Pomogłam mojemu bratu z aplikacjami randkowymi. Teraz mam depresję.
Jednorazowe konto na jeden wpis. Mam zbyt wielu znajomych na moim oryginalnym koncie.
Ja (33 letnia kobieta) postanowiłam pomóc mojemu bratu (31 lat) z aplikacjami randkowymi. Od 3 lat zmaga się z randkowaniem online, a rodzice martwią się o jego zdrowie psychiczne. Zaprosiłam go więc do siebie na kilka tygodni i powiedziałam mu, że pomogę mu “naprawić” jego profile na aplikacjach randkowych, ponieważ byłam pewna, że robi coś nie tak. Zgodził się połowicznie i przyniósł drugi telefon, z którego mogłam korzystać.
Ma 183 cm wzrostu i waży 75 kg i umiarkowanie dobry wygląd. Ma stabilną pracę, dzięki której dobrze zarabia.
Założyłam mu konto na Tinderze i Bumble, uzupełniłam profil, opis itp. na jego drugim telefonie. Polubiałam też profile i początkowo rozmawiałam z kobietami, które były sparowane z jego profilem. Moim celem było pokazanie mu, jak rozmawiać z kobietami, aby były nim zainteresowane, ponieważ jego głównym zarzutem było to, że nigdy nie odpowiadają. Pomyślałam o wysłaniu kilku pierwszych wiadomości, a następnie pozwoleniu mu na kontynuowanie rozmowy. Minęły już 2 tygodnie, a moje doświadczenie to kompletna masakra. Żadna nie chce rozmawiać. Nie do końca rozumiem dlaczego. Może robię coś źle?
Czuję się przygnębiona, prawdopodobnie dlatego, że przez te wszystkie lata powtarzałam mu, że robi coś złego. Zawsze myślałam, że tylko niegrzeczni, spłukani, otyli, niehigieniczni i źle wyglądający mężczyźni są do bani w radzeniu sobie na aplikacjach randkowych, a inni mają uczciwą szansę. Cóż, czekało mnie przykre przebudzenie. Oto, czego doświadczyłam.
— Bardzo mało dopasowań w porównaniu do tego, co dostajemy my, kobiety. Zebrał kilka dopasowań w ciągu pierwszych kilku dni. Później to tylko jedno lub dwa dopasowania dziennie. Kiedy sama korzystałam z randkowania online, codziennie miałam mnóstwo “dobrych” dopasowań – a byłam bardzo wybredna.
— Prawie żadnych odpowiedzi z jego dopasowań. Kobiety po prostu nie chcą mieć z nim nic wspólnego. To było chyba to, co dotknęło mnie najbardziej. Patrzyłam z rozpaczą, jak dopasowania po prostu wygasają. Czasami przestawały się odzywać po kilku wiadomościach, a innym razem nawet nie wysyłały jakiejkolwiek wiadomości ani odpowiedzi. Sama korzystałam z Bumble i Tindera. Mężczyźni tego nie robią. 90% mężczyzn odpowiada na pierwszą wiadomość. To gorsze niż otrzymanie zdjęcia kutasa (co zdarzyło mi się kilka razy). Przynajmniej osoba po drugiej stronie chce cię – nawet jeśli chodzi tylko o seks. Wyobraź sobie, że jesteś ignorowany jak śmieć. Tak właśnie się czułam. Kobiety z 90% dopasowań nigdy nie zainicjowały rozmowy lub nie odpowiedziały na pierwszą wiadomość. Jak ma się umówić na randkę, skoro nie ma odpowiedzi z drugiej strony.
— Bardzo niska jakość dopasowań. Większość kobiet, które zostały dopasowane do jego profilu, nie była nawet zbliżona do jego kwalifikacji edukacyjnych lub zakresu wynagrodzeń. W rzeczywistości nie było ani jednej kobiety, która zainicjowałaby rozmowę, która pasowałaby do jego pensji i poziomu wykształcenia. Nigdy nie miałam tego problemu na aplikacjach randkowych. Było mnóstwo mężczyzn, którzy byli równi lub lepsi ode mnie pod względem wynagrodzenia i wykształcenia. Mojego obecnego chłopaka poznałam na bumble i zarabia tyle samo co ja.
Nie wiem, dlaczego mężczyźni w ogóle przez to przechodzą. Wydaje mi się, że nie ma nic przeciwko temu co przechodzi i sobie sam radzi – choć nie rozumiem jak. Wiem, że nie możemy wiele zmienić na scenie randkowej. Przynajmniej możemy wczuć się w daną osobę, zamiast mówić jej, że robi coś złego. Szczerze mówiąc, nie wiem nawet, czy sama robię coś złego. Po prostu robię to, co zadziałało w moim przypadku.
Zamierzam poprosić go, aby przestał używać aplikacji randkowych i opuścił te miejsca. Jestem pewna, że łatwiej mu będzie znaleźć dobrą kobietę na randkę w prawdziwym życiu.
Źródło: I (33f) helped my brother(31m) with dating apps. Now, I am depressed.
Zobacz na: Tinder i początek „randkowej apokalipsy”.
USA: Fascynująca historia tego, jak zaloty stały się „randkami”
Seks, aplikacje randkowe i luksusowe przekonania – Rob Henderson i Jordan Peterson
“rozmawiałam z kobietami, które były sparowane z jego profilem”
spadłem na podłogę, turlam się, śmieję, ale nadal czytam — “nie były sparowane z jego profilem” — cudne, jak słuchawki z BT.
Ałć, to było dobre, parówka z ziołami to fajna sprawa na cerę… 😀