Trenerka rozwoju osobistego wyjaśnia, dlaczego kobiety wnoszą o rozwód w krajach zachodnich

Trenerka rozwoju osobistego wyjaśnia, dlaczego kobiety wnoszą o rozwód

Marilyn Monroe: Choć uważam naukę i pracę za inspirujące czynności, nie jestem generalnie szczęśliwa, a jeśli jestem ogólnie cokolwiek, to raczej ogólnie nieszczęśliwa. Nie wiem. Czasami, tak sądzę. Nie wiem, czasami tak, czasami nie, co jest naturalnym dla każdego z nas.

– Trenerka rozwoju osobistego wyjaśnia prawdziwy powód, dla którego kobiety aplikują o rozwód. Randkowanie nigdy się nie kończy. Witam w programie “Manosphere Updates Daily”. W dzisiejszym materiale przeanalizujemy, dlaczego od 70 do 80 proc. wniosków o rozwód składają kobiety. Jeśli oglądałeś nasze wcześniejsze materiały na temat randkowania, niniejsze nagranie da ci pogląd na przyczyny, dla których kobiety nigdy nie przestają randkować. Czas przejść do tematu, obowiązki czekają.

Tim Blankenship: Chciałem cię zapytać jak z twojej perspektywy, jako trenerki rozwoju osobistego, jawi się sytuacja, że od 80 do 90 proc. klientów zgłaszających się do nas w celu inicjacji procedury rozwodowej to były kobiety. Nigdy nie udało mi się zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Nigdy nie pytałem klientów o powody decyzji o rozwodzie, nie chciałem wchodzić na ten grunt, ale te klientki, którzy zdecydowały się o tym powiedzieć publicznie, mówiły coś w stylu, że nie są szczęśliwe w związku, ale to nie jest tak… Oczywiście wiemy, że gdzieś tam w tle jest niewierność, ale duża część tych kobiet po prostu nie czuje się szczęśliwymi i nie potrafią precyzyjnie powiedzieć dlaczego. Bardziej chodzi o to, że on zapewnia im utrzymanie, jest wspaniałym mężem, ojcem, ale ona jest po prostu nieszczęśliwa. Rozpoczynają procedurę rozwodową, decydują się podjąć działania w tym kierunku i sam rozwód jest bardzo szybki, nie uwierzysz, ile taki spraw mamy miesięcznie.

Patti Handy: Rozumiem.

– Powiedział on, że 90 proc. jego klientów wnoszących o procedurę rozwodową to kobiety. Zapamiętajcie sobie proszę tę liczbę. Wspomniał również, że wiele z tych kobiet twierdzi, że po prostu nie są szczęśliwe, ale nie potrafią do końca wyjaśnić, dlaczego. To jest ta część najbardziej niepokojąca. Wspaniały mąż, żywiciel rodziny, świetny ojciec, ale ona zwyczajnie nie jest szczęśliwa. Ten aspekt będzie tematem głównym tego materiału. Zanim przejdziemy dalej, ten oto mężczyzna zajmuje się wieloma sprawami rozwodowymi każdego miesiąca – wygląda na to, że biznes rozwodowy kwitnie. Jego rozmówczyni wyjaśni, dlaczego to głównie kobiety inicjują sprawy rozwodowe. Jej wypowiedź trwa dobrą minutę, więc skupcie się.

Patti Handy: Mam do czynienia z wieloma przypadkami kobiet, które znajdują się w sytuacji kryzysu wieku średniego, w wieku od 40 do 50 lat, dzieci już faktycznie dorosłe, w okresie bardziej czy mniej późnej nastoletniości, kobiety te nie są szczęśliwe ze swojego obecnego życia i coraz bardziej oddalają się od swojego małżonka. Wydaje mi się, że jak w każdym związku, otrzymujesz to, co w niego włożyłeś. Zważywszy, ile czasu poświęcamy na dzieci, pracę, obowiązku w naszym życiu, nic dziwnego, że trudno jest pielęgnować szczęśliwe małżeństwo. Wymaga to mnóstwo wysiłku i sądzę, że tego wysiłku wkłada się mniej, niż się powinno. Może za mało czasu przeznaczamy dla siebie nawzajem, może mąż nie przynosi nam kwiatów z małymi karteczkami z miłosnymi wierszykami, nie planujemy wypadów weekendowych we dwoje czy kolacji romantycznych raz w tygodniu. Nie jestem psychologiem, ale bazując na moich doświadczeniach i z perspektywy trenera personalnego. Jeśli para konsekwentnie spędzałaby razem czas, znalazłaby w harmonogramie czas na romantyczną kolację raz na tydzień, czy to w domu, czy w restauracji, podczas której małżonkowie mogliby porozmawiać o różnych rzeczach oprócz pracy i dzieci, byli po prostu sobą.

– Słyszeliście to? Kwiaty, romantyczne kolacje. Twierdzi ona, że związek wymaga dużego wysiłku, ale znów, to wszystko wina mężczyzny. To mężczyzna musi ten wysiłek włożyć w związek. To mężczyzna musi nieść ciężar związku. Zaczyna się od etapu randkowania. Obejrzyjcie sobie filmik 19-latki, 40-latki lub filmik gdzie starsze kobiety dyskutują na temat tego, kto powinien zapłacić za randkę. Dostrzeżecie pewien schemat w ich działaniach oraz oczekiwaniach wobec mężczyzn. Gdy raz umieścisz kobietę na piedestale, będziesz zmuszony robić to ciągle, nie możesz przestać. Oczekiwania wobec ciebie będą już tylko rosnąć, by ona czuła się usatysfakcjonowana. Wspomina także o kryzysie wieku średniego i teraz nieco rozwinie ten wątek.

Patti Handy: Wracając do twojego wyjściowego pytania. Uważam, że kryzys wieku średniego to jest faktyczne zjawisko doświadczane przez mężczyzn, a także kobiety, które nie czują się szczęśliwe, uważają, że małżeństwo to powinno być coś więcej. Uważam, że małżeństwo może być czymś więcej jeśli tylko poświęci się czas wspólnie nad nim pracując, wspólnie się zastanawiając, dlaczego zakochaliśmy się w tej osobie, skupiając się na wszystkich pozytywne cechy drugiej osoby zamiast skupiania się na jej negatywnych cechach.

– Kiedy wspomina o kryzysie wieku średniego pierwsze, co przyszło mi na myśl to sytuacja pomiędzy Willem Smithem a Jadą Pinkett.

Will Smith: Co było dla ciebie najtrudniejsze w naszym małżeństwie?

Jada Pinkett Smith: *****. Dla mnie punktem zwrotnym w naszym małżeństwie był moment, kiedy stuknęła mi 40-stka i dopadł mnie kryzys wieku średniego.

– Nasza trenerka mówi, że związek wymaga ciężkiej pracy i że mężczyzna powinien kupować jej kwiaty czy zapraszać na romantyczne kolacje. Wsłuchajcie się dobrze w jej słowa.

Will Smith: Tak, twoje 40-ste urodziny to była moja porażka. Dzień po jej 37 urodzinach, wynająłem ekipę, by przygotować celebrację jej 40. urodzin. Wynająłem ekipę filmową by nakręcili dokument, prześledziłem drzewo genealogiczne. Jej 40. urodziny to miało być moje wielkie show.

Jada Pinkett Smith: To miało być wielkie wydarzenie.

Will Smith: Miało zrobić furorę. Mary J. Blige,

– I faktycznie zrobiło furorę.

Will Smith: Mary J. Blige wystąpiła, swój debiut miał wspomniany film. To miało być to, co dźwignie ją z tego kryzysu wieku średniego. To miała być moja najpiękniejsza proklamacja głębokiej do niej miłości i tak też zrobiłem.

Will Smith ciężko pracuje. W tym epizodzie “Red Table Talk” jego wysiłki, by zadowolić Jadę i zostać przez nią docenionym, są oceniane jak samolubne. Ale kurczę! Mary J. Blige śpiewająca na twoim przyjęciu urodzinowym? Plus wszystkie te inne rzeczy, to nie ot taki zwykły prezent urodzinowy. Kolejny klip jest równie niepokojący.

Will Smith: A ona powiedziała mi, że przyjęcie było najbardziej żenującym świadectwem mojego ego. Miazga. Do tego dnia pamiętam, jak byłem przybity, bo to była prawda.

– To pokazuje, że nie ma znaczenia, co Will robi, ponieważ nigdy nie uczyni Jady szczęśliwą. To jest niemożliwe! Gdy robisz coś dla swojej małżonki, to jasnym jest, że powinieneś jakąś formę gratyfikacji z tego uzyskać. Kobiety żalące się, że mężczyźni się nimi nie interesują, nie zapraszają ich na romantyczne kolacje, nie uświadamiają sobie, że dla mężczyzny wcale nie musi być to przyjemne doświadczenie, a już zwłaszcza, gdy kobieta zdaje się nie doceniać jego starań. Większość facetów jest odrzucana, gdy już spróbują. Jeśli pragniesz szczególnego traktowania przez mężczyznę, musisz być kimś specjalnym dla niego. Mówimy tu o Willu Smith, więc nie dziwi, że zrobił nieco więcej na 40-ste urodziny swojej żony, zamiast dać jej jakieś tam kwiaty. Tu nie chodzi tylko o kwiaty i romantyczne kolacje. W ten sposób przechodzimy do kolejnego wątku.

Patti Handy: Sądzę, że to wynika z tego, zarówno w przypadku mężczyzn jak i kobiet, że chcemy czuć się docenieni, czuć się kochani, mieć poczucie, że jeszcze coś znaczymy dla tej osoby. Ja też nie jestem święta, życie pochłania mnóstwo naszej uwagi. Pracujemy, jesteśmy zajęci, musimy opłacić rachunki, mieć za co żyć, staramy się wychować dzieci, mamy sporo obowiązków, zgadza się? Zaczyna się od tego, że mówimy sobie, że przecież mój mąż czy moja żona kocha mnie, nie muszę cały czas okazywać mojej miłości…

Tim Blankenship: Mówią nam nawet dokładnie te słowa, że kochają swoich mężów, ale nie są szczęśliwe.

To nie jest tak, że Jada nie kocha Willa, ile jest niezadowolona z roli, jaką musi odgrywać w związku. Will traktuje ją szczególnie, ale ona nie czyje się ważną osobą, co sama wyjaśnia po tym, jak miała “epizod” z przyjacielem rodziny.

Jada Pinkett Smith: Wydaje mi się, że to ma wiele wspólnego z moim współuzależnieniem, co jest kolejną rzeczą zerwania z którą musiałam się nauczyć by przełamać ten cykl. Idea, że muszę coś naprawić i tendencja do wiązania się z ludźmi, którzy potrzebują pomocy, czy to chodzi o zdrowie, czy uzależnienia. To może mieć coś wspólnego z traumą z dzieciństwa, i wydaje ci cię się, że może [ta trauma] zostać naprawiona poprzez pomaganie innym ludziom.

– August [typ z którym się puściła] to dokładne przeciwieństwo Willa. Will nie potrzebuje, by Jada zaopiekowała się nim, a sam Will jest osobą szczęśliwą. Jeśli jesteś osobą nieszczęśliwą, ktoś, kto cieszy się szczęściem, może cię drażnić, zwłaszcza w przypadku kobiet. Rzućcie okiem na to.

– Dla mnie osobiście najtrudniejszą rzeczą w byciu singielką to obserwowanie innych osób w niesamowicie udanych związkach.

– Wielkimi literami – NIENAWIDZĘ BYĆ TĄ JEDYNĄ SAMOTNĄ PRZYJACIÓŁKĄ. To najgorsze, co może być.

– Kiedy byłam singielką, to owszem, to mogło mieć znacznie w sytuacji, gdy poruszasz się w towarzystwie, gdzie wiele osób jest w związkach.

– To jest trochę jak miecz obosieczny – obserwujesz te udane związki i mówisz sobie, że to cię uszczęśliwia, bo to znaczy, że są gdzieś tam porządni ludzie, itd., ale zarazem uświadamiasz sobie, że te osoby są już zajęte i to nie przeze mnie.

– Potem piszę już małymi literami, ponieważ mam gdzieś moje życie. Czy mogłabyś – z małej litery – choć na sekundę zostawić swoją drugą połowę samą? Zapomniałaś, że też masz przyjaciół? Co za małostkowość z mojej strony. Boże, co jest ze mną nie tak.

– Ile wam jeszcze dowodów potrzeba? To jest właśnie problem z kobietami – ich pragnienia prowadzą do paradoksu, dlatego teorie o kryzysie wieku średniego mnie nie ruszają. Chodzi o statystyki – powiedział on, że do 90 proc. jego klientów, którzy składają papiery rozwodowe, to kobiety. Bez względu na kryzys wieku średniego czy nie. Większość kobiet po pewnym czasie w związku będzie czuła się nieszczęśliwa i w końcu złoży wniosek o rozwód, przynajmniej w społeczeństwach Zachodu. To część kobiecej natury. Nie ważne, ile masz pieniędzy – patrz Bill Gates – nie ważne, jak dobrze byś jej nie traktował.

Tim Blankenship: Może po prostu nasze mózgi działają nieco inaczej. Może męskie podejście to tego, co znaczy zapewniać utrzymanie i opiekę również z perspektywy kobiecej jest inaczej postrzegane.

Patti Handy: Tak, jesteś na dobrym tropie. Kobiety i mężczyzny są nieco inaczej biologicznie zaprogramowani, rozumujemy inaczej. To, co tobie wydaje się uroczym gestem, dla mnie czy twojej żony może takie nie być. Inaczej odbieramy różne rzeczy. ale najważniejsza – dotyczy to obu stron – jest komunikacja. Jeśli żona chce iść na plażę, powinna powiedzieć ci, że z przyjemnością spędziłaby z tobą kilka godz. na plaży i czy jesteś chętny. Jeśli odpowiesz, że nie, to mamy problem. Niemniej ona wykonała swoją część i zakomunikowała ci swoją potrzebę.

Tim Blankenship: Tak.

Patti Handy: Zgadza się?

– Dokładnie. Jeśli kobieta zmuszona jest powiedzieć tobie, że chce iść na plażę, a ty ją zabierasz, to rujnuje jej przeżycie. Bezpośrednia komunikacja rozwściecza jej ci*kę. Dlatego właśnie kobiety nie zagadują do facetów. Będą dawały ci sygnały, że chcą, byś do nich zagadał, ale nigdy nie wykonają pierwszego kroku. Taki stan trwa także w związku. Taka szemrana forma komunikacji, gdzie facet zmuszony jest zgadywać, czego pragnie kobieta. Ona nigdy się nie kończy. Ona nijak jest zainteresowana współpracą z tobą. “Jestem nieszczęśliwa – to twoja wina. Zrób coś z tym!” Czy czasem nie powinnyśmy być razem “na dobre i na złe”?

Patti Handy: Taka komunikacja musi odbywać się w obydwu kierunkach.

Tim Blankenship: Tak.

Patti Handy: To jest bardzo ważne.

Tim Blankenship: Tak. Dla mnie, jako mężczyzny, zapewnianie wsparcia finansowego i emocjonalnego – przynajmniej dla mnie i myślę, że ogólnie dla każdego mężczyzny – oznacza, że musimy ciężko pracować, zapewnić bezpieczeństwo finansowe rodzinie, powiększać dobrobyt rodziny. Osobiście uważałem, że to wystarczy.

Patti Handy: Tu byśmy musieli sięgnąć do… i nie chcę sugerować tu niczego negatywnego,

Tim Blankenship: Społeczności zbieracko-łowieckie…

Patti Handy: Dokładnie, to sięga jeszcze czasów człowieka jaskiniowego. Proszę, przyniosłem ci kozę, czy na cokolwiek wtedy polowano.

Tim Blankenship: Nie ma za co.

Patti Handy: Tak, to właśnie o oto chodzi – o osiągnięcie sukcesu, zapewnię ci to i tamto, będę cię wspierał. I to jest wspaniałe – my to uwielbiamy, owszem.

Tim Blankenship: W którym momencie to zaczęło już nie wystarczać? Oczywiście nie musisz odpowiadać.

Patti Handy: To temat na osobną dyskusje.

Tim Blankenship: Tak.

– Witamy we współczesnym społeczeństwie, gdzie jej fagas zajmie się jej podstawowymi potrzebami, a wy tzw. mężczyźni jesteście po to, by zadbać o jej potrzeby emocjonalne. Witamy w świecie zbędnych facetów. Niniejszym film ten oficjalnie uznaję za wyróżniony!

 

Zobacz na: Łączenie się w pary: Ewolucyjne spojrzenie na intymność – dr Paul David
Monogamia i jej wpływ na rozwój społeczny – Józef Kossecki
Feministyczna Apokalipsa – Karen Straughan Wartości rodzinne: wierne kobiety, które wybierają dobrych żywicieli są kluczem do ewolucyjnego przejścia do nowoczesnej rodziny
Jak się zakochujemy – dr Paul Dobransky

Trenerka rozwoju osobistego wyjaśnia, dlaczego kobiety wnoszą o rozwód [napisy PL]

https://rumble.com/vpjt4k-trenerka-rozwoju-osobistego-wyjania-dlaczego-kobiety-wnosz-o-rozwd-w-krajac.html