„Rewolucja Społeczna” po chińsku: władza, reedukacja i mechanizmy indoktrynacji

„Rewolucja Społeczna” po chińsku: władza, reedukacja i mechanizmy indoktrynacji

Prof. Sarah Paine: Oto Mao w swoim ikonicznym momencie. Ogłasza zwycięstwo komunistów w chińskiej wojnie domowej. Chiny były w zasadzie państwem rozbitym od 1911 roku, kiedy upadła ostatnia dynastia. Kraj pogrążył się w wielostronnej wojnie domowej, którą ostatecznie wygrał. Dziś wieczorem opowiem o teoriach Mao z lat 20-tych i 30-tych, kiedy miał czas na ich spisywanie. Jednak Mao to znacznie więcej niż tylko to. Ma na swoim koncie wiele działań. Gdy wygrał wojnę domową, narzucił rewolucję społeczną. Co to właściwie oznacza? To coś więcej niż rewolucja polityczna. Nie chodzi tylko o zmianę rządu, chodzi o całkowite zniszczenie całych klas społecznych. Nie mam tu na myśli, że ktoś dostaje bilet w jedną stronę i ma się wynieść. Nie, rewolucja społeczna to to raczej: 'oto zbiorowa mogiła, wykop ją, a potem będziesz w niej leżał’.

– Bardzo podobało mi się, jak wskazała na sofistykę w ich sformułowaniach. To coś, co wielu amatorskich obserwatorów Chin często myli. Słowo 'rewolucja społeczna’, brzmi bardzo niewinnie, prawda? Chińska Partia Komunistyczna nadaje temu nowe znaczenie, żeby brzmiało to lepiej, niż jest w rzeczywistości. Zobaczcie, jak zmienili sformułowanie dotyczące możliwej inwazji na Tajwan. Nazywają to zjednoczeniem narodowym. Tutaj znowu mówią o rewolucji społecznej dla ludzi, którzy nie wiedzieli, czym to naprawdę jest. O, rewolucja społeczna. Brzmi nieźle. Brzmi w porządku. Ale tak naprawdę nie wiecie, co się wtedy wydarzyło.

Prof. Sarah Paine: Jeśli spojrzycie na statystyki chińskich ofiar śmiertelnych w wielu ich wojnach i to dotyczy głównie okresu maoistowskiego, chyba lat 1945–1975. Zauważycie, że liczby na białym tle, jak sądzę, oznaczają zgony cywilów, a nie żołnierzy. I robi się naprawdę brzydko. Jest tu więcej chińskich ofiar cywilnych niż wszystkich zgonów podczas II wojny światowej. Dla tych z was, którzy uważają, że Chińczycy to sami wielcy stratedzy długoterminowi, warto się zastanowić nad tymi liczbami. Jak można doprowadzić do śmierci tylu własnych obywateli? To zazwyczaj nie świadczy o dobrej strategii. Co więcej, większość z nich zmarła podczas Wielkiego Głodu, który był jedynym ogólnokrajowym głodem w historii Chin. Dlaczego? Bo nie był spowodowany przez warunki pogodowe. Był skutkiem polityki ustalanej w Pekinie. Podczas Wielkiego Skoku Naprzód, Mao umieścił wszystkich chłopów w komunach. To oznaczało, że partia przejęła kontrolę nad dostawami żywności, czyli decydowała, kto przeżyje, a kto umrze. Jeśli nie dostajesz posiłku, nie masz szans na przeżycie.

Dodatkowo, zdecentralizował przemysł. Na zdjęciach widać tu przydomowe piece hutnicze. W wyniku tego produkcja — zarówno rolna, jak i przemysłowa — załamuje się, ale Mao nadal eksportuje żywność. Dlaczego? Bo to jego dodatkowe pieniądze. To główne źródło dochodu państwa, jeśli chce mieć jakiekolwiek środki do działania. Więc nadal eksportują żywność. W rezultacie, 40 milionów Chińczyków umiera z głodu, głównie na wsiach i wśród chłopskich dzieci, zwłaszcza dziewczynek, czyli najmniej cenionych członków społeczeństwa.

– To świetny przykład tego, jak Komunistyczna Partia Chin manipuluje prawdą o przeszłości. W naszym podręczniku wspomniano o Wielkim Głodzie, ale według KPCh przyczyny tej tragedii były częściowo naturalne. To przez ówczesną pogodę. A jedynym błędem przywódców miała być zbyt słaba reakcja na to, była niewystarczająco skuteczna. Widzisz, jak działa ta manipulacja: przyznają, że to się wydarzyło, ale wypaczają żeby ludzie tego nie podważali. Najbardziej przekonujące kłamstwa nigdy nie są całkowicie zmyślone. To mieszanka prawdy i przeinaczeń. To naprawdę działa, zwłaszcza jeśli masz zaporę internetową.

Prof. Sarah Paine: Jednak wielu Chińczyków uważa go za bohatera narodowego. Dlaczego? Bo w ich przekonaniu, zwłaszcza wśród Hanów, czyli dominującej grupy w Chinach, jednym z najważniejszych aspektów ich kraju powinno być bycie wielką potęgą. A Mao, jednocząc Chiny pod sztandarem komunizmu, a następnie walcząc z koalicją wszystkich głównych mocarstw kapitalistycznych do impasu w wojnie koreańskiej, albo w ich oczach, do zwycięstwa, co według nich oznacza zakończenie epoki upokorzeń, która rozpoczęła się w połowie XIX wieku i zakończyła się rewolucją komunistyczną. Dlatego w kraju jest bohaterem.

– Jak mogłoby być inaczej? Dorastając, wszędzie były jego pomniki. W telewizji nieustannie puszczano programy w tle. Rządowa propaganda nieustannie wychwalała, jakim był wielkim przywódcą. Jego ciało spoczywa na Placu Tiananmen. Ale nigdy nie mówiono nam o błędach, które popełnił, o ludziach, których zabił, o jego socjopatycznych zachowaniach. O tym nigdy nam nie wspominano. Wątpię, czy gdybyś posadził Chińczyków i powiedział im, że on zrobił to i tamto oraz że to on ponosi za to odpowiedzialność, za miliony istnień ludzkich, ludzie czciliby go tak bardzo, jak robią to obecnie.

– Można by twierdzić, że to, jak okrutny był Mao i jak silny stanowił kontr przykład, było tym, czego reformatorzy potrzebowali, by stworzyć wzrost Chin po Mao, w tym sensie, żeby aby naprawdę porzucić komunizm i wdrożyć politykę nastawioną na rozwój, trzeba było doświadczyć kultury rewolucji jako kontr przykładu Wielkiego Skoku Naprzód, by powiedzieć: nie, musimy spróbować czegoś innego.

Prof. Sarah Paine: Możliwe. Zdecydowanie możliwe, bo wszyscy ludzie zostali przez to zniszczeni. Ale myślę, że jest jeszcze inny powód. Tajwańczykom należy się wielkie uznanie. Tajwan przeprowadził analizę po fakcie. To jeden z czterech azjatyckich tygrysów, które przeszły z bardzo biednego kraju do kraju naprawdę zamożnego. Myślę, że to było około 1990 roku, kiedy Tajwan był… Spróbuję to zobrazować: ma jedną pięćdziesiątą ludności z kontynentu. Ma jedną dwieście pięćdziesiątą powierzchni kraju na kontynencie, a ma około 40% PKB. Jeśli oglądasz to z Chin kontynentalnych, to naprawdę wstyd. Przegrani wojny odnieśli zwycięstwo. Osiągnęli pokój i zawstydzają was swoją brutalną nieudolnością. To jest problem Tajwanu do dziś — są żywym zaprzeczeniem wszystkiego, czym jest Partia Komunistyczna.

– Dorastając, nazywaliśmy Tajwan Baodao, czyli Wyspą Skarbów. Słyszeliśmy, jak piękny to kraj, ale rzadko słyszeliśmy o ich demokracji. Nie mówiło się też o ich dobrobycie. Wielu Chińczyków sądziło, że są znacznie bogatsi niż Tajwańczycy. Nie mieli pojęcia, jak bardzo Tajwan się rozwinął od czasu, gdy partia narodowa, Kuomintang, przegrała wojnę domową i przeniosła się na Tajwan. Wynika to z braku przejrzystości ze strony chińskich władz.

Prof. Sarah Paine: Kiedyś panowało rasistowskie przekonanie, że Chińczycy Han i demokracja to rzeczy nie do pogodzenia. Tymczasem Tajwan udowodnił, że to nieprawda. Spójrzcie na Tajwan. Mają, jak to się nazywa, fabryki półprzewodników? To niesamowite.

– Co ciekawe, sami używamy tego argumentu w naszym własnym systemie. Często można usłyszeć to od chińskich urzędników. Twierdzą, tutaj nie da się wprowadzić demokracji. Dlatego potrzebna jest Partia Komunistyczna. Demokracja nie zgadza się z nami. Jesteśmy za duzi na demokrację. To nie jest w naszej krwi. To nie nasza umiejętność. Chińczycy nie są wystarczająco bystrzy. To ich sofistyka broniąca istnienia reżimu totalitarnego.

To, co mnie niepokoi w komunizmie w porównaniu do, zwłaszcza chińskiego komunizmu, to fakt, że kiedy Hitler zabija Żydów, nie każe im najpierw mówić, słuchaj, my byliśmy odpowiedzialni za pierwszą wojnę światową, co on fałszywie twierdził i wyrzekamy się naszych semickich zwyczajów czy czegoś w tym stylu. W rewolucji kulturalnej, w chińskim komunizmie, jest bardzo ważny aspekt, że ofiara musi uczestniczyć w swoim własnym upokorzeniu. Muszą być tym, który mówi: jestem winny, w sposób, który nie wydawał się konieczny w innych rodzajach reżimów.

Prof. Sarah Paine:  Hitler po prostu próbuje ich unicestwić, więc nie obchodzi go, co mu zamierzają powiedzieć. Po prostu ich wszystkich zabije. Dąży do zniszczenia każdego, do ostatniego Żyda, oraz Cyganów i niektórych innych ludzi. To już inna sprawa. Chiny mają długą tradycję edukowania. Na czym polega konfucjanizm? Na tym, że uczeni są na szczycie. W Japonii na szczycie stoi generał, szogunowie są na górze. W Chinach żołnierze są na samym dole drabiny społecznej. Wszystko sprowadza się do kształcenia ludzi. A cały system cesarski… jak zdobywało się awans społeczny? Istniał konkretny sposób na awans: trzeba było zdać egzaminy cesarskie. Jeśli ci się udało, otwierały się przed tobą możliwości i mogłeś ruszyć w świat. Jest też tradycja reedukacji ludzi. Można by wszystkich rozstrzelać, można, ale to nie jest chińska tradycja. Wiele ofiar śmiertelnych to w dużej mierze efekt głodu. Ludzie tacy jak Deng Xiaoping, gdyby żyli w Rosji, Stalin zabiłby wszystkich starych bolszewików. Nie było szans na powrót, podczas gdy Chińczycy wsadzają ludzi do więzienia i próbują ich reedukować, a potem wypuszczają ich na wolność. To tradycja kształcenia ludzi, inna kultura.

– Profesor użyła słowa 'edukacja’. Myślę, że lepszym określeniem byłaby manipulacja. Edukacja uczy, jak myśleć, a indoktrynacja mówi, co masz myśleć. Nikt nie robi tego lepiej niż Partia Komunistyczna. Naprawdę, nikt. Indoktrynacja zaczyna się, gdy masz sześć lat. Jest bardzo intensywna. Tak bardzo, że staje się częścią twojej tożsamości. Komunistyczna Partia Chin tego nie ukrywa. Używają eufemizmów i nazywają to reedukacją. Oto fragment wypowiedzi wysokiego rangą urzędnika z Komunistycznej Partii Chin, który chwali się, jak rząd zamierza reedukować mieszkańców Tajwanu po aneksji kraju, pokazany w telewizji.

– Po zjednoczeniu każdy na Tajwanie będzie musiał złożyć przysięgę, czy uznaje, że istnieją tylko jedne Chiny, a Tajwan jest ich częścią Chin.

– Jeśli nie złożą tej przysięgi, zostaną wykluczeni.

– Ci, którzy poprą politykę jednych Chin, zostaną uznawani za swoich.

– Intencją Komunistycznej Partii Chin nigdy nie było reformowanie czy zmiana albo przyjęcie demokracji. Nie chodziło też o zabijanie. Ostatecznym celem była władza.

 

Zobacz na: Bardziej śmiercionośna niż wojna: Rewolucja Komunistyczna w Ameryce – Edward Griffin [1969]
Różnorodność, Równość i Inkluzywność [DEI] jako wylewanie żali [Pretensjologia Stosowana] – James Lindsay
Dlaczego komunizm jest tak zabójczy – James Lindsay

Krytyczna Teoria Samochodowa – James Lindsay

 

 

„Rewolucja Społeczna” po chińsku: władza, reedukacja i mechanizmy indoktrynacji

https://rumble.com/v739jhs-rewolucja-spoeczna.html

W materiale prof. Sarah Paine analizuje rządy Mao Zedonga jako przykład „rewolucji społecznej”, która nie była jedynie zmianą władzy politycznej, lecz systematycznym niszczeniem całych klas społecznych. Paine podkreśla, że język używany przez Komunistyczną Partię Chin celowo łagodzi rzeczywistość — pojęcia takie jak „rewolucja społeczna” czy „zjednoczenie narodowe” maskują masową przemoc, głód i terror.

Centralnym punktem wykładu jest Wielki Skok Naprzód i Wielki Głód, w wyniku którego zginęło ok. 40 milionów ludzi. Paine zaznacza, że nie był to efekt klęsk naturalnych, lecz decyzji politycznych: kolektywizacji wsi, przejęcia kontroli nad żywnością przez partię oraz kontynuowania eksportu żywności mimo masowego głodu. Zwraca uwagę, że większość ofiar stanowili cywile, głównie chłopi i dzieci.

Prof. Paine pokazuje także, jak KPCh manipuluje historią, przyznając fakty, ale wypaczając ich przyczyny. W kontrze do maoizmu przedstawia Tajwan jako dowód, że chińskie społeczeństwo może funkcjonować w demokracji i dobrobycie. W jej ocenie ostatecznym celem komunizmu w Chinach nigdy nie były reformy czy równość, lecz utrzymanie absolutnej władzy poprzez przemoc, propagandę i indoktrynację.

 

https://rumble.com/embed/v712vhk/?pub=h88ld