Czekać na to? | Rollo Tomassi

„Rozczarowanie to różnica, jaka istnieje między oczekiwaniami a rzeczywistością” – John C. Maxwell

Czekać na to

Żelazna zasada Tomassiego #3

Jeśli kobieta każe ci czekać na seks lub sugeruje to swoim zachowaniem, taki seks NIGDY nie jest wart oczekiwania.

Żelazne Zasady Rollo Tomassiego

Kiedy kobieta każe ci czekać na seks, nie jesteś jej najwyższym priorytetem. Seksualność to spontaniczna reakcja chemiczna między dwiema istotami, a nie proces negocjacji. Najpierw seks, potem związek, a nie odwrotnie. Kobieta, która chce się z Tobą pieprzyć, znajdzie sposób, żeby to zrobić. Przeleci przez cały kraj, przeczołga się pod drutem kolczastym, wejdzie przez okno twojej sypialni na drugim piętrze, wyrucha cię po całości i cierpliwie będzie czekać w twojej szafie, jeśli twoja żona wróci wcześniej z pracy – kobiety, które chcą się pieprzyć, znajdą sposób, żeby się pieprzyć. Dziewczyna, która mówi ci, że musi czuć się komfortowo i najpierw chce związku, to ta sama dziewczyna, która pieprzyła się z gorącym facetem na imprezie z piankową armatą w Cancun podczas wiosennych ferii, zaledwie pół godziny po tym, jak go poznała.

Jeśli dziewczyna jest tobą porządnie zainteresowana, to będzie uprawiać z tobą seks bez względu na jej własne mechanizmy obronne chroniące ją przez byciem uznaną za dziwkę lub to, że jej koleżanki są w pokoju i nagrywają to na imprezie studenckiej. Wszystkie kobiety mogą być rozpustnicami, musisz tylko być odpowiednim facetem, który to z nich wydobędzie, a to dzieje się zanim wrócisz do jej miejsca pobytu. Jeśli musisz bronić swojej sprawy, przytulając się i tuląc na łóżku lub otrzymując od czasu do czasu całusa w policzek pod koniec nocy, musisz wrócić do punktu wyjścia i zacząć od nowa.

Prawdopodobnie podrażnię kilku zawodowych podrywaczy, ale nigdy nie byłem zwolennikiem przełamywania oporu w ostatniej chwili z kobietą. Może to wynik moich doświadczeń z mojej przeszłości, jak miałem dwadzieścia kilka lat, gdy byłem gwiazdą rocka, ale w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że seks z kobietą, którą podniecam, jest zawsze o wiele lepszy niż taki, podczas którego musiałem ją przekonać do seksu ze mną przed aktem. Nie traktuj tego w skrajności binarnej i nie zakładaj, że mam na myśli, że jedyny dobry seks, jaki kiedykolwiek będziesz mieć, to pierwszy raz z jakąś lafiryndą, która nie potrafi utrzymać nóg złączonych. Mam na myśli to, że jeśli nadal próbujesz rozgryźć, jakie są magiczne słowa, aby przekonać dziewczynę, że powinna się z Tobą bzykać po 3 randkach – lub dłużej – to jesteś na przesłuchaniu w sprawie negocjacji pożądania. Marnujesz swój czas i ograniczasz swoje szanse z lepszymi perspektywicznymi kobietami, czekając na kobietę, która nie da Ci 100% swojego prawdziwego pragnienia uprawiania z tobą seksu. Seks NIGDY nie będzie wart czekania. Lepszą alternatywą byłaby prostytutka.

Prawdziwego pożądania nie da się wynegocjować. Kiedy przekroczysz pewien punkt w grze na czekanie, to, co kiedyś miało szansę być organicznym, seksualnym pragnieniem, staje się złagodzoną negocjacją aktu fizycznego. Sam fakt, że musisz przedstawić swoją sprawę (nawet skrycie), jest dowodem na to, że istnieją inne czynniki hamujące jej zdolność do uprawiania seksu z tobą. Jak już wspomniałem, poza fizyczną niemożnością, prawie zawsze wynika to z niewymienionych [nieprzedstawionych] planów z jej strony. Może to być spowodowane współistniejącym chłopakiem, może to być naturalna wewnętrzna ostrożność, może to być to, że twoje jestestwo telegrafuje do niej sygnały „beta”, lub może to być to, że ona cię blokuje [trzyma na wieszaku], czekając, aż inny, bardziej preferowany facet się dla niej sprawdzi, jednak żadna z tych sytuacji nie jest nie do pokonania, jeśli ma prawdziwego pragnienia [pożądania], żeby cię przelecieć. Wielu zdradzonych chłopaków wie, że to prawda. W żadnych okolicznościach seks z tobą nie jest dla niej pilną potrzebą. Jeśli ona postrzega twoją wartość jako tak wysoką, jak powinna, nie będzie się wahać dłużej niż kilka randek, aby rozpocząć z Tobą kontakt seksualny – i na pewno nie powie ci, że każe ci czekać. Hipergamia nie daje kobiecie wiele czasu na czekanie z mężczyzną, którego uważa za nadrzędnego [lepszego].

Jedną z bardziej frustrujących sytuacji, z którymi często się spotykam, są sytuacje facetów, którym OCZYWIŚCIE powiedziano, że kobiety każą im czekać na seks, dopóki nie zostaną spełnione jakieś okoliczności lub kryteria dla kobiety. Standardowa obstrukcja (lub strata lidera, jak to bywa) zwykle pojawia się z uzasadnieniem, że ona „musi czuć się komfortowo”, zanim uprawia seks z facetem. Jeszcze bardziej niepokojący jest facet, który uprawiał seks, a jego obecna dziewczyna mówi mu to samo. Jeśli znajdziesz się w którejś z tych sytuacji, jest kilka rzeczy, o których należy pamiętać.

Przede wszystkim seks z natury jest niewygodny [niekomfortowy]. Seks motywowany wzajemnym, szczerym pożądaniem jest napiętym romansem, napędzanym testosteronem, lękiem i pilnością. Kiedy dwie osoby spotykają się na pierwszy taniec (prekursor kopulacji), rzadko, jeśli w ogóle, jest to intymny, powolny taniec. To salsa, szlifowanie, pompowanie, gorąco i pot. To, czym nie jest, to pocieszenie i znajomość. To nie jest miły, ciepły szlafrok świeżo wyjęty z suszarki. Nie odbierz tego źle, ale seks jest groźny. Musi taki być i musisz być uważany za seksualizowanego gracza w jej sferze osobistej. Otwarte zgodzenie się na czekanie, aż stanie się seksualna, jest antyuwodzicielskie. Potwierdza to dla niej, że nie jesteś dla niej seksualizowanym graczem; Alfa nie czekałby na seks i ona o tym wie. Co gorsza, dewaluuje to jej Seksualną Wartość Rynkową jako mniej wartą niż to, co jest dla ciebie najpilniejsze.

Po drugie, zawsze pamiętaj, dlaczego kobiety uciekają się do OTWARTEJ komunikacji (języka mężczyzn) – dzięki czemu nie ma żadnego lub mniejszego marginesu, że jej wiadomość zostanie źle zrozumiana. Jeśli kobieta wprost mówi: „Nie będę uprawiać z tobą seksu, dopóki nie wydarzy się X, Y i Z”, co jej KOMUNIKAT  ci mówi? Że istnieje warunek wstępny, który jest dla niej ważniejszy niż pieprzenie się z prawdziwą, niekontrolowaną namiętnością. Chcesz, żeby była tobą tak zainteresowana, że ​​będzie gotowa złamać zasady. Idealną sytuacją jest, aby jej prawdziwa namiętność była tak niekontrolowana, że ​​wyrzeknie się swojej religii i rzuci swoje przekonania na wiatr, aby być z tobą. Może to wydawać się trochę dramatyczne, ale kiedyś być może rozumiesz, o co chodzi. Dobra wiadomość jest taka, że ​​jest jawna, co oznacza, że ​​wyczerpała swoje rezerwy, aby być ukrytą i zakładając, że nie jesteś tak zdesperowany, aby oszukiwać samego siebie, możesz ją sobie ODPUŚCIĆ i iść dalej.

 

Raport ≠ Komfort

 

[Raport to tworzenie niewidzialnego pomostu komunikacyjnego poprzez dopasowanie się do Twojego rozmówcy. Wrażenir, że „nadajecie na tej samej fali”.]

Wielu „czekających” uważa, że ​​to wszystko jest trudną drogą do osiągnięcia. Chcą to przeczekać i zobaczyć, czy coś „może się rozwinąć”, a ODPUSZCZENIE ich „czekającej dziewczyny” wydaje się jak wylanie dziecka z kąpielą po całym czasie, który zainwestowali w budowanie tego, co uważają za relację [raport – z NLP]. Zwykle dzieje się tak, ponieważ facet nie obraca (wystarczająco) innymi talerzami, które przyniosłyby więcej owoców. Pamiętaj jednak o tym: czekanie na seks nie buduje raportu. Istnieje wiele nieporozumień dotyczących raportu, z których większość wynika z tego, że Podrywacze o dobrych intencjach mylą raport z komfortem. To dość ezoteryczny termin, ale raport to połączenie; to domniemane zaufanie między dwoma działającymi osobami, które wcześniej nigdy się nie spotkały lub miały o sobie tylko ograniczoną wiedzę. Możesz nawiązać raport ze zwierzęciem – to jest połączenie, jest instynktowne.

Komfort bierze się ze znajomości i przewidywalności; wszystkie te czynniki są zdecydowanie antyuwodzicielskie. I chociaż komfort ma swoje zalety w relacjach międzyludzkich, nie jest podstawą prawdziwego, namiętnego pożądania seksualnego. Dla osób (w tym mnie) zaangażowanych w małżeństwo lub długoterminowy związek, służy naszemu długoterminowemu interesowi przekonanie samych siebie, że seks jest lepszy, gdy czujesz się komfortowo ze swoim partnerem, jednak rzeczywistość śpiewa inną melodię. Oto prosty przykład: Jak podają zarówno mężczyźni, jak i kobiety, która z tych okoliczności wywołuje najbardziej intensywne, niezapomniane doświadczenia seksualne? Kiedy para planuje i organizuje romantyczną „randkę”, aby „zachować świeżość” i ponownie się połączyć? A może jest to „seks na zgodę” po okropnym rozstaniu lub ledwo zażegnanym rozstaniu, gdzie długo uśpiony lęk przed rywalizacją znów staje się bardzo realną możliwością? Jeśli odpowiedziałeś rozstanie, masz rację! Jeden scenariusz jest wygodny, drugi niewygodny. Jedno z nich cechuje się przewidywalną pewnością, drugie jest chaotyczne i niepewne, jednak w obu sytuacjach z pewnością istnieje działająca, wzajemnie łącząca się relacja.

Źródło: Wait for it?

Zobacz na: Cykl Obserwuj, Zorientuj, Zdecyduj i Działaj [O.O.D.A. Loop]

Gry o władzę: Wprowadzenie
Gry o władzę: przewodnik terenowy – Rian Stone