Skąd taka popularność sagi Zmierzch?

Skąd taka popularność sagi Zmierzch

Faceci na całym świecie są oszołomieni, zastanawiając się, dlaczego nasze siostry, mamy, dziewczyny, ciotki i babcie nagle mają obsesję na punkcie sagi “Zmierzch”. Bo kiedy my czytamy “Zmierzch”, widzimy nic innego jak słabo napisany, przewidywalną gównianą literaturę o wampirach.

Więc na wypadek, gdybyś zdecydował się przeczytać tę książkę i doszukać się jej ukrytego geniuszu, zaoszczędzę ci kłopotu.

“Zmierzch” to literatura wierna prostej formule, która działa na zdesperowane, niezadowolone przyjaciółki, w ten sam sposób co pornografia na ciebie po tym, jak rzuciłeś studia i zamieszkałeś z matką. Oto jak działa ta formuła.

Punkt pierwszy. Autor tworzy postać, która jest pustakiem.

Przez te 400 czy 500 pierwszych stron w ogóle nic nie wiemy o jej cechach wyglądu, więc w ogóle ciężko tę postać w ogóle zwizualizować. Dla czytelnika równie dobrze może być gigantycznym klockiem Lego. Pomijając wygląd, jest przedstawiana jako osoba niepewna i nieśmiała. To sprawia, że każda kobieta, która przeszła okres dojrzewania, jest w stanie się z nią utożsamiać.

Owa pusta wydmuszka sprawia, że bohaterka jest mniej realną osobą a bardziej postacią z RPG-a, w którą każda kobieta może się wcielić. Coś jak Dungeons & Dragons połączone z “Anią z Zielonego Wzgórza”, czyli coś w gusta nadgorliwych matek czy starszych pań, które muszą zmagać się z podobnymi problemami jak nasz klocek Lego. Tak więc po kilku rozdziałach słuchania jak “klocek Lego” narzeka na liceum i swój brak umiejętności siatkarskich przechodzimy do drugie niezbędnego elementu tej formuły.

Punkt drugi – poznajcie Edwarda.

Edward jest uosobieniem pragnień wszystkich kobiet, razy 10 tysięcy. Poziom szczegółowości, z jakim autor opisuje wygląd Edwarda, jest niezwykły. Autorka skrupulatnie opisuje jego klatkę piersiową, ubiór, fryzurę, kolor oczy czy nawet oddech. Nie można nawet zliczyć, ile razy autorka używa zwrotu “idealna twarz Edwarda”.

Ale jego wygląd zewnętrzny to tylko początek dozowanych doświadczeń. Jest on nie tylko silny, ale również wrażliwy. Intensywnie słucha wszystkiego, co ma do powiedzenia zrzęda… przepraszam, Bella. Czytelnik może odnieść wrażenie, że Edward nie chce od życia nic poza nią.

Punkt numer trzy – mamy nasz klocek Lego, idealnego faceta, teraz tylko pozostaje mieć nadzieję, że odbiorcy zaakceptują ideę, że będzie czymś całkowicie normalnym dla stuletniej, nieśmiertelnej istoty o idealnym ciele i duszy, wybrał sobie na dziewczyną irytującą licealistkę.

Hej, to ten rodzaj wyobraźni, która daje nam motywację by wstawać z łóżka każdego ranka. To tyle, a przynajmniej na to wygląda, bo zostało mi jeszcze 100 stron do końca.

Zobacz na: Dlaczego kobiety zakochują się w piratach i wampirach – prof. Jordan Peterson
Prawda o samoocenie kobiet i dlaczego TY masz władzę
Prawda o samotnych kobietach po 30-stce

 

 

Skąd taka popularność sagi Zmierzch?

 

Romansidła i pornografia