Mia Khalifa, mąż rozwiódł się z nią z powodu porno
Mroczny sekret o którym aktorki porno nie chcą głośno mówić
Stephen Sackur: Zacznijmy może od początku. W jaki sposób, dziewczyna, która wyemigrowała z rodzicami do Stanów Zjednoczonych z Libanu, twojej ojczyzny, wykształcona w Stanach, inteligentna, studiowałaś na Uniwersytecie Teksańskim historię, jak to się stało, że miałaś epizod z przemysłem pornograficznym?
Mia Khalifa: Przez całe dzieciństwo miałam problemy z nadwagą i nigdy nie czułam się atrakcyjna i warta uwagi [atencji] ze strony mężczyzn. Na pierwszym roku studiów zaczęłam metodycznie pracować nad swoim ciałem i w efekcie zrzucałam kilogramy. Gdy mój problem z nadwagą zniknął, stopniowo stawałam się przedmiotem zainteresowania mężczyzn, do czego nie była przyzwyczajona. Wydawało mi się, że jeśli nie wykorzystam tej szansy i nie zrobię tego, o co się mnie prosi czy oczekuje, utracę tę atencję bezpowrotnie. Po tym, jak posmakowałam czym jest męska uwaga [walidacja], bycie komplementowaną, nie chciałam tego nigdy stracić.
Stephen Sackur: Czy nie uważasz, ten epizod odcisnął piętno na twojej psychice w postaci pewnego stresu pourazowego? Traumy?
Mia Khalifa: Owszem i najczęściej wraca ona, kiedy jestem w miejscu publicznym, ponieważ ludzie na mnie w taki sposób patrzą, że mam wrażenie jakby widzieli mnie nagą, a to wzbudza we mnie wielki wstyd i czuję się, czuję, jakbym właśnie straciła prawo od mojej prywatności, co zresztą jest prawdą – wystarczy wpisać moje imię w wyszukiwarkę.
Mediocre Tutorials and Reviews: Gdy tatuujesz sobie twarz, to musisz liczyć się z konsekwencjami społecznymi tego czynu. To nie jest żadna tajemnica czy nowość, ale brak wyobraźni, by nie sądzić, że granie w filmach porno jest społecznie stygmatyzowane podobnie jak tatuaże na twarzy, dla mnie jest nie do pojęcia. To co ona mówi pokazuje ogromną siłę oddziaływania społecznej walidacji i afirmacji. Jest to dosłownie narkotyk dla współczesnych kobiet, silniejszy niż Peryndopryl, kokaina i Prococet w jednym. Wydaje się, że walidacja jest dla współczesnych kobiet niczym bóg. Zaczyna się od lajków, poprzez prywatne rozmowy na Instagramie, śledzenie profili znajomych i tego jak się prezentują w mediach społecznościowych, następnie zdjęcia intymne w mediach społecznościowych, albo takim portalu jak OnlyFans i w końcu granie w filmach porno. Zresztą trafiłem na artykuł – link poniżej, byście mogli się z nim zapoznać – gdzie czytamy, że
“naukowcy stwierdzili, że w przypadku 29 proc. dziewcząt spędzających 3 lub więcej godzin na platformach społecznościowych dziennie samo okalecza się, a u 31 proc. dziewcząt, które spędzają 5 lub więcej godzin dziennie na tychże platformach diagnozuje się depresję kliniczną. W przypadku dziewcząt spędzających 2 lub więcej godziny obcując z mediami społecznościowymi, 19 proc. z nich praktykuję jakąś formę samookaleczania się, a 20 proc. z nich cierpi z powodu depresji”.
Intymność dla osób jej unikających – uzależnienie od technologii – David Brooks
Media społecznościowe to kobiecy odpowiednik porno dla mężczyzn
– Raperzy rymują, jak to biorą wasze s*ki, ale to Insta zgarnia wszystkie s*ki, Instagram zgarnia wszystkie wasze s*ki. Wiem, straciłem punkty na mojej karcie chrześcijanina za przeklinanie, za używanie języka profanacji. Nawet nie macie pojęcia czym jest dla niej Instagram, bo ona na pierwszym miejscu stawia Insta – zanim przyśle tobie zdjęcie, wrzuci je najpierw na Instagrama. Media społecznościowe wyrządzają więcej szkody rodzinie, niż jej pomagają, a rodzina to klucz do zdrowia.
– Jako mężczyźni nie możemy sobie pozwolić na takie życie, potrzebujesz jasnego celu i intencji. Potrzebujesz strategii życiowej, bo to nie jest gra na krótki termin, lecz długoterminowa perspektywa. OK? Jeśli zaczniesz angażować się w działalność przestępczą, nie bądź później zaskoczony, że kończysz swoją przygodę w więzieniu.
Philip De Franco: Chciałbym poruszyć temat twoich związków.
Mia Khalifa: OK.
Philip De Franco: Jak… Ma na imię Robert [Sandberg], zgadza się?
Mia Khalifa: Tak.
Philip De Franco: Jak Robert… To właściwie jest dwuaspektowy problem: w jaki sposób wspiera cię oraz gdy trzeba sprowadza na ziemię?
Mia Khalifa: Ostatnio właściwie mamy problem ze znalezieniem tej równowagi, ponieważ ostatnimi czasy ma trudności z pogodzeniem się z moją przeszłością, co jest przyczyną napięć w naszym związku. Ale pracujemy nad tym, szukamy porozumienia i staramy się zidentyfikować źródła dyskomfortów wiesz… wszelkie… nie jest łatwo. On nie jest przyzwyczajony do takiej uwagi ze strony innych osób, więc w końcu w pewnym stopniu odcisnęło się to na nim psychicznie i było nam ciężko w tym czasie, ale pracujemy nad tym. Tak więc ten balans pomiędzy wspieraniem a sprowadzaniem na ziemię obecnie nieco faworyzuje krytykę zamiast wsparcia, ale staramy się znaleźć tę zdrową równowagę.
– Dla tych, którzy może nie wiedzą, on wyszła za mąż i jak sądzę znaczna część tego o czym teraz mówi, ostatecznie doprowadziło do ich rozwodu. A gdy już mowa o rozwodzie, oto nagranie, które opublikowała niedługo po rozstaniu. Prawdę mówiąc, gdyby naprawdę pragnęła innego życia, znalazłaby sobie simpa-frajera, który z nią się ożenił pomimo wszystkich tych “seks-taśm” wrzuconych przez nią do sieci i kontrowersji z jej udziałem. Mogła przecież zmienić nazwisko, zmienić fryzurę, nikt by jej nie poznał przecież, mogłaby żyć w szczęściu po wsze czasy.. Dzi*ka może opuścić ulicę, ale ulica nigdy jej nie opuści.
Alexandra Cooper: Rozmawiamy tutaj teraz, ale nie da się ukryć, że miałaś w życiu epizod o którym jak sądzę masz już dość dyskutować, który definitywnie miał wpływ na twoje dalsze życie i info dla naszych słuchaczy, którzy wiedzą lub nie o jakim epizodzie mam na myśli, nie jesteśmy tu po to, by roztrząsać ten temat, wolałabym porozmawiać o tym, co nastąpiło zaraz rzeczonym epizodzie, o czasie zaraz po tym, jak te filmu porno stały się wiralami w Sieci. Co zachodzi w głowie dziewczyny, gdy te materiały stały się wiralowe od tamtej chwili do teraz, gdyż wczoraj oświadczyłaś, że czujesz, że teraz jesteś najszczęśliwsza w swoim życiu, kiedy czułaś się najsamotniejszą osobą na świecie, kiedy grożono ci śmiercią, kiedy rodzina odcięła się od ciebie,
– Tragedia.
Alexandra Cooper: Co wtedy działo się z twoją psychiką?. Jak udało ci się przetrwać do teraz. Rozumiesz o co mi chodzi. Wiele osób nie byłoby w stanie mentalnie uporać się z takim ciężarem. Pytam o twoją mentalność, jak psychicznie poradziłaś sobie po tym filmie?
– Dla tych, którzy może nie wiedzą, Mia Khalifa parę lat temu popełniła film pornograficzny, gdzie wystąpiła w hidżabie. Grożono jej śmiercią, z całego świata. Istne wariactwo.
Mia Khalifa: Nie mam pojęcia co działo się w mojej głowie, bo to było w czasie, gdy zaczęłam cierpieć na zaburzenia dysocjacyjne i zaczęłam szufladkować wszystko. Udawałam, że nic się nie stało, do tego stopnia, że nawet nie rozmawiałam o tym filmie przez jakieś pierwsze 3 lata po tym incydencie. Po prostu milczałam. W ogóle o tym nie rozmawiałam. Za każdym razem, gdy robiono ze mną wywiad…
– Bo to poważna sprawa.
Mia Khalifa: …zastrzegałam, by nie poruszać tego tematu. Nawet zaprzeczałam, że taki film powstał…
– Tego typu g*wno nie przechodzi.
Mia Khalifa: …ale w końcu dotarło do mnie, że takie zachowanie jest kontr produktywne, nie da się zamieść czegoś pod dywan w nadziei, że wszyscy zapomną ot tak. To tak nie działa. Trzeba się z tym skonfrontować, zaakceptować fakty i rozmawiać o tym. To jest takie uczucie, że nie chcesz o czymś rozmawiać, by nie wzbudzać zainteresowania i zarazem chcesz o tym rozmawiać i wytłumaczyć swoje zachowanie, bo wszyscy błędnie interpretują całe to zdarzenie. To jest przykład paradoksu o nazwie “paragraf 22” (sytuacja bez wyjścia), gdzie nie chcesz o tym rozmawiać, ale zarazem chcesz, bo wszyscy wiedzą o tym, gdzie byś się nie znalazła, sterczysz jak niemy wyrzut sumienia.
– Jak można do tego stopnia błędnie zinterpretować że to jest wyraz braku szacunku, z perspektywy kulturowej, religijnej. Że co?
Alexandra Cooper: Jak wyglądało twoje życie po tym nagraniu? Co zrobiłaś? Gdzie poszłaś? Jak zarabiałaś na siebie?
Mia Khalifa: Pracowałam w kancelarii prawniczej jako asystent prawnika, później jako księgowa w firmie budowlanej, a później zdecydowałam, że mam dość życia we współdzielonym mieszkaniu za 500 dolarów na miesiąc. To było okropne, w mieszkaniu pełno było karaluchów, to był najgorszy czas w moim życiu.
Alexandra Cooper: Nie zarabiałaś kupy szmalu?
Mia Khalifa: Nie.
Alexandra Cooper: To był gorący temat w Sieci, jak to ona nie kłamie ile tak naprawdę zarabia, choć pamiętam jak sama przyznałaś, że żadnych pieniędzy za ten film nie dostałaś, choć twórcy kupę pieniędzy na nim zarobili. Ten temat jest dla ciebie niełatwy, bo przecież klepałaś biedę, gdy wszystkim się wydawało, że zarobiłaś kupę forsy, gdy tak naprawdę byłaś bez grosza.
Mia Khalifa: Ludziom się wydajne, że jak mam 2 mln folołersów na Instagramie to opływam w luksusach. Nic bardziej nieprawdziwego.
– Nawet straciłaś swoje konto na Instagramie.
Mia Khalifa: Tak, zgadza się.
– Wyobraź sobie, że decydujesz się na to wszystko, brak szacunku dla swojej rodziny, utratę wszelkich przyszłych szans na rynku matrymonialnym, narażasz się na groźby śmierci, wszystko to kompletnie za darmo, Zaprzepaściłaś na zawsze szansę na normalne życie, ponieważ wybrałaś obnażanie się w Sieci, a tam nic nie ginie.
Mia Khalifa: Zhakowano mi konto.
Alexandra Cooper: Zhakowano ci konto.
Mia Khalifa: Przez następny mniej więcej rok nie założyłam kolejnego, a zdecydowałam się na to dopiero w 2016 r., kiedy przeprowadziłam się do Austin.
Alexandra Cooper: Co skłoniło cię do powrotu do mediów społecznościowych?
Mia Khalifa: Ponieważ uświadomiłam sobie, że od tego nie ma już powrotu. Wszyscy wiedzą, kim jestem. Nie mam szans na zatrudnienie. Dlatego też rzuciłam pracę w kancelarii, bo nie czułam się tam komfortowo. Tak naprawdę, to kancelaria padła, ale czułam się tam bardzo niekomfortowo.
Alexandra Cooper: Opowiedz nam o tym.
Mia Khalifa: Tak, to niezwykle dziwne uczucie przyjść na rozmowę kwalifikacyjną pełna nadziei, że teraz oto wrócę do normalnego życia mając świadomość, że zaraz zapytają cię o twój epizod w pornobiznesie.
Alexandra Cooper: Sądziłaś, że zapytają cię o to bo wiedziałaś, że oni wiedzą?
Mia Khalifa: Tak, rozpoznali mnie. Na kilku rozmowach usłyszałam szereg sugestywnych komentarzy, ale w końcu dostałam pracę w kancelarii.
– Czemu się dziwisz?
Mia Khalifa: Potem dostałam pracę w firmie budowlanej znajomego, ale niedługo później dotarło do mnie, że czuję się…
Alexandra Cooper: Niewygodnie?
Mia Khalifa: Gdziekolwiek nie pójdę, czuję dyskomfort. Nie mogę iść w teren, muszą uważać, kogo zapraszają do biura, ponieważ niektórzy z podwykonawców potrafili zachowywać się jak zboczeńcy. Czułam, że jestem raczej ciężarem dla osoby, która starała się mi pomóc dając zatrudnienie.
– Jest dla mnie niezrozumiałym, że oczekiwałaś normalnego życia po tym, jak dałaś się wydymać w hidżabie. Powinnaś być wdzięczna, że w ogóle dostałaś szansę odbycia rozmowy o pracę na te stanowiska. Bardziej zastanawiające jest to, jak bardzo w błogiej nieświadomości żyła myśląc, że po tak głośnym epizodzie czeka ją normalne życie w społeczeństwie. Powinna raczej żałować, że się sprzedała.
Alexandra Cooper: Mówisz, że czułaś się ciężarem dla tych, którzy dali ci pracę?
Mia Khalifa: Tak.
Alexandra Cooper: Jesteś wykształconą, bystrą kobietą, której ta praca się należy. Podjęłaś w swoim życiu decyzję, którą podejmuje wiele kobiet. Ja też nagrałam seks-taśmę z moim chłopakiem, która nie stała się wiralem, ale ryzyko było. Wyciekają nagie zdjęcia, zdarzają się przypadki scen porno, to że ty… To, że pracowałaś jako asystent prawniczy, Mia, jako asystentka prawnicza…
Mia Khalifa: Nie powiedziałam, że byłam w tym dobra. Nie byłam w tym dobra.
Alexandra Cooper: O nie, ja wiem, że byłaś dobrą asystentką prawniczą, jesteś inteligentną, wykształconą kobietą. Pierwsze, co sobie pomyślałam rozmawiając z tobą wczoraj wieczorem, to że ta dziewczyna je bystra.
Mia Khalifa: To samo pomyślałam o tobie.
– Bycie wykształconą i inteligentną kobietą nie czyni z ciebie osoby pracowitej. Sama przecież przyznała, że nie była w tym dobra. Ale wiadomo, szm*twatość nie zna granic.
Alexandra Cooper: To przechodzi moje pojęcie, że nie mogłaś, nie dostałaś szansy by w pełni rozwinąć się w pracy tylko dlatego, że podjęłaś taką, a nie inną decyzję w przeszłości.
– Morał tej historii jest taki, że owszem, możesz połasić się na szybkie pieniądze, zrób materiał “tylko dla fanów”, nakręć pornosa, ale odpowiedz sobie pytanie, czy jesteś gotowana na życie z permanentną skazą, kiedy rodzina odmawia ci wsparcia, życia w którym wychodząc na ulicę masz uczucie, że w oczach wszystkich jesteś naga.
Sama powiedziała, że jest niemalże niemożliwe, by ktoś zaoferował jej pracę, normalną pracą z powodu jej twarzy, nazwiska oraz “sławy” po obnażeniu się przed kamerami. Nie mówiąc o utracie jakichkolwiek szans na normalny związek. To jest dla mnie daleko posunięta krótkowzroczność by w ogóle nie pomyśleć, że mężczyzna… By w ogóle zakładać, że jakiś mężczyzna zechciałby z tobą wejść w dłuższy związek mając taką kartę w historii. Jeśli jesteś na tyle dorosła, by grać w filmie dla dorosłych, to jesteś dorosła na tyle, by poradzić sobie z konsekwencjami.
Zobacz na: Pornografia jako Erototoksyna – dr Judith Reisman
Czy filmy dla dorosłych są dla ciebie DOBRE – porada Jordana Petersona
Dziedzictwo Rockefellera: umożliwienie rewolucji seksualnej – dr Judith Reisman, Mary McAlister
Żałuję, że byłam szmatą – Bridget Phetasy
Mia Khalifa, mąż rozwiódł się z nią z powodu porno [napisy PL]
Wyrzuciłam Twoje subskrybcje a tu nadal przypływają na maila…. co jest z tymi falami..
Na liście subkrybentów Cię nie ma.
A mógłbyś sparwdzić jeszcze raz ale dokładnie?
Bardzo proszę…
Nie ma Cię na liście subkrybetów dla nowych wpisów. To email, które jest wysyłany w okolicach 17-18:00 gdy coś opublikowałem.
Być może zapisałaś się na obserwowanie jakieś wpisu, ale tego nie widze.
Zobacz w mailu czy jest tam gdzieś opcja wypisania się, bo powinna być. Jeśli masz to szczęście że zapisałaś się na obserwowanie kilku watków, to pewnie z każdego osobno trzeba się wypisać.
Nie wiem co zrobiłam. Kompletnie nie rozumiem czego oczekują. Widzę tabelkę i wszystkie strony blogów które obserwuję i wygląda na to że nic nie anulowałam. To chyba dobrze.
To tu są w ogóle jacyś subskrybenci?
Chyba tylko sieroty boże…
Mogła zacząć tkać albo czytać romanse jak jej się nudziło… Inteligentna,po studiach i takie głupoty jej przyszły do głowy. W sumie to aż dziwne że po tych studiach miała tam jeszcze jakąś szparkę, w sensie w mózgu…. Może ten szum z miasta jej zaszkodził….