Historia zmian klimatycznych opowiedziana przez rdzenie lodowe – prof. J. P. Steffensen
Prof. J. P. Steffensen, kurator; Instytut Niels Bohra, wydział geofizyki: Ta próbka lodu jest datowana na tzw. okres Wikingów, czyli w okolicach tysięcznego roku, zwany również średniowiecznym okresem ciepłym. Uważamy, że na Grenlandii ów okres ciepły był średnio o półtora stopnia cieplejszy niż obecnie.
N: Nordgrip, projekt badawczy rdzenia lodowego Grenlandii, został reaktywowany, aby wywiercić ostatnie kilka metrów przez pokrywę lodową do skały pod stacją badawczą. Rdzeń lodowy o długości ponad trzech kilometrów został wyciągnięty na powierzchnię kawałek po kawałku i zawiera ważne dane na temat historii klimatu na Ziemi. Nosi “odciski palców” warunków klimatycznych sięgające nawet 120 tysięcy lat wstecz.
Jørgen Peder Steffensen: Kiedy usuwamy lub wiercimy rdzeń lodowy, tworzymy dziurę, następnie wprowadzamy termometr do otworu, dzięki czemu jesteśmy w stanie odwzorować temperaturę całej głębokości trzykilometrowej pokrywy lodowej. Gdy pomiary temperatury są wystarczająco precyzyjne, z dokładnością do tysięcznej części stopnia, to lód jest w stanie opowiedzieć nam historię jak zimno czy ciepło było w momencie, gdy spadł śnieg. Posługując się tymi pomiarami byliśmy w stanie zrekonstruować temperatury na Ziemi z ostatnich 10 tysięcy lat.
Oto obraz wygenerowany na podstawie rekonstrukcji temperatur z Grenlandii. A jeśli cofniemy się wzdłuż tej osi w czasie, tutaj mamy dane z ostatnich 8 tys. lat na wykresie. Na osi rzędnych mamy temperaturę, na podstawie pomiarów w Grenlandii i jak możemy zobaczyć, gdy cofniemy się o 4 tys. lat, że temperatury 4 tys. lat temu że kształtowały się na poziomie średnio o dwa i pół stopnia wyższym, niż dzisiaj.
Zbliżając się do czasów obecnych, w okresie od 4 do 2 tys. lat, czyli okresu panowania starożytnych Rzymian, temperatura w Grenlandii spadła o dwa i pół stopnia.
Następnie temperatury rosły stopniowo, aż do maksymalnego punktu około średniowiecznego okresu ciepłego, około tysiąc lat temu, później temperatury zaczynają spadać i osiągają minimum około 1658 roku, a potem, około 1875 roku, osiągają najniższy punkt w ciągu ostatnich 8 tysięcy lat, o w tym punkcie, jest to data, kiedy zaczęto zbierać dane meteorologiczne.
N: Inne próbki rdzenia z różnych części Grenlandii potwierdzają, że tzw. mała epoka lodowcowa zakończyła się około 140 lat temu w najzimniejszym punkcie z ostatnich 10 tys. lat. Naturalna wyraźna oscylacja okresów ciepłych i zimnych w czasie została również potwierdzona w innych miejscach na półkuli północnej. Datowanie węglem C-14 materii organicznej z torfowisk i słojów drzew potwierdza tę prawidłowość. podobnie jak dane z jaskiń stalaktytowych w Chinach i pomiary z Afryki Północnej.
J. P. Steffensen: Problem polega na tym, że choć mamy zgodę co do tego, że mieliśmy globalny wzrost temperatury w XX wieku. Owszem, ale wzrost względem czego? Prawdopodobnie mierzonej od najniższego punktu, jaki obserwowaliśmy przez ostatnie 10 tys. lat.
A to oznacza, że będzie niezwykle trudno udowodnić, czy wzrost temperatury w XX wieku był spowodowany przez człowieka czy zmiana ma charakter naturalny. A będzie to niezwykle trudne, ponieważ już na starcie eksperyment został słabo zaprojektowany – zaczęliśmy od obserwacji meteorologicznych w okresie najniższych temperatur z ostatnich 10 tys. lat.
Zobacz na: Komputer przewiduje koniec cywilizacji (1973) | Klub Rzymski
Ich własnymi słowami: Alarmiści klimatyczni obalają swoją “Naukę™” | Prof. Larry Bell
Raport Edwarda Wegmana stawia nowe pytania dotyczące oceny zmian klimatu
Rdzenie lodowe i zmiany klimatu | British Antarctic Survey
Najnowsze komentarze