Oś czasu: Jak przestać szukać walidacji w seksie i zerwać z pornografią – HornsOfApathy
21 styczeń 2021
Śmiało założę, że już odrobiłeś lekcje z Zakładki, chodzisz na siłownię 2–4 razy w tygodniu minimum, a większość twojego Męskiego Planu Działania została zidentyfikowana i jest w realizacji. Jesteś facetem na średnim etapie swojej drogi w ramach Małżeńskiej Czerwonej Pigułki.
Każdy etap trwa około miesiąca. (Uwaga – patrz notatki pod Etapem 2, tam jest wyjątek).
Etap 1 – Problem: Rozpoznanie seksu dla aprobaty [walidacji]
Potrzeba aprobaty [walidacji] zabija twoje życie seksualne.
Załóżmy, że przeczytałeś już materiał w linku powyżej parę razy i zgadzasz się, że pasujesz do kilku kategorii. To jest sposób, w jaki zawsze pieprzyłeś swoją kobietę. Prawdę mówiąc, prawdopodobnie NIGDY nie pieprzyłeś jej z innego powodu niż dla walidacji, więc co się dzieje? Kiedy ostatnio naprawdę ją zerżnąłeś?
Twój kutas zaczyna być kompletnie zdezorientowany, dlaczego w ogóle miałby chcieć bzykać kobietę. Skoro nie ma walidacji – albo próbujesz ją maksymalnie wyeliminować – twój kutas patrzy w górę na ciebie za każdym razem, gdy się podniecisz i mówi:
„Ej, szefie na górze. Jesteś facetem, który rucha? Nie? To ja nie będę pieprzył tej laski tylko po to, żebyś ty się poczuł dobrze. Spadaj.”
I wtedy twój kutas chowa się głęboko między nogi, bo się tobą brzydzi. Często widzę, że odstawienie porno to najszybszy sposób, żeby u większości facetów uświadomić sobie, jak długo działali w modelu mentalnym „seks dla walidacji”.
Etap 2 – Harówka: Ekstremalnie niskie libido, powtarzanie błędów
Rozpoznałeś potrzebę walidację i zgadzasz się, aby ją odrzucić. Przechodzisz przez okres ekstremalnie niskiego libido. Twój mózg zaczyna się przeprogramowywać [zmieniać okablowanie], próbując ogarnąć, jak znowu uruchomić kutasa, bo teraz reaguje już tylko na prawdziwe pożądanie. Nie ma już szybkiego uwalniania walidacji. To nie istnieje. Wpadniesz w depresję. To normalne. Staraj się słuchać siebie i swojego ciała i ufaj mu.
Wpadniesz w depresję. To normalne. Staraj się słuchać siebie i swojego ciała i ufaj mu.
Będziesz cholernie opryskliwy i poirytowany swoją kobietą. Prawdopodobnie rzadko będziesz miał ochotę z nią rozmawiać. Przy spadku libido będziesz często oblewał testy na komfort, bo skoro nie napędza cię chęć wyruchania tej kobiety, to masz totalnie w dupie, co ona czuje. Ona wycofa się emocjonalnie, ty wycofasz się fizycznie i zapanuje martwy punkt, dopóki nie będziesz gotów znowu działać pod wpływem pożądania.
Ale czasami wpadniesz z powrotem w stare schematy i spróbujesz „połączyć się” z nią przez seks dla walidacji, taki test lakmusowy związku. Czasem te próby nawet zadziałają, bo ona w tym emocjonalnym klinczu chwyta się czegokolwiek, co da jej jakieś odczucia.
Ważna notka: Jeśli wpadniesz w te stare walidacyjne zachowania i potraktujesz to jako test lakmusowy, to automatycznie cofasz się na początek etapu 2 i startujesz od nowa. To bardzo częste, faceci potrafią utknąć w tym cyklu miesiącami… a czasem nawet latami.
Etap 3 – Postęp: Zaczynasz odkrywać swoje autentyczne pożądanie
Prawdziwe pożądanie, by ruchać kobietę z właściwych powodów, zaczyna w tobie kiełkować. Na początku poprzez małe rzeczy, czasem przez to, że trochę dłużej gapisz się na cycki swojej kobiety i dajesz się złapać, albo gdy złapiesz spojrzenie obcej kobiety w sklepie i bezczelnie puścisz jej oczko. Po raz pierwszy od bardzo dawna twoja wyobraźnia zaczyna się włóczyć. Fantazjujesz, że podchodzisz do żony, wyciągasz kutasa i mówisz jej, żeby ci go obciągnęła, podczas gdy ona klęczy na podłodze i sprząta fusy po kawie (wiem, że to konkretne, ale prawdziwe).
Zaczynasz rozpoznawać te dziwne myśli jako autentyczne, bo to właśnie twoja męska wyobraźnia bierze się do roboty. Już nie jest stłumiona przez porno ani nie próbuje odtworzyć czegoś, co nie narodziło się w twojej własnej seksualnej, męskiej głowie.
Ta obudzona wyobraźnia to prezent. Prezent, który możesz dać swojej kobiecie w postaci twardego kutasa, wciągając ją do świata, który sam stworzyłeś, niezależnie od tego, czy będzie on mały czy ogromny, romantyczny czy kurewsko sprośny, czy mokry od samego początku. Twój dar dla niej to zaproszenie w podróż do wyobraźni silnego, męskiego faceta i jego seksualnych pragnień.
W nawiązaniu do Zakładki: seksualna koncepcja Dominacja, Emocje, Różnorodność i Zanurzenie, o której pisze Daniel Rose w książce Metoda Boskiego Kochanka [Sex God Method] te pozostające w głowie myśli inspirują prawdziwą różnorodność. A dominacja to zwykle naturalny, męski sposób wcielania ich w życie. Jeśli zaczynasz działać na bazie tych pragnień, zapraszając ją do swojego seksualnej ramy, tworzysz Zanurzenie, które rodzi się z twoich emocji i autentycznego pożądania tej kobiety. Po prostu nie możesz się powstrzymać.
Pomyśl o tych uczuciach, jakie to generuje. To jak kolejka górska emocji, tylko że to ty układasz tory i prowadzisz wagonik.
A kiedy już kipisz od pożądania, napalony jak nigdy wcześniej, cały palący się w środku z pragnienia, żeby JĄ WYGRZMOCIĆ…
Twoja kobieta przetestuje to poprzez seksualne odmowy, żeby sprawdzić, czy to prawdziwe.
Ostatni etap – Rozwiązanie: Jesteś facetem, który rucha
Jeśli to prawdziwe pożądanie, to będziecie się ruchać. Jeśli to walidacja albo inicjujesz jak łajza? To seksu nie będzie. To wartościowy test z jej strony. To prezent.
A kiedy mówię „ruchasz”, mam na myśli, jesteś facetem, który rucha dziury, a nie własną rękę, udając, że rucha dziury. Może w danym momencie fizycznie nie uprawiasz seksu, ale jesteś facetem, który rucha.
Ale to, co zauważyłem tutaj na forum Małżeńskiej Pigułki [MRP] i na swojej własnej drodze, to że kiedy odkryłem swoje autentyczne pożądanie, szansa na to, że zostanę odrzucony, gdy szedłem w to niewygodne pragnienie (na początku), była ekstremalnie niska. A kiedy już zdarzało się, że dostałem kosza, to miałem absolutne zero focha… bo jestem facetem, który rucha, a ona ma tylko pierwszy strzał.
——————————————————————————————————————-
Anegdota – rżnięcie ręki przy pornolu:
Słuchaj, nie będę ci mówił, jak masz żyć, stary. To twoje wybory. Ale mogę zadać ci jedno pytanie?
Jakim, do kurwy nędzy, jesteś facetem?
— Smutną łajzą, która wali konia i udaje, że rucha cipkę ruchaną przez innego faceta (na ekranie)… i podnieca się byciem własnym buraczanym kukoldem wobec typów, którzy pieprzą laski, które sam chciałbyś pieprzyć?
— Czy jesteś facetem, który rucha?
Praktycznie każdy koleś, który trafia tutaj na Małżeńską Czerwoną Pigułkę [MRP], ma za sobą jakiś epizod z porno. Czasem to problem, czasem nie. Ty decydujesz. Ja mam już dość powtarzania tego samego.
Tu pisałem o tym.
Więc jeśli chcesz, to możesz być kukoldem [rogaczem], proszę bardzo. Ale to, co napisałem, jasno wyjaśnia, dlaczego twoja kobieta ZAWSZE będzie ruchać się z Tobą mniej, jeśli spuszczasz się dla rozładowania napięcia przed monitorem.
„Nie jesteś już gościem, który pieprzy własną rękę. Jesteś facetem, który pieprzy dziury. Zobaczysz, że aż kipisz od surowej energii i masz ochotę ruchać (jeśli już tego nie czujesz). I WŁAŚNIE TO kobiety chcą czuć. To jest ta prawdziwa męska energia. Inicjuj ostro. A jeśli zostaniesz odrzucony, to uderzaj do żelaznej świątyni. Wypocisz spermę z oczu. Zabierz to odrzucenie i frustrację prosto na siłownię i zamień je w mięśnie zamiast walić konia, co nie daje ci żadnych korzyści.”
Obiecuję ci to, bo sam przez to przeszedłem: twoja kobieta WYNIUCHA, kiedy walisz konia zamiast ją bzykać i to tylko potwierdza, że jesteś łajzą, który nie potrafi się dobrać do dupy i odmawia przepchania tej męskiej energii w czyn. To dla niej sygnał – i dla jej odczuć – że nie jesteś wartościowym samcem. Bo niby czemu miałaby pieprzyć się z gościem, którego nikt inny by nie chciał? A przecież jesteś ciekawym, atrakcyjnym facetem z opcjami… prawda, prawda? Nie wiem jak one to robią, ale one to wiedzą. Tu hipergamia może zagrać na twoją korzyść.
„Przestań używać porno i zobacz, jak zmieniają się połączenia w twojej głowie między orgazmem a szukaniem walidacji.”
Więc zdecydowałeś się odstawić porno i przestać walić konia. Co się stanie?
Zwykle, gdy goście dochodzą do tego punktu (sam też byłem w tym miejscu), potrzeba mniej więcej tej chronologii czasowej, zanim zaczną rozpoznawać swoje autentyczne pożądanie kobiety, którego wcześniej w ogóle nie czuli. Ale wszystko zaczyna się od tego, że nie wiesz, jak ją pieprzyć, bo całe twoje życie seksualne było owinięte wokół walidacji [aprobaty], a przecież zawsze łatwiej było spuścić się dokładnie wtedy, kiedy chciałeś. Najczęściej przy pornosie. To łatwizna. Tak robią kolesie, którzy nie potrafią wyrwać dupy.
Ale jeśli potrafisz zauważyć, że całe to używanie porno tylko napędza seks dla walidacji, to prawdopodobnie wystarczą 2–3 miesiące, żeby zmienić swoje życie na zawsze i stać się facetem, który pieprzy dziury. Rozłożyłem ci to wszystko na części, żebyś wiedział, czego się spodziewać. A mając tę wiedzę, możesz nawet przyspieszyć tworzenie tych mentalnych modeli, które są potrzebne, żeby tu dojść.
Siła, skurwiele.
Źródło: Timeline: Escaping Sex for Validation, and Quitting Porn
Zobacz na: Kobiety z Porno-Mózgami uzależnione od erotyki z potworami
Najnowsze komentarze