Posłuchaj, co mówi żona Ukraińca, który walczy o swój kraj, a ona nie

Posłuchaj, co mówi żona Ukraińca, który walczy o swój kraj, a ona nie

Wszystkie modele są błędne, niektóre są przydatne

MHD: Janice słyszysz mnie?

– Do usług.

MHD: Zarzuć coś w temacie głupoty na rynku matrymonialnym.

– Przyjęłam.

– Czułam, że nie jestem… czułam się samotna, niekochana, że mężczyzna którego kocham nie jest u mojego boku, nie obdarowuje mnie komplementami tak często, jak kiedyś, choć tego potrzebuję.

MHD: Witam w kolejnym odcinku Manosphere Highlights Daily. To jeden z tych filmów na temat którego szczególnie nie mogę doczekać się waszych komentarzy, gdyż tego typu historie najczęściej mają drugie i kolejne dno. Dlatego zawsze warto wysłuchać co Esther Perel ma do powiedzenia.  Daje świetny wgląd w dynamikę relacji męsko-żeńskich we współczesnym społeczeństwie. Materiał ten daje do myślenia. Esther prezentuje materiał obrazujący trudną sytuację w związku. Zanim przejdziemy do meritum krótkie nagranie tytułem kontekstu.

Esther Perel: Prawdziwa intymność, tak jak ja ją widzę, jest wirem sprzecznych emocji. To miłość i nienawiść, przyciąganie i odpychanie, ekscytacja i nuda. Często nazywa się to ambiwalencją w związkach. Sami wspominaliście wcześniej, że czasami chcielibyście wyjść poza swój obecny związek, ale następnego dnia jesteście wdzięczni, że jesteście razem.

Ambiwalencja to uczucie czy doświadczenie, które towarzyszy nam w sytuacji bez jednoznacznych czy prostych odpowiedzi, kiedy musimy w umyśle jednocześnie ważyć obie strony dylematu.

Taka sytuacja ma najczęściej miejsce w gabinecie terapeutycznym, u terapeuty dla par lub rodzinnego. Odtworzę wam teraz nagranie traktujące o pewnej ukraińskiej parze, na które natknęłam się kilka miesięcy temu.

Doradztwo małżeńskie jest jak medycyna z XVII wieku

MHD: Esther Perel omawia skomplikowane dylematy, przed którymi stają związki, a które są trudne do rozwiązania oraz dlaczego sztuczna inteligencja nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej terapii w porównaniu z ludzkim terapeutą.

Powodem, dla którego wybraliśmy ten konkretny klip jest nacisk na tradycyjny podział ról ze względu na płeć, a w szczególności na rolę jaką mężczyzna musi odegrać w tej sytuacji oraz oczywiście na sposób rozumowania kobiet. Czas na kolejną dawkę czerwono pigułkowych witaminek. Czas zatem przejść do tematu i zrobić do nas należy. Jesteśmy przecież facetami, nie? Jesteśmy przecież facetami, nie?

Esther Perel: Wybucha wojna. Para jest rozdzielona. Myślą, że to będzie dwutygodniowy epizod, prawda? To zawsze jest dwutygodniowy epizod. On zostaje na froncie, bo musi. Został powołany do wojska i ma 18-letniego syna, który też może zostać powołany. Ona zostaje z 16-letnim synem. Mieszka w kraju w Europie Zachodniej. Mają dylemat moralny. Sztuczna Inteligencja nie zawsze wie, jak radzić sobie z dylematami moralnymi. Ona mężowi mówi, że najpierw powinniśmy ratować siebie i że powinien do niej dołączyć. On mówi, że Bóg dał mu rozkaz i musi bronić swojego narodu i kraju. W tego typu sytuacjach nie ma prostej, właściwej odpowiedzi. Posłuchajmy.

Żona: Pierwsza rozmowa była naprawdę trudna, bo kiedy zapytałam, Andrei, powiedział, że sam nie wie, bo sam boi się zadać sobie to pytanie w obawie, że są tam takie pokłady bólu, że nawet nie chce próbować. Z drugiej strony, to, co powiedziałeś, co jest całkowitą prawdą, sama też czułam się samotna, niekochana, że mężczyzna którego kocham nie jest u mego boku, Nie obdarowuje mnie komplementami tak często, jak kiedyś, choć tego potrzebuję. Mój styl życia tak drastycznie się zmienił. Trochę baliśmy się do siebie zbliżyć. Nie chciałam go skrzywdzić, bo mam świadomość, że musi pięć razy dziennie znosić alarmy przeciw powietrzne, musi kryć się w bunkrze, by ocalić siebie i naszego syna, a ja po prostu chcę być kochana, czuć się kochana. Chcę słyszeć od niego komplementy, chcę być dla niego tą samą kobietą.

MHD: To jest czyste złoto. Właśnie otrzymaliście wgląd w umysł kobiety. Mówimy o dylematach moralnych, prawda? Za chwilę do tego wrócimy. Teraz wysłuchajmy jej męża.

Mąż: Moją pierwszą reakcją było zdziwienie o czym w ogóle ona mówi. Jakie komplementy? Tu jest wojna. Tu jest trudna sytuacja. Próbowałem zrobić coś dobrego dla mojego kraju, dla mojej rodziny… Komplementy? Później nieco głębiej się nad tym zastanowiłem, że ona też przechodzi ciężki okres, też ma potrzeby. Jeśli moja żona potrzebuje słów pokrzepienia, komplementów, że ładnie dzisiaj wygląda, słów, że bardzo ją kocham, to jest dla niej bardzo ważne.

Żona: Andrei, to nie jest…

Prawo Briffaulta: jedna z ważniejszych rzeczy jakie musisz wiedzieć jako mężczyzna

MHD: To jest czyste złoto! Jego początkowa reakcja dobrze pokazuje jak myślą mężczyźni, co uważają za istotne i czego się od nich oczekuje. W sytuacji wojny jako mężczyzna zapewne nie będziesz się przejmował ty, by zapewnić żonie poczucie, że jest kimś wyjątkowym i że komplementowanie jej jest najważniejsze w takiej sytuacji. Otóż mężczyźni są przekonani, że kobiety ich kochają za to, kim są. Dostajesz właśnie czerwono pigułkowe witaminki, wieczorem, po południu czy o poranku… Cierpliwości, doczekasz się.

Kobiety nie kochają cię za to, kim jesteś. Kochają cię za to, co możesz dla nich zrobić. Kobieta definiuje cię przez pryzmat tego co robisz [i jak to wpływa na jej samopoczucie]. W jej oczach jej mąż nie może nic dla niej uczynić. Dlaczego? Bo jest na wojnie. Nie brzmi to zbyt skomplikowanie, prawda? A jednak jest. Posłuchajmy.

Żona: Mój styl życia tak drastycznie się zmienił. Trochę baliśmy się do siebie zbliżyć. Nie chciałam go skrzywdzić, bo mam świadomość, że musi pięć razy dziennie znosić alarmy przeciw powietrzne, musi kryć się w bunkrze, by ocalić siebie i naszego syna, a ja po prostu chcę być kochana, czuć się kochana, chcę usłyszeć od niego komplementy, chcę być dla niego tą samą kobietą.

MHD: Ostrożnie z interpretacją, panowie. Kobiety dokładnie wiedzą, co się dzieje. Wie, że on ma uzasadnione powody by nie spełniać jej potrzeb. Mamy tutaj do czynienia z kobiecą naturą w czystej postaci. Kobieca natura jest samolubna. Powiedz kobiecie, że chcesz sporządzić intercyzę, to się zdenerwuje, mimo iż doskonale wie, że facet postępuje głupio, gdy takowej nie wymaga.

– Intercyza dla mnie to swoista recepta na porażkę związku. Nie wiem, nie czuję takiego układu.

– Całkowicie to rozumiem.

– Może gdybym miała więcej pieniędzy, byłoby mi to obojętne, no wiesz…

MHD: To część kobiecego instynktu przetrwania. Kobiety są hipergamiczne. Kobiety myślą krótkoterminowo. Kobiety nie radzą sobie dobrze ze stresem, presją, niepewnością. Jak myślisz, dlaczego kobiety mogą opuścić kraj (podczas wojny), a mężczyźni nie? To nie jest jak w filmie “Królowa wojownik (The Woman King)”. Dlatego kobiety nie mogą wrócić do starego stylu życia. Sama powiedziała, że jej styl życia zmienił się drastycznie. Bracia, nie budujemy równości z kobietami. Dostajesz właśnie czerwono pigułkowe witaminki, wieczorem, po południu czy o poranku… Cierpliwości, dostaniesz je.

Nie buduje się równości z kobietami.

Nie ma znaczenia, jak długo robiłeś wszystko dobrze, ile uwagi jej poświęcałeś przez te wszystkie lata, bo w chwili, gdy zmienia się jej styl życia, spada na niższy poziom, wtedy w jej głowie kiełkuje myśl o przeskoku na inną gałąź jak małpa.

Czy społeczeństwo naprawdę chce, żeby mężczyźni przewodzili? – Rollo Tomassi

Sarah Shahi: Gdy dostałam ten scenariusz i pomyślałam: “O mój boże!” Po raz pierwszy poczułam, że ktoś mnie dostrzega. Jasna cho*era!

– Zaraz, czy byliście już wtedy w trakcie separacji?

Sarah Shahi: Nie. Nie, ale… Mieliśmy… powiem tak: Od momentu, gdy urodziło się nam pierwsze dziecko, nasz związek bardzo ucierpiał i trudno nam było wrócić na wcześniejsze [właściwe dla mnie] tory. Więc przez te ostatnie 10 lat… Powiem tak: byliśmy ze sobą bardzo długo, byliśmy razem 18 lat. To nie jest porażka. To był kawał czasu.

MHD: W tym wywiadzie Sarah Shahi stwierdziła, że rozwód po 18 latach małżeństwa nie jest porażką i identyfikuje się z postacią Billie z serialu “Sex/Life”. To wiele mówi o jej moralności i dlaczego jest ona sprzeczna z moralnością mężczyzn. Skoncentruj się na informacjach, które są spójne i konsekwentne. Od 70 do 80 proc. wniosków o rozwodów składają kobiety. To nie przypadek, panowie. 50% kobiet w związkach ma plan awaryjny na wypadek gdy ten aktualny nie działa. Żona naszego dzisiejszego bohatera prawdopodobnie już znalazła sobie innego. Kobiety są zainteresowane wyłącznie mężczyznami z górnych 10 czy 20 proc. Przytoczony dylemat moralny dowodzi, że kobiety nie myślą tak jak mężczyźni, stąd mają inną moralność osobistą. W momencie wybuchu wojny feminizm nagle jest passe, cała ta głupkowata równość płci nagle staje się zbędna, spływa w kiblu. Te tak zwane silne i niezależne kobiety, które twierdzą, że mężczyźni się ich boją, z radością przyjmują pozycję słabszej płeć i status ofiar, i szybciutko kupują bilet na pociąg i wyjeżdżają z kraju. Ich kraju. Nie będą za niego walczyć, ponieważ kobiety zawsze stawiają siebie na pierwszym miejscu, bez względu na sytuację. Nawet w czasie wojny.

Esther Perel: Sztuczna Inteligencja nie zawsze wie jak radzić sobie z dylematami moralnymi. Ona mężowi mówi, że najpierw powinniśmy ratować siebie i że powinien do niej dołączyć. On mówi, że Bóg dał mu rozkaz, że musi bronić swojego narodu i kraju.

MHD: Czekam na wasze komentarze. Piszcie, co myślicie o tej sytuacji. Manosfera nigdy nie śpi. Miejcie się cały czas na baczności.

 

Posłuchaj, co mówi żona Ukraińca, który walczy o swój kraj, a ona nie

 

 

Mężczyzna nie może być słaby emocjonalnie