Dlaczego tak wielu ludzi jest neurotycznych – Carl Jung jako terapeuta

Neurotyzm to potoczne określenie nadmiernie emocjonalnej lub wrażliwej osobowości.  Polega na silnym niezrównoważeniu emocjonalnym o charakterze nerwicowym, niskiej odporności na stres i skłonności do popadania w stany lękowe. Neurotyzm jest jedną z cech osobowości Wielkiej Piątki rozpoznawanych przez psychologów, obok ekstrawersji, otwartości na doświadczenie, sumienności i ugodowości. Podobnie jak w przypadku wszystkich cech osobowości, neurotyczność istnieje na spektrum, więc każdy z nas jest przynajmniej trochę neurotyczny.

Dlaczego tak wielu ludzi jest neurotycznych - Carl Jung jako terapeuta

“Istnieją osoby, które stają się neurotyczne gdyż są po prostu normalnymi osobami, jak i osoby, które są neurotyczne ponieważ nie mogą stać się normalnymi. Idea że ktoś mógłby pragnąć nauczyć ich normalności jest dla tych pierwszych osób koszmarem, gdyż ich najgłębszą potrzebą jest tak naprawdę potrzeba prowadzenia “abnormalnego” życia” – Carl Jung

– Nasz system edukacji, który uczy nas myśleć podobnie [sterowanie pośrednie], mass-media które czynią wszystko, byśmy dzielili te same lęki, marketing i reklama zapewniające, że te same rzeczy nam się podobają oraz media społecznościowe umożliwiające łatwe wyśmiewanie i piętnowanie tych wszystkich, którzy zbyt przekraczają ustalone granice, wielu ludzi przyjmuje postawy konformistyczne. ale jednocześnie wiele osób przejawia zaburzenia nerwicowe.

Stąd pytanie – czy istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zbyt silnym konformizmem i zaburzeniami lękowymi (nerwicami)? Wielki psychiatra szwajcarski Carl Jung uważał, że owszem, tak.

Konformizm – eksperyment w poczekalni

W niniejszym materiale omówimy czym jest nerwica (zaburzenia lękowe) i w jaki sposób zbytni konformizm może zwiększać prawdopodobieństwo wykształcenia tego zaburzenia. Nerwica (zaburzenia lękowe) to rodzaj zaburzenia psychicznego charakteryzującego się trwałymi i głębokimi uczuciami w postaci niepokoju oraz ogólnego lęku przed życiem codziennym. Obok tych głównych objawów występować mogą także towarzyszyć temu stany depresyjne, poczucie winy, fobie, zachowania obsesyjno-kompulsywne, nadmierny niepokój i rozpamiętywanie przeszłych zdarzeń, bezsenność, podirytowanie czy wybuchy gniewu.

Jung wysunął tezę, że nerwice wynikają z “zaburzonego lub niepełnego procesu adaptacji” oraz “patologicznego rozwój osobowości jako całości”.

Osoba znerwicowana, innymi słowy, jest to indywiduum które nie potrafi się zaadoptować do wymogów życia w wyniku czego jej osobowość jest okaleczona, a jej życie staje się bezustanną walką bez nadziei na ulgę czy choć jej namiastkę.

Choć zaburzenia lękowe niekoniecznie kończą się śmiercią, powoli acz skutecznie wysysają chęć życia z osoby chorej. Nerwice są wyniszczające dla naszego potencjału, trzymają nas w coraz to bardziej dusznej i kurczącej się strefie komfortu, generując poczucie winy i żal z nieprzeżytego życia, rujnują nasze związki społeczne, tłamszą rozwój nowych umiejętności oraz negatywnie wpływają na zdrowie fizyczne spowodowane wpływem przewlekłych stanów niepokoju czy depresji.

Jung nawet określił nerwicę jako “agonię duszy ludzkiej w całej swojej bezkresnej złożoności”.

Zdaniem Junga zaburzenia lękowe powstają pod wpływem 3 czynników: po pierwsze, osoba staje przed wyzwaniem, zadaniem czy problemem w ważnym obszarze życia. Po drugie, z powodu tchórzostwa, lenistwa, samo zwątpienia czy zwyczajnej głupoty osoba ta unika wyzwania zamiast stawić mu czoła.

“Gdy przyjrzeć się dokładnie historii nerwicy u pacjenta zawsze odnajdujemy ten krytyczny moment, gdy ów problem się pojawia i nie zostaje skonfrontowany”.

Samo pojawienie się problemu którego osoba chce uniknąć nie jest wystarczającą przyczyną wykształcenia się stanów lękowych. Potrzebny jest jeszcze 3 czynnik – wykorzystanie mechanizmów obronnych by wyprzeć problem ze świadomości.

“Byłoby głębokim nieporozumieniem pomylenie samego istnienia problemu ze stanem nerwicowym. Istnieje wyraźna różnica pomiędzy nimi polegająca na tym, że osoba cierpiąca na nerwicę nie jest świadoma istnienia tych problemów…”

Do typowych mechanizmów obronnych zalicza się tłumienie niewygodnych myśli, przeniesienie emocji, projekcja własnych problemów na inne osoby, zachowania kompulsywne mające na celu zastępcze odciągnięcie uwagi, stosowanie leków i środków odurzających oraz unikanie sytuacji przypominających o problemie czy problemach.

Ceną za poleganie ma mechanizmach obronnych jest spotęgowanie niepokoju. Oto co Jung pisał o jednej ze swoich pacjentek z zaburzeniami lękowymi:

“Represjonując konfliktowe myśli wytworzyła w sobie coś na wzór psychologicznej próżni, która, jak to zazwyczaj bywa, stopniowo wypełniała się lękiem. Gdyby świadomie zadręczała się tymi niepokojącymi myślami, uświadomiłaby sobie czego jej brakuje i nie polegałaby na stanach lękowych jako substytutach braku świadomego cierpienia”.

Unikanie i zaprzeczanie wymaganiom codziennego życia jest współcześnie czymś powszechnym i tylko przyczynia się do rozwoju epidemii stanów lękowych. Jung wskazał kilka przyczyn mogących tłumaczyć taki stanu rzeczy.

Po pierwsze, wielu rodziców wychowuje dzieci w takim lękowym podejściu do życia, gdyż dzieci naśladują neurotyczny styl życia rodziców i już od najmłodszych lat uczą się unikania wyzwań codziennego życia. Jung tłumaczy to w ten sposób:

“Zaburzenia psychologiczne u dzieci najczęściej mają swoje źródło przyczynowe w psychologii ich rodziców i w większości przypadków lepszym rozwiązaniem byłoby skupienie uwagi na błędnym podejściu rodziców i nauczycieli, niż psyche dziecka, która funkcjonowałaby prawidłowo gdyby nie szkodliwy wpływ rodziców dziecka”.

Drugim czynnikiem odpowiedzialnym za wzrost przypadków zaburzeń lękowych jest niechęć wielu młodych osób do opuszczenia domu rodzinnego gdy osiągną wiek dorosłości. Osoba dorosła ciałem, lecz dziecko umysłem to gwarancja wykształcenia u niej zaburzeń lękowych. Jung tłumaczy to w ten sposób:

“Choć dziecko pozbawione rodziców to tragedia, równie niebezpiecznym dla niego jest zbyt silna więź z rodziną. Nadmiernie silne przywiązanie do rodziców stanowi poważną przeszkodę w przyszłej adaptacji do świata, ponieważ dorastającej osobie nie jest pisane już na zawsze być dzieckiem swoich rodziców”.

Nie bez znaczenia jest fakt promowanie przez społeczeństwo lenistwa i pasywności, które prowadzą do nerwicowego unikania wyzwań życia codziennego. Dla przykładu nadmierne korzystanie z uzależniających technologii, paternalistyczne rządy upośledzające poczucie odpowiedzialności za własne życie, diet które są nieoptymalne dla produkcji energii przez organizm, nadużywanie środków psychotropowych i lekkich używek oraz system moralny który już nie stawia na piedestale cnót takich ja odwaga i niezależność, odmawiając im należnego miejsca w hierarchii wartości.

Choć przyczyn tak dużej ilości osób z zaburzeniami lękowymi może być wiele, najważniejszym pytaniem osoby cierpiącej na tę przypadłość jest to w jaki sposób się z tego wyleczyć. Zdaniem Junga sposób w który to można osiągnąć zależy od tego, czy problem którego unikamy leży we wspólnym świecie zewnętrznym, złożonym z innych ludzi, miejsc czy rzeczy, czy też wewnętrznego świata naszej indywidualnej psyche.

“Moje wyobrażenie świata to podział na obszerną rzeczywistość zewnętrzną oraz równie rozległą rzeczywistość wewnętrzną, pomiędzy tymi dwoma światami znajduje się człowiek, raz zwrócony ku jednej, raz ku drugiej rzeczywistości”.

Problemy pochodzenie zewnętrznego najczęściej przybierają formę porażek związanych z niemożnością sprostania wymaganiom życia społecznego, na przykład niektórzy ludzie mają trudności z budowaniem przyjaźni lub budowaniem związków intymnych, inni jeszcze nie są w stanie zdobyć wartościowego zatrudnienia lub zrobić czegoś wartościowego dla swojej społeczności. Jeszcze inni nie potrafią wykształcić adekwatnej persony czy też osobowości społecznej.

Tego typu problemy są problemami natury społecznej, w rozumieniu iż reprezentują wyzwania życia społecznego, którym czoła musi stawić każdy członek społeczeństwa. Jung określał nerwice o podłoży związanym z wyzwaniami życia społecznego jako instancje “atroficznej adaptacji społecznej” Osoby cierpiące na tego typu zaburzenia nerwicowe winny stać się bardziej “normalne”, w rozumieniu iż muszą wykształcić podstawowe umiejętności wymagane do udanego funkcjonowania w społeczeństwie.

“Wcześniej, z powodu swojej choroby pacjent częściowo lub całkowicie stał obok życia. W konsekwencji zaniedbywał wiele ze swoich obowiązków, czy to odnośnie osiągnięć społecznych czy też czynności czysto ludzkich. Musi on zacząć wypełniać te obowiązki jeśli chce odzyskać zdrowie”.

Niektóre osoby potrafią sprostać wymogom życia społecznego i osiągają sukcesy mierzone dobrami doczesnymi. Żona i rodzina, udane życie społeczne, kariera zawodowa oraz dobrobyt materialny, a mimo to cierpią na nerwice. Jak ujął to Jung:

“Psychoterapeuci mają świadomość istnienia osób społecznie przystosowanych, które mają wszystko czy czynią wszystko co racjonalnie może być postrzegane jako wymagane do zdrowego życia, niemniej nadal są chorzy”.

Problem który takie osoby zdają się unikać nie jest zlokalizowany w świecie zewnętrznym, lecz należy do wewnętrznego świata ludzkiej psyche.

Takie osoby lękają się swojej indywidualności i nie słuchają się głosu swojej świadomości nawołującej do rozwinięcia idiosynkratycznej strony ich natury.

“Nie jest w stanie żyć swoim życiem i odszukać swojego własnego charakteru”. Osoby z tego typu zaburzeniem są zbyt normalne, są zbytnio konformistyczni i ich sukces społeczny działa niczym bariera przed eksploracją głębi ich własnej psyche. Choć rozwój naszej indywidualnej strony naszej natury jest równie istotny jak rozwój naszej społecznej persony, nieumiejętność adekwatnego oddzielenia naszej indywidualności od innych ludzi czyni z nas osoby neurotyczne, czy jak to ujmuje Jung:

“Bez liku jest osób dla których rozwój własnej indywidualności jest główną potrzebą, zwłaszcza we współczesnym świecie, który dosłownie jest spłaszczony przez normy społeczne. Z doświadczenia wiem, że jest wiele osób, dla których rozwój własnej indywidualności jest warunkiem koniecznym”.

Drogą do wyleczenia osoby neurotycznej z jej zbytniej normalności jest doświadczenie symbolicznej śmierci, czyli odrzucenie tego wszystkiego co znane i wygodne, by jego indywidualność mogła się objawić. Jung pisze tak:

“To że najwyższe szczyty życia mogą objawiać się poprzez symbolikę związaną ze śmiercią jest faktem powszechnie znanym, ponieważ przekroczenie swojego Ja to nic innego jak śmierć”.

Cechy charakteru, związki społeczne, wybory zawodowe i zwłaszcza nawyki myślowe i behawioralne wiele z nich wymaga poświęcenia ich w ofierze ku narodzinom nowego. Nasze pragnienie walidacji społecznej również musi zostać poświęcone, a także poczucie bezpieczeństwa, które daje nam nasz konformizm. Parafrazując słowa Junga – musimy wyjść poza siebie i obrać inną ścieżkę, prowadzącą do pełnego rozwoju naszej osobowości.

“Osoba neurotyczna winna w pełni obrać ścieżkę indywidualnego życia którą zidentyfikowała jako własną i kroczyć nią dopóty, dopóki jednoznaczna reakcja nieświadomości nie powie mu, że jest na błędnej drodze”.

Jeśli spędziliśmy lata czy dekady krocząc ścieżką konformistycznej normalności, decyzja o wyborze bardziej idiosynkratycznego sposobu życia może wydawać się ryzykowana – czeka nas być może szyderstwo, rozczarowanie ze strony innych osób, czy też utrata części naszej pozycji społecznej.

Pisze Jung:

“Jeśli chcesz się wyleczyć z nerwicy, musisz czymś zaryzykować. Czynienie czegoś bez jednoczesnego ryzykowania czymś jest bezowocne”.

Pozostanie neurotykiem to także ryzyko, lecz ryzyko nie oferujące jakiejkolwiek nagrody. Marnujesz wyłącznie swoje życie, swój potencjał, skazując się na życie przepełnione lękiem, depresją, nienawiścią do samego siebie i poczuciem winy. W przypadku osób dotkniętych nerwicą wynikającą z nadmiernego konformizmu trzeba pamiętać również, że niektórzy z nas nie są w stanie sprostać standardom współczesnego życia. Takie osoby by być zdrowe muszą być abnormalne.

Pisze Jung:

“Wśród neurotyków jest wcale niemało takich, którym nie trzeba przypominać o obowiązkach i odpowiedzialnościach społecznych, a których przeznaczeniem jest niesienie nowych społecznych ideałów. Takie osoby są neurotykami wtedy, kiedy zmuszone są do klękania przed autorytetami i którym odmawia się wolności, która jest ich przeznaczeniem”.

Zobacz na: Sztuka życia według stoików – Piotr Stankiewicz
Pierwszy Złoty Włos – Żelazny Jan: Rzecz o mężczyznach | Robert Bly
Koniec bycia Miłym Gościem! – dr Robert Glover | Sprawdzony plan na zdobycie tego, czego chcesz w miłości, seksie i życiu
System Operacyjny Umysłu – ROZDZIAŁ I: Definicja życia

Koncepcja Czystej Karty [Czysta Tablica/Tabula Rasa] – Steven Pinker
Fakty o Psychiatrii [DSM] i Wielkiej Farmacji — dr James Davies

Film Ukryty wróg – Tajna Agenda Psychiatrii – Transkrypt – The Hidden Enemy

John Taylor Gatto: Jak oświata publiczna upośledza nasze dzieci i dlaczego?
Ogłupianie świata szkolnictwem – John Taylor Gatto
5 eksperymentów psychologicznych, które pomagają zrozumieć współczesny świat
Dr Mattias Desmet i Psychologia Totalitaryzmu

 

Dlaczego tak wielu ludzi jest neurotycznych – Carl Jung jako terapeuta

https://rumble.com/v2qsgon-dlaczego-tak-wielu-ludzi-jest-neurotycznych-carl-jung-jako-terapeuta.html

Eksperyment ze wzbudzaniem zaburzeń lękowych [nerwicy] u psów [1939]

Eksperymentalna “nerwica” u psa indukowana w Laboratorium Pawłowa Kliniki Psychiatrycznej Henry’ego Phippsa Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore, w stanie Maryland w USA. Opublikowano w 1939 r.
Oryginał jest dostępny tutaj: https://archive.org/details/0885_Experimental_Neurosis_In_a_Dog_20_53_31_00

Począwszy od 1931 roku, W. Horsley Gantt i jego koledzy z Laboratorium Pawłowa Kliniki Psychiatrycznej Henry’ego Phippsa (Johns Hopkins University) rozpoczęli serię badań nad eksperymentalnie wywołanymi nerwicami u zwierząt. Nerwica eksperymentalna to zaburzenie zachowania wywołane stresem spowodowanym próbą rozwiązania problemu, który jest praktycznie niemożliwy do rozwiązania. Zazwyczaj zwierzę otrzymuje zadanie warunkowania dyskryminacyjnego, w którym stosowane bodźce są albo bardzo trudne, albo niemożliwe do rozróżnienia.

Źródło: Experimental “Neurosis” In a Dog
https://archive.org/details/0885_Experimental_Neurosis_In_a_Dog_20_53_31_00

 

Równość, to jednakowość w jednostajności. Tylko utwory sztuczne mogą być tak dalece jednakowe, iżby mogły być aż równymi.
Do równości można zmierzać tylko przymusem i gwałtem, a to obniżając poziom u wszystkich i we wszystkim, i pod każdym względem. W ten sposób mechanizuje się zrzeszenia ludzkie bardziej, co sprowadza często istne degeneracje. Pomiędzy mechanizowaniem a przymusowym zaprowadzaniem równości zachodzi stosunek prosty kwadratowy. Równych w nędzy i tępocie umysłowej najłatwiej urządzać w mechanizmy.
Równość byłaby największą niesprawiedliwością. Sprawiedliwość polega na sprawiedliwym rozdziale nierówności.
– Feliks Koneczny – O ład w historii