Zasada Petera – czy osiągnąłeś próg własnej niekompetencji?

Wywiad z dr Laurencem J. Peterem [1974]

Zasada Petera – czy osiągnąłeś próg własnej niekompetencji

Dr Laurenc J. Peter: Kiedy byłem chłopcem, wierzyłem moim rodzicom i nauczycielom, kiedy mówili mi, że osobom starszym i wyższym w hierarchii należy się szacunek i że ci u sterów wiedzą, co robią. Uczono mnie również, że im więcej wiem, tym wyżej zajdę, więc skończyłem szkołę, zdobyłem wyższe wykształcenie. Zdobyłem kwalifikacje nauczycielskie i zacząłem pracę jako nauczyciel. W mojej pierwszej szkole dyrektor był przede wszystkim uczulony na to, by dzieci nie deptały poletka z różami, a edukacja podopiecznych zdawała się najmniej go interesować.

Spotkałem się z nauczycielami i osobami z administracji którzy wyglądali na niekompetentnych i zacząłem kwestionować niektóre moje przekonania. Gdy zacząłem się przyglądać otoczeniu, dostrzegłem tabliczkę nad drzwiami z napisem “Wyjście awaryjne. Wyłącznie dla personelu”.

Pomyślałem sobie: kto to umieścił? Dalej napotkałem kolejną tabliczkę z napisem: “Wyjście awaryjne. Nie używać pod żadnym pozorem”.

Gdy udałem się do biblioteki w celu zdobycie pewnej książki moją uwagę przykuł fakt, że wszystkie książki na temat ciąży znajdowały się na najniższej półce, tuż przy ziemi. Osoby, które być może najbardziej by na nich skorzystały zapewne w ogóle nie mogły ich zobaczyć. A następnie… Co więcej, zauważyłem, że osoby często kompetentne, kompetentne jednostki, były awansowane na stanowiska, gdzie nie miały wymaganych kompetencji.

Pewien zdolny mechanik samochodowy, który opiekował się moim samochodem, świetny specjalista, odpowiedzialny, skrupulatny, rzeczowy, został awansowany na brygadzistę. On już nie naprawia samochodów, lecz zarządza innymi mechanikami, ale jest bardzo niekompetentny na tym stanowisku. Nie jest dobry w tej roli. Jest kompetentnym mechanikiem, lecz niekompetentnym brygadzistą.

A także… Miałem także przypadek pewnego zdolnego sprzedawcy, człowieka o świetnych umiejętnościach interpersonalnych, o przyjaznej osobowości, osoby powszechnie lubianej i sympatycznej, znakomitego sprzedawcy. Jego wyniki były tak dobre, że awansowano go na menedżera ds. sprzedaży.

To stanowisko pokazało mu jego próg niekompetencji, gdyż okazał się kompletnie niekompetentny jeśli chodzi o zarządzanie dokumentami, w obszarze planowania i delegowania sprzedawców. Innymi słowy, nie był on dobry w obszarach związanych z organizacją i zarządzaniem ludźmi.

Obserwowałem przypadki awansowanie kompetentnych inżynierów na pozycje menedżerskie, którzy świetnie odnajdowali się wśród przedmiotów martwych, ale gorzej szło im z żywymi ludźmi. Tego typu sytuacje powtarzały się regularnie i postanowiłem nazwać ten fenomen “zasadą Petera”.

Zasada Petera

 

Zasada Petera mówi, że w ramach każdej struktury hierarchicznej pracownik awansuje aż do poziomu osiągnięcia swojego progu niekompetencji i na tym poziomie pozostaje.

Jednym z największych problemów w Stanach Zjednoczonych problem z którym spotyka się wielu psychiatrów, jest problem zwany “kryzysem tożsamości”, gdzie jednostki gubią swoją osobowość w strukturach hierarchicznych. Robią, co im się każe, przestrzegają zasad, awansują i nagle zaczynają się zastanawiać: czym jestem? kim jestem? gdzie jestem? Głównie zadają sobie pytanie: kim jestem? Czują się zagubieni w swojej sytuacji.

Sytuacji, gdzie są awansowani i starają się dostosować do oczekiwań hierarchii. tracąc tym samym swoją tożsamość. To jest poważny problem.

Awans?

Pragnę zaznaczyć, że to nie tak, że uważam iż nie należy przyjmować awansu, niektórzy wręcz powinni. Niektóre osoby wręcz raczą się władzą, czerpią przyjemność z posiadania autorytetu czy wpływu, upatrują radości w byciu odpowiedzialnym za coś, inni natomiast widzą w tym udrękę.

Czują, że to im ciąży, że są odpowiedzialni za więcej, niż powinni. Każdy szef, menedżer czy dyrektor wykonawczy, który sporo czasu spędza na wspominaniu “starych dobrych czasów”, narzeka na jakość swoich pracowników, narzekający na zbyt silną rywalizację, itd., tak naprawdę wyzwania związane z jego pracą nie dają mu radości.

A zatem… Jak wybrnąć z tego problemu?

Czy zatem powinniśmy iść przez życie warunkowani, by akceptować kolejne i kolejne nagrody, niczym chomik na kołowrotku, ciągle goniąc za tą przysłowiową marchewką na kiju, czy raczej powinniśmy korzystać z naszych zdolności umysłowych i racjonalnie podchodzić do takich kwestii jak: Dokąd zmierzam? Jaki jest cel mojego życia?

Czy nagrody w postaci awansów są dla mnie prawdziwymi nagrodami? Czy może nagrody w innej postaci w innych obszarach życia, są dla nie prawdziwą nagrodą? Oto jest pytanie. Ja nie potrafię na nie odpowiedzieć za ciebie, ale mogę poszukać odpowiedzi dla siebie.

Każda osoba jest w stanie użyć swojego racjonalnego umysłu by przeanalizować swoją sytuację. To jest właśnie sedno zasady Petera, która ma charakter humorystyczny, satyryczny, która zwracając uwagę na “śmieszność” problemu pozwala w istocie zmotywować ludzi do mierzenia się z ważnymi decyzjami odnośnie swojego własnego żyć.

Zobacz na: Płeć a środowisko akademickie
Moralna odpowiedzialność aby kwestionować autorytety/władzę – Jocko Willink
John Taylor Gatto: Jak oświata publiczna upośledza nasze dzieci i dlaczego?
Gry o władzę: przewodnik terenowy – Rian Stone

Zasada Petera | Wywiad z dr Laurencem J. Peterem