Dlaczego identyfikowanie się dzieci jako transpłciowe ma charakter regionalny
Osoby transpłciowe i nastolatki: czynnik zarażenia społecznego jest prawdziwy
Bill Maher: Coś z rasą ludzką zmienia się w tempie dotychczas niespotykanym. Jest to temat jak najbardziej do dyskusji. Na przestrzeni historii liczba osób LGBTQ według statystyk w Ameryce co pokolenie w przybliżeniu się podwaja. Ostatni sondaż Gallupa podaje, że mniej niż 1 proc. Amerykanów urodzonych przed 1946 r., z pokolenia Joe Bidena, identyfikowało się jako część tej społeczności, podobnie mało to miejsce w przypadku 2,6 proc. osób z generacji “baby boomers”, 4,2 proc. osób z pokolenia X, 10,5 proc. osób z pokolenia millenialsów [osoby urodzone między 1976 a 2000 rokiem], oraz 20,8 proc. osób z pokolenia Z. Oznacza to, że jeśli trend ten się utrzyma, to w roku 2054 [w USA] wszyscy będziemy homoseksualistami.
Kto wtedy znajdzie kupców na taki fotel? Mówię o tym dlatego, że jeśli rzeczy zmieniają się w ten sposób i w takim tempie, ludzie mają prawo zapytać, o co w tym wszystkim chodzi. Wszystkie dzieci są w nie tych ciałach co powinny być?
Doszło do pomyłki u źródła, jak w przypadku słynnych płatków śniadaniowych? Jeszcze nie tak dawno temu, kiedy dorosła osoba zapytała dziecko, kim chciałby czy chciałoby być w przyszłości, mieli na myśli zawód. W konsekwencji zbliżającej się utraty dostępu do legalnej aborcji w Ameryce [władze stanowe będą o tym decydować, a nie rząd federalny], na koncie Twitter organizacji ACLU opublikowano listę grup dysproporcjonalnie poszkodowanych w ewentualnej konsekwencji tego wyroku Sądu Najwyższego. Sądzicie zapewne, że pierwsze miejsce na liście zajmują kobiety. Nic bardziej mylnego. Kobiety w ogóle nie znalazły się na tej liście, a 2. miejsce zajęły osoby LGBTQ. Serio? Prawa aborcyjne bardziej dotyczą homoseksualistów i osoby transpłciowe, niż, wiecie, rodzicielki?
Cieszę się, że żyjemy w czasach, kiedy osoby LGBTQ mogą cieszyć się życiem bez zakłamania. Zawsze powinniśmy dbać o bezpieczeństwo i szacunek wobec innych. Ale ktoś to musi powiedzieć: nie wszystko kręci się wokół was. Poza tym dociekliwość odnośnie nowego zjawiska, zwłaszcza, że dotyczy dzieci, jest wręcz wskazana.
Odpowiedź zawsze może być taka, że osoba ze środowiska marginalizowanego ma automatycznie rację, ma kartę atutową, rzuca mikrofonem i koniec dyskusji, ponieważ dosłownie są to eksperymenty na dzieciach. Być może dlatego Szwecja i Finlandia zakazała przepisywania dzieciom blokerów dojrzewania. Dlatego, że nie mamy wiedzy odnośnie długookresowych efektów. Zdrowy rozsądek powinien nam podpowiadać, że gdy odwróci się kierunek burzliwych hormonów, to problemy są nieuniknione.
Jak branża medyczna zarabia na osobach transpłciowych (to maszynka do robienia pieniędzy)
Wiemy, że tego typu środki wpływają negatywnie na gęstość kości, co jest ważne jeśli chcesz mieć układ kostny [szkielet]. Płodność oraz zdolność do osiągania orgazmu zdają się być również negatywnie dotknięte. To nie jest wyłącznie decyzja odnośnie stylu życia, lecz także decyzja zdrowotna. Ważenie za i przeciw to nie jest przejaw bigoterii.
Niemniej gdy ukazała się książka krytyczna wobec tranzycji u dzieci, transpłciowy prawnik z ACLU nazwiskiem Chase Strangio napisał na swoim Twitterze: “Zaprzestanie sprzedaży tej książki oraz idei w niej prezentowanych jest celem, za który jestem gotowy umrzeć”.
Cóż za objaw przywiązania do wolności obywatelskich. Tak na marginesie, Chase został wybrany na jednego z przywódców honorowych tegorocznego Marszu Pride w Nowym Jorku obok 2 innych osób transpłciowych oraz lesbijki. Hmm, czego tutaj brakuje? No tak, geja. Taki mamy teraz klimat – geje nie są na tyle spoko [cool], by uczestniczyć w paradzie gejów. W porównaniu do osoby transpłciowej, gej to prawie osoba cis-płciowa [normalna], a osoba cis-seksualna to właściwie mormon.
Jest to zjawisko, które należy brać pod uwagę, gdy analizujemy ten problem. Tak, w jakiejś części wzrost liczby osób LGBTQ to zasługa osób, które czują, że swobodnie mogąc zwierzyć się osobie ankietującej. To na plus, ale część tego trendu wynika z mody. Penis = mężczyzna? OK Boomer.
Musimy pamiętać, że celem głównym każdego nastolatka jest szokowanie i kontestowanie środowiska w którym się wychował. Dlatego nikt nie funduje sobie kolczyka w nosie w wieku 56 lat. Jeśli jeszcze nie zorientowaliście się, że dzieciaki gotowe są zrobić wszystko dla lajków, które są ważniejsze niż ich własne genitalia, to czas otworzyć oczy.
Dr Erica Anderson, prominentna 71-letnia psycholog kliniczna będąca zarazem osoba transpłciową, a która sama przyznała, że to zaszło za daleko. W The Los Angeles Times czytamy: “(Anderson) jest przekonana, że niektóre z dzieci identyfikujące się jak transpłciowe czynią tak pod wpływem rówieśników oraz mediów społecznościowych”.
Jeśli miałbyś okazję uczestniczyć w kameralnej kolacji u typowej, mocno liberalnej, zamożnej rodziny z Los Angeles, okazałoby się, że to nie jest niczym nietypowym usłyszeć, jak rodzice dzieci transpłciowych rozmawiają pomiędzy nimi na ten właśnie temat. Jaka jest szansa, że podobne rozmowę uda nam się podsłuchać w przypadku rodziny z Youngstown w stanie Ohio?
Jeśli ten trend wzrostowy odnośnie dzieci identyfikujących się jako transpłciowe jest naturalny, dlaczego zatem ma charakter regionalny?
Albo Ohio dyskryminuje takie osoby, albo Kalifornia je produkuje. Jak wtedy, gdy nagle wszyscy czuli, że muszą cały czas mieć butelkowaną wodę pod ręką. Jeśli nie potrafimy szczerze przyznać, że w niektórych społecznościach w pewnym stopniu modna jest idea bycia wszystkim innym, tylko nie hetero [normalnym], to wtedy nie ma mowy o poważnej, popartej nauką dyskusji.
Lecz jedna z broni w wojnie kulturowej, gdzie dzieci wykorzystywane są jako mięso armatnie. Nie rozumiem rodziców, którzy zabraniają swojemu 9-letniemu dziecku wyjść z domu bez hełmu ochronnego, EpiPenu w plecaku i nadajnika GPS. I nie daj boże ich usta dotkną nabiału! Ale blokery hormonów? Operacja chirurgiczna genitaliów? Żaden problem. Skrajny przypadek alergii na jajka. Zdaje się, że obecnie penisy są traktowane jako coś obleśnego, ale pamiętaj, nigdy nie wiesz, kiedy będzie ci potrzebny.
Jeśli jesteś facetem, który rwie się do życia bez pary jaj, to nie potrzeba do tego operacji. Wystarczy się ożenić. Pamiętajcie, że dzieci są naiwne, łatwowierne i bardzo, bardzo głupie. Dziecko nie rozumie, dlaczego mama cały dzień pije alkohol i dlaczego ojciec na dwie komórki. Może chłopiec, który sądzi że jest dziewczynką, jest po prostu gejem? Czy czym tam był Frazier.
Może po prostu dziewczynka, która nie lubi dziewczęcych rzeczy musi się nauczyć, że bycie kobietą nie oznacza wcale, że musisz nosić się jak Kardashianki. Może dlatego, że bycie dzieckiem jest czasami smutne i że istnieją rozwiązania inne, niż amputacja kutasa [albo cycków].
Co więcej, jestem przekonany, że znaczna większość rodziców nie traktuje tego lekko i że czasami bardzo trudno jest stwierdzić, że coś jest prawdziwe czy to tylko faza w ich rozwoju. Rozumiem, że bycie osobą transpłciową tkwi w biologii, ale dzieci również mają swoje fazy w rozwoju.
To dzieci, u nich wszystko jest fazą fascynacji czymś. Etap fascynacji dinozaurami, HelloKitty. Jednego dnia chcą być astronautami, a następnego nie możesz ich wyciągnąć z pokoju. Płynność płciowa – dzieciaki są płynne wobec wszystkiego. Gdyby dziecko wiedziało kim chce być w wieku 8 lat, to świat byłby pełen kowbojów i księżniczek.
Ja chciałem zostać piratem. Na szczęście nikt mnie nie traktował poważnie i nie zgłosił mnie na usunięcie oka i nogi, żeby założyć mi protezę.
Dlaczego identyfikowanie się dzieci jako transpłciowe ma charakter regionalny
Najnowsze komentarze