Ukraina w ogniu – transkrypt filmu dokumentalnego z 2016 roku

Ukraina. Za jej wschodnią granicą znajduje się Rosja, a na zachodzie – Europa. Od wieków Ukraina znajduje się w centrum sporu między mocarstwami, które chcą kontrolować jej bogate ziemie i dostęp do Morza Czarnego. Masakra na Majdanie w 2014 r. wywołała krwawe powstanie, w wyniku którego obalono prezydenta Wiktora Janukowycza, a zachodnie media przedstawiły Rosję jako sprawcę. Ale czy tak było? “Ukraina w ogniu” Igora Łopatonoka przedstawia perspektywę historyczną głębokich podziałów w regionie, które doprowadziły do pomarańczowej rewolucji w 2004 r., powstania w 2014 r. i gwałtownego obalenia demokratycznie wybranego Janukowycza. W zachodnich mediach opisywana jako rewolucja ludowa, w rzeczywistości była zamachem stanu zaplanowanym i zainscenizowanym przez grupy nacjonalistyczne [i szowinistyczne] i Departament Stanu USA. Dziennikarz śledczy Robert Parry ujawnia, w jaki sposób finansowane przez USA polityczne organizacje pozarządowe i firmy medialne od lat 80. zastępowały CIA w promowaniu amerykańskiego programu geopolitycznego za granicą.

UKRAINA W OGNIU -2016

– Tutaj, w Kijowie, w ostatnich dniach Plac Niepodległości, Majdan, zamienił się w regularną strefę wojny.
– Kolejne starcia w stolicy Ukrainy, Kijowie.
– Nie ma żadnych wątpliwości, że działają tu snajperzy.
– Naliczyłem już dziesięć ciał.
– Nadal nie wiemy kto strzelał do ludzi. To jest właśnie problem.
– Teraz, na krawędzi wojny domowej, mamy już co najmniej 70 ofiar śmiertelnych, a liczba ofiar rośnie.
– Co do tych technik, pozwolę sobie powtórzyć, że żaden kraj nie jest przed nimi bezpieczny.
– To, co widzieliśmy tutaj dzisiaj, to była rewolucja.
– Chwała Ukrainie!
– Chciałby Pan wiedzieć, co działo się na Ukrainie?
– Wyłożyliśmy ponad 5 miliardów dolarów na pomoc Ukrainie w realizacji tych i innych celów.
– Jeśli chodzi o wielką politykę, o czymkolwiek się mówi, mówi się o pieniądzach.
– NATO rozszerzyło się na 13 krajów, aż do granic Rosji. 13 krajów.
– Należy skupić się na tym, aby nie dopuścić do przekształcenia się kryzysu w otwartą wojnę między Ukrainą a Rosją.
– To jest bardzo niebezpieczny temat, to temat wojny. Nikt nie powinien czuć się dziś bezpiecznie.

„Ukraina w ogniu”

 

Narrator: Ukraina – to starożytna i dumna kraina o bogatej historii, wypełnionej pięknem, bohaterstwem i poświęceniem. Ukraina to pogranicze, miejsce, gdzie wschód spotyka się z zachodem. To jest flaga Ukrainy. Niebieski symbolizuje niebo. Złoto to pozornie niekończące się pola pszenicy. Ukraina to nagroda, o którą wielu zabiegało. I wiele krwi przelano w dążeniu do jej zdobycia. Ukraina była szlakiem dla zachodnich mocarstw, które próbowały podbić wschód podczas I i II wojny światowej. Za każdym razem naród ukraiński płacił najwyższą cenę za te wielkie rozgrywki o władzę.

„Historia się nie powtarza, ale na pewno się rymuje” – powiedział Mark Twain.

Jeśli przyjrzeć się bliżej historii Ukrainy, można zauważyć wiele rymów. Otoczona przez silniejsze mocarstwa, Ukraina potrzebowała wiele sprytu, aby przetrwać. A sztuką, którą z czasem naprawdę opanowała, jest sztuka zmiany stron. W połowie XVII wieku ukraiński przywódca, Bohdan Chmielnicki, zerwał rozejm zawarty z Rzeczypospolitą, opowiadając się po stronie potężniejszego cesarstwa Rosyjskiego. Nieco ponad 50 lat później, gdy trwała wojna rosyjsko-szwedzka, inny ukraiński przywódca, Iwan Mazepa, zerwał unię z Rosją, przechodząc na stronę szwedzkich najeźdźców.

Wiele razy historię Ukrainy pisały osoby trzecie. Rosja, chcąc za wszelką cenę zachować zdobycze rewolucji, zgodziła się na upokarzające warunki Traktatu brzesko-litewskiego z 1918 roku, na mocy którego Ukraina stała się niemieckim protektoratem. Innym dokumentem historycznym, który zmienił losy Ukrainy, był Pakt Ribbentrop-Mołotow z 1939 roku, jedno z wielu takich porozumień podpisywanych między państwami europejskimi a rosnącymi w siłę Niemcami.

Józef Stalin, chcąc uchronić swój naród przed zbliżającym się zagrożeniem nazistowskim, wynegocjował z Adolfem Hitlerem pakt o nieagresji. Obiecując sobie wzajemnie pokój, ministrowie spraw zagranicznych ZSRR i Niemiec, Mołotow i Ribbentrop, zmienili mapę Europy Wschodniej, dzieląc ją na niemiecką i radziecką strefę wpływów. Niebawem po podpisaniu Paktu Ribbentrop-Mołotow nastąpił „rozbiór” Polski. A we wrześniu 1939 roku Polska Wschodnia obudziła się jako Zachodnia Ukraina i część rodziny republik radzieckich i ZSRR.

Jednakże nawet ten śmiały podział ziem i narodów opóźnił tylko to, co było nieuniknione – Niemcy złamały obietnicę daną ZSRR. 22 czerwca 1941 roku Niemcy zaatakowały ZSRR, rozpoczynając Barbarossę, największą operację wojskową w historii świata. Celem Barbarossy były Sankt Petersburg, Moskwa i Kijów na Ukrainie – trzy miejsca o dużym znaczeniu. Ukraina, posiadająca bogate ziemie i zasoby, była ważnym źródłem przemysłowym i gospodarczym dla ZSRR. Odseparowanie jej od Związku Radzieckiego byłoby naprawdę wielkim ciosem. Dla większości mieszkańców Związku Radzieckiego II wojna światowa polegała na walce z najeźdźcami ich ziemi. Lecz w przypadku Ukrainy sprawa nie była tak prosta.

Prawda jest taka, że Ukraina nigdy nie była zjednoczonym krajem. Kiedy wybuchła II wojna światowa, duża część mieszkańców Zachodniej Ukrainy witała żołnierzy niemieckich jako wyzwolicieli spod narzuconej im niedawno władzy sowieckiej i otwarcie z nimi współpracowała. Prawdziwa skala kolaboracji nie została ujawniona przez wiele lat po wojnie. Jednak teraz wiemy już, że ukraińscy kolaboranci tworzyli całe dywizje i bataliony, jak np. bataliony SS „Galizien”, „Nachtigall” i „Roland”.

Na samym początku wojny, w ciągu półtora miesiąca, do dywizji SS „Galizien” zgłosiło się na ochotnika ponad 80.000 osób z okolic Gołocina. Słynący z wyjątkowego okrucieństwa wobec ludności polskiej, żydowskiej i rosyjskiej na terytorium Ukrainy, członkowie tych formacji wojskowych wywodzili się głównie z założonej w 1929 roku Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, OUN.

Celem tej organizacji było utworzenie czystej etnicznie, niepodległej Ukrainy, a terror uważała ona za dopuszczalne narzędzie do osiągnięcia swoich celów. Ich oficjalna flaga była czarno-czerwona – ziemia i krew. Pozostanie ona w historii Ukrainy jeszcze długo po tym, jak OUN przestanie istnieć. Na początku 1940 r. najbardziej radykalna nacjonalistyczna część Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów zyskała własnego przywódcę, Stepana Banderę.

Był on zdecydowanym antysemitą i antykomunistą, który w 1941 roku ogłosił powstanie niepodległej Ukrainy. Jego niemieccy sojusznicy nie pochwalali takiego aktu samowoli, za co trafił do więzienia na prawie cały okres trwania II wojny światowej. Nie biorąc udziału w wydarzeniach, Bandera i tak zdołał skutecznie szerzyć swoją ideologię. Wielu niezależnych historyków szacuje, że do końca 1941 roku bojówki OUN dokonały eksterminacji od 150.000 do 200.000 żydów; [Polaków około 130 tysięcy] na terytorium Ukrainy okupowanym przez Niemców. Najbardziej osławiona i bulwersująca masakra miała miejsce 29 i 30 września 1941 roku w Babim Jarze w Kijowie.

„Wszyscy Żydzi z Kijowa i okolic muszą stawić się w poniedziałek 29 września do godziny 8 rano, zabrać ze sobą dokumenty, pieniądze i kosztowności, a także ciepłą odzież, pościel itp. Wszyscy Żydzi, którzy nie podporządkują się temu rozkazowi i zostaną znalezieni w innym miejscu, zostaną rozstrzelani.”

W tej dwudniowej akcji nazistów i ukraińskiej milicji zostało zabitych 33.771 Żydów. Kolejna szokująca masakra została dokonana przez Ukraińską Powstańczą Armię i banderowską frakcję Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów na okupowanym przez Niemców polskim Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1944.

Na czele tego ludobójstwa Polaków stał Mykoła Łebed. Ofiarą tej masowej czystki etnicznej padło od 35.000 do 60.000 mieszkańców Wołynia i od 20.000 do 40.000 mieszkańców Galicji Wschodniej. Przeczuwając nieuchronną przegraną wojsk niemieckich, Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów porzuciła dotychczasowego sojusznika i rozpoczęła równorzędną walkę z Niemcami i wojskami sowieckimi. W styczniu 1943 roku wojska ZSRR zaczęły wypierać nazistów, wyzwalając jedną część Ukrainy po drugiej.

Zachodnia Ukraina była ostatnim ukraińskim regionem w rękach Niemców, który ostatecznie został wyzwolony w październiku 1944 roku. Banderyści kontynuowali walkę partyzancką z reżimem sowieckim, dokonując krwawych napadów na ukraińskie wsie i miasteczka, pozostawiając po sobie chaos i ofiary. Wojna ta trwała do połowy lat 50-tych, kiedy to ostatni kolaboranci zostali zatrzymani lub uciekli z kraju.

7 maja 1945 roku Niemcy bezwarunkowo poddały się aliantom. Ukraina pozostała częścią Związku Radzieckiego. Pokój po II wojnie światowej był krótkotrwały. Stany Zjednoczone i Związek Radziecki, które wraz z Anglią sprzymierzyły się, by pokonać nazistów, niefortunnie stały się wrogami, gdy rozpoczęła się Zimna wojna. Era politycznego i militarnego napięcia między USA a ZSRR trwała prawie 45 lat, utrzymując ludzkość w ciągłym zagrożeniu wojną nuklearną.

W tej walce Stany Zjednoczone nigdy nie straciły z oczu znaczenia Ukrainy. Wywiad amerykański uważnie obserwował ukraińskie organizacje nacjonalistyczne jako potencjalne źródło kontrwywiadu przeciwko Związkowi Radzieckiemu.

Dokumenty CIA, które niedawno zostały odtajnione, wskazują na silne powiązania wywiadu USA z ukraińskimi nacjonalistami od 1946 roku. Z raportu agencji CIA jasno wynika, że nie myliły się one co do charakteru ukraińskich organizacji nacjonalistycznych ani ich przywódcy, Stepana Bandery.

„Według raportu OSS z września 1945 roku Bandera zyskał reputację groźnego przywódcy, który w czasie II wojny światowej prowadził rządy terroru.”

Po II wojnie światowej Bandera i inni ukraińscy przywódcy nazistowscy uciekli do Europy, gdzie CIA pomogła im się ukryć.

„CIA poinformowała później Urząd Imigracji i Naturalizacji, że ukrywała Stepana Banderę i innych Ukraińców przed Sowietami.”

Operacje z udziałem Ukraińców trwały przez wiele lat. Procesy norymberskie w 1945 i 1946 roku postawiły przed sądem politycznych, gospodarczych i wojskowych przywódców nazistowskich Niemiec i ujawniły światu potworne oblicze nazizmu oraz popełnione przez nich zbrodnie. Jednak ukraińskim nazistom oszczędzono tego samego losu, a niektórym z nich CIA okazała nawet wyrozumiałość.

„Do 1951 roku agencja usprawiedliwiała nielegalne działania jednostki OUN ds. bezpieczeństwa w imię konieczności prowadzenia Zimnej wojny.”

W 1949 roku Mykoła Łebed, człowiek odpowiedzialny za masakry na Wołyniu, został przeniesiony do Stanów Zjednoczonych, gdzie zmarł w 1989 roku i nigdy nie zajmowano się nim czy ścigano jako zbrodniarza wojennego. CIA postanowiła chronić przywódcę ukraińskich szowinistów, Mykołę Łebeda, przed śledztwem prowadzonym przez Urząd Imigracji i Naturalizacji w 1952 roku.

[Szowinizm – skrajna, wypaczona wersja nacjonalizmu, stawiająca swoją nację ponad innymi i gardząca innymi narodami]

Być może Bandera stracił przydatność dla USA, a może agenci KGB przechytrzyli CIA, jednak w 1959 roku Stepan Bandera, przywódca ukraińskich szowinistów, został zabity w Monachium, gdzie ukrywał się pod nazwiskiem Stefan Popov. Można powiedzieć, że Bandera stał się głównym symbolem ukraińskiego nacjonalizmu i szowinizmu przez przypadek, ponieważ nie był ani jego jedynym, ani najpotężniejszym przywódcą.

Dmytro Doncow był ojcem skrajnie prawicowej doktryny totalitarnej na Ukrainie. Andrij Melnyk był przywódcą innej frakcji OUN. Roman Szuchewycz był generałem Ukraińskiej Powstańczej Armii. A inni wnieśli duży wkład w rozwój ruchu.

Niebezpieczna ideologia Bandery, tłumiona przez władze komunistyczne, ale wspierana przez siły zewnętrzne, nigdy tak naprawdę nie umarła.

Ziarna ukraińskiego szowinizmu było przekazywane z pokolenia na pokolenie. Niestety, było tylko kwestią czasu, kiedy ponownie zakwitną. W 1954 roku terytorium Ukrainy powiększyło się jeszcze bardziej, gdy Nikita Chruszczow, przywódca ZSRR i Ukrainiec, wspaniałomyślnie podarował jej Krym. Historycy jeszcze przez wiele lat będą się spierać o zasadność przekazania tego terytorium. A 60 lat po darze Chruszczowa na Krymie rozegrały się nowe, dramatyczne wydarzenia.

– Oczy całego świata zwrócone są na Ukrainę, ponieważ na Krymie trwa kryzys.
– Kilkudziesięciu ciężko uzbrojonych mężczyzn zajęło budynki rządowe na Krymie.
– Czy Ukraina powinna po prostu wzruszyć ramionami i powiedzieć: „Dobra, Krym jest stracony”?

N: I znów rozgorzałyby stare spory.

Zimna wojna na zmianę rozgrzewała się i stygła, podczas gdy obaj rywale obsesyjnie budowali potencjał militarny. Punkt zwrotny nastąpił, gdy w połowie lat 80-tych w ZSRR nastała nowa era, pierestrojka, wraz z nowym przywódcą Michaiłem Gorbaczowem. Pierestrojka oznaczała restrukturyzację w kierunku liberalizacji i demokratyzacji. Miała ona z pewnością pozytywny wpływ na sytuację międzynarodową.

– Zaskakujące wieści z Niemiec Wschodnich, gdzie władze NRD w zasadzie stwierdziły, że Mur Berliński nie ma już żadnego znaczenia.

N: Lecz wewnątrz ZSRR osłabienie kontroli Kremla miało inne konsekwencje. Na Ukrainie, z powodu tej nowej otwartości, w 1989 roku powstała nacjonalistyczna organizacja polityczna Narodnyj Rukh, czyli Ludowy Ruch.

– (…) i my wszyscy z tej niezwykłej okazji – założenia naszego Ruchu!

N: Opowiadali się oni za niezależnością Ukrainy od ZSRR i stali się wylęgarnią dla liderów ukraińskiego neonazizmu. W 1991 r. jeden z nich, Ołeh Tiahnybok, założył Swobodę, otwarcie radykalną partię szowinistyczną, głoszącą stare, dobre zasady Bandery.

Ołeh Tiahnybok: Szkolili się i walczyli z Rosjanami, walczyli z Niemcami, Żydami i innymi szkodnikami, którzy chcieli nam odebrać Ukrainę!

N: „Oczyścić Ukrainę z Żydów i Rosjan”, „Ukraina dla Ukraińców” i tak dalej. Jego wypowiedzi zapewniły mu piąte miejsce w rankingu Centrum Szymona Wiesenthala 10 największych antysemickich przywódców świata w 2012 roku.

Ołeh Tiahnybok: Chwała Ukrainie!
– Chwała bohaterom!

N: Ale też, niestety, przyciągnęła wielu zwolenników. W 1994 roku Dmitrij Jarosz założył inną skrajnie prawicową organizację, Trizub lub Trident. W kwietniu 2013 roku Jarosz został asystentem deputowanego z opozycyjnej partii UDAR. Jeszcze w tym samym roku stanął na czele najbardziej radykalnej ukraińskiej grupy nazistowskiej, Prawego Sektora. Wkrótce pojawi się Andrij Parubij, który stanie na czele całej armii ultra nacjonalistycznych wojowników. A pochody z pochodniami ponownie rozświetliłyby ulice ukraińskich miast.

Niemcy, 1939 rok

Świat drastycznie zmienił się w sierpniu 1991 roku, kiedy ZSRR, faktycznie przestał istnieć, a na mapie politycznej świata pojawiło się wielu nowych graczy, wśród nich Ukraina. Po raz pierwszy w historii współczesnej Ukraina była naprawdę niezależna i samodzielna.

– Dziś wieczorem nad Kremlem załopotała czerwona flaga, gdy prezydent Gorbaczow podał się do dymisji, kończąc tym samym siedem dekad komunistycznych rządów w Związku Radzieckim.

N: Lata po rozpadzie ZSRR stały się znane jako szalone lata 90-te na wszystkich terytoriach postradzieckich.

– Pozostawił po sobie 15 niepodległych państw, które łączy jedynie fatalna gospodarka i niepewna przyszłość. Po okresie gospodarki kontrolowanej przez rząd, wolny rynek radykalnie zmienił reguły gry. Błyskawicznie pojawiły się nowe firmy i w ciągu jednej nocy narodzili się pierwsi oligarchowie. Dawny kraj, w którym nie było podziału klasowego, nagle stał się rozwarstwiony. Nieliczni wybrańcy stali się bogaci, podczas gdy reszta musiała walczyć o przetrwanie.

Putin: Zaraz po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości rozpoczęła się dzika prywatyzacja i jawna grabież majątku państwowego, a poziom życia natychmiast się obniżył. I chociaż rządy się wymieniały, dla zwykłych Ukraińców nic się nie zmieniało. To było konsekwentne okradanie narodu ukraińskiego i, oczywiście, ludzie w końcu mieli dość tego nadużywania władzy i tej szalonej korupcji.

N: Rosnące niezadowolenie ludzi sprawiło, że Ukraina stała się bardziej podatna na wpływy z zewnątrz i rozpoczął się nowy, nieznany wcześniej rodzaj działań wojennych – kolorowe rewolucje.

– Starcia demonstrantów z policją. Setki tysięcy protestujących. Wyniki wyborów i wezwania do ponownego głosowania.

FILM – Jak rozpocząć rewolucję – Gene Sharp

N: W ciągu 24 lat niepodległości na Ukrainie miały miejsce dwie kolorowe rewolucje. W 2004 roku tłumy ludzi zjechały do Kijowa, dając początek Pomarańczowej rewolucji. Ukraina stała się wówczas ponownie polem walki dwóch sił: rządów rosyjskiego i zachodnich. Kulminacja tego konfliktu nastąpiła podczas wyborów prezydenckich w listopadzie 2004 roku. Dwaj główni kandydaci, popierany przez Zachód, Wiktor Juszczenko, i skłaniający się ku Rosji, Wiktor Janukowycz, niemal po równo podzielili się głosami Ukraińców. Nawiasem mówiąc, nazywanie Wiktora Juszczenki popieranym przez Zachód nie jest przesadą. Jego żona, Kateryna Juszczenko, jest byłą urzędniczką Departamentu Stanu USA i pracowała w Białym Domu w czasach administracji Reagana.

Podział nastąpił wzdłuż linii geograficznych. Tradycyjnie rosyjska Ukraina Wschodnia głosowała na Janukowycza, a Ukraina Zachodnia wybrała Juszczenkę. Zgodnie z ogłoszonym wynikiem, Wiktor Juszczenko przegrał z Wiktorem Janukowyczem. Jednak tysiące ludzi nie zgodziło się z tym i 22 listopada przyszli na Centralny Plac Kijowa. Sytuacja ta odbiła się szerokim echem w mediach.

– Krajowa komisja wyborcza zignorowała doniesienia o fałszerstwach, ogłaszając zwycięzcą popieranego przez Kreml Wiktora Janukowycza.

N: Międzynarodowi politycy, tacy jak były sekretarz generalny NATO, Javier Solana, stali się częstymi gośćmi w Kijowie, inicjując negocjacje między stronami.

Javier Solana: Mam wielką nadzieję, że przy dobrej woli wszystkich uda się przezwyciężyć te trudności.

N: Jednakże wyniki negocjacji często pozostawały jednie na papierze. Toteż Juszczenko nigdy nie powiedział zwolennikom, żeby przestali blokować budynki rządowe w centrum Kijowa. Dlatego te pokojowe i bardzo pomarańczowe protesty trwały przez miesiąc, w którym to czasie anulowano wyniki poprzednich wyborów, wszechobecną korupcją i ogłoszono nowe wybory. Ważny niuans – zaledwie trzy miesiące wcześniej Wiktor Juszczenko padł ofiarą tajemniczego i wciąż nierozwiązanego zatrucia. Nie przeszkodziło mu to jednak wygrać w nowych wyborach. Choć, jak się wkrótce przekonamy, do zwycięstwa przyczyniło się o wiele więcej niż tylko wola ludu. Ta pokojowa rewolucja i jej przywódca zostali ciepło przyjęci przez społeczność międzynarodową. Lecz euforia nie trwała długo. Rząd Juszczenki zupełnie nie poradził sobie z reformami i stracił szansę na zaprowadzenie demokracji, pogrążając się w niesnaskach. Wiktor Juszczenko nie został ponownie wybrany na drugą kadencję, ale pod koniec swojej prezydentury zdążył zrobić ostatni prezent swoim zwolennikom z zachodniej Ukrainy.

Wiktor Juszczenko: Na koniec chcę powiedzieć coś, na co miliony ukraińskich patriotów czekały od wielu lat. Podpisałem dekret. Za niezłomnego ducha, bohaterstwo i ofiarność w walce o niepodległość Ukrainy przyznaję Stepanowi Banderze status Bohatera Ukrainy wraz z Orderem Państwa. Chwała Ukrainie!

N: Status bohatera przyznany Stepanowi Banderze był tymczasowy. W 2010 roku prezydentem został Wiktor Janukowycz. Tym razem społeczność międzynarodowa nie miała wątpliwości co do legalności wyborów. W styczniu 2011 roku Wiktor Janukowycz uchylił tytuł bohatera dla Bandery. Jednak po prawie czterech latach jego prezydentury Ukrainą wstrząsnęła kolejna rewolucja. Niestety nie miała ona pokojowego charakteru.

Oliver Stone: Panie Janukowycz, jestem Amerykaninem. Jestem postronnym obserwatorem tej sytuacji. Jest ona bardzo skomplikowana. Jednak jako filmowiec chciałbym po prostu wskoczyć do akcji i przenieść się do tych chwil w listopadzie 2013 roku. Jest Pan prezydentem Ukrainy. W tym momencie jest Pan prezydentem od trzech lat. Kraj jest w złej kondycji ekonomicznej. Bardzo złej. Zawarł Pan umowę handlową z Rosją. Teraz dąży Pan do zawarcia lepszej umowy z UE, z Unią Europejską, i prowadzi Pan negocjacje. Czy może Pan przybliżyć mi tę chwilę i to, co Pan myśli?

Wiktor Janukowycz: To był rzeczywiście bardzo skomplikowany okres dla Ukrainy i w 2013 roku musieliśmy znaleźć rozwiązanie dla tych problemów. Mieliśmy dwóch partnerów. Po pierwsze, liczyliśmy na Międzynarodowy Fundusz Walutowy, ale przez cały rok negocjacji MFW proponował nam rozwiązania nie do przyjęcia: znaczne podniesienie stawek za usługi komunalne, przede wszystkim za energię elektryczną i gaz ziemny. Oznaczałoby to dużo większe wydatki dla obywateli, podczas gdy ich dochody pozostałyby na tym samym poziomie. Nie poszliśmy w tym kierunku. Zaproponowaliśmy inne rozwiązania, ale w listopadzie 2013 roku otrzymaliśmy oficjalną odmowę z MFW. Pozostała nam więc Rosja. Rosja powiedziała nam, że jest gotowa do partnerstwa, jeśli weźmiemy pod uwagę jej interesy.

Putin: Gospodarka Ukrainy i Rosji wyłoniła się jako gospodarka zjednoczona, rozwinęliśmy absolutnie wyjątkowe specjalne relacje gospodarcze. Rynki rosyjskie były szeroko otwarte dla produktów ukraińskich, podobnie jak nasze granice celne. Oznaczałoby to zatem, że UE ze wszystkimi swoimi towarami wejdzie na nasze rynki bez żadnych negocjacji.

Wiktor Janukowycz: Kiedy zaczęliśmy obliczać bilans, zdaliśmy sobie sprawę, że umowa, którą Europa zaproponowała Ukrainie, wymagała poniesienia istotnych wydatków, a Europa nie zapewniła żadnego bilansowania strat. A w międzyczasie rynek rosyjski zostałby znacznie ograniczony lub nawet zamknięty.

Putin: Powiedzieliśmy: „Oczywiście, jeśli Ukraina podjęła taką decyzję, to jest to jej wybór i my go szanujemy, ale nie musimy za niego płacić”.

Wiktor Janukowycz: Nasze negocjacje z Europą nie przyniosły skutku, więc postanowiliśmy się wstrzymać.

– W stolicy Ukrainy, Kijowie, wybuchły gwałtowne starcia, gdy ponad sto tysięcy osób protestowało przeciwko decyzji rządu o opóźnieniu podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.

Oliver Stone: Witalij, w tym okresie byłeś ministrem spraw wewnętrznych Ukrainy i w zasadzie byłeś szefem policji w tym kraju. Czy możesz opowiedzieć mi swoją wersję wydarzeń od listopadowych do lutowych protestów?

Witalij Zakharchenko: Mieliśmy informacje, że masowe protesty i tak były planowane wcześniej i miały się rozpocząć w 2015 roku, ale opozycja wykorzystała fakt, że najpierw Gabinet Ministrów, a potem prezydent postanowili wstrzymać podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE.

N: Arsenij Jaceniuk, lider opozycyjnej partii Ojczyzna. Ołeh Tiahnybok, lider opozycyjnej, szowinistycznej, skrajnie prawicowej partii politycznej Swoboda. Witalij Kliczko, lider opozycyjnej partii UDAR.

– Zarówno przedstawiciele UE, jak i Ukrainy, powiedzieli w czwartek, że po dwudniowym spotkaniu możliwe jest wznowienie zawieszonych rozmów na temat zacieśnienia więzi. Jednak urzędnicy powiedzieli, że na razie nie ma mowy o porozumieniu.

Merkel: Spodziewaliśmy się po nim czegoś więcej.

Wiktor Janukowycz: Chcę, żeby mnie Pani wysłuchała. Przez trzy i pół roku byłem w tej sprawie sam na sam z bardzo silną Rosją.

– Protesty prounijne na ulicach Kijowa trwają już drugi dzień. Do tłumu około tysiąca protestujących dołączył lider opozycji, aktualny mistrz świata w boksie, Witalij Kliczko. Wezwał on demonstrantów do wywierania presji na rząd po tym, jak zdecydował się on nie podpisywać ważnej umowy handlowej z UE.

Oliver Stone: Następnego dnia po spotkaniu z Merkel wraca Pan do Kijowa i wybuchają protesty. Zgadza się? Czy może mi Pan opowiedzieć o tym okresie?

Wiktor Janukowycz: Na samym początku miałem jasność, że to były pokojowe protesty, a podczas pokojowych protestów może i powinien być prowadzony dialog i byłem na to gotowy.

 

Przepis na rewolucję:

Pieniądze

 

Witalij Zakharchenko: Mówiąc o protestach z przełomu listopada i lutego należy zawsze brać pod uwagę, że były one, de facto, przygotowane na długo przed wydarzeniem. Istniała duża liczba organizacji pozarządowych finansowanych z zagranicy, wielu dziennikarzy, którzy pracowali za granty.

N: Robert Parry jest doświadczonym dziennikarzem śledczym mieszkającym w Waszyngtonie, najbardziej znanym z ujawnienia afery Iran-Contras w latach 80-tych. Jest założycielem Consortium News, gdzie obszernie relacjonował kryzys na Ukrainie i opisywał siły stojące za zamieszkami.

Robert Parry: Non-governmental organization (NGO) to organizacja pozarządowa. Wiele organizacji pozarządowych działa zgodnie z prawem, reprezentując szczytne cele, na przykład pomagają ludziom w kraju w dożywianiu, rozwiązują problemy z wodą lub różnego rodzaju problemy społeczne. Jednak są też takie organizacje pozarządowe, które są finansowane przez instytucje rządowe i służą raczej celom tego rządu, niż próbują służyć ludziom, dla których rozsądnie pracują. W latach osiemdziesiątych XX wieku mogliśmy zaobserwować, że Centralna Agencja Wywiadowcza została w dużej mierze zdyskredytowana z powodu skandali, które zostały ujawnione w latach siedemdziesiątych.

– Przez 15 lat CIA potajemnie finansowała zagraniczną działalność Narodowego Stowarzyszenia Studentów. Potem jednak wyszła na jaw fantastyczna sieć penetracji CIA.

Robert Parry: Kiedy nastała administracja Reagana, pojawiła się koncepcja, by zamiast CIA, która zwyczajowo jeździłaby do różnych krajów docelowych finansować ich media, organizacje pozarządowe, różne operacje polityczne, w zasadzie utworzyć nową organizację o nazwie National Endowment for Democracy, która powstała w 1983 roku. Zajmowałaby się w gruncie rzeczy tym samym, czym wcześniej zajmowała się ta agencja wywiadowcza. Przyjeżdżałaby do jednego z tych krajów i wspierała różne grupy polityczne, szkoliła aktywistów, zajmowała się dziennikarzami, grupami biznesowymi i próbowała wspierać interesy amerykańskiej polityki zagranicznej czasami wbrew interesom rządu kraju przyjmującego, rządu docelowego. Ponadto otrzymywali pomoc finansową i logistyczną od National Endowment for Democracy i innych amerykańskich agencji, które pomagały im szkolić aktywistów, współpracować z dziennikarzami, aby ich strona była przedstawiana bardziej przychylnie. Pracowano nad tym, jak uzyskać rozgłos, jak sprawić, by dana sprawa zyskała popularność, a następnie jak to wykorzystać, by uzyskać poparcie dla swojej sprawy.

N: Wsparcie zostało wygenerowane. Mustafa Nayem. Mustafa Nayem, założyciel jednego z nowych, ukraińskich środków masowego przekazu.

Mustafa Nayem: Dzień dobry, a raczej dobry wieczór.

N: Hromadske.TV doskonale wiedziała, jak sprawić, by coś poszło w świat. To właśnie jego osławiony wpis na Facebooku z 21 listopada 2013 roku przyciągnął pierwsze tłumy na Majdan.

Mustafa Nayem: Napisałem to tylko po to, żeby sprawdzić, czy są tacy ludzie, czy może po prostu porozmawiamy o tym gdzieś na Facebooku.

 

Przepis na rewolucję:

Media

 

„Jeśli nie czytasz gazet, jesteś niedoinformowany. Jeśli czytasz gazety, jesteś wprowadzany w błąd” ~ Mark Twain

Aby skutecznie przekazać wiadomość we współczesnym świecie, w którym istnieje tak wiele różnych technologii i środków komunikacji, trzeba je wszystkie wykorzystać. Gdy 21 listopada 2013 roku rozpoczęły się niepokojące wydarzenia Euromajdanu, na Ukrainie pojawiły się trzy nowe kanały telewizyjne, które nagle zyskały oszałamiającą popularność: SPILNO.TV, 21 listopada, hromadske.tv, 22 listopada i espresso.tv, 24 listopada 2013 roku. Bezpośrednio po protestach opozycji kanały te stały się [wiralami] popularnymi kanałami wspierającymi protesty i zachęcającymi coraz więcej ludzi do przyjścia na Majdan.

Witalij Zakharchenko: Pierwsze masowe protesty rozpoczęły się 21 listopada. Początkowo miały one pokojowy charakter, uczestniczyli w nich ludzie wszystkich kategorii, zarówno młodzi, jak i starsi, ludzie z dziećmi. Widać było, że mają zaufanie do władz, w tym do policji, ponieważ uważają, że można tam bezpiecznie przyjść i nie ma zagrożenia, że wobec protestujących zostanie użyta jakakolwiek siła. Policjanci pełniący w tych dniach służbę nie mieli przy sobie broni palnej. Wśród protestujących zauważono jednak kilku radykałów, członków ultraprawicowych partii i organizacji neofaszystowskich. 24 listopada dokonali oni pierwszego aktu agresji. 24 listopada zaatakowali budynek Gabinetu Ministrów Ukrainy i pilnujących go policjantów. 25 listopada 2013 roku Drugi atak był skierowany przeciwko funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa 25 listopada. A potem miały miejsce głośne wydarzenia z 30 listopada. 30 listopada 2013 roku

N: 30 listopada 2013 roku stał się pierwszym punktem zwrotnym Euromajdanu i jednym z jego najbardziej relacjonowanych i tajemniczych wydarzeń.

Witalij Zakharchenko: Pozwólcie, że opowiem wam o tych wydarzeniach z mojej perspektywy. Zadzwonił do mnie Popow, przewodniczący Kijowskiej Miejskiej Administracji Państwowej. Powiedział, że tego dnia chcą przywieźć na Majdan sprzęt do montażu choinek. Wyjaśniłem mu, że nie ma mowy o tym, żeby to zrobić, gdy na Majdanie są ludzie. Około 1 w nocy, gdy większość ludzi zaczęła opuszczać plac, rozmawiałem przez telefon z szefem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i poprosiłem go o ocenę sytuacji. Powiedział mi: „Myślę, że, dzięki Bogu, to już koniec”. Wszystkie informacje, które do nas docierają, mówią, że to już koniec. Począwszy od 21 listopada, w zasadzie mieszkałem i spałem w swoim biurze, czasami miałem 2 godziny snu na dobę. Do domu wróciłem około 3 nad ranem. Nastawiłem budzik na 6:30. Zaraz po przebudzeniu włączyłem telewizor, był włączony kanał 5 i pokazywał wiele karetek pogotowia i pobitych ludzi.

– Po zamieszkach policja zaatakowała pałkami pokojowo nastawionych demonstrantów.

– Zdarzyło się to we wczesnych godzinach rannych.

– Naoczni świadkowie, którzy tam byli, mówili, że policja użyła pałek.

Witalij Zakharchenko: Szczerze mówiąc, oblał mnie zimny pot.

Wiktor Janukowycz: Moja pierwsza reakcja na działania policji na Majdanie była natychmiastowa; trzeba dociec, kto wydał rozkaz rozbicia protestujących i użycia wobec nich siły. Byłem przeciwny wszelkim naruszeniom praw człowieka i stosowaniu siły wobec protestujących.

Witalij Zakharchenko: Popow po prostu nie mógł podejmować takich decyzji samodzielnie. Komu podlegał Popow? Podlegał szefowi sztabu, Serhijowi Wołodymyrowiczowi Lowoczkinowi.

N: Tak się składa, że Serhij Lowoczkin jest bliskim współpracownikiem wielu polityków amerykańskich. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy miała dowody na to, że tej nocy Lowoczkin kontaktował się z liderem opozycji, Jaceniukiem, z którym rozmawiali o oczyszczeniu Majdanu pod pretekstem zainstalowania dorocznej choinki. Media podały, że policja w okrutny sposób zaatakowała studentów spokojnie śpiących w namiotach, ale sceny z wydarzenia zdawały się opowiadać inną historię. Wygląda na to, że protestujący czekali na policję. Ponadto dziesiątki dziennikarzy i kamerzystów ze wszystkich nowych publicznych stacji telewizyjnych było przygotowanych do relacjonowania wydarzeń. A co najbardziej złowieszcze, grupa dobrze wyszkolonych młodych mężczyzn przybyła na Majdan niemal równocześnie z oddziałami policji. Wniknęli oni w tłum i rozpoczęli prowokacje, używając wyzwisk, kamieni i pochodni.

Robert Parry: Prawy Sektor na Ukrainie reprezentuje tę część społeczeństwa ukraińskiego, która często opowiadała się za dość skrajnie prawicowymi poglądami. Mieli bojówki, które pojawiły się zwłaszcza podczas protestów na Majdanie. Były to grupy, które wysyłano do Kijowa, gdzie miały stanowić siłę napędową demonstracji, po to, by ze stosunkowo pokojowych protestów politycznych przekształciły się w coraz bardziej brutalne.

N: Pierwszym krokiem w pracy detektywa jest ustalenie motywu.

Obecnie mówi się, że Serhij Lowoczkin cieszy się dużym poważaniem wśród swoich wpływowych przyjaciół z USA. Wzburzony tym, co podano w wiadomościach, naród ukraiński następnego dnia wyszedł na ulice, aby dać upust swojemu gniewowi wobec działań policji.

Oliver Stone: Kiedy przemoc zaczęła przybierać na sile?

Wiktor Janukowycz: De facto poważne łamanie prawa rozpoczęło się w grudniu 2013 roku. Wydarzenia, które wówczas miały miejsce w Kijowie, miały bardzo drastyczny charakter. Brały w nich udział organizacje neonazistowskie, byli młodzi ludzie, uzbrojeni w kije i metalowe pręty. Używali też maszyn do budowy dróg. Buldożerami wjechali w policjantów, którzy pilnowali budynków administracji rządowej i prezydenckiej i nie pozwolili protestującym zająć tych budynków. Jak prezydent mógł wyjść do tak buntowniczo nastawionego tłumu? Z kim miał rozmawiać? Zastosowane wówczas techniki były zaplanowane z dużym wyprzedzeniem.

 

Przepis na rewolucję:

Techniki

 

N: Jakkolwiek zawoalowane i zamaskowane mogą być kolorowe rewolucje, to uważny widz może dostrzec subtelne wzory i podobieństwa ujawniające ich prawdziwą naturę. Aby tłumy działały jak jedna posłuszna grupa, muszą być zjednoczone na poziomie podświadomym. Organizatorzy kolorowych rewolucji dobrze o tym wiedzą i doprowadzili tę sztukę do perfekcji. Symbolizm jest jednym z najpotężniejszych narzędzi do osiągnięcia tego celu. Rewolucyjne organizacje polityczne o zaskakująco podobnych nazwach i jeszcze bardziej podobnych logotypach pojawiały się raz po raz, niemal jak znaki wskazujące kraje, które w następnej kolejności dotknie kolorowa plaga. Często mówi się o nich, że są świadome i aktywne, podczas gdy w rzeczywistości są wyszkolone i radykalne.

Formowanie tłumu, formowanie mas ludzkich, formacja masowa – dr Mattias Desmet, dr Robert Malone i dr Peter McCullough – 4 stycznia 2022

To oni oddają pierwszy, dosłowny i metaforyczny strzał, by przekształcić pokojowe protesty w pełnowymiarowe zamachy stanu. Ich odciski palców można znaleźć wszędzie na mapie kolorowych rewolucji. Korzystając z doświadczeń poprzednich pokoleń, stosują proste, ale skuteczne narzędzia, takie jak chwytliwe piosenki i skandowanie.

– Razem – władza! Razem- władza!

N: Znane z rozbudzania tłumu i tworzenia tożsamości grupowej, pozbawiają charakteru jednostki i ułatwiają manipulowanie nimi.

– Kto nie skacze, jest Ruskim! Kto nie skacze, jest Ruskim!

– Dziękuję wam, przyjaciele! Chwała Ukrainie!

Witalij Zakharchenko: Oczywiście można to zrobić bez pieniędzy. Nie jest tajemnicą, że w Ukrainę zainwestowała ogromna liczba organizacji pozarządowych, różne granty i dotacje.

N: Nawiasem mówiąc, jedna z takich organizacji, hromadske.tv, otrzymała hojne dotacje od ambasad Holandii i USA, a także od fundacji Renaissance, organizacji pozarządowej założonej przez George’a Sorosa.

George Soros: Założyłem fundację na Ukrainie, zanim Ukraina uniezależniła się od Rosji. Fundacja ta działa do dziś. I odegrała ważną rolę w obecnych wydarzeniach.

„Lubię krytykę, ale musi być po mojemu” ~ Mark Twain

Oliver Stone: Widział Pan jakieś dowody na zaangażowanie USA? Odczuwaliście obecność przedstawicieli USA?

Wiktor Janukowycz: Przedstawiciele USA, kongresmeni byli w tym czasie częstymi gośćmi. Pani Victoria Nuland odwiedzała nas wielokrotnie i rozmawialiśmy z nią o sytuacji, ale potem pojechała na Majdan i wspierała protestujących oraz oskarżała policję o nadużywanie władzy. Wszystko to widzieliśmy na Majdanie.

Chris Murphy: Wrócimy na ten plac, aby wspólnie z Państwem sławić Ukrainę, która stoi po stronie Europy i Stanów Zjednoczonych.

Robert Parry: W tym okresie Ukrainę odwiedzali członkowie Kongresu, a wśród nich najbardziej znany kongresmen, John McCain. Tak więc niektórym ludziom, którzy rzucali wyzwanie swojemu rządowi, wybranemu w tamtym czasie, wysoki urzędnik amerykański, osoba, która kandydowała na prezydenta i najwyższy urzędnik w Kongresie USA, powiedział, że Stany Zjednoczone są z nimi.

John McCain: Jestem senatorem. Nazywam się John McCain i zawsze z przyjemnością wracam na Ukrainę.

Robert Parry: Senator McCain w pewnym sensie dawał ludziom na Majdanie poczucie, że mają poparcie najpotężniejszego kraju na Ziemi.

John McCain: Chodzi o przyszłość, jakiej chcecie dla swojego kraju. Chodzi o przyszłość, na którą zasługujecie.

Wiktor Janukowycz: Przyjeżdżało wiele delegacji, a ja mówiłem im, że przede wszystkim nie powinni byli kłamać. Nie powinni byli stawać po stronie protestujących i bronić tylko ich racji, tworząc i pogłębiając konflikt. Czy w jakimkolwiek innym kraju protestujący mogą zajmować budynki rządowe? Czy ambasador Ukrainy może przyjść do protestujących w Ferguson w stanie Missouri, rozdawać pączki i oskarżać policjantów? Uważam, że jest to też niedopuszczalne w każdym kraju europejskim, dlaczego więc Ukraina została potraktowana w ten sposób?

Oliver Stone: Kto w tym okresie był Pana kontaktem z rządem USA na najwyższym szczeblu?

Wiktor Janukowycz: Moim kontaktem na najwyższym szczeblu był wiceprezydent Biden. Często rozmawialiśmy przez telefon, ale problem polegał na tym, że pan Biden mówił jedno, a na Ukrainie robiono co innego.

Oliver Stone: A ambasador USA?

Wiktor Janukowycz: Ambasador USA cały czas przyjmował wizyty przedstawicieli Majdanu. Dobrze o tym wiedzieliśmy, śledziliśmy to i odnieśliśmy wrażenie, że w ambasadzie USA jest sztab odpowiedzialny za cały proces.

Robert Parry: Na początku lutego 2014 roku, kiedy kryzys na Majdanie stawał się coraz bardziej gwałtowny, przechwycono rozmowę telefoniczną między asystentką sekretarza stanu ds. europejskich, Victorią Nuland, a ambasadorem USA na Ukrainie, Geoffreyem Pyattem.

– Po ujawnieniu w Internecie prywatnej rozmowy między dwoma wysokimi rangą dyplomatami USA pojawiają się pytania o jej wiarygodność.

Victoria Nuland: Myślę, że Yats jest człowiekiem, który ma doświadczenie ekonomiczne, doświadczenie w zarządzaniu. Potrzebuje Kliczki i Tiahnyboka na zewnątrz. Myślę, że Kliczko wchodząc… będzie na tym poziomie, pracując dla Yatsenyuka, to po prostu nie zadziała.

Geoffrey Pyatt: Tak, myślę, że masz rację. OK. Dobrze. Chcesz, żebyśmy spróbowali umówić się z nim na rozmowę w następnej kolejności?

Victoria Nuland: Sullivan wrócił do mnie i powiedział mi, że potrzebujemy Bidena, a ja odpowiedziałam, że prawdopodobnie jutro, żeby wyraził zgodę i żeby załatwić wszystkie szczegóły.

Geoffrey Pyatt: OK.

Victoria Nuland: Biden jest skłonny to zrobić.

Robert Parry: Mamy więc tę godną uwagi rozmowę telefoniczną, podczas której dwaj wysocy rangą urzędnicy rządu USA najwyraźniej rozmawiali o zamachu stanu lub o tym, jak planują zrestrukturyzować rząd Ukrainy.

Victoria Nuland: Pieprzyć UE!

Geoffrey Pyatt: Tak, dokładnie.

Robert Parry: Nie twierdzę, że cały rząd USA ma takie poglądy. Istnieją w tej kwestii podziały, ale element neokonserwatywny bardzo chce zmienić dynamikę strategiczną w Europie Wschodniej. Neokonserwatyści to bardzo inteligentni ludzie i zajmują się tym od dawna. Zajęli się kwestią propagandy. Uczyli się, jak stworzyć gorące tematy dla Amerykanów. Mieli tego typu doświadczenie, kiedy w latach 80-tych starali się wzbudzić zainteresowanie Amerykanów tematem Ameryki Środkowej.

– Regularna armia Sandinistów. Siły lądowe są teraz wyposażane w rosyjską artylerię.

Robert Parry: Od tamtej pory stosują te same strategie. Nadal z wielkim zaangażowaniem dążą do osiągnięcia swoich celów. Nadal chcą pozbyć się niektórych rządów. Chcieli na przykład zmienić reżim w Syrii. Zmiany reżimu w Iranie. Są w tym bardzo biegli. Mają teraz wielu sprzymierzeńców w mediach informacyjnych i w rządzie. A to oznacza, że mogą zrobić bardzo wiele, aby kontrolować narrację każdej historii.

 

Wojna, której nie widać – napisy PL

Dokument CIA [1035-960] z 1967 roku dotyczący dyskredytowania teorii spiskowych – napisy PL

 

Robert Kagan: Myślę, że w dzisiejszych czasach w Ameryce wmówiliśmy sobie, że istnieje wiele innych sposobów radzenia sobie z tymi problemami niż „twarda siła”. Władimirowi Putinowi zależy na „twardej sile”.

Robert Parry: Neokonserwatyści mogą teraz demonizować przywódcę kraju. To sprzedaje się Amerykanom. Nie można więc po prostu uzasadniać polityki, ale należy atakować przywódcę. Neokonserwatyści nabrali więc wprawy w wybieraniu przywódców, znajdowaniu ich paskudnych cech, a następnie podkreślaniu ich. Można powiedzieć, że Janukowycz był dość nieudolnym przywódcą politycznym, ale wy robicie z niego diabła. Jest do szczętu skorumpowany i zły. I chce zabijać ludzi na Majdanie, tych wspaniałych białogłowych demonstrantów. Mamy więc do czynienia z sytuacją czarny charakter kontra cnotliwy bohater. A potem powtarzasz ten podstawowy scenariusz i to działa na Amerykanów.

John McCain: Trzeba sobie uświadomić, kim jest Władimir Putin. To były pułkownik KGB, który chce odbudować Imperium Rosyjskie.

Robert Parry: Robi się z nich demony, a Amerykanie uważają, że w ten sposób mogą zrozumieć świat. Gdy to się stanie, dziennikarzom czy komukolwiek innemu bardzo trudno jest powiedzieć: „Zaczekaj, ten facet jest bardziej neutralną postacią niż cnotliwym bohaterem czy czarnym charakterem”. A jeśli tak powiesz, nagle stajesz się apologetą Janukowycza lub Putina. I wtedy ataki są skierowane na osobę, która to mówi – dziennikarza, naukowca czy kogokolwiek innego.

Dlaczego toksyczny trybalizm niszczy nasze społeczeństwo i co z tym zrobić?

N: Każdy dobry reżyser powie, że tempo i rytm są najważniejszymi elementami, które pozwalają utrzymać uwagę widzów.

Witalij Zakharchenko: Techniki zastosowane na Majdanie wymagały kozłów ofiarnych. To była część scenariusza.

N: Można je również nazwać metodą zdrady, kiedy to sojusznicy i zwolennicy są bezlitośnie rzucani w ogień rewolucji. Idea jest prosta. Kiedy prace przygotowawcze są już zakończone, wystarczy pociągnąć za spust, aby maszyna ruszyła pełną parą.

Morderstwo polityka, Rafika Haririego, doprowadziło do Cedrowej rewolucji. Patrząc wstecz, na tajemnicze otrucie Wiktora Juszczenki tuż przed Pomarańczową rewolucją w 2004 roku, widzimy teraz, że on sam stał się kozłem ofiarnym. Większość analityków politycznych uważa, że współczucie narodu ukraińskiego w tamtym momencie przechyliło szalę, dając mu prezydenturę. Liczba ofiar wśród protestujących podczas Euromajdanu przekroczyła 100. Nazywa się je Niebiańską Setką. Wszystkie kozły ofiarne zostały natychmiast zmitologizowane.

30 listopada

Pobicie studentów 30 listopada 2013 roku było oczywistym zapalnikiem Euromajdanu. Ci, którzy wysłali na plac wyszkolonych prowokatorów, doskonale zdawali sobie sprawę, że najbardziej ucierpią pokojowo nastawieni protestujący. Trudno jest utrzymać protesty przez wiele miesięcy. Napięcie spada, a ludzie nieuchronnie się męczą. Święta są również dużym zagrożeniem dla rewolucyjnych zamysłów. Ludzie chcą być w domu, z rodziną i przyjaciółmi. A żeby zatrzymać ludzi w zimnym miasteczku namiotowym trzeba wykazać się nie lada pomysłowością. W Boże Narodzenie 2013 roku dziennikarka tabloidów i niedoszła polityczka, Tetiana Czornowoł, została wybrana jako narzędzie do ponownego rozpalenia protestów na Majdanie.

– Działaczka społeczna i dziennikarka znana ze śledztwa w sprawie korupcji wśród wysokich urzędników została pobita w Boże Narodzenie przed budynkiem administracji państwowej.

N: Jej bohaterskie czyny reporterskie wyglądały raczej jak drobne przestępstwa. Wtargnięcie do rezydencji prezydenckiej Wiktora Janukowycza, doprowadzenie do zajęcia budynku administracji miejskiej w Kijowie przez wzburzony tłum, włamanie do samochodu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Wyglądało na to, że Tetiana była bardziej zainteresowana tworzeniem newsów niż ich relacjonowaniem i zdobyciem rozpoznawalności, którą można by przekuć w głosy dla jej kulejącej kariery politycznej w opozycyjnej partii, Ojczyzna [Batkiwszczyna]. W 2013 roku dała światowym mediom prezent pod choinkę, kiedy została okrutnie pobita na drodze przez nieznanych napastników. Mimo że w ciągu zaledwie trzech dni wszyscy podejrzani zostali aresztowani i przyznali się do pobicia Tetiany w wyniku wybuchu szału na drodze, światowe media wciąż podkreślały polityczne tło tego przestępstwa. Tetiana natychmiast stała się bohaterską męczennicą, jednocząc ludzi wokół swojego wizerunku.

– Pobicie, do którego doszło w czasie politycznych zawirowań na Ukrainie, wywołało protesty.

N: Euromajdan ponownie znalazł się w centrum uwagi. A Tetiana? W niecałe dwa miesiące po napadzie, była już na tyle zdrowa, by zaatakować biuro Partii Regionów, partii Wiktora Janukowycza.

Tetiana Czornowoł: To jest baza samochodów, które mnie zaatakowały! To jest właśnie gniazdo tego karygodnego, mafijnego rządu! Stąd koordynowane są również szwadrony śmierci!

N: Jeden z pracowników, 65-letni informatyk Władimir Zaharow, został zabity podczas ataku. Gdzie jest teraz Tetiana? No cóż, w końcu zdobyła swoje stanowisko w nowym rządzie.

22 stycznia

Miesiąc później nadszedł czas na kolejny akt w tej sztuce. Ormiańsko-ukraiński protestujący, Siergiej Nigojan, był jednym z pierwszych, którzy pojawili się na Majdanie. Nie był on radykałem, nie był agresywny, lecz naiwny i pełen nadziei. Oglądanie Siergieja czytającego patriotyczny wiersz jest jak oglądanie taśmy z castingu do roli kozła ofiarnego.

Siergiej Nigojan: Walczcie dalej, na pewno wygracie! Bóg pomaga Wam w tej walce! Bo sława i wolność maszerują z Wami i tuż po Waszej stronie!

N: Niestety, Siergiej dostał tę rolę. Zdradzony przez swoich towarzyszy broni, filmik ten stał się wiralem po tym, jak Siergiej został zabity wczesnym rankiem 22 stycznia 2014 roku. Okoliczności jego śmierci do dziś pozostają nieznane. Mimo że cały teren protestów był wówczas intensywnie filmowany, nie było żadnych nagrań ani świadków, którzy mogliby pomóc w śledztwie. A jego ciało zostało natychmiast przeniesione z miejsca zbrodni. Siergiej stał się pierwszym zabitym męczennikiem Euromajdanu. I w mgnieniu oka policjanci zostali uznani za jego zabójców. Prawie dwa lata później oficjalne śledztwo nadal nie przyniosło żadnych rezultatów. Obecnie powszechnie uważa się, że zabójstwo Nigojana zostało zainscenizowane przez prowokatorów w celu eskalacji konfliktu. Bóg przemawia do ludzi językiem znaków.

26 stycznia 2014 roku papież Franciszek modlił się za Ukrainę, przemawiając do tysięcy ludzi na placu św. Piotra w Watykanie. Po modlitwie z okna papieskiego wypuszczono dwa białe gołębie, które natychmiast zostały zaatakowane przez wronę i mewę. Ci, którzy rozumieją język, mogli łatwo odczytać znaczenie tego omenu.

Wkrótce wielkie siły, mewa i wrona, miały rozerwać dwa słowiańskie narody – białe gołębie. Ten omen dawał nadzieję narodowi ukraińskiemu, mówiąc, że z woli Bożej gołębie zostaną ocalone, ale zapowiadał też poważne trudności i wiele ofiar. Wydarzenia, które mogłyby przejść do historii kolorowych rewolucji jako najbardziej masowa ofiara z ludzi, nadeszły zgodnie z planem, miesiąc później.

20 lutego

– Od tygodni ta europejska stolica jest sceną pełnego przemocy powstania. Dzisiejszy dzień jest najkrwawszym z dotychczasowych.

– Protestujący nacierają w kierunku dzielnicy rządowej, uzbrojeni w koktajle Mołotowa. Jednak widzieliśmy też krótką broń palną i strzelby. Po obu stronach są ofiary śmiertelne.

– Właśnie poinformowała, że jest tam sześć ofiar śmiertelnych. Nie tylko rannych, ale martwych. Mówią, że zostali zabici przez snajperów.

Witalij Zakharchenko: 20 lutego zaczęli zabijać policjantów.

Wiktor Janukowycz: Poinformowano mnie, że snajperzy zaczęli strzelać i że są ofiary po obu stronach.

Witalij Zakharchenko: Pierwsze strzały padły z budynku konserwatorium, który był kontrolowany przez siły Majdanu.

N: I tu znowu spotykamy naszego starego znajomego z Ludowego Ruchu, Andrija Parubija, który jest u szczytu chwały jako samozwańczy komendant Majdanu, co w zasadzie oznacza przywódcę radykalnej opozycji.

Andrij Parubij: Uprzedziliśmy ich, że Majdan podejmie działania, jeśli nasze wymagania nie zostaną spełnione w najbliższym czasie.

Putin: Celem było sianie spustoszenia, ale Janukowycz na pewno nie był tym, który na tym skorzysta.

– Protestujący zostali sfilmowani, jak wyprowadzają długi szpaler policjantów. Nie jest jasne, dokąd ich zabierają. Obecnie 67 funkcjonariuszy jest zaginionych.

Oliver Stone: 14 policjantów zginęło, a 43 zostało rannych.

Wiktor Janukowycz: Zginęło 20 policjantów, a ponad 150 odniosło rany postrzałowe. Następnie, 20 i 21 lutego, było już jasne, że rozpoczął się zamach stanu.

– Wcześniej, z wnętrza obozu protestujących, lider opozycji Witalij Kliczko wezwał swoich zwolenników do pozostania na miejscu. Każdy z was powinien pozostać silny duchem – powiedział – bo my nigdzie się nie wybieramy.

Wiktor Janukowycz: W tamtym czasie prowadziliśmy negocjacje z opozycją i często udawało się nam osiągnąć porozumienie, ale, jak później zrozumiałem, była to gra. Radykalna część opozycji, która nie brała udziału w negocjacjach, nikogo nie słuchała. Po prostu robili swoje.

N: Podobnie jak w 2004 roku, podczas Pomarańczowej Rewolucji, przywódcy międzynarodowi uznali, że trzeba interweniować i doprowadzić obie strony do stołu negocjacyjnego.

Putin: Do Kijowa przyjechało trzech ministrów spraw zagranicznych państw europejskich.

N: Laurent Fabius, Frank Walter-Steinmeier, i Radosław Sikorski.

Putin: Wzięli oni udział w spotkaniu Janukowycza z opozycją i osiągnęli porozumienie w sprawie wyborów przedterminowych oraz budowania dalszych relacji między opozycją a prezydentem.

– Prezydent Ukrainy i liderzy tamtejszych protestów antyrządowych uzgodnili rozejm.

– Rozejm miał dać szansę na rozmowy między prezydentem Janukowyczem a opozycją.

N: Podobnie jak w 2004 roku, opozycja, a przynajmniej jej radykalna frakcja, Prawy Sektor, z Dimitrijem Jaroszem na czele, nie miała zamiaru wywiązać się ze swojej części umowy.

Dimitrij Jarosz: Osiągnięte porozumienia nie spełniają naszych wymagań. Prawy Sektor nie złoży broni, Prawy Sektor nie zniesie blokady ani jednego budynku rządowego, zanim nie spełni naszego głównego postulatu – dymisji Janukowycza.

Wiktor Janukowycz: Podpisałem takie porozumienie, ale chwilę później zdałem sobie sprawę, że nie ma znaczenia, jakie porozumienie podpisaliśmy – zamach stanu był już zaplanowany i nieunikniony. Więc, faktycznie, nie zależało to od nas. Polski minister spraw zagranicznych: „Jeśli tego nie poprzecie, będziecie mieli stan wojenny, wojsko, wszyscy będziecie martwi”.

– Liderzy opozycji wyszli mówiąc, że być może znaleźli sposób na zakończenie rozlewu krwi, ale wnioski ze spotkania chcą przekazać ludziom.

– Wkrótce stało się jasne, że ludzie nie są zadowoleni.

Putin: Następnego dnia Janukowycz wyjechał do drugiego co do wielkości miasta w kraju – Charkowa. Zaraz po jego wyjeździe zarówno jego rezydencja, jak i budynek rządu, zostały zajęte przez uzbrojonych ludzi. Jak by Pan to nazwał?

Wiktor Janukowycz: Chodzi o to, że do Charkowa wyleciałem helikopterem. Mój konwój wyjechał sam, ale nikt o tym nie wiedział. Kiedy samochody prezydenckie jechały, otworzyli do nich ogień. Nasza Służba Wywiadowcza miała też informacje, że byli tam najemnicy, których zadaniem nie było zatrzymanie prezydenta Janukowycza, lecz jego egzekucja. Poprosiłem prezydenta Putina o pozwolenie na wjazd na terytorium Rosji. Otrzymałem takie pozwolenie i udzielono mi pomocy. 24 lutego dotarłem do Rosji.

23 lutego 2014 roku

N: W tym samym czasie Kijów żegnał się po raz ostatni z ofiarami masakry. Witał też tych, którzy doszli do władzy ich kosztem.

– Parlament Ukrainy zdecydował, że nowy przewodniczący zgromadzenia zostanie tymczasowym prezydentem. Ołeksandr Turczynow wezwał ustawodawców do utworzenia do wtorku rządu tymczasowego. Te ostatnie wydarzenia są następstwem odwołania w sobotę prezydenta Wiktora Janukowycza.

Robert Parry: Prezydent Janukowycz został usunięty z urzędu bez zachowania konstytucyjnych procedur postawienia urzędnika państwowego w stan oskarżenia.

Wiktor Janukowycz: Jednak procedura postawienia urzędnika państwowego w stan oskarżenia nie została zachowana. W procedurze tej musiały uczestniczyć zarówno Sąd Konstytucyjny, jak i Sąd Najwyższy, a w głosowaniu musiało wziąć udział co najmniej ¾ członków parlamentu.

N: Parlament Ukrainy składa się z 450 deputowanych. Konstytucja Ukrainy wymaga, aby w głosowaniu wymagana była większość co najmniej trzech czwartych głosów. Innymi słowy, za postawieniem urzędnika państwowego w stan oskarżenia [Impeachment] powinno być 338 głosów. Lecz tylko 328 deputowanych głosowało na „tak”.

Wiktor Janukowycz: Ale ¾ parlamentu nie wzięło udziału w głosowaniu.

– Departament Stanu USA niemal natychmiast stwierdził, że jest to legalny rząd.

Robert Parry: Była to część działań zmierzających do zmiany reżimu. Zamiast próbować znaleźć sposób na ożywienie porozumienia z 21 lutego lub przywrócenie Janukowycza w jakiś tytularny sposób, nie było już takiej możliwości. Następnie opór stawiała wschodnia Ukraina. Krym chciał się odłączyć, a sytuacja szybko się zaostrzyła.

– W niedzielę wyborcy zdecydują, czy opuszczą Ukrainę i przyłączą się do Rosji.

– Kampania pod hasłem „Razem z Rosją” cieszy się poparciem Moskwy.

Oliver Stone: Sytuacja na Krymie, referendum, również rozgrywa się w tym okresie. Bardzo szybko.

Wiktor Janukowycz: Referendum na Krymie było inicjatywą mieszkańców Krymu. Była to ich reakcja na to, że przedstawiciele Majdanu próbują zorganizować kolejny Majdan na Krymie. Nie jest tajemnicą, że mieszkańcy Krymu zawsze byli prorosyjscy.

N: Władze Krymu, wyczuwając nastroje społeczne, w pełni poparły decyzję Wiktora Janukowycza o odłożeniu w czasie podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską w 2013 roku i opowiedzeniu się po stronie głębszych powiązań z Rosją. Gdy wydarzenia w Kijowie nabierały tempa, władze Krymu wydały oświadczenie, w którym wyraziły obawy swoich obywateli.

„Opierając się na woli Krymian, którzy nas wybrali, oświadczamy, że nie oddamy Krymu ekstremistom i neonazistom dążącym do przejęcia władzy na Ukrainie za cenę krwi kraju i jego obywateli.”

Po zmianie reżimu w Kijowie, na Krymie zaczęły krążyć pogłoski, że nowe władze będą bezlitosne dla tych, którzy się im sprzeciwiają.

Dimitrij Jarosz: Chwała Ukrainie!

– Chwała Ukrainie!

N: Doprowadziło to do prorosyjskich demonstracji odrzucających nowy rząd w Kijowie. 27 lutego budynki rządowe w stolicy Krymu zostały zajęte przez prorosyjskich demonstrantów. Dotychczasowy rząd krymski został odwołany, a na czele Autonomicznej Republiki Krymu stanął nowy przywódca, Siergiej Aksionow.

Wiktor Janukowycz: Z pewnością mieli oni nadzieję i zwrócili się do rządu rosyjskiego z prośbą o ochronę.

N: 16 marca odbyło się referendum na Krymie, w którym mieszkańcy opowiedzieli się za opuszczeniem Ukrainy i wejściem do Federacji Rosyjskiej.

Robert Parry: Sytuacja na Krymie jest przedstawiana jako inwazja rosyjska. I znowu, nikt, kto patrzy na to poważnie i patrzy na wyniki sondaży – niektóre sondaże przeprowadzone przez amerykańskie agencje rządowe pokazują, że mieszkańcy Krymu woleli być częścią Rosji. W amerykańskich mediach informacyjnych wszystko było przedstawiane w ten sposób, że Rosjanie dokonali inwazji, a następnie zorganizowali pozorowane wybory, w których wzięli udział ludzie z bronią w ręku, i w jakiś sposób sfałszowali głosy z urn wyborczych, by uzyskać 96% poparcia dla powtórnego przyłączenia się do Rosji.

– Pomysł przeprowadzenia referendum na Krymie jest po prostu niezgodny z konstytucją.

– Pojawiają się pytania, czy to głosowanie jest dobrowolne i uczciwe, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecność wojsk na Krymie.

Robert Parry: W ten właśnie sposób sprzedaje się to Amerykanom. Rzeczywistość jest zupełnie inna.

– Atmosfera tutaj jest z pewnością elektryczna. Tysiące ludzi zebrało się w stolicy Krymu, Symferopolu, a wszystko to po referendum, które odbyło się w ostatnią niedzielę, w którym większość ludzi opowiedziała się za zjednoczeniem z Rosją.

Putin: Chcę zapytać – co to jest demokracja? Demokracja to polityka oparta na woli ludzi. Jak możemy poznać wolę ludzi? We współczesnym świecie robimy to poprzez głosowanie. Ludzie przyszli i zagłosowali – frekwencja wyniosła ponad 90% i ponad 90% zagłosowało za przyłączeniem się do Rosji. Powinniśmy szanować wybór ludzi, a nie manipulować prawem międzynarodowym i zasadami demokracji za każdym razem zgodnie ze swoimi interesami geopolitycznymi. Nie prowadziliśmy tam żadnych działań wojennych, nikt nie oddał ani jednego strzału, nikt nikogo nie zabił.

Oliver Stone: To, co na Zachodzie określa się jako rosyjską inwazję na Krym, jest w rzeczywistości obecnością rosyjskich żołnierzy na Krymie. Czy może Pan to wyjaśnić?

Wiktor Janukowycz: Na Krymie zawsze byli rosyjscy żołnierze, odkąd znajduje się tam baza Floty Czarnomorskiej.

N: Już w 1804 roku baza morska w Sewastopolu stała się głównym portem wojskowym Imperium Rosyjskiego nad Morzem Czarnym. W czasie II wojny światowej bohaterska obrona Sewastopola trwała prawie rok i pochłonęła setki tysięcy ofiar. Dlatego baza morska na Krymie jest historycznym powodem do dumy dla rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, a także ma ogromne znaczenie strategiczne.

Robert Parry: Ci z nas, którzy żyli w tamtych czasach, pamiętają, jak bardzo Amerykanie byli przestraszeni i wściekli, kiedy radzieckie pociski zostały umieszczone na Kubie, i jak omal nie doszło do konfrontacji nuklearnej z powodu umieszczenia broni o tak destrukcyjnym charakterze tak blisko Stanów Zjednoczonych. Jeśli Stany Zjednoczone uważają, że Kuba leży na ich podwórku za domem, to Krym leży u progu Rosji.

Oliver Stone: Konsekwencje zajęcia przez USA bazy lub bazy NATO.

Putin: Baza sama w sobie nic nie znaczy, ale jest pewien niuans, na który chciałbym zwrócić uwagę – dlaczego tak gwałtownie reagujemy na ekspansję NATO? Chodzi nam o proces podejmowania decyzji. Wiem, jak podejmowane są decyzje. Gdy tylko kraj staje się członkiem NATO, nie może oprzeć się naciskom USA. I bardzo szybko w takim kraju może pojawić się wszystko – systemy obrony przeciwrakietowej, nowe bazy lub, jeśli trzeba, nowe systemy naprowadzania pocisków rakietowych. Co powinniśmy zrobić? Trzeba podjąć środki zaradcze, to znaczy skierować nasze systemy rakietowe na nowe obiekty, które naszym zdaniem nam zagrażają. Sytuacja robi się napięta.

Siergiej Ławrow: Gdybyśmy zostali zaatakowani, na pewno byśmy zareagowali.

Putin: Czasami nie do końca rozumiem logikę naszych partnerów. Czasami wygląda na to, że potrzebują oni zewnętrznego wroga, aby trzymać się na smyczy i wprowadzić dyscyplinę w swoim własnym, tzw. bloku zachodnioeuropejskim. I mimo tych wszystkich obaw, Iran nie spełnia oczekiwań.

Oliver Stone: Niepokoi mnie rozszerzenie NATO. NATO rozszerzyło się na 13 krajów, aż do granic Rosji. 13 krajów.

Wiktor Janukowycz: To jest bardzo niebezpieczny temat, to temat dotyczący wojny. Wojna między Rosją a Stanami Zjednoczonymi to kompletne szaleństwo.

N: Wczesną wiosną 2014 roku na wschodniej Ukrainie również wybuchły protesty przeciwko nowym władzom w Kijowie. Mieszkańcy tego regionu, geograficznie i kulturowo zbliżonego do Rosji, obawiali się, że ultraprawicowe zapędy nowo utworzonego rządu sprowadzą na ich ziemie neonacjonalizm. I mieli ku temu powody. Status języka rosyjskiego na Ukrainie od wielu lat stanowił przeszkodę.

– Wprowadzenie języka rosyjskiego, jako drugiego języka państwowego, było jedną z głównych obietnic wyborczych prezydenta Wiktora Janukowycza. W 2012 roku rząd Janukowycza przyjął ustawę, na mocy której język rosyjski stał się drugim językiem urzędowym w południowej i wschodniej części Ukrainy, czyli na obszarach, gdzie ludność rosyjskojęzyczna stanowi większość. Ukraińskie grupy nacjonalistyczne zainicjowały masowe protesty przeciwko tej ustawie. Uważny widz może dostrzec tam znajome twarze.

Ołeh Tiahnybok: Tę bandę, tę juntę, tych drani można pokonać.

N: 23 lutego 2014 roku, następnego dnia po zmianie reżimu, nowy rząd przegłosował unieważnienie oficjalnego statusu języka rosyjskiego. I choć później decyzja ta została zawetowana przez pełniącego obowiązki prezydenta, Ołeksandra Turczynowa, to i tak był to jasny przekaz. Zaalarmowało to rosyjskojęzyczne miasta we wschodniej Ukrainie, a ludzie wyszli na ulice, by pokazać, że się z tym nie zgadzają. W odpowiedzi grupy pro-majdanowe przeprowadziły własne demonstracje. Kiedy dochodziło do spotkania obu stron, zawsze towarzyszyła mu napięta atmosfera. Koniec końców, doprowadziło to do tragedii.

Donieck, 13 marca

Jedna osoba zginęła, a ponad 50 zostało rannych w starciach podczas prorosyjskiego marszu, protestującego przeciwko nowemu rządowi w Kijowie. 6 kwietnia scenariusz krymski zaczął się powtarzać na wschodniej Ukrainie, gdzie protestujący zajęli budynki rządowe. A następnego dnia, 7 kwietnia, proklamowali Doniecką Republikę Ludową. W odpowiedzi Kijów ogłosił rozpoczęcie operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy. W tym czasie międzynarodowe media wykrzykiwały już o rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

– Rosja mogła być już o krok od inwazji na Ukrainę.

N: Jednak mocnych słów użyto jedynie w mediach. Władze ukraińskie nigdy nie ogłosiły, że mamy do czynienia z sytuacją wojny. Dlaczego?

„MFW nie może dawać pieniędzy krajom zaangażowanym w trwającą wojnę.” ~ Petro Poroszenko, 22 lipiec 2014

Witalij Zakharchenko: Gdy chodzi o wielką politykę, o czymkolwiek się mówi, mówi się o pieniądzach.

N: Na Ukrainie zainwestowano już zbyt wiele pieniędzy, by zatrzymać się w połowie drogi.

– Wyłożyliśmy ponad pięć miliardów dolarów, aby pomóc Ukrainie w realizacji tych i innych celów, które zapewnią jej bezpieczeństwo, dobrobyt i demokrację.

Witalij Zakharchenko: Jaką demokrację udało się zbudować dzięki tym pieniądzom? Jak wyglądał proces jej ustanawiania? Czy jest to ten sam reżim, który jest teraz siłą ustanawiany w Donbasie?

N: Oczywiście fundusze musiały płynąć, a konflikt musiał trwać. Stawał się coraz bardziej krwawy i śmiercionośny.

– Zabiliśmy go razem. Jako strony z obu stron używamy bardziej wyrafinowanej i śmiercionośnej broni.

Wiktor Janukowycz: Pan Turczynow ponosi ogromną odpowiedzialność za rozpoczęcie wojny przeciwko własnemu narodowi. To on wysłał wojska do Donbasu. Zrobili to, czego ja wcześniej nie robiłem, rozpoczęli rozlew krwi.

N: Świat wydawał się zbyt zajęty witaniem nowej demokracji w Kijowie, by zauważyć, co się dzieje, gdy ta rozpościera swoje skrzydła nad krajem.

– Odessa się nie podda!

Wielu mieszkańców południowej Ukrainy z niepokojem obserwowało rewolucję. Na początku stycznia 2014 roku w Odessie powstał ruch anty-Majdanowy. Protestujący rozbili obóz przed budynkiem związków zawodowych, budynkiem, który wkrótce miał stać się pomnikiem masakry własnych obywateli. Trudno przecenić znaczenie Odessy. Jest strategicznie położona nad Morzem Czarnym. To największy port morski Ukrainy. Nic dziwnego, że nowe władze Ukrainy z rosnącym niepokojem obserwowały rozwój sytuacji w tym mieście. Coraz więcej mieszkańców Odessy przyłączało się do ruchu anty-majdanowskiego.

W tym samym czasie na wschodzie Ukrainy sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Nowe władze ukraińskie nie były w stanie prowadzić wojny na zbyt wielu frontach. Gdyby Odessa przyłączyła się do rosnącego powstania we wschodnich regionach, poważnie skomplikowałoby to sytuację. Rebelię należało ugasić natychmiast i za wszelką cenę. A koszty te były wysokie. 2 maja 2014 roku do centrum Odessy zjechali kibice piłkarscy na mecz o mistrzostwo Ukrainy. Co zaskakujące, wielu z tych kibiców, którzy zjechali do Odessy zaledwie noc wcześniej, okazało się bojownikami z oddziałów samoobrony Majdanu, a towarzyszyli im członkowie radykalnych organizacji ze wszystkich części Ukrainy.

– Chwała narodowi!

– Śmierć wrogom!

– Ukraina…

…jest ponad wszystko!

– Ukraina…

…jest ponad wszystko!

N: Ci zamaskowani, uzbrojeni i wykrzykujący nacjonalistyczne hasła kibice rozpoczęli zamieszki w centrum miasta, maszerując do namiotu anty-majdanowego, gdzie zaatakowali. Protestujący przeciw Majdanowi szukali schronienia w budynku związków zawodowych, ale była to pułapka. Zwolennicy Majdanu zaczęli obrzucać budynek koktajlami Mołotowa, aż stanął on w płomieniach. Ludzie spłonęli żywcem w środku lub próbowali uciec, skacząc z okien.

Mimo że remiza strażacka znajdowała się w odległości mniejszej niż kilometr od budynku, strażacy potrzebowali prawie pół godziny, aby dotrzeć na miejsce. Kiedy w końcu przyjechali, szkody zostały już wyrządzone. Oto pewien intrygujący fakt. Kilka dni przed tymi strasznymi wydarzeniami do Odessy przyjechał posłaniec z Majdanu, Andrij Parubij.

To ciekawy zbieg okoliczności, że niektóre osoby, z którymi spotkał się w Odessie, były widziane na miejscu wydarzeń tamtego pamiętnego dnia. Jednak nie wszyscy byli pogrążeni w żałobie. W popularnym politycznym talk show, „Shuster Live”, wiadomość o ludziach spalonych żywcem w Odessie została przyjęta długimi oklaskami.

– W pożarze w Odessie zginęło: 15 obywateli Rosji, 10 osób z Naddniestrza i żaden mieszkaniec Odessy.

N: Na swojej stronie na Facebooku, Prawy Sektor ogłosił wydarzenia z 2 maja doniosłym momentem w historii narodu. Oficjalne śledztwo w sprawie tego smutnego wydarzenia trwa już prawie dwa lata i nie zostało jeszcze zakończone. Wygląda jednak na to, że eksperci od samego początku mieli wszystkie potrzebne informacje.

– Z pewnością prowokowali bojownicy Putina, którzy zaczęli rozbijać ukraińską demonstrację. Wygląda na to, że Odessa jest naprawdę bardzo ważnym kawałkiem nieruchomości, ponieważ 30 maja 2015 roku została uhonorowana naprawdę wyjątkowym, nowym gubernatorem. Micheil Saakaszwili, stary przyjaciel Stanów Zjednoczonych, urodzony i wychowany w sąsiadującej z Ukrainą Gruzji.

– Niewielka potańcówka w Gruzji.

N: Wystarczy spojrzeć na jego biografię, aby zrozumieć, że jest przygotowywany do specjalnej misji.

Micheil Saakaszwili: Jestem pokojowym protestującym! Cofnijcie się! Odwalcie się ode mnie!

N: Pan Saakaszwili otrzymał stypendium Departamentu Stanu USA i pracował dla nowojorskiej kancelarii prawnej, która reprezentowała organizację Kmara (pol. Dosyć) – grupę, która pojawiła się wcześniej, gdy dowiedzieliśmy się o kolorowych rewolucjach.

Micheil Saakaszwili: Mamy do czynienia z bezkrwawą, demokratyczną rewolucją.

N: To jest Rewolucja Róż. A to Micheil Saakaszwili z Kmarą, zajęty obalaniem legalnie wybranego prezydenta, Eduarda Szewarnadze.

Micheil Saakaszwili: Zmieniliśmy rząd za pomocą pokojowych środków. To klasyka. Jestem dumny.

N: Wkrótce po tym, jak Rewolucja Róż rozkwitła w pełni, Gruzja ogłosiła swoje zamiary przystąpienia do NATO i założenia nowych baz wojskowych na żyznej ziemi tuż przy granicy z Rosją.

Micheil Saakaszwili: Nigdy nie oddamy naszej wolności i niepodległości. Nigdy nie oddamy żadnego kawałka naszego terytorium.

N: Misja Saakaszwilego została wypełniona, przynajmniej jeśli chodzi o jego przyjaciół i NATO. Gruzińska ludność nie była jednak tak zadowolona. W 2007 roku wyszli na ulice, by wyrazić swoje niezadowolenie, a Pan Saakaszwili odpowiedział siłą. Niezadowolenie ludzi rosło. Partia Saakaszwilego przegrała wybory parlamentarne, a władzę przejęła opozycja.

– Powiedział, że oznacza to, iż większość parlamentarna powinna powołać nowy rząd i jego, jako prezydenta, zgodnie z ich konstytucją.

N: Micheil postanowił nie czekać na wyniki wyborów prezydenckich i w październiku 2013 roku uciekł z kraju. W 2014 roku Saakaszwili odmówił stawienia się w sądzie w charakterze świadka w kilku sprawach karnych. W tym samym roku został oskarżony o nadużycie władzy i defraudację. Saakaszwili wylądował w USA i wkrótce jego przyjaciele w Waszyngtonie znaleźli mu nowe zadanie. Micheil aktywnie wspierał Majdan i bardzo szybko został nagrodzony wysokim stanowiskiem w nowym rządzie ukraińskim, najpierw jako doradca prezydenta, a następnie jako gubernator Odessy. Dzień przed objęciem tego stanowiska zrzekł się obywatelstwa Gruzji, kraju, w którym się urodził, i został obywatelem Ukrainy.

Micheil Saakaszwili: Zawsze pozostanę dumnym obywatelem mojej dumnej ojczyzny. Dumnym obywatelem mojej dumnej ojczyzny.

N: Jak to się mówi, walka jest warta krwi, zarówno dosłownie, jak i w przenośni.

Nino Burjanadze: Znam prawdziwą wartość reform pana Saakaszwilego, a także wiem, że jego rola i obecność na Ukrainie jest częścią projektu, który pewne siły muszą zrealizować na Ukrainie.

Geoffrey Pyatt, ambasador USA na Ukrainie, złożył wizytę Saakaszwilemu zaledwie miesiąc po objęciu przez niego urzędu w Odessie.

Geoffrey Pyatt: Ale dopóki administracja obwodu będzie osiągać wyniki na Ukrainie, dopóty będą tu przyjeżdżać goście z ambasady i Waszyngtonu.

N: Spotkanie było owocne, a Geoffrey hojny. Wygląda na to, że bez względu na to, jak dobrze idzie Saakaszwilemu, nie powinien się on martwić o własne finanse. Na swoim profilu na Facebooku zamieścił oficjalny dokument, z którego wynika, że nowy gubernator Odessy dostaje z Waszyngtonu całkiem niezłą sumkę – prawie dwieście tysięcy dolarów rocznie. Dla porównania, gubernator stanu Maine dostaje rocznie siedemdziesiąt tysięcy dolarów. Gdyby więc Odessa została nowym stanem USA, znalazłaby się na szczycie listy. Pan Saakaszwili powinien czuć się w nowo przyjętym kraju jak w domu. Jest najlepszym przyjacielem przywódcy kolorowej rewolucji, Wiktora Juszczenki, który jest ojcem chrzestnym jego syna.

Putin: Były prezydent Saakaszwili został mianowany gubernatorem Odessy. Jest to obraza dla wszystkich mieszkańców Odessy, dla wszystkich Ukraińców. W USA nie przyznano mu nawet wizy pracowniczej. Uczelnie, na które aplikował, nie zaoferowały mu stałej pracy. Lecz przecież może być gubernatorem Odessy, prawda? Czy na to stanowisko nie ma profesjonalnych, zdolnych i nadających się do tego Ukraińców?

N: Raz rozpoczęta wojna nie wybiera swoich ofiar.

– W tej chwili dowiadujemy się, że malezyjskie linie lotnicze potwierdziły, że utraciły kontakt z jednym ze swoich samolotów.

– Samolot rzeczywiście został zestrzelony przez pocisk rakietowy, gdy leciał na dużej wysokości nad wschodnią Ukrainą, w pobliżu granicy z Rosją. Na pokładzie znajdowało się 298 osób, co do których istnieje obawa, że nie żyją.

Robert Parry: To było morderstwo. To była zbrodnia. Z dziwną nonszalancją podchodzi się do poszukiwania odpowiedzi. Kilka miesięcy po tym wydarzeniu opublikowano raport, bardzo ograniczony raport. Od tamtej pory zapowiedziano, że następny raport pojawi się w pierwszą rocznicę tego zdarzenia. Jednak najpierw mamy do czynienia z dochodzeniem kryminalnym zanim stanie się ono nierozwiązaną sprawą. Pojawia się więc pytanie, dlaczego zarówno media, jak i rządy państw zachodnich, nie wywierają większej presji, aby odpowiedzieć na te pytania.

N: Mimo brak odpowiedzi, od razu zaczęto wskazywać palcami „winnych”.

Obama: To nie jest przypadek. Dzieje się to z powodu wsparcia Rosji. Dowody wskazują na to, że samolot został zestrzelony pociskiem ziemia-powietrze, który został wystrzelony z obszaru kontrolowanego przez wspieranych przez Rosję separatystów na Ukrainie.

Putin: Z pewnością państwo, na którego terytorium doszło do tego zdarzenia, ponosi odpowiedzialność za tę straszliwą tragedię.

N: Malezyjski boeing nie był pierwszym samolotem, który odegrał znaczącą rolę w stosunkach amerykańsko-rosyjskich. 1 września 1983 roku lot 007 linii Korean Airlines z Nowego Jorku do Seulu przez Anchorage został zestrzelony przez radziecki samolot przechwytujący nad terytorium ZSRR na Morzu Japońskim.

Ronald Reagan: To, co zrobili Sowieci, nie miało absolutnie żadnego uzasadnienia, ani prawnego, ani moralnego.

N: Tragedię koreańskiego boeinga uznano za doskonałą okazję do zademonstrowania potęgi militarnej NATO w niebezpiecznej odległości do Sowietów. 2 listopada 1983 roku NATO rozpoczęło Able Archer, 10-dniowe ćwiczenia na stanowisku dowodzenia, symulujące eskalację konfliktu zakończoną atakiem jądrowym. Następnie rozmieszczono w Europie dwa pociski nuklearne, Pershing II. Reagan nie wziął jednak pod uwagę paranoicznej, przesadnej reakcji Sowietów. Z niedawno odtajnionego raportu wywiadu USA wynika, że po raz pierwszy od czasu rakietowego kryzysu kubańskiego świat znalazł się tak blisko wojny atomowej. Podobnie jak w 1983 roku, katastrofa malezyjskiego boeinga została wykorzystana przeciwko wrogowi. Natychmiast po tragedii w Rosję uderzyła nowa fala sankcji.

Obama: Stany Zjednoczone nakładają nowe sankcje na kluczowe sektory rosyjskiej gospodarki.

N: Prawie rok i trzy miesiące później, Holenderska Rada Bezpieczeństwa opublikowała raport.

– Panie i panowie, lot MH17 rozbił się z powodu głowicy bojowej pocisku, 9N314M, zdetonowanej na zewnątrz samolotu, nad lewą częścią kokpitu.

N: W raporcie nie obwiniono żadnej konkretnej grupy ani osoby. Szacuje się, że strefa, z której wystrzelono pocisk, obejmuje bardzo rozległy obszar 320 kilometrów. W tym samym czasie, rosyjski producent rakiet „Buk”, koncern Ałmaz-Antej, przeprowadził własne, niezależne śledztwo.

Yan Novikov: Wyniki eksperymentu obaliły wnioski Holenderskiej Rady Bezpieczeństwa dotyczące typu pocisku rakietowego i miejsca jego wystrzelenia.

N: W trakcie eksperymentu wysadzono w powietrze emerytowany samolot pasażerski za pomocą pocisku rakietowego „Buk” i stwierdzono, że malezyjski samolot został strącony przez starszy typ pocisków, nieużywanych już przez Rosję, ale znajdujących się w posiadaniu Ukrainy. Koncern twierdzi, że pocisk został wystrzelony z terytorium kontrolowanego przez ukraińskie wojsko. Można by się spodziewać, że te kontrowersyjne wyniki ponownie wzbudzą zainteresowanie opinii publicznej śledztwem, ale tragedia malezyjskiego lotu MH17 odegrała już swoją rolę w wielkiej grze geopolitycznej. Dlatego też szybko o niej zapomniano. Cel został osiągnięty. Po tym, jak w Rosję uderzyła trzecia fala sankcji, napięcie między oboma krajami gwałtownie wzrosło. Pojawia się więc pytanie: czy rzeczywiście jesteśmy świadkami początku Zimnej wojny 2.0? A jeśli tak, to jakie są nasze szanse na przetrwanie w tym czasie?

W 1947 roku, w Biuletynie Naukowców Atomistyki, przedstawiono zegar zagłady. Symbolizuje on odliczanie do globalnej zagłady nuklearnej.

W 1953 roku, w szczytowym okresie Zimnej wojny, wskazówki zegara były najbliżej północy, gdy supermocarstwa tworzyły potężne arsenały nuklearne.

– Oto historia stale rozwijającego się amerykańskiego programu budowy broni atomowej.

Gdy świat zaczął zdawać sobie sprawę z szaleńczego zagrożenia, jakie niosą ze sobą wojny atomowe, i podjął działania zmierzające do opanowania wyścigu zbrojeń, sytuacja stale się poprawiała. W 1991 roku wskazówki zegara zagłady znajdowały się najdalej od północy.

17 minut. Ten okres nadziei był jednak krótkotrwały, ponieważ świat stawał się coraz bardziej niestabilny. Jednakże w 2015 roku Biuletyn Naukowców Atomistyki przesunął wskazówki zegara na trzy minuty do północy.

– Dziś niekontrolowane zmiany klimatu i nuklearny wyścig zbrojeń, wynikający z modernizacji ogromnych arsenałów, stanowią nadzwyczajne i niezaprzeczalne zagrożenia dla dalszego istnienia ludzkości.

Stany Zjednoczone i Rosja rozpoczęły masowe programy modernizacji swoich arsenałów jądrowych, podważając obowiązujące traktaty o broni jądrowej.

„Zegar wybija już trzy minuty do północy, ponieważ przywódcy międzynarodowi nie wywiązują się ze swojego najważniejszego obowiązku – zapewnienia i zachowania zdrowia oraz żywotności cywilizacji ludzkiej.”

 

Ukraina w ogniu [napisy PL] film dokumentalny [2016]