Michael McKibben o mediach, portach społecznościowych i instytucjach wywiadowczych [21 listopad 2019]

„W lipcu 2011 roku firma Leader Technologies złożyła w Sądzie Apelacyjnym dla Okręgu Federalnego w Waszyngtonie swój wstępny brief w walce z Facebookiem o naruszenie ich patentów. Wcześniejszy dziewięciodniowy proces sądowy z udziałem ławy przysięgłych w Delaware zakończył się 27 lipca 2010 r. werdyktem podzielonym. W trakcie procesu Facebook został uznany za “dosłownie naruszający” patent nr 7,139,761 w 11 z 11 roszczeń, a ława przysięgłych uznała również, że wynalazek nie był oczywisty w porównaniu z opublikowaną wcześniejszą sztuką. Mówiąc prościej, oznacza to, że silnik oprogramowania napędzający Facebooka jest wynalazkiem firmy Leader.

Ława przysięgłych uznała jednak patent za nieważny, twierdząc, że firma Leader podjęła przedwczesną działalność komercyjną ponad rok przed złożeniem wniosku patentowego. Zdaniem firmy Leader, chociaż obie strony przedstawiły wiele dowodów dotyczących naruszenia i wcześniejszej sztuki, Facebook nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie swoich zarzutów dotyczących przedwczesnej działalności handlowej. Na Facebooku spoczywał “duży ciężar” przedstawienia “jasnych i przekonujących dowodów” na potwierdzenie zarzutu, że Leader przedwcześnie ujawnił wynalazek.” – Leader v. Facebook Federal Appeals Fight Begins

Michael McKibben o mediach, portach społecznościowych i instytucjach wywiadowczych

Michael McKibben: Witam was przyjaciele. Zostałem poproszony przez wielu moich udziałowców o wyrażenie mojej opinii na temat aktualnych wydarzeń. Dla tych z was, którzy nie wiedzą kim jestem. Nazywam się Michael McKibben. Jestem prezesem i założycielem firmy Leader Technologies. Większość z was prawdopodobnie zna projekty, nad którymi pracowałem w ostatnich 10-ciu, 20-stu latach. Jeśli używacie jakichkolwiek portali społecznościowych, wówczas znacie moje wynalazki.

Sieci społecznościowe były czymś, co zacząłem opracowywać w późnych latach 90-tych. Prawdopodobnie nigdy nie słyszeliście o naszej firmie, ale to właśnie my pozwaliśmy Facebooka w 2008 roku. Sprawa ta trafiła do sądu w 2010 roku. W tym procesie udowodniliśmy to, że Facebook narusza wszystkie z naszych 11-stu twierdzeń patentowych, które wysunęliśmy przeciwko Facebookowi w tym procesie. To był dopiero początek tej historii, ponieważ kolejnym krokiem było złożenie apelacji i przeniesienie tej sprawy do Sądu Najwyższego.

To, czego zaczęliśmy doświadczać było czymś, czego nigdy nie spodziewałem się dowiedzieć na temat naszego rządu lub zobaczyć w naszym rządzie. Bo to, co zobaczyliśmy było olbrzymią korupcją wymiaru sprawiedliwości. Widzieliśmy jak sędziowie w naszej sprawie nie chronią wynalazcy, ale raczej chronią osobę naruszającą nasze patenty w Facebooku. Jak przeszliśmy z Sądu Okręgowego w Delaware do Sądu Federalnego w Waszyngtonie, zaraz naprzeciw Białego Domu, a następnie wnieśliśmy naszą apelację do Sądu Najwyższego, to odkryliśmy, że wszyscy sędziowie ustanowieni w naszej sprawie posiadają tony akcji Facebooka.

Właśnie tak poznałem system zarządzania, którego nie oczekiwałem poznać jako przedsiębiorca. Bo jako młodemu przedsiębiorcy mówiono mi, że mogę ufać naszemu urzędowi patentowemu, mogę ufać naszym sądom jeżeli chodzi o ochronę moich własnych wynalazków oraz wynalazków innych osób, wynalazców, próbując wprowadzić nowe pomysły, nowe wynalazki na rynek, tak by każdy człowiek mógł skorzystać z tych pomysłów.

Jednak to, co odkryliśmy sprowadza się do tego, że nasz system zarządzania krajem, począwszy od systemu sądownictwa, jest czymś zupełnie innym niż oczekiwałem. Tak więc w 2012 roku, po tym jak Sąd Najwyższy nie był w stanie ochronić naszego wynalazku, uznaliśmy, że moglibyśmy wziąć nasze lekcje i wnioski, wrócić do domu i podkulić ogon, ale ja po prostu taki nie jestem. Z wykształcenia jestem inżynierem budownictwa lądowego, jestem zawodowym …, jestem też wynalazcą i technologiem i chciałem się dowiedzieć dlaczego jesteśmy traktowani w ten sposób przez nasz rząd.

Zatem broniłem też interesów setek udziałowców, którzy włożyli swoje serca i gotówkę w naszą firmę, i zainwestowali w nią, w wynalazek, który im zaprezentowałem, którym powiedziałem: „Potrzebujemy waszej pomocy we wprowadzeniu go na rynek”. Jednak odkryliśmy potem, że nasz rząd uznał, że nasz wynalazek był czymś, co chcą mieć i dlatego zamierzali go nam ukraść. Niektóre aspekty dotyczące tej kradzieży odkryliśmy dopiero w ostatnich kilku latach. Jak zagłębialiśmy się w kwestie tego rodzaju korupcji, to najpierw dostrzegliśmy ją w środowisku sędziów, a następnie w mediach, ponieważ żaden przedstawiciel mediów nie stanął w naszej obronie jako wynalazców.

Wojskowe korzenie Facebooka – Whitney Webb

W rzeczywistości, pojawiło się coś zupełnie przeciwnego. Prawdopodobnie wszyscy pamiętacie film, który opublikował Facebook, zatytułowany „The Social Network”. To był początek fuzji między wykorzystaniem naszej technologii przez rząd, a mediami mainstreamowymi. Kiedy zaczęliśmy dalej badać rolę mediów w tym poziomie korupcji, zaczęliśmy trafiać na różnego rodzaju rzeczy. Jako przedsiębiorcę i inżyniera bardzo interesuje mnie to dlaczego rzeczy wyglądają tak jak wyglądają. Dlatego więc naprawdę zaczęliśmy w tym grzebać i nie wiedzieliśmy jak to się skończy. Nie wiedzieliśmy czy dojdziemy w tym śledztwie do czegokolwiek.

To sytuacja podobna do tej kiedy układacie puzzle. Macie w dłoni jeden z elementów, wiecie gdzie jest jego miejsce, więc go tam umieszczacie, w rogu. I właśnie to zrobiliśmy z naszymi dowodami. Potem weszliśmy w posiadanie kolejnego dowodu, spojrzeliśmy na niego, powiedzieliśmy: „Nie wiemy gdzie pasuje, więc na razie odłożymy go tutaj”. Na przestrzeni lat, od 2012 roku, aż do obecnej chwili, robiliśmy tak z każdym dowodem. I prawdopodobnie po 2015, 2016 roku, gdzieś w momencie kiedy to Donald Trump ogłosił, że będzie ubiegał się o urząd prezydenta, elementy tej układanki zaczęły składać się w całość, pasować do siebie.

Odkryliśmy wtedy, że to jak nas potraktowano jako przedsiębiorców i wynalazców, nie było czymś wyjątkowym. Zaczęliśmy dostrzegać to, że grupa pewnych osób w naszym rządzie w rzeczywistości spiskowała ze sobą po to, aby kraść technologię, kraść patenty. Później odkryliśmy, dzięki różnego rodzaju badaniom, dzięki odkryciu Judicial Watch, dzięki Williamowi Binney’owi i wielu innym informatorom, zaczęliśmy dostrzegać, że ten wzorzec korupcji sięgał o wiele dalej niż tylko do naszych sędziów, naszych mediów.

William Binney: Celem NSA jest całkowita kontrola populacji
Edward Snowden: rządowe szpiegostwo zaszło za daleko

Nadal się w to zagłębialiśmy i cofaliśmy się w czasie podczas tego naszego śledztwa. Zaczęliśmy dostrzegać rozwój wzorców. A następnie, około 3, 4 miesiące temu, znaleźliśmy ujawnienia NSA, w których upubliczniono dokumenty z lat 40-tych, 50-tych i 60-tych. Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu, odkryliśmy, że nasz pierwszy dyrektor, którym był generał major James Freeze [Agencja Bezpieczeństwa Armii (USASA)], właściwie był dyrektorem NSA, który opracował program Echelon, czyli pierwszy program masowego nadzoru Amerykanów prowadzony przez NSA.

Kiedy to zobaczyliśmy, zapytaliśmy: „Jak głęboko to sięga? Czy to przypadek, że pierwszym dyrektorem był generał major James Freeze?”. Teraz nie jestem pewien, że tak było. W tamtym czasie i przez długi okres czasu tak właśnie myślałem. Jednak potem przedstawił nas innemu jegomościowi, profesorowi Jamesowi B. Chandlerowi, który, jak zasugerował, zajmie się całą naszą własnością intelektualną i naszymi wnioskami patentowymi, co też robił.

Kiedy, w tamtym czasie, pracowaliśmy z profesorem Chandlerem powiedziano nam, że jest on najlepszym źródłem jakie mogliśmy mieć dla naszej technologii. Niewiele wiedzieliśmy. Kilka lat później odkryliśmy, że profesor Chandler był naczelnym doradcą ds. własności intelektualnej różnych prezydentów, cofając się wstecz, prawdopodobnie aż do George’a H.W. Busha. Ale z pewnością był nim dla Clintona, George’a Busha i Barracka Obamy.

Profesor Chandler był również prawnikiem, który złożył nasze pierwsze wnioski patentowe. Teraz wiemy, że istniał cały ukryty nurt pojawiający się tam, gdzie ludzie związani z technologią w Waszyngtonie którzy podejmują decyzje dotyczące tego, które technologie nabędzie i przystosuje do użycia jako broń rząd amerykański, a szczególnie Departament Obrony, był grupą ludzi, która ostatecznie stała za kradzieżą naszej technologii.

Gdy zaczęliśmy kopać coraz głębiej, poczynając od tej informacji, odkryliśmy, że istniała cała grupa bardzo zorganizowanych osób, których misją było przyglądanie się patentom, gdy były jeszcze na desce kreślarskiej, kiedy nadal były na etapie kiełkowania i przeglądanie, które z tych technologii nabyłby rząd, albo przez konfiskatę, kradzież lub groźbę. Drogi jej nabycia różniły się. W naszym przypadku po prostu ją ukradli.

Przyglądali się im i ustalali, które technologie zostaną przystosowane do użycia jako broń, zmienione w broń. Następnie ta grupa zabierała je dalej i przekazywała te technologie określonym firmom z branży zbrojeniowej, które później przystosowałyby je do użycia jako broń, i nie tylko zostałaby wykorzystana jako broń, ale również do zarobienia ogromnych sum pieniędzy na giełdzie papierów wartościowych. Wartość ich akcji zwiększyłaby się wraz z wprowadzeniem tych nowych technologii.

Dodatkowo, odkryliśmy, że przekazali wszystkie te technologie naszym wrogom, po to, aby wystąpiła ta rozgrywka na rynku ze względu na zastosowanie i przystosowanie różnego rodzaju technologii do użycia jako broń. Nasz przypadek był powiązany z technologiami związanymi z sieciami społecznościowymi. Zatem pytanie brzmi: jak to wszystko jest powiązane z tym co dzieje się teraz, z cenzurą, z kradzieżami technologii innych ludzi?

Oprócz kradzieży naszej technologii, wiemy także o wielu innych przypadkach kradzieży technologii, do których dochodzi. Jak to wszystko co dzieje się teraz pasuje do próby, w gruncie rzeczy, usunięcia Donalda Trumpa z jego urzędu? Nie chcę w pewnym sensie rozdmuchiwać naszej roli w tym wszystkim, ale jak wiecie korzystanie z portali społecznościowych jest kluczowym elementem w tym systemie komunikacji, który obecnie jest wykorzystywany do wielu rodzajów koordynowania przekazami i tym, w jaki sposób media są w stanie przyjąć przekaz i wypchnąć go w bardzo szybkim tempie na cały świat oraz umieścić ten sam przekaz na wszystkich teleprompterach, we wszystkich mainstreamowych stacjach telewizyjnych i radiowych i wypchnąć go na cały świat dosłownie w przeciągu jednej nocy.

Cóż, jest to jeden z aspektów sposobu w jaki wynaleźliśmy możliwą do wyskalowania technologię, która uczyniła to możliwym do zrealizowania. Tak więc kiedy odkrywamy to, kto ukradł naszą technologię, odkrywamy, że media odegrały główną rolę w kradzieży technologii sieci społecznościowych. Dostrzegamy również to, że społeczności wywiadowcze wykorzystały to jako sposób na wprowadzenie masowego nadzoru. Zatem widzieliśmy wszystkie elementy tej historii, ale tak naprawdę w naszej opinii jeszcze do siebie nie pasowały.

Dlatego nadal wgryzaliśmy się w temat tej operacji Echelon, która miała miejsce w połowie lat 70-tych, kiedy to NSA oficjalnie zaczęło szpiegować nas wszystkich. I jak wiemy, Edward Snowden pomógł ujawnić część z tych działań. Jednak potem zaczynamy przyglądać się temu co wydarzyło się przedtem, temu co działo się po II Wojnie Światowej oraz temu jak społeczności wywiadowcze doszły do etapu, na którym znajdujemy się obecnie.

Znaleźliśmy informacje na temat bardzo znaczącego wydarzenia, do którego doszło w 1946 roku. Jak odkryliśmy, pod koniec II Wojny Światowej agencje wywiadowcze USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Australii i Nowej Zelandii zebrały się razem i oficjalnie wyraziły zgodę na przekazywanie sobie danych wywiadowczych. Teraz wiemy, że ta grupa nazywa się Sojuszem Pięciorga Oczu (FVEY).

Jednak dostrzegliśmy tam całkowitą dominację ze strony brytyjskich grup wywiadowczych MI6, MI5, GCHQ. Właściwie jej nazwa do 1946 roku brzmiała GCCS. Tak naprawdę to Brytyjczycy tym wszystkim kierowali, byli prowodyrami zawarcia tego Sojuszu Pięciorga Oczu, który został zawarty w 1946 roku. Zatem od 1946 roku do czasów obecnych mieliśmy do czynienia ze światową operacją wywiadowczą prowadzoną pod powierzchnią, która naprawdę miała wpływ na każdego z nas żyjącego na tej planecie w bardzo znaczący sposób.

Dlatego więc, powtórzę się, przedstawienie jej, to co my przedstawiliśmy przy tym stole, to, co wniosła nasza technologia było zdolnością do wzięcia tych przekazów propagandowych i tych komunikatów z nadzoru i szybszego ich rozpowszechnienia. Robili to już za pomocą telegrafii, telewizji, radia, różnego rodzaju możliwości środków masowego przekazu, ale tak naprawdę Internet spotęgował zdolność do tego, by to zrobić.

Tak więc powiedzieliśmy, że 1946 rok był brzemiennym w skutki momentem. A potem odkryliśmy, że w 1940 roku, na początku II Wojny Światowej, że prezydent Roosevelt podpisał dokument o nazwie „Patents at Work”. W gruncie rzeczy na podstawie tego dokumentu skonfiskowano ponad 50 tysięcy patentów, od każdego wynalazcy, który mieszkał w Państwie Osi, a nawet w okupowanych krajach. Myślimy sobie: „Jak możemy sobie kiedykolwiek dać przyzwolenie na to, by iść i ukraść 50 tysięcy jednych z najlepszych wynalazków na planecie?”. Nawiasem mówiąc, wiele z nich było wynalazkami niemieckimi. Po prostu skonfiskowaliśmy je wszystkie. I co zrobiliśmy? Istniało specjalne biuro, powołane w Waszyngtonie, które wzięło te patenty i rozdało je wybranym korporacjom w Stanach Zjednoczonych. Wszystko co muszą zrobić sprowadza się do złożenia wniosku i dostania tych patentów.

“Fragment z książkę “Patents at Work: A Statement of Policy, January 1943 r.

Przedsiębiorczy Amerykanie już otrzymali licencje od Urzędu ds. Własności Obcej i wykorzystują w pracy patenty, które wcześniej należały do wroga. Licencje te dotyczą środków w wojnie chemicznej, maszyn górniczych, pras hydraulicznych do rozciągania metalowych części samolotów, produkcji siarki z kwaśnego gazu z szybów naftowych, dźwigów, maszyn do automatycznego nawijania tkanin, produkcji acetylenu z gazu ziemnego, przetwórstwa żywności, inhibitorów rdzy i korozji, produkcji fenolu i wielu innych produktów i procesów. Mamy teraz lepsze towary niż wcześniej, oszczędzamy materiały krytyczne i siłę roboczą.”

Dla wszystkich nas, urodzonych w okresie wyżu demograficznego w latach 50. XX wieku, to rozwój wydarzeń, w który wrodziliśmy się wszyscy pod względem gospodarczym. Wszystkie nasze korporacje były beneficjentami ukradzionej wynalazcom z całego świata technologii, którą następnie wykorzystaliśmy, oczywiście w imię „obrony”. Nie zawsze jest to sposób. Zatem w Waszyngtonie widzieliśmy tę kulturę, która nie miała nic przeciwko kradzieży, konfiskowaniu rzeczy i zawsze było to robione w imię bezpieczeństwa narodowego. Za każdym razem.

„Ustawa Invention Secrecy Act [o utajnianiu wynalazków] z 1951 roku  była wykorzystywana przez ponad pół wieku w celu ograniczenia ujawniania wniosków patentowych, które mogą być “szkodliwe dla bezpieczeństwa narodowego”. Pod koniec ostatniego roku budżetowego obowiązywało nie mniej niż 5.321 postanowień o tajności.” – A Fresh Look at Invention Secrecy https://fas.org/blogs/secrecy/2013/04/invention-cir/

Pamiętamy ustawę „Patriot Act” podpisaną po zamachach z 11 września. To była wymówka dla kradzieży naszej Karty Praw. Zrobiono to dla „bezpieczeństwa narodowego”. To był wzorzec, którego ci ludzie używali przez długi okres czasu. Zabiorę was do momentu, w którym to wszystko według nas zostało zorganizowane. A było to w 1902 roku. Ale na początku II Wojny Światowej widzimy tę konfiskatę patentów. Nawiasem mówiąc miało to również miejsce w tym samym czasie, kiedy rząd amerykański skonfiskował wszystkie patenty Marconiego, które ukradziono Nikoli Tesli pod koniec XIX wieku.

Tak więc istniał cały rozwój kradzieży technologii, która była szczególnie skupiona na komunikacji. I to jest właśnie punkt, w którym powinniśmy dostrzegać fakt, że istnieje bezpośrednia współzależność między technologiami komunikacyjnymi a mediami: radiem, telewizją, w tamtych czasach telegrafią, a teraz Internetem. Zaczęliśmy dostrzegać, że dochodziło do pewnego rozwoju tych wzorców wokół tego w jaki sposób nasze rządy, nie tylko rząd amerykański, ale również brytyjski, dały sobie przyzwolenie na kradzież czegokolwiek czego chciały, po to, aby kontrolować komunikację pomiędzy obywatelami.

Nie pamiętam dokładnie jak otrzymaliśmy wskazówkę dotyczącą tego, że istniał początek tej strategii, ale przejdę do sedna. Odkryliśmy, że był pewien człowiek – wszyscy słyszeliśmy o stypendiach Rhodesa – o nazwisku Cecil Rhodes, który mieszkał głównie w Afryce Południowej. Był wysokim komisarzem w… nie pamiętam dokładnie jego tytułu, wydaje mi się, że w Kolonii Przylądkowej. Był bardzo osobliwym człowiekiem. Nigdy się nie ożenił, opracował tę filozofię dotyczącą przewagi rasy białej, którą w tamtym okresie czasu zmienili na anglojęzyczną rasę.

Ustalili, że to konkretnie angielska arystokracja musiała przywrócić Amerykę do gry. Byli bardzo krytyczni względem króla Jerzego w czasie rewolucji. Nawoływał do zjednoczenia anglojęzycznych ludzi z całego świata po to, aby mógł nimi kierować według swoich instrukcji, coś na podobieństwo sekretnej społeczności jezuickiej. Konkretnie rządziliby światem za pośrednictwem ogólnoświatowego rządu, który powstałby z wizji, którą stworzył.

Jest wielu ludzi, którzy są z nim kojarzeni. Prawdopodobnie najbardziej znanym przykładem jest wicehrabia Albert Milner, który zainicjował powstanie grupy o nazwie Round Table, którą, nawiasem mówiąc, znamy obecnie pod nazwą Council on Foreign Relations [Rada Stosunków Zagranicznych]. To taka dygresja z mojej strony.

Wywiad Rudy Maxa z Washington Post z Carrollem Quigley [1974]

Wracamy do końca XIX wieku, początku XX wieku. Ta grupa ludzi była bardzo pewna tego, że zostali powołani przez jakąś wyższą władzę do tego, by rządzić światem i że będą to ludzie anglojęzyczni oraz, że Ameryka będzie częścią ich sfery. W tamtym czasie pracowali bardzo ściśle z naszymi baronami-rabusiami.

Podjęli decyzję o tym, że ta grupa ludzi będzie ludźmi, którzy będą rządzić światem. A potem w 1902 roku stworzyli coś o nazwie Pilgrims Society i ta grupa istnieje do dzisiaj. Ta grupa jest grupą, która połączyła wszystkie te pomysły wokół tego pojęcia białej, anglojęzycznej rasy rządzącej światem i ręki wprowadzającej Amerykę z powrotem do gry.

To było w 1902 rok. W 1909 roku ci sami ludzie zorganizowali coś, co nazywało się „The Imperial Press Conference of 1909″. Dojdę do szczegółów na ten temat, ale to co było szokujące to fakt, że pod koniec tej konferencji powołali do życia grupę o nazwie The Empire Press Union. A następnie, w ciągu miesiąca, premier, w tamtym czasie był nim Asquith – Winston Churchill był w tamtym czasie przewodniczącym Zarządu Handlu, był ministrem – pod koniec tej konferencji zorganizował nową operację wywiadowczą, którą obecnie znamy pod nazwą MI5 i MI6, oraz to co jest teraz znane pod nazwą GCHQ.

W kronikach parlamentarnych istnieje zapis mówiący, że powiedział, że zamierza zwerbować swoich pierwszych agentów do tych grup wywiadowczych spośród delegatów z „The Imperial Press Conference”, spośród dziennikarzy z całego świata. I w tym miejscu widzimy fuzję, którą zaobserwowaliśmy symptomatycznie przez te ostatnie sto lat. Przybyli tam razem, ale szokującym jest fakt, że to właśnie dziennikarze stworzyli wywiad i wykorzystali wywiad, by w zasadzie szerzyć propagandę.

W ich świecie chodziło o szerzenie imperializmu i robili to po to, aby przepchnąć imperialny, korporacyjny, kontrolowany ogólnoświatowy rząd. Później ci ludzie przeforsowali powstanie Ligi Narodów, potem Organizację Narodów Zjednoczonych. I to co teraz widzimy to kontynuacja sposobu myślenia, wizji, kierunku z tamtego punktu w czasie, z 1902 i 1909 roku aż do czasów obecnych.

Szokujące jest to, że kluczem do ich sukcesu była całkowita kontrola nad branżą informacyjną: gazetami, radiem, telewizją, a teraz Internetem, i ich całkowita fuzją ze światem wywiadu po to, aby w zasadzie utrzymać kontrolę. Chodzi o to, że dzięki temu, że wszystkich szpiegujesz, wiesz przez to, co wszyscy myślą, więc zawsze możesz być o krok przed kolejną osobą. Organizujesz swoje media, swoje historie, by w gruncie rzeczy przysłużyć się sobie samemu i swoim przyjaciołom.

Cóż, robiąc to banki są bardziej skłonne do dostosowania się, ponieważ zarabiają pieniądze czy akcje idą w górę, czy w dół. Jednak dopóki wiedzą z wyprzedzeniem co się dzieje, mogą zarabiać pieniądze. Zatem istniał ten niecny sojusz między mediami, wywiadem i bankowością, który rozgrywa świat do dzisiaj.

Właśnie to odkryliśmy, właśnie tego się dowiedzieliśmy. Dlaczego my odkryliśmy te rzeczy? Tego nie wiem. Jako inżynier i przedsiębiorca próbowałem tylko doprowadzić do tego, że będziemy traktowani sprawiedliwie, upewnić się, że moi udziałowcy dostaną należne im, odpowiednie wynagrodzenie za poniesione ryzyko, to, które nadal ponoszą, oraz, że odniesiemy korzyści z owoców naszej pracy.

Tak się nie stało, ponieważ nasz rząd w porozumieniu z innymi rządami ukradł to co mieliśmy i kradną większość tego, co posiada każdy wynalazca jeżeli uważają, że mogą przystosować dany wynalazek do użycia jako broń. Sednem tego, czego się dowiedzieliśmy było to, że jesteśmy niewolnikami tego systemu, który opanował propagandę po to, aby utrzymać swoją kontrolę nad nami wszystkimi i żebyśmy pozostali spacyfikowani.

Tak więc ostatnio zastanowiliśmy się nad tym jak możemy przyczynić się do rozwiązania tej sytuacji. Odkryliśmy, że rząd, Kongres, przyjął ustawę o nazwie Miller Act Notice. W ustawie Miller Act znajduje się powiadomienie. W gruncie rzeczy, mówi ono o tym, że jeśli rząd skonfiskował twoją własność i jest beneficjentem twojej własności, i nie zapłacił ci, wówczas możesz złożyć w agencji, która ją ukradła, zawiadomienie i możesz powiedzieć, że są wam winni pieniądze.

Sytuacja podobna do tej, gdy podwykonawca umieszcza na domu dokument z prawem zatrzymania, by otrzymać zapłatę. Mówimy rządowi: „Zapłaćcie nam za korzyści jakie otrzymał rząd, bo to właśnie rząd dał naszą technologię ludziom z Doliny Krzemowej”. W gruncie rzeczy w tej chwili możecie widzieć korzyści, które odniesiono na całym świecie, na giełdzie papierów wartościowych. To dużo pieniędzy. Nie będę zagłębiał się w konkretne liczby, ale chodzi o biliony. Dokładnie to powiedzieliśmy. Powiedzieliśmy: „Chcemy żeby nam zapłacono”. Tak więc pytanie brzmi: w jakiej agencji ją umieściliście? Bo mamy mnóstwo agencji.

Cóż, faktem jest to, że teraz mamy dowód. Podam wam jeden przykład. Dzięki Judicial Watch i jej odkryciu związanym z mailami Hillary, teraz mamy dowód na to, że Hillary Clinton, Sekretarz Stanu, zawarła umowę z Facebookiem na stworzenie „szablonu służącego do wygrania wyborów”, który zaczął działać w 2009 roku. Mamy na to twarde dowody w postaci kontraktów GSA.

Dzięki Tomowi Fittonowi i ludziom z Judicial Watch. Nazywa się to utrudnianiem działań wymiaru sprawiedliwości. Samo to powinno zmienić wszystkie orzeczenia w sprawie wytoczonej przeciwko Facebookowi i powinno umożliwić nam otrzymanie zapłaty. Oprócz tego co odkryliśmy od tego czasu, dowiedzieliśmy się też, że nasz kod źródłowy, nasz wynalazek, nasze pomysły, nasza praca inżynierska zostały skradzione o wiele wcześniej.

Tak więc nie musimy polegać wyłącznie na patencie. Wszystkie patenty również się tam znajdują. Cofamy się do o wiele wcześniejszego okresu do lat 2000, kiedy to profesor Chandler przejął nasz kod źródłowy i tak naprawdę przekazał go IBM Eclipse Foundation, która później rozdała go całej Dolinie Krzemowej i całemu światu techniki. Zatem posiadamy solidnie podparte roszczenie. Złożyliśmy zawiadomienie do prezydenta Trumpa.

Prezydent Trump nie miał nic wspólnego z kradzieżą naszego wynalazku. Doszło do niej zanim objął stanowisko. Jednak jest on osobą zarządzającą władzą wykonawczą i dlatego jest osobą, która ostatecznie jest odpowiedzialna za ustawę „Miller Act Notice”.

Tak więc złożyliśmy to zawiadomienie do prezydenta Trumpa i poprosiliśmy o zapłatę za korzyści jakie odniósł rząd i korzyści jakie odnieśli ci wszyscy, którym rząd dał tę technologię. Więc, tak jak powiedzieliśmy, to naprawdę duża kwota. Mówimy o bilionach dolarów. Zaproponowaliśmy również, nie tylko ja sam, ale też inni członkowie grupy akcjonariuszy, że weźmiemy większość gotówki, którą otrzymamy z tego odszkodowania i włożymy ją z powrotem w rozwój prawdziwie wolnej prasy, która, jak wynika z naszego śledztwa w tej sprawie, nigdy nie była wolna.

Chociaż jeśli taka była, to było to być może zaraz na początku okresu po rewolucji. Może było tak przez chwilę. Jednak, na pewno, za naszego życia nasza prasa była tą, która napędzała powstanie wywiadu, wyznaczała granice, napędzała propagandę, która męczyła cały świat. Pomyślcie tylko o tym co mogło się wydarzyć w naszym świecie, gdybyśmy nie byli zawsze uciskani przez te wszystkie kłamstwa przedstawione w prasie, które słyszeliśmy w szkole i czytaliśmy w naszych książkach.

Teraz odkryliśmy, że z pewnością w przeciągu naszego życia nie usłyszeliśmy prawdy na temat naszej historii, technologii, doniesień ze świata. To wszystko było kłamstwem. Mam na myśli to, że właśnie tym zajmują się szpiedzy, kłamią. Nawet Mike Pompeo powiedział to ostatnio.

Wskutek tego, czy oczekujemy od zebry tego, że nagle zmieni swoje paski? Zatem musimy wiedzieć, że wszystko to, czego dowiedzieliśmy się jako Amerykanie i obywatele świata było kłamstwem stworzonym po to, aby wspierało ukryty cel ludzi, którzy próbują w tej chwili obalić naszego prezydenta, obalić nasz kraj, obalić naszą republikę i stworzyć ten ogólnoświatowy rząd, o którym marzył Cecil Rhodes pod koniec XIX wieku i który w tamtym czasie jego wierni uczniowie bardzo mocno narzucali za pośrednictwem rządu brytyjskiego i monarchii.

To, co widzimy obecnie w tym co się dzieje to, to, że mamy do czynienia z interesującą głuchotą ciszy na temat tego w jaki sposób byli w to zaangażowani Brytyjczycy i ten cyrk z Rosjanami. To musi zostać ujawnione. Odkryliśmy wiele rzeczy, które nie są bezpośrednio związane z technologią i rozwojem sieci społecznościowych, ale możemy dostrzec nasz postęp napędzany przez tych samych ludzi w naszym świecie.

I dlatego czuliśmy potrzebę mówienia o tym. Chciałem powiedzieć bezpośrednio moim udziałowcom, że nadal o nich walczymy. Wielu z was, wiele dziesiątek was walczy w tej walce ramię w ramię razem z nami. Posiadamy swoich ludzi w innych organizacjach, takich jak American Intelligence Media. Douglas i Talia Gabriel. Mamy Johna Barnwella. W swoich szeregach mamy dosłownie setki osób, którzy walczą w tej walce ramię w ramię razem z nami. Zachęcamy was do tego, żebyście się do nas przyłączyli. Zachęcamy was do powiedzenia prezydentowi: „Panie Prezydencie, proszę wypłacić to odszkodowanie. Tak należy postąpić”.

Jako część ustawy „Miller Act Notice” zaproponowaliśmy przygotowanie specjalnej licencji razem z władzą wykonawczą, tj. prezydentem Trumpem, która pozwoli mu na odnowienie licencji na nasz kod. Już tłumaczę o co w tym chodzi. Większość z was prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że każda aplikacja działająca na waszym telefonie, każda aplikacja działająca na waszych komputerach, za każdym razem kiedy logujecie się na portalu społecznościowym naruszacie nasz patent.

Film Odrażająca Granica [Creepy Line]

Naruszacie naszą technologię. To technologia, którą wynaleźliśmy. W konsekwencji, z technicznego punktu widzenia odnosicie korzyść z technologii, którą stworzyliśmy, za którą nie płacicie. Myślę, że większość rozsądnych ludzi powie, że to niesprawiedliwe. Jednak interesujące jest to jak usilnie rynek milczy na temat tego, że wszystko co wypuszczają pochodzi z kradzieży. Jednak to, co zaproponowaliśmy, jest sposobem na to, aby wszyscy na całej planecie działali legalnie, dosłownie w chwili, w której prezydent Trump wypisze czek.

A możemy to zrobić, ponieważ mówimy: „Przyznamy licencję władzy wykonawczej, prawo do ponownego wykorzystania naszej technologii społecznościowe każdemu, komu prezydent przyzna licencję na tę technologię”. Prezydent może to zmienić i pobierać opłaty za usługę lub nałożyć opłaty za wykorzystanie naszej technologii na korporacje, a nawet jednostki, jeżeli okaże się to konieczne.

Jednak do tej pory nie znalazłem osoby, która używa telefonu komórkowego i posiada na nim aplikacje, która orientując się, że wszystkie te aplikacje wykorzystują skradzioną technologię, która, powiedziałaby, że chętnie zapłaciłaby kilka dolarów, 5 dolarów, 4 dolary, 10 dolarów miesięcznie za prawo do dalszego użytkowania tej technologii. Ale faktem jest to, że z zasady jest to niesprawiedliwe.

Jest to również nadużycie waszego zaufania przez dostawców, którzy dali wam te technologie i nie powiedzieli wam, że są kradzione. Zatem to pozwoli prezydentowi sprawić, że wszyscy na całym świecie będą korzystać z nich legalnie w momencie, w którym wypłaci odszkodowanie należne nam z tytułu ustawy „Miller Act Notice”. Podam wam kolejny, bardzo aktualny przykład, ponieważ dzisiaj o nim usłyszałem, a powiadomienie o nim zobaczyłem wczoraj.

Chodzi o to, że firma Google ogłosiła wielką zmianę w swoich Warunkach świadczenia usług i okazuje się, że to co pojawi się 10-tego grudnia, będzie całkowitym upadkiem każdej osoby, która mówi panom Google, że życzy sobie usunięcia Google. Zawsze mamy do czynienia z oświadczeniem, że Google jest prywatną firmą i mają prawo robić co chcą.

Mogę wam powiedzieć, że z pewnością nie są prywatną firmą. To amerykańska organizacja wywiadowcza. To są nasze pieniądze, to nasza firma, która wykorzystuje obywateli na całym świecie. Ale mówiąc konkretnie o tych Warunkach świadczenia usług napisali bardzo zręcznie, przypominającym prawniczy język, a diabeł zawsze tkwi w szczegółach tego języka, umieścili informację, która mówi, że jeśli nie możesz wykazać, to nie możesz zmonetyzować swojego kanału. Jeśli jesteś nie mile widziany to jesteś podatny na usunięcie, ponieważ ogłosili się wydawcą i mogą decydować o publikacji lub odmówieniu publikacji kogokolwiek tylko chcą. Mogę wam zagwarantować, że miałem konkretne, szczegółowe doświadczenie z prawnikami i mentalnością prawniczą, których ludzie z Google wykorzystują do tego celu. I to, czego doświadczyliśmy zdecydowanie przemawia za tym, że te kancelarie prawne praktykują coś o nazwie „lawfare” (gra słów: ‘law’ = ‘prawo, ‘warfare’ =’działania wojenne’).

Wykorzystują nasze prawa przeciwko nam. Kto lepiej niż prawnicy wykorzystuje prawa, które pomogli stworzyć za pośrednictwem naszych prawodawców? Np. połowa amerykańskiego Kongresu to prawnicy, co, według was, powinno być konfliktem interesów, ale po raz kolejny jest to tylko moja dygresja. Napisali te bardzo zręczne dokumenty, przypominające dokumenty prawnicze, które chronią ich przed więzieniem, ale naruszają one istotę moralności, istotę naszej republiki i istotę wolnej prasy.

Dlatego są złe. To czy ci prawnicy pójdą do więzienia, naprawdę nie jest istotne. Tak naprawdę chodzi o to, że musimy podnosić wymagania dotyczące całego naszego dialogu. A teraz odkryliśmy, że cały nasz dialog społeczny na przestrzeni całego naszego życia był kontrolowany przez niemoralnych dziennikarzy prasowych, którzy są szpiegami świata. Kto się na to pisał? Ja nie. I zrobię wszystko co w mojej mocy, by upewnić się, że ta informacja zostanie upubliczniona i mam nadzieję, że wy też.

Zobacz na: Walter Lippmann – ojciec współczesnego dziennikarstwa
Organizowanie Chaosu – Edward Bernays (Propaganda, 1928)
Najlepsi wrogowie, jakich można kupić za pieniądze – Rosja Radziecka i nazistowskie Niemcy – Prof. Antony C. Sutton
Norman Dodd o Fundacjach zwolnionych z opodatkowania [USA]
Film Odzyskaj Swoją Moc – „Take Back Your Power”
Transkrypt filmu pt. Ustawa z 1986 roku
Amerykańska R/Ewolucja – dr David Martin
COVID-911: Od wojny z terroryzmem do bezpieczeństwa biologicznego
Część 1: Jak Magnaci Naftowi podbili świat w XIX i XX wieku
Część 2: Dlaczego Magnaci Naftowi podbili świat [eugenika, ekologia]
Manifest z Davos [1973] – Światowe Forum Ekonomiczne

Część 1: Jak Bill Gates zmonopolizował globalne zdrowie

 

Michael McKibben o mediach, portach społecznościowych i instytucjach wywiadowczych [napisy PL]