Andrew Tate o islamie w programie Fresh and Fit
Jeśli masz problem z feminizmem, islam jest rozwiązaniem tej bolączki. Żona jest ci nieposłuszna? Islam rozwiąże twój problem. Islam jest rozwiązaniem dla wielu problemów, z którymi zmagają się współcześnie mężczyźni. Wszelkie problemy dyskutowane w tym programie rozwiązuje islam. Zgoda? To po pierwsze. Sam nie jestem muzułmaninem.
Gdybym miał wybrać swoją wiarę – a przypominam, że mieszkam w kraju prawosławnym, praktykuje obrządek, przekazuję miesięcznie 20 tys. dol. na rzecz Kościoła – to tak na marginesie. Kościół w Rumunii jest bardzo wpływowy, a ja lubię mieć Kościół za przyjaciela. Przekazuje im sporo pieniędzy.
Można powiedzieć, że jestem wyznawcą prawosławia, z zastrzeżeniem, że jeśli musiałbym postawić zakład niczym na giełdzie na jedną religię jeśli chodzi o jej przyszłość, to postawiłbym na islam. A to dlatego, że muzułmanie są nietolerancyjni. I nie mówię tego jako wyraz pogardy, ale raczej dlatego, że jeśli tolerujesz wszystko, to nie prezentujesz żadnych wartości.
Chrześcijanie stali się tak bardzo tolerancyjni, że laska w sobotni wieczór dyma się z kolesiem, po czym w niedzielę rano idzie do kościoła, a wieczorem znów daje jakiemuś kolesiowi i nic z tego sobie nie robi.
Księża geje to też nic takiego – nie żebym miał coś przeciwko gejom – ale jeśli w Biblii potępia się homoseksualizm… To co do ku*wy! Gdzie wasza wiara?! Gdy tolerujesz wszelkie zjawiska, to nie reprezentujesz żadnych wartości. Mogę bez problemu przejść się po Londynie w koszulce z napisem “Jezus jest gejem”. Włos mi z głowy nie spadnie. Jeśli tak samo potraktowałbym któregoś z proroków islamu, to nie dotrwałbym do następnej przecznicy.
Tak głęboki mają szacunek dla świętości, a ja szanuję osoby, które trzymają się swoich przekonań. Nie ważne jakie to przekonania, ale szanuję ich niezłomność w wierze. Muzułmanie to jedyna grupa wyznaniowa, która broni swojej religii. Będą bronić swoich przekonań i nie tolerują szyderstwa. Obraza świętości nie jest tolerowana. Za to właśnie mają mój szacunek. Mają mój szacun. To jest ich wspaniała cecha.
Po trzecie – a trochę świata widziałem – niektóre z najlepszych krajów na świecie to muzułmańskie kraje tzw. pierwszego świata (kraje rozwinięte). Katar na przykład. W Katarze możesz nawet uciąć sobie drzemkę z milionem dolarów na kolanach, na środku ulicy i nie stracisz ani centa.
Myron Gaines: Podobnie w Arabii Saudyjskiej.
AT: W Arabii Saudyjskiej też cię nie okradną, podobnie w Dubaju.
Myron Gaines: Mieszkańcy nawet zostawiają kluczyki w zaparkowanych samochodach.
AT: Jest tam tak bardzo bezpiecznie. Kobiety natomiast… Każdy mieszkaniec jest w związku małżeńskim, każda kobiet jest posłuszna swojemu mężowi, małżeństwa posiadają po 4, 5 czy 6 dzieci, każda rodzina jest liczna. Te problemy, który tutaj omawiamy, tamtejsze rodziny w ogóle tych problemów nie mają, a to zasługa islamu, który w społeczeństwie uskutecznia model w którym kobieta jest posłuszna swojemu mężczyźnie, gdzie kobieta rodzi liczne potomstwo, rodziny są wielodzietne, gdzie kobiety są szczęśliwe mogąc pozwolić sobie na liczne potomstwo.
Uwaga, zanim jakaś kobieta ze świata zachodniego zacznie podnosić larum w komentarzach, kobiety w islamie są szczęśliwsze niż jakakolwiek szm*ta w klubie. Taka prawda – są szczęśliwe, społeczeństwo zdrowo funkcjonuje, populacja tych społeczeństw wrasta w kontraście do większości krajów zachodu.
Myron Gaines: Ten temat zresztą poruszaliśmy w podcaście.
AT: Model 2+1 nie działa. Nie działa. Dwuosobowy związek by zapewnić zastępowalność pokoleń wymaga minimum 2,1 dziecka na parę. Ludzie przecież umierają, niekiedy przedwcześnie, itd. Tamte społeczeństwa nie mają takich problemów populacyjnych jak zachód. ich społeczeństwa nie są dysfunkcjonalne, są to społeczeństwa co do istoty. Społeczeństwo zaczyna się od najmniejszej grupy społecznej, zaczyna się od rodziny, poprzez sąsiedztwo, dalej mamy wioskę, a później miasteczko, następnie miasta, które tworzą kraje. Jeśli zatem mamy problem na najbardziej fundamentalnym poziomie, poziomie rodziny, to przekłada się to na problemy na wyższych poziomach. Z tym mamy właśnie do czynienia w świecie zachodnim.
Rozwinięte kraje muzułmańskie nie mają żadnych z tych problemów. Tak więc jeśli szukasz systemu wierzeń czy przekonań, który skutecznie rozwiązuje problemy, spójrz w stronę islamu. To jest recepta na wszelkie bolączki.
– Sam nie jestem muzułmaninem, ale połowa mojej rodziny jest chrześcijańska, a druga muzułmańska. Przykro mi to mówić, ale wszyscy z tej chrześcijańskiej połowy są po rozwodach. Małżeństwa muzułmańskie w rodzinie mają się dobrze, posiadają po kilka dzieci, są szczęśliwi. Żony słuchają się mężów, dzieciaki znają swoje role w rodzinie i generalnie są szczęśliwi – tak jak mówiłeś, masz całkowitą rację.
AT: Dlatego mam do nich wielki respekt, choć sam nie identyfikuję się jako wyznawca islamu, choć dla samej ideologii mam olbrzymi szacunek. Szacunek za mentalność, za etos wojowniczy, mam do nich duży szacunek.
– Oni się nie cackają.
– Nie patyczkują się. Nie dają sobie kpić ze swojej religii.
– Oni się nie cackają.
AT: Nie patyczkują się. Nie dają sobie kpić ze swojej religii. W przeciwieństwie do naszego Kościoła, z którego żartować można sobie dowoli. Na Netflixie jest nawet film z motywem Jezusa-geja. HA, HA, ale żart. Co na to chrześcijanie? Nic. Chrześcijaństwo to martwa religia. Mówię to do wszystkich chrześcijan sam będąc chrześcijaninem, że nasza religia jest martwa i skazana już wyłącznie na bycie przedmiotem w podręcznikach historii. Religia ta zamiera. Sam papież zaczyna romansować z ruchami LGBTQ, itp. To jest koniec tej religii. Chrześcijanie nie reprezentują sobą niczego, w nic nie wierzą, nie mają żadnych nienaruszalnych świętości, są przedmiotem drwin i pogardy. Rozwody są normą, wasze chrześcijańskie żony po 20 latach uczęszczania do kościoła przyprawiają wam rogi robiąc skok w bok z ogrodnikiem. Jeden wielki żart. Obecnie bycie chrześcijaninem to nic innego jak pokazywanie światu, że jest się frajerem. Ta religia jest skończona, ponieważ przegrała z islamem, który jest religią przyszłości.
Myron: Krótka dodam coś od siebie. Miałem okazję być w Sudanie i Egipcie i te relatywnie uboższe kraje muzułmańskie mogą pochwalić się niską przestępczością, ponieważ prawo jest tam tak surowe, że jeśli dopuścisz się kradzieży i zostaniesz złapany, to karą jest utrata ręki. Ukradniesz znów to pozbawią cię kolejnej kończyny, chodzi o to, że konsekwencje przestępstwa są bardzo surowe.
Zobacz na: Fragmenty z książki “Planowanie zaludnienia” autorstwa Walentego Majdańskiego
Andrew Tate o islamie i feminizmie w programie Fresh and Fit
Tradycyjny Katolicyzm z red pill
Biedny boi się ze straci kontrole i dominację, więc trzeba trzymać kobietę pod kloszem i nią rządzić żeby się czuć lepszym, tam tez kiedyś będzie jak przed rewolucją Islamską, i mężczyźni i kobiety maja dość rygoru, który dotyczy tylko ich a bogaci szejkowie używają sobie na prawo i lewo za nic mając świętości, wszystko na pokaz tak samo jak u tego pajaca Tate’a.