
Niszczenie nauki polskiej – Józef Kossecki
Społeczne procesy poznawcze – Józef Kossecki
Oczywiście często trudno jest stwierdzić, jaka informacja jest empirycznie poprawna i jaka najprawdopodobniej poprawi społeczeństwo; dlatego takie oceny będą często subiektywne i podatne na różne uprzedzenia i preferencje. Generalnie jednak mężczyźni wydają się mniej przejmować potencjalnymi moralnymi konsekwencjami informacji empirycznych niż kobiety. Tak więc, gdy uczony przedstawi potencjalnie prawdziwe, ale również potencjalnie obraźliwe twierdzenie lub zestaw danych, kobiety będą bardziej skłonne dążyć do jego stłumienia niż mężczyźni.
Jak zawsze w przypadku omawiania różnic grupowych, są to wartości średnie. Należy podkreślić, że wiele kobiet broni wolności akademickiej i sprzeciwia się twierdzeniu, że naukowcy powinni tłumić badania z powodów moralnych. Z kolei wielu mężczyzn przyjęło twierdzenie, że względy moralne powinny odgrywać wyraźną rolę w procesie naukowym. Jednak średnio rzecz biorąc, kobiety są bardziej skłonne do tłumienia nauki z powodów moralnych, a mężczyźni są bardziej skłonni do zezwalania na dzielenie się obraźliwymi lub nawet potencjalnie szkodliwymi ideami.
W miarę jak populacja akademicka zmienia się ze zdominowanej przez mężczyzn na bardziej zrównoważoną lub nieproporcjonalnie kobiecą, poparcie dla włączenia kwestii moralnych i szkodliwości do procesu naukowego i wydawniczego prawdopodobnie wzrośnie, a poparcie dla wolności akademickiej prawdopodobnie zmaleje.
Nie oznacza to oczywiście, że kobietom nie zależy na prawdzie lub że mężczyznom nie zależy na sprawiedliwości społecznej [równość wyników]. Oznacza to, że mężczyźni i kobiety inaczej oceniają względne znaczenie tych wartości. W wielu przypadkach nie będzie to miało znaczenia. Ale w tych przypadkach, w których prawda i moralność wydają się być w konflikcie, mężczyźni i kobiety mogą rozstrzygać nieco inaczej. Ponieważ nauki społeczne są pełne potencjalnie moralnie istotnych danych na temat ludzkiej natury i różnic społecznych, ta różnica płci może być szczególnie istotna dla przyszłego rozwoju takich dyscyplin jak antropologia, psychologia, socjologia i innych dziedzin, które uważnie badają ludzi.
Kryzysowi replikacji w psychologii kończą się wymówki
Fakty o Psychiatrii [DSM] i Wielkiej Farmacji — dr James Davies
Ewolucja priorytetów i preferencji płciowych
Te różnice płciowe w preferencjach i priorytetach akademickich są zgodne z szerszym wzorcem różnic płciowych, które były szeroko omawiane i dyskutowane w literaturze naukowej. Chociaż przyczyny tych różnic pozostają sporne, uważamy, że psychologia ewolucyjna (evolutionary psychology – EP) zapewnia najbardziej owocne ramy dla ich zrozumienia.
Według psychologii ewolucyjnej ostatecznym źródłem wielu różnic płciowych jest dobór płciowy lub udział ewolucyjnych nacisków selektywnych związanych z reprodukcją. Dobór płciowy jest ostatecznie regulowany przez poziom inwestycji rodzicielskich każdej płci, a różnice płciowe są wynikiem różnic w inwestycjach rodzicielskich. U większości gatunków ssaków, w tym u ludzi, samice inwestują stosunkowo więcej w potomstwo, podczas gdy samce inwestują stosunkowo więcej w możliwości krycia. Chociaż ta fundamentalna różnica prawdopodobnie spowodowała różnice psychologiczne w wielu dziedzinach (na przykład w kojarzeniu), dwie są szczególnie istotne: rywalizacja i zainteresowania.
Wybór partnera – dobór płciowy
Łączenie się w pary: Ewolucyjne spojrzenie na intymność – dr Paul David
Mężczyźni bardziej otwarcie niż kobiety rywalizują o status; są średnio więksi oraz są bardziej agresywną fizycznie płcią (zwłaszcza gdy ta agresja staje się śmiertelna) i są bardziej zorientowani na rywalizację, otwarcie walcząc ze sobą. Kobiety natomiast rywalizują bardziej potajemnie, stosując stosunkowo bezpieczniejsze i często bardziej subtelne metody. Mężczyźni również śmiertelnie konkurują z innymi grupami mężczyzn i dlatego wykształcili cechy i tendencje, które sprzyjają tworzeniu i koordynowaniu dużych koalicji z hierarchią statusu. Kobiety natomiast preferują egalitarne relacje społeczne w dużych grupach i nie są tak predysponowane jak mężczyźni do koordynowania działań w dużych grupach. W związku z tym kobiety bardziej niż mężczyźni cenią sobie równość.
Być może najbardziej dramatycznym sposobem wyrażenia tego zestawu różnic psychologicznych związanych z rywalizacją jest opisanie mężczyzn jako “wojowników”, a kobiet jako “zmartwień” – rozróżnienie, które Joyce Benenson z Harvardu ukuła w tytule swojej książki o różnicach między płciami. Choć potencjalnie prowokacyjna, taka heurystyka nie jest pozbawiona wartości. Kobiety ewoluowały, jak to pamiętnie ujęła Anne Campbell, by przetrwać, by móc pielęgnować swoje bezbronne potomstwo. Dlatego kobiety częściej doświadczają emocji samoobronnych, takich jak niepokój i strach, są bardziej niechętne do szkód i ryzyka, mają więcej empatii i chęci do ochrony bezbronnych. Z kolei mężczyźni są bardziej skłonni do podejmowania ryzyka i popierania hierarchii oraz wspierania konfliktu.
Kobiety dwa razy częściej niż mężczyźni doświadczają lęku
Mężczyźni są bardziej zainteresowani rzeczami, a kobiety bardziej ludźmi. W związku z tym mężczyźni mają przewagę w rozumowaniu wizualno-przestrzennym i mechanicznym oraz częściej niż kobiety pragną kariery systemowej w dziedzinie inżynierii i programowania. Z drugiej strony, kobiety mają przewagę w dekodowaniu niewerbalnych wskazówek emocjonalnych i płynności werbalnej i częściej pragną kariery zorientowanej na człowieka w dziedzinie sztuki i nauk humanistycznych. Te i inne podobne różnice występują w wielu kulturach, pojawiają się we wczesnym okresie rozwoju i dlatego prawdopodobnie wyjaśniają różnice w świecie akademickim opisane powyżej.
Impuls ochronny może być zaalarmowany przez dane lub teorie, które wydają się zagrażać egalitarnym normom lub wrażliwym grupom, i może wywołać chęć stłumienia takiego studium. Ponieważ mężczyźni są mniej empatyczni i wrażliwi na potencjalne krzywdy, a bardziej zainteresowani mechanicznym wyjaśnianiem spraw, są mniej skłonni do przejmowania się tymi danymi lub teoriami i bardziej zmotywowani do publikowania pozornie prowokacyjnych, ale potencjalnie pouczających badań. Ten sam schemat dotyczy mówców na kampusie, profesorów i wykładowców: Kobiety są średnio bardziej wrażliwe na potencjalne zagrożenia moralne niż mężczyźni.
Z perspektywy psychologii ewolucyjnej zmiany związane z proporcjami płci w środowisku akademickim nie są ani arbitralne, ani łatwe do zmiany. Mężczyźni i kobiety są przeciętnie różni pod względem psychologicznym, nie z powodu patriarchatu czy oczekiwań społecznych, ale z powodu wyewoluowanych mechanizmów psychologicznych.
Psychologia ewolucyjna nie jest oczywiście pozbawiona krytyki, a niektórzy uczeni twierdzą, że psychologiczne różnice między płciami są w rzeczywistości spowodowane niemal wyłącznie przez kulturowe oczekiwania i narracje. Być może nieprzypadkowo mężczyźni i kobiety inaczej oceniają wiarygodność twierdzeń ewolucyjnych. Wśród profesorów psychologii mężczyźni częściej niż kobiety zgadzają się, że płcie wyewoluowały z różnych tendencji psychologicznych. Ale nawet jeśli ktoś jest sceptyczny wobec ram ewolucji, mężczyźni i kobiety wykazują różne preferencje i priorytety, więc te analizy pozostają istotne. Zmieniające się proporcje płci w środowisku akademickim prowadziły – i nadal będą prowadzić – do przewidywalnych zmian w instytucji, ponieważ mężczyźni i kobiety mają nieco inne cechy i skłonności.
Mózg kobiety – Louann Brizendine
Mózg mężczyzny – Louann Brizendine
Dowody na zmiany w priorytetach akademickich
W ciągu ostatnich kilku dekad środowisko akademickie zmieniło się na różne sposoby. W żadnym razie nie wszystkie te zmiany są bezpośrednim lub nieuniknionym skutkiem zmiany proporcji płci. Niemniej jednak niektóre z najbardziej drastycznych zmian w ciągu ostatnich 25 lat mają wspólny temat: Odzwierciedlają one priorytety kobiet. Należą do nich:
– Wprowadzenie komisji i biur ds. różnorodności, sprawiedliwości i inkluzyjności (diversity, equity, and inclusion – DEI) na kampusach uniwersyteckich (np. w 1999 r. w Ohio State, w 2007 r. w SUNY, w 2016 r. w Amherst College), programowanie i stopnie naukowe z obszarów różnorodności, sprawiedliwości i inkluzyjności oraz 34-procentowy wzrost wydatków na różnorodność, sprawiedliwość i inkluzyjność [DEI] od 2014-15 do 2018-19.
– Wprowadzenie Oświadczenia dotyczącego Zobowiązań [Commitment Statements] wobec różnorodności, sprawiedliwości i inkluzyjności jako wymaganej części materiałów aplikacyjnych dla członków wydziału, które są bardziej powszechne (bardziej zdominowanych przez kobiety) w naukach społecznych niż w (bardziej zdominowanych przez mężczyzn) naukach ścisłych (nauka, technologia, inżynieria i matematyka – STEM).
– Wzrost w ciągu ostatnich siedmiu lat liczby pracowników akademickich, którzy zostali objęci sankcjami za swoje badania i nauczanie (często z powodu obaw o szkodliwość treści ich nauczania lub badań).
– Dodanie pozanaukowych obaw moralnych do kryteriów oceny publikacji i retrakcji przez czasopisma takie jak Nature Human Behaviour i Nature Communications.
– Wprowadzenie bezpiecznych przestrzeni i ostrzeżeń, że dany materiał może zawierać niepokojące treści na kampusach uniwersyteckich.
– Wymóg stawiany obecnie przez duże towarzystwa zawodowe, takie jak Society for Personality and Social Psychology, aby prowadzący dyskusję wyjaśniali, w jaki sposób ich praca przyczynia się do rozwoju sprawiedliwości społecznej [równość wyników] i antyrasizmu, oraz ocena prezentacji na podstawie ich zdolności do osiągnięcia tych celów. (A swoją drogą, polityka ta została wprowadzona przez 13-osobowy zarząd, z którego 11 osób to kobiety. Polityka ta spotkała się z publicznym sprzeciwem ze strony co najmniej dwóch członków, z których obaj są mężczyznami).
– Rosnące obawy dotyczące “rozpieszczania“, “kryzysu wolnego słowa” oraz rosnącej cenzury i autocenzury na kampusach uczelni.
O żywotnej potrzebie wolności słowa – prof. Jordan Peterson
Prof. Mark Crispin Miller: Szokujący przypadek cenzury akademickiej
Zmiany te odzwierciedlają rosnące priorytety egalitaryzmu (potencjalnie kosztem merytokratycznej oceny nauki) oraz chęć zminimalizowania potencjalnych szkód i psychologicznego stresu (potencjalnie kosztem wolności akademickiej). Oba priorytety są zgodne z ewoluującymi psychologicznymi preferencjami kobiet do egalitaryzmu i unikania krzywd oraz deklarowanym wyższym priorytetem sprawiedliwości społecznej [równości wyników] i dobrostanu emocjonalnego. Innymi słowy, te ostatnie trendy kulturowe w szkolnictwie wyższym są dokładnie tym, czego można by się spodziewać w miarę wzrostu reprezentacji kobiet w środowisku akademickim.
Można by argumentować, że egalitaryzm i bezpieczeństwo psychiczne rzadko wchodzą w konflikt z wolnością akademicką, dążeniem do prawdy i rygorem naukowym, a zatem gdy te dwa pierwsze priorytety zyskują na znaczeniu, nie będzie to miało wpływu na te trzy ostatnie. Często może to być prawda. W wielu zastosowaniach (takich jak medycyna), na przykład, całym celem rygorystycznego dążenia do prawdy jest odkrycie interwencji, które poprawiają ludzki dobrostan, więc cele prawdy i cele moralne są prawie idealnie dopasowane. Jednak w innych, bardziej teoretycznych obszarach dociekań, korzyści płynące z dokładnej informacji nie są łatwo dostrzegalne, ale potencjalne niebezpieczeństwa są oczywiste. Na te obszary prawdopodobnie będą miały wpływ priorytety związane z płcią.
Na przykład badania nad psychologicznymi różnicami między płciami mogą wydawać się zagrożeniem dla egalitaryzmu i feminizmu, ponieważ sugerują, że niektóre nierówności między płciami są “naturalne”. Łatwo sobie wyobrazić, że takie badania mogłyby być nadużywane do podważania i ograniczania praw kobiet – praw, które zostały mozolnie wywalczone. Badania te mogą więc wydawać się bardziej ryzykowne niż użyteczne. W takich przypadkach kobiety prawdopodobnie będą bardziej ostrożne i będą miały silniejsze pragnienia, aby zapobiec takim stypendiom niż mężczyźni.
Narodziny Feminizmu w 1848 roku, w Seneca Falls, w stanie Nowy Jork
Nie wszystkie feministki takie są – Karen Straughan
Oczywiście, ten wzorzec zmian w środowisku akademickim jest również zmącony przez ideologię. Kobiety są zazwyczaj bardziej lewicowe niż mężczyźni, a “równość i integracja” stały się głównym problemem moralnym politycznej lewicy, z którą środowisko akademickie jest coraz bardziej zdominowane. W naszych własnych danych płeć żeńska nadal przewiduje niższe poparcie dla wolności akademickiej i niższy priorytet dla prawdy po skontrolowaniu lojalności politycznej.
Wywiad z Yeonmi Park, uciekinierką z Korei Północnej. Tyrania, niewolnictwo i Uniwersytet Kolumbia
Współczesne czasy – wywiad Jordana Petersona z Camille Paglia
Niemniej jednak zmiany te mogą współwystępować, tworząc pętle pozytywnego sprzężenia zwrotnego. Mianowicie: pragnienie sprawiedliwości społecznej zachęca kobiety do podjęcia pracy w środowisku akademickim; zmieniający się skład płciowy wpływa na ideologiczne nachylenie i intelektualne priorytety środowiska akademickiego; a te nowe priorytety jeszcze bardziej przyciągają kobiety i inne osoby o lewicowych priorytetach politycznych. Ale niezależnie od tego, czy najpierw była sprawiedliwość, czy estrogen, rosnący odsetek kobiet prawdopodobnie nadal będzie wpływał na priorytety nauki i szkolnictwa wyższego.
Nie chodzi tu o to, by ubolewać nad tymi zmianami czy je świętować, ale po prostu o to, by je zidentyfikować i spróbować zrozumieć, a także zauważyć, że doprowadzą one do przewidywalnych dalszych konsekwencji. Instytucje nie są niezależne od ludzi, którzy je zaludniają, a zmiana cech tych ludzi nieuchronnie zmieni je [marsz przez instytucje]. Dla tych, którzy wierzą, że celem – a w zasadzie filarem – nauki powinno być dążenie do prawdy, tendencje te mogą być niepokojące. Jednak próba cofnięcia ogromnych społecznych osiągnięć kobiet byłaby nieetyczna i daremna. Era “męskiego klubu” w środowisku akademickim dobiegła końca. W przewidywalnej przyszłości nastała nowa, bardziej zorientowana na kobiety era.
Źródło: Sex and the Academy
Cory Clark jest naukowcem behawioralnym z doktoratem z psychologii społecznej.
Bo Winegard jest zastępcą redaktora w Quillette. Otrzymał doktorat z psychologii społecznej na Florida State University pod okiem Roya Baumeistera.
Kryzys replikacji badań w psychologii
„Kryzys replikacji w psychologii odnosi się do obaw o wiarygodność ustaleń w naukach psychologicznych. Termin ten, który powstał na początku drugiej dekady XXI wieku i oznacza, że wyniki badań w naukach behawioralnych często nie mogą być zreplikowane: Badacze nie uzyskują wyników porównywalnych z oryginalnym, recenzowanym badaniem podczas powtarzania tego badania przy użyciu podobnych procedur. Z tego powodu wielu naukowców kwestionuje dokładność publikowanych ustaleń i obecnie wzywa do zwiększenia kontroli nad praktykami badawczymi w psychologii.
Kiedy zaczął się kryzys replikacji?
Dziedzina psychologii zaczęła liczyć się z problemem odtwarzalności około 2010 roku, kiedy to szczególnie wątpliwa praca twierdziła, że dostarcza dowodów na istnienie “prekognicji”, czyli zdolności do postrzegania wydarzeń w przyszłości. Naukowcy coraz częściej zaczęli omawiać kwestie metodologiczne i powtarzać eksperymenty, aby potwierdzić opublikowane badania. Brak konsekwentnego replikowania tych ustaleń pchnął ruch do przodu.” – Źródło: Replication Crisis, Psychology Today
NIE chodzi o gwoździa – napisy PL
“Zawsze to kobiety, a przede wszystkim młode, były najbardziej zacietrzewionymi zwolenniczkami Partii, połykaczami haseł, amatorskimi szpiegami i tropicielkami nieortodoksyjności.” – George Orwell
Myślę, że ktokolwiek przebrnie przez te artykuły to nie jest człowiekiem tylko robotem.
Masz na myśli fakt, że jest ich tak dużo, czy że ten konkretny jest taki ciężki?
Większość mam na myśli… Jak tylko w drugim akapicie orientuję się, że materiału jest trzy razy więcej to tracę entuzjazm.
Na swoją obronę mam to, że przeczytałam ” W pustymi i w puszczy” a także trzy sagi rodzinne, z czego pierwsza miała 47 tomów i wykonałam 4 razy po 26.000 godzin zmywania, prania itp.
Porównanie różni się oczywiście linią czasową. Moją trzeba by skompensować do minimum.
Część materiałów jakie wrzucam jest po prostu dla entuzjastów, którzy mają spore motywacje poznawcze 🙂
Nie wiem czy jestem entuzjastką niemniej jednak mnie zawsze coś zainspiruje by opowiedzieć swoją przygodę. Celowo pomijam słowo “historię” ponieważ kojarzy mi się z zakłamaniem i celowym działaniem przeciwko ludzkości a przygoda….to uwielbienie chwili życia i dzielenie się szczęściem z innymi.
Pewnie za dużo od cb wymagam ale łatwiej ci się odczyta moje bazgroły jak sobie postawisz przecinki na ekranie zmywalnym flamastrem.
Ja nie mogę bo mnie palec boli od pisania z tego pudełka.
Widzę, że podałam Ci tylko szczątkowe informacje. Pozostanę przy tym żeby się nie rozdrabniać. Mogłabym doznać apopleksji licząc swoje kroki, myśli, powielanie…
Z życiem jest jak ze sprzętem na baterie. Bez podłączenia do stałego źródła, zawsze się coś posypie….
Stałe źródło zasilania to jedno, oszczędzać włąsną energię emocjonalną można też przez ograniczenie strat.
Brzmi ekskluzywnie ale ze względu na twój wysiłek włożony w tego bloga staram się wygenerować jakiś ruch na tym kanale.
Sinusoida pozdrawia🥳
🍀🍀🍀🍀🍀🍀☘️🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
Zagadka ma kształt kwiatka.
Na chwilę obecną to zajmujesz pozycje numer 1 wśród komentujących, a dalej długo nikt hehe
Nie wiem czy się cieszyć czy płakać.
Chyba posprzątam i posłucham muzyki.