Magnetyzm behawioralny – Chase Hughes

Magnetyzm behawioralny

Porozmawiajmy o tym, co prawdopodobnie zniszczyło twoje relacje z przeszłości i zniszczyło wiele innych spraw. To prawdopodobnie ta sama rzecz która odbierała ci nastrój i energię do życia.

A może to właśnie ta jedna rzecz sprawiła, że związałeś się z niewłaściwymi osobami w związkach lub pracy, albo wybrałeś niewłaściwą pracę, albo po prostu zburzyła twoje poczucie spokoju w życiu. To zdecydowanie nie jest przypadkowe. I jestem gotów się założyć, o całkiem niezłe pieniądze, że wcześniej nazywałeś to intuicją.

W NCI nazywamy to magnetyzmem behawioralnym [zachowaniowym]. Nie chodzi tu o nawyki. Nie mówimy o jakimś sposobie myślenia. Mówimy o czymś co osobiście określam jako emocjonalną grawitację. Co mnie tak naprawdę wciąga? Czym są te małe wiry grawitacyjne w które emocjonalnie się wciągam?

To cichy głos, który podpowiada twojemu umysłowi, że potrzebujesz tej rzeczy, nawet jeśli to mi szkodzi, nawet jeśli sprawia mi ból.

Nawet wtedy tego potrzebuję, nawet jeśli mi szkodzi. A sedno tego, co chcę, żebyś wyniósł z tego, jest trudne do przyjęcia. Zacznę więc od tej najważniejszej rzeczy, a potem rozłożymy to wszystko na części pierwsze.

Układ nerwowy. Twój układ nerwowy nie pragnie tego, co zdrowe. Pragnie tego, co znane. Przyjrzyjmy się więc temu, co oznacza emocjonalna grawitacja i czym ona tak naprawdę jest. Ludzie są bardzo przewidywalni. Ale to nie dlatego, że ludzie są głupi.

To dlatego, że nasz układ nerwowy jest bardzo, bardzo bystry. Twój mózg nie pragnie nowości. Pragnie starych rzeczy, które już zna i wie, jak w nich przetrwać. Dlatego ktoś, kto dorastał w całkowitym chaosie, będzie się nudził, gdy wokół panuje spokój. Właśnie dlatego ktoś, kto był ignorowany jako dziecko, uzależnia się od ludzi, którzy nie poświęcają mu uwagi albo odbierają mu uwagę poprzez regularne oddalanie się. To dlatego ktoś, kogo prawdopodobnie znasz, w twoim życiu, ciągle był kontrolowany jako dziecko, a potem zaczyna kontrolować innych.

I jak to nazywają? Przywództwo.

Kiedy dorastają, nie gonią za tym, co daje przyjemność, jak można by sądzić, bo ze względu na potrzeby, decyzje i wartości. Gonią za tym, co daje poczucie domu.

Nawet jeśli dom był piekłem, to wciąż szukają domu. Zapisz to sobie. Tak właśnie działa ten mechanizm. Jeśli coś wydaje się znajome, wydaje się bezpieczne. Jeśli czujesz się bezpiecznie, to zaczyna cię to przyciągać. Jeśli coś cię przyciąga, to staje się powtarzalne. Znajome, bezpieczne, atrakcyjne i powtarzalne. I tyle.

Więc nie dokonujesz wyboru, tylko odtwarzasz stare schematy. Ludzie nie wybierają, tylko powielają to, co znane. I nie wszystkie te emocjonalne magnesy czy pułapki emocjonalne pułapki grawitacyjne wyglądają tak samo.

Niektóre z nich są naprawdę głośne i wręcz krzyczą. Inne są bardzo ciche i szepczące. Chcę cię więc przeprowadzić przez cztery typy, które możesz spotkać na zewnątrz w świecie, a nawet w sobie.

A pierwszy z nich to tak zwany magnes lustrzany. Przyciąga cię do ludzi i środowisk które traktują cię tak, jak byłeś traktowany w dzieciństwie. Jeśli twój tata był bardzo krytykancki, to ty będziesz przyciągać krytykanckich ludzi. Jeśli mama była zdystansowana, będziesz spotykać się z kimś emocjonalnie oddalonym od ciebie o kilkaset kilometrów.

Drugi typ to magnes na echo. Ten typ sprawia, że stale odtwarzasz ból by dać ci złudzenie że masz nad tym kontrolę. I tylko o to chodzi.Zamierzam odtworzyć ten bólżeby poczuć się znajomo, co dajemi fałszywe poczucie kontroli.To właśnie wtedy wybierasz wypalenie zawodowe,wybierasz dramat, bo przynajmniejto ty trzymasz zapałkę w ręku, która wznieca ogień.

Następny to coś, co nazywamy magnesem odwrócenia. Ten sprawia, że role się odwracają. Ten mechanizm odwraca sytuację, więc stajesz się tym, co cię zraniło. Jeśli czułeś się bezsilny, stajesz się osobą dominującą. Jeśli kiedykolwiek czułeś się niewidzialny, przejmujesz kontrolę nad każdym pomieszczeniem. Jesteś najgłośniejszą osobą w każdym pomieszczeniu. To nie jest rzeczywiste uzdrowienie, ale może sprawiać takie wrażenie. To tylko placebo na poprawę samopoczucia. To zbroja z uśmieszkiem na niej. Tym to jest. To wcale nie uzdrawia.

A potem mamy typ czwarty, czyli magnes ukończenia. Ten typ jest dość podstępny, bo wciąż trafiasz na osoby w swoim życiu, które przypominają tych, którzy cię skrzywdzili. Dlaczego to robimy? Bo mamy nadzieję, modlimy się że tym razem w końcu otrzymam miłość, której kiedyś mi zabrakło. Muszę odnaleźć tę osobę, żeby móc nauczyć się, jak panować nad takim typem. Więc to właśnie to.

Prawdopodobnie każdy z nas tutaj dzisiaj wieczorem słyszy w sobie jakiś głos, albo zna kogoś, kto słyszy taki głos który podpowiada: wiesz co? Może to się naprawi. On się zmieni na lepsze. On naprawdę teraz nad sobą pracuje. On zamierza zacząć naprawiać te wszystkie rzeczy. Każdy zna kogoś takiego. To jest pułapka. To tylko fantazja. To jak Dzień Świstaka.

Ale w przypadku traumy, to właśnie na tym polega. Zanurzmy się w to trochę głębiej. Chcę przedstawić ci kilka obrazów tych sytuacji, żebyś mógł zobaczyć, jak wyglądają w prawdziwym życiu. Zamiast jakiegoś abstrakcyjnego opisu tych rzeczy.

A jeśli chodzi o lustro jako magnes, załóżmy, że mamy takiego faceta. Ma około czterdziestu lat, świetną karierę, jest bardzo bystry i charyzmatyczny. Ale każda jego relacja kończy się w ten sam sposób. Przyciąga go ten sposób mówienia, ten krytyczny ton głosu, który nazwałbym pasywną dezaprobatą. I nie chodzi o to, że tego pragnie. To dlatego, że przypomina mu to mamę. Nie lubił tego jako dziecko. Nie o to mi chodzi. Nienawidził tego jako dziecko, ale nauczyło go to bycia kochanym na smyczy. A teraz jego wewnętrzny kompas wskazuje północ i mówi, to wydaje się być domem. Wchodzimy w to. Bo to jest dobrze znane. Czuje się jak u siebie w domu.

W sytuacji odwrotnej, osobiście poznałem pewną kobietę. Była kiedyś bardzo cicha i łagodna. Była nieustannie przytłaczana, dzień w dzień. A teraz zarządza zespołem dwustu osób, podejmuje każdą decyzję, trzyma wszystkich w ciągłym napięciu. Jest szanowana, ale nikt nie jest z nią naprawdę blisko. Mówi więc, że po prostu jest całkowicie skupiona na pracy. Nie jest taka. Jest przerażona. Jest przestraszona. Ta część jej, która była wrażliwa, została ukarana. Więc teraz ona staje się tą, która karze. To jest magnes odwrócenia ról. Stała się zagrożeniem, żeby już nigdy nie czuć się zagrożona. I to działa. Działa. To faktycznie jest skuteczne, ale jest samotna.

A potem mamy… na przykład magnes ukończenia. A ten przypadek jest trochę właściwie nieprzyjemny. To odnosi się do pewnego faceta którego miałem okazję trenować. Pewnego razu był facet którego trenowałem i który ma genialny umysł, niesamowity, piękne serce, a mimo to ciągle zakochuje się w kobietach, które są naprawdę chaotyczne, emocjonalne, takie jak huragan, pełne burzliwych emocji. I za każdym razem próbuje pomóc, stara się sprawić, żeby ona się zmieniła i się jej poprawiło, żeby go końcu pokochała.

A to z czego nie zdaje sobie sprawy, to to że goni za ojcem, a nie za matką. Próbuje odnaleźć ojca poprzez relacje z kobietami. Ojciec był więc nieprzewidywalny, nigdy nie powiedział: „kocham cię”. Więc teraz przez całe życie szuka by w końcu być wystarczającym dla kogoś takiego jak ojciec. Jego wewnętrzny scenariusz podpowiada, znajdź kogoś podobnego do ojca i dokończ ten proces. Wtedy zakończę tę nierozwiązaną historię, która ciągnie się przez całe moje życie. Nie dlatego, że to jest dobre, ale dlatego, że to niedokończona sprawa. Powiedziałem mu mniej więcej tak: Ty nie spotykasz się z kobietami. Spotykasz się z nadzieją, że tym razem potwór stanie się bezpieczny. Chce sprawić, by potwór stał się bezpieczny. Na tym polega całe twoje działanie. Nie spotykasz się z kobietami. Chcę, żebyś to naprawdę sobie uświadomił.

To, że coś cię przyciąga, nie oznacza, że to jest dla ciebie właściwe. To tylko znaczy, że odpowiada twojemu najstarszemu bólowi. Tak właśnie jest. Jak możemy przerwać ten czar? Co możemy zrobić, żeby się z tego wydostać?

A co jeśli nasz kompas wskazuje na coś dysfunkcyjnego, toksycznego, okropnego człowieka albo fatalną sytuację? Musimy przeprogramować kompas.

Pierwszym krokiem jest zauważenie powtarzającego się schematu. I tutaj pojawia się dość proste pytanie, czyli: co się ciągle powtarza czego mówię, że nie chcę, a mimo to wciąż na to pozwalam?

A potem przechodzimy do drugiego kroku, w którym chcemy nazwać ten magnes. To lustro czy echo? To odwrócenie czy pełne ukończenie?

A potem, w trzecim kroku, chcemy odszukać pierwotne źródło. Są tutaj trzy pytania. Pierwsze pytanie w tym trzecim kroku brzmi: Kto nauczył cię, że to jest normalne?

Drugie i to bardzo ważne pytanie: Czyja miłość była obwarowana warunkami?

I trzecie pytanie, to jeszcze głębsza kwestia: Kto w twoim życiu sprawił, że poczułeś że poczucie bezpieczeństwa ma swoją cenę, jakbyś musiał coś poświęcić żeby poczuć się bezpiecznie?

Ale potem przechodzimy do czwartego kroku, czyli ujawnienia kłamstwa. To przyciąganie, które odczuwamy, ten przypływ adrenaliny to nie jest kwestia chemii. To jest związane z dzieciństwem. Więc gdzie jest to kłamstwo, które miało miejsce w dzieciństwie, a które powielam dzisiaj?

A jeśli zaczniesz przechodzić przez niektóre z tych zmian, rozplątując i odpuszczając to, chcę ci powiedzieć jedną rzecz. Musisz wejść w to wiedząc, że spokój będzie na początku zupełnie nieznany [niekomfortowy]. Pozwól, że ci powiem, najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że spokój nie wydaje się spokojny.

Gdy twój system jest przyzwyczajony do chaosu, to spokój wydaje się zakłóceniem. Masz wrażenie, że coś czai się tuż za rogiem. Czujesz, że nie zasługujesz na to. Co zaraz się wydarzy? Więc spokój nigdy nie jest spokojny, jeśli twój system jest nastawiony na chaos, wydaje się nudny, może jakby czegoś brakowało.

Dysonans Poznawczy jako broń w walce informacyjnej – Chase Hughes

Brakuje czegoś, jakby rozczarowania, ale to właśnie brak adrenaliny, który może cię zwieść do powrotu do tej pułapki emocjonalnej grawitacji, jak byś tego nie nazwał, do tego magnesu – to nie jest nuda.

Właśnie w tym procesie się leczysz. Więc jeśli przez to przejdziesz, to nie jest trudne. Wszystko, o czym mówimy, w głębi duszy będziesz myśleć: tak, tak, tak, dam radę to zrobić. Ale tak, to może potrwać, no nie wiem, nawet lata. Być może zajmie sześć miesięcy, Samo przejście przez te cztery pytania, które zadał mi Chase, może zajmie mi 19 dni… To nieprawda.

To proste. Jeśli myślisz, że to nie jest proste, to oszukujesz sam siebie, bo nie chcesz choć trochę poczuć się przez chwilę niekomfortowo.

Więc nie oczekuj, że spokój będzie przypominał relaks w jacuzzi. Chcę, żebyś się spodziewał że to będzie przypominać odwyk. Oczyszczasz się z bólu, który myliłeś z miłością. I mogę ci obiecać, nie musisz wszystkiego rozumieć od razu.

Wystarczy, że szczerze to zapiszesz. A gdy masz to przed sobą, gdzie możesz to przeczytać, pozwól, by prawda wyszła na jaw, nawet jeśli jest to niewygodne. I powiedziałbym, że to właśnie miejsce, gdzie zaczyna się wolność.

Zobacz na: Rozpoznawanie wzorców
Kiedy mówię „nie”, czuję się winny – dr Manuel J. Smith
Koniec bycia Miłym Gościem! – dr Robert Glover | Sprawdzony plan na zdobycie tego, czego chcesz w miłości, seksie i życiu
Cykl Obserwuj, Zorientuj, Zdecyduj i Działaj [O.O.D.A. Loop]

 

Magnetyzm behawioralny – Chase Hughes

https://rumble.com/v725dsc-magnetyzm-behawioralny.html