Każdy porządek społeczny zbudowany jest na fundamencie męskiej przewagi – Archwinger
7 październik 2025

Cywilizacja zachodnia, tradycjonalizm i feminizm, to wszystko tylko różne odmiany feminizmu.
W całkowitym braku jakiegokolwiek porządku społecznego, mężczyźni są lepsi od kobiet.
Mężczyźni są po prostu silniejsi. Fizycznie zdolniejsi praktycznie we wszystkim.
Prawie każdy mężczyzna, jeśli tylko zechce, może zabić, pobić, zgwałcić albo okraść 99% kobiet, które spotka w ciągu dnia. Tak, kobiety mają wyjątkową wartość dzięki zdolności do rodzenia dzieci i kontynuowania gatunku ludzkiego i owszem, niekiedy jakaś grupa kobiet z kamieniami i zaostrzonymi kijami może się zemścić na pojedynczym mężczyźnie czy małej grupie, ale mówię tu abstrakcyjnie, o wyimaginowanym świecie pozbawionym jakiegokolwiek porządku społecznego. W takim świecie mężczyźni są po prostu lepsi od kobiet, bo w większości sytuacji i w większości czasów, bez żadnej zorganizowanej struktury społecznej, mężczyźni mogą zrobić kobietom, co tylko zechcą, podczas gdy kobiety nie mogą zrobić zbyt wiele mężczyznom.
Każdy porządek społeczny, jaki stworzyła ludzkość, opiera się na tym fundamencie. Na tej rzeczywistości.
Jeśli się nad tym zastanowić, każdy porządek społeczny w historii człowieka był w istocie uznaniem męskiej przewagi nad kobietami naszego gatunku. Niezależnie od tego, czy dany system społeczny stawia mężczyzn na szczycie jako władców, czy czyni z nich kontrolowanych społecznie wołów roboczych w służbie kobiet, każdy z nich został zaprojektowany po to, by odpowiedzieć na pytanie: „Jak kontrolować fakt, że mężczyźni są silniejsi od kobiet i mogą je skrzywdzić, kiedy tylko zechcą?”

Podstawowy zachodni porządek społeczeństw pierwszego świata jest przykładem właśnie takiego porządku. Myślę o nim jako o „neutralnym feminizmie”.
Wszyscy się zgodziliśmy (albo urodziliśmy w ramach domyślnej zgody), że społeczeństwo, w którym ludzie mordują się nawzajem kamieniami i zaostrzonymi kijami, jest raczej niestabilne i gorsze niż takie, w którym możemy być produktywni, nie martwiąc się na co dzień o kamienie, kije i złych ludzi psujących nam dzień.
Więc stworzyliśmy społeczeństwo z zasadami, bodźcami i karami, które egzekwują ten powszechny układ i udział każdego w nim. W takim społeczeństwie wszyscy zgadzamy się, by nie używać swojej siły przeciwko sobie nawzajem, w imię większego dobra, jakim jest możliwość bezpiecznego życia pod warunkiem, że inni także nie będą używać swojej siły przeciwko nam. Ci, którzy łamali te zasady, byli karani surowo, a zachęty dla niełamiących zasad były wystarczająco dobre, by dewianci, którzy krzywdzą innych, stali się rzadkością.
Jak powstaje norma społeczna
Stadia rozwoju moralnego według Kohlberga
Wojna Informacyjna – Rafał Brzeski
Kobiety miały się bardzo dobrze w podstawowym zachodnim społeczeństwie pierwszego świata (ponieważ gdy tylko wykluczymy z równania męską wyższość i ją ukaramy, skończymy z neutralnym feminizmem). Z niewielkim lub żadnym strachem przed krzywdą na co dzień (pomimo tego, że media sprawiają wrażenie, jakby za każdym krzakiem kryli się mordercy i gwałciciele, przestępstwa przeciwko kobietom są w rzeczywistości cholernie rzadkie), kobiety awansowały, aby uczęszczać na uniwersytety w większej liczbie niż mężczyźni, a nawet zaczęły przewyższać mężczyzn liczebnie w wielu kierunkach studiów. W wielu przypadkach nawet zarabiają więcej niż mężczyźni. Kobiety odnoszą sukcesy społeczne i zawodowe w rekordowej liczbie i na rekordowe sposoby.
Wielka Feminizacja – Helen Andrews
W międzyczasie uwolniliśmy kobiety od oczekiwania od nich małżeństwa lub dzieci, które nadal są ważnymi wyborami, które większość kobiet preferuje, ale kobiety są w stanie odnieść 100% sukcesu, są samowystarczalne i społecznie akceptowane bez nich. Uwolniliśmy również kobiety od oczekiwania od nich niemal każdego rodzaju zachowania innego niż podstawowe zachowania niemordercze, których oczekujemy od wszystkich. Kobiety mogą mieć dowolną karierę albo nie mieć jej wcale, posiadać dowolną własność lub nie, uprawiać seks z dowolnym mężczyzną, niezależnie od okoliczności, wyjść za mąż lub nie, mieć dowolną liczbę dzieci, ograniczoną jedynie przez swoje zdolności biologiczne, mieć dostęp do antykoncepcji niemal wszędzie, a nawet w razie potrzeby dokonywać zabijania swoich dzieci na etapie życia płodowego [tzw. aborcji] w większości miejsc.
Biorąc pod uwagę, jak bardzo kobiety są pokrzywdzone w świecie pozbawionym porządku społecznego, odniosły imponujący sukces i znacznie odstają od podstawowego porządku społecznego cywilizacji zachodniej.
Jednak ten porządek społeczny – jak wszystkie porządki społeczne – opiera się na męskiej wyższości. Działa tylko wtedy, gdy mężczyźni są gotowi podporządkować się i egzekwować te zasady wobec innych mężczyzn, którzy chcieliby się od nich odsunąć.
Innymi słowy, mężczyźni mogliby im to wszystko odebrać w dowolnym momencie lub zmienić coś, co by im odpowiadało i to w dowolnym momencie. Głównym powodem, dla którego mężczyźni tego nie robią, nie jest miłość do kobiet i chęć zapewnienia im bezpieczeństwa, szczęścia i sukcesu. Chodzi o to, że system jest również korzystny dla większości mężczyzn. A gdyby te okoliczności kiedykolwiek się zmieniły i mężczyznom nie powodziłoby się już dobrze, społeczeństwo, pod przywództwem wielkich, silnych mężczyzn, którzy mają ku temu siłę, mogłoby to wszystko odebrać i zrobić to, co dobre dla mężczyzn, nawet jeśli nie byłoby to tak dobre dla kobiet.
Innymi słowy, każdy sukces, każde prawo, każda wolność, każdy przejaw komfortu, każdy dzień, w którym kobieta przeżywa swoje życie bez doznania krzywdy, dzieje się, za milczącą zgodą mężczyzn. Kobieta dociera bezpiecznie z punktu A do punktu B tylko dlatego, że wszyscy mężczyźni, których po drodze mija, „grają według zasad”, że ma od każdego z nich niejako przyzwolenie na to, by być bezpieczna. Dzieje się tak albo dlatego, że dany mężczyzna świadomie respektuje ustalony porządek społeczny, albo dlatego, że obawia się konsekwencji jego złamania ze strony innych mężczyzn.

„Przemoc jest jedyną walutą, która nigdy nie traci na wartości” – Jon Fitch
To budzi w kobietach zrozumiały sprzeciw i frustrację. Kobiety bowiem świetnie odnalazły się we współczesnym porządku społecznym. Udowodniły swoją inteligencję, zdolność do sukcesu, kreatywność i społeczną przenikliwość. Potrafią doskonale funkcjonować w ramach obecnego systemu, zapracowały na swoje miejsce w nim i naturalnie nie chcą, by ten układ uległ zmianie.
A jednak i nie z własnej winy po wszystkich wysiłkach, jakie włożyły w osiągnięcie sukcesu i zdobycie pozycji w tym społecznym porządku, wciąż żyją z poczuciem, że wszystko to może w każdej chwili zostać im odebrane. Że jeśli świat zmieni się w taki sposób, iż mężczyznom bardziej opłacałoby się odwrócić te reguły, to mogliby to zrobić. Że każda kobieta, w dowolnym momencie, może spotkać mężczyznę, który „przestanie grać według zasad” i wykorzysta wobec niej siłę czy przewagę, którą posiada.
Mimo iż kobiety mają się dziś lepiej niż kiedykolwiek, ta podstawowa niepewność całkowicie nieusuwalna, bo zakorzeniona w samej strukturze społecznej opartej na kontroli i równoważeniu męskiej przewagi fizycznej, pozostaje dla kobiet nie do zaakceptowania. Niezależnie od tego, jak dobrze im się wiedzie, nigdy nie jest „wystarczająco dobrze”, ponieważ w tle zawsze obecny jest cień lęku i bezsilności wynikający z fundamentu, na którym zbudowany jest porządek społeczny z poczucia, że mężczyźni, jako grupa, wciąż dysponują realną siłą mogącą go odwrócić. Z ciągłym, choć często nieuświadomionym, poczuciem zagrożenia.
Feminizm jako rozszerzenie podstawowego porządku społecznego zachodniego, pierwszo-światowego świata to drugi przykład porządku społecznego, który próbuje kontrolować fakt, że mężczyźni są silniejsi od kobiet, za pomocą różnych form inżynierii społecznej.
Jak tworzyć niewolnika – List Williego Lyncha
Koncepcja Czystej Karty [Czysta Tablica/Tabula Rasa] – Steven Pinker
Feminizm, który niektórzy z naszych ukochanych internetowych ekspertów z manosfery nazywają „gynocentrycznym porządkiem społecznym” (ja uważam go za „zły feminizm”), być może nie jest odrębnym porządkiem społecznym. Raczej przypomina przyjęcie podstawowego porządku społecznego cywilizacji zachodniej (znanego również jako „neutralny feminizm”) i po prostu zmianę kilku linijek kodu (aby uczynić go złym). Końcowym rezultatem jest więcej praw, edukacji, praw i praktyk społecznych, które tworzą systemową wyższość kobiet nad mężczyznami, aby spróbować zrekompensować biologiczną wyższość mężczyzn nad kobietami. Nadzieją jest, że wystarczająca liczba pokoleń mężczyzn urodzonych w świecie feministycznym, nauczonych zasad dominacji kobiet i życia w systemie, w którym wszystkim żyje się całkiem dobrze pod tymi kobiecymi zasadami, prowadzi do większego bezpieczeństwa i pewności siebie dla kobiet. Świat, w którym mężczyźni nigdy nie marzyliby o zmianie czegoś, o zabraniu wszystkiego czy skrzywdzeniu kobiety, ponieważ pozbawiono ich tej możliwości w procesie socjalizacji i zbyt mocno korzystają z dobrodziejstw cywilizowanego społeczeństwa, by kiedykolwiek rozważać zmianę.
Ta utopia jest oczywiście nieosiągalna. Ponieważ nie ma lekarstwa na biologię, a ludzkiej natury nie da się wytresować za pomocą reguł i uwarunkowań społecznych. Część człowieczeństwa zawsze będzie się wymykać, zwłaszcza gdy sprawy nie układają się najlepiej osobom poddanym warunkowaniu społecznemu. A żadne prosperujące społeczeństwo nie prosperuje wiecznie. Żadna gospodarka nie rośnie w nieskończoność. W końcu zawsze robi się ciężko.
Dlatego nie ma znaczenia, jakie prawa zostaną uchwalone, jakie prawa zostaną zdobyte, jakie normy społeczne zostaną ustanowione, jaki rodzaj edukacji zostanie ogłoszony, ani jakie sukcesy odniosą kobiety. Ani nawet jakie porażki odniosą mężczyźni (w rzeczywistości jest gorzej dla kobiet, jeśli mężczyźni nie odniosą sukcesu, bo wtedy staną się głodni, zdesperowani i będą mieli mniej do stracenia). Feministyczny/ginekologiczny porządek społeczny nigdy nie zostanie zaspokojony, ponieważ bez względu na to, ile feministycznych uwarunkowań społecznych narzuci na jego fundament, nie ma rozwiązania dla leżącego u jego podstaw fundamentu męskiej wyższości. Wszystko to istnieje tylko dlatego, że mężczyźni grają, a każdy mężczyzna w każdej chwili może przestać grać wedle ustalonych zasad. W każdej chwili jeden mężczyzna, który przestanie grać, może zamienić kobietę w ofiarę. W każdej chwili grupa mężczyzn może odebrać kawałek tego porządku społecznego. Nie ma bezpieczeństwa, nie ma pewności, tylko niekończąca się walka, niekończące się zmartwienia, niekończący się gniew, niekończący się strach i bezsilność.
Choć internetowa manosfera lubi krytykować feminizm, ten typ porządku społecznego nie jest zarezerwowany wyłącznie dla kobiet. Wielu mężczyzn chciałoby powrócić (lub pójść w przyszłość) do czasów dobroczynnego feminizmu, który potocznie nazywa się tradycjonalizmem.
Na pierwszy rzut oka tradycjonalizm próbuje oszukać mężczyzn. Udaje porządek społeczny, w którym mężczyźni są szanowani i mają władzę, ale ten rzekomy szacunek i autorytet mają swoją cenę: mężczyźni mają obowiązek wobec społeczeństwa (kobiet, dzieci, cywilizacji itd.).
W ramach tego obowiązku mężczyźni muszą przestrzegać mniej więcej tych samych zasad, których wymaga od nich feminizm, w odniesieniu do traktowania kobiet z szacunkiem, poważaniem i honorem.
W ramach tego obowiązku mężczyźni muszą przestrzegać mniej więcej tych samych zasad, których wymaga od nich feminizm, w odniesieniu do pracy, służby, ochrony i opieki nad kobietami, nie oczekując niczego w zamian poza satysfakcją z wypełnienia obowiązku wobec społeczeństwa.
Jeśli się nad tym zastanowić, w tradycjonalistycznym porządku społecznym rola mężczyzn i oczekiwane od nich zachowania są praktycznie identyczne z rolą i zachowaniami oczekiwanymi od mężczyzn w feministycznym porządku społecznym. Wizualizacja i język używany do opisu rzeczy są nieco inne. Ale w gruncie rzeczy rola i zachowania są takie same.
Ponieważ oba porządki społeczne odpowiadają na to samo pytanie: „Jak kontrolować fakt, że mężczyźni są silniejsi od kobiet i mogą je skrzywdzić, kiedy tylko zechcą?”. Jakie zasady, zachęty i kary są potrzebne, aby skłonić mężczyzn do działania?
Czy naprawdę istnieje aż tak duża różnica między: „Zachowuj się tak, albo jesteś mizoginem” a „Zachowuj się tak, bo to twój obowiązek wobec społeczeństwa jako mężczyzny”?
Podstawowa różnica między tymi dwoma porządkami społecznymi leży raczej w ich oczekiwaniach wobec kobiet.
Po uwzględnieniu faktu, że mężczyźni są silniejsi i mogą krzywdzić kobiety (w niepokojąco podobny sposób, używając jedynie innego języka):
Feministyczny porządek społeczny chce praktycznie znieść wszelkie obowiązki i oczekiwania wobec kobiet, z wyjątkiem podstawowego zakazu zabijania, na który wszyscy się zgodziliśmy, a następnie pozwolić kobietom robić, co chcą, podczas gdy społecznie zabronione jest ich ocenianie w jakikolwiek sposób.
Podczas gdy tradycjonalistyczny porządek społeczny chce praktycznie znieść wszelkie obowiązki i oczekiwania wobec kobiet, z wyjątkiem podstawowego zakazu zabijania, na który wszyscy się zgodziliśmy, ale chce, aby kobiety w końcu wybrały męża (jakiegokolwiek zechcą) i miały dzieci. Kompromisem jest to, że tradycjonalistyczny porządek społeczny uważa, że kobiety nie powinny pracować za pieniądze – powinni to robić mężczyźni – więc kobiety, które mają dzieci, mogą nie pracować, a ich mężowie je utrzymują. Nie zawsze tak się dzieje, ale to ich mrzonka: mężczyzna z pracą może w zasadzie kupić sobie żonę i dzieci za swoją pensję.
Wraz z napływem na cały świat licznych społeczności ekstremistów religijnych, zubożałych imigrantów i innych niszowych grup etnicznych, zaczęliśmy dostrzegać przykłady alternatywnych porządków społecznych w krajach pierwszego świata. Nie tego podstawowego, zachodniego porządku społecznego pierwszego świata, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. A gdy aspekty tych porządków społecznych są dumnie eksponowane, fundament męskiej wyższości staje się o wiele bardziej oczywisty. Przestępczość wobec kobiet jest astronomicznie wyższa w tych porządkach społecznych, a wiele z tych społeczeństw upiera się przy szeregu restrykcyjnych zachowań kobiet, które nawet my, źli mizogini z internetowej manosfery, uważamy za nieco ekstremalne i opresyjne.
Jednak w miarę upływu czasu i ciągłych problemów globalnej gospodarki, zaczęliśmy dostrzegać pęknięcia w naszym własnym, podstawowym, zachodnim porządku społecznym pierwszego świata. Ludzie, którzy zaczęli kwestionować, czy zachęty do gry są warte poświęceń. Ludzie, którzy mają mniej do stracenia, mniej więzi ze swoimi przodkami, potomkami i społecznością, mniej rzeczy, o które warto dbać.
Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale nie pokładam wielkich nadziei w podstawowym zachodnim porządku społecznym pierwszego świata (np. neutralnym feminizmie), feministycznym porządku społecznym (np. złym feminizmie) ani tradycjonalistycznym porządku społecznym (np. dobroczynnym feminizmie). Mam nadzieję, że ktoś wymyśli innowacyjny i wysoce motywujący sposób kontroli na rzecz męskiej wyższości, który nie będzie zbyt dystopijny, zanim wrócimy do porządku społecznego opartego na kamieniach i ostrych kijach. Ale jeśli nie, trzymajcie swoje ostre kije i trochę dodatkowych kamieni w piwnicy, internetowi mężczyźni.
Źródło: Every social order is built on top of a foundation of male superiority
Zobacz na: Mężczyzna jest swoim własnym sędzią
Dlaczego kobiety (nieproporcjonalnie) głosują za tyranią?
Pragnienie posiadania mistrza | Psychologia totalitaryzmu – Mattias Desmet
Przegląd dzieła J. D. Unwina Płeć i Kultura [Sex and Culture]
Najnowsze komentarze