Matt Walsh odpowiada na materiał Professor Dave’a odnośnie filmu pt. Czym jest kobieta

Matt Walsh odpowiada na materiał Professor Dave'a odnośnie filmu pt. Czym jest kobieta

Transkrypt filmu “Czym jest kobieta? Co to jest kobieta?”
Poradnik – Jak myśleć jak lewak
Komentarz Matta Walsha do swojego wywiadu z osobopostacią trans identyfikującą się jako wilk Naią Okami.

Matt Walsh: W ramach naszych codziennych działań anulacyjnych postaram się odpowiedzieć na materiał YouTubera o nicku Professor Dave, zamieszczonego na jego kanale “Prof. Dave explains” (Prof. Dave wyjaśnia) w którym rzekomo ów „profesor” tłumaczy różne rzeczy. Jego kanał ma 2 mln bazę subskrybentów i materiał ten został mi podesłany przez kilku osób obiecujących, że zawiera on mocne argumenty przeciwko mojej pozycji odnośnie ideologii gender. Jedna z tych osób twierdzi wręcz, że Professor Dave obala tezy z mojego filmu “Czym jest kobieta?” Jestem ciekaw jak tego dokonuje, więc obejrzyjmy ten materiał razem.

Dave Farina: Zdaje się, że mamy do czynienia powszechną wściekłością wobec osób transpłciowych. Połowa z nas wścieka się, że w ogóle istnieją, (Nienawidzimy osób transpłciowych za to, że w istnieją!) a druga połowa wścieka się na tą pierwszą połowę z powodu ich gniewu. (Nienawidzimy tych ludzi za to, że istnieją).

Mam nadzieję w tym materiale wyjaśnić, skąd wynika to wzajemne niezrozumienie się. Nie jest żądną tajemnicą, że jestem nieco bardziej po liberalnej stronie debaty, ale zapewniam, że nie oznacza to, iż lewica otrzyma ode mnie taryfę ulgową. Argumenty tej strony w kilku kluczowych aspektach mijają się z celem. Niemniej największym problemem zdaje się bigoteria prawicy, więc zacznijmy od tego.

Matt Walsh: Początek raczej słaby, ale pomijając już zarozumiały, wszechwiedzący ton i zachowanie Dave’a, co zdaje się być instynktownym nawykiem osób takich jak on, więc nie będę miał mu tego za złe. Problem w tym, że już w pierwszym zdaniu w jaskrawy i celowy sposób wypacza obraz swoich przeciwników. W ciągu pierwszych 30 sekund stosuje zarówno sofizmat rozszerzenia (tzw. stawianie chochoła) oraz argumenty ad hominem. W ciągu pierwszych 30 sekund. Czyniąc tak daje sygnał, że nie ma nic do zaoferowania w dalszej części wywodu. Jeśli bowiem twoją intencją jest zaprezentowanie przekonujących argumentów, to nie zaczynasz dyskusji od kompletnego lekceważenia milionów, przepraszam, miliardów, osób wyzywając ich od bigotów, gdyż według tego pana każdy, kto nie akceptuje podstawowych przesłanek ideologii gender jest bigotą, co oznacza nic innego niż to, że niemalże każda osoba na świecie żyjąca i nieżyjąca już jest/była bigotem.

Professor Dave zaczyna swój wywód to takiej właśnie deklaracji. Jednocześnie zakłamuje i wykręca argumenty przeciwników, robiąc to tak na marginesie w najbardziej niedbały i głupi możliwy sposób konstatując, że osoby po drugiej stronie debaty są wściekłe, że osoby transpłciowe w ogóle istnieją. W rzeczywistości, z czego świetnie zdaje sobie sprawę, wcale nie gotuje się w nas krew dlatego, że osoby takie istnieją, ale dlatego, że my odrzucamy leżącą u podstaw ideologii gender przesłankę. Jeśli już coś nas irytuje to fakt, że ta ideologia narzuca społeczeństwu, a zwłaszcza dzieciom, przy okazji niosąc wiele szkód i cierpienia, twierdząc, że rozsierdza nas samo istnienie osób transpłciowym, co pozwala mu odrzucić nasze argumenty jako pochodzące do wściekłych szaleńców z pianą na ustach, choć jednocześnie ma doskonałą świadomość, że według jego definicji, argument o owładniętych obłędem klaunach niemalże wyłącznie dotyczy tylko prawej strony dyskusji.

A co z osobami, od których dostawałem pogróżki, że mnie zabiją i oskarżały mnie o ludobójstwo za nakręcenie filmu dokumentalnego, w którym gdzie zaledwie w jednym króciutkim fragmencie widać, jak wpadam w gniew, kiedy kieruję słowa do Rady szkoły, która zamiotła pod dywan gwałt na jednym z uczniów. Jak w takiej sytuacji nie dać ponieść się emocjom? Innym celem jeszcze budowania takiego chochoła jest stworzenie wrażenia, że nasz gniew jest kierowany przeciwko osobom transpłciowym personalnie raczej niż przeciwko twierdzeniom głoszonym przez aktywistów transpłciowych. Ogólnie rzecz ujmując, to dopiero pierwsze 30 sekund, a już mamy niezły bałagan. Kontynuujmy zatem.

Dave Farina: Głównym problemem są osoby, które negują transgenderyzm. (To “transcośtam” to głupota!) Są to osoby, które jak zdarta płyta powtarzają wyświechtane przekazy dnia lansowane przez Fox News w stylu “liberałowie twierdzą, że jest 89 płci i że każdy może identyfikować się jako chomik”.

(To teraz jest aż 89 płci? Czy człowiek może stać się także chomikiem?)

Jest to celowa karykatura rzeczywistości kolportowana przez konserwatywnych facetów, którzy ostatnio ochoczo udzielają się w komentarzach twierdząc, że nikt nie potrafi zdefiniować pojęcia kobiety. Zacznijmy od problemów związanych z niejednoznacznością języka. Płeć i gender [tożsamość płciowa] to dwa osobne słowa, denotujące dwa różne pojęcia czy zjawiska. Jeśli do tej pory tego nie wiedziałeś, to już wiesz.

Matt Walsh: Mamy tu do czynienia z kolejną popularną po lewej stronie taktyką retoryczną i szczerze mówiąc, jestem rozczarowany mając od czynienia z kolejną modną techniką retoryczną gdy obiecano mi kompletną destrukcje zasadności mojego światopoglądu. Szczerze – nie mogłem się doczekać.

Professor Dave [Dave Farina] twierdzi, że mamy do czynienia z wyświechtanymi przekazami dnia lansowanymi przez Fox News odnośnie tego, że istnieje wiele tożsamości płciowych, lecz to nie jest temat dyskusji lansowany przez Fox News, tylko taki jest przekaz [narracja]. To jest w zasadzie oficjalne stanowisko ideologów gender, którzy może nie są zgodni co do faktycznej liczby płci, ale zgodni są co do tego, że jest ich więcej niż dwie.

Niektórzy twierdzą, że liczba ta jest nieskończona, Facebook twierdzi, że jest ich 58. Jeśli to brzmi jak obłęd, to nie jest to wcale wina Fox News. Odnośnie stwierdzenia, że płeć i tożsamość płciowa [ang. gender] to dwie różne rzeczy. Pełna zgoda. Płeć jest zjawiskiem biologicznym, a tożsamość płciowa to pojęcie lingwistyczne i odnosi się do słów jak elementów języka, lecz zostało nadużyte przez psychologa-pedofila Johna Money’a i stosowane wobec osób w sposób niejasny i niedookreślony.

“Facebook wprowadził dziś dziesiątki opcji umożliwiających użytkownikom identyfikację płci – i chociaż gigant mediów społecznościowych oświadczył, że nie opublikuje wyczerpującej listy, ABC News znalazło do tej pory co najmniej 58.

Wcześniej użytkownicy musieli identyfikować się jako mężczyzna lub kobieta. Dostali również możliwość nieodpowiadania lub zachowania swojej płci w tajemnicy.

Oto 58 opcji płci zidentyfikowanych przez ABC News:
Agender
Androgyne
Androgynous
Bigender
Cis
Cisgender
Cis Female
Cis Male
Cis Man
Cis Woman
Cisgender Female
Cisgender Male
Cisgender Man
Cisgender Woman
Female to Male
FTM
Gender Fluid
Gender Nonconforming
Gender Questioning
Gender Variant
Genderqueer
Intersex
Male to Female
MTF
Neither
Neutrois
Non-binary
Other
Pangender
Trans
Trans*
Trans Female
Trans* Female
Trans Male
Trans* Male
Trans Man
Trans* Man
Trans Person
Trans* Person
Trans Woman
Trans* Woman
Transfeminine
Transgender
Transgender Female
Transgender Male
Transgender Man
Transgender Person
Transgender Woman
Transmasculine
Transsexual
Transsexual Female
Transsexual Male
Transsexual Man
Transsexual Person
Transsexual Woman
Two-Spirit” – Źródło: ABC News, Here’s a List of 58 Gender Options for Facebook Users, 13 luty 2014

Dave nic o tym nie wspomina i zdaje się nie mieć pojęcia o genezie jego przekonań, chyba że jego celem jest byście i wy nie mieli tej świadomości. Ignorancja czy świadome oszustwo – zdecydujcie sami. Następnie Professor Dave przytacza w zasadzie poprawną definicję płci oraz wdaję się w długą dygresję na temat interseksualności, po czym przechodzi znów do tematu tożsamości płciowej [ang. gender]. Posłuchajmy.

Dave Farina: Gender to zupełnie inny fenomen. Jest to wciąż fenomen biologiczny, a konkretnej jest to konstrukt neurochemiczny co oznacza, że ma swoje podstawy w genetyce, ale nie jest fenomenem wyłącznie determinowanym przez chromosomy płci. Jest to fenomen niezwykle skomplikowany i badacze wciąż starają się zrozumieć biologiczne podstaw tożsamości płciowej. Psychologia człowieka to zagadnienie kompleksowe i trzeba się z tym pogodzić. Myśli i uczucia to ostatecznie zjawiska neurochemiczne z natury.

Każdy z nas posiada unikalny profil neurochemiczny determinujący sposób naszego myślenia i odczuwania. Częścią tego systemu jest tożsamość płciowa [ang. gender]. Powodem, dla którego dopiero teraz mamy narzędzia do rozróżniania tych dwóch fenomenów jest to, że w przypadku ogromnej większości ludzi, gdzieś pomiędzy 99 a 99,9 proc. wszystkich ludzi, tożsamość płciowa pokrywa się z płcią biologiczną.

Matt Walsh: Tak więc tożsamość płciowa posiada neurochemiczną podstawę, gdyż jest to nic innego jak uczucie a źródłem uczuć jest aktywność mózgu? OK, zgoda. Kupuję ten argument.. Pytanie natomiast brzmi, czy te uczucia odzwierciedlają rzeczywistość. Oto moje pytanie. Osoba cierpiąca na anoreksją czuje, że jest otyła. To uczucie jest fenomenem biologicznym w tym sensie, że proces ten zachodzi w mózgu tej osoby, podobnie jak w przypadku mężczyzny, który czuje się kobietą, jednakże w przypadku naszej osoby anorektycznej jej uczucia są zaburzone, błędne, urojone i dlatego też staramy się wyleczyć jej mózg, uczucia tak, by celniej odwzorowywały rzeczywistość. Nikt nie mówi, że osoba anorektyczna jest trans-otyła i nie nazywamy osoby rzeczywiście otyłe mianem cis-otyłych. Rozumiemy, że istnieje fizyczna rzeczywistość i uczucia, i niekiedy uczucia nie korespondują z rzeczywistością, a w takim przypadku zazwyczaj zakładamy, że problemem są uczucia, są problemem, który trzeba rozwiązać i też to staramy się zrobić.

Czy Professor Dave odnosi się do tego zarzutu w swoim materiale? Spojler – nie. Co więcej, w ogóle nie odnosi się do jakichkolwiek argumentów przeciwników jego ideologii. Nawet się nie fatyguje. Stały motyw wśród tych osób. Tak czy inaczej, posłuchajmy dalej.

Dave Farina: Niefortunna koincydencja lingwistyczna tych dwóch terminów wynika z tego, że używamy określeń kobieta i mężczyzna, czy też samiec i samica do opisu oby tych zjawisk. Stąd wynika całe nieporozumienie. Kiedy ludzie nalegają, by jeden termin opisowy zawierał w sobie oba te znaczenia jednocześnie. Dlatego też, gdy ktoś pyta czym jest kobieta, oczekując prostej odpowiedzi zrozumiałej nawet dla dziecka, srodze się myli. Odpowiedź na to pytania wymaga złożonej dyskusji opartej na genetyce i neurochemii mózgu.

Matt Walsh: Przykro mi, że uważa pan to za obraźliwe, ale tak, odrzucam koncepcję tożsamości płciowej w rozumieniu Johna Money. Ty natomiast bronisz jej niczym słowo objawione i oburzasz się, gdy ktoś się z tobą nie zgadza, ale to już twój problem. Jednocześnie twierdzisz, że definicja pojęcia kobiety to skomplikowana sprawa, ale zauważ proszę, że fakt, że coś jest skomplikowane nie jest definicją tego czegoś.

Nadal nie zdefiniowałeś pojęcia kobiety. Nigdy nie nalegałem na podanie mi prostej definicji, lecz definicji jako takiej. Jakiejkolwiek definicji. Czegoś, co niesie ze sobą znaczenie. Możesz mi podać skomplikowaną definicję, proszę bardzo, nie mam problemu z tym, że definicja jest niełatwa.

Niemniej musisz mi podać jakąś definicję, a ty nie przedstawiasz żadnej. To jest twój główny problem i już wyjaśniam, dlaczego. Jest to problem ponieważ – wysłuchaj mnie uważnie – używasz słowa (kobieta). Widzisz już gdzie tkwi problem? Twierdzisz, że słowo kobieta jest pojęciem skomplikowanym i jak twierdzisz niejednoznacznym i trudnym do zrozumienia, ale je stosujesz. Odnosisz się do kobiet, mówisz o kobietach.

Pewnie także wierzysz w prawa kobiet i gdybym spytał, to byś to potwierdził. To oznacza, że musisz posiadać określoną, sensowną definicję kobiety, lecz ani razu nie tłumaczysz tego pojęcia. Masz duży problem, Dave. Używasz pojęcia, którego nie zdefiniowałeś lub nie chcesz zdefiniować co oznacza, że jesteś beznadziejnie zagubiony i już z tego powodu powinniśmy dalsze twoje wywody odrzucić lub celowo tego unikasz, a tym samym postępujesz nieetycznie i stąd twoje wywody są bezwartościowe. Tak czy inaczej, twoje argumenty wypadają blado. Kontynuujmy.

Dave Farina: Najpierw przyszła akceptacja dla represjonowanych orientacji seksualnych, gdyż ok. 10 proc. populacji to osoby homoseksualne, a osoby transseksualne stanowią znacznie mniejszy odsetek populacji. Jest to naturalny proces ewolucji świadomości społecznej. Niemalże każde binarne zjawisko ma w rzeczywistości charakter spektrum. Nie ma znaczenia, że u niektórych osób o poglądach konserwatywnych wzbudza to poczucie dyskomfortu.

Matt Walsh: Słucham? Że co? Niemalże każde zjawisko binarne jest w rzeczywistości spektrum? Na przykład? Nie czuję się z tym niekomfortowo, lecz uważam, że to bzdura. W pewnym sensie czuję dyskomfort obcując z osobami wygadującymi głupoty i tyle. Ale cóż to są za zjawiska binarne w rzeczywistości mające charakter spektrum?

Tylko nie mów tożsamość płciowa [ang. gender], bo to forma błędnego koła w rozumowaniu. Rzecz w tym, że ja się nie zgadzam z koncepcją tożsamości płciowej autorstwa Johna Money, nie dlatego, że gender nie jest zjawiskiem binarnym, lecz że jest to kompletnie bezużyteczny, bezsensowny koncept, który powinien wrócić do swojego matecznika, jakim jest lingwistyka. A odnośnie płci, jeśli to nie jest fenomen binarny, to co nim jest? Mamy samca i samicę.

10 pytań do Instytutu Kinsey’a
Syndrom Kinsey’a – Transkrypt filmu
Dr John Money i Teoria Tożsamości Płciowej

Mamy osobniki o naturze biologicznej pozwalającej osobnikowi zostać zapłodnionym oraz osobnik biologicznie posiadające możliwość zapładniania. Nie na trzeciej płci. Są dwie. Gdzie zatem to zjawisko będące spektrum a uważane za binarne? Jakiś przykład? Skąd te dane, że 10 proc. populacji jest homoseksualna? Jakieś źródło? Podpowiem. Otóż są to dane podawane przez Alfreda Kinseya, które przedstawił w swoje książce “Seksualne zachowania osobników ludzkich płci męskiej”, ta sama książka, która zawiera diagramy o orgazmie u niemowlaków, który wywodzi te dane odnośnie ludzkiej seksualności na podstawie wywiadów przeprowadzonych z więźniami i przestępcami seksualnymi kłamiąc przy tym, że badania przeprowadził na reprezentatywnej próbie, nic bardziej kłamliwego. Oto zatem źródło pański danych, “profesorze”. Myślę, że uzupełni to pana niewiedzę. Przejdźmy do kolejnego fragmentu.

Tabela 34 - Kinsey

Dave Farina: Teraz, kiedy akt oskarżenia wobec konserwatystów jest skompletowany, teraz zwracam się w kierunku liberałów i błędów niesłużących osiągnięciu porozumienia. Proszę, nie mówcie, że tożsamość płciowa to jest konstrukt społeczny, gdyż nic bardziej nieprawdziwego – jest to konstrukt biologiczny w swojej naturze. Społeczeństwo nie ma mocy, by zmienić jednostkę w osobę transseksualną, podobnie jak nie może z niej zrobić homoseksualisty. Tożsamość płciowa [ang. gender] to fenomen o podłożu biologicznym.

Matt Walsh: Jego wyrok na konserwatystów został skompletowany bez zaadresowania naszych argumentów w nawet minimalnym stopniu, po czym wytyka błędy liberałom by pokazać, jak to jest bezstronny i obiektywny oskarżając ich, że nie są wystarczająco liberalni? Twierdzi także, że społeczeństwo nie jest w stanie zmienić osoby w osobę transpłciową kompletnie ignorując fakt, że w naszym współczesnym społeczeństwie i to wyłącznie w społeczeństwie zachodnim mamy do czynienia z wielokrotnym przyrostem przypadków osób identyfikujących się jako transpłciowe. Jeśli to nie jest argument, że to społeczeństwo jest przyczyną, to co nią zatem jest, Dave? Oczywiście nie mam jak uzyskać od ciebie odpowiedzi, ponieważ jak zawsze i jak każdy ideolog gender – a gwarantuję ci, że rozmawiałem w większą ilością osób po twoje stronie debaty, niż ty z ludźmi po mojej stronie – i jak każda z tych osób, nawet nie kwapisz się by zmierzyć się z niespójnościami logicznymi twojego stanowiska.

Niemniej zapytam ponownie – skoro społeczeństwo nie może zrobić z ciebie osoby transseksualnej, dlaczego zatem obserwujemy gwałtownie wzrastającą liczbę osób identyfikujących się jako transseksualne? Jeśli odpowiesz, że zawsze takie osoby były, lecz się nie ujawniały publicznie, to będziesz zmuszony również wyjaśnić, dlaczego nigdy wcześniej w historii nie mieliśmy epidemii wręcz samobójstw z powody braku akceptacji [afirmowania] tożsamości płciowej.

Przecież podstawowa doktryna lewicy mówi, że brak akceptacji jest niebezpieczny, bo prowadzi do czynów samobójczych. Dlaczego zatem zjawisko to nie miało nigdy wcześniej miejsca, skoro zawsze była duża liczba osób transpłciowych? Co więcej, dlaczego właśnie teraz mamy do czynienia z epidemią samobójstw, kiedy osoby transpłciowe mogą liczyć na afirmacje? Oto moja odpowiedź.

Ideologia gender jest konstruktem współczesnego społeczeństwa zachodniego, który nie istniał zanim nie wymyślili go psychoanalitycy-szarlatani, a następnie bezmyślnie propagowany przez osoby takie, jak ty.

Dalej, udając, że troszczy się o ludzi i afirmację, tak naprawdę prowadzi to do autodestrukcji i rozpaczy. Dowody są nieubłagalne. W rzeczy samej dowody są po mojej stronie, a nie na twoją korzyść, gdyż w tym temacie kompletnie się mylisz niemalże w każdym aspekcie, a twierdzenia leżące u podstaw twojego stawiska są tak nonsensowne i niespójne, gdyż nie jesteś w stanie ich wytłumaczyć i obronić, i dlatego nawet nie próbujesz. Co jest okrężnym sposobem powiedzenia, że Prof. Dave, został pan “anulowany”. Jeśli spodobał ci się materiał, proszę o łapkę w górę i podzielenie się filmem ze znajomymi.

 

Matt Walsh odpowiada na materiał “Profesora” Dave’a odnośnie filmu pt. Czym jest kobieta [napisy PL]

 

Czym jest kobieta – oficjalny trailer [napisy PL]

 

Błędy logiczne i krytyczne myślenie w 100 minut – napisy PL