Przetrwanie – Mężczyzni kontra Kobiety [Przetrwać na wyspie z Bearem Gryllsem]
Edward Michael „Bear” Grylls: Dwie bezludne wyspy na Pacyfiku. Na jednej z nich zamieszka 14 Brytyjczyków, a na drugiej 14 Brytyjek. Zwycięży brutalna siła czy wytrzymałość psychiczna?
– Spokojnie
– Raz, dwa, trzy. Teraz!
– Właściwie to owijamy liną pysk dinozaura.
– Właśnie złapaliśmy prehistoryczne zwierzę!
Think Before You Sleep (TBYS): „Kobieta tak potrzebuje mężczyzny, jak ryba potrzebuje roweru.” Myślę, że dowody świadczą o tym, że jest inaczej. Jasne, co innego powiedzieć to w ładnym, klimatyzowanym biurze, ale chyba nigdy nie słyszałem, żeby feministka zwróciła uwagę na niewygodną prawdę, że mężczyźni niemal wyłącznie wykonują wszystkie niebezpieczne i ważne zawody, dzięki którym społeczeństwo funkcjonuje. Mogę przeżyć bez dziennikarza New York Timesa, ale nie sądzę, bym mógł przetrwać bez instalacji wodno-kanalizacyjnej, elektryczności czy dachu. Wydaje mi się jednak dziwnym to, że feministki uwielbiają głosić, jak bardzo są niezależne od mężczyzn dzięki swoim komputerom i telefonom komórkowym, które zostały wynalezione przez mężczyzn, co nasuwa pytanie o równość. Był to temat dyskusji, który niedawno podjąłem w filmiku opublikowanym na Jubilee, ale pominąłem go, żeby móc o nim opowiedzieć w tym nagraniu. Czy mężczyźni i kobiety są równi? Odpowiedź na to pytanie brzmi „nie”. Powodem tego jest to, że mężczyźni i kobiety to dwie różne rzeczy, których nie można porównywać jeden do jednego pod względem ich rzeczywistej wartości dla społeczeństwa.
„Równi” to niewłaściwe słowo. Właściwym słowem jest „niezbędny”. Jedzenie i woda nie są sobie równe, ale obie są niezbędne. Każde z nich spełnia swoją rolę. Tak samo jest z mężczyznami i kobietami. Są rzeczy, w których kobiety są z natury lepsze i są rzeczy, w których mężczyźni są z natury lepsi. Jeśli chodzi o wychowywanie dzieci, mężczyźni są o wiele lepsi w wyznaczaniu granic. Kobiety są lepsze w kwestii rozwoju emocjonalnego. Dzieci wychowywane bez udziału ojców często są roztrzepane i nie potrafią opanować swoich zachowań. Dzieci wychowywane bez udziału matek często są martwe pod kątem emocjonalnym. Jednak to, co obserwujemy jeśli chodzi o feminizm, to nadmierne promowanie kobiet, a następnie całkowity brak szacunku dla tego, co wnoszą mężczyźni. Myślę, że ten program jest doskonałym przykładem tego, dlaczego feministki nie mogą przetrwać w swoim wymyślonym świecie bez mężczyzn.
Dla tych z was, którzy jeszcze o nim nie słyszeli, jest to wspaniały eksperyment w dziedzinie równości płci o nazwie „Przetrwać na wyspie z Bearem Gryllsem [The Island With Bear Grylls],” który jest ekspertem w dziedzinie survivalu. 14 przeciętnych mężczyzn kontra 14 przeciętnych kobiet na dwóch różnych wyspach Pacyfiku przez sześć tygodni. Obie grupy mają ubrania, dwa kanistry z wodą i kilka innych podstawowych rzeczy, takich jak trzy maczety, osiem haczyków wędkarskich i apteczkę pierwszej pomocy. Odbyli też dwudniowe szkolenie z survivalu i nie wolno im było wykonywać żadnych innych ćwiczeń w tym zakresie.
Kto zatem okaże się lepszym zespołem survivalowym – mężczyźni czy kobiety? Oczywiście, obie drużyny miały problemy, ale moje wrażenie podczas oglądania programu było takie, że mężczyźni mieli ciężko, ale ciężko pracowali i przetrwali. Natomiast kobiety to niekończąca się opowieść o nieszczęściu, w której jedna zła rzecz pociąga za sobą kolejną. Było wyraźnie widać, że nie były w stanie przetrwać bez mężczyzn, ku niezadowoleniu feministek, które narzekały na ten sezon.
No dobrze, pierwsze wyzwanie w programie „Przetrwać na wyspie z Bearem Gryllsem” polega na znalezieniu plaży, na której można rozbić obóz. O wiele bezpieczniej jest być na plaży, gdzie wszystko widać, niż w lesie pełnym węży i krokodyli. Zobaczmy, jak mężczyźni poradzą sobie z tym wyzwaniem.
B.GRYLLS: Jest godzina 16.00. Ponieważ do końca dnia pozostały tylko dwie godziny, priorytetem dla mężczyzn jest znalezienie bezpiecznego schronienia na noc. Paul uważa, że najlepszą opcją dla grupy jest plaża.
– Osobiście chciałbym po prostu przeć do przodu i dać sobie radę. Przecież tu szybciej zrobi się ciemno niż na plaży.
B.GRYLLS: Paul idzie dalej, mimo że grupa coraz bardziej się oddala.
– Znalazłem morze.
Think Before You Sleep (TBYS): Szybko poszło. Po kilku godzinach silnego stresu wszyscy wytrzymali i udało im się dotrzeć do celu pierwszego dnia. Jeśli chodzi o kobiety, to ich historia jest nieco bardziej skomplikowana i wymaga więcej niż tylko jednego klipu do omówienia. Ich pierwszym błędem było to, że postanowiły się rozdzielić.
– Jedna grupa pójdzie szukać, a druga zostanie tutaj.
– Kto jest w grupie poszukiwawczej?
– Ja.
– Mogę iść?
– Tak.
– Macie swoje gwizdki?
– Tak.
– Zabieramy gwizdki.
TBYS: Mogę powiedzieć, że te kobiety naoglądały się za dużo kreskówki Scooby-Doo w dzieciństwie. Nigdy nie chcesz się rozdzielać, gdy jesteś w niebezpiecznej sytuacji. Nawet Bear Grylls twierdzi, że to zły pomysł.
B.GRYLLS: Rozdzielenie grupy to strategia wysokiego ryzyka.
TBYS: W programie powiedziano, że rozdzieliły się, aby podtrzymać ognisko, które rozpaliły poprzedniej nocy. A propos, mamy już drugi dzień, a kobiety przeszły tylko kilkaset metrów od miejsca zrzutu. Ponadto ogień można zabrać ze sobą. Nie wspominając o tym, że po znalezieniu nowego obozu i tak trzeba by było przenieść ogień albo rozpalić nowy. Pomyślały o tym dłużej niż 10 sekund? Będę jednak sprawiedliwy i zauważę, że niektóre z kobiet stwierdziły, że to głupi pomysł.
– Chwileczkę. Wydaje się wam, że możecie obejść tę wyspę dookoła?
– Nic nie wiemy.
– Uważam, że ta decyzja została podjęta trochę za szybko.
TBYS: Ale i tak się rozdzielają. Podczas tej pierwszej wycieczki znajdują plażę, która nie jest zbyt piękna, i wracają. Tak więc wszystko było dobrze. Jednak teraz, po tym sukcesie, są trochę bardziej pewne swojej złej decyzji i znowu się rozdzielają. Tym razem dołącza do nich jedna z ich poprzednich przeciwniczek, Jamie.
B.GRYLLS: Bardziej niż kiedykolwiek zdesperowane, by wydostać się z dżungli, kobiety wysyłają kolejną grupę poszukiwawczą w celu odnalezienia obozu na plaży. Siedem kobiet, w tym producentka mebli, Kate, zgłasza się na ochotnika do udziału w wyprawie. Abby, Fran i trzy inne zostają w tymczasowym obozie, by podtrzymywać ogień.
TBYS: Oglądając program, można zauważyć, że kobiety mają wiele feministycznych wyobrażeń na temat niezależności. Trzeba zrozumieć, że niezależność, której doświadczamy na Zachodzie, jest luksusem. Bycie samemu w sytuacji walki o przetrwanie lub w jakiejkolwiek innej niebezpiecznej sytuacji to głupota. Siła tkwi w liczbie.
Im więcej macie ludzi, tym więcej macie osób do walki i rozwiązywania problemów. Musicie też zrozumieć, że dosłownie nikt w cywilizacji nie jest w stanie przeżyć w pojedynkę. Może jest kilka wyjątków, ale poza nimi nikt nie jest w stanie przeżyć samodzielnie bez użycia narzędzi lub wiedzy, którą wynaleźli lub odkryli inni ludzie. Prawdziwa niezależność jest mitem.
Uważam jednak, że to zabawne, kiedy feministka krzyczy o tym, że jest silna i niezależna, podczas gdy jej były mąż płaci jej alimenty na nią i na dzieci albo jest na zasiłku. W cywilizacji w dużej mierze polegamy na funkcjonujących interakcjach ludzi, którzy mają różne przydatne umiejętności. Jeśli te systemy zawiodą, większość z nas ma przechlapane. Jeśli tak się stanie, ludzie przekonają się, jak bardzo są zależni od innych.
Jeśli chcesz osiągnąć sukces, twoim celem w życiu jest współpraca z ludźmi, którzy pełnią rolę uzupełniającą w stosunku do twojej. Właśnie to działa. To, co nie działa, to próby robienia wszystkiego samemu tylko po to, aby móc mówić o swojej niezależności.
Niezależność czy samodzielność nie polega na robieniu wszystkiego samemu. Osoba niezależna to taka, która sama wykonuje, to co do niej należy, a nie jest zależna od grupy, która ją w tym wyręcza. Do tego właśnie powinniśmy dążyć.
Wracając do programu, w tym momencie sprawy dla kobiet zaczynają przybierać niekorzystny obrót. Pamiętacie, że chłopaki znaleźli plażę w ciągu kilku godzin? Cóż, kobiety są na wyspie drugi dzień, rozdzieliły się, znalazły plażę, ale w drodze powrotnej grupa poszukiwawcza/ekspedycja się zgubiła.
– Jestem przyzwyczajona do przebywania w lasach. I nie będę zadowolona, jeśli ludzie zaczną mi mówić, że idę w złą stronę.
– Pewnie.
– Najważniejsze jest to, że idziemy i to w linii prostej.
– Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, czy to co robimy jest właściwe, ale mamy plan, więc musimy się go trzymać.
– Właściwie to odwrotny kierunek. Wracamy w kierunku plaży.
B.GRYLLS: Członkinie ekspedycji znajdują się głęboko w dżungli i omyłkowo skierowały się na północ, w złym kierunku od swojego tymczasowego obozu. Zgubiły się i zawracają.
TBYS: Teraz zaczynają się wszelkiego rodzaju problemy, z których najbardziej oczywistym jest to, że początkującym bardzo trudno jest poruszać się po lesie nie chodząc w kółko. A ich leśniczy [tropicielka] był bezużyteczny, co oznacza, że jeśli będą miały wystarczająco szczęścia, by znaleźć plażę, to muszą kierować się z powrotem do obozu, a potem na plażę. W ten sposób jedna wyprawa zamieniła się w trzy wyprawy, przez co wykonanie ich ryzykownego planu było trzy razy trudniejsze. Problem numer dwa – drużyna, która była w obozie, w zasadzie nie może nic zrobić, np. pracować nad schronieniem, więc jej czas został zmarnowany. Przebywając w otoczeniu natury nie ma luksusu marnowania czasu. Jeśli obejrzycie program, zobaczycie, że przestoje są bardzo częstym problemem w drużynie kobiecej.
Oto największy problem owych wydarzeń. Każdy zespół miał swojego lekarza i jakąś pomoc medyczną. Dr Piers był lekarzem drużyny męskiej, a jego asystentem był Barney, który jest ratownikiem medycznym. W drużynie kobiet mamy dr Belindę i jej asystentkę, Lauren, która jest pielęgniarką. Problem polega na tym, że jedyny lekarz i jedyna pielęgniarka drużyny poszły szukać plaży, a tymczasem w obozie umiera członek drużyny, Fran.
– Becky!
– Już biegnę!
– Wezwijcie lekarzy!
– To Fran! Zemdlała!
B.GRYLLS: Na morzu mój zespół ds. bezpieczeństwa bada 24-letnią Fran. Po pięciu dniach bez dostatecznej ilości wody Fran uległa odwodnieniu.
TBYS: Wyrazy uznania dla Fran, ponieważ powiedziała zespołowi medycznemu, żeby nie podawał jej żadnych dodatkowych składników odżywczych, aby nie miała przewagi nad innymi członkami zespołu, co jest bardzo odważne. Ale cały czas myślę o tym, jak można być tak niezorganizowanym, żeby nie pomyśleć o tym, żeby w każdej grupie był ktoś z doświadczeniem medycznym. Rozumiem, że personel medyczny jest w pogotowiu, ale i tak dotarcie na wyspę zajmuje trochę czasu.
[*Wywiady BTS z personelem medycznym wykazały, że ich czas reakcji wynosił 15 minut. W dziedzinie medycyny, to wieczność.]
A jeśli dojdzie do jakiegoś nagłego wypadku, to osoba, która doznała obrażeń, jest już w takim przypadku praktycznie martwa. Oczywiście, gdyby nie było dyżurnego zespołu medycznego, byłoby to bardzo głupie posunięcie. Zespół medyczny bada Fran i okazuje się, że jest odwodniona. Odwodniła się, gdy wcześniej na wyspie padał deszcz.
Szczerze mówiąc, wiem, że to wszystko z perspektywy jazdy na tylnym siedzeniu, ale staram się być sprawiedliwy w swoich osądach. Miały ogromny kanister na wodę i kilka improwizowanych bambusowych kubków. Nie jest to zbyt trudne, aby wystawić kilka z tych kubków na zewnątrz, żeby zbierały dla was wodę. To pierwszy z kilku przypadków, kiedy kobiety zostają uratowane przez zespół medyczny.
Mężczyźni nigdy nie odnieśli tak poważnych obrażeń, żeby koniecznie musieli być ratowani przez personel medyczny. Jeden został użądlony przez nieśmiercionośnego skorpiona. Wezwano do niego zespół medyczny, ale nic by mu nie było. Drugim, do którego wezwano pomoc, był Will, który upadł i zerwał ścięgno w ramieniu. Will został ewakuowany z wyspy, żeby trwale nie uszkodził sobie ręki. Jednak gdyby nie otrzymał pomocy z zewnątrz, przeżyłby.
Kobiety natomiast były wielokrotnie ratowane przez personel medyczny, do czego jeszcze przejdę, ale teraz kontynuujmy naszą opowieść. Sytuacja z Fran zostaje rozwiązana, a ekspedycja po trzech dniach nadal nie wróciła.
B.GRYLLS: Przekonane, że są blisko obozu, Georgie i Lauren idą przed siebie, by rozejrzeć się po okolicy.
– Tylko się rozglądamy.
– Wracamy do punktu wyjścia.
– Nie ma mowy.
– Niemożliwe.
– Jesteśmy.
B.GRYLLS: Ekspedycja spędziła cały dzień w upale, po czym odkryła, że wróciła na plażę kokosową zataczając jedno wielkie koło.
TBYS: Obozowiczki postanawiają więc poszukać członkiń ekspedycji i robią jedyną niezwykle oczywistą rzecz, którą mogły zrobić uczestniczki wyprawy, a mianowicie idą wzdłuż wybrzeża.
B.GRYLLS: Kobiety w obozie wreszcie biorą swój los we własne ręce.
– Nie znalazły nas, więc nie mamy innego wyjścia, jak tylko znaleźć je, ponieważ zostałyśmy i czekałyśmy, nie wiem nawet ile, dwa dni, trzy dni, na „ratunek”. Teraz musimy po prostu iść i szaleńczo dmuchać w nasze gwizdki, żeby sprawdzić, czy ktoś nas słyszy, i to właśnie zamierzamy zrobić. Taki jest plan.
B.GRYLLS: Nie znając miejsca pobytu uczestniczek ekspedycji pięć kobiet przeszukuje wybrzeże.
TBYS: Gdy wszystkie wysiadły z łodzi, okazało się, że nie dotarły aż tak daleko w las. I tak, wszystkie o tym wiedziały dzięki pierwszej grupie poszukiwawczej. Wystarczyłoby, żeby kobiety, które się zgubiły, przeszły się wzdłuż wybrzeża i dmuchały w gwizdki, a z łatwością znalazłyby obóz.
Mówię „z łatwością”, ponieważ grupa obozowa była w stanie odnaleźć grupę ekspedycyjną w ciągu kilku godzin marszu wzdłuż wybrzeża. Nawet gdyby poszły w złą stronę, prawdopodobnie nie zajęłoby im to więcej niż jeden dzień. Dla porównania podam, że pod koniec programu dwaj mężczyźni, Kyle i Sam, zgubili się w nocy w lesie, a mimo to zdołali wrócić do obozu tego samego dnia.
Zwrócę też uwagę na to, że ogień, który kobiety próbowały podtrzymywać, zgasł, przez co cały powód, dla którego się rozdzieliły, stał się zupełnie bezsensowny. W końcu, po jakimś tygodniu, znajdują plażę, na której mogą rozbić obóz.
Tymczasem mężczyźni zorganizowali sobie już cały obóz. Trzeba jednak przyznać, że kobiety rozpaliły ogień już pierwszego dnia, a mężczyźni dopiero drugiego.
– Już prawie mamy ogień.
– Tak! Mamy to!
– O mój Boże!
– O rany! Po prostu mocno dmuchaj!
– O mój Boże!
– Nie chcę być zbyt pewna siebie zbyt wcześnie.
– Nie sądzę, że powinnyśmy.
– Uważam, że w ogóle nie powinnyśmy, ale na razie to (…)
– To my wygrywamy.
TBYS: Chociaż raz wzniecony ogień u mężczyzn nigdy nie gaśnie. Przez całe sześć tygodni. Natomiast ogień u kobiet był wzniecany wielokrotnie i nie można było go wzniecić ponownie. To prowadzi nas do drugiego przypadku, gdy kobiety musiały zostać uratowane.
B.GRYLLS: Od ponad 48 godzin kobiety nie mają wody i są poważnie odwodnione. Sytuacja w ich obozie zaszła już za daleko. Według tego co mówią lekarze kobiety-rozbitkowie są teraz tak bardzo odwodnione, że w ciągu kilku godzin ich życie będzie naprawdę zagrożone. Dlatego naprawdę nie mam innego wyjścia, jak tylko interweniować. Kobiety otrzymają działający zestaw do rozpalania ognia.
TBYS: Zatem mamy kobiety, które cieszą się, że radzą sobie lepiej niż mężczyźni, tak szybko rozpalając pierwszy ogień. Jednak niedługo później, w pierwszym tygodniu, jedna z członkiń ich drużyny, Fran, zmarłaby bez pomocy medycznej. A w drugim tygodniu cała ich drużyna umarłaby z powodu odwodnienia, ponieważ nie miały ognia.
W celach informacyjnych nadmienię, że bez wody można przeżyć około trzech dni. Należy jednak pamiętać, że znajdują się na tropikalnej wyspie, gdzie temperatura zwykle przekracza 30 stopni Celsjusza. Odwodnienie to powracający problem w przypadku kobiet. Nie wspomniałem o tym, ale każdy ma prawo opuścić wyspę, kiedy tylko zechce.
W tej chwili 3 z 14 mężczyzn opuściło ją dobrowolnie. Wyjechały też 2 z 14 kobiet. Jedna dobrowolnie. Natomiast Fran została ewakuowana z powodu problemów zdrowotnych. Obie drużyny straciły po cztery osoby przed upływem sześciu tygodni. Tak więc pod tym względem były sobie równe. Przejdźmy jednak do następnej kwestii.
W programie wielokrotnie zdarzają się przypadki, gdy rzeczy są po prostu podawane kobietom, a one nie podejmują żadnej inicjatywy, aby je zdobyć. W ten sposób dochodzimy do największego daru natury w serialu, jakim są dwa prosiaki, które po prostu przychodzą do obozu kobiet na plaży.
– Tam jest świnia.
– Świnia! Tam!
– No cześć.
B.GRYLLS: W ciągu tygodnia zjadły jedynie kilka garści juki i kokosa.
– Mamy dwa najsłodsze prosiaczki.
– Ich małe ogonki merdają jak u piesków.
– Są takie słodkie.
B.GRYLLS: Wszystko, co się rusza na wyspie, powinno być postrzegane jako potencjalne źródło pożywienia, a to dotyczy również świń.
– Och, są takie słodkie. Chodźcie tutaj.
– Szałwia.
– Cebula.
TBYS: Należy pamiętać, że te kobiety w zasadzie nie mają jedzenia od ponad tygodnia i znajdują się w sytuacji, w której mogą umrzeć z głodu. Nie chodzi tylko o to, ale także o fakt, że po kilku dniach bez jedzenia słabniesz, co sprawia, że każda czynność staje się coraz bardziej niebezpieczna. Dlatego zamiast zamieniać świnie w jedzenie, zaprzyjaźniają się z nimi. Sypiają ze świniami, karmią je, czeszą im sierść, robią z nich zwierzęta domowe i nadają im imiona Szałwia i Cebula. Robią ze świniami właściwie wszystko oprócz zjedzenia ich. Co gorsza, później stwierdzają, że plaża, na której mieszkają, nie jest najlepsza, więc przenoszą się na inną, a świnie zostawiają w starym obozie.
– Żegnaj Szałwia.
– Żegnaj Cebula.
– Popatrzcie tylko na nas. Wyglądamy jak rozbitkowie.
TBYS: Montażysta musiał się niekontrolowanie śmiać, kiedy wmontował nagranie, na którym widać, jak zostawiają świnie, a następnie jedna z nich mówi: „Wyglądamy jak ocaleni rozbitkowie”. To nie ja to zrobiłem, po prostu wyciąłem kilka sekund. Czekajcie. Jest więcej. Zostawiają świnie na starej plaży. Świnie idą za nimi do nowego obozu, a one nadal ich nie zjadają.
Ta cała sytuacja przypomniała mi o nagrywaniu filmiku o Cassie i Forreście z programu „Naked and Afraid [Nadzy i Przerażeni]”. Omówiłem tylko jeden odcinek tego programu, ale obejrzałem dwa sezony, żeby wiedzieć, jak wygląda typowy odcinek. Bardzo częstym problemem w tym programie było to, że kobiety odmawiały zabijania zwierząt żeby jeść, nawet jeśli nie były wegetariankami.
Pamiętajcie, że jeśli bierzecie udział w programie „Nagi instynkt przetrwania”, to masz być ekspertem w dziedzinie survivalu. Cóż, przynajmniej w pierwszych dwóch sezonach tak miało być. Dlatego nawet wyszkolone kobiety zazwyczaj odmawiają wykonania pracy, aby zapewnić sobie jedzenie, które bez problemu kupują w sklepie zapakowane w eleganckie opakowanie. Kobiety z programu „Przetrwanie na wyspie z Bearem Gryllsem” były takie same.
B.GRYLLS: Los Szałwi i Cebuli właśnie się waży. Kobiety zaprzyjaźniły się z nimi, a teraz nie mogą dojść do porozumienia, czy je zjeść, czy nie.
– Jestem głodna. Lecz chyba nie potrafiłbym spojrzeć w te małe świńskie oczka, a potem ją zabić.
TBYS: W tym momencie programu mężczyźni musieli wyjść i poszukać jedzenia. Udało im się schwytać krokodyla, podczas gdy kobiety musiały po prostu podejść do jedzenia i nie chciały zrobić tego, co konieczne, aby przetrwać. Myślę, że to porusza ciekawą kwestię, która powstrzymuje wielu ludzi. Zdarza się to wszędzie. Jednak widuję to cały czas na YouTube’ie. Dlatego posłużę się właśnie tym przykładem. YouTuberzy mówią rzeczy w stylu: „Nie chcę tworzyć ciekawych tytułów. To clickbaity”. W porządku, ale baw się dobrze, jeśli jedna dziesiąta widzów będzie oglądała twój film, tylko dlatego, że jego tytuł nie jest dobry. I dosłownie mam na myśli to, że zły tytuł tak bardzo ci zaszkodzi. Nie wspominając o tym, że jest wiele sposobów na stworzenie dobrego tytułu bez okłamywania widzów. Lecz jest to umiejętność, którą trzeba wyćwiczyć. Niewkładanie pracy w to, by nauczyć się, jak przyciągać widzów, oznacza, że nie chcesz poświęcać czasu i dokonać wyrzeczeń, które są konieczne, by odnieść sukces.
Jeśli zamierzasz przetrwać na wyspie, gdzie nie ma wystarczającej ilości roślin, abyś mógł zaspokoić głód, to musisz polować, bo inaczej umrzesz. Żadna z kobiet nie była skłonna do zabijania, z wyjątkiem pielęgniarki Lauren. Wszystkie, oprócz Lauren i Jamie, która była wegetarianką i jadła tylko rośliny, powinny się wstydzić, że jedzą mięso, a nie chcą same wykonać brudnej roboty.
Lauren zabija więc w końcu dwa prosięta i kobiety wreszcie mogą się najeść.
Z wyjątkiem wegetarianki Jaime.
Jest kilka pytań, które ludzie mieli na temat programu, a które ja z pewnością też mam. Na przykład, jak to się stało, że dwie udomowione świnie tak nagle weszły do obozu kobiet, nie przejmując się niczym, kiedy kobiety głodowały? Ciekawe jest również to, że we wcześniejszej scenie były dwa prosiaki, które kobiety znalazły przypadkiem, ale zignorowały, ponieważ ich mama była w pobliżu, a one bały się, że zostaną przez nią zaatakowane.
Jednakże zaledwie kilka minut później w tym odcinku pojawiają się dwa bardzo podobnie wyglądające prosięta bez matki, która mogłaby je ochronić. To bardzo podejrzane. Nie mam jednak żadnych dowodów na to, że producenci wypuścili te świnie, aby pomóc kobietom. Bear Grylls przyznał jednak, że w programie wyspę zaopatrzono w różne zwierzęta. Tak więc nie wszystko było tam całkowicie rodzime. Ludzie uznali jednak za dziwne, że ta w pełni wyrośnięta świnia leżała na otwartej przestrzeni, nie złapała się w żadną pułapkę, i nie przeszkadzało jej, że podchodzi do niej grupa ludzi.
– Tam, tam.
– Tam. Widzicie to?
– Świnia.
B. GRYLLS: Grupa myśliwych z Lauren na czele natknęła się w środku dżungli na śpiącą świnię.
TBYS: Ludzie mówili, że świnia została odurzona i dlatego kobietom udało się ją złapać. Lecz ja mam inne wyjaśnienie na to, dlaczego świnia stawiała tak niewielki opór. Później kobiety dowiedziały się, że świnia miała pełno kleszczy. Prawdopodobnie świnia była już na wpół martwa, gdy próbowano ją złapać, dlatego też nie podjęła większego wysiłku, aby uciec.
Dlatego też muszę wyrazić kobietom uznanie, że udało im się ją złapać. Jednakże prowadzi nas do trzeciego kryzysu – ich obóz jest teraz opanowany przez kleszcze. Z jakiegoś powodu kobiety postanowiły zakonserwować resztki świni w jednym z pojemników na wodę i zakopać go pod ziemią. To nie zadziałało i następnego dnia wszystkie kobiety, oprócz wegetarianki Jaime, rozchorowały się po zjedzeniu zepsutego mięsa.
W tym momencie popełniają najbardziej katastrofalny błąd, który zabiłby je wszystkie, gdyby nie pomoc zespołu ratownictwa medycznego. Kobiety wzięły pojemnik na wodę, który był pełen zgniłej wieprzowiny, i zamiast spróbować go odkazić, wyrzuciły go.
B.GRYLLS: Ponieważ zakonserwowana wieprzowina nie nadawała się już do spożycia, kobiety wyniosły z obozu szczątki świni i zepsute mięso w kanistrze. Nieprzekonane co do tego, że uda im się uratować zapaskudzony pojemnik i użyć go do ponownego oczyszczenia wody, kobiety wyrzuciły go. Teraz, tylko z jednym kanistrem do produkcji całej ich wody, kobiety nieświadomie zmierzają w kierunku kryzysu związanego z odwodnieniem.
TBYS: Co one sobie myślały? To zepsuło cały system filtracji i zmniejszyło ilość wody, którą mogły wyprodukować, o połowę. Kobiety używały jednego kanistra do filtrowania wody i jednego do jej gotowania. A propos mężczyzn, mieli oni o wiele bardziej zaawansowany system filtracji wody niż kobiety, dzięki czemu ich woda była czystsza i mężczyźni nigdy nie mieli problemu z odwodnieniem.
– Nie chcę pić wody. Smakuje jak kupa. Wypij ją, a pójdziesz wymiotować.
Bear Grylls: Nauczyliście się już nienawidzić picia ciepłej wody?
– Właściwie to jest dobra. Jest naprawdę dobra.
– Nie musisz jej próbować, ale to porządna woda.
– Woda nie stanowiła problemu.
Bear Grylls: Tak.
– Właściwie to odwodnienie było raczej twoją własną winą niż braku wody.
TBYS: Kobiety wyrzuciły pojemnik na wodę, w którym trzymały zapas wody, i teraz wszystkie są odwodnione. Naprawdę? Jak trudno jest umyć pojemnik w oceanie, pozwolić mu wywietrzeć na słońcu i zagotować w nim wodę, żeby zabić resztę bakterii? Przecież gotowałyście wodę, żeby zabić bakterie przez cały czas pobytu na wyspie. Chwilę później wszystkie kobiety prawie umarły i musiały zostać uratowane przez zespół medyczny. Ta wizyta lekarska przyniosła niezwykle oczywistą radę, która nakazywała kobietom odkazić brudny kanister. Można usłyszeć, jak zespół medyczny przewraca oczami, gdy to mówi.
– W tym momencie wasze organizmy zaczynają już zawodzić. Nie ma prostego sposobu, aby to powiedzieć. Jestem bliski wycofania was wszystkich z wyspy z powodów medycznych. Rozwiązaniem jest użycie drugiego kanistra. Nie mogę powiedzieć tego inaczej.
TBYS: Żeby kobiety nie umarły z odwodnienia, w dalszej części odcinka jedna z kobiet namawia załogę przypadkowego statku, który przepływa obok, by dał jej darmową rybę.
– Masz ryby?
– Mamy ryby.
– Jedna ryba?
– On ją rzuci.
– Och, to naprawdę miłe z twojej strony.
– Myślę, że to barakuda.
– Mamy rybę!
– O mój Boże, jest ogromna!
TBYS: Dobra, to w ogóle nie jest oszustwo. Kolejna rzecz, którą zauważycie, jeśli obejrzycie ten sezon – przy okazji, to jest sezon drugi i jest darmowy jeśli macie Amazon Prime – to okaże się, że jednym z największych problemów kobiet jest lenistwo. Myślę, że ktoś zapomniał im powiedzieć, że to jest survival [przetrwanie]. Masz pracować od wschodu słońca do jego zachodu, kiedy już nic nie widzisz. Jeśli przyjrzeć się mężczyznom, to aż do ostatniego dnia nie mieli prawie żadnych przerw ani długich okresów lenistwa. Natomiast w przypadku kobiet pierwsze wrażenie było takie, że są zbyt zajęte rozmowami, zamiast iść do przodu.
Bear Grylls: Jest godzina 16.00, za kilka godzin zrobi się ciemno. A one już od 15 minut rozmawiają na plaży. Muszą ciężko pracować, ruszać się.
TBYS: Nie stanowiło to problemu wyłącznie pierwszego dnia. Oto więcej scen opieszałości ze strony kobiet.
B.GRYLLS: Godzina 14.00. Julie nadal łowi ryby, podczas gdy reszta kobiet jest bardziej zainteresowana opalaniem się i odpoczynkiem na plaży.
– Właśnie dlatego tu przyjechałyśmy. Ta zatoka to istny sen, prawda?
B.GRYLLS: Beth i Lauren budzą się i odkrywają, że żadna z pozostałych kobiet nie pracowała.
– Przygotowałyśmy śniadanie dla wszystkich. Przygotowałyśmy kolację dla wszystkich. Potrzebowałyśmy dziś trochę odpocząć. A ponieważ my miałyśmy przerwę, wszyscy inni też mieli przerwę i nic się nie wydarzyło.
TBYS: Należy pamiętać, że poprzedni klip pochodzi z tego samego odcinka, w którym wszystkie umierały z powodu odwodnienia. I trwa to aż do ostatniego tygodnia. Oto Belinda, lekarka, pluska się w wodzie z Jamie, zamiast pracować, gdy wszyscy umierają z głodu i powodu odwodnienia.
B. GRYLLS: Podczas gdy reszta grupy trudzi się przy budowie schronienia, Jamie i Belinda postanawiają zrobić sobie wolne popołudnie.
TBYS: Po obejrzeniu programu pomyślałem, że gdyby pracowały ciężej, nie miałyby nawet połowy tych problemów, które miały. To i moja ostatnia uwaga, że na wyspie kobiet nie było żadnego przywództwa.
B.GRYLLS: Od pierwszego dnia kobiety rządziły się same w społeczności pozbawionej przywództwa, próbując podejmować decyzje grupowe.
– Nie było wystarczająco drewna? Teraz skończyło się nam drewno?
– Wczoraj wieczorem zabrakło nam drewna i wszyscy poszli spać.
– Żartujesz sobie.
– Nie ma przywódcy?
– Nie mamy przywódcy. Działamy wspólnie [kolektywnie]. Zatem jeśli mówię, że chcę iść szukać jedzenia, to nie trzeba mi mówić, żebym szła go szukać. Pójdę go szukać.
– Wszystkie decyzje, które do tej pory podjęłyśmy, zostały podjęte wspólnie. Nie musiałyśmy podporządkowywać się systemowi, w którym jest przywódca.
TBYS: I jak wam się to sprawdza? Z tego co rozumiem, dwa razy wszystkie byłyście bliskie śmierci. Jak już mówiłem, niezależność i robienie tego, co się chce, to luksus, na który pozwala życie w kraju pierwszego świata.
Potrzebne jest przywództwo i ktoś, kto wyznaczy cele dla grupy. Nawet jeśli te cele nie są zbyt ważne, to i tak lepiej, że pracujesz nad czymś, niż nad niczym. I oczywiście cele mniej ważne zawsze można odrzucić, gdy znajdzie się lepsze.
Kobiety były jednak dość dobre w nic nie robieniu. Częściowo dlatego, że nie miały żadnego kierunku. A powinny były od razu zdecydować się na przywódcę. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety nie zdołali tego zrobić w ciągu kilku pierwszych dni. Jeśli chodzi o mężczyzn, to choć nie mówiło się o tym głośno, wydaje mi się, że w końcu wybrali Willa na swojego przywódcę, faceta, który zerwał ścięgno i musiał zostać ewakuowany.
Przywódcy decydują o celach. A trzeba mieć cel, żeby sprawnie prowadzić działającą grupę. Musisz mieć cele, aby prowadzić normalne życie. Nie możesz po prostu podążać za swoim szczęściem i szukać jedzenia tylko wtedy, kiedy masz na to ochotę. Przetrwanie i sukces polegają na zmuszaniu się do robienia wielu rzeczy, na które nie ma się ochoty, a nie na robieniu tego, na co ma się ochotę, kiedy jest to dla nas wygodne.
Drugą rzeczą, którą robią przywódcy, zwłaszcza jeśli są mądrzy, jest podział pracy, tak aby ludzie byli przypisani do ról, w których są najlepsi. Masz 14 osób, ale nie potrzebujesz 14 rybaków. Ktoś musi łowić ryby, ktoś musi zbierać wodę, ktoś musi podtrzymywać ogień, ktoś musi budować schronienie. Do przywódcy należy decyzja, kto najlepiej poradzi sobie z tymi zadaniami.
Wreszcie, zadaniem przywódcy jest radzenie sobie z konfliktami i dbanie o to, by ludzie się dogadywali. Konflikt może zabić grupę, co zaskakująco dobrze widać było w pierwszym odcinku realizowanym na wyspie mężczyzn, kiedy to jeden z ich bardzo przydatnych budowniczych odszedł.
Pamiętajcie, że mówiłem, iż mężczyźni też mają swoje problemy. Konflikt był jednak dość dużym problemem także na wyspie kobiet. W końcu kobiety się opamiętały i wybrały Lauren na przywódczynię. W moim odczuciu Lauren była oczywistym wyborem, ponieważ mówi takie rzeczy, jak ta.
– Nie pozwolę, by ludzie widzieli, że czuję się tak samo słaba jak oni, ponieważ uważam, że niektórzy ludzie potrzebują siły w innych ludziach, by szli naprzód. I ja chcę być taką osobą”.
TBYS: Osobiście uważam, że jest to jedna z niewielu dobrych decyzji, jakie podjęły kobiety. Przywódca to osoba, która idzie pierwsza. Dlatego właśnie nazywa się ją przywódcą. To one przewodzą. Lauren jako pierwsza zabiła zwierzę, aby wszystkie mogły jeść, gdy nikt inny nie chciał tego zrobić. Właściwie, poza kilkoma rybami na samym końcu, nie pamiętam, aby którakolwiek z kobiet, z wyjątkiem Lauren, zabiła cokolwiek, żeby miały co jeść. Lauren była też jedyną osobą w zespole, która miała jakiekolwiek znaczące doświadczenie survivalowe.
W audycji nagranej ponad rok po nakręceniu programu Lauren mówi, że wzięła udział w zawodach w wiosłowaniu przez Ocean Atlantycki, na którym utknęła w łodzi z jedną przyjaciółką na ponad trzy miesiące. Przez około miesiąc próbowały po prostu przetrwać, czekając na pomoc, ponieważ ich łódź się zepsuła. Nie ukończyła wyścigu, ale po programie „Przetrwanie na wyspie z Bearem Gryllsem” wróciła do niego ponownie i zajęła drugie miejsce. Trzeba mieć dużo odwagi, żeby tego dokonać.
W każdym razie, gdy tylko kobiety wybrały przywódcę, od razu zrobiło się lepiej i w ostatnim tygodniu zaczęły robić to, co do nich należało. Z jakiegoś powodu na przywódcę wybrały również tę osobę – Beth. Lecz z tego, co możemy zobaczyć w programie, Lauren w zasadzie wykonała całą pracę przywódczyni. Dotarliśmy do końca programu.
Mężczyźni poradzili sobie na wyspie przez sześć tygodni, a kobiety tak jakby poradziły sobie na wyspie przez sześć tygodni.
Zabawne było jednakże to, że obie grupy kierowały się stereotypami związanymi z płcią. Mężczyźni skupiali się przede wszystkim na polowaniu na jedzenie, a kobiety na jego zbieraniu.
Pod koniec tych sześciu tygodni każdy zespół zaprezentował Bearowi Gryllsowi swoje obozy. Obóz mężczyzn był bardzo praktyczny, natomiast obóz kobiet był bardzo udekorowany i przerobiony. I jeszcze jedna rzecz – kobiety spały wspólnie, a mężczyźni pojedynczo.
Tak więc ten program okazał się prawdziwym zwycięstwem feminizmu w przełamywaniu stereotypów dotyczących płci. Nawiasem mówiąc, przykładów łamania stereotypów było więcej niż te, które podałem.
Kolejną wygraną feminizmu jest to, że Ruth England nazwała pierwszy sezon serialu seksistowskim, ponieważ występowali w nim tylko mężczyźni. Powiedziała, że w ten sposób przedstawiono pogląd, iż kobietom trzeba pomagać, aby przetrwały. Cóż, biorąc pod uwagę, że kobiety prawie zginęły dwa razy w ciągu sześciu tygodni, a w pierwszym tygodniu prawie zginął członek ich drużyny, Fran, nie widzę, jak można udowodnić tezę Ruth England, że przeciętne kobiety mogą przetrwać bez mężczyzn.
B.GRYLLS: Tak wiele osób oglądało pierwszy sezon i mówiło: „Wiesz, kobiety poradziłyby sobie o wiele lepiej. Byłyby wielozadaniowe. Nie miałyby tak rozdmuchanego ego”.
TBYS: Mimo to pod koniec programu zadano sobie wiele trudu, aby kobiety wydawały się lepsze, niż były.
B.GRYLLS: Gdybym nie pojawił się dzisiaj, a pojawił się za sześć miesięcy, założę się, że te kobiety byłyby w całkiem niezłej formie. I ja to wiedziałem. Wiedziałem, że ten stereotyp jest błędny. Wiedziałem, że dadzą sobie radę.
TBYS: Rany, protekcja [klepanie po plecach] ma się tu świetnie. Nie ma mowy, żeby wytrzymały sześć miesięcy. A gdybyśmy tak po prostu zaakceptowali fakt, że mężczyźni i kobiety mają pewne ograniczenia, i żyli dalej? W tej ostatniej części chciałbym opowiedzieć trochę o mężczyznach.
Nie było u nich zbyt wielu dramatów, ale był jeden naprawdę interesujący odcinek, który, jak sądzę, zwrócił uwagę na coś bardzo wartościowego. Mówiąc eufemistycznie, w drużynie męskiej było kilka bardzo silnych osobowości.
Jak już wspomniałem, jeden z członków, Paul, opuścił wyspę, ponieważ nie mógł dogadać się z innym członkiem zespołu, który również opuścił wyspę. Vic, który zarządza firmą sprzątającą, również miał silną osobowość, co sprawiało, że był bardzo krytyczny wobec ludzi, którzy jego zdaniem się obijali.
Stworzono trzy odcinki skupiające się na postaci Vica, prawdopodobnie dlatego, że był to jedyny konflikt, do jakiego doszło na wyspie mężczyzn.
W jednym z odcinków Vic wdaje się w spór z jednym z kamerzystów, Samem. W przeciwieństwie do programu „Naked and Afraid [Nadzy i Przerażeni]”, kamerzysta również musi brać udział w grze. Ponadto, uwaga, było dwóch Samów. I to jest inny Sam niż ten, o którym wspomniałem wcześniej, który się zgubił.
Mimo to wartość Sama dla grupy jest bardzo abstrakcyjna, ponieważ Sam jest kreatywny. Niestety prawda jest taka, że większość kreatywnych ludzi nie wytwarza niczego użytecznego. Jeśli jednak w twoim społeczeństwie nie ma ludzi kreatywnych, będzie ono słabnąć na rzecz tych, które je posiadają.
W tym kontekście są dwie rzeczy, które muszą się wydarzyć w funkcjonującej grupie lub funkcjonującej osobie. Po pierwsze, trzeba powtarzać wzorce i strategie, które się sprawdzają. Po drugie, trzeba odkrywać nowe wzorce i strategie, które są bardziej skuteczne i mniej czasochłonne niż stare.
Jeśli więc drużyna męska chce być skuteczna, musi wykonywać codzienne obowiązki. Lecz muszą też wyruszyć w głąb wyspy, aby odkryć nowe terytorium. Muszą próbować nowych sztuczek. Muszą wymyślać nowe technologie. I muszą się nauczyć, jak zwiększyć skalę swojej gospodarki.
I tu właśnie wkracza Sam, bezużyteczny, pogrążony w marzeniach, kamerzysta. Sam rzekomo nie pracuje ciężko, chyba że jest naprawdę zainteresowany danym pomysłem. Tym pomysłem jest sieć rybacka. Sieć znaleźli wśród wszystkich śmieci, które wody oceanu wyrzuciły na brzeg. W ten sposób znaleźli wiele przedmiotów. Ludzie uważali sieć za stratę czasu, ponieważ wcześniej się nie sprawdziła. Jednak wbrew woli wszystkich Sam zabiera się do pracy nad siecią, próbując złowić więcej ryb. Nie udaje mu się.
B.GRYLLS: Zwolniony z obowiązku pracy przy drewnie, Sam wyrusza, aby sprawdzić swoje sieci.
– Jestem bardzo pozytywnie nastawiony.
B.GRYLLS: Pomimo wrogości grupy Sam jest przekonany, że jego sieci zadziałają.
– Nie pozwalam, aby pesymizm przeniknął do mojego wnętrza. Absolutnie odmawiam.
– Optymizm to jego broszka. Zatem optymizm.
– Puste.
– Żadnych ryb.
– Bardzo przewidywalne. To strata energii, czasu, paliwa, wszystkiego. Przestań się kłócić i zacznij robić coś wartościowego.
TBYS: Vic wścieka się z powodu porażki Sama i traktuje go jeszcze gorzej niż wcześniej. To poważna sprawa, ponieważ Vic jest jednym z najcenniejszych członków drużyny, zwłaszcza jeśli chodzi o zbieranie żywności. Sam jednakże nie poddaje się i mimo porażki kontynuuje pracę nad siecią rybacką, co jeszcze bardziej wkurza Vica.
– Vic!
– Tutaj!
– Ufasz mi?
– Nigdy nie zaufałbym obcej osobie.
– Ja jestem obcy?
– Na początku byłeś.
– Rozumiem.
– Przyzwyczajenie się do ciebie zajmuje mi więcej czasu niż do innych chłopaków, ponieważ brzmią trochę jak ja. Więc niestety, nie ufam ci.
– Ciekawe.
TBYS: Vic jest wściekły, bo nie lubi polityków i mówi, że Sam brzmi jak polityk, a nie jak ktoś z klasy robotniczej, jak on. Ale jest jedna rzecz, która jest pewna, tj. że kreatywność wymaga wielu prób i błędów oraz wielu porażek. Porażka jest częścią procesu uczenia się nowych rzeczy. Problem polega na tym, że w survivalu porażka ma surowe konsekwencje. W końcu jednak wszyscy wpadają w rozpacz z powodu braku jedzenia i biegną pomóc Samowi z sieciami. Jeśli coś złowisz, sieci wymagają więcej niż jednej osoby, aby wyciągnąć je z oceanu. Cóż, tym razem się udało.
– Tak!
– Niemożliwe.
– Słyszę wiele okrzyków radości.
– Chciałem jedynie złowić rybę, jedną rybę.
– Ile mamy ryb?
– 21!
TBYS: Vic jest najskuteczniejszym wędkarzem w grupie i wiele razy ratował sytuację, gdy ludzie byli głodni. Wydaje mi się, że w najlepszym wypadku Vic złowił sześć ryb jednego dnia. W tym przypadku Sam złowił 21 ryb w ciągu jednego dnia, poświęcając przy tym o wiele mniej energii i czasu niż Vic, który złowiłby tyle ryb. Oto Vic, który zachował się jak dobry sportowiec, przyznając się do błędu i dając Samowi do zrozumienia, że zasłużył na jego szacunek.
– Determinacja Sama była niesamowita, jeśli chodzi o sieć.
– Bardzo się cieszę, że to dostrzegasz.
– Tak. Nie mogłem. Nie będę zaprzeczał. W ogóle tego nie widziałem. Pomyślałem tylko, że jesteś wielkomiejską pipką. Ale wielkomiejska pipka dobrze się spisała. Samie farmerze, składam Panu wyrazy uznania. Brawo za to, że ma Pan jaja i determinację, aby za każdym razem je naprawiać, bo to z pewnością nie jest coś co ja lubię robić.
TBYS: W ten sposób Vic poznaje wartość kreatywności. I właśnie dlatego ludzie kreatywni, choć często irytujący i pozornie bezużyteczni, są potrzebni. Jeśli możesz sobie pozwolić na kreatywność dzięki nadmiarowi zasobów lub czasu, może ona być jednym z najcenniejszych elementów twojej grupy lub społeczeństwa.
Myślę, że pokazuje to również dlaczego, niezależnie od tego kim jesteś, potrzebujesz w swoim życiu trochę kreatywności. Nie trzeba być od razu wynalazcą, ale jeśli chcesz osiągnąć sukces, nie możesz po prostu grać w tę samą grę każdego dnia. Trzeba poświęcić czas na uczenie się nowych umiejętności i odkrywanie nowych sposobów wprowadzania tych umiejętności na rynek.
Trzeba też ciężko pracować, być gotowym do podejmowania ryzyka i zaakceptować fakt, że wiele porażek jest częścią tego procesu. Jeśli nie robisz tych rzeczy, nie narzekaj na to, że wszyscy inni odnoszą sukcesy, a ty nie. Jeśli twoje strategie się nie sprawdzają, musisz znaleźć nowe.
W tym odcinku jest jeszcze druga lekcja, która moim zdaniem jest cenna, ponieważ wiele osób szuka akceptacji. Oglądając odcinek, można zauważyć, że Sam stąpa po cienkim lodzie z większością grupy. Lecz kilka chwil później wszyscy wykrzykują jego imię. Sam sprawił, że wszyscy go polubili, a zrobił to będąc użytecznym. To jest coś, czego wielu ludziom brakuje.
Jeśli chcesz mieć przyjaciół, jeśli chcesz, aby ludzie cię lubili, jeśli chcesz, aby cię szanowali, podstawowym sposobem na zdobycie tego jest bycie produktywnym i dostarczanie wartości innym ludziom. Jeśli nie dostarczasz nikomu wartości, ludzie nie będą cię lubić.
Cóż, może to nieprecyzyjne stwierdzenie. Będą cię lubić tylko ci, którzy również nie dostarczają żadnej konkretnej wartości. Będziesz więc miał bezwartościowych przyjaciół, o ile w ogóle będziesz miał przyjaciół. Jeśli chcesz to zmienić, musisz coś stworzyć, musisz być użyteczny. Tą opinią kończę ten film, który i tak jest już wystarczająco długi.
Poza tym dziękuję wam za oglądanie mojego filmu i do zobaczenia w następnym.
Zobacz na: Uprzywilejowana kobieta nie jest w stanie zadbać o swoje przetrwanie | TBYS
Przetrwanie – Mężczyzni kontra Kobiety [Przetrwać na wyspie z Bearem Gryllsem]
Kobiety vs Mężczyźni – Presja Ewolucyjna
Kobieta: Najbardziej odpowiedzialny nastolatek w domu?
>Bycie mężczyzną
>Plemię przegrywa konflikt
>Wyrżnięci do ostatniego kolesia
>Geny całkowicie wymazane
>Powtórzyć przez tysiące pokoleń
>Ogromna presja ewolucyjna zoptymalizowana pod kątem walki, myślenia, organizowania się i wygrywania
>Bycie kobietą
>Plemię przegrywa konflikt
>Zapłodniona przez zabójcę z innego plemienia
>Dosłownie darmowa powtórka dla genów
>Geny zawsze są przekazywane dalej, chyba że jesteś obrzydliwie brzydka
>Powtórzyć przez tysiące pokoleń
>Zerowa presja ewolucyjna na przetrwanie i sukces, tylko niewielka selekcja naturalna na piękno
Najnowsze komentarze