Złość to dla kobiet afrodyzjak – Roosh V
9 czerwiec 2010
Rzeczy, które kiedyś mnie wkurzały, korek na drodze, niespodziewane wydatki, choroba, jakieś wysrywy dziś już prawie w ogóle nie robią na mnie wrażenia. Życie mnie nauczyło, że każda niewygoda mija i rzadko zostawia trwałe ślady.
Jednak nie w jednym obszarze: w relacjach z kobietami, z którymi spałem. Tam mój temperament się zaostrzył. Wybucham o byle drobiazg, punktuję je bez litości i doprowadzam do łez, bez najmniejszego poczucia winy. Doszło do tego, że prawie każdą dziewczynę zostawiam rozklejoną i zapłakaną. I co się okazuje? Że to działa na moją korzyść.
Przykład: w Brazylii umawiam się z dziewczyną. Pisałem o 17:00, zero odpowiedzi przez trzy godziny. W końcu odpisuje, że „spała”. Odpaliłem jej: „Nie będę na ciebie czekał całego dnia, ustawiłem sobie inne plany”. Oddzwoniła od razu, próbując się tłumaczyć. Oskarżyłem ją o ściemę, zaczęła płakać, pytać: „Dlaczego mi to robisz?”. Potem się wycofałem, spotkaliśmy się o pierwszej w nocy, a seks był kosmiczny.
Przypomniałem sobie inne podobne przypadki i zrozumiałem, dlaczego mój temperament pogarszał się w kontaktach z kobietami: one mnie za to nagradzały. Podświadomie mój mózg odmawiał stłumienia gniewu, ponieważ to sprawiało, że bardziej się do mnie przywiązywały, a jednocześnie poprawiało moje życie seksualne. Dziewczyna nigdy nie powie, że chce faceta o temperamencie czarnego niedźwiedzia, bo to zmusiłoby ją do przyznania, że jest uwarunkowana do bycia nielogiczną i irracjonalną. Zamiast tego okłamuje sama siebie, dopóki faceci tacy jak ja nie zrozumieją swoich wad i nie odniosą korzyści z bycia tym niedźwiedziem.
Przypomniałem sobie inne podobne przypadki i zrozumiałem, dlaczego mój temperament pogarszał się w kontaktach z kobietami. I wtedy mnie uderzyło: moja złość działa jak wabik. Kobiety mnie za to nagradzają większym przywiązaniem i intensywniejszym seksem. Żadna nie powie wprost, że chce faceta, który ryczy na nią jak niedźwiedź, bo to obnażałoby ich irracjonalną naturę. Ale ich reakcje mówią same za siebie. Zamiast tego okłamuje sama siebie, dopóki faceci tacy jak ja nie zrozumieją swoich wad i nie odniosą korzyści z bycia tym niedźwiedziem.
Medium [prezentowane zachowanie] jest przekazem [wiadomością]
Co ważne, przed seksem złość to odstraszacz. Prawie nigdy nie okazuję złości wobec dziewczyn, z którymi jeszcze nie uprawiałem seksu. Jeśli dopiero się poznajecie, a ty ją opieprzysz za odwołanie randki, od razu kasuje twój numer. Ale po seksie? Wtedy złość staje się afrodyzjakiem. Kobieta dostaje dawkę dramatu, a potem robi wszystko, żeby cię udobruchać.
Medytacyjne „zen” podejście działa tylko w bajkach. W prawdziwym życiu, jeśli chcesz, żeby twoje potrzeby były spełnione, musisz być szefem i walić prosto z mostu, od razu. Kobiety nigdy nie powiedzą, że chcą faceta, który sprawi, że płaczą, ale dokładnie tego właśnie chcą. Nie słuchaj, co gadają. Patrz, z kim sypiają.
Jeszcze się nie zdarzyło, żebym pokazał złość i dziewczyna po prostu wyszła. Nigdy. I to niezależnie od kraju czy klasy społecznej. To w nich zakodowane: facet, który czasem wybuchnie, to dla nich wygrana na loterii. Nie radzę używać złości jako taniej „techniki podrywu”. Ale jeśli poczujesz się zlekceważony, nie tłum go w sobie. Powiedz jej wprost. Twój kutas ci za to podziękuje.
Źródło: Anger Is An Aphrodisiac To Women
Zobacz na: 9 Niepodważalnych Praw Podrywu
Rama w uproszczeniu – Reakcja vs Odpowiedź
Różnica między ramą a byciem stoickim
Gniew to konstrukt społeczny, nie emocja
Czego mężczyźni nie rozumieją, co naprawdę kręci kobiety w facetach
Dominacja i uległość w małżeństwie: model kapitana i pierwszego oficera
Najnowsze komentarze