Stosowanie Wiarygodnego Zaprzeczenia w podrywie

Stosowanie Wiarygodnego Zaprzeczenia w podrywie

Ona tylko potrzebuje wymówki

“Wiarygodne Zaprzeczanie w kontekście uwodzenia to zdolność osoby do zaprzeczania jakiejkolwiek intencji lub odpowiedzialności za flirt czy uwodzenie. Można to zrobić poprzez brak jednoznacznych wypowiedzi i/lub dowodów na swoje zamiary, co pozwala na utrzymanie niewinności nawet jeśli osoba była aktywnie zaangażowana lub przynajmniej świadomie nieświadoma swoich działań. To umożliwia wycofanie się bez konsekwencji, jeśli sytuacja stanie się niekomfortowa lub nieprzewidywalna.”

Rob: Możesz ją spytać, czy nie chciałaby pobawić się z twoim psem.

Paul: Właśnie. Wygodna wymówka [wiarygodne zaprzeczenie].

Rob: Dokładnie tak. Gdy już przyjdziecie do ciebie, “Gdzie twój pies”, spyta. “Nie mam psa”. odpowiesz. Nie mam psa. Bullrush podał ten przykład, ale on ma psa. Zapytał jakąś laskę, czy chciałaby pobawić się z jego psem. Ona odpowiedziała, że jasne, czemu nie. Skończyło się na tym, że Bullrush zaliczył. On faktycznie posiada psa, ale ja stosowałem tę metodę w przeszłości.

– “Chcesz zobaczyć mojego psa?”

– “Jasne”

Pokazałem jej zdjęcia psa, które wisiały na ścianie. Ona pyta, gdzie jest mój pies. “Zdechł”, odpowiedziałem. Bo to prawda, zdechł.

Paul: Ja podobną metodę stosowałem, z tą różnicą, że zapraszałem je na sesję Jengi.

Rob: A, rozumiem. Całkiem niezły podryw. Pytam, czy jest gotowa podjąć się wyzwanie. Ona, że owszem i pyta, co to za wyzwanie. “Wyzywam cię na pojedynek w grze Jenga”. Ona się zgadza, więc mówię, że zapraszam ją do siebie na Jengę. Była moja.

Rob: Owszem, ponieważ one doskonale mają tego świadomość, kobiety nie są głupie, doskonale wiedzą, że gdy do niej zagadujesz, chcesz ją wyruchać. Dotyczy to każdej kobiety, nie ważne, czy z wyglądu jest na 2 czy 10, one to wiedzą. Są jak policjanci z drogówki – nic ich nie zaskoczy. Facetowi pozostaje płynąć z prądem.

Paul: One chcą mieć, jak wspomniałem, możliwość wiarygodnego zaprzeczenia. Chcą mieć tę wymówkę, że przecież on tylko zaprosił mnie na Jengę i nim się obejrzeliśmy… samo tak wyszło.

Rob: Pokazywał mi zdjęcia swojego psa, a nim się obejrzałam, rozmawialiśmy o przeznaczeniu, karmie, gwiazdach… Tak to właśnie wygląda. Możliwość wygodnej wymówki [zaprzeczenia]. Jeśli ona nie będzie chciała z tobą pójść, to powie ci to wprost. Znam to z doświadczenia. Kiedy pytałem ją, czy nie zechciałaby tego, czy tamtego…

– “Nie”

– “Okej, zatem do usłyszenia”.

Paul: Zawsze możesz kiedy indziej spróbować, żaden problem.

Rob: Właśnie. Bywało, że taka odmowa wytrącała mnie z równowagi, ponieważ to nie była zwykła odmowa. Zaproszę ją do siebie i przygotuję jej coś do jedzenia. Szczerze, nie miałem żadnych oczekiwań. Jeśli nic się nie wydarzy, to nie koniec świata.

Nie to, że nie będę próbował, ale jeśli nic z tego nie wyjdzie, to nie będę wkurzony czy wściekły i nie będę jej do niczego zmuszał. Nie mam żadnych oczekiwań. Bardziej chodzi mi o samo zaproszenie i dalej się zobaczy, co z tego wyjdzie. Zaprosiłem ją do siebie i zaoferowałem kolację, że przygotuję je mój słynny makaron z serem, a ona odmówiła mówiąc, że nie czuje się komfortowo. No dobrze. Zaczynam się wtedy zastanawiać, kiedy ostatni raz w taki sposób mi jakaś odmówiła?

Szczerze mówiąc, Paul, nie potrafiłem sobie przypomnieć, faktycznie nigdy wcześniej się z taką odmową nie spotkałem. Każda, którą zaprosiłem gdzieś i to w umiejętny sposób, za każdym razem się zgadzała.

To był pierwszy raz, odkąd pamiętam i myślę, że ostatni taki przypadek, jeśli miał miejsce, to gdy byłem w liceum. Od tamtej pory jeśli odmawiają, to z powodu jakichś obowiązków, że muszą dziećmi się zająć itp., wtedy rozumiem – chciałaby, ale nie mogą. Ta kobieta jednak odpowiedziała, że nie czułaby się komfortowo.

Zobacz na: Modele mentalne
Wiarygodne Zaprzeczanie
Rozbawione Mistrzostwo