Deklaracja Praw i Nastrojów, Seneca Falls, 1848. [Zjazd Kobiet w Seneca Falls] [Deklaracja Sentymentów]

 

Deklaracja Praw i Nastrojów, Seneca Falls, 1848

Deklaracja Nastrojów, znana również jako Deklaracja Praw i Nastrojów, to dokument podpisany w 1848 roku przez 68 kobiet i 32 mężczyzn — 100 spośród około 300 uczestników pierwszej konwencji praw kobiet zorganizowanej przez kobiety. Odbywający się w Seneca Falls w Nowym Jorku konwent jest obecnie znany jako Konwencja z Seneca Falls. Głównym autorem Deklaracji była Elizabeth Cady Stanton, która wzorowała się na Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Była kluczowym organizatorem konwencji wraz z Lucretią Coffin Mott i Marthą Coffin Wright.

Według gazety North Star, publikowanej przez Fredericka Douglassa, którego obecność na konwencji i poparcie Deklaracji pomogło w uchwaleniu zgłoszonych rezolucji, dokument ten był „wielkim ruchem na rzecz osiągnięcia obywatelskich, społecznych, politycznych i religijnych praw kobiet”. “

 

Deklaracja Praw i Nastrojów

 

Deklaracja Nastrojów  i Postanowień została przygotowana przez Elizabeth Cady Stanton na konwencję praw kobiet w Seneca Falls, w stanie Nowy Jork w 1848 roku. W oparciu o amerykańską Deklarację Niepodległości, w Deklaracji domagała się równości z mężczyznami wobec prawa, w edukacji i zatrudnieniu. Było to również pierwsze oświadczenie, w którym domagano się przyznania kobietom prawa do głosowania.

 

Deklaracja

 

Podczas biegu ludzkich wydarzeń staje się koniecznym, by jedna część rodziny ludzkiej zajęła wśród ludzi na ziemi stanowisko odmienne od tego, które zajmowała dotychczas, ale do którego uprawniają ją prawa natury i Boskie, przyzwoity szacunek dla opinii ludzkości wymaga, by ogłosiła ona przyczyny, które skłaniają ją do takiego postępowania.

Uważamy te prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie są stworzeni równymi; że zostali obdarzeni przez Stwórcę pewnymi niezbywalnymi prawami; że wśród nich są życie, wolność i dążenie do szczęścia; że dla zabezpieczenia tych praw ustanowione są rządy, czerpiące swą słuszną władzę z przyzwolenia rządzonych. Ilekroć jakakolwiek forma rządu staje się destrukcyjna dla tych celów, prawem tych, którzy na tym cierpią, jest odmówić mu lojalności i nalegać na ustanowienie nowego rządu, opierającego się na takich zasadach i organizującego swe uprawnienia w takiej formie, jaka wyda im się najbardziej prawdopodobna dla zapewnienia im bezpieczeństwa i szczęścia.

Roztropność nakazuje, aby nie zmieniać rządów od dawna ustanowionych z lekkich i przemijających powodów. Doświadczenie pokazuje, że ludzkość jest bardziej skłonna cierpieć, dopóki zło jest do zniesienia, niż wziąć się za naprawę stanu rzeczy przez zniesienie form, do których była przyzwyczajona. Gdy jednak długi ciąg nadużyć i uzurpacji, zmierzających niezmiennie do tego samego celu, wskazuje na zamiar poddania ich absolutnemu despotyzmowi, ich obowiązkiem jest odrzucenie takiego rządu i zapewnienie nowych strażników dla ich przyszłego bezpieczeństwa. Kobiety cierpliwie znosiły taki stan rzeczy pod tym rządem i taka jest teraz konieczność, która zmusza je do domagania się równego stanowiska, do którego mają prawo.

Historia ludzkości jest historią powtarzających się urazów i uzurpacji ze strony mężczyzny wobec kobiety, których bezpośrednim celem jest ustanowienie nad nią absolutnej tyranii. Aby to udowodnić, niech fakty zostaną przedstawione światu.

On nie pozwolił jej skorzystać z jej niezbywalnego prawa do wyborczej franszyzy.

Zmusił ją do podporządkowania się prawu, w którego tworzeniu nie miała głosu.

Odmówił jej praw, które są przyznawane najbardziej ignoranckim i zdegradowanym ludziom, zarówno tubylcom jak i cudzoziemcom.

Pozbawiwszy ją tego pierwszego prawa obywatelskiego, prawa wyborczego, a tym samym pozostawiając ją bez reprezentacji w salach ustawodawczych, uciskał ją ze wszystkich stron.

Uczynił ją, jeśli jest zamężna, w oczach prawa, cywilnie martwą. Odebrał jej wszelkie prawa do własności, nawet do zarobków, które zarabia.

Uczynił ją moralnie istotą nieodpowiedzialną, gdyż może ona bezkarnie popełnić wiele przestępstw, pod warunkiem, że będą one dokonane w obecności męża. W przymierzu małżeńskim jest ona zmuszona do przyrzeczenia posłuszeństwa mężowi, który staje się, we wszystkich zamiarach i celach, jej panem – prawo daje mu władzę pozbawiania jej wolności i wymierzania kar.

Prawo to daje mu władzę pozbawiania jej wolności i wymierzania kar. Prawo to, we wszystkich przypadkach, opiera się na fałszywym założeniu o wyższości mężczyzny i oddaje całą władzę w jego ręce.

Po pozbawieniu jej wszystkich praw kobiety zamężnej, jeśli jest samotna i posiada własność, opodatkował ją, aby wspierać rząd, który uznaje ją tylko wtedy, gdy jej własność może być dla niego opłacalna.

On zmonopolizował prawie wszystkie zyskowne zajęcia, a z tych, które wolno jej wykonywać, otrzymuje tylko skąpe wynagrodzenie. On zamyka przed nią wszystkie drogi do bogactwa i sławy, które uważa za najbardziej zaszczytne dla siebie. Jako nauczycielka teologii, medycyny czy prawa nie jest znana.

Odmówił jej możliwości zdobycia gruntownego wykształcenia, wszystkie uczelnie są przed nią zamknięte.

On pozwala jej być w kościele, jak również w państwie, ale na podrzędnym stanowisku, twierdząc, że apostolskie upoważnienie wyklucza ją z posługi i, z pewnymi wyjątkami, z jakiegokolwiek publicznego udziału w sprawach kościoła.

Stworzył fałszywy nastrój społeczny, podając światu odmienny kodeks moralny dla mężczyzn i kobiet, przez co wykroczenia moralne, które wykluczają kobiety ze społeczeństwa, są nie tylko tolerowane, ale uważane za nieistotne dla człowieka [man].

Uzurpował sobie prerogatywę samego Jehowy, roszcząc sobie prawo do przydzielania jej sfery działania, podczas gdy należy to do jej sumienia i do jej Boga.

Na wszelkie sposoby starał się zniszczyć jej wiarę w jej własne siły, osłabić jej szacunek do samej siebie i sprawić, by była skłonna prowadzić zależne i bezwładne życie.

Teraz, w obliczu tego całkowitego pozbawienia praw obywatelskich połowy mieszkańców tego kraju, ich społecznej i religijnej degradacji, w obliczu niesprawiedliwych praw wspomnianych powyżej, a także dlatego, że kobiety czują się pokrzywdzone, uciskane i oszukańczo pozbawione swoich najświętszych praw, nalegamy, aby zostały natychmiast dopuszczone do wszystkich praw i przywilejów, które należą do nich jako obywateli Stanów Zjednoczonych.

Przystępując do tego wielkiego dzieła, które jest przed nami, spodziewamy się wielu nieporozumień, przeinaczeń i kpin, ale użyjemy wszelkich instrumentów, jakie są w naszej mocy, aby osiągnąć nasz cel. Zatrudnimy agentów, rozprowadzimy ulotki, złożymy petycje do stanowych i krajowych władz ustawodawczych i postaramy się pozyskać ambony i prasę w naszym imieniu. Mamy nadzieję, że po tej konwencji nastąpi seria konwencji obejmujących każdą część kraju.

 

Rezolucje

 

Zważywszy, że wielkim nakazem natury jest to, że “człowiek powinien dążyć do swojego prawdziwego i istotnego szczęścia”. Blackstone w swoich Komentarzach zauważa, że to prawo natury, jako współistniejące z ludzkością i podyktowane przez samego Boga, jest oczywiście ważniejsze od wszystkich innych. Obowiązuje ono na całej kuli ziemskiej, we wszystkich krajach i w każdym czasie; żadne ludzkie prawa nie mają żadnej ważności, jeśli są z nim sprzeczne, a te z nich, które są ważne, czerpią całą swoją moc, całą swoją ważność i cały swój autorytet, pośrednio i bezpośrednio, z tego pierwowzoru; dlatego,

Uchwalono, że te prawa, które w jakikolwiek sposób są sprzeczne z prawdziwym i istotnym szczęściem kobiety, są sprzeczne z wielkim nakazem natury i nie mają żadnej ważności, ponieważ ten nakaz jest ważniejszy od wszystkich innych.

Uchwalono, że wszystkie prawa, które uniemożliwiają kobiecie zajmowanie takiego stanowiska w społeczeństwie, jakie dyktuje jej sumienie, lub które stawiają ją na pozycji niższej od mężczyzny, są sprzeczne z wielkim nakazem natury i dlatego nie mają mocy ani autorytetu.

Uchwalono, że kobieta jest równa mężczyźnie, że została tak pomyślana przez Stwórcę i że najwyższe dobro rasy wymaga, aby była za taką uznana.

Uchwalono, że kobiety w tym kraju powinny być oświecone w odniesieniu do praw, pod którymi żyją, aby nie mogły już dłużej ogłaszać swojej degradacji, deklarując zadowolenie ze swojego obecnego położenia, ani swojej ignorancji, twierdząc, że mają wszystkie prawa, jakich pragną.

Uchwalono, że skoro mężczyzna, roszcząc sobie prawo do intelektualnej wyższości, przyznaje kobiecie wyższość moralną, to jego obowiązkiem jest przede wszystkim zachęcać ją do przemawiania i nauczania, w miarę możliwości, we wszystkich zgromadzeniach religijnych.

Uchwalono, że ta sama ilość cnoty, delikatności i wyrafinowania w zachowaniu, która jest wymagana od kobiety w społeczeństwie, powinna być również wymagana od mężczyzny, a te same wykroczenia powinny być karane z równą surowością zarówno od mężczyzny, jak i od kobiety.

Uchwalono, że zarzut nietaktu i niestosowności, który jest tak często wysuwany przeciwko kobiecie, gdy zwraca się ona do publiczności, pochodzi z bardzo złą łaską od tych, którzy zachęcają swoją obecnością do jej pojawienia się na scenie, na koncercie lub w wyczynach cyrkowych.

Uchwalono, że kobieta zbyt długo spoczywała zadowolona w ograniczonych granicach, które wyznaczyły jej skorumpowane obyczaje i wypaczone zastosowanie Pisma Świętego, i że nadszedł czas, aby poruszała się w rozszerzonej sferze, którą wyznaczył jej wielki Stwórca.

Uchwalono, że obowiązkiem kobiet tego kraju jest zapewnienie sobie ich świętego prawa do wyborczej franszyzy.

Uznano, że równość praw człowieka wynika z faktu identyczności rasy pod względem zdolności i obowiązków.

Uznano, że szybkie powodzenie naszej sprawy zależy od gorliwych i niestrudzonych wysiłków zarówno mężczyzn jak i kobiet, zmierzających do obalenia monopolu ambony i zapewnienia kobietom równego z mężczyznami udziału w różnych zawodach, profesjach i handlu.

Uchwalono więc, że jako obdarzona przez Stwórcę tymi samymi zdolnościami i tą samą świadomością odpowiedzialności za ich wykonywanie, jest oczywistym prawem i obowiązkiem kobiety, na równi z mężczyzną, popierać każdą sprawiedliwą sprawę wszelkimi sprawiedliwymi środkami; a szczególnie w odniesieniu do wielkich przedmiotów moralności i religii, jest oczywistym jej prawem uczestniczyć wraz z bratem w ich nauczaniu, zarówno prywatnie jak i publicznie, pisemnie i ustnie, za pomocą wszelkich instrumentów, jakie mogą być użyte i w zgromadzeniach, jakie mogą być zorganizowane; A ponieważ jest to oczywista prawda wynikająca z boskich zasad ludzkiej natury, to każdy zwyczaj lub władza, która się temu sprzeciwia, czy to współczesna, czy nosząca chlubne piętno starożytności, powinna być uważana za oczywisty fałsz oraz [jako prowadzącą] wojnę z ludzkością.

Źródło: The Declaration of Sentiments, Seneca Falls, New York, 1848