Przywódczyni komunistyczna, dr Bella Dodd, przyznaje się do infiltracji Kościoła i USA
“Wszelkie próby utworzenia raju na Ziemi prowadziły do stworzenia pielda na Ziemi” – Waldemar Łysiak
W tym nagraniu usłyszysz Bellę Dodd, która była przywódczynią Komunistycznej Partii Ameryki (CPUSA) w latach 30-tych i 40-tych. Wyjaśnia, co robiła, pracując jako komunistka, a następnie opisuje jak się ocknęła z tego zaczadzenia umysłowego. Bella Dodd zajmowałą się kwestiami prawnymi dla tamtejszych komunistów.
W swojej książce „Szkoła ciemności” (1954) ujawnia, że rozkręcanie komunizmu było dziełem finansistów „w celu kontrolowania zwykłego człowieka” i rozwijania światowej tyranii. Zeznawała również przed Komisją ds. Działalności Antyamerykańskiej Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Przemawiając jako były wysoki urzędnik Amerykańskiej Partii Komunistycznej, Bella Dodd powiedziała, że:
„W latach 30. wprowadziliśmy do kapłaństwa 1100 mężczyzn, aby zniszczyć Kościół od wewnątrz”.
Pomysł polegał na tym, aby ci mężczyźni zostali wyświęceni i awansowali na wpływowe stanowiska jako prałaci i biskupi. Kilkanaście lat przed Soborem Watykańskim II stwierdziła, że:
„W tej chwili są na najwyższych stanowiskach w Kościele” – gdzie pracowali nad wprowadzeniem zmian w celu osłabienia skuteczności Kościoła w walce z komunizmem. Powiedziała też, że te zmiany będą tak drastyczne, że „nie poznacie Kościoła katolickiego”.
Słowa te okażą się przerażająco prawdziwe po Soborze Watykańskim II. Od Soboru Watykańskiego II i „nowej” Mszy mamy do czynienia z przyspieszonym rozsadzaniem wiary, moralności, doktryny i Tradycji.
…chodząca pikieta powstaje w kontakcie partii z organizacją, metodami i najbardziej tajnymi działaniami komunizmu w Stanach Zjednoczonych. Na szczęście dla mnie i dla was, dr Bella Dodd zerwała z partią w pełni uświadamiając sobie ogromny wpływ, jaki to porozumienie przestępcze wywierało w Stanach Zjednoczonych. Dr Dodd uczyniła wszystko co w jej mocy, by ostrzec ludzi w tym kraju o niebezpieczeństwie. Oto jej wieczna zasługa. Chciałbym w tym momencie przedstawić jej historię. Dr Bella Dodd jest najmłodszym spośród dziesięciorga dzieci. Uczęszczała do szkoły publicznej, uzyskała stopień licencjata na Hunter College w 1925 roku cum laude oraz bractwa studenckiego Phi Beta Kappa i była także przewodniczącą samorządu studenckiego. Studiowała na Uniwersytecie Columbia od 1925 do 1927 roku, napisała pracę dyplomową z politologii i podjęła studia doktoranckie.
Na Uniwersytecie Nowojorskim w 1930 roku uzyskała tytuł doktora praw i została przyjęta do palestry stanu Nowy Jork w 1931 roku. Jej kariera rozwijała się dalej. Była wykładowczynią w Hunter College od 1926 do 1939 roku. Aktywnie działała w związkach. Pełniła funkcję przedstawicielki i organizatorki legislacyjnej od 1935 do 1944 roku. Wstąpiła do Partii Komunistycznej i została członkinią Komitetu Narodowego w 1944 roku, którą była do roku 1948. Jednak później zeznawała przed senacką Komisją Bezpieczeństwa Wewnętrznego w ramach Komisji Śledczej do Badania Działalności Antyamerykańskiej.
Zeznawała również przed Senacką Komisją Regulaminową w Departamencie Sprawiedliwości. Powróciła na łono Kościoła Katolickiego na warunkowy chrzest celebrowany przez biskupa Fultona J. Sheena w 1952 roku. Jest autorką książki pt. „Szkoła ciemności”. Pracowała jako wykładowczyni w St. John’s University Law School w latach 1953-61. Obecnie jest praktykującą prawniczką w Nowym Jorku. To dla mnie wielka przyjemność przedstawić wam odnoszącą sukcesy prawniczkę, dobrze znaną pisarkę i inspirującą wykładowczynię – dr Bellę Dodd.
Dr Bella Dodd: Panie przewodniczący, moi rodacy Amerykanie. Przychodzę do was dziś wieczorem w momencie, kiedy czuję, że jest niezwykle ważne, aby Amerykanie zbliżyli się do siebie. Jeśli spojrzycie na siebie, jeśli zmierzycie się nawzajem i powiecie, że to my jesteśmy tymi, którzy muszą walczyć w ruchu oporu przeciwko temu, co dziś dzieje się na świecie i przeciwko działaniom podejmowanym obecnie w kierunku przejęcia Stanów Zjednoczonych przez to coś, co nazywamy „światowym komunizmem”… Wiem, że wielu z was czytało dużo o komunizmie i wysłuchało innych prelekcji, a mimo to mówimy, jeżeli rzeczy, które mówi prelegent są prawdą, dlaczego – niemalże krok po kroku – to coś przejmuje świat? Zaczynamy od przejęcia Związku Radzieckiego w 1917 roku i odkrywamy, że im bardziej my, Amerykanie, próbujemy dokonać analizy tej rzeczy, tym bardziej zbliżamy się do świata kontrolowanego przez komunizm.
Jak to możliwe? Co jest tego przyczyną? Czym jest ta rzecz, którą nazywamy komunizmem? Mogę powiedzieć, że istnieje wiele błędnych przekonań co do tego czym ta rzecz jest i wiąże się z tym mnóstwo strachu, który budują zarówno mówcy, jak i pisarze. Nie miałam zamiaru przyjeżdżać tu dziś wieczorem do Utica – uroczego miasta Utica, które, nawiasem mówiąc, mogłoby według mnie wykorzystać nieco funduszy z zagranicznej pomocy finansowej, marnowanych, jak widać, na inne kraje na świecie. Nie ma w mojej głowie wątpliwości, że plan dla tego miejsca dotyczący na przykład wykorzystania części kwoty dwóch i pół miliarda dolarów [???], które daliśmy komunistycznej republice Tity… Ale więcej o tym w dalszej części.
Pytanie brzmi czy powinniśmy się bać tej rzeczy. A odpowiedź, moi drodzy przyjaciele, jest taka, że musimy zrozumieć z czym mamy do czynienia, a następnie musimy zrobić coś więcej niż tylko organizować prelekcje. Musimy tak się zorganizować, aby udział w walce z komunizmem był wykonalny dla ludzi z tego rejonu stanu Nowy Jork. Nie pokona go niewielkie tajne stowarzyszenie, nie pokona go tylko jeden człowiek. Pokona go taki rodzaj organizacji i rodzaj życia, jaki wy – mieszkańcy tego rejonu i mieszkańcy sąsiedniego rejonu, innego rejonu Stanów Zjednoczonych – będziecie prowadzić.
Czym jest ta rzecz zwana komunizmem? Czemu tak jest, że ma na swoim koncie zwycięstwo za zwycięstwem? Dlaczego tak jest, że dzisiaj w Stanach Zjednoczonych Ameryki my, którzy bez zająknięcia mówimy o powstrzymaniu komunizmu czy też o polityce powstrzymania ekspansji komunizmu, odkrywamy, że teraz nas się powstrzymuje? Powstrzymuje się nas, Stany Zjednoczone, podczas gdy Związek Radziecki przejmuje kawałek po kawałku wolny świat. Nie mam wątpliwości, drodzy przyjaciele, że zwycięstwo ostatecznie należeć będzie do wolnego świata. Nie mam wątpliwości, że ci, którzy zbudowali cywilizację chrześcijańską, a kiedy mówię „chrześcijańską”, odnoszę się do tego całego kompleksu cywilizacji judeo-chrześcijańskiej opartej na Starym Testamencie i Nowym Testamencie, opartej na Dziesięciu Przykazaniach Mojżesza i Jedenastym Przykazaniu Jezusa Chrystusa, które głosi: „Kochaj sąsiada swego jak siebie samego”…
Drodzy przyjaciele, kiedy dziś wyjeżdżałam z Nowego Jorku, zerknęłam na gazety i zobaczyłam, że w mieście Newark czołowy komunistyczny nauczyciel, którego usunięto, ponieważ pięć lat temu odmówił złożenia zeznań przed Komisją Śledczą do Badania Działalności Antyamerykańskiej odnośnie do tego czy jest komunistą czy nie, został przywrócony na stanowisko przez Kuratorium Oświaty stosunkiem głosów pięć do czterech. Otrzymał 51.000 dolarów z tytułu zaległej wypłaty. Kuratorium Oświaty powołało go także na przewodniczącego wydziału szkoły, w której uczył. Jeżeli sądzicie, że ta rzecz zdarzyła się, że te rzeczy zdarzają się jedynie przypadkowo, to sądzę, przyjaciele, że nie rozumiecie z czym się mierzycie.
Kiedy Kuratorium Oświaty w Newark przywróciło na stanowisko Roberta Lowensteina, zrozumieliśmy, że miasto Newark przeszło w ręce tych, którzy popierają elitę lewego skrzydła. W Newark nie tak dawno 400 uczniów rozpętało zamieszki przed gimnazjum. Nie mamy najmniejszego pojęcia jaka była przyczyna tych zamieszek. Jednakże dwaj chłopcy stojący na czele zamieszek zdołali rozbroić funkcjonariusza policji i przez chwilę wyglądało na to, że życie tego policjanta jest w totalnym niebezpieczeństwie. A jeśli przeanalizujemy co stało za tymi zamieszkami przed gimnazjum w Newark, odkryjemy, że stał za nimi zaplanowany, zorganizowany ruch, którego celem było rozpalenie umysłów ludzi na podłożu rasowym.
Innymi słowy, konspiracja komunistyczna ma wiele różnych kanałów, za pomocą których działa. Zauważyłam, że wasz przewodniczący używa zwrotu „konspiracja komunistyczna”. Ja również je stosuję, ale zanim przejdę dalej tego chciałabym wyszczególnić trzy terminy, abyśmy wiedzieli o czym mówimy.
Chcę, żebyście rozróżnili w swoich umysłach po pierwsze konspirację komunistyczną, po drugie partię komunistyczną i po trzecie ruch komunistyczny. Są to trzy różne koncepcje i musimy traktować je w różny sposób.
[Struktura konspiracyjna – organizacja tajna, które wobec osób nie wtajemniczonych ukrywa szczegóły, socjotechnikę swojej działalności, ale nie ukrywa faktu swojego istnienia.
Struktura mafijna – organizacja tajna, która twierdzi, że w ogóle nie istnieje, każdy kto twierdzi inaczej to zwolennik spiskowej teorii dziejów, osoba z urojeniami. – admin]
Konspiracja komunistyczna tak naprawdę nie powinna nazywać się komunistyczną. Powinna nosić nazwę konspiracji zmierzającej do przejęcia kontroli nad światem. Konspiracja komunistyczna, jak wszystkie konspiracje, jest tajną organizacją złożoną z grupy osób, które są zdecydowane przejąć kontrolę lub też osiągnąć coś nielegalnego, czasami w sposób zgodny z prawem, a czasami w sposób niezgodny z prawem. Co takiego próbuje osiągnąć światowa konspiracja komunistyczna lub konspiracja światowa?
Konspiracja ta składa się z niewielkiej grupy ludzi. Niekoniecznie znajdują si oni w Moskwie, Leningradzie, Stalingradzie ani gdziekolwiek indziej w Związku Radzieckim. Konspiracja komunistyczna składa się z mężczyzn i kobiet znajdujących się w Nowym Jorku, w Moskwie, w Paryżu, w Londynie, w Sajgonie, w Hong Kongu i w innych miejscach na całym świecie. Tak, w Leopoldville. W skład konspiracji komunistycznej wchodzi grupa ludzi, których nie interesuje już co dzieje się w Utica ani w Rzymie ani w Kalamazoo ani w żadnym innym niewielkim rejonie naszego kraju, Francji czy Anglii. Jest to grupa ludzi zdeterminowanych, aby kontrolować naturalne zasoby świata. Tak, są zainteresowani kontrolowaniem ropy i kontrolowaniem żelaza i stali, uranu, lasów oraz samej ziemi. Ta konspiracja mająca na celu przejęcie kontroli nad naturalnymi zasobami świata prowadzi do wielu dziwnych zjawisk, które dezorientują Amerykanów myślących w następujący sposób: „ci, których interesuje biznes powinni być przeciwni komunizmowi”.
Zasada Gervaisa, albo Biuro według „Biura” – Venkatesh Rao
Ideologia, strategia, sztuka operacyjna i taktyka – doc. Józef Kossecki
Cóż, tak rzeczywiście powinno być, ale niestety ich tymczasowe… Nastawieni są na natychmiastową kontrolę i z tego powodu odkryjecie, że człowiek taki jak Frederick Vanderbilt Field – ludzie wciąż mnie pytają dlaczego człowiek taki jak Freddy Field, którego znałam bardzo dobrze w partii, dlaczego on interesuje się ruchem komunistycznym? Nie ma problemów finansowych, prowadzi biznes, oni mają wielkie portfele akcji. Cóż, oto odpowiedź: światowa konspiracja komunistyczna składa się z kilkunastu różnych rodzajów grup i dopóki tego nie zrozumiemy, nie będziemy też rozumieć w jaki sposób mamy się bronić. A zatem konspiracja to niewielka grupa, która działa pod wieloma różnymi rodzajami przykrywek. Ponieważ w celu zdobycia kontroli nad naturalnymi zasobami świata muszą kontrolować dwa i pół miliarda istot ludzkich na tym świecie i muszą istnieć różne sposoby sprawowania tej kontroli…
Sposobem uzyskania kontroli nad Związkiem Radzieckim (czy też Rosją) było przejęcie jej fizycznie na drodze rewolucji i ustanowienie statycznej kontroli nad Rosjanami. Tym samym w 1917 roku bardzo niewielka grupa członków partii komunistycznej – wspierana przez światową konspirację, finansowana przez światową konspirację – zdołała uzyskać hegemonię i kontrolę nad 200 milionami Rosjan, którzy nie wiedzieli kto na nich uderzył. Konspiracja komunistyczna, konspiracja światowa, o podłożu światowym, działa w różnych momentach pod wieloma różnymi przykrywkami. Czasami używa przykrywki komunizm, czasami stosuje przykrywkę socjalizm, czasami używa przykrywki humanizmu, czasami przykrywki dobrej woli.
Wykorzysta każdą grupę ludzi, których może skłonić do działania w celu przejęcia ostatecznej kontroli. Jednak zdarzyło się tak, że ustanawiając światowy ruch rewolucyjny zatrzymali kontrolę w rękach, olbrzymią kontrolę, w rękach grupy krain, grupy krajów, które kontrolują za pomocą siły militarnej, siły rządu i siły psychologicznej. Nie cofną się przed wojną psychologiczną i tak dalej.
W ten sposób działa konspiracja komunistyczna. Jeżeli zapytacie mnie kto z Ameryki wchodzi w skład tej komunistycznej konspiracji, nie będę mogła wam podać żadnej odpowiedzi, mimo że byłam członkinią Komitetu Narodowego Partii Komunistycznej. Mogłabym wskazać może jedną, dwie lub trzy osoby. Mogę podejrzewać wiele osób, lecz nie mogłabym wam podać nazwisk tych, którzy byli prawdziwymi konspiratorami stojącymi za całym tym ruchem.
A jednak oni są konspiratorami, ponieważ gdyby nie istniała konspiracja, nie byłoby tej niemalże symfonii ruchu ludzi i wydarzeń, która prowadzi niemal w diaboliczny i bardzo imponujący sposób w kierunku eliminacji wolności o podłożu światowym. Z drugiej strony partia komunistyczna, partia komunistyczna, która istnieje, która została założona w 1919 roku przez Trzecią Międzynarodówkę, partie komunistyczne, które utworzono w każdym kraju na świecie i w Stanach Zjednoczonych – naszą założono w 1919 roku – zostały utworzone przez niewielką grupę ludzi jako struktura, jako projekt, jako szkielet nowej formy rządu, który mają nadzieję ustanowić w którymś momencie w przyszłości. Oto czym jest Komunistyczna Partia Stanów Zjednoczonych Ameryki, którą nawiasem mówiąc wiele osób lekceważy, śmieje się z niej i twierdzi, że to mała partia, więc jest mało znacząca.
Drodzy przyjaciele, J. Edgar Hoover powiedział, że obecnie Komunistyczna Partia Ameryki liczy w przybliżeniu 20.000 członków. Oczywiście można się z tego śmiać i powiedzieć, że to mniej więcej tyle, co niektóre z naszych dużych uniwersytetów. Można włożyć 20.000 do naparstka. Jednak pamiętajcie, że w 1917 roku Komunistyczna Partia Rosji, którą utworzono znacznie wcześniej niż naszą)… Komunistyczna Partia Rosji składała się z 25.000 członków, 25.000 członków, którzy wiedzieli dokładnie dokąd zmierzają, którzy mieli plany, że zostaną przesunięci w kierunku swojego celu przejęcia kontroli nad Rosjanami. 25.000 członków, podczas gdy pozostali ludzie na mapie nie wiedzieli co się dzieje.
Mogli podejrzeć pewne rzeczy, ale ogólnie rzecz biorąc nie mieli kompletnie pojęcia co się dzieje. Jednakże tych 25.000 członków było w stanie – w okresie od stycznia 1917 roku, kiedy socjaliści lub też socjaldemokraci przejęli władzę, rząd Kiereńskiego przejął władzę w Rosji… Od stycznia 1917 roku do 5. listopada, do Rewolucji Październikowej, minęło zaledwie 9 miesięcy. W ciągu dziewięciu miesięcy Lenin, z pomocą Trockiego – no cóż, być może nie z pomocą Trockiego – zbudował na tym, co zrobił Trocki… W tym krótkim czasie był w stanie zawłaszczyć 200 milionów ludzi.
Stalin kiedyś ujął to bardzo obrazowo podczas jednego ze zgromadzeń, mówiąc o tym jak skuteczna potrafi być partia komunistyczna. Ponieważ partia komunistyczna musi być na początku destrukcyjna. Powiedział, że do zbudowania mostu potrzeba 300 lub 400 ludzi, ale wystarczy jeden człowiek lub dwoje ludzi, by go zniszczyć.
A zatem partia komunistyczna, która powstała w każdym kraju na świecie – niekiedy pod innymi nazwami, jak np. partia pracy czy socjalistyczna partia pracy… Ale odpowiedź na pytanie czy jest to partia komunistyczna czy też nie zależy od tego czy partia ta przyłącza się, sympatyzuje lub współpracuje z ustrojem sowieckim. Partie komunistyczne na świecie stanowią szkielet nowej formy rządu. Mówię to świadomie, ponieważ słowo „partia” wprowadza w błąd tak wiele osób. Przywykliśmy do myślenia o partii demokratycznej i partii republikańskiej, a nawet o partii pracy i partii socjalistycznej jako o partiach politycznych. Partia komunistyczna nie jest partią polityczną. Partię komunistyczną można by nazywać rządem komunistycznym, ponieważ partia komunistyczna jest zainteresowana i odnosi się do wszystkich problemów, które ma ludzkość niezależnie od granic geograficznych.
Inaczej mówiąc Komunistyczna Partia Stanu Nowy Jork jest zainteresowana wyborami. Jest zainteresowana wszystkimi partiami politycznymi i mogę wam to powiedzieć, jako że pracowałam i byłam jedną z osób, które działały w całym stanie. Znam praktycznie wszystkie zakamarki tego stanu. Kocham go z całego serca. Ale działałam na rzecz Partii Komunistycznej w tym rejonie i wiem na przykład, że byliśmy zaangażowani w działania Partii Demokratycznej. Byliśmy zaangażowani w działalność Partii Republikańskiej. Byliśmy zaangażowani w działalność Amerykańskiej Partii Pracy. Byliśmy zaangażowani w ruch związków zawodowych. Partia komunistyczna interesuje się nie tylko się nie tylko polityką. Jest zainteresowana gospodarką. Jest zainteresowana życiem społecznym obywateli. Jest niebywale zainteresowana strukturami edukacyjnymi. Interesuje się życiem kulturalnym. Interesuje się moralnością ludzi, niekoniecznie dlatego, by promować wyższą moralność, ponieważ partia komunistyczna w jednej chwili popiera deprawację, promuje chaos w moralności, a w następnej ustanawia bardzo wysokie ideały w zależności od tego która opcja bardziej służy jej celom w określonym czasie, ponieważ jej podejście do moralności jest kwestią taktyki, nie zaś kwestią zasad. Dla nich istnieje tylko jedna moralność i jest nią poparcie dla systemu komunistycznego. Tak więc partia komunistyczna, co może wam się wydawać nieco niedorzeczne…
Pamiętam, że chodziliśmy często do legislatury stanowej w Albany. Chodziłam na publiczne przesłuchania. Pamiętam, że pewnego razu mieliśmy przesłuchanie dotyczące ustawy o mleku, nad którą prace były w toku. W stanie Nowy Jork był strajk mleczny i mieliśmy naprawdę wielkie przesłuchanie w sali edukacyjnej w Albany. Wypowiadała się Partia Komunistyczna, wypowiadała się Partia Socjalistyczna i tak dalej. Wiele osób daje się zwodzić temu, co partia komunistyczna mówi na temat współczesnych problemów społecznych i ekonomicznych. To dlatego, że partia komunistyczna czyni z tego swoją własną odpowiedzialność, aby być na pierwszej linii frontu każdego określonego istniejącego zła, każdego określonego istniejącego nieszczęścia, każdej określonej istniejącej niesprawiedliwości – nie po to, aby zaprowadzić sprawiedliwość, nie po to, aby przekuć niesprawiedliwość w sprawiedliwość, ale dlatego, ażeby zyskać kontrolę i zwrócić na siebie uwagę tłumu.
Pamiętam, że któregoś razu na tym przesłuchaniu dotyczącym mleka farmerzy… Doszliśmy do kwestii czy Partię Komunistyczną należy dopuścić do głosu czy nie. Przywódcy legislacyjni nie chcieli, żeby jej członkowie przemawiali, a jeden z farmerów powiedział: „Niech mówią. Przecież piją mleko, prawda?” I to, oczywiście, wszystko rozwiązało. Gdy komunista przejął forum, opowiadał się za tym, żeby dać wszystko wszystkim. Inaczej mówiąc mogą sobie pozwolić na to, aby dać wszystko wszystkim w słowach i zyskać zwolenników, jako że nie będą odpowiedzialni za kontrolowanie tej sytuacji. Partia komunistyczna, jeśli działa w twoim rejonie i składa się jedynie z dziesięciu członków, jest czymś, co trzeba obserwować, jest czymś, czym trzeba się martwić, ponieważ jest tak, że te 10 osób to nie po prostu 10 osób. Mnożą się przez liczbę aktywności, w które się angażują.
Dla przykładu, kiedy byłam komunistką na kampusie uniwersyteckim, byłam nie tylko członkinią Stowarzyszenia Wykładowców, ale także Stowarzyszenia Profesorów Uniwersyteckich, Ligi Antyfaszystowskiej. Byłam członkinią jakichś dziesięciu czy dwunastu różnych organizacji i w tych organizacjach byłam w stanie znaleźć innych ludzi, którzy wykonywali działania partii.
Partia komunistyczna to ośrodek propagujący określone idee, jest jak zaczyn wytwarzający siłę do puszczenia w ruch materiału, który musi być wykorzystany.
Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego, Komunistyczna Partia Ameryki została zdelegalizowana, ale jej członkom dano szansę, by ponownie przedstawili swoje stanowisko. W międzyczasie budują masowy ruch. Organizują zebrania tutaj, w tym dystrykcie, organizują wielogodzinne zebrania w dystrykcie Albany. Pewnej nocy przejęli jeden z największych tutejszych banków i zorganizowali zebranie z głównymi komunistami, sprowadzając… Skoro to największy bank, mają salę konferencyjną, którą wykorzystali do zdobycia poparcia ludzi mówiących:
„Cóż, dlaczego nie pozwolić im się wypowiadać? Czy w Ameryce nie chodzi o to, żeby ludzie mieli swobodę wypowiedzi?”
Przełom, drodzy przyjaciele… [Nagranie się urywa.] Partia Komunistyczna istnieje i jeśli orzeczenie Sądu Najwyższego zostanie podtrzymane – co może się zdarzyć, chociaż wątpię – jeśli orzeczenie Sądu Najwyższego zostanie podtrzymane, będziecie szukać Partii Komunistycznej wśród legalnych, istniejących partii, ponieważ żadna decyzja prawna nie zostanie podjęta w naszej obecności w tym określonym czasie.
Ostatni termin, który chciałam z wami omówić to ruch komunistyczny – konspiracja komunistyczna, partia komunistyczna, ruch komunistyczny.
Ruch komunistyczny stanowi próbę ustanowienia postawy społeczno-ideologicznej, która jest lewacka, która sprzyja opiniom komunistów. Musicie zrozumieć czym jest komunizm, abyście mogli się zorientować kiedy jesteście indoktrynowani i wchłaniani przez ruch komunistyczny. Nie przychodzi do was pod przykrywką, przychodzi posługując się bardzo przyjemnymi podstępami. Ruch komunistyczny w Ameryce istnieje od dawna. Wiele osób sądzi, że komunizm pojawił się zwyczajnie po rewolucji rosyjskiej. O nie, drodzy przyjaciele.
W połowie XIX wieku do Stanów Zjednoczonych przyjechał Karol Marx. Gwoli ścisłości był tutaj zarówno przed Wojną Secesyjną, jak i po jej zakończeniu. Karol Marx wygłaszał prelekcje w Nowym Jorku, wygłaszał prelekcje w Filadelfii, wygłaszał prelekcje w Bostonie. Tak naprawdę pierwsza międzynarodówka komunistyczna, którą utworzono w 1865 roku, została rozwiązana przez jego delegatów, którzy zdominowali zgromadzenie delegacji w Filadelfii w 1876 roku. Zatem Ameryka często kształtowała ten światowy ruch komunistyczny – otwarty ruch komunistyczny, a nie konspirację jako taką, która organizuje zebrania być może w Waldorf Tower, być może w Berlinie, może w Sajgonie, może w Hong-Kongu. Organizuje spotkania na całym świecie. Ale prawdziwy, otwarty ruch komunistyczny, pierwsza międzynarodówka, druga międzynarodówka, trzecia międzynarodówka – jako lokalizację pierwszej wybrano Stany Zjednoczone.
Co oni rozpętali w Stanach Zjednoczonych? Rozpętali „postawę życia”. Czym zasadniczo jest komunizm? Komunizm to nowa postawa. Cóż, być może nie nowa, być może tak stara, jak samo życie, ale jest nowa, inna niż postawa, którą my mamy, którą wyznaje świat zachodni, którą wyznaje świat chrześcijański, opierająca się na koncepcji tego czym jest człowiek.
Uznaje się, że aby zyskać kontrolę nad ludzkością trzeba umieć kontrolować ludzki umysł.
Komunistyczna koncepcja człowieka jest materialistyczna. Koncepcja człowieka głosi, że nie jest on niczym więcej niż tylko materią. Człowiek się rodzi, dorasta, umiera, rozkłada się i to jest jego koniec. I jeżeli to jest prawda, wówczas wszystko, co mówią komuniści prawdziwe. Jeśli to nie jest prawda, jeśli chrześcijańska koncepcja, jeśli judeo-chrześcijańska koncepcja człowieka przedstawiona w Starym i Nowym Testamencie głosi, że człowiek jest dziełem Boga, jeśli, jak mówi Dawid w swoim pięknym ósmym Psalmie:
„O Panie, czym jest człowiek, że o nim pamiętasz i syn człowieczy, że się nim zajmujesz?”…
Odpowiada w następujący sposób:
„Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich chwałą i czcią go uwieńczyłeś.
Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, aby służył Bogu w tym świecie, znał Boga i był z nim szczęśliwy w przyszłym świecie”.
Jeżeli takie jest pojęcie o człowieku, wówczas każdy z nas – nieważne jak upośledzony, jak ułomny, jak słaby, niezależnie od tego czym jesteśmy – każdy z nas ma tę boską iskrę, aby odnaleźć drogę powrotną do Boga. Wówczas każdy z nas staje się świętą osobą, indywidualnością. Bardzo ważny jest szacunek dla osobowości.
Z tego jasno wynika, jak to, że noc następuje po dniu, iż nie można wytrzebić tych, którzy są chorzy i tych, którzy są ułomni bez pogwałcenia wielkich praw życia. Z drugiej strony, jeśli koncepcja komunistyczne jest właściwa, że to słuszne, aby osoby z nieprzeciętnym intelektem – zauważyłam, na przykład, rozwój lewackiej elity, nieprzeciętny intelekt, zasadę uniwersytetów, określonego rodzaju uniwersytetów – jeżeli człowiek nie jest niczym więcej jak tylko materią, wówczas nieprzeciętny intelekt ma prawo rządzić podrzędnym intelektem i wyeliminować tych, których uzna za obciążenie dla społeczeństwa.
Ruch komunistyczny o podłożu światowym lansował koncepcję eutanazji – ideę, że osoba, która jest zbyt słaba powinna zostać zlikwidowana. Słabych należy wyeliminować. Powiecie być może, że to nie dotyczy komunistów, że jest to prawdą w przypadku nazistów i tu dochodzimy do innej historii.
Przerażające amerykańskie korzenie nazistowskiej eugeniki – Edwin Black
Ruch komunistyczny o podłożu światowym robi różne rzeczy w różnym czasie. Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych Ameryki – a dążą do przygotowania kraju do zabijania – robią wszystko, co tylko są w stanie, by rozpętać zamieszanie, chaos, demoralizację, perwersję, konflikty między ludźmi. Rodzice przeciwko dzieciom, dzieci przeciwko rodzicom, biali przeciwko… Kobiety przeciwko mężczyznom, czarnoskórzy przeciwko białym, Protestanci przeciwko Katolikom, Żydzi przeciwko Katolikom i Protestantom, Katolicy i Protestanci przeciwko Żydom.
Innymi słowy podejmuje się każdą próbę, by dzielić, by siać chaos, siać zamieszanie i tak zaostrzyć podziały, aby nie dało się im przeciwstawić. W świetle tego wszystkiego, drodzy przyjaciele, rozpaczliwie potrzebujemy ośrodków nauczania, które są przekonane, że tę chrześcijańską cywilizację warto uratować. I potrzeba nam naukowców, którzy nie przejmują się stopniami naukowymi, którzy nie martwią się o wielkie kampusy, którzy nie przejmują się wielkimi instytucjami, wielkimi uniwersytetami, które dziś mamy i które utraciły swoje prawo do nazywania się uniwersytetami.
W Stanach Zjednoczonych jest obecnie – i mówię to kategorycznie – powiedziałabym, że jest nie więcej niż 12 uniwersytetów, które w ogóle zasługują na nazwę „uniwersytet”. Pozostałe to instytucje służące indoktrynacji, prowadzeniu ludzi stale w kierunku, w którym mają iść zgodnie z życzeniem elity.
Mądrzy ludzie – ci, których interesuje wiedza, ci, których interesuje podstawowy zasób wiedzy dostępny dla ludzkości, trening intelektu – zaprzedali się niestety tym, którzy stworzyli te instytucje. Stają się instytucjami.
Organizowanie Chaosu – Edward Bernays (Propaganda, 1928)
Dlaczego szkoły nie edukują – John Taylor Gatto, 1990
John Taylor Gatto: Jak oświata publiczna upośledza nasze dzieci i dlaczego?
Nauczyciel Sześciu Lekcji – John Taylor Gatto
Ogłupianie świata szkolnictwem – John Taylor Gatto
Desperacko potrzebujemy ludzi, którzy są skłonni spotykać się na strychu, w garażu albo w starym domu, bez kampusów i bez tych wszystkich zbędnych dodatków. [Przerwa w nagraniu.] Powiedziała: „Cóż, Bella, nie wiemy. Może jest, może nie. Nie można tego udowodnić w laboratorium”. No cóż, miałam wrażenie, że religia jest dla staruszek, które nie mogą ustać na własnych nogach. Miałam wrażenie, że nie istnieje coś takiego jak życie po śmierci. Tak więc zanim ukończyłam szkołę średnią wykonałam pierwszy duży krok w kierunku komunizmu. Moim pierwszym wielkim krokiem było odseparowanie się, uwolnienie się od tych całych 2000 lat kultury i tradycji, które słusznie do mnie należały, a które oddałam, odrzuciłam bezmyślnie.
Na pierwszym roku studiów – uczęszczałam do Hunter College, który wchodzi w skład zespołu uczelni miejskich w Nowym Jorku – na pierwszym roku studiów zdarzyło się, że moją nauczycielką literatury angielskiej była członkini Partii Komunistycznej. Ludzie na uniwersytecie o tym nie wiedzieli, ale tacy jak ja dowiedzieli się o tym, ponieważ ona zainteresowała się mną. Była pierwszą osobą, która dała mi książki o rewolucji, o Rewolucji Rosyjskiej, a potem powiedziała, że będzie o Rewolucji Francuskiej. Rewolucja Francuska uratowała ludzi przed starymi, średniowiecznymi nadużyciami, zaś Rewolucja Rosyjska uczyniła to samo dla Rosjan.
Oczywiście było to bardzo uproszczone podejście do historii, wynikające z niewiedzy, ale ja nie miałam tej świadomości, nie zdawałam sobie z tego sprawy. Zanim skończyłam zajęcia z Sarah Parks, nie wierzyłam już w patriotyzm. Wiecie, patriotyzm obecnie – w szkołach i poza nimi – uważany jest za coś bardzo staromodnego. Uznaje się, że każdy, kto wierzy w patriotyczną postawę, albo nie jest szczególnie bystry albo nie jest to osoba zbyt ważna. Trzeba się mieć na baczności w tej konkretnej kwestii. Zwróćcie uwagę przykładowo na postawę młodych ludzi. Osoba, która szanuje flagę, osoba, która szanuję Konstytucję, osoba, która mówi o Ameryce uznawana jest za kogoś, przy kim nie czujemy się swobodnie. Nie mam na myśli tu obecnych, bo wy z tym walczycie. Ale taka jest tendencja.
Zanim zakończyłam zajęcia z Sarah Parks, wykonałam drugi skok w stronę komunizmu, gdyż Sarah Parks zrobiła mi to, co komuniści robią młodym ludziom na całym świecie. Sprawiają, że są niezadowoleni z własnego kraju i że się go wstydzą. Jeżeli ich kraj jest silny i potężny, tak jak nasz… W kraju takim jak Stany Zjednoczone komuniści nieustannie obstają przy fakcie, że rząd amerykański, ustrój amerykański jest imperialistyczny, że wysysa krew z Chińczyków, Japończyków, mieszkańców Ameryki Południowej i tak dalej i tak dalej. Tworzą pojęcie „dyplomacji dolarowej”, uznają za fakt, że prowadzimy ten rodzaj dyplomacji z powodu coraz większej ilości dolarów.
Przed zakończeniem zajęć z Sarah Parks uważałam siebie za obywatelkę świata i już nie za kogoś, kto ma obowiązki wobec ludzi w moim własnym mieście, w moim własnym kraju. Bo jeśli nie kochasz ludzi w swoim własnym mieście, w swoim własnym stanie, w swoim własnym kraju, nie możesz kochać świata. Nie można po prostu przeskoczyć od jednego do drugiego. Ktoś, kto twierdzi, że kocha wszystkich, tak naprawdę nie kocha nikogo.
Mój trzeci wielki krok w stronę komunizmu wykonywałam przez całe moje dalsze życie uniwersyteckie, a polegał on na podejściu do moralności. Nie będę tu stać i zaprzeczać, że popełniłam te wszystkie błędy, lecz to jest problem nie tyle eksperymentalny, co intelektualny. Zaczynało się we mnie rodzić wrażenie, że nie ma czegoś takiego jak grzech.
Słowo „grzech” także stało się obecnie bardzo staromodne. Nikt nie mówi o grzechu może z wyjątkiem kaznodziei od czasu do czasu. I my w pewnym sensie daliśmy temu terminowi przestrzeń i czas. Ale grzech jest oczywiście ideą zła. Jeśli Bóg nie istnieje, jak twierdzą komuniści, wówczas nie istnieje też nic takiego jak grzech. A jeżeli nie ma grzechu, to jak powinniśmy się zachowywać? Zachowywalibyśmy się wówczas w taki sposób, jaki byłby dla nas najwygodniejszy lub dzięki któremu zyskalibyśmy najwięcej.
Inaczej mówiąc… I wszystkie inne popełniane grzechy. Jeśli Dziesięć Przykazań to nic więcej, jak tylko socjologia, którą stary człowiek imieniem Mojżesz przekazał prymitywnym ludziom zwanym Hebrajczykami we wczesnym okresie historii, to wówczas uwalniamy człowieka i może on wykonywać polecenia partii komunistycznej. Wówczas… Z pewnością, jeżeli grzech nie istnieje, można wyeliminować dziecko z porażeniem mózgowym, ponieważ nie jest ono nic warte.
Nigdy nie widziałam, żeby komuniści wysłali kogoś do kolonii trędowatych. Widziałam, że zarówno protestanci, jak i katolicy wysyłali misjonarzy oddających życie tym ludziom, którzy i tak by umarli. Jednak robili to, bo przyświecała im koncepcja wielkości duszy.
Natomiast komuniści mówią: „Nie, żadnego umierania”. Kiedy Hitler był u władzy w Niemczech, ujawniono publicznie wiele okropnych rzeczy, które uczynił. Niestety ta sama prasa, która ujawniła czyny Hitlera, odmówiła – ponieważ, ogólnie rzecz biorąc, kontroluje ją światowa konspiracja komunistyczna – odmówiła ujawnienia okropności, które popełniane są w świecie sowieckim.
Czy wiedzieliście – ja dowiedziałam się o tym z „New York Times”, ale czy wiedzieliście, że zerknęłam tylko raz do „New York Times” – czy wiedzieliście, że w Korei Północnej komuniści przewieźli ponad milion koreańskich mężczyzn do środkowej Mongolii, ponieważ, jak mówią, „koreański typ” nie jest typem człowieka, który powinien się rozmnażać? Przetransportowali mężczyzn do Mongolii na wschód do Korei Północnej, żeby zmienić typ człowieka, który zamieszkuje te tereny. Postanowili, że to oni będą podejmować decyzje dotyczące tego która nacja będzie istnieć, a która zostanie zniszczona i które rasy będą wspierane, a które nie.
W pobliżu Leningradu znajduje się miasto poświęcone samym tylko eksperymentom. Zostało nazwane na cześć wielkiego rosyjskiego naukowca Pawłowa, ale doświadczenia przeprowadzane przez Pawłowa na psach w mieście jego imienia dokonywane są na ludziach.
Drodzy przyjaciele, jest to próba zniszczenia agresywnych cech ludzkości. Stało się to całkiem oczywiste, kiedy zmarł Stalin. Jego następca, Gieorgij Malenkow, wygłosił przemówienie w okręgu moskiewskim, w którym powiedział coś, co zwróciło moją uwagę. Powiedział: „Dopóki ja pozostaję na Kremlu, nie będzie więcej zabiegów lobotomii w Związku Radzieckim”.
Dla tych z was, którzy nie wiedzą, lobotomia to operacja mająca na celu wycięcie części lub też zniszczenie części mózgu znajdującej się w płacie czołowym, która jest przeznaczona, która przypuszczalnie jest fragmentem odpowiedzialnym za agresywne cechy. Fakt, że Gieorgij Malenkow wygłosił to oświadczenie – „nie będzie więcej zabiegów lobotomii” – wiele mówi o liczbie osób torturowanych w celu stworzenia nieagresywnej istoty ludzkiej.
I zauważcie, drodzy przyjaciele, że jeśli odbierzecie ludziom wiarę w Boga, wiarę w życie pozagrobowe, wiarę w zjawiska nadprzyrodzone i jedyne, co im dacie to garść pociech materialnych, koncepcji materialnych, będziecie musieli zrobić coś, żeby kontrolować ich tendencje do agresji, ponieważ ludzki umysł jest zdolny do wielu rzeczy, zaś jedna z prób kontroli polegała na zastosowaniu tak zwanego „podejścia naukowego”.
Ja wstąpiłam do Partii Komunistycznej w 1932 roku. Zostałam tajną członkinią Partii Komunistycznej, albowiem wykładałam w Hunter College. Po opuszczeniu CUNY (ang. City University of New York), Hunter College, cieszyłam się taką popularnością na tym uniwersytecie – ponieważ dostosowałam się do tych wszystkich nowych idei – że poproszono mnie, abym wróciła i została wykładowczynią. I przekazywałam te same dezinformacje, które przyswoiłam. Dlaczego mówię „dezinformacje”? Czy naśmiewam się z amerykańskich uniwersytetów? Oczywiście, że nie. Wielkie amerykańskie uniwersytety wydały techników wysokiej jakości, inżynierów wysokiej jakości, jednak na polu filozofii, w dziedzinie, w której teraz potrzebujemy ludzi, którzy dadzą naszym obywatelom bezpieczeństwo i pewność, ponosimy absolutną porażkę, ponieważ całe nasze podejście do filozofii to podejście pragmatyczne. To jest dobre, co odnosi sukces. Oto jaką filozofią ta grupa ludzi zastąpiła całą filozofię chrześcijańską; wywróciła ją do góry nogami.
A zatem, drodzy przyjaciele, kiedy poproszono mnie, żebym uczyła… I toto dziwna rzecz w tym naszym wspaniałym kraju, do którego moi rodacy przybyli praktycznie z niczym. Mój ojciec i matka byli praktycznie analfabetami. Potrafili podpisać się i przeczytać proste nagłówki, ale mniej więcej na tym się kończyło. W kraju, w którym praktycznie… Zdobyłam wykształcenie. Gdy ukończyłam uniwersytet, mój ojciec radził sobie tak dobrze w tym systemie wolnej przedsiębiorczości, że zapytał mnie:
„Czy chcesz pojechać do Europy i tam studiować zamiast przenosić się do innego stanu albo do centrum duchowości?” Odpowiedziałam: „Ależ oczywiście, chcę jechać do Europy”. I pojechałam do Berlina. Pojechałam na Uniwersytet Berliński. Niestety Berlin w roku 1929, 1930, 1931, 1932 był taki jak dzisiaj Nowy Jork, pełen zamętu, przy czym wiele tamtejszych instytucji w pełni kontrolowała partia komunistyczna. Totalnie nieokiełznane spaczenie. I w takie miejsce pojechałam. Na szczęście dla mnie, kiedy tam dotarłam, rzeczy, które zobaczyłam wzbudziły we mnie odrazę. Noc w noc na kampusie uniwersyteckim byli ludzie, którzy walczyli ze sobą – komuniści walczyli z socjalistami, socjaliści walczyli z chrześcijańskimi demokratami, chrześcijańscy demokraci walczyli z tymi, którzy wierzyli w króla i tak dalej. Nieustannie walczyli ze sobą. Dostrzegłam strach w oczach ludzi z klasy średniej, których widziałam.
Ci, którzy wierzyli w wielkie państwo zapewniające dobrobyt, które utworzono w Niemczech, ze wszystkimi zabezpieczeniami i tak dalej, widziałam, że są wyczerpani, zubożali, przerażeni. I wróciłam do Stanów Zjednoczonych z poczuciem nieuchronnej katastrofy, żywiąc nadzieję i modląc się, żeby to się nie stało w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Kiedy wróciłam do domu, jedną z pierwszych grup, które się do mnie zbliżyły była Międzynarodówka Komunistyczna.
Jedna z ich przywódczyń przyszła do mnie do domu i powiedziała: „Pani Dodd, doszły nas słuchy, że jest pani przeciwniczką faszyzmu”. Cóż, jestem dumna z faktu, że byłam przeciwniczką faszyzmu w roku 1929 i 1930, ale jest mi również wstyd, że nie zdawałam sobie sprawy, iż komunizmem poruszały te same siły konspiracji jak te, które sterowały niektórymi z tych faszystowskich i nazistowskich tworów.
I tak, drodzy przyjaciele, odziedziczyłam błąd, który wciąż szerzy się na amerykańskich uniwersytetach i który miał w tamtym czasie silną pozycję. Chodzi o teorię, że ekstrema, że komunizm i faszyzm – komunizm tutaj i faszyzm tam – są dwoma skrajnymi przeciwieństwami, że komunizm to nic więcej jak liberalizm, progresywność, socjalizm, że komunizm zmierza w kierunku czegoś dobrego, podczas gdy w przypadku faszyzmu zaczyna się od konserwatywnego człowieka środka i zmierza w stronę skrajnie konserwatywnego reakcjonisty, a następnie w kierunku faszyzmu.
Norman Dodd o Fundacjach zwolnionych z opodatkowania
Kolektywna Konspiracja – Edward Griffin
Te dwie ideologie znane są jako przeciwieństwa. Zamiast tego musiałam się nauczyć na błędach tego, co wy wszyscy teraz już wiecie – że komunizm i faszyzm tak naprawdę czyniły dokładnie tę samą rzecz, że komunizm nadaje najwyższą rangę aurze tajemniczości zwykłych ludzi z proletariatu i czci ich.
Burzy wiarę w Boga, burzy wiarę w zjawiska nadprzyrodzone i nadaje najwyższą rangę dostojeństwu proletariatu i przemysłowej klasy pracującej, podczas gdy faszyzm burzył ideę Boga i niszczył koncepcję, wiarę w zjawiska nadprzyrodzone oraz tworzył komfort adoracji mistyki państwa, siły państwa. A faszyzm i oczywiście nazizm budowały mistykę kultu rasy i krwi, burzyły zaś całą ideę Boga i zjawisk nadprzyrodzonych.
Tak więc teraz wiemy – po przechwyceniu dokumentów w Berlinie i w innych landach – że istniało ścisłe wzajemne powiązanie między narodowym socjalizmem, który powstał w Niemczech i we Włoszech i zaczął się szerzyć a komunizmem. Przecież kiedy mieliśmy pakt sowiecko-nazistowski to nie był to tylko przypadek ani nie było to coś niezwykłego. Wydarzyło się coś takiego, że zobaczyliśmy to wyraźnie, ale nie dostrzegliśmy nieustannego wspólnego działania za sceną. Kiedy historia zostaje w końcu spisana – a nawiasem mówiąc, rozpaczliwie potrzebujemy naukowców i historyków, którzy to przeanalizują. Komuniści działają w ten sposób, że budują dwie przeciwności, kontrolują obie strony. Ale mówią: „Jesteśmy przeciwko faszyzmowi! Jesteśmy przeciwko faszyzmowi! Jesteśmy komunistami, ale sprzeciwiamy się faszyzmowi”.
A zatem chodzi o to, żeby wpaść prosto w ich ramiona. Dają ci fałszywe opcje. Ja zostałam komunistką w 1932 roku. Zostałam komunistką, kiedy przyszła do mnie Harriet. Powiedziała: „Doszły nas słuchy, pani Dodd, że jest pani przeciwna faszyzmowi”. Odpowiedziałam: „Jak najbardziej”. Ona na to: „Wiemy, że nie podobało się pani to, co zobaczyła pani w Niemczech”. Odparłam: „Oczywiście, że nie. Widziałam powstanie ruchu Hitlera”. A ona odpowiedziała: „Ale pani ojciec jest komunistą”. Ja z całą ogładą i powierzchownością wykształconej Amerykanki, odparłam: „Cóż, nie obchodzą mnie etykiety. Walczyłabym przeciwko faszyzmowi nawet z pomocą diabła”.
W mojej głowie nie było wątpliwości, że walczyłabym z nim nawet do spółki z diabłem. Kiedy wstąpiłam do Partii Komunistycznej… Oto kolejna rzecz, o której musicie pamiętać. Wiele osób pyta: „Miałaś legitymację?” Sądzą, że legitymacja to coś ważnego. Drodzy przyjaciele, musicie przestać myśleć w ten sposób. Jeśli ktoś zachowuje się jak kaczka, mówi jak kaczka i kwacze jak kaczka, to jest kaczką. Nie szukajcie jego legitymacji partyjnej. A zatem jeśli o mnie chodzi, nie miałam legitymacji partyjnej. Nie miałam jej do czasu aż zostałam członkinią Komitetu Narodowego Partii Komunistycznej. Jaki był tego powód? Byłam zbyt cenną osobą dla Partii Komunistycznej. Byłam profesorką na jednym z uniwersytetów. Mogłam poruszać się wśród wykładowców. Mogłam poruszać się wśród rodziców. Mogłam poruszać się wśród polityków jako przywódczyni wykładowców i rodziców.
Mogłam uczciwie powiedzieć: „No cóż, nie jestem członkinią Partii Komunistycznej. Myślę, że nie wszystko, co robią, jest złe”. Mogłam dowolnie operować półprawdami. Jednakże miałam do czynienia z przywódcami komunistycznymi, przyjmowałam od nich wskazówki, składałam im raporty i dostawałam wytyczne co do kolejnych działań. W tym czasie, kiedy byłam komunistką, byłam niestety takim typem człowieka, którym poruszał i którego motywował ruch komunistyczny, ponieważ wierzyłam, że interesowała ich poprawa warunków życia klasy pracującej.
Jako że byłam chrześcijanką, pozostała we mnie resztka chrześcijańskiego pragnienia polepszenia warunków życia i pomocy bliźnim. Ale zgubiłam klucz do tego jak to zrobić, ponieważ można to robić w odpowiedni sposób i można to robić w sposób nieodpowiedni.
Dziś komuniści na całym świecie odwołują się do chrześcijańskiego sumienia, do naszej świadomej wiary w życie duchowe. Odwołują się do chrześcijańskiego sumienia, wskazują istniejące zło i mówią:
„Popatrzcie, to przez chrześcijaństwo, to z powodu życia duchowego te rzeczy istnieją. Potrzebujecie naukowego podejścia do tej kwestii i my je wam damy”.
Innymi słowy, oczerniają rzeczy, dzięki którym jesteśmy silni. Tak więc w 1932 roku, kiedy zostałam komunistką, potrafiłam dostrzec jedynie istniejące przejawy zła. Widziałam kolejki ubogich ludzi, widziałam ludzi stojących w kolejce po darmowy posiłek z powodu Wielkiego Kryzysu. Przeżyłam cały Wielki Kryzys, byłam młodą kobietą w czasie Kryzysu. Miałam wielkie serce, ale moja głowa, niestety, nie była zbyt dobrze wyszkolona i nie potrafiłam zrozumieć zła, z którym siebie kojarzyłam.
Zatem od 1932 do około 1938 roku pracowałam jako wykładowczyni. Przyjeżdżałam tu do Albany, aby lobbować na rzecz Związku Zawodowego Nauczycieli, a potem wracałam i pracowałam ze związkami zawodowymi i strajkującymi ludźmi i tak dalej i tak dalej. Zawsze mówiłam, że jako komunistka, pracowałam 26 godzin na dobę. To jest jedna z tych rzeczy, których Amerykanie też się muszą nauczyć – ci, którzy mają uratować ten kraj muszą poświęcić mu więcej swojego czasu i uwagi.
Wiecie, początkowo przyłączyłam się do ruchu z chęci czynienia dobra. I nawiasem mówiąc, jest to jedna z rzeczy, które musicie zrozumieć, jeśli nie rozumiecie. Na świecie są miliony ludzi, którzy przyłączają się do ruchu komunistycznego z chęci czynienia dobra, ale robią bardzo żałosny błąd. Jest to nieprzemyślane pragnienie czynienia dobra. Nie wiedzą dokąd zmierzają, nie wiedzą w jaką wpadli pułapkę, ale mimo wszystko jest to chęć czynienia dobra.
Dr Mattias Desmet i Psychologia Totalitaryzmu
Formowanie tłumu, formowanie mas ludzkich, formacja masowa – dr Mattias Desmet, dr Robert Malone i dr Peter McCullough – 4 stycznia 2022
Jednak ci, którzy pozostają w partii komunistycznej, tak jak ja, którzy wstąpili do niej pierwotnie z chęci czynienia dobra, w rzeczywistości pozostali, ponieważ dawała im ona, tak jak mi, poczucie siły. Z czasem zdobywałam coraz więcej siły. W 1938 roku zrezygnowałam z pracy jako wykładowczyni i przyjęłam pracę w ruchu związkowym. Organizowałam związki zawodowe nauczycieli w całym tym stanie, tak jak musiałam organizować rady niezatrudnionych w całym tym stanie. Potem uznałam, że Partia Komunistyczna potrzebuje mnie bardziej i poproszono mnie, aby wstąpiła otwarcie. W 1943 roku wstąpiłam do Partii Komunistycznej otwarcie i zostałam członkinią jej Komitetu Narodowego. Ale w ciągu tych wszystkich lat funkcjonowałam w partii i byłam członkinią partii. Miałam swój wkład, otrzymywałam wytyczne, byłam przyjmowana na ich tajne zebrania itd. itd.
Z życiem w ruchu komunistycznym wiązał się stek kłamstw, lecz tak jak powiedziałam wcześniej – chęć czynienia dobra może cię popchnąć do zostania członkiem partii, ale jeśli pozostajesz w ruchu, to w dużej mierze dlatego, że pragniesz władzy.
W 1943 roku ten kraj znajdował się w środku wojny, a Związek Radziecki tak zmanipulował wydarzenia – światowa konspiracja tak zmanipulowała wydarzenia – że Stany Zjednoczone znajdowały się po tej samej stronie, co Związek Radziecki. To był początek końca, jako że daliśmy Rosji 11 miliardów dolarów umowy leasingowej, co nie było ani pożyczką ani leasingiem. Ukrywaliśmy w naszym rządzie mężczyzn i kobiety, którzy byli częścią konspiracji komunistycznej i którzy byli agentami i funkcjonowali na najwyższym szczeblu.
Jak wiecie, w naszym Departamencie Skarbu, w naszym Departamencie Stanu, a także w różnych innych departamentach.
Jest jedna rzecz, której wam dziś nie powiedziałam. Chodzi o to, że ludzie, których znałam, którzy byli po prostu zwykłymi ludźmi na tym samym poziomie, co ja w latach 30-tych, obecnie dzierżą potężną władzę. Zajmują kluczowe stanowiska i to ci ludzie niestety opracowują politykę w sektorach amerykańskiego rządu. Wystąpiłam z Partii Komunistycznej w 1945 – zaczęła we mnie budzić zaniepokojenie. Przedtem też byłam zaniepokojona, ale czułam, że zmierzamy w kierunku Związku Radzieckiego. Byliśmy w sojuszu ze Związkiem Radzieckim. Jedna z rzeczy, które mnie niepokoiły – strajk na nabrzeżu, na którego czele musiałam stać trwał całymi tygodniami. Poszłam zobaczyć się z przewodniczącym Partii Komunistycznej, człowiekiem nazwiskiem Bill Foster, który w tamtym czasie stał na czele Ligi Pracy i powiedziałam: „Bill, dlaczego nie zakończymy tego strajku? Ludzie tracą pieniądze, ich rodziny cierpią niedostatek”. Odpowiedział: „Dodd, nie bądź taka sentymentalna. Musimy wyszkolić tych ludzi, żeby byli w stanie zabijać”.
Nie do końca zdawałam sobie sprawę w co się wpakowałam. Byłam nieprzyjemnie zaskoczona. W 1945 roku Amerykańska Partia Komunistyczna otrzymała list od Międzynarodówki Komunistycznej, podpisany przez Jacquesa Duclos, stojącego na czele Francuskiej Partii Komunistycznej. Co to był za list? Był to list, w którym pisał on do Amerykańskiej Partii Komunistycznej:
„Słuchajcie towarzysze, przyszedł czas, abyście przestali być aż tak demokratyczni. Demokratyczny zjednoczony front był w porządku w czasie wojny. Teraz musicie ponownie zająć się kwestią przygotowania Ameryki do rewolucji. Amerykańska klasa robotnicza” – jak stwierdził – „ma zbyt wiele z burżuazji. Posiadają zbyt wiele samochodów, mają zbyt wiele domów, posyłają swoje dzieci na uniwersytety. Będą bezużyteczni w światowym ruchu proletariackim. Z tego powodu musicie być gotowi, by zniszczyć amerykańską klasę robotniczą”.
Powiedziałam, że byłam nieprzyjemnie zaskoczona. To nie dlatego przyłączyłam się do tego ruchu. Uświadomiłam sobie, że jestem w złym miejscu, ale dobry Boże, co mogłam na to poradzić? W czasie, kiedy byłam w Partii Komunistycznej, straciłam swoją rodzinę, która nie była przychylna. Straciłam męża, który zdecydował, że się ze mną rozwiedzie, ponieważ nie mógł znieść, że jego nazwisko jest wymieniane przy okazji wszystkich działań, w które byłam zaangażowana i pozbyłam się swojego prawa pierworództwa jako kobieta. Nagle zdałam sobie sprawę, że znajduję się na krawędzi, na progu zdrady tego kraju. I dosłownie zrobiło mi się niedobrze. W 1946 roku udałam się do przywódcy Partii Komunistycznej w moim okręgu w Nowym Jorku i powiedziałam temu człowiekowi nazwiskiem Bill Norman: „Bill, nie chcę już pracować dla Partii Komunistycznej”. W tamtym czasie pracowałam jako przedstawicielka prawna Partii Komunistycznej tutaj w Albany i w Waszyngtonie. A Bill Norman odwrócił się do mnie i rzekł: „Dodd, z tej partii się nie występuje. Umierasz, znikasz, pozbywamy się ciebie, ale nie występujesz”.
Tak naprawdę wcale nie miał tego na myśli; chodziło mu o to, że każdy, kto uzyskał jakąkolwiek liczącą się pozycję w ruchu… Ponieważ, jak powiedziałam wcześniej, w Ameryce jest ponad 3 i pół miliona członków Partii Komunistycznej, którzy wstępują do partii i z niej występują. Ale kiedy on mi to powiedział, coś się we mnie zbuntowało i podeszłam do niego, wyjęłam z kieszeni klucze… Mogło to być coś z mojej przeszłości i moje umiłowanie amerykańskiego ducha, mogło mieć to po części związek z faktem, że wpojono mi miłość do amerykańskiej Konstytucji, ale wyjęłam klucze z kieszeni i powiedziałam: „Bill, nie chcę już dla ciebie pracować”. Zwróćcie uwagę, że nie powiedziałam, iż nie chcę już należeć do partii – za bardzo się bałam, żeby to powiedzieć. „Nie chcę już dla ciebie pracować”.
Wzięłam klucze, rzuciłam je przez biurko, trzasnęłam drzwiami i wyszłam trzęsąc się jak osika. Nigdy wcześniej szczególnie się nie bałam, ale wtedy poznałam czym jest strach. Przez następne 2 lub 3 lata byłam obserwowana zarówno przez FBI, jak i rosyjską policję. Rosyjska policja działała w tym kraju zupełnie jak twój najbliższy sąsiad. Kiedy uznajemy Związek Radziecki, mamy prawo otworzyć ambasadę w Moskwie, ale to by było na tyle. Oni mają prawo utworzyć konsulaty w naszych wszystkich głównych miastach portowych, ponieważ jesteśmy krajem gospodarki rynkowej. Dlatego mamy rosyjskie konsulaty w San Francisco, w San Diego, w Nowym Orleanie, w Filadelfii, w Bostonie, w Nowym Jorku itd. itd., zaś tajni agenci przychodzą i odchodzą. [Nagranie urywa się.] […] …ale stało się suwerennym terytorium. Tak jak powiedziałam, byłam śledzona przez rosyjską policję i FBI i przez te dwa lata byłam bardzo głupia i miałam tak bardzo wyprany mózg, ponieważ partia nieustannie atakowała FBI jak Gestapo. Mój mózg był tak wyprany, nie wiedziałam której z tych organizacji najbardziej się bałam. […] …na przestrzeni lat poznałam FBI. Nigdy nie znałam bardziej oddanej grupy urzędników państwowych i znakomitszej grupy urzędników państwowych.
Jednak w tamtym czasie moje podejście do całej sprawy było po prostu chaotyczne. Stało się tak, że gdyby nie FBI, nie byłoby mnie tutaj i nie opowiadałabym wam tej historii. Ponieważ przez te dwa lata robiono wszystko, aby szczelnie zamknąć mi usta, zmusić mnie, abym zachowała wszystkie informacje dla siebie. Byłam jednak tak głupia, że nie czułam się gotowa na składanie zeznań. Nie byłam gotowa na przekazanie informacji. Stało się to dopiero, kiedy dokonało się we mnie duchowe odrodzenie. Stało się to dopiero, kiedy w moim życiu nastąpiło wiele wydarzeń.
Któregoś dnia byłam w Waszyngtonie. Prowadziłam sprawę przed Urzędem Apelacyjnym Urzędu Imigracyjnego i wpadłam na starego przyjaciela z uczelni w Bronx’ie, człowieka nazwiskiem Christopher McGrath. Christopher zawsze bardzo mnie lubił, gdy byliśmy dziećmi. Popatrzył na mnie raz i powiedział: „Bella, wyglądasz żałośnie. Chcesz opieki policji? Wiem, że twoje życie jest w niebezpieczeństwie”. Pokręciłam głowę i odpowiedziałam: „Nie chcę opieki policji. Oni cały czas mnie obserwują. Jestem zmuszona zmieniać pokoje, hotele i tak dalej i tak dalej, a i tak widzę te same twarze, które mnie prześladują”. Wtedy on potrząsnął głową i rzekł: „Cóż, a spotkałabyś się z księdzem?” Bo tak się złożyło, że kiedyś byłam katoliczką i on też był katolikiem. I coś we mnie odpowiedziało: „Tak”.
Nie wiem co to było. Co bym powiedziała księdzu? Ale on poszedł na górę i wykonał telefon do młodego wielebnego nazwiskiem Fulton J. Sheen, który w tamtym czasie wykładał na Katolickim Uniwersytecie Ameryki i Fulton Sheen uprzejmie zgodził się spotkać się ze mną tego wieczoru o dziesiątej w swoim domu w Chevy Chase. Udałam się tam przepełniona różnego rodzaju lękami itd. itd. Kiedy wszedł do pokoju, w którym byłam, wybuchnęłam płaczem, a on poklepał mnie po ramieniu i powiedział: „No już, już, to już niedługo”. Im dłużej mnie poklepywał, tym bardziej płakałam. Mój szloch po prostu nie ustawał. W tym czasie byłam zupełnie sama. Przemierzyłam cały świat. Zostałam pozostawiona sama sobie. Praktykowałam prawo w tamtym czasie, ale jak tylko wystąpiłam z partii komunistycznej, partia komunistyczna oszkalowała mnie. Sprawy, które miałam w biurze ulotniły się. Inni komunistyczni prawnicy, z którymi wynajmowałam pomieszczenia biurowe opuścili mnie. Zostałam ze wspaniałym wielkim szeregiem pomieszczeń, ze wspaniałymi wielkimi planami i nie miałam do czego tego wykorzystać.
Liczyli, że to mnie skłoni do wyskoczenia przez okno. Kiedy spotkałam się z Fultonem Sheenem i poklepał mnie po ramieniu, łzy napłynęły mi do oczu i poczułam jak bym bezpiecznie wylądowała. Zabrał mnie do swojej kaplicy, oboje uklęknęliśmy i po raz pierwszy w życiu poczułam czym jest spokój, którego nie odczuwałam od bardzo wielu lat. Gdy podniosłam się z kolan, moje łzy wyschły. I wówczas on mi coś powiedział. Rzekł: „Bella, jeśli masz robić te rzeczy – jeśli masz chronić ludzi, o których mówisz, że ich kochasz, ludzi w tym kraju i wszystkie istoty ludzkie na tym świecie i czynić to, co słuszne, musisz wiedzieć coś o chrześcijaństwie. […] Twoi rodzice byli chłopami, ale ty jesteś wykształconą kobietą i musisz wiedzieć”.
Wiem, że mówię tutaj do mieszanej publiczności, ale chcę, żeby to było jasne […] dla każdej osoby wierzącej w Boga: to co mi dał wtedy i od tamtego czasu – ponieważ był na tyle uprzejmy, że mnie wtajemniczył – dał mi… Oddał mi to, co zostało wycięte z mojej edukacji przez te lata, kiedy uczęszczałam do szkoły średniej i na uczelni. Przekazał podstawową wiedzę z różnych dyscyplin nauki.
Dla przykładu wielu z was martwi się tym jakie książki powinny czytać wasze dzieci. Na jakiej podstawie powinniśmy wybierać książki? Czy powinniśmy to czynić w oparciu o używany język, interpunkcję, przesłanie? Co powinno decydować o wyborze? Cóż, rozumiejąc chrześcijaństwo, twierdzę, że decyzja ta powinna opierać się o to, co znajduje się w rzeczach, w które wierzymy.
Film Nauka i Swastyka: Biologiczni Żołnierze Hitlera
Weźmy na przykład kwestię medycyny. Wysyłasz swojego syna do szkoły medycznej i kwestie moralne, w szczególności zagadnienia, do których on sam musi się odnieść – czy powinien pozwolić człowiekowi umrzeć czy walczyć o to, by go utrzymać przy życiu, co powinien uczynić w takich czy innych okolicznościach… W jaki sposób mamy podjąć tę decyzję? Cóż, jeżeli on nie ma dużej wiary, układu odniesienia, to jak możemy podjąć tę decyzję? Jestem prawniczką i powinna mnie interesować sprawiedliwość, ale jeśli Bóg nie istnieje, jeśli zostaniemy od Niego odcięci, wówczas prawo stanie się tylko i wyłącznie ciągiem zasad ustalonych przez ludzi, a ja jako prawniczka muszę zdecydować czy je obejdę czy będę żyła zgodnie z nimi.
W jaki sposób mam podjąć decyzję? To samo odnosi się do całej kwestii co powinno być podstawą tego czym są mężczyzna i kobieta wobec siebie. W jaki sposób powinniśmy podjąć tę decyzję? Czy powinniśmy opierać ją wyłącznie na pytaniu „w jaki sposób mam być szczęśliwy?” I jak powinniśmy definiować ”szczęście”? Jeśli nie istnieje podstawowa wiara, podjęcie tej decyzji jest niemożliwe.
Serotonina vs dopamina – 7 różnic pomiędzy przyjemnością a szczęściem – dr Robert Lustig
Dwa lata temu 186 duchownych udało się do władz ustawodawczych w New Jersey i domagało się ustanowienia prawa zezwalającego lekarzom na zabijanie ludzi, którzy cierpią. W jaki sposób ci ludzie o tym zdecydowali? Musieli zatracić część swojej wiary w chrześcijaństwo, ponieważ „nie zabijaj” nie oznacza, że nie będziesz zabijał tych, którzy są zdrowi. Oznacza: „nie zabijaj”. To z tego zostaliśmy ograbieni w istniejącym u nas systemie edukacji. Tak więc Rosjanie nie zostali ograbieni z układu odniesienia; posiadają inny układ odniesienia. Nie istnieje rosyjski nauczyciel, nie istnieje rosyjski ksiądz, nie istnieje rosyjski artysta, nie istnieje rosyjski członek rządu, który uczęszczał do szkoły średniej lub na uniwersytet i który przez 3 lata nie uczył się materializmu dialektycznego, który stanowi filozoficzną podstawę radzieckiego ustroju. Z tego powodu oni faktycznie wiedzą, że jeśli mają problem, odnoszą go do swojej podstawy filozoficznej.
[Jakie śmieci na wejściu, takie śmieci na wyjściu – admin]
Mogą się mylić, mogą się mylić po tysiąckroć, lecz mają podstawę, w oparciu o którą podejmują decyzje. Co powoduje obecnie tak wiele nieporozumień mentalnych w kraju takim, jak nasz – w bogatym, przyjaznym kraju, w kraju, który jest tolerancyjny dla wszystkich, dla nieuprzywilejowanych, dla wszystkich? Dlaczego jesteśmy tak bardzo mentalnie pogubieni?
Jesteśmy tak pogubieni po pierwsze dlatego, że wykorzystuje się nas, że ma to wpływ na nasz umysł, że go stymuluje, ale także z tej przyczyny, że nie wiemy, nie mamy układu odniesienia co do tego jakie mają być nasze czyny. Jakich chcemy programów telewizyjnych? Jak podjąć tę decyzję? Czy uczynić to kierując się tym, co ładne, co atrakcyjne, co nas stymuluje? Czy podjąć ją w oparciu o to, co promuje dobre rzeczy, rzeczy pożądane, co sprawia, że życie staje się lepsze?
W Związku Radzieckim osiągnięto jakiś poziom stabilizacji, ponieważ mają podstawowy układ odniesienia, o który opierają wszystko inne dla swoich ludzi. A zatem myślę, drodzy przyjaciele, że musimy powrócić w naszym kraju do czasu, kiedy mieliśmy podstawę, układ odniesienia. Jeżeli pozwolimy, żeby chrześcijaństwo podupadło […], nie minie wiele czasu i będziemy mieć miliony istot ludzkich, które będą bezwartościowe, kiedy wymordowanie 35 milionów Chińczyków – jak to się stało podczas Rewolucji Chińskiej – będzie uznawane za coś nieistotnego w historii świata.
Jeszcze ostatnie słowo, a potem przerwę. Wiem, że możecie mieć pytania, które chcecie zadać. Po spotkaniu z biskupem Sheenem martwiłam się tym czy powinnam zeznawać przed komisją śledczą do badania działalności antyamerykańskiej. Byłam sentymentalistką, ponieważ pracowałam wśród zwykłego tłumu komunistów i ich czołowych przywódców. Nie chciałam zeznawać, gdyż nie chciałam krzywdzić ludzi. Nie zdawałam sobie sprawy z jednej ważnej rzeczy, więc któregoś dnia udałam się do biskupa Sheena i powiedziałam:
„Proszę posłuchać, FBI wywiera na mnie presję, komisje w Waszyngtonie wywierają na mnie presję. Co mam zrobić?” Odpowiedział: „Bella, nie podejmę decyzji za ciebie. Musisz sama podjąć tę decyzję, ale pomogę ci przedstawiając trzy pytania, które powinnaś sobie zadać. Po pierwsze zapytaj siebie czy posiadasz informacje, które są niezbędne dla bezpieczeństwa twojego kraju. Po drugie, czy będziesz mówić prawdę. I po trzecie, czy będziesz to robić ze złej woli. Jeśli będziesz potrafiła odpowiedzieć na te trzy pytania,” stwierdził, „będziesz w stanie podjąć decyzję”.
Przed końcem tygodnia zaczęłam zeznawać. Co ciekawe, jak tylko zaczęłam składać zeznania – jak tylko przekazane przeze mnie informacje zostały zaprotokołowane przez FBI, przez Senacką Komisję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, przez komisję śledczą do badania działalności antyamerykańskiej, przez Departament Sprawiedliwości – jak tylko złożyłam zeznania, nękanie, śledzenie przez rosyjską policję ustało. Zamierzali doprowadzić mnie do popełnienia samobójstwa lub zdezerterowania, żebym zachowała dla siebie informacje, które miałam, jednak gdy tylko je ujawniłam, było po wszystkim.
Uczymy się wielu rzeczy idąc tą ścieżką, a jest to samotny i niszczący sposób na życie. To nadal nie jest nic miłego, ponieważ wraz ze wzrostem potęgi ruchu komunistycznego i wzrostem potęgi tych ludzi, którzy nie są jedynie po prostu komunistami, ale zajmują kluczowe stanowiska, dochodzi do tego, że stajesz się radykałem, jesteś oczerniany, atakowany i często nie jesteś w stanie odeprzeć tych ataków, ponieważ twoi przyjaciele częstokroć nie rozumieją jak ci pomóc.
Pozostała ostatnia sprawa, która dotyczy tego pod jakimi szyldami walczą komuniści. Wyjaśniłam wam, że konspiracja komunistyczna walczy pod wieloma różnymi szyldami. Kiedy wstępowałam do partii komunistycznej, sądziłam, że ruch ten jest monolityczny. Wiecie, komitet miejski, komitet lokalny, komitet stanowy, komitet państwowy, komitet narodowy. Myślałam, że na tym to polega. Ale wiele trudu kosztowało mnie uświadomienie sobie, że ruch i konspiracja komunistyczna działają poprzez wiele rozmaitych organizacji pod różnymi szyldami.
Zgodnie z teorią komunistyczną drogą do zdobycia tego, czego chcą komuniści jest konflikt, generowanie konfliktu. Bardzo często tworzą jakąś organizację w celu wywołania konfliktu. Jeśli żaden konflikt nie istnieje, spowodują go i wzbudzą… do pewnego punktu, kiedy przeciągają całą opinię publiczną na lewo, na stronę komunizmu. A zatem, gdy byłam w Związku Zawodowym Nauczycieli, mieliśmy komunistów, mieliśmy socjalistów, mieliśmy centrowców, mieliśmy liberalnych lewicowców, mieliśmy wszelkiej maści grupy polityczne i sądziłam, że one się nawzajem zwalczały. Niekiedy się zwalczały, niekiedy pozostawały w monogamii, a ja myślałam, że to były autentycznie oddzielne ruchy. Nagle, gdy zbliżał się koniec moich dni w partii, zdałam sobie sprawę, że te wszystkie oddzielne ruchy sterowane były z jednego ośrodka. Za sznurki pociągał jeden ośrodek, kiedy chciały wywołać konflikt i zamęt.
Głęboka Wewnętrzna Gra, cz.1 [David DeAngelo i dr Paul Dobransky]
Nigdy nie wywołują konfliktu daleko po prawej stronie sceny politycznej, ale tworzą prawicę po to, aby lewa strona sceny politycznej jej się sprzeciwiła, żeby oni mogli przeciągnąć ludzi na lewą stronę. W 1944 roku odbył się Narodowy Zjazd Partii Komunistycznej i zostałam wybrana otwarcie do Narodowego Komitetu w Madison Square Garden. Na tym zjeździe obecnych było wiele osób, które przyjechały z całych Stanów Zjednoczonych. Jednym z wydarzeń towarzyskich, w których uczestniczyłam była kolacja wydana przez Alexandra Trachtenberga, który jest znanym socjalistą, absolwentem Yale, inżynierem i szefem firmy wydawniczej komunistów. Tamtej nocy Alexander Trachtenberg podejmował wystawnie elitę intelektualną partii. Kogo tam mieliśmy? Mieliśmy mężczyzn i kobiety, którzy należeli do legislatury stanowej, ponad setka mężczyzn i kobiet, którzy należeli do legislatury stanowej od Waszyngtonu aż do Nowego Jorku. Nie zostali wybrani z listy komunistów. Wybrano ich z listy republikanów, z listy demokratów, z listy Partii Farmersko-Robotniczej, z listy Partii Pracy. Innymi słowy zostali wybrani z innych list wyborczych, lecz ogólnie mówiąc byli komunistami. Mieliśmy tam profesorów, mieliśmy ekonomistów. Wieczorem Trachtenberg wstał i wygłosił krótką przemowę. I to jest mądrość, którą chcę wam przekazać, ponieważ jest ważna. Wy o tym wiecie , ale chcę wam to wydrukować. Powiedział:
„Kiedy będziemy gotowi przejąć Stany Zjednoczone, nie uczynimy tego pod szyldem komunizmu. Nie przejmiemy tego kraju pod szyldem socjalizmu. Etykiety te są niemiłe Amerykanom i są zbyt mocno oczerniane. Przejmiemy Stany Zjednoczone pod szyldami, które uczyniliśmy bardzo przyjemnymi. Przejmiemy ten kraj kierując się hasłami liberalizmu, progresywizmu i demokracji, ale przejmiemy go na pewno!”
Opowiedziałam wam o tym nie dlatego, że chcę szkalować słowa liberalizm, progresywizm czy demokracja. To wspaniałe słowa same w sobie, jeśli się wie co oznaczają, ale oni wykorzystują to znaczenie, by ukryć marksistowskie podejście do życia. I to tymi przykrywkami musimy się martwić. Musimy się martwić, kiedy sprzedaje nam się kłamstwa. Jesteśmy skłonni akceptować szyldy i nadawać im takie znaczenie, jak chcemy. Słowo „pokój” w ustach komunistów oznacza zwycięstwo socjalizmu.
Sposób, w jaki używał go prezydent Kennedy i w jaki używa go tak wielu polityków i w jaki my go używamy, np. prawnicy na spotkaniach American Bar Association ponownie promujący slogan „pokoju poprzez prawo”… I brzmi to jak szalenie ładny slogan. Ale co rozumiecie przez „pokój” i co rozumiecie przez „prawo”? Jakiego rodzaju prawo? Nie chcę socjalizmu na mocy radzieckiego prawa. Nie chcę nawet pokoju na mocy radzieckiego prawa. Zatem dobrze by było, aby prawnicy byli uczciwi sami ze sobą i zadali sobie pytanie o znaczenie słów.
Myślenie pojęciowe, a myślenie stereotypowe – Andrzej Wronka, Kazimierz Ajdukiewicz, Józef Kossecki
Zasady dla radykałów Saula Alinsky’ego – Tom White – Wystrzegaj się użytecznych idiotów
Są dwa obszary życia, które komuniści zawsze przejmują – jeden to kontrola nad pieniędzmi, a drugi to kontrola nad słowami, językiem. Szybko przejmują wszystkie miłe słowa, ładny język, którym mówi chrześcijański świat, zagarniają je dla siebie i nadają im nowe konotacje, tak aby przemawiając do świata mówili jedną rzecz, która jest zrozumiała dla ich zwolenników, ale dla naszych uszu brzmi jak idee, za którymi powinniśmy się opowiadać. Drodzy przyjaciele, mówię już za długo. Moje serce jest z wami. Mam nadzieję, że z grupy takiej jak ta powstanie konkretna grupa ludzi, którzy się zorganizują, którzy będą dalej się kształcić. Nie pójdziecie do nieba na tej podstawie. Nie uratujemy Stanów Zjednoczonych Ameryki jako republika konstytucyjna, nie uratujemy niezależności Stanów Zjednoczonych pozwalając po prostu ludziom w Waszyngtonie kierować tym krajem. Musimy go ratować dom po domu, stan po stanie i miasto po mieście, obstając przy takim stylu życia, który opiera się o taki rodzaj zasad, jakie uczyniły Amerykę wielkim krajem. Niech Bóg da wam siłę i odwagę do nauki, analizowania i jednoczenia się tak, abyście byli dobrzy dla siebie nawzajem. Ponieważ w tej walce o przetrwanie, którą teraz musimy prowadzić… […] Następny prezydent Stanów Zjednoczonych będzie rządził Stanami Zjednoczonymi niestety w charakterze części światowego rządu. I będę tak mówić dopóki coś zupełnie nowego się nie wydarzy. Szukam w gazetach sygnału, że w ostatnich miesiącach podjęto poważne kroki, które zmieniły podstawę konstytucyjną rządu Stanów Zjednoczonych. [….] Ale znajdujecie się w okresie sprzeciwu. Sprzeciw pozwala wyobrazić sobie tę rzecz, której chcecie. Sprzeciw polega na dbaniu o siebie nawzajem materialnie, fizycznie, duchowo, na jednoczeniu się, poznawaniu siebie nawzajem. W obecnym czasie nie może być żadnej odrębności. Musi istnieć poczucie jedności. Niech Bóg da wam siłę.
Głos męski: Aby usprawnić zadawanie pytań, między rzędami będą przechodzić osoby z notatnikami i ołówkami. Prosimy tych, którzy chcą zadać pytanie o podniesienie ręki i następnie zapisanie pytania.
Głos kobiecy: Dziękuję.
Bella Dodd: Czy Harmon Forstand naprawdę jest komunistą? Nie wiem czy wszyscy wiedzą kim jest Harmon Forstand. Czy jest ktoś, kto nie wie? Kto zadał to pytanie? Harmon Forstand był zastępcą komisarza ds. higieny psychicznej, ale kiedy ja go znałam, był moim pomocnikiem w komitecie legislacyjnym w Związku Zawodowym Nauczycieli. Gwoli ścisłości był prawnikiem, ale także… Chodzi mi o to, że nie praktykował prawa, był nauczycielem w szkole średniej. Jego brat – to nie fair z mojej strony wspominać o jego bracie, ale sądzę, że to ważne, abym o nim wspomniała, ponieważ chcę być uczciwa w stosunku do nich obu – jego brat był przywódcą Partii Republikańskiej w Washington Heights w stanie Nowy Jork. Nie miałam pojęcia, że brat Harmona Forstanda wiedział cokolwiek o jego działalności. Z całą pewnością nie chcę wikłać jego brata, ale Harmon Forstand był członkiem partii komunistycznej, gdy go znałam, był aktywny w partii komunistycznej, a kiedy wstąpił do wojska, inni komuniści w wojsku wybrali go po to, by ich szkolił w zakresie zdrowia psychicznego. Gdy wyszedł z wojska, nie wiem kto mu udzielił tak dużej pomocy, ale natychmiast wskoczył do służby państwowej i dostał się do Departamentu Higieny Psychicznej w stanie Nowy Jork. Coś takiego może się zdarzyć w stanie Nowy Jork, czyż nie?
Jak pani ocenia metropolitalny czy też federacyjny rodzaj rządu – w skrócie metro?
Cóż, nie jestem znawczynią metro, ale powiem tak: gdyby mieszkańcy Stanów Zjednoczonych nie przejmowali się komunizmem, gdybyśmy nie przejmowali się konspiracją komunistyczną, moglibyśmy rozwiązać wiele problemów, które pojawiają się w związku z zarządzaniem miastami, zarządzaniem stanami, zarządzaniem departamentami. I możemy… Czasami ważne jest, aby jednoczyć grupy, a czasami, by je różnicować i decentralizować. Nie potrafię… Nie udzieliłabym ogólnej odpowiedzi na tego rodzaju pytanie. Odniosłabym się do każdej konkretnej sytuacji. Cały mój instynkt w związku z walką z komunizmem nie dotyczy centralizacji – chodzi o to, by jej uniknąć tak bardzo jak się da – ale nie chcę być niemądra w tej kwestii. Zdarza się, że centralizacja oszczędza pieniądze. Zdarza się, że centralizacja prowadzi do skuteczności i z tego powodu należy badać każdy przypadek w odrębny sposób. Z pewnością jestem przeciwna nasilającej się władzy rządu federalnego nad stanami i nasilającej się władzy rządu federalnego nad miastami, czego skutkiem jest to, że zarówno stany, jak i miasta nie stają się niczym więcej niż administracyjnymi elementami składowymi rządu federalnego. Jestem temu przeciwna i zawsze będę z tym zaciekle walczyć. Ustrój amerykański był wspaniały, ponieważ zezwalamy na maksymalną wolność, lecz maksymalna wolność musi być zgodna z bezpieczeństwem i zdrowym rozsądkiem.
Czy wśród duchowieństwa, a także w Narodowej Radzie Kościołów Chrześcijańskich w Stanach Zjednoczonych są komuniści?
Cóż, nie jestem członkinią Narodowej Rady Kościołów Chrześcijańskich w Stanach Zjednoczonych, więc nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Ale powiem wam, że jako członkini partii komunistycznej rzeczywiście znany był mi fakt, że partia wspierała finansowo setki młodych mężczyzn, by wstępowali do duchowieństwa. Poszli do bardziej liberalnych kościołów, a kiedy mówię „liberalne kościoły” mam na myśli te, w których duchowny może osiągnąć pozycję w bardzo krótkim czasie zamiast w długim. Inaczej mówiąc, istniały pewne szkoły dla duchownych, gdzie mogli uzyskać pracę powiedzmy w rok czy dwa lata, zaś partia komunistyczna dotowała tych ludzi, ponieważ po opuszczeniu tych instytucji potrafili wygłaszać przemowy. Sięgali po doktrynę społeczną, doktrynę „nakarm głodnych, pomóż biednym”, która sama w sobie jest dobra, ale jeżeli to jest wszystko, czym się interesujemy pod względem duchowym, robimy to, czego chcą od nas komuniści. Nie ma w mojej głowie cienia wątpliwości, że komuniści pójdą gdziekolwiek, gdzie można zdobyć władzę. Jeśli mogą uzyskać kontrolę nad konkretnymi kościołami, uczynią to, a każdy kościół, każdy członek kościoła z osobna ma obowiązek dopilnować, by komuniści i konspiracja komunistyczna oraz ruch komunistyczny trzymali się z dala od ich kościołów.
Niestety chrześcijaństwu przez 2000 lat przytrafiło się coś takiego, że zaczęły się rozwijać pewne małe grupy, wiele takich grup. Mamy w Ameryce może 255 różnych odłamów chrześcijańskich i każdy z nich odciął odrobinę podstawowej wiary. Ale kiedy przejdziecie daleko na lewą stronę sceny politycznej, znajdziecie tam odłamy, które nazywają się chrześcijańskimi, lecz tak naprawdę nie wierzą w boskość Chrystusa, nie wierzą w zjawiska nadprzyrodzone ani w Boga. Wierzą w jakąś moc. To oczywiście wywołuje zamieszanie. No i oni, jeżeli przyłączą się do ruchu komunistycznego, używają słowa „chrześcijański”, opisując to, co robią. Naturalnie powoduje to wielką dezorientację wśród ludzi. Znałam… Jak on się nazywał ten ksiądz z Brooklynu, jak on się nazywał? Ten, który wdał się z ambony w spór ze swoimi parafianami, pamiętacie? Mellish. Tak, znałam bardzo dobrze Harolda Mellisha i był on członkiem partii. A jednak stał na ambonie w swoim kościele, wygłaszał kazania i twierdził, że jest chrześcijaninem. Cóż, jeśli utożsamia komunizm z chrześcijaństwem, to bardzo smutna sytuacja. On jest komunistą i zawstydził mnie, a jednak jestem pewna, że był bardzo miłym młodym człowiekiem.
Jakie jest pani zdanie na temat metod walki z komunizmem senatora McCarthy’ego?
No cóż, to podchwytliwe pytanie. Powiem wam jaka była moja opinia o senatorze McCarthym. Nie było mnie w Waszyngtonie przez cały czas, gdy on walczył z komunizmem. Moje zdanie o Josephie McCarthym – a mam nadzieję, że nad nami czuwa i jest zdolny modlić się za nas – sądzę, że jedno z największych oszczerstw dokonanych w Ameryce, w historii Ameryki, dokonane zostało wobec Josepha McCarthy’ego. Gdyby nie istniał Joseph McCarthy, miliony Amerykanów, którzy teraz wiedzą co nieco o komunizmie by może nigdy by go nie dostrzegli. Ale Joe McCarthy podniósł pokrywę kanału ściekowego i pozwolił nam poczuć smród. Ja nie… W czasach, gdy wszyscy chcą być godni szacunku, niekiedy nawet przykładni katolicy byli odrobinę zażenowani w związku z Joe i wszyscy mówili: „Nie mam nic przeciwko Joe, ale nie podobają mi się jego metody”. Cóż, pozwólcie, że powiem wam, iż w Waszyngtonie komisja wielokrotnie prowadziła przesłuchania. Byłam tam w szczególności, kiedy prowadziła przesłuchanie dotyczące United Electrical and Radio Workers of America. Być może macie tutaj jakieś doświadczenia z UE.
United Electrical and Radio Workers of America była najsilniejszą instytucją komunistyczną – była silniejsza nawet niż sama partia komunistyczna. Powiem też, że prawdopodobnie mają ogromne zasługi w walce o podwyżki płac i możecie rzec: „Do diabła z tym. Cieszę się, że istnieli”. Ale powinniście zrozumieć, że część pieniędzy, które wyjęli z kieszeni robotników wydana została na organizację komunistycznej Ameryki.
Jednak byłam tam któregoś dnia, gdy trwało przesłuchanie i salę wypełniali członkowie zarządu związku i siedzieli tam Joe i komisja. Chciałam, żeby cała ta grupa poderwała się i uratowała komisję od męczarni. Obrażali komisję. Komisja pytała kogoś: „Czy jesteś członkiem partii komunistycznej?” „Nie”. „Czy byłeś członkiem partii komunistycznej dziś rano?” „Piąta poprawka”. „Czy uczestniczyłeś w działalności, które jest zgubna dla Amerykanów?” „Piąta poprawka”. I wtedy ten człowiek wstawał z krzesła – bez jakiegokolwiek pozwolenia, bez słowa „przepraszam” ani żadnego wyjaśnienia – przechodził przez salę, wyglądał przez okno, a potem szedł i brał sobie wodę do picia. Wszystko było robione, kalkulowane, aby zniszczyć władzę komisji, zniszczyć powagę komisji. Ach, drodzy przyjaciele, w grupie tej była kadra prawników z United Electrical and Radio Workers. Nie podobają wam się metody Josepha McCarthy’ego? Cóż, metody partii komunistycznej są nieporównanie gorsze.
Proszę wyjaśnić jakie zmiany nastąpiły w ostatnim miesiącu ze szkodą dla amerykańskiej konstytucji. I mam jeszcze jedno: czy mogłaby pani rozwinąć jedno ze swoich ostatnich stwierdzeń dotyczących świadomego życia?
Zostawię je na koniec, bo naprawdę chciałabym powiedzieć coś innego.
Jaka jest procedura, której powinien przestrzegać zorganizowany inteligent, gdy już poddał analizie konspirację?
No cóż, musi wnieść swój wkład, musi znaleźć obszar, gdzie będzie mógł wnieść wkład i musi nadal badać i dalej przedstawiać fakty otaczającym go ludziom. Jeżeli macie grupę dziesięciu osób, które kształcą się tutaj, pozwólcie tym dziesięciu osobom przekazać informacje setkom organizacji. Przekażcie im prawdę, a ja wiem, że Amerykanie, jeśli dysponują prawdą, wiedzą jak się zachować i jak się obronić. Ale nie przedstawia się im faktów i nie przedstawia się im prawdy.
Proszę wyjaśnić teorie doktora Pawłowa lub politykę rządu radzieckiego opartą o te teorie.
Cóż, cała sprawa dotyczy odruchu warunkowego, który warunkuje człowieka lub też kwestii ataku na umysł w taki sposób, że umysł reaguje podobnie, kiedy poddaje się go konkretnym bodźcom.
Pawłowa interesowała kwestia badania psów. Chciał sprawdzić co się stanie, kiedy pies będzie głodny i położy mu się przed nim kawałek mięsa. Mierzył ilość wypływającej śliny, temperaturę, reakcje nerwowe psa itd. itd. Następnie brał kawałek mięsa i w tym samym czasie dzwonił dzwoneczkiem. Bardzo szybko doszedł do tego, że zabierał mięso, a u psa występowały te same reakcje, gdy zadzwonił dzwoneczek, tak więc został uwarunkowany. Dlaczego ten odruch warunkowy jest tak istotny w odniesieniu do ludzi poddanych praniu mózgu? Ponieważ organizm człowieka jest jak organizm psa. Nieszczęśliwie dla psa człowiek posiada coś więcej niż ma pies. Czy trzeba zniszczyć duszę, aby zastosować taktykę odruchu warunkowego podczas prania mózgu, to coś, czego nie wiemy, ale używają tej samej metody do warunkowania ludzkiego umysłu stosując określone słowa.
Dla przykładu, jeśli używasz słowa „makkartyzm” wystarczająco często, sprawisz, że ludzie będą dostawać gęsiej skórki, gdy je wypowiadasz, ponieważ zostali w ten sposób uwarunkowani. Cała tematyka konkurencji, milionerów, Wall Street – użycie słów jest warunkujące, gdyż w pewnych okolicznościach mogą się zdarzyć konkretne rzeczy. Piekielnie dużo robi się w kwestii naginania ludzkiego umysłu. W naszym własnym kraju przeprowadzane są eksperymenty w konkretnych okolicznościach, co prowadzi mnie do jeszcze jednej rzeczy, którą chcę wam przekazać, a mianowicie tego, że ostatnio miasto Nowy Jork stało się prowodyrem scentralizowanego systemu wyboru własnego kuratorium oświaty. Z powodu skorumpowania kuratorium oświaty, część władzy przy wyborze naszego miejskiego kuratorium przekazano władzom stanowym. Zrobi się wszystko, aby wykorzystać szkoły, uwarunkować umysły dzieci, by zachowywały się tak, jak tego chcą konspiratorzy. Wy, rodzice, stracicie swoje dzieci, jeśli ta metoda będzie trwać w sposób niekontrolowany.
Fakty o Psychiatrii [DSM] i Wielkiej Farmacji — dr James Davies
5 eksperymentów psychologicznych, które pomagają zrozumieć współczesny świat
Istnieje uzasadniony… Bardzo nie lubię mówić o zdrowiu psychicznym, ponieważ istnieje uzasadniony obszar działania w dziedzinie zdrowia psychicznego, istnieje uzasadnione podejście do prób rozwiązania tego problemu i w pełni wykorzystuje się umysł oraz program zdrowia psychicznego w celu wywołania nowych zaburzeń psychicznych po to, aby zyskać kontrolę nad ludźmi. Wypowiedzieliśmy nawet, niestety, twierdzenie, że ludzie są obecnie dużo zdrowsi niż 10 lat temu czy 50 lat temu czy też 100 lat temu.
Harold Blacktree, który napisał ten artykuł do „Encyklopedii Britannica” twierdzi, że Żydzi wymyślili, stworzyli i rozwinęli ruch komunistyczny. I że ich energia uczyniła ich przywódcami tego ruchu. Harold Blacktree to napisał, a nikt [Nagranie urywa się.] o komunizmie niż on. I od 25 lat „Encyklopedia Britannica” to drukuje. Czego więcej chcieć? Ktoś jeszcze?
Cóż, nie mogę opowiadać się za tym, abyście robili cokolwiek, co jest przestępstwem albo co może wpędzić was w kłopoty, ale mogę wam powiedzieć to: możecie zacząć coś, co nazywam niekończącym się łańcuchem. Jeżeli [Nagranie urywa się.] oświadczenie. Biuro Kennedy’ego samo mi to dało. Pan Smith, który objął stanowisko po Kennedym, przejął jego biuro, był w jego biurze, dał mi to do opublikowania w [Nagranie urywa się.] porannych gazetach 25. sierpnia. Dostarczył to 25. sierpnia i jest tu napisane: „Izrael pozostanie. Izrael pozostanie. To narodowe zobowiązanie [Nagranie urywa się.]”.
https://twitter.com/Karola_wamehIo/status/1633796176209223680/photo/2
Przywódczyni komunistyczna, dr Bella Dodd, przyznaje się do infiltracji Kościoła i USA
ZAPROSZENIE DO PROGRAMU WIEDZY SPOŁECZNEJ
Nawrócona dr Bella Dodd tylko nie ujawnia nazwisk agentów wprowadzonych do Kościoła Katolickiego. Podejrzane
należy bractwa studenckiego Phi Beta Kappa czyli dyskretnego stowarzyszenia oligarchów usa
I do tego celebryta telewizji liberalnej antykatolicki modernista ekumaniak biskup Fulton J. Sheen.
W międzyczasie z radia wyrzucają porządnego księdza Karola Charles Coughlin, Sheen nie protestował skutecznie
http://www.fathercoughlin.org/p/father-coughlin.html
+
Janowi Pawłowi II przypomniano o wydawanym przez poprzedników poleceniu palenia antykatolickiego żydowskiego judaistycznego Talmudu.
W odpowiedzi Jan Paweł 2 Wojtyła przeprosił za „popełniane przez kogokolwiek […] akty dyskryminacji, nieusprawiedliwione ograniczanie wolności religijnej […] Żydów”, dodając: „Powtarzam, przez kogokolwiek”.
Patrz: L. Accattoli, Man of the Millennium: John Paul II, Pauline Books & Media, Boston 2000, s. 139–140.
Jeśli Jan Paweł II miał tu na myśli swych poprzedników, logicznie rzecz biorąc, przeprosił także za słynnego z demaskowania trucizny żydowskiej judaistycznej talmudycznej św. księdza biskupa Jana Chryzostoma Złotoustego, patriarchy Konstantynopola, doktora Kościoła Katolickiego.
wolność religijna to antykatolicka herezja
+
Stoimy w obliczu najhaniebniejszego spisku przeciwko Kościołowi Katolickiemu.
Jego wrogowie pracują nad zniszczeniem najświętszych tradycji poprzez wprowadzenie niebezpiecznych oraz służących ich celom reform. […]
Odnoszą się obłudnie z pragnieniem unowocześnienia Kościoła Katolickiego i dostosowania go do obecnych warunków, w rzeczywistości chodzi im jednak o wyważenie jego bram,
[…] przygotowanie warunków do zniszczenia chrześcijaństwa.
Wszystko to dokonać się ma na zbliżającym się Soborze Watykańskim 2.
Mamy dowody na istnienie tajnego porozumienia, w ramach którego wszystko to zostało zaplanowane
Maurice Pinay (pseudonim) m in księdza dr Joaquina Saenz Arriaga
książka Spisek przeciw Kościołowi Katolickiemu
The Plot Against the Church, St. Anthony Press, Los Angeles 1982
https://en.metapedia.org/wiki/The_Plot_Against_the_Church
La nueva iglesia montiniana (The new Montinian Church) (1971)
Nowy Kościół Montiniego Pawła 6
Cristero, ksiądz dr Joaquín Sáenz y Arriaga
RAZPROZAK: Fragment mojego ,,Manifestu Antykomunistycznego”:
,,Jest jakaś zaskakująca łatwość, z jaką biali ludzie na Zachodzie (choć nie tylko tam…) kajają się, samobiczują i zdają się wystawiać twarz oczekując, aż ktoś rzuci w nią błotem – i to oczekując z taką samą nadzieją i radością, z jaką po zimie oczekuje się pierwszych promieni wiosennego słońca.
Oto do jakich paradoksów prowadzi lewaków marksizm: wyśmiewają ludzi wierzących za to, że klęczą przed Stwórcą – a sami ścierają sobie kolana od klęczenia przed majestatem George’a Floyda.
Opluwają chrześcijaństwo za „tłamszenie wolności wyboru”, a sami nie tylko klęczą, ale i wywierają ogromną presję na pozostałych, by również klęczeli.
Drwią z sakramentu spowiedzi, a sami wyznają swoje grzechy publicznie, często na łamach prasy, gdzie żalą się, jak trudno im żyć ze świadomością swojej białej przynależności rasowej.
Kpią z grzechu pierworodnego, a sami przepraszają za to, że urodzili się biali…!
Są u nich ikony świeckich świętych, których krytykowanie jest bluźnierstwem, są kapłani postępu, są kazania głoszone z medialnych ambon, ba – nawet zbieranie na tacę jest!
To zabawne, jak ta zajadle antyreligijna doktryna skończyła,
czerpiąc z religii pełnymi garściami i pod wieloma względami wręcz ją małpując.”
W przeddzień Największego Katolickiego Święta Wielkanocy coraz częstsze żydowskie ataki na katolików-chrześcijan w okupacyjnym reżimie judaistycznym Izrael.
Opluci duchowni chrześcijańscy, zniszczona figura Jezusa Chrystusa w Izraelu
redaktor Andrzej Kumor
March 31, 2023
W ostatnich tygodniach nastąpił zauważalny wzrost żydowskich ataków na katolików-chrześcijan w Jerozolimie.
Według duchowieństwa ma to związek z obecną koalicją rządzącą, w skład której wchodzą skrajnie żydowscy politycy tacy jak minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gwir.
„Jesteśmy przerażeni i dotknięci z powodu wielu przypadków przemocy i nienawiści, które miały miejsce ostatnio wobec katolickiej społeczności w Izraelu” – powiedział katolicki brat Franciszek Francesco Patton z franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej.
W listopadzie 2022 dwóch antykatolickich izraelskich żołnierzy zostało zatrzymanych pod zarzutem oplucia ormiańskiego katolickiego księdza arcybiskupa i innych pielgrzymów podczas procesji na Starym Mieście.
Na początku stycznia dwóch żydowskich nastolatków zostało aresztowanych za niszczenie grobów na protestanckim cmentarzu na Górze Syjon.
Także centrum społeczności maronickiej w mieście Maalot-Tarsziha zostało zdewastowane przez “nieznanych sprawców” podczas Świąt Bożego Narodzenia.
Żydowscy wandale atakowali również budynki społeczności ormiańskiej w Jerozolimie, w Dzielnicy Ormiańskiej wymalowano hasła hejtu judaistycznego m.in. „zemsta”, „śmierć chrześcijanom”, „śmierć Arabom i gojom” oraz „śmierć Ormianom”.
Pod koniec stycznia grupa religijnych żydowskich nastolatków obrzuciła krzesłami ormiańską restaurację.
W następnym tygodniu w Kościele Biczowania amerykański “religijny Żyd” sprofanował i zniszczył figurę Boga Jezusa.
W minionym tygodniu z kolei bandyta Izraelczyk został aresztowany po tym, jak zaatakował księży żelaznym prętem przy Grobie Najświętszej Marii Panny.
Według Tammi Lawi z Jerozolimskiego Centrum Międzykulturowego co najmniej połowa piątkowych chrześcijańskich ormiańskich procesji jest przerywanych przez żydowskie plucie, przekleństwa lub ludzi celowo zakłócających ceremonię.
„Policja żydowska próbuje przedstawiać każdy atak jako odizolowane zjawisko,
a napastników jako niestabilnych psychicznie
i w ten sposób zwalnia się z odpowiedzialności”
– powiedział rzecznik katolickiej franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej Amir Dan.
Katoliccy Franciszkanie na Starym Mieście są tak zaniepokojeni, że zamykają na noc drzwi do swojego kompleksu św. Zbawiciela na Starym Mieście od czasu żydowskiego zbezczeszczenia figury Jezusa.
Nigdy w przeszłości nie podjęli takiego środka – co podkreślił sekretarz Kustodii, o. Alberto Pari.
Wielu przedstawicieli Kościoła powtórzyło zarzut, że wzrost liczby ataków ma związek z obecną koalicją rządzącą, w skład której wchodzą skrajnie prawicowi politycy, tacy jak Ben Gwir, lider skrajnej żydowskiej partii ‘Żydowska Siła’.
„Z powodu sytuacji w rządzie niektórzy ekstremiści czują, że są chronieni” – powiedział Pari.
Dan zgodził się z oceną Pari: „Niestety po wyborze tego rządu są tacy, którzy czują, że mogą robić, co chcą. Że mogą podnieść pięść i nic im się nie stanie”.(PAP)
https://www.goniec.net/2023/03/31/coraz-czestsze-ataki-na-chrzescijan-w-izraelu-opluci-duchowni-zniszczona-figura-jezusa/
niedoszły Prymas Polski ksiądz biskup Stanisław Kostka Łukomski ?
Kolejny “prorok”, charysta przepowiada awans na Prymasa nieznanemu wtedy charyście księdzu Wyszyńskiemu:
Współczesna historia Kościoła katolickiego w Polsce obfituje w zagadkowe zgony kapłanów.
Jest zastanawiające, że Kościół nigdy kategorycznie nie zażądał wyjaśnienia okoliczności tych śmierci, zadowalając się zdawkowym wskazaniem na sprawstwo służb komunistycznych.
No bo skoro nie one, to któż mógł dybać na życie prymasa Hlonda, czy też biskupów Łukomskiego i Pawłowskiego?
No właśnie. W tym miejscu warto przypomnieć, że już w 1938 r. ksiądz Antoni Bogdański, prominentny charysta, wiedział, że ksiądz Stefan Wyszyński rychło zostanie prymasem Polski.
Zresztą sam mu to oznajmił.
Na przeszkodzie w realizacji tego planu stały dwie osoby: dotychczasowy prymas Hlond i biskup typowany na jego następcę ksiądz biskup Stanisław Kostka Łukomski.
Obaj zostali wyeliminowani w ciągu zaledwie kilku dni, a na dodatek zmarli… w tym samym szpitalnym łóżku.
Okoliczności śmierci obydwu hierarchów obfitują w zagadkowe wątki.
Spośród nich warto wskazać na dwa.
Pierwszy dotyczy brata Prymasa Hlonda- x. Antoniego Chlondowskiego i jego – często pomijanej w piśmiennictwie – obecności przy łożu śmierci brata, Augusta Hlonda.
Dlaczego x. Chlondowski nigdy publicznie nie odniósł się do rzekomego „testamentu” prymasa Hlonda, w którym ten miał wskazać x. Wyszyńskiego jako swojego następcę?
Czy milczenie x. Chlondowskiego miało być ceną za zgodę na funkcjonowanie założonej przez niego Salezjańskiej Szkoły Organistowskiej w Przemyślu (została ona zamknięta w zaledwie rok po jego śmierci)?
Kolejne symptomatyczne milczenie łączy się z okolicznościami wypadku samochodu, którym z pogrzebu prymasa Hlonda wracał ksiądz biskup Stanisław Kostka Łukomski wraz ze swoim sekretarzem, x. Henrykiem Kulbatem.
X. Kulbat rychło „zapomniał” o całym zdarzeniu i publicznie nie wypowiedział się na jego temat ani nie podniósł żądania pełnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku.
Czy fakt tego jego milczenia miał jakieś podwójne dno?
A może warto podążyć tropem niezwykłej kariery księdza Józefa Michalika, którego promotorem był przecież uparcie milczący x. Kulbat?
Krzysztof Zagozda
http://zagozda.info/przerywam_zmowe_milczenia_czyli_ludzie_w_ornatach_od_mokrej_roboty.html