Czego o ojcostwie nauczyło mnie reprezentowanie mężczyzn w sprawach rozwodowych – Marilyn York

Czego o ojcostwie nauczyło mnie reprezentowanie mężczyzn w sprawach rozwodowych

Marilyn York: Jestem 6-letnim dzieckiem i myślę tylko o tym, by zdobyć różową Corvette z kolekcji Barbie. Brakuje mi 5 dolarów. Na szczęście są Święta Wielkanocne, a mój ojciec zawsze chowa jedno jajko wielkanocne z 5-dolarówką w środku. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że najlepsze jajko najtrudniej znaleźć. W tym roku jednak jestem przygotowana. Niechybnie wypatruję upragnione jajko schowane dosłownie w mojej huśtawce ogrodowej, wewnątrz tego pustego elementu na całej długości kompletu. Więc szybko idę po drabinkę oraz kijek, który łączę taśmą z trzonkiem miotły. Wkładam mój kij do prześwitu rury i mocno popycham. Jajko zaraz wyleci drugim końcem rury, a ja już niecierpliwie czekam po drugiej stronie niczym ojciec na porodówce. Skorupka pęka, a w jego środku znajduje się zupełne przeciwieństwo mojej wyczekiwanej nagrody. Zamiast upragnionych pieniędzy z jajka wyłania się idealnie wymodelowana psia kupa.

Popadam w dramatyczną histerię, a mój ojciec nie może wytrzymać ze śmiechu. Ucieka tak szybko jak się da do mojego pokoju, ale ojciec jest tuż za mną. Znowu będzie mi prawił kazanie.

“Kochanie, już jedną z ważnych lekcji życiowych sobie przyswoiłaś, że im ciężej pracujesz, tym wyższa jest nagroda. Najwyższy więc czas, abyś otrzymała kolejną cenną lekcję życiową – czasami nieważne jak ciężko pracujesz, otrzymujesz w zamian gó**o”.

Któż lepiej się nadaje do przekazania brutalnej, bezpośredniej i bolesnej lekcji mnie, 6-letniej dziewczynce, niż mój ojciec. Jestem adwokatem rozwodowym z ponad 20-letnim stażem. Zaczynałam w Los Angeles, ale od roku 2001 pracuję w Newadzie. Moja kancelaria specjalizuje się w specyficznej niszy – prawa mężczyzn. Wraz z moimi 9 pracownicami reprezentujemy mężczyzn w sprawach rozwodowych o opiekę nad dzieckiem. Zgadnijcie, kto zajmuje się księgowością w mojej firmie? Mój ojciec. Moja firma reprezentowała do tej pory ponad 2 tys. mężczyzn, z czego 650 z nich było ojcami. Moje doświadczenie nie tylko wynika z mojej kariery prawniczej, ale równie mocno osadzone jest w moim życiu osobistym.

Jestem matką – najstarsze dziecko ma 23 lata, kolejne 15, kolejne 12 i ostatnie niecałe 3 latka. Dzieci 2 różnych matek i 3 różnych ojców. “Dziwka!” Pozwólcie, że wyjaśnię. Pomogłam byłemu mężowi wychować naszego 23-letniego syna, nie będąc jego biologiczną matką, gdy ten miał 5 lat. Z tym samym ojcem dzielimy się opieką nad naszą 15-letnią córką. Mój 12-letni syn stracił ojca w skutek samobójstwa, gdy miał 7 lat, a 3-latek jest dzieckiem moim i mojego obecnego męża.

Można rzec, że dosłownie “żyję pracą” każdego dnia. Cóż zatem moja ponad 20-letnia kariera prawnika rodzinnego oraz bohaterki mojego własnego reality show, jako żona, matka i córka nauczyło mnie na temat ojcostwa? Pozwólcie, że zacznę od drugiej rzeczy, której nauczyłam się odnośnie ojcostwa. Mężczyźni inaczej podchodzą do rodzicielstwa, niż kobiety. Ależ niespodzianka. Z tym wyjątkiem, że wpływ obu rodziców jest kluczowy dla rozwoju dziecka.

Słyszał ktoś o matce, która chowa psią kupę do jajka wielkanocnego? Ok, może to i dobrze. Pozwólcie, że powołam się na doświadczenia z mojej kariery prawniczej, by lepiej zobrazować tę tezę. Podczas przygotowywania moich klientów do rozprawy sądowej przygotowuję ich do tego typu pytań:

“Nazwiska lekarza rodzinnego i dentysty Twoich dzieci”.

“Nazwisko dyrektora ich szkoły i ich wychowawcy klasy”.

“Oceny dzieci na ostatnim świadectwie semestralnym”.

W 9 na 10 przypadków panowie nie znają poprawnych odpowiedzi na większość z tych pytań, serio, ale czy to oznacza, że nie dbają czy mniej kochają swoje dzieci? Co niektórzy mogą tak pomyśleć, ale nie oceniajmy pochopnie. Oto pytania, na które moi klienci-ojcowie odpowiedzą z łatwością:

“Gdyby Twój syn mógł stać się super bohaterem, jaką super moc by wybrał?”

“Jakich potworów lęka się Twoje dziecko?”

“Na jaką wysokość Twoja córka nie boi się być huśtana na huśtawce?”

“Co powoduje w Twoim synu poczucie porażki?”

Jednakże z mojego doświadczenia w sądzie rodzinnym, gdzie przesłuchiwałam setki matek, dla nich tego typu pytania są znacznie trudniejsze.

Większość z nas wie, że bycie matką wykształca w nas niejako “szósty zmysł” oraz trudną do opisania słowami więź z naszym dzieckiem. A co z ojcami? Nawet ojcowie czują się niepewnie w tej rzeczywistości bycia ojcem. Po reprezentowaniu w sądzie 650 ojców mogę policzyć na palcach jednej ręki mężczyzn pewnych swoich instynktów oraz świadomych swojej istotnej roli w wychowaniu swojego dziecka. Najciekawsze jest to, że moje anegdotyczne wprawdzie doświadczenia jak prawnika sugerują coś zupełnie przeciwnego.

Na przestrzeni mojej 20-letniej praktyki ponad 100 moich klientów wykonało test DNA na rodzicielstwo. W tym Jerry Springer. Taki żart. Czy wiecie, ilu z nich pomyliło się co do pewności biologicznego ojcostwa swojego dziecka? Dwóch. To był dla mnie komplety szok i trzecia lekcja odnośnie ojcostwa, a mianowicie, że mężczyźni także posiadają instynkt i dzielą genetyczną więź ze swoi potomstwem.

Zapomnijcie na chwilę, kim jesteście, zamknijcie oczy. Chcę, byście skupili się na uczuciu. Pomyślcie o swoim dzieciństwie. Spróbujcie przywołać obraz swojego ojca. Radosne oczy, silne ręce, jego niski głos. Co kochaliście w swoim ojcu? Że podrzucał was wysoko w górę na rękach? Nauczył jeździć na rowerze? Zaniósł do domu, gdy zdarłeś sobie kolana? Motywował cię, gdy chciałeś się już poddać? Jakie to było uczucie mieć ojca? Bezpieczeństwo, radość, wyzwanie? Teraz wróćcie do wspomnień i wymażcie postać ojca z każdej sceny. Tak właśnie wygląda dzieciństwo 40 proc. pozostałych osób, nieco poniżej połowy osób tutaj obecnych, w tym mojego 12-letniego syna. Te uczucia to samotność, gniew, pustka, kiedy przeżywasz najszczęśliwsze chwile życia, bawiąc się na ogródku. Otwiera oczy, czyż nie?

Prawie dwoje na pięcioro dzieci w Ameryce dorasta bez ojca. 17 mln dzieci według danych spisu demograficznych na rok 2016. Inne źródła szacują, że takich dzieci jest nawet 30 mln.

W roku 2011 stałam się członkiem rady lokalnej akcji charytatywnej o nazwie Nevada Youth Empowerment Project, w skrócie NYEP. NYEP to program dedykowany bezdomny kobietom w wieku od 18 do 24 lat. Jako prezes rady tej skromnej organizacji charytatywnej nawiązałam bliskie relacje z tymi kobietami i mogłam poznać ich tragiczne historie życiowe. W projekcie tym wzięło setki bezdomnych czy bez środków do życia kobiet. Ich dramaty i krzywdy już zawsze będą mnie prześladować. Wiecie, co wspólnego łączyło te wszystkie kobiety? Wychowywały się w rodzinach bez ojców. Co smutniejsze, te dziewczyny nie są w cale jakimś wyjątkiem, lecz regułą.

Moja czwarta lekcja na temat ojcostwa ma źródło w statystykach. Jak wynika z danych CDC, dzieci z rodzin bez ojca stanowią 90 proc. wszystkich bezdomnych i uciekających z domu dzieci, 71 proc. dzieci przerywających naukę w liceum oraz 63 proc. przypadków samobójstw wśród nieletnich.

Słuchając mnie pewnie się zastanawiacie, co czyni obecność ojca w życiu dziecka tak kluczową? Szczerze, odpowiedź na to pytanie jest złożona. i psychologowie lepiej potrafią na nie odpowiedzieć. Natomiast to, co ja mogę powiedzieć, że dane jednoznacznie pokazują nam, że rola ojca jest kluczową, choć porządek prawny i społeczeństwo nie docenia jego roli, co tylko utrudnia ojcom obecność w życiu swoich dzieci. Sami ojcowie również nie doceniają swojej wartości. Zdaję sobie sprawę, że te statystyki irytują niejedną matkę, także mnie.

Działanie na rzecz ojców wcale nie umniejsza roli matki. Dzieci zasługują na obecność obu rodziców gdy to możliwe, ale ten kryzys dotyczy konkretnie ojców. Przypadki wychowywania się dzieci bez ojców ma znamiona epidemii. Konsekwencje są katastrofalne, a przyczyny tkwią w płci męskiej. Niecałe 30 lat temu wiodący psycholog dziecięcy przypominał nam, że ojciec to zapomniany czynnik w wychowaniu dziecka. Badania pokazują, że dzieci aktywnie wychowujące się z ojcem wykazują lepsze zdolności poznawcze i motoryczne, cechują się lepszym zdrowiem fizycznym i mentalnym, lepiej radzą sobie z problemami, są bardziej pewne siebie, bardziej ciekawe świata i cechuje je większa empatia. Niestety, choć od 30 lat mamy tę wiedzę, odsetek dzieci wychowujących się bez ojca przez ten czas tylko wzrastał.

Głównymi przyczynami dorastania bez ojca są rozwody oraz nieślubne dzieci. Co każde 13 sekund w Ameryce ma miejsce rozwód, co daje ok. 2,5 mln rozwodów rocznie. Szczęściara ze mnie. Obecnie ponad 40 proc., czyli inaczej 1,5 miliona noworodków to nieślubne dzieci, tu w Stanach Zjednoczonych. Tutaj pojawia się pierwsza i najważniejsza lekcja z mojej kariery prawniczej odnośnie ojcostwa – sąd rodzinny to jedna z kluczowych instytucji, gdzie ojciec jest w gorszej pozycji, co wiąże się ze szkodą dla dzieci.

Historycznie preferowanie strony matki zostało skodyfikowane w postaci doktryny “wieku wrażliwego”, która nakazuje przekazanie opieki nad dzieckiem do lat 4 matce. Ta doktryna nie miała zastosowania aż do lat 80. XX w. Wraz ze zmienianiem się orzecznictwa rozszerzono prawa ojców do odwiedzin, ale potrzeba było wielu lat, by prawo w końcu stało się równe wobec płci.

Co więcej, dopiero w roku 2017 stan Nevada wprowadził prawo odnośnie wspólnej opieki ze strony obojga rodziców. Kiedy ja zaczynałam karierę, a co zmieniło się dopiero jakieś 10 lat temu, najlepsze, na co moi klienci-ojcowie mogli liczyć, to odwiedziny co 2 tygodnie i może wspólna kolacja pomiędzy.

Choć prawodawstwo poczyniło znaczne postępy, to tradycyjne uprzedzenie wobec ojców dalej występuje, w egzekucji praw do odwiedzin, w orzecznictwie sądów rodzinnych oraz przejawia się w obecnym prawodawstwie w zakresie praw ojca do dziecka. Wszytko to teraz, gdy liczba dzieci dorastających bez ojca wciąż rośnie.

Pomiędzy rokiem 1960 a 2016 odsetek dzieci dorastających wyłącznie z matką niemalże potroił się od 8 do prawie 23 proc. Prawo ojców do swoich dzieci koniecznie wymaga reformy, by chroniło nieślubne dzieci, których rodzi się 40 proc. rocznie w Stanach Zjednoczonych. Obecnie raz przyznane prawo do opieki ojcu, jest chronione prawnie i zabronione jest odbieranie takiego dziecka ojcu, chyba że ten popełnił jakieś przestępstwo, ale jednocześnie nie ma nic nielegalnego w tym – a dotyczy to wszystkich 50 stanów – gdy kobieta ukrywa ciążę, nie podaje nazwiska ojca w akcie urodzin, i nigdy mu nie powie, że jest ojcem jej dziecka. Nigdy. Przecież to powinno być traktowane jak porwanie.

Tak samym jak okrutnym jest to, gdy kobieta podaje w tym akcie nazwisko mężczyzny nie będącego ojcem, oszukuje go, kiedy po jakimś czasie w wielu stanach, nie ten mężczyzna co powinien staje się prawnie ojcem jej dziecka już na zawsze. Jest zobligowany do opieki na dzieckiem, które nie jest jego, kiedy to samo dziecko straciło bezpowrotnie prawdziwego ojca bez możliwości odwołania się. To jest zdrada najgorszego rodzaju.

Prawo nie tylko na to pozwala, ale stwarza ku temu okazje. Tyle wiemy. Wszelkie dane, które posiadamy wskazują, że dziecko potrzebuje ojca. Prawo i jego stosowanie, społeczeństwo jako takie, działają na niekorzyść ojców. Prawo w tym zakresie się poprawia, ale statystyki niestety nie. Tak więc co możemy z tym zrobić? Zmiana tkwi w nas, w nas wszystkich. Jeśli jesteś ojcem, to wysil się, rób wszystko, by być częścią codziennego życia swojego dziecka. Jeśli jesteś matką, zachęcaj i ułatwiaj budowanie zdrowego związku pomiędzy twoim dzieckiem i jego ojcem w miejsce ingerencji i próby kontrolowania tej więzi. Jeśli jesteś dzieckiem – spędzaj czas ze swoim ojcem. Poproś go o coś, zasięgnij rady czy wskazówki. Jeśli jesteś pracodawcą, zapewnij zatrudnionym ojcom możliwość uczestniczenia w wydarzeniach z udziałem ich dzieci, pomagania w szkole, wzięcia urlopu zdrowotnego, gdy ich dziecko jest chore. Jeśli zajmujesz się prawem, pomóż nam w dalszej zmianie prawa na lepsze i dąż do ochrony praw ojców i ich dzieci. Ważkość tych wysiłków jest nie do przecenienia. Od tego zależy los prawie połowy dzieci w Ameryce.

Na koniec pragnę poprosić was o jedną rzecz. Proszę powstańcie, jeśli to możliwe lub podnieście rękę. Mówię poważnie. Kto z was dorastał bez ojca? Która z was wychowywała lub wychowuje dziecko bez ojca? Kto z was panów został odseparowany od swojego dziecka? A teraz obejrzycie się dookoła. Brak ojca dotyka wiele osób. Tylko spójrzcie wokół. Osoby stojące czy z podniesioną ręką to nie jest tylko statystyka, lecz żywe, czujące istoty ludzkie. Jesteście dziećmi skrzywdzonymi przez brak ojca.

Teraz powiem wam o tych, którzy nie mogą powstać. Te tysiące dzieci bez ojców, które zostały zamordowane w zeszłym roku. Te 3 tys. dzieci bez ojców, które zmarły w wyniku przedawkowania. Te 3200 dzieci bez ojców, które w zeszłym roku popełniły samobójstwo oraz te 14 tys. dzieci wychowanych bez ojca, które skończyły w więzieniu. Proszę was wszystkich, wstańcie dla nich i zróbcie wszystko co w waszej mocy, by te pozostałe 17 mln dzieci bez ojców nie podzieliło losu tamtych ofiar. Dziękuję.

 

Czego o ojcostwie nauczyło mnie reprezentowanie mężczyzn w sprawach rozwodowych – Marilyn York [PL]